Dzień dobry
Przychodzę dzisiaj do was z delikatnym problemem. Stłukłem lampę.
Niby nic wielkiego, lampa jak lampa. Zawsze przecież można kupić innę... no właśnie nie można. Musi być ta!
Może od początku, jak doszło do stłuczenia lampy:
Oto nasza łazienka
na pomarańczowa zaznaczona ofiara, druga zaraz po mnie.
Jak widać toaleta znajduję się zaraz obok lampy, co było kluczową sprawą podczas aktu wandalizmu w łazience.
Pewnego chłodnego zimowego dnia zachciało mi się siku, tak po prostu. Udałem się do łazienki aby szybko ten problem rozwiązać.
Wszystko wydawało się dziecinne proste, trzeba było wstać, iść, zrobić co trzeba i wrócić. Jednak logistycznie nie zagrała jedna rzecz!
Jak wspomniałem było to chłodny dzień, wiec ubrany byłem w czarny sweterek. Było chłodno, ale nie zimno więc rękawy sweterka miąłem podciągnięcie na łokcie.
Wykonałem pierwszą część zadania, wstałem. Druga część okazała się równie łatwa jak pierwsza. Stałem już w miejscu docelowym wykonując akcje numer 3, aż tu nagle!
Z lewego łokcia zaczął zsuwać się rękaw sweterka. Szybkim ruchem ręki do góry postanowiłem powstrzymać rękaw przed spadnięciem aż po nadgarstek!
I stało się... wywaliłem taką bombę z pięści w lampę... aj, co wam będę mówił. Pękła....
To jeszcze nie był problem, narzeczona stwierdziła, że "zdarza się". Pytałem znajomych, nikomu nie zdarzyło się wywalić lampie z pięści. Ale co się będę kłócił, jest ok
Znaczy było.
W sobotę kładłem płytki na suficie pod prysznicem, płytka 170x20. Jeden zły ruch i stało się, druga bomba. Tego już wybaczyć mi nie chce...
Zdjęcie poszkodowanej lampy
Bez niej podobno nie mam czego szukać w domu. Pomocy!
I teraz do rzeczy, czy jest jakaś dobra dusza z Bydgoszczy? Ta lampa jest dostępna jedynie w BRW na ulicy Fordońskiej, sam jestem z Wrocławia i trochę tak nie po drodze.
Oddaje za lampę, za przesyłkę i na dobry czteropak dorzucę