Czesiu wszystkiego najlepszego.
Ze swojej perspektywy powiem ci tak do 4 dych myślałem ze jeste nie zniszczalny i będe bogiem...
Ale dochodzodząc do półmetku czwartej dychy na karku dochodze do wniosku świata nie zmienie rodzina i zdrowie najważniejsze.
I tego ci życze spokoju i zdrowia.