Witam serdecznie koleżanki i kolegów
Od dwóch lat jeżdżę na moje ulubione łowisko komercyjne które z kolegami nazywamy naszym małym eldorado karpiowym, jesiotrowym, leszczowym itd
w tym roku eldorado się skończyło a brania większej ryby upadły do "0" (2 wyjazdy , 10 wędek , 1 karp, 1 amur)
na początku sądziłem że to wina pogody no bo jest ona jaka jest ale pojawił się jeszcze jeden problem bo właściciel postanowił na początku roku nawpuszczać pstrąga i palie
po obserwacji łowiska zauważyłem ze pstrągi zachowują się jak szarańcza
koszyk z dumbellsem dobrze nie opadnie już wisi pstrąg, ja używający kulek 15 mm non stop podbicia a kulki po wyciągnięciu z wody wyglądają jak po jakieś wojnie
i teraz potrzebuje rady bardziej doświadczonych kolegów, czy faktycznie tak duży wpływ na brania ma to zachowanie pstrągów ? zawsze za szarańczę uważaliśmy tam leszcze a teraz nawet one nie chcą brać
zaznaczę jeszcze ze używam tych samych materiałów do nęcenia siedzę w tym samym miejcu i rzucam w to samo miejsce co rok temu
z góry bardzo dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam