Potrzebujesz "śpiochów" i do tego butów do brodzenia.
Śpiochy w sklepach są opisane jako wodery lub spodnie oddychające z neoprenową skarpetą. To jedyne sensowne rozwiązanie.
Na tą skarpetę nakładasz but do brodzenia.
Mogą to być specjalne buty, nalepiej z wkręcanymi kolcami. Takie polecam. Są też takie tylko na filcu lub gumie. Filc dobry na glony porastające kamienie. Na glinę lepsza guma. Kolce fajne w obu opcjach.
Tańsza alternatywa to trekingowe buty w większym rozmiarze . Jak się umie chodzić po rzece to w takich też się da. Przy trekingach trzeba być ostrożniejszym, choć w każdych można popłynąć
Warto z kimś pochodzić kto zna rzekę. Ja w różnych miejscach mam po parze, żeby nie wozić butów, bo długo schną. Mam prawdziwe buty do brodzenia, trekingi Decathlonowe za 69zł i jakieś taktyczne z przeceny. Buty są przy brodzeniu całe wypełnione wodą, dlatego klej musi być porządny.
Buty powinno się przmierzyć, bo skarpeta z neoprenu bywa wielka a stop nie powinna być ściśnięta. Noszę 45 a zwykłe buty do brodzenia mam 47
Pod śpiochy możesz wkładać dowolne ubranie. Są super na lato i na zimę.
Warto brać z gwarancją, bo zdarza się że po pewnym czasie przeciekają.