Nie przekonasz mnie.
Ale ok niech ci będzie że twoja racja .Nie będę się z"koniem kopał" .
http://www.pzw.org.pl/15/cms/17339/zarybienia
I dobrze bo takie kopanie jest nie zdrowe. A jeśli chciałeś mnie obrazić, tym koniem, to musisz się bardziej postarać. Ale też niniejszym wypraszam sobie takie porównania.
Nie muszę Ciebie do niczego przekonywać, tam jest wszystko napisane, wystarczy czytać ze zrozumieniem.
Soła O2 zarybienia kroczkiem w kilogramach
karp 2600 kg
lin 200kg, karaś pospolity 100kg, jaź 300kg razem 600kg
Rewelacja Na prawdę nie widzisz różnicy? Czy to wymaga przekonywania?
Szczupak i sandacz nie wiem jakiej wielkości jest narybek jesienny, a jakiej letni, w dodatku jeden jest w sztukach, a drugi w kilogramach, ciężko to ocenić, ale to narybek, spora część się nie przyjmie. Stawiam że z 10% może dożyje do wymiaru.
Ile z tego odbędzie tarło? Nawet nie odważę się spekulować.
Pstrąga pomijam bo nie wiem co to znaczy a nie chce mi się szukać cytuje "Pstrąg 0+ w całości przeznaczony na wcześniej odłowione potoki (tzw. metoda wrocławska)" znaczy że wcześniej zostało wszystko odłowione do zera?
Tomsza wyobraź sobie że nie chciałem ciebie obrazić.Nie to było celem tej wypowiedzi.Jeśli odebrałeś powiedzenie "kopać się z koniem" jako obelgę czy obrazę to przepraszam..
Chodziło mi o "kopaninę" walkę na argumenty ,przekomarzanie,dowodzenie czyja racja ma być na wierzchu.
ps
kroczek karpia ma od 200 do 350 g wagi ,więc na kilo ryby wchodzi 3-5 szt .
3x2600=7800 szt
5x2600=13000 szt
a więc max ilość karpi w przeliczeniu na sztuk to około 13 000 ryb na 1000 hektarów to potężne zarybienia karpiem.A też sądzę że 100% karpia po zarybieniu nie przeżywa .
szczupak narybek jesienny
http://bc.pollub.pl/Content/10312/BN_86_9147_12.pdf waga 20-150 gram więc to jest od 11 000-przy szczupaczkach 150 gram do 55 000 sztuk przy rybkach 20 gramowych.
Wędkuję aktywnie około 30 lat i wiem jak zalew wyglądał kiedyś a jak dzisiaj.Pamiętam jakie kiedyś ruyby były a jakie są teraz.
Liedyś zarybiania karpiem były 25-30 ton rocznie!!!!!!!!
I co?? i nic .Były i piękne karplie,liny,potężne leszcze po 5-7 kg. były metrowe sandacze ,10 kilowe szczupaki ,były wielkie okonie.
A teraz? karpia już nie ma u nas od 15 lat ,leszcz 50 cm linek nie wiem bo nie złowiłem dawano lina ,płoci nie na ,karasia ,nie ma ,okonia niema
A a ci niby ichtiolodzy dalej p***lą że karpia jest za dużo .na wędkuje dziadki mięsiarze to samo i tu też???
Suma wpuścili nie wiadomo po co , bolenia .po co??? żeby ukleje bił??(na szczęście powódź zabrała to ścierwo) . ukleja kiedyś jak szła na tarło to było czarne dno jak z klatki się patrzał. teraz mina uklejki.Co rybacy których u nas niema ją wybili? kormorany których też nie ma?
nie!!!! Drapieżniki wybiły płoć ,wybiły ukleje .