Hm, bardzo ciekawa sprawa. Sam sklep znajduje się na Słowacji w miejscowości Komarno, która jest jak nasz Cieszyn. Podzielona na pół między Słowację a Węgry. Stąd zapewne fajne ceny.
Za wędkę dostawa wychodzi mi 80 zł. I po obliczeniu wszystkich kosztów wychodzi 8 zł taniej niż na Angryfish (tylko tam chyba też nie ma darmowej wysyłki).
ALE... gdy próbuję dokonać zakupu (sprawdzam tylko możliwość), dochodzę do wyboru metody płatności, i nic się nie da wybrać. Wyskakuje okienko, żeby się z nimi skontaktować.
Moim zdaniem tak drobna oszczędność w ogóle się nie kalkuluje. Nie wiadomo, jak to zapakowane przyjdzie, a ewentualna reklamacja wyjdzie drogo i nie wiadomo zupełnie czy bezproblemowo.