Osobiście przetestowałem wiele miękkich pelletów haczykowych. Jest ich sporo na rynku - i Sonubaits oferuje ich dość sporo, Dynamite Baits również, Maryuku wzbiło się tutaj jeszcze wyźej robiąc inne przynęty. Ale powiem szczerze. Lepsze od moich własnych ekspanderów nie były.
Jeżeli łowicie tyczką i necicie pelletami - to jest sens ich używać. Ale w normalnym łowieniu nie koniecznie trzeba, bo wyniki raczej rozczarują. Pellety te szybko wysychają, i łatwo sprawić aby zaczęły pękać.
Jeżeli się kupi ekspandery w kilku wersjach i wielkościach, i przyrządzi z różnymi dodatkami - galaretki, barwniki, alkohole itp. to można porcje mrozić i do sesji brać taką paczuszkę. Jest to o wiele lepsze i bardziej ekonomiczne. Ważne tylko aby podsuszyć lekko ekspandery - bo Angole pokazują jak robić pellet do łowienia tyczką, a przy matchówce musi on być mocniejszy.
Ja mam ekspandery kupione dwa lata temu (cztery rodzaje) - i będę miał je jeszcze długo. Inwestycja w pompkę na pewno się opłaci. Tu też nie polecam pompki Ringera - jest mała, przystosowana do wyczynowego robienia ekspanderów nad wodą, do tyczki. Normalna pompka jest lepsza, w domowym zaciszu można w ciągu godziny naprodukować kilka różnych wersji ekspanderów, zapas na miesiąc -dwa intensywnego łowienia.
Jak pisałem - tylko lekko podsuszyć produkt finalny (słońce latem robi to w godzinkę) aby lepiej trzymał się haka - i jest 'git majonez'. Można obsypać przed wysuszeniem mokre pellety dipem w proszku - i już powinno być rewelacyjnie. Możliwości jest mnóstwo.
Paczkowane haczykowe pellety to zazwyczaj jeden smak i jeden rozmiar. Tutaj nie polecam wynalazkow z SB typu orzechy tygrysie, halibut. Najlepsze będą truskawkowe, przynajmniej mi się takie sprawdzały najlepiej. Inne nie dawały tylu brań co ekspandery lub pellety zanętowe na gumce.
Co do gotowców - to można kupić paczkę - i ją ztuningować rownież. Podsuszyć, dodać dipa w proszku, Goo, alkoholu...
Zdecydowanie do spławika polecam pellet truskawkowy z Sonubaits. 6 mm montowany na gumce lub na haku (po jakimś czasie rozwala się po nabiciu), daje dobre efekty i jest bardzo trwały. Jest innym pellete niż normalne haczykowe - nie jest robiony na bazie ekspanderów. Nasączony aromatem świetnie wabi karasie, liny i karpie, płoć i leszcz też nim nie gardzą.