Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558754 razy)

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 938
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2355 dnia: 10.02.2020, 08:11 »
.... wniosek dla mnie: trzeba się "nałapać' (nie nachapać) w 2020 ile się da, bo w przyszłości może być jeszcze dużo gorzej i drożej...
chyba, że Czechy z 10 razy w roku pozostaną + dzikie stawki w głębokim lesie
;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2356 dnia: 10.02.2020, 08:38 »
Eh Lucjan czasem zachowujesz się jak dzieciak. Kierują Tobą osobiste animozje ;) To że nie lubicie się z Mateuszem to fakt. Ja ich nie popieram we wszystkim, bo nie ze wszystkim się z nimi zgadzam, ale jeżeli chodzi o protest to jestem jak najbardziej za tym i wiem, że ogarniają go właściwe osoby mające zarówno wiedzę o nowoczesnym wędkarstwie, jak i wiedzę o funkcjonowaniu państwa. A tu mamy przykład typowej gównoburzy. Nie dziwię się, że cała masa osób uważa wędkarzy za toksyczne środowisko.

Ja nie żywię niechęci do Mateusza jakby co (ja go lubię, czy ktoś sugeruje, że nie powinienem?). Toczą mną animozje zaś, bo uważam, że jest power aby protest zbudować na solidnych podstawach, wędkarskich, bez żadnych ekologów i haseł o wodzie, co jest źródłem życia. Chodzi  i o to, aby zrobić protest co w 100% jest o naszych problemach, wędkarskich bolączkach, nie zaś czegoś bliżej nieokreślonego. Do tego jest cynk, że rząd szykuje atak na związek, być może be dzie chcia go rozwiązać, aby mieć wolne ręce w przebranżowieniu rybaków morskich na śródlądowych (w tle są setki milionów euro z unijnego programu, więc 'uwalenie' PZW daje rządowi wolną rękę w nowym podziale wód). Być może to tylko plotka, ale wcale nie brzmi on dziwnie, bo to jest Polska.

Staram się dać do zrozumienia jak największej ilości osób, że nie wykorzystujemy nawet w części swoich możliwości aby odbić PZW z rąk sitwy, natomiast większość widzi już w związku trupa, niektórzy kopią już pod PZW dołki, nie mając nawet pojęcia co się stanie jak związek stracimy. Między innymi dlatego protest nie 'dotyczy PZW'. Zapytam się więc, jaki jest sens robić coś takiego, kiedy nie będzie to związane w ogóle z PZW? Czy będzie to miało ogólnopolski charakter, jako protest środowiska wędkarskiego, czy też skromnej jego części, chcącej wypuszczać ryby i łączącej nie wiadomo po co siły z ekologami? Idziemy protestować przeciwko przebudowie rzek, zatrzymać budowę hydroelektrowni, jakie mają powstać na Odrze i Wiśle, chcemy aby zajęto się naturalną retencją? Czego ma protest dotyczyć? Jeżeli spraw wędkarskich, to po co nam ekolodzy?

I czy to źle, że ja nie ufam takiemu Matiemu i jego fundacji, widząc co robi do tego czasu (kopali pod PZW dołki, dokonali rozbicia w okręgu bielskim chociażby)? Ty Arek nie ufasz też pewnym organizatorom, czy zachowujesz się jak dzieciak? Uważam, że nie, masz słuszne obawy. Dlatego ja mam to samo :) Na dodatek od roku obserwuję poczynania fundacji, z przerażeniem. Wbito tam właśnie klin pomiędzy wędkarzy, to tam większość osób pisze o upadku PZW, o jednej składce również.

I jeszcze raz to napiszę. Jest info, być może niepotwierdzone, że nad PZW gromadzą się czarne chmury, są plany wprowadzenia rybaków na wody PZW, osoby jakie mają to niby prowadzić to nikt inny jak Bedyński czy Rybal, pracownik IRŚ, orędownik rybaka na każdej wodzie. Czy w takim momencie należy robić taki akurat protest? Mam tu poważne zastrzeżenia.

Dlatego nawołuję do wypracowanie wspólnego porozumienia wędkarskiego, bez żadnych organizacji w tle, żadnych prezesów czy fundacji. Do porozumienia, do którego dostęp mają też ci, co zabierają ryby, tak aby byli po naszej stronie, a nie przeciwko nam. Do tego jeżeli protest nie będzie ogólnopolskim protestem wędkarzy, to oznaczać będzie, że PZW zajmuje inne stanowisko. Jaka więc jest siła czegoś takiego?

Czy mamy co miesiąc szansę aby się zebrać i ustalić wspólne stanowisko, mowa o polskich wędkarzach? Nie, taka okoliczność się zdarza raz na kilka lat. Tak jak teraz. Więc dlatego widzę, że tracimy idealną okazję. Nawet jakby PZW upadło, mielibyśmy przetarte szlaki aby współpracować razem. A tutaj prezes fundacji robiącej protest, dogaduje się z organizacjami pro środowiskowymi. Czy uzgadniał to z kimś? Konsultował? Nie, po prostu znowu zrobił sobie coś po swojemu. Więc to nie jest protest ogólnopolski, to nie wędkarze decydują czego ma dotyczyć tak naprawdę. Decyzje podjął nie Sati wcale, on się pod to podpina tak naprawdę.

Jasne, że możecie mieć do mnie pretensje. Sam się długo zastanawiałem czy temat drążyć czy też nie. Nie jest to przyjemne, jak się pewne rzeczy tu wywleka, nieprawdaż? Ale jak się mamy porozumieć? Jak mamy działać? Ktoś, kto szkodzi PZW od roku jak cholera, organizuje protest i mamy się po prostu pod niego podpiąć, bo to jest dobre? Ludzie, tę idiotyczną petycję o wędkarzy rekreacyjnym podpisało na 'tak' 90% wędkarzy. Dziewięćdziesiąt! Też myśląc, że to coś dobrego. Naprawdę? ??? Mam więc tak po prostu zaufać? Na jakiej niby podstawie?

Przecież doskonale sobie zdajemy sprawę, że tam pójdą ludzie wściekli na PZW, którzy bez wahania będą krzyczeć 'złodzieje' (podstawowe słowo w polskich protestach i marszach) pod adresem PZW, mając o związku fatalne zdanie. Czy ktoś wyjaśni im po co tam idą, jaka jest sytuacje? Nic na to nie wskazuje, osoba Satiego daje szanse na to, ze tak nie będzie. Aczkolwiek gniew ludzi będzie skierowany wiadomo w czyją stronę... Jeżeli rząd ma chrapkę na rozwiązanie PZW, aby mieć dostęp do wód, to czy dobrze jest pokazać, że wędkarze są przeciwni działalności związku? Czy moje obawy są wyssane z palca? Czy wędkarzom ktoś wyjaśni wcześniej sytuację czy też będzie ściema?

Mam propozycję, niech każdy z Was się wypowie jak powinien wyglądać protest i czego powinien dotyczyć. Czy powinien być spokojny i  rodzinny, czy też ostrzejszy, ukazujący wzburzenie. Czy powinien być ogólnopolski czy tez ekologiczny, a taką ma wymowę teraz. Ma uderzać w Polskie Wody czy też w PZW? Ma być przeciwko rządowi czy też przeciw 'złemu prawu' tylko? Jakie powinny być jego cele? Ciekaw jestem co napiszecie. Bo łatwo się komentuje lub wzywa aby nie zachowywać się jak dziecko, ale co trzeba zrobić, napiszcie od serca...


Lucjan

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2357 dnia: 10.02.2020, 08:45 »
Ja rozumie, że każda "rewolucja" jest okazja by wybić się przed szereg i stać gwiazda, ale w starciu z PZW zakrawa to na zostanie Don Kichotem niż Piłsudskim ;D zwłaszcza jak kogoś ambicja ponosi :P nie pije do Ciebie Luk jakby co :)

Na dzień dzisiejszy każda para rąk, to oręż z którego nie wolno nikomu rezygnować! Wody są mieniem wspólnym, dobrem narodu i w myśl takiej narracji trzeba prowadzić kampanie anty władzom w PZW, a nie jako duży chłopczyk tupajacy noga w kącie. Dziś, tylko u nas na forum jest masa osób nie płacących składek PZW, ale dobro wód leży im na sercu. Podobnie może być z normalnymi organizacjami eko, miłośnikami przyrody, ludźmi wrażliwymi. Dziś społeczeństwo się starzeje, wśród wędkarzy ilu jest młodych? Prawie zero, siła gotowa robić zmiany starzeje się, i czas bynajmniej nie jest naszym sojusznikiem.

Musi być jak na froncie, sama piechota nikt wojny nie prowadzi. Wsparcie musi iść z wody, powietrza, i artylerii. Jak wiemy środowisko władz PZW jest bardzo sklucone, ze sobą, i w miarę jak naciski będą rosły, jak sprawa zacznie zataczać coraz większy krąg, z betonu wyłamią się osoby które będą gotowe przejść na "jasna" stronę mocy. Pozostać przy władzy, ale w zamian dać ludziom mleka i miodu. Nikt z poza PZW nie będzie tak doskonale orientować się w realiach władzy, niż ktoś z obecnego zarządu. Czas jest doby, ida wybory, i jest zwiększona presja na działaczach. Jest szansa na realne ustępstwa pk no kill.

Dziś jaki skutek przyniosło nawoływanie o udział w zebraniach kół? Nikły, o niewiele się zmieni pod tym kątem, ale mass media to siła która jest po naszej stronie w straciu z sitwa.

Zmiany w PZW, i pociągnięcie tego właściwie to droga zupełnie inna niż wstawienie w zimę zdjęcia z karpiem złowionym latem i przyjmowanie honorów i zaszczytów he he :beer:
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2358 dnia: 10.02.2020, 08:51 »
Dla mnie na proteście powinien być poruszony problem prawa, które w żaden praktycznie sposób nie chroni zasobów wód. To raz. I dwa, powinna być poruszona kwestia tego, że eksperyment ze "zrównoważoną" gospodarką rybacką doprowadził polskie wody do katastrofy.
Powinno być głośno powiedziane, że zrobiono z naturalnych polskich wód stawy hodowlane.
Tak to widzę.

Aha, i widzę też, że coś się szykuje z PZW i może ono zostać rozwiązane. Przede wszystkim dlatego, że sama góra PZW może do tego przeć, by na tym rozwiązaniu jeszcze bardziej się dorobić i zająć odpowiednie stanowiska w nowo powstałych instytucjach. No ale jak ma związek się nie rozpaść, jeśli jego kierownictwo będzie do tego dążyć? Tutaj szarzy członkowie zupełnie nic nie poradzą, skoro "wybrane" przez nich władze same zechcą doprowadzić do rozwiązania ich związku.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2359 dnia: 10.02.2020, 09:01 »

Na dzień dzisiejszy każda para rąk, to oręż z którego nie wolno nikomu rezygnować! Wody są mieniem wspólnym, dobrem narodu i w myśl takiej narracji trzeba prowadzić kampanie anty władzom w PZW, a nie jako duży chłopczyk tupajacy noga w kącie.

No niestety, powtarzasz socjalistyczne slogany jak za PRL, nie obraź się. Wiesz co to jest mienie wspólne lub dobro narodu? Ja się naoglądałem tych haseł mnóstwo do 1990 roku :) To jest taka nowo mowa, która Polak rozumie jako nasze, wspólne = niczyje. To nie tak ma działać. To my mamy być gospodarzem wód, my. Nie oznacza to wcale, że mamy wody pacyfikować i robić co się nam podoba, mamy gospodarzyć. Teraz zastanówmy się, czy ludzie to samo rozumieją pod hasłami wspólnego mienia lub dobra narodu. Oczywiście, że nie. Bo to jest dla wielu równoznaczne z cyckaniem, braniem ile wlezie, aby nie być frajerem, co może skorzystać z okazji i tego nie robi.

Wsadźmy sobie w buty górnolotne hasa z epoki PRL-u, powinniśmy stawiać na ochronę mienia prywatnego, na zasadę 'kto sieje, ten zbiera'. To jest zaprzeczenie polskiego hasła o dobrze wspólnym i narodowym.

Zerknijmy, mamy już kolejne wybory po 1989 roku, i ciągle ludzie głosują na ludzi co kradną. Ten rząd kradnie już tyle co SLD lub nawet więcej. Ostatnie wybory to nic innego jak umowa, że rząd ukradnie wspólną kasę obywateli (na różne sposoby tego dokona, chociażby przez ochronę państwowych spółek które są miejscem lokowania partyjniaków) i część łupu da wyborcy. Tam też się przewijają hasła o dobrze wspólnym, narodowym :)

Dlatego nie można się odwoływać do pewnych haseł, bo dla wielu oznaczają one dokładnie coś odwrotnego 8)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2360 dnia: 10.02.2020, 10:05 »
cyt." Mam propozycję, niech każdy z Was się wypowie jak powinien wyglądać protest i czego powinien dotyczyć."

Lucjanie to zajebiście ciężkie pytanie.
Jak wiesz temat wypłyną po mojej rozmowie z Satim. Kurcze ja go rozumiem i wiem po co wziął fundację - aby mieć status prawny protestu. Ale to co sie dziej po drodze to dziwne.

Co do samego kształtu - ludzie przyjdą krzyczeć - wszak środowisko PZW - to nie związek łowiecki i u nas nie świętuje dnia huberta...
Przekrój problemów jest tak duży że od środka żyjąc nimi aż trudno w to uwierzyć.
Co jest złe to to że stojący z boku człowiek widzi to zupełnie inaczej. Są zawody , są zebrania , są odznaczenia , - a co najważniejsze papiery się zgadzają.
System który jest stworzony to system rybacki.

Moim zdaniem i wielu ludzi których podzielam poglądy - wpierw koniecznie trzeba oddzielić wędkarstwo od rybactwa . Stworzyć zupełnie inne mechanizmy zależności wędkarstwo - nowe prawo i tylko jego dotyczące.
Odcięcie wędkarzy od rybaków - spowoduje normalną swerę działania PZW ( po nowemu)

Do momentu do puki włodarze nie zrozumieją że wędkarz to rybak nic się nie zmieni.

Należy wspomnieć o kwestii wędkarz rybak z wędką !!! - Bo to podstawa samego problemu PZW . Ale tutaj opłaty , nowy regulamin sprawę spokojnie załatwi.


Ps. w kwestii formalnej...
cyt." to droga zupełnie inna niż wstawienie w zimę zdjęcia z karpiem złowionym latem i przyjmowanie honorów i zaszczytów he he "

Żal ci - idź na ryby, złów zrób se fotkę... :facepalm: :P :'( :-X

A tak wogóle to po co ty do tego tematu zaglądasz - skoro ci to przeszkadza :facepalm: :facepalm: :facepalm:



Edycja moderatora: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=518.msg37838#msg37838
Maciek

Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2361 dnia: 10.02.2020, 11:06 »
Moim zdaniem i wielu ludzi których podzielam poglądy - wpierw koniecznie trzeba oddzielić wędkarstwo od rybactwa . Stworzyć zupełnie inne mechanizmy zależności wędkarstwo - nowe prawo i tylko jego dotyczące.
Odcięcie wędkarzy od rybaków - spowoduje normalną swerę działania PZW ( po nowemu)

mjmaciek słuszne spostrzeżenia … ale wszyscy wokół od tylu lat o tym wiedzą … w tym rządzący politycy wszelkiej maści ... i nic się nie zmienia ....  2014 rok ...
https://www.wprost.pl/kraj/464577/wedkarz-idzie-na-wojne.html

Serdecznie pozdrawiam
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2362 dnia: 10.02.2020, 12:14 »
Skoro to jest temat o PZW to od tego tematu nie uciekniemy, choć wolałbym uciec, jeżeli chodzi o ten protest. Jednak uważam, że my to czasem żyjemy w świecie marzeń i fantazji, a sprawa jest dość prosta. Ktoś się skrzyknął w internecie, ktoś sobie własnym sumptem organizuje protest. Ktoś tam sobie pisze postulaty. Komuś się chce coś zrobić poza internetem. A my mu staramy się narzucić to jak ma ten protest wyglądać, kto ma być w nim, jakie mają być postulaty. Chcemy nawet żeby dokoptował sobie do składu kogoś z PZW. To tak jakbym sąsiadowi ( de facto za którym jeszcze nie przepadam) mówił co on ma robić i z kim ma się zadawać. To tak nie działa. Ja mogę jedynie poprzeć ten protest albo go nie poprzeć skoro ode mnie nic nie zależy, bo to nie ja go organizuje. Jakbym to ja go organizował to co innego. Dlatego też uważam, że zarówno Wy, tak i jak ja nie mamy totalnie wpływu na to jak będzie wyglądać ten protest, bo to nie jest Nasz protest (ja mogę im jedynie powiedzieć co ja bym zmienił jeżeli chodzi o prawo, a nie to co mają robić). Jakbyśmy sobie wspólnie organizowali protest wówczas moglibyśmy sobie wszystko planować od A do Z. A tak to nie znając nawet postulatów żyjemy w świecie marzeń. Nawet nie wiemy kto się stawi na tym proteście.   

Kolejna rzecz piszecie o systemowym rozdzieleniu rybactwa od wędkarstwa. Nawet nie wiecie jakie to jest trudne na przykładzie Polski. U nas po pierwsze nie ma kultury wędkarskiej i nigdy nie było. Kiedy w 1653 r. w Anglii Izaak Walton publikował swoje wybitne dzieło, czyli Wędkarza Doskonałego, u nas toczyły się wojny, chociażby powstanie Chmielnickiego na Ukrainie. W kolejnych wiekach w Anglii powstawała cała masa wędkarskich publikacji. Polska miała inne problemy tzn. Polski nawet nie było. Na polskich ziemiach istniało wyłącznie rybactwo. XX wiek i kolejne wojny nie doprowadziły do rozwoju wędkarstwa. A już przed II wojną światową skala kłusownictwa była tak duża, że trzeba było powoływać straż rybacką. W dodatku skala odłowów rybackich również była niczym nieograniczona. Skutkowało to tym, że zaczęto masowo wybijać niektóre gatunki ryb np. jesiotra, aż państwo znowu musiało interweniować i wprowadzać przepisy chroniące ryby. PRL to okres biedy, a więc i masowego połowu ryb na wędkę, celem zapewnienia sobie i rodzinie wyżywienia.

I obecnie WSZYSCY polscy naukowcy, jak i wielu zagranicznych uważa wędkarzy za rybaków, tyle że z wędką w ręku. I na 10 argumentów przedstawionych przez nich 9 jest trafnych i się z nimi w zupełności zgadzam. Przestańmy więc żyć w sferze marzeń i fantazji, że coś się zmieni w tym kraju, jeżeli chodzi o daleko idące zmiany. Trzeba przedstawiać drobne postulaty, aby cokolwiek móc zmienić. I tak wszystko będzie zależeć od rządzących. Na razie to po jednej stronie mamy hobbystów żądających co raz to większych przywilejów, a po drugiej strony państwo czerpiące określone korzyści z takiego systemu (vide unijne środki, głosy wyborców) i rybaków, którzy z rybactwa utrzymują rodziny.       

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 813
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2363 dnia: 10.02.2020, 12:22 »
A tak na poważnie to można sobie prześledzić ministerialne (rządowe) założenia jeżeli chodzi o dalszy rozwój polskich rzek. Tych samych rzek, które użytkuje PZW

https://mgm.gov.pl/pl/zegluga-srodladowa/srodladowe-drogi-wodne/publikacje-i-materialy-informacyjne/?fbclid=IwAR0unZ-4ewDf3loW1lX-PvlEca6i3dmOEvYla91IE-tOKdyabVuv7d4Qsek

Z większością zgadzam się z A.Furgalskim


Offline Robin

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2364 dnia: 10.02.2020, 13:04 »
Ktoś się skrzyknął w internecie, ktoś sobie własnym sumptem organizuje protest. Ktoś tam sobie pisze postulaty. Komuś się chce coś zrobić poza internetem. A my mu staramy się narzucić to jak ma ten protest wyglądać, kto ma być w nim, jakie mają być postulaty. Chcemy nawet żeby dokoptował sobie do składu kogoś z PZW. To tak jakbym sąsiadowi ( de facto za którym jeszcze nie przepadam) mówił co on ma robić i z kim ma się zadawać. To tak nie działa. Ja mogę jedynie poprzeć ten protest albo go nie poprzeć skoro ode mnie nic nie zależy, bo to nie ja go organizuje. Jakbym to ja go organizował to co innego. Dlatego też uważam, że zarówno Wy, tak i jak ja nie mamy totalnie wpływu na to jak będzie wyglądać ten protest, bo to nie jest Nasz protest (ja mogę im jedynie powiedzieć co ja bym zmienił jeżeli chodzi o prawo, a nie to co mają robić). Jakbyśmy sobie wspólnie organizowali protest wówczas moglibyśmy sobie wszystko planować od A do Z. A tak to nie znając nawet postulatów żyjemy w świecie marzeń. Nawet nie wiemy kto się stawi na tym proteście.   


selektor bez urazy … ale to jest wątek o PZW i unikanie pisania frazy „PZW” w tym wątku jest dla mnie nieco dziwne … bo tak to odbieram …. myślę, że nikt z nas nie chce w jakiś drastyczny sposób ingerować w ten protest (narzucanie to jak ma ten protest wyglądać, kto ma być w nim, jakie mają być postulaty). Toczy się dyskusja. Biorąc pod uwagę Twoje słuszne argumenty proponuję, żeby ewentualnie wydzielić nowy wątek „Protest”. Tak jeszcze na marginesie … ten  protest dotyczy polskich wód …. z których ok. połowa dzierżawiona jest obecnie i od tylu lat przez ….

Pozdrawiam serdecznie
Niebieska lub Czerwona pigułka (TWÓJ WYBÓR)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2365 dnia: 10.02.2020, 13:15 »
Arek, jak dla mnie wszystko jest jasne. Skoro ktoś sobie organizuje ten protest, to niech go sobie robi. I tyle w temacie. Myślałem, że to Sati jest organizatorem, jak się okazuje, a on się podpiął. Spoko, masz zupełną rację. Nic mi do tego protestu, i mówię całkiem serio.

Wspomnę jeszcze, że uważam działania tej fundacji za szkodliwe dla polskiego wędkarstwa i jestem bardzo nieufny tutaj. Mam poważne obawy, że możemy sobie zaszkodzić więcej niż pomóc wspierając tego typu projekty. Nie widzę bowiem w czym powiększanie podziałów pomiędzy wędkarzami ma pomóc. Na dodatek wiszą nad związkiem czarne chmury, więc im bardziej osłabiamy PZW, tym mocniej piłujemy gałąź na której siedzimy. Sam związek to pojazd, narzędzie. Jego likwidacja niczego nie rozwiąże, sitwa, która nim kieruję, na upadku tylko skorzysta, zabierając najlepsze z wód. Logicznym jest, że lepiej aby tego narzędzia nie likwidować ale je przejąć.

I piszę to z pełną świadomością, licząc na fakt, że ludzie pomyślą. Petycję o wędkarzu rekreacyjnym na 'tak' podpisało aż 90%. Więc mogę mieć tylko ślepą wiarę, że wędkarze zrozumieją pewne rzeczy. Zapewne popełniam błąd, zresztą większość z Was tak sugeruje.

I przypominam też, że podstawą sukcesu jest wypracowanie porozumienia, nie zaś narzucenie swej woli zdecydowanej większości. Dlatego trzeba myśleć i o tych co ryby biorą. Wielu z Was tego nie chce 8) Sukces opolskich wód no kill to między innymi myślenie o interesie tych, co ryby biorą, nie zaś narzucanie im swych decyzji. To działa, więc warto mieć to na uwadze.


Lucjan

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2366 dnia: 10.02.2020, 13:49 »
Luk, bynajmniej nie mam na myśli komunistycznych frazesów, tylko stan faktyczny. Wody są dla wszystkich, i czy się to komuś podoba czy nie, pełne prawo korzystać z nich mają nurkowie, osoby pływające, czy uprawiające sporty wodne. I jest to dobro wspólne, podobnie jak góry i lasy. Wycinka drzew w lasach, czy polowanie na zwierzynę to sprawa narodu, ale już stawy i rzeki to tylko My? Inna kwestia jest jak się z nich korzysta.... To jest bardzo smutne.

PZW można bardzo dużo zarzucić również pod tym kątem, o dbałość o przyrodę ta podwodna jak i nabrzeżna. Wiem że nie jest to sprawa najważniejsza, ale każdy oręż czy argument anty władzy PZW jest wart przemyślenia.

Co do ekologów, to uważam za świetny, genialny wręcz pomysł by wyjść do nich na przeciw. O ile sam nie mam do większości ich działań zbytniego szacunku, o tyle mam świadomość, że z każdym rokiem siła publiczna ekologów rośnie, i już dziś należy w pewnych kwestiach się z nimi liczyć i brać ich pod uwagę. I teraz pytanie, wolisz wyjść im na przeciw, przedstawić problem, wskazać palcem wroga i zawiązać wspolny front? Czy za kilka lat jak zapukają do bram PZW będziesz udawał Greka, że nic przecież nie wiesz o rabunkowej gospodarce ryb, zanieczyszczeniu wód i brzegów a także robieniu interesów na wspólnych wodach?

Ja uważam, że pewne działania dobrze jest wyprzedzić, i ustawić sobie ekologów pod sobie, niż być samemu ustawionym za kilka lat....

Co do cennej rady kolegi Maćka, dziękuję, chętnie się wybiorę na rybki, zdjęć przesadnie dużo nie pstrykam, nie są mi do niczego potrzebne w masowej ilości, a sam sig bardzo chętnie czytam i oglądam by podzielić się swoją widzą z innymi, a także nauczyć czegoś nowego od innych. Pozdrawiam :beer: :thumbup: O:)

Edycja moderatora: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=518.msg37838#msg37838
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2367 dnia: 10.02.2020, 14:05 »
Arek, jak dla mnie wszystko jest jasne. Skoro ktoś sobie organizuje ten protest, to niech go sobie robi. I tyle w temacie. Myślałem, że to Sati jest organizatorem, jak się okazuje, a on się podpiął. Spoko, masz zupełną rację. Nic mi do tego protestu, i mówię całkiem serio.

:beer: Każdy z Nas ma duże obiekcje, bo wie jak to wszystko wygląda w Polsce, a jak np. w UK. I też uważam, że określone działania mogą przynieść wiele szkód. Tylko inaczej niż Ty uważam, że problemem jest już sama dyskusja z PZW, bo tu nie ma z kim rozmawiać, jak i sama rozmowa jest mocno problematyczna :) To nie Ty, Twoi koledzy z Opola, ani nawet okręgi reprezentują postulaty zwykłych wędkarzy. Może to robić wyłącznie Zarząd Główny PZW.

I teraz albo czekamy, aż wędkarze zaczną przychodzić na zebrania kół i wybierać właściwe osoby do władz PZW w czterdziestu kilku okręgach, a szczególnie do Zarządu Głównego albo podejmujemy jakieś działania poza PZW, bo w ramach PZW nie możemy tego robić zgodnie z prawem, także tym obowiązującym wewnątrz PZW. W imieniu wszystkich (jak i nawet jednego wędkarza zrzeszonego w PZW) poza PZW działa wyłącznie Zarząd Główny PZW. I to on decyduje o wszystkim, a tym samym chociażby o tym co chce podnieść w imieniu wędkarzy w rozmowach z rządzącymi.

Nie wiemy jak ten protest się skończy. Możliwe, że niczym. Ale dajmy szansę na wykazanie się innym, skoro chcą coś robić. Co zrobią tego nie wiemy. Więcej będziemy wiedzieć po proteście.

Jeszcze jedna rzecz, żeby zlikwidować PZW w państwie prawa (a wydaje mi się, że jakieś jego namiastki jeszcze zostały) to rządzący musieliby złamać większość polskich ustaw, w tym Konstytucję, aby to zrobić. No i jeszcze złamać unijne prawo. Nie chciałbym tu wchodzić w politykę, ale upadek PZW w związku z taką, a nie inną wolą rządzących, wydaje mi się totalnie nierealny. Już prędzej PZW upadnie na skutek własnych działań.



selektor bez urazy … ale to jest wątek o PZW i unikanie pisania frazy „PZW” w tym wątku jest dla dla mnie nieco dziwne … bo tak to odbieram …. myślę, że nikt z nas nie chce w jakiś drastyczny sposób ingerować w ten protest (narzucanie to jak ma ten protest wyglądać, kto ma być w nim, jakie mają być postulaty). Toczy się dyskusja. Biorąc pod uwagę Twoje słuszne argumenty proponuję, żeby ewentualnie wydzielić nowy wątek „Protest”. Tak jeszcze na marginesie … ten  protest dotyczy polskich wód …. z których ok. połowa dzierżawiona jest obecnie i od tylu lat przez ….

Pozdrawiam serdecznie

Też uważam, że temat protestu powinien zostać wydzielony z tematu PZW. Jednak łączenie protestu ze zmianami w PZW, co ma miejsce w tej dyskusji, jest dla mnie niecelowe. Jakby ktoś w imieniu PZW chciał zorganizować protest, to już dawno by  to zrobił. Ma, jak i miał ku temu szereg powodów i możliwości. Mówimy o związku reprezentującym na papierze około 600 tysięcy wędkarzy.

Wystarczy np. poprosić o protest Zarząd Główny PZW albo nawet nie o protest, bo wystarczy poprosić ZG PZW o wystąpienie z własnymi postulatami, czyli postulatami wędkarzy, do rządzących tym krajem. Wystarczy mając olbrzymie środki finansowe nie reklamować PZW w programie rolniczym na Polsacie, a przeznaczyć te środki na filmy oraz publikacje o tym, że prawo rybackie jest tragiczne i wraz z gospodarką rybacką prowadzi polskie wody do zagłady. I to właśnie prawo oraz gospodarka rybacka ograniczają polskie wędkarstwo. Tylko tyle. I aż tyle.W tym też znaczeniu piszę o niełączeniu kwestii PZW z protestem.

Jacek Kolendowicz w końcu w najnowszym wstępniaku do swojego czasopisma Wędkarstwo 360 kilka razy powtórzył moje własne słowa, które tu na forum przedstawiłem w wielu kolejnych postach, że mamy do czynienia z "patologicznym systemem". Skoro PZW przez lata nic nie zrobiło, aby go zmienić to czemu ktoś ma mu dać prawo współdecydowania o proteście, skoro to nie PZW go organizuje. Będziemy wiedzieć więcej po proteście, czy on miał w ogóle sens.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2368 dnia: 10.02.2020, 14:18 »
Czyżby nawrócenie w kilka dni... hm.. potrzeba klikania :facepalm: ??? :P :'( :-X
Panie Azymut pozwole sobie zacytować twoje posty ...

cyt.
"Dziś jest moda na sianie paniki. Tak było z lasami amazonskimi, Australia, itp itd.
Zawsze schemat jest ten sam... "Największa susza od 20 lat", "Największe pożary od 30 lat" itp chwytliwe tytuły okraszone zdjęciami niczym z końca świata, cała plejada celebrytów, naukowców na zawołanie, i oczywiście Greta Thundberg którzy wmawiają ludziom różne ciemnoty, od zbyt dużego zaludnienia na ziemi :facepalm: przez potrzebę jedzenia warzyw zamiar mięsa :facepalm: i inne ekoterrortstyczne postulaty.
Wzbudza się w ludziach strach, a głosy rozsądku, które uspokajają w tych jakże dramatycznych czasach gani się, albo knebluje usta.
Poczytajcie jaka propagandę uprawiało ZSRR, Goebels, i reszta spółki. Chłopcy naprawdę sie starali, ale w starciu z dziejszymi technikami są niczym amatorzy.
I nie kwestionuje tu pewnych zagrożeń, bardziej zwracam uwagę na fakt, że u najmniejszych ludzi prubuje się wzbudzać wyrzuty, wymusza wręcz ortodoksyjnie pewne zmiany przemocą słowna, czy internetowa, a najwięksi tego świata niszczą nasza ziemię w najlepsze, czyniąc w koło propagandę jakoby cała wina za taki stan rzeczy leżała po naszej (obywatelskiej) stronie, ewentualnie wrogich politykach...
Trzeba więcej dystansu by podejść z należytym zrozumieniem do sprawy. Dziś Eco znaczy cash, i czy się to komuś podoba czy nie, to jedyna zieleń na jakiej zależy Eco Reformatorom, to ta na dolarach, a nie przydomowym trawniku.

cyt."
Co do ekologów, to uważam za świetny, genialny wręcz pomysł by wyjść do nich na przeciw. O ile sam nie mam do większości ich działań zbytniego szacunku, o tyle mam świadomość, że z każdym rokiem siła publiczna ekologów rośnie, i już dziś należy w pewnych kwestiach się z nimi liczyć i brać ich pod uwagę.
Ja uważam, że pewne działania dobrze jest wyprzedzić, i ustawić sobie ekologów pod sobie, niż być samemu ustawionym za kilka lat...."
Maciek

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2369 dnia: 10.02.2020, 14:28 »
Na Pana trzeba mieć wygląd i pieniądze :beer: wystarczy kolega :D

Widzisz gdzieś jakąś sprzeczność w tych dwoch wypowiedziach? Już któryś raz próbujesz mi coś wmówić cytując moje wypowiedzi, gdzie wszystko jest ze sobą spójne i logiczne 8) ha ha stalking 8)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.