Kiedyś pisałem tu, że to zrobią. Dla mnie to było pewne. Potem jeden z członków ZG piszący w tym temacie napisał, że rozważają taką możliwość
Przedłużenie następuje do czasu wyboru władz stowarzyszenia na nową kadencję, jednak nie dłużej niż do 60 dni od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.
Inaczej mówiąc musi nastąpić odwołanie stanu epidemii i nie może być przejścia z jednego stanu do drugiego, czyli nie może być takiej sytuacji, że rząd odwoła stan epidemii, a uzna że należy ogłosić stan zagrożenia epidemicznego, który wiąże się dużo mniejszymi obostrzeniami względem obywateli. Jeżeli tak będzie, to nic to nie zmieni. Obecny ZG PZW dalej będzie mógł sobie wydłużyć kadencję. Stan epidemii trwa od marca 2020 r. Wcześniej jedynie przez tydzień obowiązywał stan zagrożenia epidemicznego. Jeżeli rząd nie odwoła stanu epidemii albo odwoła, ale stwierdzi obowiązywanie stanu zagrożenia epidemicznego, to kadencja obecnego ZG może w teorii trwać w nieskończoność.
Na chwilę obecną rząd zastanawia się nad odwołaniem stanu epidemii, ale boją się tam, że szczepienia zostaną wówczas, mówiąc brzydko, olane przez obywateli, więc zwlekają z decyzją. Im mniejsza ilość szczepień, tym dłużej stan epidemii będzie trwał. Im więcej zakażeń w innych państwach Europy np. UK, Niemcy i u pozostałych sąsiadów, tym dłużej ten stan będzie trwał. Zawsze mogą też przejść w stan zagrożenia epidemicznego, który jednak - jeżeli chodzi o sytuację przedłużenia kadencji władz PZW - nic nie zmienia. W obu tych stanach wszystko i tak zależy od dobrej woli ZG PZW.
Przedłużenie kadencji jest dobrowolne. Nie ma przepisu nakazującego przedłużenie sobie kadencji przez władze stowarzyszenia. Jednak w mojej ocenie (i nie tylko mojej) jeżeli jest możliwość przeprowadzenia wyborów, to powinny się one odbyć. Są już w Polsce pierwsze procesy przeciwko władzom stowarzyszeń, które ochoczo korzystają z tego przepisu. Jednak w mojej ocenie wygrana w takim procesie jest mało prawdopodobna. Wystarczy, że ZG PZW podniesie, że większość członków PZW to osoby starsze, narażone na covid, a zebrania w kołach wyglądają, tak a nie inaczej i mamy przegraną w takim procesie.
Covid to dla obecnego ZG PZW taki niespodziewany prezent. Przy tych przepisach, które są w PZW, a które są patologiczne (jeżeli chodzi np. o sądownictwo koleżeńskie), to oni mogą sobie rządzić i de facto robić co chcą, aż do czasu kompletnego odwołania stanu epidemii i nie powołania nowego stanu, czyli stanu zagrożenia epidemicznego.
W mojej ocenie stan zagrożenia epidemicznego, jak go w końcu powołają do życia, to w Polsce będzie trwał latami, aż do momentu, w którym nie zaszczepią ponad 80-90% społeczeństwa. Także "ten tego", jeżeli chodzi o możliwość dalszego rządzenia w PZW