Spławik i Grunt - Forum

PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: nsx w 01.05.2021, 18:10

Tytuł: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: nsx w 01.05.2021, 18:10
Cześć,

Pochwalcie się jaki jest Wasz killer na liny w okresie letnim. Chodzi mi o kulki i dumbellsy. Mogą być również przynęty naturalne.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 01.05.2021, 18:10
Kukurydza i pszenica
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 01.05.2021, 18:54
Match pro pellet 8mm morwa.
Kupiłem 4 lata temu...
Jak na nic nikomu nie bierze to na to zawsze...
Jeszcze nigdy z nim nie zblankowałem ;)
Nawet na bazrybnej wodzie połowiłem
Tak, takim starym heh
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Zssido w 01.05.2021, 19:23
U mnie na jednej wodzie kuku z puszki ale tylko pudliszki z innej firmy nie mam brań a na drugiej dumbells drennan tutti frutti
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Qasz w 01.05.2021, 19:50
U mnie tak jak u "zwykłego_michała" kuku z puszki, pszenica (jokers i czerwony robak tylko w kanapce z kuku ale brania są pewniejsze)
Morwe-fiolet od Match Pro także mam i na moim PZW nie dotknęła tych dumbli żadna ryba (a mam jeszcze ananasa-żółty, chocolate-pomarańcz i sausage-bronz, nic nie działa). Widać wszyscy u mnie walczą tylko na pszenice, kuku, pinkę, joka i rosówkę, albo ja zwyczajnie nie znam jeszcze wszystkich "myków" 🤔
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Kamil_BBI w 01.05.2021, 20:05
Ringers Chocolate Orange wafters 6mm,
Riners Nuggets Pop-up
Kukurydza z Biedronki
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 01.05.2021, 21:48
Widać wszyscy u mnie walczą tylko na pszenice, kuku, pinkę, joka i rosówkę, albo ja zwyczajnie nie znam jeszcze wszystkich "myków" 🤔

Sprawdzone myki to dodawanie parzonej kaszy kukurydzianej do zanęty i gotowanie pszenicy z dodatkiem konopi. Dodaje około 20% suchych ziaren, po ugotowaniu będzie to wyglądało inaczej.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Cobi92 w 02.05.2021, 00:26
A u mnie na liny najlepiej sprawdza się pellet Pikantna Kielbacha od Sonu 8mm oraz wszelkie maści żółte (wyglądające pewnie dla ryb jak kukurydza) dumbelsy i wafftersy. Nieźle działa też zwykły 8mm pellet Aller Aqua, ale pewnie dlatego że czasem sypne nim z procy albo ręką i ryby go już poznały i mają do niego zaufanie jako smacznej i bezpiecznej przynęty. Nie łowię na naturalne przynęty, bo chce wyeliminować drobnice w postaci plotek i wzdręg - może robaki i kuku też byłyby ok, ale chcę łowić selektywnie
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 02.05.2021, 01:03
Dziwne, że o białych robakach nikt nie wspomniał.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 02.05.2021, 01:04
A rosówki, liny to mięso lubią ;)
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 02.05.2021, 08:27
{...}gotowanie pszenicy z dodatkiem konopi. Dodaje około 20% suchych ziaren, po ugotowaniu będzie to wyglądało inaczej.

Ten myk bardzo dobrze sprawdza się już teraz, na płotki leszczyki i krąpie. Pszeniczka na haczyk, większa część ziaren do zanęty, zanęta rozrobiona na wywarze. Działa :thumbup:

Co lina, to u mnie bardzo dobrze sprawdził się pellets 8mm LIN-KARAŚ firmy PROFESS, łowiłem na metodę. Zanęta własna mieszanka, wzorowana ma miksie Lucjana.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 02.05.2021, 14:02
Liny na moich wodach to przede wszystkim robaki kolorowe białe i grube rosówki ,ulubiony zestaw to helikopter z podajnikiem do robactwa ,kukurydza czy groch też się dobrze sprawdza :thumbup:
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 02.05.2021, 14:12
Groch.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 02.05.2021, 14:25
Na jeziorze,podstawa,to namierzenie lina,odpowiednie nęcenie ( np.konopia,kuku,groch),a przynęta,to  w sumie każda standardowa z naciskiem na kolor żółty i rosówkę. Jeśli lin wejdzie ,zwłaszcza w porze okołotarłowej,to weźmie wszystko. Starzy wędkarze ,łowili na ślimaki,pijawki i różne larwy.
Ja lubię założyć kukurydzę w zalewie alkoholowo-miodowej.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 02.05.2021, 14:43
{...}
Ja lubię założyć kukurydzę w zalewie alkocholowo-miodowej.

No nie, upijasz linka aby go zahaczyć :P A tak z ciekawości, jak taką zalewę robisz i ile moczysz?
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 02.05.2021, 14:48
Podgrzanie miodu powoduje,że miód robi się gorzki,lin chyba to lubi. Alkohol wzmacnia zapach.

Mam słoiczki po małym koncentracie pomidorowym.
Gotuję kukurydzę do półsurowego stanu,musi być nadal twarda,ale nie jak surowa. Wsypuję ją do słoiczka,zalewam wódką i dodaję trochę miodu kwiatowego. Słoiczek podgrzewam ze 30s zapalniczką np. Potem odstawiam do lodówki. Szczelnie zakręcony,może stać długo ,myślę że ze 2 miesiące spokojnie.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 02.05.2021, 14:58
Spirytus z miodem też na rybach używam ,niekoniecznie na liny, nawet jak nie biorą ,to wracam do domu w pozytywnym nastroju... :P
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 02.05.2021, 14:58
Dzięki za szybką odpowiedź :) Nie omieszkam spróbować-przetestować.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 02.05.2021, 14:59
Miód robi się gorzki od podgrzewania, alkohol nie ma na to wpływu. Miód to głównie cukry, z czego glukoza i fruktoza stanowią około 70%. Podczas podgrzewania powstaje gorzki hydroxymethylfurfural. Być może to pasuje linom?

Jeśli ktoś lubi miód warto wziąć to pod uwagę przy przechowywaniu, chłodniej to lepiej. Skrystalizuje się ale w temperaturze pokojowej powróci do płynnej postaci.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 02.05.2021, 15:02
Spirytus z miodem też na rybach używam ,niekoniecznie na liny, nawet jak nie biorą ,to wracam do domu w pozytywnym nastroju... :P

Osobiście bardziej lubię małą szklaneczkę kilkuletniej Whisky, koniecznie dobrze schłodzoną. Ale to e/w po moczeniu kija ;)
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 02.05.2021, 15:41
Podgrzanie miodu powoduje,że miód robi się gorzki,lin chyba to lubi. Alkohol wzmacnia zapach.
{...}
Słoiczek podgrzewam ze 30s zapalniczką np. Potem odstawiam do lodówki. Szczelnie zakręcony,może stać długo ,myślę że ze 2 miesiące spokojnie.

Michał, a nie lepiej spasteryzować, tak jak weki? Dłużej na pewno może postać i łatwiej to zrobić. Chyba się pokuszę ;)
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 02.05.2021, 15:50
To są malutkie słoiczki,nie warto aż tak konserwować. Robie jeden rzut i na okres czerwiec-sierpień wystarcza.

Lin ,podobnie jak karaś,też lubi czosnek.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: grzecho w 02.05.2021, 15:55
Jeśli ktoś lubi miód warto wziąć to pod uwagę przy przechowywaniu, chłodniej to lepiej. Skrystalizuje się ale w temperaturze pokojowej powróci do płynnej postaci.
Nie do końca się z tym zgodzę, z moich obserwacji mam inne wnioski. Dobrej jakości miód nawet w temperaturze pokojowej pozostaje cały czas skrystalizowany. Nie trzeba go trzymać w lodówce. Jeśli robi się płynny to znaczy, że został poddany obróbce termicznej lub jest słabej jakości.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 02.05.2021, 16:20
{...}
To są malutkie słoiczki,nie warto aż tak konserwować. Robie jeden rzut i na okres czerwiec-sierpień wystarcza.

Lin ,podobnie jak karaś,też lubi czosnek.

Zgadza się, okres dobrych połowów lina to praktycznie trzy miesiące. Więc mam jeszcze trochę czasu żeby "zmajstrować' ze trzy, cztery słoiczki.

O czosnku czytałem, ludzie robią jakieś zalewy miodowo czosnkowe. Do mnie jakoś to nie przemawia ... przyznam się że nie sprawdzałem.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 02.05.2021, 18:32
Jeśli ktoś lubi miód warto wziąć to pod uwagę przy przechowywaniu, chłodniej to lepiej. Skrystalizuje się ale w temperaturze pokojowej powróci do płynnej postaci.
Nie do końca się z tym zgodzę, z moich obserwacji mam inne wnioski. Dobrej jakości miód nawet w temperaturze pokojowej pozostaje cały czas skrystalizowany. Nie trzeba go trzymać w lodówce. Jeśli robi się płynny to znaczy, że został poddany obróbce termicznej lub jest słabej jakości.

Miód z supermarketu pozostaje płynny ale kupiony w polskim sklepie (mamy takie na emigracji) krystalizuje się po kilku tygodniach. Wiem jak to jest z analitycznego punktu widzenia. Przechowywany w zbyt wysokiej temperaturze zrobi się gorzki.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: grzecho w 02.05.2021, 19:29
Miód, którego ja używam od kilkunastu lat i z którym nie miałem nigdy problemu to miód kupowany bezpośrednio od pszczelarza z jego pasieki. Sklepowy omijam, to produkt miodo podobny, którego bazę często stanowi niskiej jakości importowany miód z Chin.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 02.05.2021, 19:50
{...}
Miód z supermarketu pozostaje płynny ale kupiony w polskim sklepie (mamy takie na emigracji) krystalizuje się po kilku tygodniach. Wiem jak to jest z analitycznego punktu widzenia. Przechowywany w zbyt wysokiej temperaturze zrobi się gorzki.

Każdy rodzaj miodu ma tendencję do z-cukrzenia, najszybciej ten efekt pojawia się w miodzie t/zw rzepakowym (każdy miód jest wielokwiatowy ale ma przewagę nektaru w tym przypadku, rzepaku). Najdłużej płynny jest miód lipowy i jest najbardziej pachnący/aromatyczny. Z-cukrzenie można usunąć w bardzo prosty sposób, zanurzyć na noc słoiczek z miodem w ciepłej wodzie ~ 50st i rano mamy miód płynny. Długo trwałe przechowywanie w wyższej temperaturze, faktycznie objawia się posmakiem goryczki. Z tego co mi wiadomo to każdy bez względu na to jakiego nektaru ma przewagę (z tond to nazewnictwo - rzepakowy - lipowy - wielokwiatowy - akacjowy - wrzosowy i.t.d.) zachowuje się podobnie. W punktach skupu zlewają do jednego kotła i w sklepach mamy pod nazwą kwiatowy. Taki "posegregowany" można kupić jedynie od pszczelarza ;)

Mam pszczelarza w rodzinie i mam dostęp do pierwszego sortu.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 02.05.2021, 19:55
Nie myślę żeby liny były takimi koneserami w przypadku miodu, grunt to znaleźć miejsca w których się trzymają , a co na haczyk to drugorzędna sprawa.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 02.05.2021, 20:09
Nie myślę żeby liny były takimi koneserami w przypadku miodu, grunt to znaleźć miejsca w których się trzymają , a co na haczyk to drugorzędna sprawa.

I tak i nie. Zapytam z innej beczki do której "knajpy" wejdziesz do tej gdzie jest sporo ludzi i unoszą się z niej przyjemne zapachy, czy reklamowanego na okrągło McDonald's?
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 02.05.2021, 20:16
Liny mają swoje przyzwyczajenia i trasy i znalezienie tych miejsc to 99% sukcesu. Jak nie znajdziesz , to gdzie indziej możesz rzucać im tony smakołyków i tak nie przypłyną. To jest ciężka ryba do zwabienia, możesz co najwyżej zatrzymać je na dłużej w jednym miejscu, przynajmniej takie są moje doświadczenia ;)
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 03.05.2021, 08:44
Liny mają swoje przyzwyczajenia i trasy i znalezienie tych miejsc to 99% sukcesu. Jak nie znajdziesz , to gdzie indziej możesz rzucać im tony smakołyków i tak nie przypłyną. To jest ciężka ryba do zwabienia, możesz co najwyżej zatrzymać je na dłużej w jednym miejscu, przynajmniej takie są moje doświadczenia ;)

Zgadzam się z powyższym w 100%. Łowię w małym bajorku ~2h, była glinianka, dosyć płytkie i miałem okazję przeskanować całe za pomocą sonaru wędkarskiego - dzięki uprzejmości młodszego kolegi, zamiłowanego karpiarza. Woda jest płytka i ma jeden głębszy rów max gł. 2-2,5m w z dłuż jednego brzegu. Większa ryba tylko tam przebywa, są trzy zakola gdzie jest najgłębiej (kształt brzegu) i w tych miejscach właśnie nęcę. Obecność lina i karpia oraz leszcza potwierdza "bąbelkowanie" w bardzo krótkim czasie po wrzuceniu zanęty. Poznałem trasy ryb i mam trochę łatwiej ;)

Michale, mam jeszcze pytanie uzupełniające. Jak gotujesz kukurydzę, ja w szybkowarze, moczę 24h i ~ 20min gotuję od momentu zagotowania na "małym ogniu". Dodaję trochę sody oczyszczonej, jest lepiej wybarwiona na żółty kolor.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 21.07.2021, 08:35
{...}

Sprawdzone myki to dodawanie parzonej kaszy kukurydzianej do zanęty

{...}

Zapytam tak z ciekawości, ile proporcjonalnie dodajesz tej kaszy?
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: azga w 21.07.2021, 09:33
U mnie killerem na liny (najwięcej ich miałem) na pomarańczowego ringersa, 8 lub 10 mm. Liny je uwielbiają, jest pewna powtarzalność na różnych zbiornikach, więc jak już wytypujesz gdzie liny grasują polecam spróbować :)
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 21.07.2021, 09:49
Znam swoje łowisko jak własną kieszeń ;) Osobiście zakładam na włosa pellet Profess'a i mam całkiem dobre wyniki, ale zawsze mogą być lepsze. Zwłaszcza że większość bywalców łowi na kukurydzę i robaki więc ryba do tego jest przyzwyczajona. Wielokrotnie widziałem jak po zasiadce pozostałość kukurydzy wędrowała do wody. Zakupiłem na próbę DUMBELLS'y WAFTERS KUKURYDZA 5x6mm i jako dodatek do miksu planuję dodawać kaszy kukurydzianej. Ponieważ nigdy tego dodatku nie stosowałem - zadałem powyższe pytanie :)
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ben w 30.07.2021, 16:42
Sprawdziła się reguła że ... na lina nie ma reguł ;) W tym roku jest nadzwyczaj kapryśny, zasadzałem się na niego od połowy maja. Podtykałem pod pysk przeróżne smakołyki, a były to "pijana kukurydza", pellet PROFESA dedykowany pod tą rybę. Kukurydza z puszki, pęczek białych na haczyku, rosówka na włosie. Udało i się złowić jednego linka 45cm, na pellet PROFESA nie pstryknąłem foty, bo zapomniałem zabrać telefon :( Dzisiaj liniasyty bardzo mnie zaskoczył - połakomił się jedno ziarno barwionego i aromatyzowanego miodem i anyżem pęczaku. Nie za duży bo 40cm i ok 1kg, jednak dostarczył mi sporo frajdy podczas holowania, bo łowiłem dosyć delikatnym zestawem na płotki. A oto i on:
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 30.07.2021, 16:45
Gratulacje Ben ,linek może i nie potwór ale wyczekany :bravo: :beer:
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Mati C w 30.07.2021, 18:20
Lepiej od pomarańczowych kulek sprawdzają się różowe, takie są moje obserwacje z kilku łowisk.
Ringers Wafter Allsorts (różowe)10 mm i  Chocolate Orange Wafter 10mm to kilery. Czekolada od Sonu niestety nie daje takich samych efektów. Rosówka, białe, kukurydza i wszelakie ich kombinacje nie dawały takich wyników jak kulaski.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Tadek w 30.07.2021, 18:35
Gratulacje! Wychodzony/wyczekany lin. Każdy cieszy. Bo to lin!

W swojej okolicy mam, niedawno przeze mnie odkryte, łowisko PZW no-kill. Niedawno dołączone do wód PZW. Pod opieką koła "lokalsów". Różne gatunki pływają, ale jak ryby nie biorą to nie połowisz. Ostatnio zajadały aż im się uszy trzęsły. Zwłaszcza linom.
Metoda: do podajnika Sonubaits SuperCrush green (smak/zapach rybny), a na włosie Ringers Pink wafters w kształcie dumbelsa 8x5 mm. Ponad 10 linów (pogubiłem się w liczeniu), a niektóre brały wręcz z opadu. Rozmiarowo nieduże, bo 20-30+ cm.
Na żółte waftersy Maros Sweetcorn 8 mm reagowały słabiej.
Skuteczność różowych, małych Ringersów tłumaczę sobie, że są podobne do białych barwionych robaków/pinki i liny wręcz na nie polowały.
Tytuł: Odp: Killer na liny - lato
Wiadomość wysłana przez: Ciapaty w 30.07.2021, 18:46
Mi liny biorą na czinkersy hybryda pomarańczowe
I pellet 8mm morwa