Ten rok nie wróży mi nic dobrego. Zasadzone pomidory ze względu na temperaturę stoją w miejscu. Jedynie interwencyjne nawożenie powoduje jaki kolwiek wzrost. Ze 186 (policzylem) zasadzonych roślin co prawda wypadły mi do tej pory 4 sztuki, ale zasadziłem 12 zdobycznych sztuk. Oprysk siarczanem magnezu bezpośrednio na liście poprawił jakość sadzonek, ale do pełni szczęścia brakuje odpowiedniej temperatury nocą.
Papryka stoi w miejscu. Poprostu jest za zimno. Albo znajdę 200m folii na tunel, albo zbiory będą marne.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka