Kupiłem kiedyś sztuczną kukurydzę, białe, białe kolorowane na czerwono i ochotkę. Zapach na początku miały, poza tym nic więcej. Jedno co się na nie złowiło, to ja. Wszystko wylądowało w koszu. Jedno co mi się kiedyś sprawdziło wczesną wiosną, to wyciskane z tubki coś na kształt ochotki, ale o smaku malin. Brały na to może przez dwa trzy dni tylko płotki. Potem już nic na to nie złowiłem. Nigdy więcej takiego badziewia nie kupię.