Autor Wątek: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski  (Przeczytany 55312 razy)

Grendziu

  • Gość
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #60 dnia: 02.10.2015, 15:10 »
Julio -nie każda spółdzielnia mieszkaniowa źle zarządza swoimi nieruchomościami, jak i "nowe" - wspólnota jest idealna - brawo za porównanie, to moja branża, ale na argumentację i polemikę zapraszam na priv - dla zasady i przekory będę za spółdzielnią jakby co właśnie :P

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #61 dnia: 02.10.2015, 15:53 »
Grendziu - ja nie mam do Ciebie pretensji :)

Zobacz o czym mówimy - skoro wędkarz bierze bez umiaru - limity i regulaminy są złe. Jeżeli wędkarz łamie regulamin - trzeba go karać. Aby zaś wszystko upilnować - trzeba kontrolować. Dlatego potrzebni są strażnicy, nie ważne czy państwowi, czy prywatni czy też związkowi. Muszą być i kropka. Zmiana mentalności nie odbywa się poprzez wiarę w to, że wydarzy się cud, że Zenon Bombalina wstanie z łóżka odmieniony, i 'czynić rzeczy będzie prawe'. Trzeba go do tego zmusić i tyle, jeżeli nie rozumie lub zrozumieć nie chce.
Lucjan

Grendziu

  • Gość
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #62 dnia: 02.10.2015, 16:15 »
Luk ja też nie mam nic do Ciebie i nigdy nie pomyślałem, że coś do mnie masz "nie teges":beer:, nasze różnice, zdania są podzielone w małym stopniu i czasami zarówno Ty jak i ja piszemy coś na wskroś dość dosadnie aby  to coś "podkreślić" i pokazać problem z kilku stron :)

Bronię Panów ichtiologów chociażby za to że otworzyli mi klapki na oczy, dzięki nim nie powtarzam ciągle to samo co wszyscy nad wodą. Gdyby nie oni, to nie patrzyłbym na problemy deficytu tlenowego w wodach, złego podejścia do wód przez wędkujących. Jak ważna jest gnijąca zanęta w wodzie, to że przez rolnictwo nasze wody umierają. Kiedyś krzyczałem: nie ma ryb, bo rybak jest zły, dziś już to we mnie jakoś ewoluowało i patrze na problem wieloaspektowo :P

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #63 dnia: 02.10.2015, 16:31 »
Ja mam podobnie, mi równiez otworzyli oczy na kilka aspektów ;D
Lucjan

Offline kingfisher

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 190
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #64 dnia: 02.10.2015, 22:25 »
Luk piszesz w artykule że w UK jest za mało etatowych strażników i trzeba się posiłkować policją.Nasza Państwowa Straż Rybacka też nie jest liczna i podobnie współpracuje z policją.Poza tym w każdym niemal kole jest kilku społecznych strażników, więc P.Z.W nie musi wydawać wielkiej kasy na etaty dla nich.Dodatkowo P.S.R ma dodatkowe wsparcie w służbie leśnej której pracownicy posiadają uprawnienia tejże straży.Nie odmawiamy współpracy, co więcej pracujemy razem.Sam brałem udział w wielu wspólnych akcjach i wzajemnie się wspieramy. Nie wiem czy w UK leśnicy posiadają podobne uprawnienia chyba nie bo lasu tam tyle co kot napłakał i niewielu ich tam. Za każdym wędkarzem nie postawisz żandarma nie da się. Taka mentalność w narodzie (panów w różowych klapkach) i to trzeba zmienić.Jak już pisałem wcześniej liczy się patelnia a nie przyjemność.Nie zmieni tego też nawet najlepszy regulamin, coś takiego jest w narodzie że nie będzie przestrzegał prawa. Wie że nie wolno ale to zrobi.
Piotr

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #65 dnia: 02.10.2015, 22:56 »
Kingfisher, ale w UK się ryb nie zabiera. Opłaty za roczne łowienie zaś to zaledwie 27 funtów, czyli 1/3 dniówki. Dlatego nie ma wielu strażników, bo kłusownictwo jest zjawiskiem niezbyt częstym tak naprawdę. W porównaniu do Polski to go nie ma praktycznie.

Faktycznie, nie da się postawić za plecami każdego wędkarza stróża, ale częstsze kontrole i surowsze kary wiele by zmieniły. Dłuuugi temat :) Widzę, że znasz temat...
Lucjan

Offline kingfisher

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 190
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #66 dnia: 02.10.2015, 23:11 »
Faktycznie jestem pracownikiem w Służbie Leśnej. Co do kar to nie bardzo są łagodne. Przepadek sprzętu, wysoki mandat czy też wyrok sądu i kilka lat odsiadki to nie tak mało. Poza tym dochodzi najczęściej sąd koleżeński i cofnięcie licencji na dane łowisko lub wywalenie z koła a pieniążków nikt nie zwraca.
Piotr

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #67 dnia: 02.10.2015, 23:38 »
Pierwsze słyszę o tak wysokich karach... Mowa o jakich przewinieniach?

Oby takich jak Ty były setki... :beg:
Lucjan

Offline kingfisher

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 190
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #68 dnia: 02.10.2015, 23:51 »
Na przykład za nie przestrzeganie wymiarów czy okresów ochronnych czy też limitów. Jeśli są to drobne wykroczenia sprawa idzie z kodeksu wykroczeń wtedy kończy się najczęściej mandatem.Grubsze sprawy idą przez kodeks karny a tu oprócz grzywny może być orzeczona kara pozbawienia wolności.   
Piotr

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 632
  • Reputacja: 1123
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #69 dnia: 03.10.2015, 00:12 »
Odsiadka to ewentualnie za kłusownictwo z użyciem sieci, agregatu, trotylu lub ościenia, bo to przestępstwo zagrożone karą więzienia właśnie - mięsiarski grunciarz stawiający las gruntówek raczej do ciupy nie trafi, chyba że zaatakuje kontrolujących, którzy oczywiście powinni takowego grunciarza delikatnie prowokować :)

Ostatnio w jednym z angielskich periodyków zamieszczono artykulik o jakimś lokalnym nieszczęśniku (najwyraźniej kontynentalnego pochodzenia), który na Facebooku zamieścił zdjęcie złowionych leszczy czekających na patroszenie w kuchennym zlewie, radośnie informując, z jakiego łowiska je podprowadził - został namierzony przez Poaching Watch Community oraz zahejtowany na amen.

https://www.facebook.com/poachingwatchuk

Najnowszy namierzony to oczywiście nasz rodak: szczupakożerny Piotr Janus postanowił pokazać Angolom, że wędkarz nie musi być sadystą, który łowi i wypuszcza ;)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #70 dnia: 03.10.2015, 01:05 »
:( Wstyd patrzeć :(

Ale jak go już sprawnie namierzyli:
He works at Pork Farms
In Nottingham
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #71 dnia: 03.10.2015, 01:18 »
Rado pracuje w Angling Trust i wiele razy namierzał Polaków i Litwinów poprzez Facebooka. Zamieszczenie zdjęć jest dowodem popełnienia przestępstwa, kilku gości miało wizyty panów z policji. Teraz w UK ktoś kto wrzuci takie zdjęcia, zostaje w ciągu jednego dnia p prostu zlinczowany wpisami. Angole zapodają je sobie na swoich grupach dyskusyjnych, i lecą ostre komentarze i wyzwiska.

Robert, który złowił wielkiego klenia rok temu, miał zdjęcie z chwytakiem i szczupakiem w gazecie, bez jego zgody wydrukowało to Anglers Mail. Mówił, że przez dwa miesiące miał wpisy od Angoli za to, jechali po nim strasznie podobno, nawet jak zdjęcie usunął. Tak więc Angole znaleźli taki sposób na pewne rzeczy - przynajmniej mało który kłusol się chwali swoimi wyczynami na Facebooku...
Lucjan

Grendziu

  • Gość
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #72 dnia: 03.10.2015, 10:17 »
Kingfisher jako reprezentant służb (podobnie jak Kotwic IRŚ) mam sto pytań do, bo dla mnie działacie jakby Was wcale nie było.
Przez ponad 30 lat nigdy kontroli nie miałem, mógłbym całe życie łowić za dramo, a jakbym raz dostał karę to i tak bym wyszedł na swoje. To samo z wycinką drewna w zachodniopomorskim.

Jak często interweniujesz? Jak często wlepiasz kary? Jak często przymykacie oko na wykroczenie i są tylko pouczenia?
I dlaczego Was nigdy nie ma tam gdzie są wykroczenia, czyli 100/200 wędkarzy w miejscu gromadzenia ryb na rzece gdzie łowi się głównie na szarpaka dzień i noc?
Gdzie jesteście jak wycinane są drzewa z prywatnych pól przez osoby mieszkające na wsiach, a nawet jak są zgłoszenia to nikt nic nie robi?
Itd. itp - służby których nigdy nie widać.

Offline kingfisher

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 190
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #73 dnia: 04.10.2015, 21:09 »
Zostawmy lasy w spokoju to nie ten portal i nie miejsce na dyskusje o nich. Troszkę przekornie odwrócę pytanie a gdzie jest wędkarz? Niemal w każdym kole z tego co mnie wiadomo są strażnicy S.S.R. To oni są najczęściej na danym łowisku i mając wędkarzy do pomocy mogą i powinni interweniować. Państwowych strażników w okręgu jest 3 lub 4 i cały okręg do upilnowania więc siłą rzeczy są najczęściej tam gdzie najcenniejszy rybostan lub tam gdzie dostaną zgłoszenie. Widzisz łamanie przepisów powiadom kolegę strażnika z koła on będzie wiedział co zrobić, jeśli nie to na najbliższym  zebraniu odwołajcie go.
Piotr

Offline kingfisher

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 190
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Organizacja wędkarstwa w innych krajach - przykład brytyjski
« Odpowiedź #74 dnia: 04.10.2015, 21:29 »
Nie napiszę ile wlepiam mandatów czy też ile podejmuję interwencji bo to nie ma sensu, powiem tak-adekwatnie do skali popełnionego wykroczenia. Czasem jest to mandat, czasem pouczenie które też jest pewnym rodzajem kary a zdarza się że sprawa ląduje w sądzie. Co do wpisu MODUSA to wcale nie trzeba sieci czy agregatu by wylądować na niechcianych wakacjach. Podstawą do ustalenia rodzaju popełnionego czynu jest na przykład wartość pozyskanej ryby a że wody P.Z.W. są magazynem otwartym więc wystarczy niewiele ponad 200 złotych by odpowiadać albo za kradzież lub kłusownictwo z kodeksu karnego a tu już papiery zasmarowane na całe życie.
Piotr