Cześć,
Każdy wędkarz posiadający samochód i wędki dwuczęściowe chce je przewieźć w aucie na łowisko
Sprawa jest dość prosta, jak jedzie się samemu. Wystarczy złożyć siedzenia, zapakować wędkę do środka wzdłuż auta i jakoś się ją wsadzi. Gorzej, jeśli na ryby wybiera się 4-5 osób i w planach jest przewiezienie wędek w długości transportowej ok. 2m...
Nie posiadam relingów dachowych i żadnego bagażnika na dach. Montowanie relingów w obecnym samochodzie raczej jest bez sensu, bo nie wiem jak długo będę je posiadał, a w kilka osób na ryby jadę max kilka razy w roku. Stąd uważam, że wydawanie przynajmniej 2000zł na ten zabieg jest trochę bez sensu.
Widziałem, że dostępne są podwieszane uchwyty na wędki mocowane do podsufitki. Takie rozwiązania kosztują około 500zł i w moim aucie będzie problem by zmieścić na długość wędkę 2m, a jeśli by się to udało, to raczej będzie uderzała pasażerów w głowę.
Alternatywą dla powyższych rozwiązań może być bagażnik magnetyczny na narty, coś w takim stylu:
https://allegro.pl/oferta/uchwyt-narciarski-magnetyczny-igloo-na-2-pary-nart-9819715932Wędkę można zapakować w rurę PCV/dobrą torbę i wydaje mi się, że powinno to zdać egzamin (jeśli jakoś przymocuję ją do tego bagażnika
).
Czy ktoś z was miał może taki bagażnik i jest w stanie się wypowiedzieć, czy takie rozwiązanie ma sens?
Ewentualnie może macie inne rozwiązania tego problemu, jeśli złożenie kanapy odpada?