U mnie to zawsze pozycja nr 1, ale wygląda w praktyce ciut inaczej niż na rysunku
Kąt między fotelem a wędkami jest mniejszy, dzięki czemu szczytówki są bardziej w zasięgu wzroku.
Wędka bliżej środka krótsza i z reguły zestaw na mniejszym dystansie, dzięki czemu mniejsze szanse na splątania i więcej swobody.
Takie ustawienie dla mnie najlepsze, bo można bez stresu wstać i przejść w bok, a także daje dobrą przestrzeń do podbierania.