Autor Wątek: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody  (Przeczytany 14209 razy)

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #15 dnia: 27.03.2020, 21:53 »
Widzisz Lucjan chłopaki piszą prawdę.

Zmiana nazwy dokumentu uprawniającego do wędkowania niczego nie zmieni dopóki nie zmieni się mentalność Polaków.

Oni chcą żeby im się sprzęt zwrócił (większość PZW), a nie żeby mieć przyjemność z łowienia.

Przejąć PZW, to już gruby pomysł.

W moim mniemaniu obecnie nierealny, bo kto miałby to zrobić, kto miałby się użerać z betonem, to są byli ubecy którzy zjedzą bez popitki każdego kto będzie chciał ich odstawić od koryta.

Bo to są pieniądze.

Może masz pomysły w głowie i dobre chęci ale dalej niż poza gminę lub miasto to one nie wyjdą tym bardziej ze jesteś daleko stąd.

Małe, prężnie działające wody skupiające miłośników wędkarstwa to jest to czego powinnismy szukać i wtedy żaden dokument nie bedzie potrzebny żeby było dobrze
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #16 dnia: 27.03.2020, 22:00 »

Oczywiście, masz zupełną rację. Licencja to cel, do którego droga prowadzi przez odpowiednie zmiany prawne. Nie trzeba dokonać jednej wielkiej poprawki, można robić ich wiele :)

Na pewno karta wędkarska to przeżytek. Już sam fakt, że licencja może mieć kody, które odczytuje się przez komórkę, wiele by pomógł :)

A jak jest z wiedzą wiadomo. Wielu kierowców mających wiele lat prawo jazdy,  miałoby problem ze zdaniem egzaminu. Tutaj więc można ludziom robić co rok update :)

Fajnie byłoby gdyby były licencje ale obawiam się Luk, że to jeszcze trochę potrwa … obym się mylił … tak na marginesie to dzisiaj po tylu latach wędkowania zauważyłem, że nie mam w karcie wpisanego jej numeru … :) ... bez numeru tez pewnie ważna ... ;)
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #17 dnia: 27.03.2020, 22:04 »
Radek, w Opolu się udało, dlaczego? Okręg ma 24 tysiące członków, wcale nie mało. Można było zrobić tak, że PZW jest cacy (oczywiście nie do końca). Prawie 20 zbiorników no kill, w tym wiele perełek. Bardzo rybna Odra, Nysa, dobre zaporówki. Wiele wód gdzie można zabierać jest na dobrym poziomie.

Sama licencja to nie jest tylko zmiana nazwy z karta wędkarską, bo tu chodzi o to, aby wędkarze płacili państwu, które wtedy będzie robić więcej, bo ma za co. Więcej kontroli, badań, wsparcia, do tego twarde dane o ilości wędkarzy, ułatwienie procedur kontroli. To jest plus. I nie ma znaczenia, czy PZW jest czy go nie ma, po prostu wędkarze zapłacą za odpowiednie działania, których jest obecnie zbyt mało. Ile płacimy państwu? Nie należąc do PZW nie płacimy nic. A mamy spore żądania.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #18 dnia: 27.03.2020, 22:06 »

Fajnie byłoby gdyby były licencje ale obawiam się Luk, że to jeszcze trochę potrwa … obym się mylił … tak na marginesie to dzisiaj po tylu latach wędkowania zauważyłem, że nie mam w karcie wpisanego jej numeru … :) ... bez numeru tez pewnie ważna ... ;)

Ja nie prowadzę jakieś misji społecznej, pokazuję rozwiązania które działają w innych krajach, i są dla wędkarzy bardzo pomocne. Jeżeli mamy coś reformować, dobrze korzystać ze sprawdzonych wzorców, nieprawdaż? :)
Czy u nas to nie zadziała? Kapitalizm zadziałał, wiele innych rzeczy również. Więc się da 8)
Lucjan

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #19 dnia: 27.03.2020, 22:10 »
Nie płace i nie żądam, jade na Batorowke i ciągnę karpie, amury, liny i karasie.

Wracam zadowolony i spełniony.

Znalazłem to co mi odpowiada i jest git.
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 237
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #20 dnia: 27.03.2020, 22:13 »
Ciekaw jestem co Państwo w ogóle myśli o nas, bo jak dla mnie twory jak pzw, PZPN, i inne zaczynające się właśnie na PZ resztę prosze sobie dopisać, powstały właśnie po to między innymi by tworzyć strefę ochronną między wiecznie nie zadowolonymi obywatelami a rzadzacymi. Jedni odeślą do pzw, inni powiedzą ze nic nie mogą bo władza im nie pozwala, trzeci jeszcze powoła się na badania naukowców i udowodni że jest dobrze.

Dla każdego tacy jak my, chcący zmian, wymagający czegoś jesteśmy mucha co trzeba odgonić. I co z tego że damy Państwu 30 mln, jak nasze pomysły pochłoną prawie całość? Co ma za pożytek rząd z nas? Że weźmie sobie grupę roszczeniowcow, gdzie każdy chce czego innego w imię kilku milionów które może uda się jakimś cudem zaoszczędzić? Jeszcze wszystko zorganizuj, skonsultuj się społecznie, spraw by wszyscy byli zadowoleni... Kula u nogi dla każdego polityka.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 67 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #21 dnia: 27.03.2020, 22:13 »

Ja nie prowadzę jakieś misji społecznej, pokazuję rozwiązania które działają w innych krajach, i są dla wędkarzy bardzo pomocne. Jeżeli mamy coś reformować, dobrze korzystać ze sprawdzonych wzorców, nieprawdaż? :)


W tym przypadku zgadzam się z Tobą całkowicie :) ;)
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #22 dnia: 27.03.2020, 22:17 »
Nie płace i nie żądam, jade na Batorowke i ciągnę karpie, amury, liny i karasie.

Wracam zadowolony i spełniony.

Znalazłem to co mi odpowiada i jest git.

Gdyby nie wirus, to od kwietnia prawie każdego weekendu miałbyś zarezerwowane łowisko. I niewiele byś połowił Radku, tak są rozchwytywani :)
Lucjan

Offline Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 608
  • Reputacja: 93
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #23 dnia: 27.03.2020, 22:23 »
Ja to myślę, że to komu jako wędkarze płacimy nie ma aż takie znaczenia - grunt jest w tym czy ci którym płacimy mają z tego taki zysk, żeby im na nas zależało.

Jeżeli PZW zależy na wędkarzach (tzn na pieniądzach od wędkarzy) to muszą nas "zadowalać". Jak nie będą robić nic tylko brać kasę - to już tylko nasza wina, że dalej im płacimy (tak wiem, płacimy bo nie mamy wyjścia, bo alternatywą jest rezygnacja z hobby).

Gdyby była licencja i płacilibyśmy szeroko pojętemu "państwu" to to państwo też musiałoby dojść do wniosku, że można się dzięki nam nachapać i w zamian warto o nas dbać.
Tutaj rodzi się pytanie jak się ma zysk dla PZW/Państwa z "robienia dobrze" rybakom vs. robienia dobrze wędkarzom.

Bo może nas jest po prostu za mało i zwyczajnie nikomu nie opłaca się o nas dbać?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #24 dnia: 27.03.2020, 22:25 »
Ciekaw jestem co Państwo w ogóle myśli o nas, bo jak dla mnie twory jak pzw, PZPN, i inne zaczynające się właśnie na PZ resztę prosze sobie dopisać, powstały właśnie po to między innymi by tworzyć strefę ochronną między wiecznie nie zadowolonymi obywatelami a rzadzacymi. Jedni odeślą do pzw, inni powiedzą ze nic nie mogą bo władza im nie pozwala, trzeci jeszcze powoła się na badania naukowców i udowodni że jest dobrze.

Dla każdego tacy jak my, chcący zmian, wymagający czegoś jesteśmy mucha co trzeba odgonić. I co z tego że damy Państwu 30 mln, jak nasze pomysły pochłoną prawie całość? Co ma za pożytek rząd z nas? Że weźmie sobie grupę roszczeniowcow, gdzie każdy chce czego innego w imię kilku milionów które może uda się jakimś cudem zaoszczędzić? Jeszcze wszystko zorganizuj, skonsultuj się społecznie, spraw by wszyscy byli zadowoleni... Kula u nogi dla każdego polityka.

Jeden polityk powiedział Satiemu, że nigdy juz nie pozwolą aby istniał tak liczny związek :) O co chodzi? Oni wiedzą jaką ma siłę organizacja zrzeszająca 650 tysięcy wędkarzy. Tylko, że my tego nie umiemy wykorzystać :'(

Dlatego gdyby wędkarze ruszyli na wybory, wcześniej przenosząc się do odpowiednich kół, możnaby wyeliminować dużą część sitwy, bez żadnych kombinacji, na drodze demokratycznych praw. Bo PZW to stowarzyszenie. Ale póki co jest to mało realne. Większość z Was nie widzi nawet szans takich działań, lub nie rozpatrywała tego. Oni wygrywają właśnie dlatego, bo duch w narodzie umarł.

Jeżeli wychodzi, że można kraść i to jest OK, zaś działanie rozsądne, uczciwość to 'utopia', to co można zrobić? Skoro większość tak sądzi, to trudno. Warto jednak zdać sobie sprawę, że to my sami jesteśmy tu winni. Bo sitwa z PZW robi co chce, bo od wielu lat nikt im wstrętów nie czynił i praktycznie nie czyni. Robią więc co chcą, korzystając z naszej bezczynności.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #25 dnia: 27.03.2020, 22:29 »
Ja to myślę, że to komu jako wędkarze płacimy nie ma aż takie znaczenia - grunt jest w tym czy ci którym płacimy mają z tego taki zysk, żeby im na nas zależało.

Jeżeli PZW zależy na wędkarzach (tzn na pieniądzach od wędkarzy) to muszą nas "zadowalać". Jak nie będą robić nic tylko brać kasę - to już tylko nasza wina, że dalej im płacimy (tak wiem, płacimy bo nie mamy wyjścia, bo alternatywą jest rezygnacja z hobby).

Ale ZG PZW ma dodatkowe źródło dochodów, rybackie. Jak więc chcesz aby o tobie myśleli? Druga rzecz, to oni wiedzą, że wędkarze wcale nie pójdą gdzie indziej, bo prozaicznie nie mają gdzie. Komercje wszystkich nie pomieszczą, nie można tam łowić drapieżników raczej, one są tyko dla części społeczności wędkarskiej. Więc oni mają jakby zapewnione przetrwanie. Ubędzie wędkarzy? Będą więcej kombinować na zarybieniach i innych rzeczach. Im na pensje na pewno wystarczy, zabraknie kasy na zagospodarowanie wód. Tego chcemy?

Lucjan

Offline Ytr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 995
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ryb, ryb Hura!!!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #26 dnia: 27.03.2020, 22:32 »

Popyt rodzi podaż. Jeśli są chętni na zabieranie ryb, to mogą też powstać prywatne łowiska, na których będzie to możliwe. Komercja, też może funkcjonować opierając się na karnetach rocznych, czy miesięcznych i ich regulamin może zakładać, że w jakiejś określonej ilości i konkretne ryby wędkarz może zabrać do domu. Skupiłem się na komercjach, ale w miejsce PZW chętnie bym widział różne organizacje jak stowarzyszenia, kluby czy wody zarządzane przez osoby prywatne, istniejące jednocześnie. W takiej sytuacji rynek zweryfikował by co się sprawdza najlepiej.
Musi być konkurencja. Wędkarze pójdą tam, gdzie im najbardziej będzie pasować, a za nimi ich pieniądze.
Komercje chcą zarabiać, a PZW trwoni pieniądze wędkarzy, nie dbając o ich interes. W obu przypadkach jest drogo. W pierwszym dużo płacisz, w drugi mniej, tylko mało też dostajesz w zamian.
Bartek

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 237
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #27 dnia: 27.03.2020, 22:35 »
Co z tego że jest nas 600 tysięcy, jak każdy jest z innej parafii i chce czego innego.
Jakby poseł zaprosił kilku wędkarzy na konsultacje to co by mógł usłyszeć? O jednej składce, o no kill, o za małych zarybieniach, o za dużych limitach itp itd. Same sprzeczności bo każdy chce czego innego. Wziąłby nas za głupków i odesłał z kwitkiem :facepalm:

Poza tym jedyni mogący oficjalnie reprezentować pzw to wierchuszka pzw z Warszawy. Oni są po pierwsze innych poglądów, po drugie w drodze administracyjnej zabetonowali się na swoich stołkach na dobre, po trzecie po tylu latach mają szereg znajomości i kontaktów w całej Polsce, plus naukowców po swojej stronie. Gdyby oni czuli jakiekolwiek zagrożenie z naszej strony to już dawno rzuciliby nam jakiejś ochłapy, jednego czy dwa no kill na okręg by się od nich odwalić. Ale oni mają świadomość że oni nie muszą nic robić, bo takich reformatorów jak my to pogonią sami wedkarze w kole.

Poki co niestety jest nas za mało, i jesteśmy za słabi. Może kiedyś, ja z tego bagna wyszedłem, i póki co nie wracam. Wolę zainwestować zaoszczędzone pieniądze w komercje gdzie wiem że jestem dla właściciela ważny, a część z mojej opłaty zainwestuje w przyszłości w moja wygodę, bezpieczeństwo, itp itd. Słowem zrobi mi dobrze, bym wrócił znowu.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 67 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #28 dnia: 27.03.2020, 22:37 »
Więc trzeba się porozumieć i ustalić jedną taktykę? 8)
Lucjan

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Licencja wędkarska - czyli jak naprawiać polskie wody
« Odpowiedź #29 dnia: 27.03.2020, 22:45 »
Więc trzeba się porozumieć i ustalić jedną taktykę? 8)

 :thumbup:
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)