Autor Wątek: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków  (Przeczytany 87370 razy)

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 277
  • Reputacja: 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #240 dnia: 15.01.2021, 16:51 »
A jak to jest z takim kompostownikiem  zbudowanym z tylko z 4 drewnianych ścian, położonym bezpośrednio na ziemi bez żadnej płyty na spodzie. Robale nie będą uciekać przez ziemię?
 Mam taki w ogrodzie na chwasty, skoszona trawę i inne odpadki - głównie roślinne. Na wiosnę będę go przerzucał bo już mam sporą piramidę i pasuje mi ziemię wybrać że spodu, więc tak się zastanawiam czy dałoby się go przerobić na hodowlę robaków.

Mam na wsi właśnie coś w tym rodzaju, tylko dno siatką drucianą wyścielone, żeby krety nie wlazły. Robaki od żarcia nigdzie nie pójdą, schowają się zimą głębiej, a na wiosnę wszystko będzie znów na wierzchu. Przy kompostownikach ważną rzeczą jest, aby raz w tygodniu w ciepłych miesiącach go widłami przemieszać, szybciej wtedy robaki się mnożą i przerabiają odpadki na humus. Dodatkowo w suchych miesiącach warto od czasu do czasu władować do kompostu wiadro wody.
Tomek

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 670
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #241 dnia: 15.01.2021, 17:26 »
Dzięki za porady panowie. Dam na spód agrowłóknine w takim razie.

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 670
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #242 dnia: 15.01.2021, 17:28 »
Dzięki za porady panowie. Dam na spód agrowłóknine w takim razie.
Chociaż tą siatkę też muszę rozważyć bo jak będą mrozy to robale nie schowają się. Wysokość ścian kompostownika ma ok. 40cm

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #243 dnia: 15.01.2021, 17:32 »
To dość mały. Ja mam coś takiego:
https://allegro.pl/oferta/kompostownik-modulowy-800-l-c-mrozoodporny-7334149467?

Edit:

Może wykop pod nim taki dołek ze 30-50 cm i dopiero jego obłóż agro, zasyp go ziemią i na tym postaw kompostownik. Wtedy będą robale mogły zejść pod ziemię, a na wiosnę wyjdą do góry. Taki pomysł.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline brendas

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 324
  • Reputacja: 59
  • Lokalizacja: Maków Mazowiecki/Olsztyn
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #244 dnia: 15.01.2021, 19:48 »
Zazdroszczę Panowie warunków, moja dendrobena niczym właściciel gnieździ się w ciasnocie wiaderka po mopie ;D
Ale jakoś jej to nie przeszkadza w rozwoju, niedługo deweloper wystartuje z nową inwestycją dla robaczej społeczności.
Kuba

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 107
  • Reputacja: 67
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #245 dnia: 15.01.2021, 22:44 »

Ja pod swój kompostownik dałem zarówno agrowłóknine jak i siatkę siatkę przeciw kretom i nie żałuję zapobiegliwości bo kiedyś zaobserwowałem przy wybieraniu robali, że coś (zapewne kret) od spodu wybrzusza dno kompostownika próbując dostać się do środka. Sama agrotkanina prędzej czy później uległa by szkodnikowi, z siatką raczej kret sobie nie poradzi.


Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #246 dnia: 16.01.2021, 08:08 »

Ja pod swój kompostownik dałem zarówno agrowłóknine jak i siatkę siatkę przeciw kretom i nie żałuję zapobiegliwości bo kiedyś zaobserwowałem przy wybieraniu robali, że coś (zapewne kret) od spodu wybrzusza dno kompostownika próbując dostać się do środka. Sama agrotkanina prędzej czy później uległa by szkodnikowi, z siatką raczej kret sobie nie poradzi.
Zrobiłem dokładnie tak samo, a dodatkowo wkopałem go ok 40 cm poniżej gruntu żeby mi robale nie przemarzły.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 107
  • Reputacja: 67
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #247 dnia: 16.01.2021, 11:14 »

Ja pod swój kompostownik dałem zarówno agrowłóknine jak i siatkę siatkę przeciw kretom i nie żałuję zapobiegliwości bo kiedyś zaobserwowałem przy wybieraniu robali, że coś (zapewne kret) od spodu wybrzusza dno kompostownika próbując dostać się do środka. Sama agrotkanina prędzej czy później uległa by szkodnikowi, z siatką raczej kret sobie nie poradzi.
Zrobiłem dokładnie tak samo, a dodatkowo wkopałem go ok 40 cm poniżej gruntu żeby mi robale nie przemarzły.

Dobre posunięcie, ja niestety swój wkopałem tylko na ok 20 cm, chyba założyłem, że już nie będzie zim ;)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #248 dnia: 16.01.2021, 11:24 »
A ja w ogóle nie pomyślałem. Gdybym teraz zakładał, zrobiłbym dołek pod kompostownikami, w który robale ewentualnie mogłyby migrować.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline muzzy123

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 411
  • Reputacja: 50
  • Tomek
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #249 dnia: 03.02.2021, 22:03 »

Urban Worm Bag

Za oceanem coś takiego wymyślili, co prawda chodzi głównie o kompostowanie, ale przy udziale naszych czerwonych.
Tomek

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 190
  • Reputacja: 71
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #250 dnia: 09.02.2021, 17:26 »
Jak radzicie sobie z wodą, w domowych hodowlach?
Jakoś przesuszacie?
Marek

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 277
  • Reputacja: 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #251 dnia: 09.02.2021, 19:35 »
W dużych pojemnikach nie ma problemu z nadmiarem wody. Pewnie trzymasz robaki w małym, szczelnym pojemniku bez otworów w dnie odprowadzających wilgoć i pewnie dużo tych robali tam masz, stąd ta wilgoć.
Tomek

Offline lendzik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Chojnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #252 dnia: 09.02.2021, 19:51 »
U mnie kiedy widzę że ziemia robi się mocno wilgotna i gdy "kopię" robaki i przy dnie ewidentnie widzę wodę to od razu dorzucam co najmniej ze 2-3 wytłaczanki po jajkach (na dno pod ziemie). Wytłaczanki ładnie chłoną nadmiar wody/wilgoci a dżdżownice lubią takie środowisko bo na drugi dzień już tam bytują. Robaki trzymam w kaście budowlanej 80L (hodowla zajmuje 1/3 kasty).
Catch & Release

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #253 dnia: 10.02.2021, 15:54 »
Panowie, a jak oceniacie wydajność takiej hodowli? Ile macie robali na litry lub kilogramy w przeciągu powiedzmy 3-6 miesięcy?
Lucjan

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 277
  • Reputacja: 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #254 dnia: 10.02.2021, 17:23 »
Z kompostownika stacjonarnego jestem w stanie latem i jesienią pozyskać litr czystych robaków tygodniowo przy odpowiednim pielęgnowaniu kompostu bez żadnej szkody dla hodowli, pewnie dałbym radę i więcej bez problemu pozyskać, ale nie miałem takiej potrzeby. Tylko że mój kompościak jest duży, około 1x2m. Co do hodowli w pojemniku w piwnicy, to jedynie do łowienia w zimnych miesiącach używam, a że łowię sporadycznie i do zanęty ich nie zużywam, to zawsze mam jakiś tam mały zapasik.
Tomek