Autor Wątek: Sprzęt firmy Milo  (Przeczytany 2566 razy)

Offline jaco

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 403
  • Reputacja: 54
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek
  • Lokalizacja: Legnica, Polska
  • Ulubione metody: method feeder
Sprzęt firmy Milo
« dnia: 14.12.2014, 19:52 »
Koledzy napiszcie coś o firmie Milo,co to za firma jak z jakością?.Mają tanie kołowrotki z korpusami z aluminium,wędziska też w atrakcyjnych cenach.
Pozdrawiam
Jacek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sprzęt firmy Milo
« Odpowiedź #1 dnia: 14.12.2014, 20:38 »
Ja przez ostatnie 3 lata używałem tylko i wyłącznie sprzętu Milo i Trabucco.
Jakość przeróżna. To wielkie firmy, które handlują wszystkim, co możliwe. Można kupić u nich zarówno spławik, wędkę, kołowrotek, jak i skarpetki, okulary i nożyczki.
Wielokrotnie kiepsko zrobione spławiki po 45 zł za sztukę, do których nie pasowały antenki i z których odchodził lakier. Kołowrotki toporne i strasznie ciężkie, różnie nawijające żyłkę. Najdroższy śrut, który w połowie paletki miał nieponacinane śruciny. Bolonka, z której odpadł lakier przelotek, a niektóre były nim całkowicie zaklejone. Itd. Itd.
Z drugiej strony bardzo dobre niektóre wędki, ultra lekkie sztyce do podbieraków oraz bardzo fajne kosze.

Moja konkluzja jest taka, że nie ma co się przyzwyczajać do tej firmy i na ślepo wierzyć w jej renomę.
Przed zakupem każdej rzeczy trzeba dokładnie się upewnić.
Pozdrawiam
Mateusz

XooX

  • Gość
Odp: Sprzęt firmy Milo
« Odpowiedź #2 dnia: 16.12.2014, 12:45 »
Milo... no cóż jakość różna różnista w zależności od asortymentu. Chwalę sobie haczyki R303 ale już T116 to dziecko w palcach może rozginać, spławiki Sfinge 6gram (takie rzeczne bombki) są prawie idealnie wyważone a 4 gramowe mają już odchylenie prawie 0,5 grama !!!.  Żyłka Milo Krepton Ghost (przyponówka) - chyba jednak nie jest tak odporna na ścieranie jak jest zachwalana (wyczuwalna szorstkość żyłki po jednej sesji wędkowania). 

Milo to wg mnie taki odpowiednik naszego Jaxona....