Autor Wątek: Method Feeder vs karpiowanie  (Przeczytany 5102 razy)

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #30 dnia: 23.06.2021, 21:19 »
Dzięki, również pozdrawiam
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 863
  • Reputacja: 391
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #31 dnia: 23.06.2021, 21:36 »
Metodę wedkowania dopasuje się do stylu w jakim się wędkuje (dłuższe zasiadki czy też krótsze wypady) oraz do łowisk. Te dwa aspekty są ważniejsze od tego "co się lubi".

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #32 dnia: 24.06.2021, 11:11 »
Chciałbym połowić na bezzadziory - haki max 6.
Wszystko spoko, ale musiałbym za każdym razem pozbywać się ciężarka...
Przy małych, max 2 uncje jest ok, karpiowi raczej tak bardzo nie szkodzi, nie wypnie mu haka, ale przy większych, tzn. np. 100g+ jest już ciężej (tak mi się wydaje)
Musiałbym korzystać z helikoptera i systemu drop off lub bezpiecznego klipsa umożliwiającego gubienie ołowiu, ale...
Ile tego ołowiu będę zostawiał w tej wodzie?
Przecież on nie jest zdrowy...
Slyszałem też o ciężarkach żeliwnych itp.
Chciałbym łowić na kamienie, ale z rzutu to chyba niezbyt bezpieczne
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #33 dnia: 24.06.2021, 11:14 »
Ps. karp nie spadnie mi zanim zdążę dobiec do wędek?
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 405
  • Reputacja: 1970
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #34 dnia: 24.06.2021, 11:22 »
Gdy następuje przebicie pyska na wylot, to wiszący ciężarek powoduje, że hak stale jest ciągnięty, więc ciężko mu z otworu wypaść. Problem zaczyna się pojawiać, gdy przypon robi się coraz krótszy. Im bliżej ciężarek znajduje się haczyka, tym częściej zamiast bujania pojawia się też szarpanie, przy którym następuje luzowanie przyponu. Mam nadzieję, że dobrze to opisałem.

W metodzie (przypon 8-10 cm), gdy przypon nie wypina mi się z podajnika (ciężarek pozostaje po zacięciu w tej odległości od haczyka) mam bardzo dużą szansę na spinkę.

Przy haczyku nr 6 mamy już prawie pewność, że przebije się on na wylot przez pysk karpia każdej wielkości. Zresztą... tylko teoretyzujemy. Po prostu sprawdź to w wodzie. Może się okazać, że będziesz gubił ryby. A może, że w ogóle nie będziesz.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline tench

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 424
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #35 dnia: 24.06.2021, 12:34 »

 CarpFun, nie przyjmujesz lub nie chcesz przyjąć do wiadomości informacji, które piszą do Ciebie bardziej doświadczeni z tego forum.

 Zrozum, że ryby, które chcesz łowić - te największe pływające w danym zbiorniku - złowisz przy użyciu feedera lu karpiówki.  Tutaj styl, metoda połowu nie ma większego znaczenia.  Problemy mogą się pojawić jeśli woda na której będziesz łowił będzie duuuża i będziesz musiał wywozić zestawy na kilkaset metrów...

 Chcesz używać bezzadziorowych  szóstek to ich po prostu używaj.  Do używania systemu drop off muszą być spełnione określone warunki w łowisku... Jeśli nie musisz korzystać z tego systemu i pakować raz po raz ciężarka na dno zbiornika to nie rób tego.  Łów na zestaw centryczny.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 405
  • Reputacja: 1970
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #36 dnia: 24.06.2021, 12:39 »
Ps. karp nie spadnie mi zanim zdążę dobiec do wędek?

Jeszcze taka myśl. Nastawiasz się na te duże. A one jak się zatną, to płyną jak lokomotywy przed siebie, a nie wariują jak brzdące, które robią wtedy fikołki. Więc tu nie ma raczej mowy, by zacięty karp się wypiął, bo jeszcze go nie holujesz.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Online Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 345
  • Reputacja: 325
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #37 dnia: 24.06.2021, 13:57 »
Ps. karp nie spadnie mi zanim zdążę dobiec do wędek?

Jeszcze taka myśl. Nastawiasz się na te duże. A one jak się zatną, to płyną jak lokomotywy przed siebie, a nie wariują jak brzdące, które robią wtedy fikołki. Więc tu nie ma raczej mowy, by zacięty karp się wypiął, bo jeszcze go nie holujesz.
Mogę się zgodzić, że duże karpie nie wariują jak brzdące, to prawda, płyną często przy dnie, walczą swoja masą, to czuć wyraźnie na kiju, nie ma gwałtownych zwrotów ani charakterystycznego trzęsienia, która cechuje te mniejsze karpie. Ale jeśli chodzi o moment brania (pobrania kulki i samo zacięcia) to na filmikach podwodnych (masa tego w sieci) często widać jak koń (duży i cwany karp) tuż po ukłuciu haczykiem potrząsa łbem, jakby chciał pozbyć się zestawu zanim odpłynie. To kluczowy moment, jeśli haczyk tkwi głęboko w dolnej wardze to jest ok, ale jeśli nie to masa ciężarka działa wtedy na nasza niekorzyść, może dojść do spięcia. Dlatego bezpieczne klipsy oraz zestawy centryczne z gumka która ma uwolnić ciężarek lub odsunąć jak najdalej od przyponu są wtedy bardzo przydatne. Ja osobiście stosuje ciężarki centryczne, dokupuje do nich takie wymienne gumki, mają fajną zaletę, że tuz po braniu kiedy karp próbuje pozbyć się haka, guma uwalnia ciężarek który przesuwa się po ledkorze, w ten sposób jest większe bezpieczeństwo, że ciężarek nie spowoduje spinki. Oczywiście to wszystko teoria bo w praktyce nigdy nie ma 100%, ale spinek mam mało, ale zaznaczę też że u mnie haczyki są najczęściej w rozmiarze 4 i 2 z mikro zadziorem. Wstawiam zdj. gumek - wkładek i opis: Wkładki do ciężarków przelotowych Fox. Tadpole Inline Inserts to wkładki, które przy użyciu ciężarków centrycznych tworzą półprzelotowy zestaw, czyli taki, który zachowuje się jak sztywny a po braniu i pierwszym zrywie ciężarek zsuwa się z wkładki zapobiegając przypadkowym wypięciom się ryby. Wkładki są dość długie co zapobiega plątaniu się zestawu podczas rzutu. Długość wkładki dostosowana jest również do użycia z woreczkami PVA.
Sławek

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #38 dnia: 24.06.2021, 15:23 »
Rozumiem wasze zdanie Panowie
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #39 dnia: 24.06.2021, 15:23 »
Własnie teraz jestem nad wodą, strasznie męczy mnie patrzenie się w szczytówkę - wada wzroku
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #40 dnia: 24.06.2021, 15:31 »
Jakieś 2 godziny temu zauważyłem potężne spławy, amurki hehe
Wywaliłem methodę i założyłem spławik (tylko to miałem pod ręką) i do tego hak qm1 12 (nieprzygotowanie jak zwykle) i na niego dosyć mały kawałek skórki od chleba (nie zdążyłem jeszcze go zjeść).
Zarzuciłem ile fabryka dała w okolice spławu.
Udało się, spławik doleciał.
Po chwili potężne zebranie chleba z powierzchni i... rola!
Hamulec dokręcony na maksa (dostosowanie do wytrzymałości żyłki) i jazda.
Nie mogłem go zatrzymać.
Poleciał z 30-40m i nagle cisza, myślałem, że go spiąłem...
W pobliżu był zaczep, więc pomyslałem, że to jego ciągnę, delikatny opór...
Przy brzegu zaczep ożył i zrobił świecę
I zaczęło się. Feederek był stanowczo za słaby.
Bardzo długo się z nim męczyłem.
Zobaczył podbierak i znowu to samo.
Po  ponad 30 minutach udało się...
Wyciągam go na matę ważę i... "tylko" 6kg...
Nie wierzę... był baaaardzo silny.

Wiem, że każdy ma swój sposób, każdy sposób ma swoje wady i zalety, potrzebny jest odpowiedni sprzęt itd.

Odpowiada mi karpiowanie, dzisiaj to tylko utwierdza moje zdanie
Znajdę swój sposób i będę szczęśliwy
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #41 dnia: 24.06.2021, 15:33 »
Skuteczność methody jest ogromna i dobrze o tym wiem, ale wolę po prostu robić to co teraz - relax
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #42 dnia: 24.06.2021, 15:35 »
Jakieś 2 godziny temu zauważyłem potężne spławy, amurki hehe
Wywaliłem methodę i założyłem spławik (tylko to miałem pod ręką) i do tego hak qm1 12 (nieprzygotowanie jak zwykle) i na niego dosyć mały kawałek skórki od chleba (nie zdążyłem jeszcze go zjeść).
Zarzuciłem ile fabryka dała w okolice spławu.
Udało się, spławik doleciał.
Po chwili potężne zebranie chleba z powierzchni i... rola!
Hamulec dokręcony na maksa (dostosowanie do wytrzymałości żyłki) i jazda.
Nie mogłem go zatrzymać.
Poleciał z 30-40m i nagle cisza, myślałem, że go spiąłem...
W pobliżu był zaczep, więc pomyslałem, że to jego ciągnę, delikatny opór...
Przy brzegu zaczep ożył i zrobił świecę
I zaczęło się. Feederek był stanowczo za słaby.
Bardzo długo się z nim męczyłem.
Zobaczył podbierak i znowu to samo.
Po  ponad 30 minutach udało się...
Wyciągam go na matę ważę i... "tylko" 6kg...
Nie wierzę... był baaaardzo silny.

Wiem, że każdy ma swój sposób, każdy sposób ma swoje wady i zalety, potrzebny jest odpowiedni sprzęt itd.

Odpowiada mi karpiowanie, dzisiaj to tylko utwierdza moje zdanie
Znajdę swój sposób i będę szczęśliwy
Po tym wydarzeniu rozpocząłem stalking.
Przeszedłem kawałek łowiska i zacząłem obławiac trzcinki, ale już kukurydzą, bo niestety chleb zjadłem
Wpadły jeszcze 3 amurki (największy 2kg) zabawa świetna, ale bardzo brakowało mi mocy
Bałem się, że znowu weźmie mi większy i będzie problem
Dobra, kontynuuję moje wędkowanie, bo stracę za dużo czasu na pisanie, a... CZAS TO RYBA!
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #43 dnia: 24.06.2021, 15:45 »
Ps. karp nie spadnie mi zanim zdążę dobiec do wędek?

Jeszcze taka myśl. Nastawiasz się na te duże. A one jak się zatną, to płyną jak lokomotywy przed siebie, a nie wariują jak brzdące, które robią wtedy fikołki. Więc tu nie ma raczej mowy, by zacięty karp się wypiął, bo jeszcze go nie holujesz.
Mogę się zgodzić, że duże karpie nie wariują jak brzdące, to prawda, płyną często przy dnie, walczą swoja masą, to czuć wyraźnie na kiju, nie ma gwałtownych zwrotów ani charakterystycznego trzęsienia, która cechuje te mniejsze karpie. Ale jeśli chodzi o moment brania (pobrania kulki i samo zacięcia) to na filmikach podwodnych (masa tego w sieci) często widać jak koń (duży i cwany karp) tuż po ukłuciu haczykiem potrząsa łbem, jakby chciał pozbyć się zestawu zanim odpłynie. To kluczowy moment, jeśli haczyk tkwi głęboko w dolnej wardze to jest ok, ale jeśli nie to masa ciężarka działa wtedy na nasza niekorzyść, może dojść do spięcia. Dlatego bezpieczne klipsy oraz zestawy centryczne z gumka która ma uwolnić ciężarek lub odsunąć jak najdalej od przyponu są wtedy bardzo przydatne. Ja osobiście stosuje ciężarki centryczne, dokupuje do nich takie wymienne gumki, mają fajną zaletę, że tuz po braniu kiedy karp próbuje pozbyć się haka, guma uwalnia ciężarek który przesuwa się po ledkorze, w ten sposób jest większe bezpieczeństwo, że ciężarek nie spowoduje spinki. Oczywiście to wszystko teoria bo w praktyce nigdy nie ma 100%, ale spinek mam mało, ale zaznaczę też że u mnie haczyki są najczęściej w rozmiarze 4 i 2 z mikro zadziorem. Wstawiam zdj. gumek - wkładek i opis: Wkładki do ciężarków przelotowych Fox. Tadpole Inline Inserts to wkładki, które przy użyciu ciężarków centrycznych tworzą półprzelotowy zestaw, czyli taki, który zachowuje się jak sztywny a po braniu i pierwszym zrywie ciężarek zsuwa się z wkładki zapobiegając przypadkowym wypięciom się ryby. Wkładki są dość długie co zapobiega plątaniu się zestawu podczas rzutu. Długość wkładki dostosowana jest również do użycia z woreczkami PVA.
Myślałem o centryku wewnątrz worka PVA (Carl & Alex Fishing stosują coś takiego)
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 337
  • Reputacja: 606
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Method Feeder vs karpiowanie
« Odpowiedź #44 dnia: 24.06.2021, 18:51 »
A myślałeś o metodzie Pellet Waggler? Też można wyciągać kloce, prawie to dzisiaj robiłeś, tylko sprzęt musi być odpowiednio dobrany.
Pozdrawiam,
Tomek