Co prawda nie jadę ale skoro było pytanie o łowisko to napiszę kilka zdań bo jestem w tym stowarzyszeniu i bywam (na forum można znaleźć kilka moich wpisów).
Ostatni wyjazd był kilka dni temu (bylo kilku wedkarzy, kazdy cos polowil)
- na metodę 2 karpie przez 3h (ale pasywnie, jako druga wędka, bez obserwacji szczytówki, na bagnecie czerwony dumbels)
- na bata (to był główny cel tego wyjazdu) sporo płotki różnego kalibru.
Generalnie:
- ryba tam jest a po ostatnich kilku zarybieniach (relacje na FB) jest jej i sporo i w fajnym gabarycie
- ryba nie jest moim zdaniem niczego nauczona bo wędkarzy tam jest bardzo mało w tygodniu i mało w weekendy
- płytko (1-1,5m, może gdzieś 2), nie ma sensu szukać głębszych miejsc
- woda jest stara i zdarzają się "stare" ryby (piękne liny) i pomimo charakteru komercji/stowarzyszenia ma "dziki" charakter - na pewno to nie jest wanna z rybami
- zarządzający Sławek bardzo dba o aby, pilnuje porządku, zarybia i goni ludzi chcących łowić "po swojemu" - to łowisko ma szansę być absolutnie top w regionie
- rzuty >30m to już druga połowa łowiska (jest jedno szersze miejsce)
- sporo drapieżnika który potrafi zaatakować podajnik podczas zwijania
- ryba przeróżna ale chyba nie ma leszcza (nigdy nie złowiłem i nie znam nikogo kto by to zrobił)
- woda dobra na metodę, klasyka, spławik i spining = zadziwiająco wszechstronna
Dowód na to jak "dzika" to woda - w zeszłym roku na zawodach stowarzyszeniowych na ok 20-25 osób (każdy 2 wędki) wpadło raptem kilka karpii. Po prostu dla ryb to był szok jak 50 wędek rozpoczęło nęcenie i dały sobie spokój z żerowaniem...
Jak pogoda dopisze to fajne miejsce! Nawet jak rybki się Was przestraszą