Jeździłem trochę elektrykami i ładowanie tego wcale nie jest takie ekonomiczne , wszystko to taka przykrywka , bo nie ma tłumika , oleju i nie dymi...a prąd skąd się do tego wziął No z gniazdka ...a w gniazdku na pewno z wiatraka albo panela słonecznego
Widzisz... sęk w tym, że prąd w gniazdku może się brać z bardzo wielu źródeł. I to jest największy plus. Bo w baku masz paliwo z jednego źródła
Prace nad bateriami trwają i myślę, że do 2025 roku, czyli zaraz, nastąpi jakiś przełom. Bo na razie to mniej więcej działamy na tej samej zasadzie, co 100 lat temu. Trochę to przykre.
Oczywiście wiem, że w Niemczech budują elektrownie węglowe. Jednocześnie groźnie pohukując w stronę Polski, że spalamy węgiel. Nie zmienia to też faktu, że u nich miks elektryczny w dużo większym stopniu oparty jest o źródła odnawialne.
Jak na razie dla mnie nie ma zamiennika dla atomu. Bardzo jestem ciekaw, kto finansował ostatni serial HBO o Czarnobylu, bo spontanicznie on nie powstał i służył pewnemu celowi
Taka ciekawostka:
Ponad dwa lata temu zainwestowałem w uran. Ze dwa miechy temu odciąłem kupon z ponad 100% zyskiem, ale tylko dlatego, że spadało po silnych wzrostach. Chciałem chwilę poczekać i dokupić taniej. To akurat zawróciło jak sprzedałem i autobus pojechał dalej
Myślę, że bardzo niedługo nastąpi szybki powrót do atomu na całym świecie. Obecnie jedyną alternatywą jest stworzenie działającego tokamaka. Wtedy rzeczywiście wszystko można zrobić na prąd, a problemy z energią ludzkość pozostawi za sobą.
Może też być tak, że wiadomo, że jesteśmy blisko przełomu i dlatego trwa przestawianie świata na auta elektryczne. Takie tam moje gdybanie na granicy teorii spiskowych.