Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Filmy w sieci => Wątek zaczęty przez: Azymut w 16.07.2021, 13:30
-
Oglądając ten film:
Naszła mnie pewna refleksja. Mianowicie, mam pewne obiekcje do wiarygodności pewnych informacji przedstawionych w filmie.
Bilans końcowy 63 karasie pospolite na wodzie pzw złowione w 3 godziny? Jak to porównac do filmów Luka, gdzie na linowo karasiowej wodzie jaka jest Milton Lake wyciągał ich w ciągu jednej sesji 8 sztuk?
Czy ta woda to aby napewno pzw? Czy licznik dobrze chodzi?
Każdy kto mial kiedyś na komercji sesje z wynikiem 40 czy 50 ryb za cały dzień wie jaka to mordęga i jak rzadko takie dni się trafiają, mimo wód bogatych w ryby....
Co wy sądzicie? Bo ja nie ukrywam, że dość podejrzliwie patrzę na tego typu produkcje. :beer:
-
Przecież to daje ponad jednego karasia na trzy minuty. Zakładając, że liczymy czas od pierwszego złowionego. Przeleciałem film. Po półtorej godziny miał podobno 23 sztuki. Mówi, że miał sporo niezaciętych brań.
To jak w trzech minutach na rybę mają się zmieścić jeszcze niezacięte brania, oczyszczanie podajnika (bo miks mu nie wypadał z niego...).
-
Dodatkowo mówimy o najbardziej płochliwej rybie i najrzadziej występującej w Polskich wodach... :beer:
W zdumienie prawia mnie też, że przez 3 godziny ryby były odlawiane jedna za drugą z jednego miejsca na wodzie, bez rotacji lini, przy wstępnym neceniu szklanka z pelletami... Jeżdżę często nad wodę klubowa i choć występują tam i liny i złote karasie i karpie i leszcze, to jak na dzień dobry użyje szklanke lub spomba to woda się zamyka przynajmniej na godzinę...
Dużo znaków zapytania mam po tym filmie..
-
Nie odnosząc się bezpośrednio do filmu, ostatnio na komercji jak wkręciły się karasie na metodę to szły sztuka za sztuką a brały praktycznie prawie z opadu (kilka razy testowo nawet bez ładowania podajnika) i gdybym liczył to tempo pewnie było wysokie... Może to był taki dzień, intuicyjnie mam spory poziom wiary akurat w tego Pana.
Ale ... dwukrotnie byłem świadkiem nagrywania filmów przez tzw. youtuberów i dwukrotnie potem oglądałem dzieło już po montażu. Realia vs. film to dwie różne rzeczywistości, niestety wszystkie złowione rybki przez 2-3 osoby "asystujące" szły na konto gwiazdy (to tylko przykład bo niecnych zachowań było więcej), myślę że takie praktyki mogą dotyczyć zwłaszcza tych ekstremalnie lokujących produkty - oczywiście, że każdy coś promuje ale są tacy co robią to na akceptowalnym poziomie, niemalże ze smakiem.
-
YouTube i prasa wędkarska niestety często to jedna wielka ściema. Podpinanie ryb, podmienianie przynęt, celowe błędne tłumaczenie metod połowu, koledzy obok, których ryby i hol się pokazuje (podstawą są te same wędki). W wędkarstwie gruntowym, karpiowym jest to w mniejszym stopniu, ale w spinningowym to powiem Wam, że mocno jest rozwinięte. Chociaż czasem jest tak, że idzie w krótkim czasie dwucyfrówkę wykręcić i zdarza się trafić na takich kilka złotych godzin. Co do karasi to zależy też od akwenu, w jednym płoszą się bardzo szybko w innych niekoniecznie. Dobrym przykładem są duże karasie z zatoki, gdzie jak trafi się na ławicę to można nieźle połowić rzut za rzutem :) Jednak YT i prasa wędkarska jest nastawiona na kasę i szybką sprzedaż produktów firm, które promują ;)
-
😁
Przecież ten pan ma sklep , a do niedawna był jedynym chyba przedstawicielem znanej firmy na Polskę 😁
Co ma pokazywać , 2 ukleje , 3 krąpiki i byczka ?
Marcin z kanału Siwy Feeder pokazuje takie sesje , dlatego szacun dla niego .
Ludzie chcą wrażeń , chcą w wierzyć że przynęta firmy x da im wynik jak w filmie . No to mają film .
Przecież w kinie też raczej nikt nie wierzy w to co widzi na ekranie a mimo to ludzie płacą by mieć tę chwilę iluzji .
Poza tym to świetny wędkarz . Nawet jeśli trochę podkoloruje 😁
Myślę że ma szansę ( albo już ma ) granty dla twórców treści od YT stąd takie filmy .
Kasa kasa kasa ...
-
Jak zauważyłeś, to jest świetny wędkarz. Możliwe, że taki wynik osiągnął. Ale jest to naprawdę mało prawdopodobne, żeby przez 3 h co 3 minuty wyciągać karasia, jeszcze mieć kupę pustych brań i oczyszczać podajnik z przylepionej zanęty.
Z drugiej strony nie wiem, po co miałby koloryzować. Gdyby tych karasi było 30, to i tak zbierałbym szczękę z podłogi.
-
Jeżeli jest to woda specjalna to wynik mnie nie dziwi. Nie dam wiary, że to PZW okręgówki, bo wiadomo jak na takich wodach jest z rybostanem.
Po drugie dziwi mnie brak siatki, gdzie zawsze ją miał 8)
-
Jak zauważyłeś, to jest świetny wędkarz. Możliwe, że taki wynik osiągnął. Ale jest to naprawdę mało prawdopodobne, żeby przez 3 h co 3 minuty wyciągać karasia, jeszcze mieć kupę pustych brań i oczyszczać podajnik z przylepionej zanęty.
Z drugiej strony nie wiem, po co miałby koloryzować. Gdyby tych karasi było 30, to i tak zbierałbym szczękę z podłogi.
Bo jesteś doświadczonym wędkarzem , który wie jak ciężko trzeba by się uwijać by osiągnąć taki wynik . To jest poziom stricte zawodniczy .
Myślę natomiast że Mateusz celuje w szerokie zasięgi na YT , popatrz na suby i wyświetlenia .
Jest masa ludzi którzy nie są aż tak zaawansowani w wędkarstwie . Nie znaczy nawet że oni łykną sciemę . Chodzi poprostu o wyświetlenia a przy okazji jak ktoś coś kupi w sklepie bo jest przekonany że podobnie jak Mateusz wyciągnie 63 ryby w parę godzin to mamy cel osiągnięty .
Cel kanału Mateusza naturalnie .
W pełni się zgadzam że przegiał trochę z "fabułą " 😁
-
Jak dla mnie bo już to widziałem to z tym Klickerem to pojechał po bandzie.
-
Albo sobie nie skasował po ostatnich rybach😆🤦🤦
-
Przecież to daje ponad jednego karasia na trzy minuty. Zakładając, że liczymy czas od pierwszego złowionego. Przeleciałem film. Po półtorej godziny miał podobno 23 sztuki. Mówi, że miał sporo niezaciętych brań.
To jak w trzech minutach na rybę mają się zmieścić jeszcze niezacięte brania, oczyszczanie podajnika (bo miks mu nie wypadał z niego...).
Podsumowując 23 szt w półtorej godziny a później 40 w kolejne półtorej.
Można spróbować uwierzyć w pierwszy wynik. Rozpracowane łowisko, zanęcane wcześniej i maksymalna presja na wynik. Niech każdy sam oceni czy to realne :)
Drugi to czysta fantazja. Trochę ponad 2 min od zarzucenia do zarzucenia.
-
Sorry Koledzy, ale nie widzę tu żadnej ściemy.
Mateusz nie jeździ na przypadkowe wody, od samego początku mówi że nastawia się na karasie i złowi ich dużo. A to znaczy, że dokładnie wiedział gdzie i jak łowić, mimo to sam był trochę zdziwiony aż takim wynikiem.
Widać że woda jest zawalona karasiem, sam wędkuje na dwóch takich zbiornikach i jak trafi się na dzień to spokojnie na sesji 4-5 godzinnej łowi się około 100 ryb. Potem człowiek jest wyjebany na max, ale jest co robić:)
-
Panowie łowi na 2 wędki , także każdy ogarnięty wędkarz na łownej wodzie to zrobi, tyle w temacie :)
-
Panowie łowi na 2 wędki , także każdy ogarnięty wędkarz na łownej wodzie to zrobi, tyle w temacie :)
Druga wędka miała założone na włos 3 pellety 8 mm i milczała całą sesje (mowa o tym w filmie).
180 minut ÷ 63 ryby = 1 karaś na 3 minuty. Jak zauważył Mostek wchodzi w to jeszcze ładowanie podajnika, spinki, hol, wypinanie ryb w podbieraku...
Ja u nikogo nawet na komercji nie widziałem takiego tempa, i takiej ilości ryb wyciągniętej z jednego miejsca z taką częstotliwością i regularnością :beer:
-
Mateusz to świetny ,,feederowiec,, i wygląda na filmach naturalnie w swoim fachu.Wiedzę ma olbrzymią to widać i słychać ,wierzę w ten wynik ,ale czy jest prawdziwy nie mnie oceniać.
-
Dawno już przestałem wierzyć w rewelacyjne wyniki czy super zanęty pokroju Feederbaita. Film mogę obejrzeć, może coś wyciągnę może nie.
-
Jesli łowił na jedna wędke to nie jest to niemozliwe , nie byłem nie widziałem nie będę oceniał. :)
-
Takie wyniki to ja mam po zarybieniu wody karpiem.
W sezonie nie ma szans na takie wyniki, nawet na komercji.
Nie mnie oceniać czy rzeczywiście łowił tyle ile powiedział czy jednak dłużej.
Patrząc na film to zaczynali wczesnym rankiem, bo nie było jeszcze słońca na horyzoncie.
-
Moim zdaniem, to najsłabszy z "profesjonalnych" kanałów wędkarskich na YouTube, nie wiem skąd tak duża popularność tego Pana, bo nic szczególnego w filmach nie przekazuje, zdaje się, że często łowi albo na łowiskach przygotowanych, albo ma cynk, że w danym miejscu są ryby i jeździ pół kraju, żeby pokazywać na każdym filmie jakiś sprzęt, no ja rozumiem, że z tego żyje, ale ma w sobie coś takiego, że mu po prostu nie ufam.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Magia internetu i reklamy :) Bez wchodzenia w szczegóły znam sytuację w której "szpanowano", że łowi się kosmiczne ilości ryb na konkretny produkt. Jak się później okazało wynik trzeba było dzielić przez 2 a nawet 3. Relacja osób z bliższego otoczenia. Sam potrafiłem łowić po 40 karpi na komercji w konkretne dni, ale przez 15h. Są pewne granice zdrowego rozsądku, dlatego w bajki nie wierzę :)
-
Ja oglądam wszystkie że tak mozna powiedzieć to że ktoś reklamuje daną marke to ja rozumiem za to mu płacą coś dostaje na testy. Ale jak dla mnie bez obrazy jeśli kogoś pominąłem bądź nie trafiłem na serie: Moje top to filmy Luka i Dawida, jakość treść pokazanie sprzętu techniki metody wiedzy.
A że jestem początkujący po przerwie i łowie głównie na pzw to jasne że moje wyniki są mizerne ale patrząc na taki wynik to po prostu oczom nie wierze.
-
Wynik mało prawdopodobny w takim czasie ,chociaż Mateusz fachman jest :P
-
Panowie łowi na 2 wędki , także każdy ogarnięty wędkarz na łownej wodzie to zrobi, tyle w temacie :)
Nie zgodzę się :) Łowiąc na dwie wędki musisz ogarniać obydwie, przy takiej częstotliwości brań drugi kij przeszkadza, zwłaszcza przy feederze. Łowiłem na kilku wodach z mocną populacją pospoliciaka i ciężko się go łowi feederem. Karaś ma coś takiego, że szybko się płoszy, i po złowieniu pewnej ilości sztuk następuje cisza, trzeba kombinować, nęcić inną miejscówkę.
Jedyne rozwiązanie jakie widzę to tzw. dzień konia, to znaczy takie warunki pogodowe, w których ryba żeruje na maksa, jakby zbliżał się koniec świata. Miałem dzień na Milton Lake, gdzie złowiłem 49 linów, oprócz tego kilkadziesiąt karasi, płoci i karpi. Nie było mowy o łowieniu na dwie wędki. Taki dzień raczej się mi już nie powtórzy :) Inny był w marcu, jedna z moich pierwszych udanych sesji na tej wodzie. Ryba tak brała, że jak odhaczałem jedną w podbieraku, to przy pomoście następna łapała się na zestaw który był w wodzie. Są takie dni :)
Karaś ogólnie to ostrożna ryba. I mówimy o karasiu pospolitym a nie japońcu. Na pewno jednak hol jest tu krótki, karp czy lin walczą i trzeba poświęcić im sporo czasu, tu nie. Mimo wszystko ryba średnio co 3 minuty to naprawdę doskonały wynik.
-
Moim zdaniem, to najsłabszy z "profesjonalnych" kanałów wędkarskich na YouTube, nie wiem skąd tak duża popularność tego Pana, bo nic szczególnego w filmach nie przekazuje, zdaje się, że często łowi albo na łowiskach przygotowanych, albo ma cynk, że w danym miejscu są ryby i jeździ pół kraju, żeby pokazywać na każdym filmie jakiś sprzęt, no ja rozumiem, że z tego żyje, ale ma w sobie coś takiego, że mu po prostu nie ufam.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Daje nam to co chcemy, czyli nowinki sprzętowe, przynętowe.
Do tego ryby, no i co najlepsze to chyba TOP kanał jeżeli chodzi o zdjęcia.
Nie znam innego kanału, który ma tak fachowy montaż video i tak świetnie dobraną muzykę.
Jak to internet, ja nie wierze w większość tych magicznych połowów, bo sam łowię i wiem jak ciężko wypracować ryby.
Czasami jest dzień konia, ale to się zdarza 1-2x na rok, że ryba pięknie żeruje i idzie połowić.
A czasami jest tak, że przygotowujesz łowisko jak co roku i kompletnie nic nie bierze. A ten rok jest słaby, tamten rok również był kiepski.
-
Magia internetu i reklamy :) Bez wchodzenia w szczegóły znam sytuację w której "szpanowano", że łowi się kosmiczne ilości ryb na konkretny produkt. Jak się później okazało wynik trzeba było dzielić przez 2 a nawet 3. Relacja osób z bliższego otoczenia. Sam potrafiłem łowić po 40 karpi na komercji w konkretne dni, ale przez 15h. Są pewne granice zdrowego rozsądku, dlatego w bajki nie wierzę :)
W 140kg w 6h też bym nie uwierzył, a jednak widziałem to na własne oczy. Ty potrafiłeś łowić 40 karpi w 15h, a mi to zajęło jakieś ~6h. Wszystko zależy od wody i umiejętności. IMHO wynik Mateusza jest możliwy do wykręcenia. Wystarczy, że spora część ryby była niewielkich rozmiarów i łowił na krótkim dystansie.
Edit:
Od wyhaczenia ryby do wyholowania kolejnej wielkości 25cm mijają dwie minuty i to bez pośpiechu cały czas mówiąc do kamery. Mateusz mówi, że wcześniej odławiał ryby 15cm, które zapewne lądowały jeszcze szybciej w podbieraku.
-
Ja wróce do wody bo piękna i rybna.
Szacun dla gospodarzy i tyle.
Nastomiast sama prostytucja marketingowa która się tam odbywa jak dla mnie nie ma nic wspólnego z tym rybnym zbiornikiem.
Luknijcie na fejsa i znajdziecie tam wielu mistrzów sponsorowanych którzy tam łowią złotka z dopiskiem połowiłem woda pzw. Te gwiazdy moim zdaniem są jak dla mnie mało wiarygodne.... bo reklama , bo wynik - a jak w przyszłym roku bidny na napis się nie załapie będzie kiszka....
Gdzie relax , gdzie przygoda....
-
Maciek, ten zbiornik to prywatna wodą?
-
Maciek, ten zbiornik to prywatna wodą?
Piszą w postach że pzw.
Pewnie licencja jak dla mnie bajka.
Mają liny w tej wodzie krasnopiórki.
Może jest ktoś z krakowskiego i opisze dokładniej co to za woda.
Z innej beczki Marcin Kostera bierze udział w projekcie wody linowo karasiowej.
Chłopaki takie liny tam wpuścili że łeb boli.
Następne piękne miejsce to będzie komercja.
Oby więcej takich miejsc.
-
A gdzie ta woda ma być? ;)
-
Wiarygodność pod względem stosowanych konkretnych przynęt, zanęt, produktów itp? Żadna. Oglądam, bo czasem jakąś fajną technikę, czy nową budowę zestawu można podejrzeć.
-
Mam dosyć rybne jeziora (nie wszystkie wiadomo). Nie widziałem nigdy żadnej gwiazdy,by fatygowała się,a warunki są i to pięknie okraszone.
Jeden Górek był ,ale ma dosyć blisko.
Gwiazdy wybierają pewne miejsca,a prawdziwi spece,pokazują się na różnych łowiskach.
-
Wiarygodność pod względem stosowanych konkretnych przynęt, zanęt, produktów itp? Żadna. Oglądam, bo czasem jakąś fajną technikę, czy nową budowę zestawu można podejrzeć.
A w tym filmie akurat nie mam większych wątpliwości, czy zostały użyte prezentowane produkty :)