Najgorsze to jest z tego wszystkiego to że trzy razy miałem do czynienia z policją :
- raz dostałem mandat za światła jadąc rano do roboty widno już było i policjant dał mi 200 zł a mógł dać 100 zł. Jak się rozwidnia lub ściemnia to policjant decyduje czy jest już widno czy ciemno i daje mandat 100 lub 200 zł.
-drugi raz wracałem z imprezy z 15 lat temu za kawalera wiejską drogą jechała policja i zabrała mnie na pakę, otrzeźwiałem od razu i współpracował , nie awanturowałem się ni nic , grzecznie na pytania odpowiadałem. Policjanci na izbę chcieli mnie zabrać a że przez radio się dowiedzieli że nie ma miejsca to podwieźli mnie pod dom i przez plecy 5 gum dostałem i odjechali....
- trzeci raz teraz mam styczność z policją i mundurowy na siłę bandziora chciał za mnie zrobić , tłumacze mu panie ja nigdy w życiu nic nie ukradłem, nikogo nie pobiłem czy nie oszukałem, a on swoje że on tu widzi celowość czynu. Nie chciał nawet wyjaśnień ode mnie przyjąć i nawet żeby wyszło na to ze ja to celowo ukradłem. Chciał odwalić swoją robotę żeby czasem do sądu nie musiał się udać zeznawać a mnie udupić na wszelką cenę.
No i dziwne że ludzie nie lubią policjantów....