Jeśli trafie na służbiste to wolę nosić dla św. spokoju siatkę na ryby .waży to na tyle niewiele że praktycznie nie odczuwam w plecaku.
Rod pod, buzz bary, osprzęt do poda (sygnalki, hangery, butt resty), wedki (4), kołowrotki, żyłki zapasowe, tackle box, 2-3 rodzaje zanęty, min 5 rodzaje przynęt, kukurydza słodka, kukurydza fermentowana, jakis kulasy, konopie, orzechy tygrysie, fotel, stolik, jedzenie, picie, parasol, tak na szybko
Nie potrafię wymienić
Właśnie "nastawiając"się na metode można zrezygnować z rodpodów ,sygnałków , 4 wędek ,parasoli,stolików,foteli itd itp
przynęt też całych opakowań nie musisz brać, wielu przesypuje w pojemniczki 30-50 mll dostępne na allegro taki zastaw 12 przynęt waży z pół kilo razem z opakowaniem.
Jak jedziesz na pare godzinek za dnia to po co parasol?? starczy dobra lekka peleryna + folia na plecak.
Parasol zabieram dla "bezpieczenstwa"
W lato jest czasami bardzo goraco, wiec po co kusic los?
A jak jest chlodniej to istnieje ryzyko, ze bedzie deszcz lub bedzie wialo.
Dla wygody osobistej zeby nie zmoknac i sie nie przegrzac