Na rzekach oraz średnich i dużych zbiornikach,zapewne większość z nas ma ten dylemat,czy aby na pewno dobrze wybraliśmy miejsce ? A może lepiej brałoby głębiej,albo płycej ? Bardziej w dole rzeki ? A może trzcinowiska ? I tak siedzimy i myślimy ,gryziemy się ze sobą,w oczekiwaniu na upragnione brania.
Czy zatem lepiej jest zmienić miejsce ,gdy ryba nie żeruje w naszym polu łowienia ? Jeśli tak to ile poświęcić czasu na oczekiwanie na brania ?
Opiszę ten dylemat z perspektywy własnych doświadczeń i metodyki postępowania. Wpis dotyczy raczej większych,niż mniejszych zbiorników.
Kiedy warto przemieszczać się ?
Według mnie jest to uwarunkowane porą roku. Wiosną i zimą,ryby są skupione. Nie znęcimy ich niczym ,jeżeli zestaw trafia w studnię. W takich momentach szukam ryb. Może to być kwestia dystansu,i wtedy z regóły typuje sobie 40 i 60m. Oczywiście biorąc pod uwagę porę roku,łowię płytko lub głęboko ,gruntuje też dno. Jeżeli na tych dwóch dystansach nie mam brań,po 30min. od zanęcenia ,zwijam manatki i szukam dalej.
Wiosną i zimą ,lub późną jesienią,jestem aktywny. Nie czekam długo na brania,bo ich się nie doczekam. Jeżeli nie mam kontaktu z rybą,szukam.
Inaczej sprawa ma się,gdy woda jest ciepła,czyli późną wiosną,latem i wczesną jesienią.
Siadam na rokujące miejsce,sypię towar,raczej więcej ,niż mniej i czekam. Jeżeli mam cały dzień ,lub dzień i noc,czekam cierpliwie,bo wiem,że coś podejdzie. Jeżeli mam 5-6 godz.od zanęcenia ,zazwyczaj czekam,nie zmieniam miejsca,a jeśli już to dopiero po półtorej godzinie bez brań ,potem ide/jade w kolejne miejsce na zbiorniku i wtedy loteria. W ten sposób szukam ryby,choć o wiele mniej aktywnie niż wiosną/zimą.
Mobilność jest wskazana w chłodniejszych porach,wręcz stanowi o sukcesie. Kiedy jest ciepło,warto poczekać. Ostatnim razem,brania zaczeły się dopiero po 1.5 godz.od nęcenia.
Siedzenie i "dumanie" jest najgorsze.
Mam nadzieję,że komuś tym wpisem pomogę,by nie zagnębiał się,czy iść,czy czekać. To oczywiście opis w dużym uproszczeniu,bo czynników doboru miejscówki jest cała masa,ale mam nadzieję,że to trochę ułatwi wybór decyzji o przemieszczeniu się.