Autor Wątek: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków  (Przeczytany 87371 razy)

Offline pewu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nowe Miasto nad Pilicą
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #270 dnia: 25.03.2021, 19:49 »
Ja kupuję czarne banany jak są na wyprzedazy i też im pasują.
Jeśli kłócisz się z idiotą, to on najprawdopodobniej robi właśnie to samo.

Offline thegamer

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 213
  • Reputacja: 15
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #271 dnia: 25.03.2021, 19:52 »
Ja wrzucam skórki z bananow, obierki z jabłek i wytlaczanki po jajkach te duże i wszystko zjadają.

Offline pewu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nowe Miasto nad Pilicą
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #272 dnia: 26.03.2021, 14:35 »
Rozgrzebałem z ciekawości jabłko wrzucone przed zimą. Rozmiar idealny.
Jeśli kłócisz się z idiotą, to on najprawdopodobniej robi właśnie to samo.

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 321
  • Reputacja: 790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline TOmaSZ93

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Podkarpacie
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #274 dnia: 10.04.2021, 17:41 »
Super sposób na białe :)
C&R

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 636
  • Reputacja: 126
  • Lokalizacja: UK
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #275 dnia: 26.04.2021, 11:20 »
Hodowla w trzech pudełkach.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 898
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #276 dnia: 26.04.2021, 13:13 »
Pogrzebałem w kompostowniku.
Okazało się mam czerwonych od groma i to fajnych wijących się.

Gdzie tu jechać żeby je wykorzystać?

Ostatnio łowię na inne przynęty (pellety, kulki, kuku, filety).
A na moje dzikie stawki pinka najlepsza.
;)

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 96
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #277 dnia: 27.04.2021, 00:20 »
Urban Worm Company, ciekawy kanał w tym temacie, jest tam wyjaśnionych kilka zagadnień które nurtują mających domową /balkonową hodowlę robaków, niestety kanał w wersji językowej tylko anglojęzycznej.
Nosferatu z koncentratu

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 277
  • Reputacja: 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #278 dnia: 03.05.2021, 20:52 »
W sobotę przemieszałem kompostownik po zimie, robaków masa, nie do przełowienia dla jednego wędkarza.

Tomek

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #279 dnia: 03.05.2021, 21:01 »
Pogrzebałem w kompostowniku.
Okazało się mam czerwonych od groma i to fajnych wijących się.

Gdzie tu jechać żeby je wykorzystać?

Ostatnio łowię na inne przynęty (pellety, kulki, kuku, filety).
A na moje dzikie stawki pinka najlepsza.

Nikt nie chce kupić od Ciebie? Gdybym miał okazję to bym kupił

Offline adamk

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 286
  • Reputacja: 50
  • Lokalizacja: Wawa
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #280 dnia: 18.07.2021, 12:05 »
Zainspirowany tym wątkiem kilka miesięcy temu założyłem hodowlę. Kupiłem drewnianą, solidną skrzynię wojskową o pojemności 105L za całe 69 PLN (wygląda jakby miała wytrzymać wiele lat), do środka poszła jakaś najtańsza ziemia z ogrodniczego i towar w postaci czerwonych które zwykle kupuję w sklepie J24. Skrzynia stoi w cieniu na świeżym powietrzu pod zadaszeniem, ma solidne zamknięcia które z jednej strony sprawiają że jest w miarę szczelna a drugiej drewno i łączenia powodują jednak jakiś stopień dostępu powietrza. Na początek zasiliłem wytłaczankami, co jakiś czas dorzucam kawowe fusy i jakieś zielone odpadki kuchenne. Raz w tygodniu wlewam 1-2 litry wody. Wszystko działa znakomicie, robaczki są żywe, mam dużo towaru do wcinania w koszyk dla leszczy i dobrą przynętę na żarłoczne okonie.
Na zimę zamierzam przenieść skrzynię do garażu, w którym zawsze jest dodatnia temperatura.
Jeśli ktoś ma miejsce polecam spróbować przerzucić się na własne czerwone.

Offline bohdan321

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 13
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #281 dnia: 18.07.2021, 20:50 »
Może któryś z kolegów hodujących własną dendrobenę pomoże rozwiązać mój problem.Mam założoną własną hodowlę od około dwóch lat, lecz nie mogę uzyskać robaka w większym rozmiarze,drobnego jest bardzo dużo.Karmione odpadkami z kuchni,ziemia uniwersalna kwiatowa,przetrzymywane w stałej temp. w piwnicy.Na start dendrobena zakupiona w Jokers24.Gdzie tkwi problem? >:O

Bohdan

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 670
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #282 dnia: 18.07.2021, 20:59 »
Zainspirowany tym wątkiem kilka miesięcy temu założyłem hodowlę. Kupiłem drewnianą, solidną skrzynię wojskową o pojemności 105L za całe 69 PLN (wygląda jakby miała wytrzymać wiele lat), do środka poszła jakaś najtańsza ziemia z ogrodniczego i towar w postaci czerwonych które zwykle kupuję w sklepie J24. Skrzynia stoi w cieniu na świeżym powietrzu pod zadaszeniem, ma solidne zamknięcia które z jednej strony sprawiają że jest w miarę szczelna a drugiej drewno i łączenia powodują jednak jakiś stopień dostępu powietrza. Na początek zasiliłem wytłaczankami, co jakiś czas dorzucam kawowe fusy i jakieś zielone odpadki kuchenne. Raz w tygodniu wlewam 1-2 litry wody. Wszystko działa znakomicie, robaczki są żywe, mam dużo towaru do wcinania w koszyk dla leszczy i dobrą przynętę na żarłoczne okonie.
Na zimę zamierzam przenieść skrzynię do garażu, w którym zawsze jest dodatnia temperatura.
Jeśli ktoś ma miejsce polecam spróbować przerzucić się na własne czerwone.
Adamik a tą skrzynie masz zamkniętą na polu czy otwartą ?

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #283 dnia: 18.07.2021, 21:00 »
Może któryś z kolegów hodujących własną dendrobenę pomoże rozwiązać mój problem.Mam założoną własną hodowlę od około dwóch lat, lecz nie mogę uzyskać robaka w większym rozmiarze,drobnego jest bardzo dużo.Karmione odpadkami z kuchni,ziemia uniwersalna kwiatowa,przetrzymywane w stałej temp. w piwnicy.Na start dendrobena zakupiona w Jokers24.Gdzie tkwi problem? >:O

Bohdan


Pozbieraj z różnych źródeł robali. Niech się genetycznie przemieszają. Może to pomoże.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline bohdan321

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 13
Odp: Własne dżdżownice, czyli hodowla czerwonych robaków
« Odpowiedź #284 dnia: 18.07.2021, 21:04 »
Jest to jakaś myśl,trzeba będzi przez okres zimowy sprawdzić.

Bohdan