Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558721 razy)

Offline Tetley

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 432
  • Reputacja: 26
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: RMI
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3525 dnia: 11.04.2021, 16:09 »

Że OLX nas wspiera??? :P :P :P

https://fb.watch/4OL7i81OmA/
Pozdrawiam

Robert

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3526 dnia: 11.04.2021, 17:38 »
Tak, widziałem to dzisiaj na youtubie, bo mi wyskoczyło w polecanych (ciekawe czemu? ;D)


Dla mnie osobiście jest to pewien fenomen socjologiczny, że istnieje w Polsce organizacja, z tak mocno negatywnym odbiorem społecznym.... w której udział jest dobrowolny. No, ale może satyra na ten temat, to jest jakiś sposób na to, aby ludzie obudzili się z "wiecznego snu" i zaczęli w końcu coś zmieniać w tej organizacji ? :)

Dziś przeglądając wędkarskie profile na facebooku uświadomiłem sobie, że PZW kryje jeszcze wiele tajemnic i dopiero teraz zaczynają wypływać ciekawostki z życia PZW i jego działaczy. Okazuje się np. że mamy kolejnego okręgowego rzecznika dyscyplinarnego "po KGB". Oj sporo ich jest nadal we władzach PZW (w tym i kół). A były takie czasy, gdy ich było tam od groma. Trzeba "podziękować" Panu Misiowi za jego "działalność", bo gdyby nie on, to by nie zaczęły wypływać coraz to ciekawsze rzeczy na temat PZW ;D Przesyłam szczere podziękowania. Raz jeszcze dziękuje.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3527 dnia: 14.04.2021, 09:12 »
Zamieszczam wpis chłopaków z fejsa byli wczoraj na zegrzu przy odłowach tarlaków. Był też Seba Kowalczyk i Sati - macie filmy na fejsie i kilku innych wędkarzy. Jak widać na materiałach - cała ta gospodarka jest o kant dupy rozbić... Całe to gospodarowanie rybackie - jest moim zdaniem nastawione na unijne dotacje. Jaka w tych ich działaniach jest ekonomia... - pustki w sieciach jak już to drób... - czyste PZW.

cyt."wedkarskiorzysz.pl
8 cggtScprodonsscorezdn.u  ·
Co widać i czego nie widać
Pora podsumować dzisiejszy intensywny dzień. Jak zapewne widzieliście zaczęliśmy ok. godz. 5.00 kontrolę połowów tarlaka szczupaka. Złowiono dzisiaj 7 szt. tarlaków szczupaka o łącznej wadze 25 kg. Oczywiście zgodnie z naszymi przewidywaniami, połowy wontonami zakończyły się jak zwykle, miernym rezultatem. Złowiono w nie 4 szt. tarlaków szczupaka i dziesiątki innych ryb takich jak leszcze, liny, karasie złociste. Wszystko to widzieliście na filmach. Oczywiście wszystkie ryby (oprócz szczupaków) zostały wypuszczone. Zastanawiamy się czy dla złowienia 4 szt. szczupaka opłacało się stawiać kilometr wontonów i kaleczyć te dziesiątki wypuszczonych ryb? Jaki to ma sens? Jak widzieliście na filmie żeby uwolnić z wontonu duża rybę trzeba trochę wysiłku. Podczas tej operacji nie da się uniknąć uszkodzenia śluzu czy utraty łusek przez ryby. Ma to bardzo niekorzystny wpływ szczególnie na tarlaki.  Drugą kwestią jest organizacja odbioru tarlaków. Rybacy zakończyli swoja pracę ok. godz. 7.00. Odbiór tarlaków nastąpił ok. godz. 13.00. Przez ten czas tarlaki były przechowywane w zwykłej siatce na wodzie o głębokości ok. 30 cm. Ciekawe jaki miało to wpływ na ich kondycję? Niestety nie mogliśmy cały czas dyżurować na miejscu i rozminęliśmy się z pracownikami Gospodarstwa rybackiego w Suwałkach. Czy zorganizowanie transportu tarlaków przekracza możliwości intelektualne osób zarządzających gospodarstwem? Przecież od 2 dni było wiadomo, że będzie trzeba odebrać tarlaki? Na wszystkich spotkaniach z nami kierownictwo gospodarstwa wrzeszczało, że potrzebuje tarlaka szczupaka, ale gdy trzeba sprawnie zorganizować transport nie potrafi nawet tego. Na koniec mamy dla Was zagadkę logiczną.
Z 1 kg samicy tarlaka szczupaka uzyskuje się (w wariancie pesymistycznym) 15 000 szt. jaj zapłodnionej ikry. Dotychczas gospodarstwo rybackie PZW Suwałki pozyskało z jez. Orzysz 83 kg tarlaka szczupaka. Za kilka tygodni zgodnie z operatem wpuszczą 200 000 szt. wylęgu szczupaka. Policzcie sobie i przekonacie się dlaczego na Mazurach nie ma ryb i kto za to odpowiada. "
Maciek

Offline marox

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 71
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kolno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3528 dnia: 14.04.2021, 09:41 »
Tak czytam i zastanawiam się jak długo jeszcze ta patologia będzie trwała. Wędkuję na Mazurach blisko 30 lat. Od roku 2000 rybostan tutejszych jezior to równia pochyla w dół. Nie jedno widziałem co się wyrabiało na wodzie, nie raz dzwoniłem do PSR i na Policję. I wiecie co, nigdy nie było interwencji. Powyższe organy działają z podbnym zapałem jak nasze PZW. Najważniejsza jest kasa, spokój i kilometry siatek. Najlepiej jest kontrolować pojedyńczych wędkarzy spokojnie siedzących na kładce, bo przecież mogą nie mieć zezwolenia. >:O

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3529 dnia: 14.04.2021, 10:31 »
Tak czytam i zastanawiam się jak długo jeszcze ta patologia będzie trwała. Wędkuję na Mazurach blisko 30 lat. Od roku 2000 rybostan tutejszych jezior to równia pochyla w dół. Nie jedno widziałem co się wyrabiało na wodzie, nie raz dzwoniłem do PSR i na Policję. I wiecie co, nigdy nie było interwencji. Powyższe organy działają z podbnym zapałem jak nasze PZW. Najważniejsza jest kasa, spokój i kilometry siatek. Najlepiej jest kontrolować pojedyńczych wędkarzy spokojnie siedzących na kładce, bo przecież mogą nie mieć zezwolenia. >:O

Dokładnie.

Ja dodam -  a przy tym wszystkim w tle SSR - fotka do fejsa działamy - z tym że nie mogą udzielać danych osobowych z kontroli bo jest RODO.
Kur....a jakie to wszystko epickie.
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3530 dnia: 15.04.2021, 16:31 »
Jestem w kontakcie z ludźmi stamtąd (mam też tam znajomych samorządowców) i moja ocena jest taka. Na Mazurach oprócz kłusownictwa, które jest tam wręcz dziedziczne (na wsiach przechodzi z ojca na syna), to jest też ten problem, że PSR po cichu  współpracuje z gospodarstwami rybackimi (często nawet płaci się strażnikom za pracę na ich rzecz). Dlatego też kontrola użytkowników rybackich to fikcja, także biorąc pod uwagę liczbę etatów w PSR. Jeżeli zarybienia są papierowe albo zarybia się mikroskopijnym narybkiem (jak i przy obecnej presji oraz warunkach środowiskowych), to można czekać latami na odrodzenie się zbiorników.

Znam gospodarstwa rybackie, którym ostatnio przedłużono użytkowanie obwodów rybackich na ponad 20 lat. Tak naprawdę bez względu na to jak ktoś dzierżawi/użytkuje dany zbiornik, to w ten sposób może go użytkować całe pokolenia. I tak się obecnie dzieje, bo dzięki prawu pierwszeństwa w użytkowaniu obwodów rybackich, zbiorniki pozostają "pod zarządem" danego podmiotu na dziesięciolecia - bez względu na to, czy tam w rzeczywistości są ryby, czy ich nie ma :facepalm:

Szczególnie na Mazurach widać też problem "lokalnych układów" . Mamy więc układy pomiędzy samorządem lokalnym (urzędnikami), lokalnymi przedsiębiorcami, służbami oraz właśnie i użytkownikami rybackimi (np. gospodarstwami rybackimi). Wszyscy tam ostro nastawili się na czerpanie garściami z unijnych funduszy, więc w następnych dziesięcioleciach nic się tam nie zmieni. Będzie tak jest dzisiaj. No może oprócz paru jezior w PZW na których przestanie się rybaczyć, a skupi się na gospodarce stricte wędkarskiej, aby gawiedź czuła, że PZW to jest jednak związek wędkarski. Obecnie mamy tam więc ostrą konkurencję pokarmową. Jak wędkarz nie zabierze ryb, to rybak weźmie albo kormoran zje. Do tego w kolejnych latach problem eutrofizacji jezior będzie tylko postępował.

I jak tu mają być ryby w takiej ilości, aby opłacała się turystyka wędkarska, skoro zarybia się mikroskopijnymi rybami, a presja jest na wszystko co żyje w wodzie i co ma więcej niż 10 cm ? Do tego dochodzą ścieki oraz inne syfy komunalne i turystyczne + rolnicze nawozy i mamy tam teraz jeden wielki bajzel, który tylko zostanie "zabetonowany" na kolejne lata przez polski system "racjonalnej" gospodarki rybackiej wraz z dostępem do unijnych środków :beer: 
 
Stąd też dziś mamy te wspominki o czasach PRL, gdy zakłady zarybieniowe prężnie działały, bo ryby z Mazur miały wyżywić całe społeczeństwo w Polsce i gdy się je powszechnie jadło, a nic innego nie było wówczas w sklepach. No, ale te czasy nie wrócą. Dziś to stara się powszechnie oszukiwać na zarybieniach, aby zarybić jak najtaniej z uwagi na koszty i zyski płynące z rybactwa (oprócz unijnych dotacji itp.). Dziś kończy się na produkcji drapieżnika z przeznaczeniem dla potrzeb gastronomii, poddając go ciągłej presji. Dziś w obrocie gospodarczym nie ma chętnych na płoć, leszcza itp. Cała presja skupia się więc na drapieżnikach. A jak na nich skupia się presja rybaków i wędkarzy, to mamy w wodzie jedno wielkie gówno, bo cała piramida troficzna zbiornika się chwieje. Do tego dochodzą "ścieki turystyczne" i te lokalne oraz kormorany. Tam na Mazurach nic się nie zmieni w następnych latach. Będzie tak jak jest teraz, bo gdy nie ma realnej kontroli nad tym komunistycznym tworem, czyli racjonalną gospodarką rybacką, to myszy harcują ;)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3531 dnia: 15.04.2021, 20:42 »
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3532 dnia: 15.04.2021, 21:45 »
Ciekawy film :beer:

Offline marox

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 71
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kolno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3533 dnia: 15.04.2021, 22:01 »
Nawiązując do wypowiedzi Selektora, układy i układziki PSR z gospodarstwami rybackim, oraz miejscowymi kłusolami. Przytoczę historię z jaką się spotkałem na jeziorze Pogubie Małe na Mazurach. Jadę sobie na rybki po pracy z zamiarem posiadywki do godziny tak około 23. Jestem na miejscu około godziny 17. Praktycznie przez całą szerokość jeziora widzę siatki oczywiście nie oznakowane. Nerwy już człowieka wzięły, a przyjechałem się zrelaksować przecież. No trudno. Na początku zanęcam pod lina i karasia, potem rozkładam sprzęt. Pełne skupienie i cisza, aby nie stuknąć podpórką lub wędką o kładkę. Widzę, że zaczyna się bąblować. O myślę będzie fajnie. I było do godziny 19 póki nie zjawili się panowie z PSR. Kontrola przebiegała prawie jakbym popełnił morderstwo. Oczywiście padło pytanie gdzie mam ryby, a ja na to że nie biorę ryb. Panowie strażnicy, na to że trzeba sprawdzić skrzynkę na graty. Ja na to spoko. A ten miły Pan jeb skrzynką o kładkę. Taki huk poszedł po jeziorze, że i gluchy by sie przestraszył O przepraszam usłyszałem. Widziałem, że zrobił to specjalnie. Nie wytrzymałem i pytam się o siatki które stoją nie oznakowane rozstawione przez całą szerokość jeziora. Czyje one są pytam. Usłyszałem że nie mają sprzętu pływającego aby to sprawdzić i co to mnie ogólnie interesuję. Trochę sobie pokrzyczeliśmy, ponieważ i tak o rybkach mogłem zapomnieć. Na koniec mili Panowie strażnicy pewnie z troski spytali czy to mój samochód stoi na poboczu drogi tak gdzieś z 600 metrów przez las, drogą będzie z kilometr. Odpowiedziałem, że tak. A Oni na to, że podobno miejscowi z wioski nie lubią jak Im się w robocie węszy. No i co jak to wytłumaczyć. Układ na układzie.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3534 dnia: 15.04.2021, 22:33 »
:thumbup:

Problem z tymi cholernymi rybami jest taki, że... ich nie widać, bo w wodzie pływają. Taki truizm :P Są wręcz niepoliczalne. Wszystko tu jest wręcz tragikomiczne, chociażby  racjonalna gospodarka rybacka w Polsce, która z racjonalnością ma mało wspólnego. To jak śmieszny jest ten system ukazuje także to, że powszechnie przyjęto koncepcję jednego z prawników, że ryba w wodzie w obwodzie rybackim należy do Skarbu Państwa, a nie do użytkownika rybackiego (staje się jego własnością dopiero z chwilą złowienia ::) )  Mamy cyrk i parodię zarządzania wodami. Mamy duże zakłady zarybieniowe, które chyba jako jedyne zarabiają na tym całym burdelu i mamy całą resztę, która stara się coś z tego "wyciągnąć".  Dlatego gospodarka rybacka w Polsce to jeden wielki wał. Nic tu nie działa prawidłowo. Co najśmieszniejsze, to ilość zbiorników w Polsce, jak i ich wielkość, powinna umożliwiać zarabianie na nich nie tylko rybakom, ale też i stowarzyszeniom wędkarskim. Tu każdy powinien być zadowolony. Jednak państwo scedowało swoje obowiązki na użytkowników i ma wszystko w dup.e, byle kasa się zgadzała. A spełnienie wszystkich ustawowych wymagań związanych z użytkowaniem zbiorników jest totalnie nierealne. Z drugiej strony jak pomyślę, że to państwo miałoby się tym całym burdelem zająć, to też mam obiekcje co do skuteczności działań państwa. I tak źle i tak niedobrze. Zastanawia mnie to, że wszyscy (no może zdecydowana większość) widzi to, że ten system od lat nie działa, a dalej pudruje się trupa.

Dożyłem jednak czasów w których nawet S. Kowalczyk na swoich filmach o tym wspomina ;)  Mamy już jakiś przełom, bo moim zdaniem bez "zgody z góry" z PZW, nie mógłby tego robić, siedząc dalej w WW :P Ostatnio też na profilu wędkarskim widziałem wpis wkurzonego burmistrza z Orzysza. Coś tam się powoli zaczyna dziać, bo wkurzenie jest niesamowite i musi w końcu znaleźć swoje ujście.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3535 dnia: 16.04.2021, 09:40 »
Niestety, w polskiej polityce mamy zwrot w stronę spółek skarnu państwa i udowadnianie, że państwowe lepsze jest niż prywatne. Ja nie ma złudzeń, że państwo nie będzie potrafiło zadbać o wody, gdyż ochronę zapewnia jej głownie gospodarz, wkład PSR jest tu minimalny. Wody Polskie więc nic wielkiego nie zrobią, scedowanie zaś obowiązków gospodarza na nich to chyba najgorsza rzecz jaka może mieć miejsce. Bo wtedy będziemy mieli bardzo mało do powiedzenia.

Myślę, że w tym roku coś pękło. Po prostu wędkarze w końcu mają czarno na białym pokazane, że jest syf zarówno w PZW, jak i w Polskich Wodach czy w rządzie. Nie ma żadnego kierunku ku uzdrawianiu polskich wód, nie ma walki z zanieczyszczeniami, z kłusownictwem, nie ma ochrony środowiska. Są plany budowy nowego stopnia wodnego przed Włocławkiem, co jest kolosalną pomyłką. Wszystko aby lać beton...

Niestety, wędkarze póki co nie zrywają się do boju, czekają, nie wiadomo na co.  Niby wielu się otworzyły oczy, ale czy to wystarczy? Jakby nie było beton pęka. Podobno prezesi Iwański (Katowice), Bedyński i Musiał (Poznań) nie będą startować w nowych wyborach. Ale czy na ich miejsce przyjdą lepsi? Słyszałem, że następca Bedyńskiego, pan Sybilski, to żadna zmiana na lepsze :facepalm:
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3536 dnia: 16.04.2021, 10:04 »
Lucjanie jesteś w głębokim błędzie że nic się nie zmieni - zmieni się wszystko - tak powiedział on - człowiek który w pzw działa społecznie jest zapalonym mysliwym - przecież mieso należy przynosić do domu. To on jest odpowiedzialny za kreowanie zmian w pzw - to na jego barkach spoczywa reforma..

Zapytasz kto to - to ten Pan. :-X 8) :P

cyt."Obecnie pan Heliniak jest prezesem okręgu rzeszowskiego, pełni obowiązki prezesa okręgu mazowieckiego, zawiaduje też gospodarką i ochroną wód, a więc odpowiada za rybactwo w PZW (ZG prowadzi działalność rybacką na kilkudziesięciu jeziorach!), do tego jest wiceprezesem związku i zasiada w Komisji Statutowej. Jeden gość i pięć stanowisk! Ile on dostaje diet? Naszym zdaniem najwięcej w PZW, to ‘baron związkowy’, podobnie jak wcześniej pan Iwański, który też piastował wiele stanowisk."

Ja nie mam żadnych wątlpiwości że te wszystkie funkcje pełni za darmo pro społęcznie. I dzięki niemu pzw ewaluuje - pytanie na co ??? ???
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3537 dnia: 16.04.2021, 10:56 »
Zmiana jest spora, na Zalewie Zegrzyńskim wędkarze mogą sprawdzać rybaków, to znaczy na razie niby mogą :P 8)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3538 dnia: 16.04.2021, 11:53 »
Zmiana jest spora, na Zalewie Zegrzyńskim wędkarze mogą sprawdzać rybaków, to znaczy na razie niby mogą :P 8)

Ha... nie wiem czy śmiać się czy płakać... śledzę wątek pisze z ludźmi tam działającymi - przecież to cyrk. Seba tą komedie elegancko przedstawił w filmie. A Sati na livach.
Ty na poważnie to napisałeś - czy dla jaj..... ?
Maciek

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3539 dnia: 16.04.2021, 12:12 »
W planach był zlot SIG ...a może spotkanie zacząć od pikiety przed główną siedzibą ZŁA ;)


Pozdrawiam Łukasz