Autor Wątek: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków  (Przeczytany 89501 razy)

Offline klamson95

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 80
  • Reputacja: 2
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #300 dnia: 21.03.2022, 17:11 »
Połóż na kompoście kawał kartonu, polej wodą i lekko przysyp, żeby dobrze przylegał do podłoża. Po kilku dniach będziesz miał pod nim chmary robali.

Biorę sito do zanęty i wiadro. Ładuję w sito szpadlem robale z ziemią, idą w głąb i same do wiadra się ładują a ziemia zostaje na sicie. Tylko że u mnie jak ostatnio sprawdzałem w sobotę dwa tygodnie temu, to czerwono w kompościaku, także i sita bym pewnie nie potrzebował.

Spróbuję tego i tego sposobu, dzięki.

Offline Maciej Dobosiewicz

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
  • Reputacja: 7
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #301 dnia: 21.03.2022, 18:02 »
Są teraz popularne kompostowniki, w których "ubocznym produktem" są dżdżownice właśnie:-)

Offline bohdan321

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 13
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #302 dnia: 21.03.2022, 19:23 »
Mój problem z robakami,to jest ich masa, tylko nie osiągają dużych rozmiarów

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 502
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #303 dnia: 21.03.2022, 20:12 »
Może masz gatunek który nie dorasta do większych rozmiarów albo zagęszczenie powstrzymuje wzrost.

Offline bohdan321

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 13
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #304 dnia: 21.03.2022, 20:30 »
Gatunek raczej jest OK kupiłem dendrobenę w Jokers24.Jak tylko wyrodziły się te startowe,to od tej pory nie chcą za bardzo dorastać do nawet nr.3 Dokarmiam dość sowicie,daję celulozę i tak to nic nie pomaga >:O

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 282
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #305 dnia: 21.03.2022, 21:36 »
Gatunek raczej jest OK kupiłem dendrobenę w Jokers24.Jak tylko wyrodziły się te startowe,to od tej pory nie chcą za bardzo dorastać do nawet nr.3 Dokarmiam dość sowicie,daję celulozę i tak to nic nie pomaga >:O

Jaki rodzaj kompostownika masz, otwarty? Czy zamknięty? To znaczy na podłożu gruntowym czy w zamkniętym naczyniu że tak powiem?
Tomek

Offline bohdan321

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 13
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #306 dnia: 21.03.2022, 22:08 »
Zamknięte naczynie

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 282
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #307 dnia: 21.03.2022, 22:21 »
To coś im tam nie pasuje, jeżeli miałbyś otwarty kompostownik, to dendrobena nie da rady się utrzymać, wyprze ją bardzo szybko zwykły czerwony robak. Jeżeli dodałeś czerwonego do dendrobeny będziesz miał taką samą sytuację w zamkniętym kompostowniku, te dwa gatunki nie współpracują, zostanie czerwony, dendrobena zginie. Podejrzewam że tak właśnie się stało u Ciebie, zaplątały się jakieś czerwone robaki a dendrobena zginęła.
Tomek

Offline LucekM

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 43
  • Reputacja: 4
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #308 dnia: 23.03.2022, 10:31 »
Też mam od niedawna małą hodowlę robaków w zamkniętym pojemniku. Ostatnio zauważyłem, że w środku pojawiły się jakieś małe larwy, coś jak malutkie wiórki kokosowe. Jak coś wrzucę do jedzenia to te robaki od razu tam są. Czy to są jakieś szkodniki?

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 351
  • Reputacja: 796
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #309 dnia: 23.03.2022, 10:35 »
Jeśli są to białe, nitkowate robaczki, to właśnie masz nowe pokolenie gnojaków :).
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline łowca

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 250
  • Reputacja: 26
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #310 dnia: 23.03.2022, 10:48 »
Też mam od niedawna małą hodowlę robaków w zamkniętym pojemniku. Ostatnio zauważyłem, że w środku pojawiły się jakieś małe larwy, coś jak malutkie wiórki kokosowe. Jak coś wrzucę do jedzenia to te robaki od razu tam są. Czy to są jakieś szkodniki?

Wstaw fotkę bo z opisu ciężko powiedzieć.

Offline LucekM

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 43
  • Reputacja: 4
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #311 dnia: 23.03.2022, 11:03 »
https://ibb.co/Z147w8G

Ciężko uchwycić to telefonem.

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #312 dnia: 23.03.2022, 11:09 »
https://ibb.co/Z147w8G

Ciężko uchwycić to telefonem.

To nie są dżdżownice.

Offline marcinc

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 6
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #313 dnia: 23.03.2022, 11:16 »
Miałem to samo, przyczyną z tego co wyczytałem była za duża ilość wody. Skończyło się restartem hodowli.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka


Offline pewu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nowe Miasto nad Pilicą
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #314 dnia: 23.03.2022, 13:07 »
Cytuj
Skończyło się restartem hodowli.
A dlaczego? W czymś to przeszkadza?
Jeśli kłócisz się z idiotą, to on najprawdopodobniej robi właśnie to samo.