Moim zdaniem na wodzie do 3m łowić ciężej niż jakieś 5g jest bez sensu, a może i jeszcze lżej...
Temat rzeka. Jest wiele czynników, ale temat nie o tym zagadnieniu. Łowię głównie na wodzie gdzie właśnie 3 m to max. Praktycznie nie schodzę poniżej 5g, a w większości przypadków jest to 7 -10g. Mowa o Szczupakach. Sandacze to zupełnie inna bajka.
Mam kilka gum, które razem z obciążeniem ważą około 45 gramów. Ciężko? Ekstremalnie lekko
Ripper o długości 15 cm, do tego główka o wadze 10 g, kilka śrucin w brzuch (to konieczność, ponieważ waga główki jest za mała - guma jest niestabilna, odwraca się brzuchem do góry). Trzeba naprawdę cierpliwości, żeby sprowadzić taką gumę na dno, bo każde podciągnięcie mocno ją wynurza, więc to idealna przynęta na płycizny. Tak więc suche gramy to nie wszystko, ważna jest całość.