Autor Wątek: Do trzech razy sztuka :-)  (Przeczytany 2188 razy)

Offline Skomand

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Do trzech razy sztuka :-)
« dnia: 24.03.2017, 20:47 »
Jako że od tego sezonu postanowiłem poważniej wziąć się za wędkowanie trzeba by napisać coś o wynikach. W tym roku mam już za sobą 2 wypady nad wodę wyniki - 0 ryb, 0 brań :'(

Wędkuję na jeziorze należącym do PZW jest to w sumie starorzecze Wisły. Wędkowałem na dwie wędki:
- jedna waggler method, wypróbowałem spławiki Drennana i Cralusso. Największym problemem jest tu dla mnie dokładne wygruntowanie zestawu oraz dokładne nęcenie z ręki
- druga feeder z małym koszyczkiem na pętli niesymetrycznej ze skrętką, problem tu sprawia mi zarzucanie za każdym razem w to samo miejsce.
O dziwo nie miałem żadnych problemów z plątaniem się zestawów :)
Do nęcenia miałem kukurydzę z puszki, gotowane konopie, Mix na bazie MMM i tanich zanęt z ziemią, jako przynęt do wagglera używałem, pinki, białych robaków, kawałka czerwonego robaka, na feeder zaś wypróbowałem kukurydzę, i 2 rodzaje kulek tonących o średnicy 8mm smak tutti - frutti i blood worm.

 W ubiegłą niedzielę na tym zbiorniku odbyły sie zawody spławikowe, zwyciężył wynik <2,5kg budowany głównie na drobnej płoci. Nie zrażam się niepowodzeniami gdyż temperatury jeszcze są niskie więc ryba słabo żeruje, a ja dodatkowo popełniam błędy.

Jutro kolejna wyprawa zabieram ze sobą match i feeder. Przynęty takie jak ostatnio, ale do nęcenia postanowiłem zrobić nieco prostszą mieszankę za to nie na oko lecz zachowując pewne proporcje:
2 miarki MMM,
1 miarka Lorpio Magnetic Red roach,
1 miarka mielonych konopii,
0,5 miarki pelletu 2mm halibut.
Uzyskana mieszanka ma mocny zapach ryby i ciemnobrązowy kolor.
Jutro o 6-7 rano będę nad wodą, po wyprawie napiszę czy ten wypad przyniósł mi pierwszą rybkę w sezonie :) :narybki:

Na zdjęciu stanowisko które wybrałem jakby ktoś się dopatrzył to od razu uprzedzam że ta butelka w wodzie i kubeczek to nie moje, jakiś brudas wypił i wrzucił do wody.
Jarek

Offline Tomsza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 600
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Radomia okolice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Do trzech razy sztuka :-)
« Odpowiedź #1 dnia: 24.03.2017, 22:50 »
Primo
Woda zimna jeszcze, jak nie ma wiatru lub niewielki to siadaj na północnej stronie (słońce w miche ;)), jak trochę wieje to wiatr, tą zapewne tylko troszkę cieplejszą wodę, "przegania", więc obserwuj wodę, spławy coś mogą powiedzieć.

Secundo
Szukaj ryby zanęć pod spławik garstkę zanęty jak nie ma brań na różne przynęty, to zmieniasz grunt odległość lub kąt łowienia i znowu mała porcja zanęty. Aż coś znajdziesz . Z feederem tak samo, tyle że przerzut nie co 15-20 minut, ale co 25-30.

Patrząc na fotkę ja bym łowił 15-20 m w prawo i lewo i na początek 2-3 metry od brzegu, lub troszkę dalej na głębokości około 1m.  Jeszcze woda jest za zimna na dobre żerowanie, więc trzeba szukać rybki i niejako podsunąć rybce pod płetwę.  :)
No chyba, że ryb tyle co na Zegrzu. :P

Ja bym dał 1 do 1 MMM i lorpio, MMM "gasi" pracę mieszanki, może trochę płatków, a jak nic nie będzie się działo to już w czasie łowienia może coś smużącego (budyń wanilia, mleko w proszku?)
Pellety oddzielnie nawilżaj.

ps.
Rozumiem, że posprzątałeś po tym "czymś", bo istota myśląca to, to raczej nie była,  tzn. ten kubek i flachę?
Tomsza

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Do trzech razy sztuka :-)
« Odpowiedź #2 dnia: 24.03.2017, 23:00 »
Wynik budowany na małej płoci,odpuść MMM i zastosuj resztę,dłuższy przypon i łowienie z opadu
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Skomand

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Do trzech razy sztuka :-)
« Odpowiedź #3 dnia: 27.03.2017, 08:50 »
Wasze odpowiedzi przeczytałem dopiero po rybkach więc nie mogłem ich zastosować. Brań było jak na lekarstwo, wszystkie na spławik, pierwsza rybka w sezonie wpadła. Na pocieszenie niedaleko mnie siedziało 2 gości, zwinęli się szybko bo: "Panie nawet nie skubnie, żadnego brania nie warto siedzieć".
Co do śmieci, te zabrałem, ale to tylko kropla w morzu, pełno tam śmieci, przodują butelki i puszki po różnych trunkach, na drugim miejscu pudełka po robakach i opakowania po zanętach.
Jarek

Offline Skomand

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Do trzech razy sztuka :-)
« Odpowiedź #4 dnia: 31.03.2017, 12:08 »
Wczoraj, kolejny raz wybrałem się na ryby, tym razem było już dużo lepiej.
Pierwszy raz używałem methody, mix zanęty MMM i pelletu ładnie się rozsypywał w wodzie(sprawdziłem wrzucając naładowany podajnik do płytkiej wody). Próbowałem kukurydzy i plywajacej kulki Lorpio Tutti-Frutti, brań nie było, jedynie wskazania. Zaobserwowałem że MMM faktycznie mocno zwiększa swoją objętość, przygotowałem mix 200g MMM + 200g pelletów wyszły mi 2 spore pudełeczka gotowego mixu. Podczas 3-3,5h sesji zużyłem nieco ponad pół takiego pudełka.
Drugą wędką była odległościówka, na nią połowiłem trochę niewielkiej płoci, największa miała ok 15cm. Tutaj zanęta na płoć 50/50 z ziemią + trochę kukurydzy z puszki i mielonych konopii
Podsumowując nie było to wędkowanie idealne, ale zdobyłem kolejne doświadczenia nad wodą mam nadzieję że zaprocentują one w przyszłości  :)
Jarek