Autor Wątek: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków  (Przeczytany 89562 razy)

Offline pawlica

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 208
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Belgia
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #225 dnia: 02.01.2021, 18:59 »
Czerwonym jest najlepiej w ciemnych miejscach np piwnica ok 15stopni. Ja takie warunki posiadam przez cały rok i robak ma się dobrze. Więc jeżeli trzymasz swoje na okiennym parapecie to użyj ciemnego pojemnika. Niektórzy trzymają w skrzyniach zbitych np z osb płyt- odradzam takowe gdyż szybciej tracą wilgotność i oprócz samego karmienia trzeba nawilżać wodę co w pojemnikach plastikowych nie jest to aż tak częstą powinnością. Pamiętać trzeba tylko by miały dostęp do powietrza . Dziury od dołu w pojemniku też uważam za zbędne, mam dwa takie same pojemniki jeden z otworami drugi bez i różnic większych nie widzę.

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 194
  • Reputacja: 71
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #226 dnia: 03.01.2021, 10:11 »
Karmie je jabłkami, bananami, warzywami gotowanymi (ziemniak,marchew, pietruszka ) ale nie dochodzą do mięsistych rozmiarów tych z pudelek sklepowych w których je przyniosłem:/ Co może być powodem ich mizerności ?

Może gotowanie warzyw? W naturze robaczki nie mają takich "luksusów", jedzą jak im coś surowego delikatnie podgnije. Dla ludzi obróbka cieplna dostarcza dużo łatwych kalorii ale usuwa z żarcia w cholerę potrzebnych witamin.

Taka jest przynajmniej moja hipoteza.

Co do celulozy lepsze są wytłaczanki po jajkach (te szare niebarwione) :)

Pojemnik powinien być ciemny, czy może być przezroczysty? Bo właśnie założyłem hodowle.

Jeśli stoi w zaciemnionym miejscu nie ma różnicy. W przeciwnym wypadku lepszy jest nieprzezroczysty - robaczki nie lubią światła.

Stał w lodówce pojemnik dendrobeny nr 2 więc je przerzuciłem. Były też rosówki, ale niestety nie dożyły.
To może go czarną folią potraktuję.
Marek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 523
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #227 dnia: 03.01.2021, 10:16 »
Muszę zrobić filmik z mojego kompostownika, który w lato założyłem. Teraz nasypałem na górę liści, ale pod nimi, mimo że zima, życie wre, aż miło popatrzeć :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #228 dnia: 15.01.2021, 09:29 »
Muszę zrobić filmik z mojego kompostownika, który w lato założyłem. Teraz nasypałem na górę liści, ale pod nimi, mimo że zima, życie wre, aż miło popatrzeć :D

Kurna, u mnie zapowiadają cztery nocki z dwucyfrowym mrozem, w tym raz -18. Akurat jak raz wyszła mi hodowla >:( Coś czuję, ze te mrozy mogą ją wykończyć. Co prawda zasypałem na maxa kompostownik treścią, jednak powątpiewam czy to wystarczy. Zobaczymy.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 523
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #229 dnia: 15.01.2021, 10:18 »
Ja na grubo liśćmi przysypałem. Wydaje mi się, że same procesy rozkładu w środku wystarczą, żeby całość nie zamarzła. Zobaczymy.

Poniżej filmik, ale fatalna jakość (drugi raz mi się nie chce nagrywać :P) i jakoś marnie ogrom robactwa widać.

Edit: chyba nakręcę to jeszcze raz, bo naprawdę niewiele widać :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 194
  • Reputacja: 71
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #230 dnia: 15.01.2021, 10:43 »
Kilka robaków dostrzegłem :P
Marek

Offline IceCoffee

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 190
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #231 dnia: 15.01.2021, 10:53 »
Coś tam widać nie jest źle :thumbup:
PB PZW : Leszcz 48 cm 1.48kg Karp 54cm 4.2 kg Karaś  34 cm

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 523
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #232 dnia: 15.01.2021, 10:55 »
Na jesieni wystarczyło, że ruszyłem tymi grabkami dwa razy i miałem pełen pojemnik robaków. Było mnóstwo takich cieniutkich młodych. Zobaczymy na wiosnę. Wtedy z dołu kompostownika przesypię trochę ziemi na górę, żeby te liście przykryć i będą w nich buszować.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #233 dnia: 15.01.2021, 11:09 »
Na jesieni wystarczyło, że ruszyłem tymi grabkami dwa razy i miałem pełen pojemnik robaków. Było mnóstwo takich cieniutkich młodych. Zobaczymy na wiosnę. Wtedy z dołu kompostownika przesypię trochę ziemi na górę, żeby te liście przykryć i będą w nich buszować.

Ładnie to wygląda u Ciebie, wiadomo teraz robale zeszły głębiej, ale i tak widać, ze kolonia kwitnie. U mnie podobnie to wygląda, tylko te mrozy mnie martwią z deka. Ale dochodzę do wniosku, że jest nadzieja, że straty będą niewielkie.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 523
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #234 dnia: 15.01.2021, 11:14 »
Taki pomysł.
Może wykop dziurę do samego środka i wieczorem wsadź tam butelkę z wrzątkiem i całość zasyp. Na pewno nic w nocy nie zamarznie. Tylko nie wiem, jak robaki zareagują na taki wzrost temperatury, a potem ponowne silne ochłodzenie. Może to im zrobić w sumie większą krzywdę niż nierobienie niczego.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 111
  • Reputacja: 67
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #235 dnia: 15.01.2021, 11:28 »
Taki pomysł.
Może wykop dziurę do samego środka i wieczorem wsadź tam butelkę z wrzątkiem i całość zasyp. Na pewno nic w nocy nie zamarznie. Tylko nie wiem, jak robaki zareagują na taki wzrost temperatury, a potem ponowne silne ochłodzenie. Może to im zrobić w sumie większą krzywdę niż nierobienie niczego.

Będę liczył jednak na naturalne ogrzanie procesami kompostowania o których wspominałeś wyzej. Treści mam sporo, podejrzewam, że lepiej wobec mrozów nie zaburzać struktury zawartości, robale wiedzione instynktem winny na miarę możliwości same znaleźć najbezpieczniejsze miejsce dla siebie.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 523
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #236 dnia: 15.01.2021, 11:41 »
:thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 282
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #237 dnia: 15.01.2021, 14:43 »

Kurna, u mnie zapowiadają cztery nocki z dwucyfrowym mrozem, w tym raz -18. Akurat jak raz wyszła mi hodowla >:( Coś czuję, ze te mrozy mogą ją wykończyć. Co prawda zasypałem na maxa kompostownik treścią, jednak powątpiewam czy to wystarczy. Zobaczymy.

Jak masz kompostownik posadowiony w gruncie, to nie masz się czego obawiać, robaki sobie poradzą, gorzej jakbyś miał jakiś kupiony, z tworzywa. U mnie przy większych mrozach przeżywały, trzeba było szukać głębiej, ale całą zimę mam świeże robaki. Procesy zachodzące w kompostowniku podwyższają temperaturę i zamarza tylko kilka cm z wierzchu.
Tomek

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 679
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #238 dnia: 15.01.2021, 16:28 »

Kurna, u mnie zapowiadają cztery nocki z dwucyfrowym mrozem, w tym raz -18. Akurat jak raz wyszła mi hodowla >:( Coś czuję, ze te mrozy mogą ją wykończyć. Co prawda zasypałem na maxa kompostownik treścią, jednak powątpiewam czy to wystarczy. Zobaczymy.

Jak masz kompostownik posadowiony w gruncie, to nie masz się czego obawiać, robaki sobie poradzą, gorzej jakbyś miał jakiś kupiony, z tworzywa. U mnie przy większych mrozach przeżywały, trzeba było szukać głębiej, ale całą zimę mam świeże robaki. Procesy zachodzące w kompostowniku podwyższają temperaturę i zamarza tylko kilka cm z wierzchu.

A jak to jest z takim kompostownikiem  zbudowanym z tylko z 4 drewnianych ścian, położonym bezpośrednio na ziemi bez żadnej płyty na spodzie. Robale nie będą uciekać przez ziemię?
 Mam taki w ogrodzie na chwasty, skoszona trawę i inne odpadki - głównie roślinne. Na wiosnę będę go przerzucał bo już mam sporą piramidę i pasuje mi ziemię wybrać że spodu, więc tak się zastanawiam czy dałoby się go przerobić na hodowlę robaków.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 523
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #239 dnia: 15.01.2021, 16:43 »
Ja postawiłem kompostownik na agrowłókninie, żeby mi pod ziemię nie uciekały, a spod ziemi żeby nie właziły żadne amatory żywego mięska :P
Krwawy Michał

Purple Life Matters