Trzcina to ciężka sprawa. Wzruszenie jej korzeni koparką mogło dodatkowo pobudzić i rozsiać trzcinę.
Po takim wykopaniu najlepiej by było całość zawapnować.
Niektórzy wapnują nawet 2 razy w roku. Związek zakupuje wapno. U nas na podobny obszar dostaliśmy 2 tony, ale stosowaliśmy głównie na moczarkę. Skutek rewelacyjny, ale trzeba powtarzać wapnowanie. Jednorazowo raczej nie należy się spodziewać trwałych efektów.
Walka z trzciną nie jest łatwa.
Niektórzy podają dobrą skuteczność herbicydów, np. glifosatu (nazwa handlowa Roundup).