A ja mimo tych wszystkich ochów i achów mam pewne, małe zastrzeżenia. Złożyłem zamówienie drobiazgów za 310 zeta co by przesyłkę gratisową wyłapać. Byłem akurat pobiegać gdy odebrałem tele, że czegoś tam nie ma i kontaktujący zaproponował abym wziął innej marki. Zaproponowana zamiana wiązała się ze zwiększeniem kwoty. Między innymi domówiłem koszyki do metody Prestona gdyż początkowo chciałem Browning w komplecie. Oczywiście kwoty na bieżąco mi rozmówca nie podał twierdząc, ze przyśle e-maila. Wróciłem do domu i po sprawdzeniu kwoty (389 zł) zadzwoniłem dokupując dodatkowy koszyk co w konsekwencji przekroczyło kwotę 400 zł i uzyskałem dodatkowy rabat. Uważam, że kontaktująca się ze mną osoba sama powinna zwrócić mi na ten fakt uwagę, może to mała kwota 12 złotych rabatu ale fakt się liczy a nie wartość. Zawsze to jeden koszyk za free. Oczywiście obsługa miła, szybka i w tym względzie wszystko na +.