Spławik i Grunt - Forum

INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Mosteque w 16.09.2021, 09:34

Tytuł: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 16.09.2021, 09:34
Od czasów prehistorycznych niemożebnie wqrwiają mnie idioci, którzy w sznurze pojazdów skaczą jak żabki, bo w swym genialnym umyśle doszli do wniosku, że dojadą wtedy gdzieś szybciej.
Co chwila na polskich drogach przez tych demonów intelektu dochodzi do zderzeń czołowych.

Oto test, który pokazuje bezbrzeżną głupotę takiej postawy:
https://magazynauto.pl/porady/czy-szybka-jazda-sie-oplaca-proba-w-realnych-warunkach,aid,1423

Podsumowując:
Trasa 700 km. Jeden jedzie normalnie, drugi na wariata.

Zaoszczędzony czas? 22 minuty (na blisko 10 h jazdy!)

Spalanie? 300 i 450 zł

Dziękuję.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 16.09.2021, 09:47
Mnie zawsze najbardziej bawili idioci, którzy za wszelką cenę muszą zyskać dodatkowe 20 metrów i wyprzedzić zawsze i wszędzie bez względu na warunki. Finalnie i tak za moment zwalniają, bo światła / zamknięty szlaban / korek i finalnie znowu się spotykamy z tą różnicą, że ja spale 5l a on 10/12 :)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: mav3rick w 16.09.2021, 09:50
Jak mieszkałem w UK, to kiedyś ruszaliśmy razem z kolegą na urlop do Polski. On wolno jechał nie będzie bo szkoda czasu i leci średnio 180-200km/h,ja tam na spokojnke tempomat 140 ustawione, na granicy z Polską byłem nie całą godzinę po nim. Więc bez sensu tak gonić.

PS jakieś 17h w trasie i tylko taka różnica
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 16.09.2021, 09:51
Mnie zawsze najbardziej bawili idioci, którzy za wszelką cenę muszą zyskać dodatkowe 20 metrów i wyprzedzić zawsze i wszędzie bez względu na warunki. Finalnie i tak za moment zwalniają, bo światła / zamknięty szlaban / korek i finalnie znowu się spotykamy z tą różnicą, że ja spale 5l a on 10/12 :)

Najlepsi są debile, którzy wyprzedzają, a potem hamują (i zmuszają nas do hamowania), bo skręcają :D

Jak mieszkałem w UK, to kiedyś ruszaliśmy razem z kolegą na urlop do Polski. On wolno jechał nie będzie bo szkoda czasu i leci średnio 180-200km/h,ja tam na spokojnke tempomat 140 ustawione, na granicy z Polską byłem nie całą godzinę po nim. Więc bez sensu tak gonić.

Warto dodać kontekst. Że mowa o kilkunastu godzinach jazdy ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 16.09.2021, 09:57
Potwierdzam z własnych doświadczeń
Kilkanaście lat temu testowałem to sam w taki oto sposób:

Jechałem nad morze z małopolski. Trasa trochę ponad 700 km w jedną stronę. Wyjazd w nocy i jazda dość szybka, aczkolwiek nie na wariata. Powrót za dnia w miarę przepisowo.

Różnica to około 30 minut dłużej jazdy za dnia, za to prawie 150 zł zostało w portfelu. Dodatkowo dużo mniejszy stres związany z tym czy gdzieś suszą czy nie...

Nadmieniam że testowałem to na drogach krajowych, ewentualnie ekspresowych, bo jeszcze A1 nie było.

Samochód: Lancia Kappa 2,4 TDS.
Spalanie za dnia spokojną jazdą - około 7l/100km
Spalanie nocą szybką jazdą - ponad 9l/100km

Reasumując, czy warto ryzykować dla tych paru minut...?

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Lewapiks w 16.09.2021, 10:39
Od czasów prehistorycznych niemożebnie wqrwiają mnie idioci, którzy w sznurze pojazdów skaczą jak żabki, bo w swym genialnym umyśle doszli do wniosku, że dojadą wtedy gdzieś szybciej.
Co chwila na polskich drogach przez tych demonów intelektu dochodzi do zderzeń czołowych.

Oto test, który pokazuje bezbrzeżną głupotę takiej postawy:
https://magazynauto.pl/porady/czy-szybka-jazda-sie-oplaca-proba-w-realnych-warunkach,aid,1423

Podsumowując:
Trasa 700 km. Jeden jedzie normalnie, drugi na wariata.

Zaoszczędzony czas? 22 minuty (na blisko 10 h jazdy!)

Spalanie? 300 i 450 zł

Dziękuję.

I tego typu testy powinny być na każdym kursie na prawo jazdy. Chociaż takie zachowanie kierowców niestety najczęściej z BMW i Audi to jest stan umysłu, a nie brak wiedzy na temat oszczędności czasu i pieniędzy. To raczej w psychiatryku trzeba leczyć.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 16.09.2021, 10:41
Od czasów prehistorycznych niemożebnie wqrwiają mnie idioci, którzy w sznurze pojazdów skaczą jak żabki, bo w swym genialnym umyśle doszli do wniosku, że dojadą wtedy gdzieś szybciej.
Co chwila na polskich drogach przez tych demonów intelektu dochodzi do zderzeń czołowych.

Oto test, który pokazuje bezbrzeżną głupotę takiej postawy:
https://magazynauto.pl/porady/czy-szybka-jazda-sie-oplaca-proba-w-realnych-warunkach,aid,1423

Podsumowując:
Trasa 700 km. Jeden jedzie normalnie, drugi na wariata.

Zaoszczędzony czas? 22 minuty (na blisko 10 h jazdy!)

Spalanie? 300 i 450 zł

Dziękuję.

I tego typu testy powinny być na każdym kursie na prawo jazdy. Chociaż takie zachowanie kierowców niestety najczęściej z BMW i Audi to jest stan umysłu, a nie brak wiedzy na temat oszczędności czasu i pieniędzy. To raczej w psychiatryku trzeba leczyć.

O kierowcach BMW można filmy kręcić :) Najgorsze to są młode szczuny, które dostały auto od ojca i nie znają żadnych granic. O używaniu kierunkowskazów nie wspominając.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: pr00 w 16.09.2021, 11:09
Od czasów prehistorycznych niemożebnie wqrwiają mnie idioci, którzy w sznurze pojazdów skaczą jak żabki, bo w swym genialnym umyśle doszli do wniosku, że dojadą wtedy gdzieś szybciej.
Co chwila na polskich drogach przez tych demonów intelektu dochodzi do zderzeń czołowych.

Oto test, który pokazuje bezbrzeżną głupotę takiej postawy:
https://magazynauto.pl/porady/czy-szybka-jazda-sie-oplaca-proba-w-realnych-warunkach,aid,1423

Podsumowując:
Trasa 700 km. Jeden jedzie normalnie, drugi na wariata.

Zaoszczędzony czas? 22 minuty (na blisko 10 h jazdy!)

Spalanie? 300 i 450 zł

Dziękuję.

I tego typu testy powinny być na każdym kursie na prawo jazdy. Chociaż takie zachowanie kierowców niestety najczęściej z BMW i Audi to jest stan umysłu, a nie brak wiedzy na temat oszczędności czasu i pieniędzy. To raczej w psychiatryku trzeba leczyć.

O kierowcach BMW można filmy kręcić :) Najgorsze to są młode szczuny, które dostały auto od ojca i nie znają żadnych granic. O używaniu kierunkowskazów nie wspominając.

Nie ma jak to uprzedzenia i stereotypy :facepalm:
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 16.09.2021, 11:23
Ciekawe spostrzeżenie o stereotypach, choć obserwacja pokazuje że niestety są utrwalane. Jeżdżę bardziej po mieście i kierunkowskazy w większości omawianych modeli jakoś nie działają :P
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 16.09.2021, 11:26
Od czasów prehistorycznych niemożebnie wqrwiają mnie idioci, którzy w sznurze pojazdów skaczą jak żabki, bo w swym genialnym umyśle doszli do wniosku, że dojadą wtedy gdzieś szybciej.
Co chwila na polskich drogach przez tych demonów intelektu dochodzi do zderzeń czołowych.

Oto test, który pokazuje bezbrzeżną głupotę takiej postawy:
https://magazynauto.pl/porady/czy-szybka-jazda-sie-oplaca-proba-w-realnych-warunkach,aid,1423

Podsumowując:
Trasa 700 km. Jeden jedzie normalnie, drugi na wariata.

Zaoszczędzony czas? 22 minuty (na blisko 10 h jazdy!)

Spalanie? 300 i 450 zł

Dziękuję.

I tego typu testy powinny być na każdym kursie na prawo jazdy. Chociaż takie zachowanie kierowców niestety najczęściej z BMW i Audi to jest stan umysłu, a nie brak wiedzy na temat oszczędności czasu i pieniędzy. To raczej w psychiatryku trzeba leczyć.

O kierowcach BMW można filmy kręcić :) Najgorsze to są młode szczuny, które dostały auto od ojca i nie znają żadnych granic. O używaniu kierunkowskazów nie wspominając.

Nie ma jak to uprzedzenia i stereotypy :facepalm:

Tak czułem, że akurat Ty się do tego przyczepisz :) Oczywiście nie są to stereotypy a jedynie moje przemyślenia na podstawie dośwaidczenia jako aktywnego kierowcy.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 16.09.2021, 11:51
Z perspektywy paru mln km i jeździe w 30 europejskich krajach, niestety zgodzę się z twierdzeniem że niektórzy kierowcy pojazdów wywodzących się z Bawarii mają pewien problem z kierunkowskazami i ogólnie kulturą za kierownicą. Do tego stopnia, że w formie żartu, pożyczając od kolegi BMW, sprawdziłem czy ma wajhę od kierunków komentując czymś w tym stylu: "ooo to jakaś bogatsza wersja bo ma kierunkowskazy"

Faktem jest że sporo kierowców bawarskich marek ma z tym problem i z tego rodzą się stereotypy, którymi rykoszetem obrywają normalni kierowcy ww. marek.

Nie wiem czy te znaczki tak działają na niektórych "kierowców", ale wiem że są też tacy wśród "kierowców" innych marek

Ogólnie to mnie jest obojętne czy jeździsz Bugatti, BMW, Citroenem, Audi czy Fiatem, bylebyś jako kierowca zachowywał się na drodze z poszanowaniem innych uczestników ruchu drogowego. Żyj, i daj żyć innym

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: LUKAPIO w 16.09.2021, 12:03
Jeżdżąc po mieście niemal za każdym razem spotykam na drodze typków, którzy mnie (jadącego spokojnie) wyprzedzają, a i tak na najbliższych światłach razem stoimy i czekamy na zielone :D
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 16.09.2021, 12:07
Cos jest z tymi kierowcami Bmek, do tego dolozylbym Skode . Zawsze sobie tlumacze , to...  zapieprza tak ta Skoda , zeby zagluszyc kompleksy , bo nie bylo stac na VW lub Audi ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: key_kr w 16.09.2021, 12:18
Szybkie Skody  - na pewno auto firmowe  ( służbowe) .
Zwłaszcza fabie.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 16.09.2021, 12:23
Auto firmowe wszędzie wjedzie, paliwo za darmo ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: azga w 16.09.2021, 13:21
No ale generalizować też nie należy. Każdy kto szybko jedzie i wyprzedza od razu musi być debilem. Może ustalmy od ilu jest szybko, bo to chyba zależne wyniki od auta, zarówno jeżeli chodzi o spalanie jak i osiągi. Raczej Ci co jadą szybko są świadomi ile auto pali :P 100 km/h na 90 km/h czyni ze mnie debila czy jeszcze muszę dołożyć z 10 km/h?

Brzmi to trochę jak zlot fachowców kierowców i nie wiem na co tu się żalić, w każdej jednej grupie społecznej znajdzie się patologia. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto w aucie się nie spieszył ani razu nigdzie, nie złamał przepisów czy też nie zdarzyło mu się wymusić. Idąc tym tropem każdy z nas w pewnym stopniu jest debilem na drodze.

Zaraz nowe przepisy i mandaty to się automatycznie samo ureguluje. :P
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 16.09.2021, 13:26
Nie o takiej sytuacji piszemy.

Tylko o takiej, gdy się bez sensu wyprzedza innych, powodując ogromne zagrożenie na drodze. Do idiotów skaczących jak żabki mogę tu dopisać jeszcze takich, którzy na autostradzie, w sznurze pojazdów, podjeżdżają do mnie na odległość centymetrów i mrugają światłami. Bo przecież nie widać, że przed nami całe kilometry pojazdów jadą z taką samą prędkością jak ja. Nie, taki zjeb będzie jechać szybciej. Tylko ja stoję mu na drodze ku 2x większej prędkości. A potem ktoś następny i następny i następny... Aż trafi na kogoś o słabych nerwach, który przerażony zmieni pas, powodując wypadek.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 16.09.2021, 13:42
Unikalnym doświadczeniem jest być kierowca pojazdu uprzywilejowanego, i jechać gdzieś na sygnale.

Gwarantuje wam, że każdorazowo odmawiam koronkę do Bożego miłosierdzie, bo prawie zawsze na trasie przejazdu zdarzają się sytuacje gdzie mogę zginąć lub kogoś zabić.

Ot, matka z dzieckiem wchodzi sobie na pasy przed nadjeżdżający radiowóz na sygnale, albo ktoś wyjeżdża sobie podporządkowanej, a potem staje w poprzek drogi, zasłaniając ją w połowie szerokości i robi wielkie oczy. O tworzeniu korytarza życia nawet nie wspomnę bo dojeżdżając do takiego skrzyżowania gdzie są dwa pasy w jedną i dwa pasy w drugą stronę, zawsze tnę pod prąd. Nauczyłem się już, że nie ma co liczyć że ktoś Ci się odsunie. Podobnie rzecz się ma z zjeżdżaniem na pobocze. Po co? Przecież można jechać sobie spokojnie, a radiowóz niech sobie nas wyprzedzi...

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 16.09.2021, 13:47
Chyba trochę generalizujesz, bo jednak zawsze, gdy mija mnie auto na sygnale (karetka czy policja), to wszyscy uczestnicy ruchu starają się zrobić miejsce. Nawet czasem jestem zdziwiony, że tam, gdzie tego miejsca fizycznie nie ma, jakoś udaje się zrobić przejazd dla tego pojazdu :D

Co innego część Twojego wpisu o ryzyku. Naprawdę podziwiam i współczuję, bo jak widzę takie auto wpadające na czerwonym na skrzyżowanie, to czekam tylko, aż coś w nie przywali.

Szacun.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Tadek w 16.09.2021, 18:38
Dołożyłbym do całości, bezmózgów obojga płci jadących, poza miastem, na zderzaku. Niech przed poprzedzający pojazd wyskoczy jakieś zwierzę lub jakakolwiek inna przygoda na drogę. Nie mam litości dla głupoty. Wozić stępioną siekierę, żeby nie zdechło od pierwszego raza?
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Alek w 16.09.2021, 18:45
O widzę na forum sami przepisowi kierowcy. ;D ;D
Ledi tak z ciekawości i bez złośliwości zapytam. Ile to setek tysięcy kilometrów przejechałeś? Na zdjęciach wyglądasz na młodą osobę.

Azymut, jazda na bombach to faktycznie ciekawe przeżycie. Oczy dookoła głowy.
Co do korytarza życia to sporo sie poprawiło ostatnimi czasy, byłem parę razy świadkiem takich sytuacji i powiem szczerze byłem mile zaskoczony postawą kierowców.
Prawda jest taka, że większość uważa się za doskonałych kierowców. Wystarczy jednak dosłownie 5 minut na torze z instruktorem i bolesna prawda wychodzi. ;D Jak mawiał jeden z instruktorów "szybkie samochody są na prostej, szybcy kierowcy w zakrętach" jakoś tak to brzmiało.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 16.09.2021, 18:51
Adam, tu nie chodzi o przepisową jazdę. Chodzi o pewne zachowania, które na drodze są oznaką zwykłej głupoty. Co gorsza, w praktyce prawie nic nie dają, a tworzą tylko na drodze ogromne zagrożenie.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: ledi12 w 16.09.2021, 18:59
O widzę na forum sami przepisowi kierowcy. ;D ;D
Ledi tak z ciekawości i bez złośliwości zapytam. Ile to setek tysięcy kilometrów przejechałeś? Na zdjęciach wyglądasz na młodą osobę.

Azymut, jazda na bombach to faktycznie ciekawe przeżycie. Oczy dookoła głowy.
Co do korytarza życia to sporo sie poprawiło ostatnimi czasy, byłem parę razy świadkiem takich sytuacji i powiem szczerze byłem mile zaskoczony postawą kierowców.
Prawda jest taka, że większość uważa się za doskonałych kierowców. Wystarczy jednak dosłownie 5 minut na torze z instruktorem i bolesna prawda wychodzi. ;D Jak mawiał jeden z instruktorów "szybkie samochody są na prostej, szybcy kierowcy w zakrętach" jakoś tak to brzmiało.
\]

Od ładnych paru lat regularnie korzystam z S5 na Wrocław robiąc kilkaset km tygodniowo. Ten czas wystarczył mi, żeby wyciągnąć pewne wnioski odnośnie zachowania konkretnej grupy kierowców. Nie mam zamiaru nikogo oczerniać ani tworzyć stereotypów. Zwykłe prywatne doświadczenia. Jak widać nie tylko ja mam podobną opinię.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Alek w 16.09.2021, 19:17
Panowie, powtórzę raz jeszcze, każdemu polecam wizytę na torze. Można wyszaleć się do woli, polatać bokiem jeżeli ktoś lubi. Jest kilka torów w naszym kraju, finansowo do przyjęcia. Wiele firm czy też  producentów samochodów świadczy takie usługi. Prywatnie również można zawitać. Doświadczenia bezcenne. W moim mieście jest tor, co prawda niewielki ale adrenalina jest. Kierowcy rajdowego z nas nie zrobią, ale technikę jazdy i pewne nawyki można poprawić. :) Co do idiotów na drodze, to przestałem się przejmować. Wpływu na to nie mam, a nerwów szkoda.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 16.09.2021, 20:44
Nie było jeszcze samochodów,  które zamiast jadąc w szyku w korku, jadą z dużymi odstępami jak również szeryfów, którzy blokują  oba pasy na drodze gdzie jest wskazana jazda na zamek :facepalm:
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 16.09.2021, 21:49



Prawda jest taka, że większość uważa się za doskonałych kierowców. Wystarczy jednak dosłownie 5 minut na torze z instruktorem i bolesna prawda wychodzi. ;D


Brutalnie mówiąc, to takimi "doskonałymi" kierowcami wybrukowane są cmentarze...

Wielu kierowców bez doświadczenia wierzy zbyt mocno w swoje umiejętności, ale z drugiej strony wielu kierowców z doświadczeniem gubi rutyna... Trzeba mieć wyobraźnię i oczy wkoło głowy.

Mając parę km za sobą, nie uważam się za dobrego kierowcę (może najwyżej średniego) i przede mną jeszcze sporo nauki by poprawiać swoje umiejętności. Droga nie wybacza...


Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 16.09.2021, 23:22
Najbardziej mnie wkurzają kierowcy, którzy jadą wolniej, niż dopuszczalna maksymalna prędkość. Np. przy max. 90 km/h jadą 70 km/h. Często blokują całkiem pokaźny sznur samochodów. Jak widzę takiego blokera gdzieś daleko z przodu, to staram się do niego dotrzeć i wyprzedzić. Jak nie widzę, to nie ma sensu przeskakiwać kolejnych samochodów i pozostaje cierpliwie wlec się.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: robson w 16.09.2021, 23:38
Z drugiej strony każdy ma jakiś swój próg komfortowej prędkości, zależny też od samochodu, wieku, samopoczucia. Rozumiem, że ktoś może jechać wolniej, bo np. w nocy gorzej "czuje" drogę, świeże prawko ma, albo po prostu stary jest czy coś. Ale często jest tak, że masz ograniczenie powiedzmy do 90, jedziesz te przyzwoite 95, a za tobą już kolejeczka zniecierpliwionych kolesi i co jakiś czas wyskakuje sfustrowany ryzykant, który musi wyprzedzić, nawet o włos od czołówki.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 03.01.2022, 10:42
Masakra...

https://wiadomosci.wp.pl/nie-chcesz-pamietac-nie-mozesz-zapomniec-666
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 03.01.2022, 10:56
Michał wstawiłeś stronę startową wp.pl ;D ;D
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 03.01.2022, 10:56
Nie wchodzi Michał
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mati C w 03.01.2022, 11:03
Pierwszy artykuły jak wczyta Ci stronę główną. Tylko smutek... Polski kierowca=barbarzyńca.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 03.01.2022, 11:08
Pewnie chodziło o ten artykuł

https://wiadomosci.wp.pl/nie-chcesz-pamietac-nie-mozesz-zapomniec-6661547639589632a?amp=1
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 03.01.2022, 11:23
Oj tam, czepiasz się :P

https://wiadomosci.wp.pl/nie-chcesz-pamietac-nie-mozesz-zapomniec-6661547639589632a


Edit: chłopaki szybkie som :thumbup:
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 03.01.2022, 13:09
Mnie zawsze najbardziej bawili idioci, którzy za wszelką cenę muszą zyskać dodatkowe 20 metrów i wyprzedzić zawsze i wszędzie bez względu na warunki. Finalnie i tak za moment zwalniają, bo światła / zamknięty szlaban / korek i finalnie znowu się spotykamy z tą różnicą, że ja spale 5l a on 10/12 :)


Mnie najbardziej bawi jak podczas jazdy po drodze, gdzie jest dosyć duży ruch, jakiś idiota za mną, często siedzący w BMW lub Audi, mruga do mnie żebym dał się wyprzedzić bo dostrzega przede mną miejsce dla siebie. A miejsce jest tylko dlatego, że jadę jak uczą na kursach i jak dyktuje rozum a więc trzymam odpowiedni dystans przed samochodem jadącym przede mną.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 03.01.2022, 13:13
Mnie zawsze najbardziej bawili idioci, którzy za wszelką cenę muszą zyskać dodatkowe 20 metrów i wyprzedzić zawsze i wszędzie bez względu na warunki. Finalnie i tak za moment zwalniają, bo światła / zamknięty szlaban / korek i finalnie znowu się spotykamy z tą różnicą, że ja spale 5l a on 10/12 :)


Mnie najbardziej bawi jak podczas jazdy po drodze, gdzie jest dosyć duży ruch, jakiś idiota za mną, często siedzący w BMW lub Audi, mruga do mnie żebym dał się wyprzedzić bo dostrzega przede mną miejsce dla siebie. A miejsce jest tylko dlatego, że jadę jak uczą na kursach i jak dyktuje rozum a więc trzymam odpowiedni dystans przed samochodem jadącym przede mną.

I jeszcze przy okazji widać, że po horyzont jest przed Tobą sznur innych pojazdów.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 03.01.2022, 13:16
Dokładnie. I wszystkie pasy zajęte.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 03.01.2022, 14:38
A mnie doprowadza do szewskiej pasji sytuacja, w której (nie ważne czy to "duży", czy osobówka, czy też busiarz) po wyprzedzeniu mnie w ostatniej chwili przypomina sobie, że on musi zjechać na parking/zjazd z autostrady i co? W hamulce, kierownicą w prawo i tnie przez wszystkie pasy, w tym mi przed nosem...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 03.01.2022, 15:20
Jeszcze do niedawna jeżdziłem duzo po Polsce ( 60-90 tys km rocznie ) moze to nie jest porównywalne z kierowcami ciagników siodłowych czy autobusów ale takie "kręcenie" sie codziennie między miastami uczy pokory :)
Oczywiście każdy ma swoich faworytów ale moimi są niezłomnie "Tirowcy " ( panowie to nie jest atak na Was  ) Prosze wytłumaczcie mnie co ma na celu wyprzedzanie swojego kolegi np. na A4 jadac pod górę przy prędkosci 90 km/h ? Codziennie byłem swiadkiem kilku lub kilkunastu takich przypadków na A4, A1, A2, czy nawet S7, S19. Potem ktoś którego manewr Tirowca zmusił do gwałtownego hamowania ( przewaznie kilka samochodów lub kilkanaście musi wyhamowywac )  nie wytrzymuje , prowokuje Was a Wy w ramach "podziękowania" utrudniacie mu dalsza jazdę.
Kiedyś kierowca zawodowy to był Ktoś, uprzejmy, miły i mega przyjazny teraz wiekszość to .......... którzy wiecznie są spóznieni i uważaja się za króla szos. 
Kazdy z Nas łamie przepisy i to jest bezsporne :) ale Panowie Tirowcy Wy jako najlepsi z najlepszych jak piloci Top Gun  powinniście unikać takich sytuacji, bo bliskie spotkanie z Wami ( ciagnikiem siodłowym ) przeważnie kończy się tragicznie. -" Szerokości Życze "
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 03.01.2022, 15:26
Nie jeżdżę TIR-em, ale chodzi zapewne o oszczędność paliwa. Należy jechać tak, by jak najrzadziej dotykać gazu i hamulca. Każde auto ma blokadę na np. 100 km/h. Tylko w jednym to wychodzi 98 w drugim 102. No więc jadąc ze stałą prędkością, wyprzedzają się tak powolutku.

Dobrze piszę?
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 03.01.2022, 15:30
Mam sporo wspólnego z tirowcami, sam mam prawo jazdy na duże. Jeśli tak jak mówisz, ale nie tylko. Część kierowców raczej nie grzeszy intelektem. No, ale nie tylko wśród nich są ludzie którzy działają niekoniecznie logicznie.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 03.01.2022, 16:33
Jeszcze do niedawna jeżdziłem duzo po Polsce ( 60-90 tys km rocznie ) moze to nie jest porównywalne z kierowcami ciagników siodłowych czy autobusów ale takie "kręcenie" sie codziennie między miastami uczy pokory :)
Oczywiście każdy ma swoich faworytów ale moimi są niezłomnie "Tirowcy " ( panowie to nie jest atak na Was  ) Prosze wytłumaczcie mnie co ma na celu wyprzedzanie swojego kolegi np. na A4 jadac pod górę przy prędkosci 90 km/h ? Codziennie byłem swiadkiem kilku lub kilkunastu takich przypadków na A4, A1, A2, czy nawet S7, S19. Potem ktoś którego manewr Tirowca zmusił do gwałtownego hamowania ( przewaznie kilka samochodów lub kilkanaście musi wyhamowywac )  nie wytrzymuje , prowokuje Was a Wy w ramach "podziękowania" utrudniacie mu dalsza jazdę.
Kiedyś kierowca zawodowy to był Ktoś, uprzejmy, miły i mega przyjazny teraz wiekszość to .......... którzy wiecznie są spóznieni i uważaja się za króla szos. 
Kazdy z Nas łamie przepisy i to jest bezsporne :) ale Panowie Tirowcy Wy jako najlepsi z najlepszych jak piloci Top Gun  powinniście unikać takich sytuacji, bo bliskie spotkanie z Wami ( ciagnikiem siodłowym ) przeważnie kończy się tragicznie. -" Szerokości Życze "

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 03.01.2022, 16:39
Dlaczego w polsce nie może być normalnie...
Wielkopolska Policja umieściła na swoim profilu zdjęcie z interwencji, podczas której zatrzymano kierowcę Mercedesa poruszającego się z wysoką prędkością na jednej z poznańskich ulic. Kierujący dużą limuzyną rozwinął aż 134 km/h na ul. Niestachowskiej. To o ponad 70 km/h za szybko, co oznacza mandat w wysokości 2,5 tys. zł zgodnie z najnowszym taryfikatorem (policjanci nałożyli mandat na kwotę 2 tys. zł).
Okazało się, że wpis wraz z informacją spotkał się z falą krytyki. Zamiast piętnować kierowcę Mercedesa za zbyt szybką jazdę w mieście, skupiono się na drogowcach oraz funkcjonariuszach policji. Ci zaś nie pozostali dłużni. "To raczej żenada, żeby z taką prędkością jeździć po mieście. Zatrzymanie takiego kierowcy to raczej nasz obowiązek, a nie powód do krytykowania” – czytamy na profilu wielkopolskiej policji.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 03.01.2022, 16:48
Nie rozumiem taryfy ulgowej. Powinna być maksymalna kara za każdym razem. Biednych ludzi nie stać na mandaty i jeżdżą zgodnie z przepisami.

W UK wzięli przykład z innych krajów i przekroczenie prędkości to jedna tygodniówka. Urząd Skarbowy chętnie to wylicza i taka kara boli tak samo bez względu na status społeczny.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 03.01.2022, 17:26
Jeszcze do niedawna jeżdziłem duzo po Polsce ( 60-90 tys km rocznie ) moze to nie jest porównywalne z kierowcami ciagników siodłowych czy autobusów ale takie "kręcenie" sie codziennie między miastami uczy pokory :)
Oczywiście każdy ma swoich faworytów ale moimi są niezłomnie "Tirowcy " ( panowie to nie jest atak na Was  ) Prosze wytłumaczcie mnie co ma na celu wyprzedzanie swojego kolegi np. na A4 jadac pod górę przy prędkosci 90 km/h ? Codziennie byłem swiadkiem kilku lub kilkunastu takich przypadków na A4, A1, A2, czy nawet S7, S19. Potem ktoś którego manewr Tirowca zmusił do gwałtownego hamowania ( przewaznie kilka samochodów lub kilkanaście musi wyhamowywac )  nie wytrzymuje , prowokuje Was a Wy w ramach "podziękowania" utrudniacie mu dalsza jazdę.
Kiedyś kierowca zawodowy to był Ktoś, uprzejmy, miły i mega przyjazny teraz wiekszość to .......... którzy wiecznie są spóznieni i uważaja się za króla szos. 
Kazdy z Nas łamie przepisy i to jest bezsporne :) ale Panowie Tirowcy Wy jako najlepsi z najlepszych jak piloci Top Gun  powinniście unikać takich sytuacji, bo bliskie spotkanie z Wami ( ciagnikiem siodłowym ) przeważnie kończy się tragicznie. -" Szerokości Życze "


Znam to tłumaczenie i w pewnym sensie rozumie ale jak powiedział pan kierowca w filmiku czasami wystarczy przyhamować aby ułatwic koledze wyprzedzanie , bo walka o " lepszego górala " nikomu nie służy.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 03.01.2022, 17:29
Dlaczego w polsce nie może być normalnie...
Wielkopolska Policja umieściła na swoim profilu zdjęcie z interwencji, podczas której zatrzymano kierowcę Mercedesa poruszającego się z wysoką prędkością na jednej z poznańskich ulic. Kierujący dużą limuzyną rozwinął aż 134 km/h na ul. Niestachowskiej. To o ponad 70 km/h za szybko, co oznacza mandat w wysokości 2,5 tys. zł zgodnie z najnowszym taryfikatorem (policjanci nałożyli mandat na kwotę 2 tys. zł).
Okazało się, że wpis wraz z informacją spotkał się z falą krytyki. Zamiast piętnować kierowcę Mercedesa za zbyt szybką jazdę w mieście, skupiono się na drogowcach oraz funkcjonariuszach policji. Ci zaś nie pozostali dłużni. "To raczej żenada, żeby z taką prędkością jeździć po mieście. Zatrzymanie takiego kierowcy to raczej nasz obowiązek, a nie powód do krytykowania” – czytamy na profilu wielkopolskiej policji.

To jest jakaś wdrukowana w naszą genetykę niechęć do policji. Bo wcześniej była milicja - wróg społeczeństwa. Nie będę nawet czytał tych komentarzy, by się nie denerwować. Bo po prostu nie pojmuję, co trzeba mieć pod kopułą, żeby w takiej sytuacji jechać po policji. :facepalm:


Nie rozumiem taryfy ulgowej. Powinna być maksymalna kara za każdym razem. Biednych ludzi nie stać na mandaty i jeżdżą zgodnie z przepisami.

W UK wzięli przykład z innych krajów i przekroczenie prędkości to jedna tygodniówka. Urząd Skarbowy chętnie to wylicza i taka kara boli tak samo bez względu na status społeczny.

Dostosowanie kary do zarobków to najwspanialszy i najsprawiedliwszy pomysł, jaki wprowadzono.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 03.01.2022, 17:34
Co do prędkości "dużych" :
Większość ciężarówek ma ustawiony ogranicznik prędkości w przedziale 85-89km/h. Te nowsze z reguły już 85km/h. Jak jedzie szybciej, to raczej puścił się z górki czy wzniesienia, a że masa robi swoje, to nawet na niewyczuwalnym dla osobówek wzniesieniu można się ładnie bujnąć.

Teraz co do wyprzedzania się z różnicą 1-2km/h.
Dla kierowców małych pojazdów jest to prędkość nieznacza, za to dla kierowcy dużego jest to dosyć duża różnica i oszczędność czasu. Pamiętajcie że kierowcy zawodowi mają regulowany czas jazdy i muszą planować takie manewry nie tylko w perspektywie godziny, ale też dnia lub tygodnia.
Postaram się to pokrutce wytłumaczyć na moim przykładzie.
Mój DAF jedzie z prędkością max 85, a hamulec zjazdowy (toczenie z góry) na 88 (jest to najniższa wartość). Poruszam się najczęściej załadowany stałą 20-25t. I teraz do sedna. Dojeżdżam do marudera który jedzie 84, włączam kierunek i czekam na możliwość bezpiecznego włączenia się na lewy pas, potem wyprzedzam przez około 1-1,5min. Jeżeli kierowca wyprzedzanego pojazdu jest uprzejmy, to mi odpuści na chwilę z tempomatu i zajmie mi to około 20-30sek.
A teraz co mi to dało? I tu jest właśnie patrzenie z szerszej perspektywy w skali nawet całego tygodnia. Robotę mam dosyć poukładaną (wiadomo, czasem coś szlag trafi) i dostępny mi czas wykorzystuje z reguły na maksa, lub niewiele mi tego "niewykorzystanego" czasu przepada. Wyprzedzając takiego marudera (w ciągu dnia kilkunastu) w skali dnia mogę dojechać o 1 lub 2 parkingi dalej - niby niewiele? To tylko 10 czy 15 km?! Taaa... W skali tygodnia robi się to już 60-80km. A ta różnica sprawia że zamiast w piątek spać w swoim łóżku to śpię w budzie.
Do tego dołóżcie terminy, korki, oczekiwania na załadunki i rozładunki... To wszystko trzeba wkalkulować.
Inna kwestia to wyżej poruszona kultura wyprzedzanego. Pod górę nikt nie odpuści (praw fizyki nie oszukasz), ale na prostej wielu kierowców za cholere nie odpuści i temu to nieraz tak długo trwa. Niestety brak kultury robi swoje.
Uff... Wystarczy. Możecie linczować

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 03.01.2022, 17:47
Dzięki Patryk :bravo: :thumbup:
Jesli to trwa nawet 30-45 s to ok ale jesli widziałem wyprzedzania trwające ponad 180 s  to już nie jest smieszne , to jest autostrada w ciagu tych 180 sekund spokojnie może lewy pas zablokować ponad 60 samochodów a wtedy nie trudno o kolizje czy wypadek.
Jedziesz pod góre nie wyprzedzaj, taka strata jak napisaleś powinna być wliczona a na pewno może uratować zdrowie czy życie innych.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 03.01.2022, 18:01
Jak widać warto też, by ten wyprzedzany czasem odpuścił...


Swoją drogą jestem zdumiony, że nikt nie wspomina o spalaniu. Zawsze tak to sobie tłumaczyłem. A przy stałej jeździe bez hamulca i gazu naprawdę to daje ogromne oszczędności w skali miesiąca.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 03.01.2022, 18:16
Moje obserwacje tego, co "my zawodowcy" robimy na dużych są nieco inne. W żaden sposób nie będę bronił grupy zawodowej, do której przynależę.

Dlaczego jest tak, a nie inaczej w transporcie, dlaczego znakomita część kierowców "gna na złamanie karku"? Wina leży w 4 płaszczyznach:
1. Kierowca
2. Spedytor
3. Klient
4. Właściciel firmy transportowej.

Pewna część kierowców ma płacone oprócz podstawy (która jest w bardzo dużej części firm tą najniższą krajową) w postaci kilometrówek, "procenta z frachtu". Są też takie firmy, gdzie oprócz podstawy płaci się dniówki. Są też firmy, gdzie kierowca dostaje pewną kwotę, która jest wypłacana stale co miesiąc, bez względu na okoliczności (kilometry, zlecenia, dniówki). My kierowcy jesteśmy odpowiedzialni za ten stan rzeczy, bo godzimy się na takie warunki płacowe. W świetle prawa jazda "na procencie", czy też "od kilometra" jest nielegalna, ponieważ od ilości kilometrów uzależniona jest wysokość wypłaty. A taka forma wynagradzania jest traktowana jako akord. Akord, który popycha kierowców do łamania przepisów dotyczących czasu pracy, kodeksu drogowego, a tym samym niebezpiecznej jazdy. Jeden goni przed drugim, bo jeszcze jedno zlecenie, jeszcze kilka km, bo dojdzie parę groszy do wypłaty. Prawda jest taka, że prawo ustanawia maksymalną prędkość dla pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej na drodze jednojezdniowej na poziomie 70km/h. Na drodze dwujezdniowej do 80km/h. Niestety, wielu kierowców o tym zapomina i gnają na złamanie karku.

Spedycje. Spedycje mają za zadanie zrobić jak największy obrót na aucie i dla nich czas pracy kierowcy jest czymś wirtualnym. Nierzadko dochodzi do swego rodzaju rywalizacji, która firma dostarczy szybciej dany ładunek. Wówczas spedytor dostaje więcej kasy (taka premia za szybko zrealizowane zlecenie). Premia ta albo w całości, albo w części (dzieli się z właścicielem firmy transportowej) trafia do spedycji. Kierowca jak nie dostanie "zjeby" to już zarobił. Spedycja zawsze będzie cisnęła kierowcę, by ten jak najwięcej przewiózł, bo od tego zależy reputacja firmy, a co za tym idzie zadowolony klient i lepszy kontrakt na przyszłość.

Zleceniodawcy. Nie odkryję Ameryki, gdy powiem, że modnym są dostawy "Just-in-Time". Kiedyś może i to się łatwiej realizowało. Nie było takiego natłoku samochodów. Drogi są przeładowane, nie można poruszać się po nich tak szybko, jak kiedyś. Zleceniodawcy coraz bardziej tną koszty, a najlepiej wychodzi to na pozbywaniu się magazynów - przecież można dostarczyć towar prosto na taśmę produkcyjną. Nakładają coraz większe kary za nieterminowe dostawy, a to rzutuje na zarobek spedycji/firmy transportowej. Na kierowcę spada presja terminowości dostawy, a co za tym idzie rzutuje na jego zarobek. Bo skoro spóźni się to będzie rozładowany nie wiadomo kiedy. Przepadają mu kolejne zlecenia i tym samym nie zarabia.

Szef. Właściciel firmy transportowej będzie zawsze dążył do maksymalizacji zysków. Będzie naciskał na kierowcę, by ten jeździł jak najwięcej. Czas pracy kierowcy, ograniczenia prędkości, zakazy, objazdy to są wszystko składniki ograniczające dochód.

Mój św.p. Kolega powiedział mi kiedyś tak: "Jakie sobie dasz ubrać buty, w takich będziesz tańczył". Osobiście jeżdżę zgodnie z przepisami. Dla mnie tacho jest święte, a pensję mam płaconą normalnie - dniówki. Nie muszę gnać na złamanie karku, tym bardziej, że wożę często-gęsto bardzo niebezpieczne produkty. W przypadku, gdy stanie się coś na drodze - mnie pierwszego biorą za dupę, to ja odpowiadam i nikt mi nie pomoże, nie poda ręki. Dlatego postępuję tak, a nie inaczej.

Reasumując: To my, kierowcy zawodowi, jesteśmy winni temu, co dzieje się na drodze. To my godzimy się na warunki, jakie daje nam firma z chwilą przyjmowania się do pracy. Gdyby było inaczej, gdybyśmy nie godzili się na takie uzależnienie pensji od kilometrów/frachtów, nie byłoby tej gonitwy. Ale to jest czysto teoretycznie. Zawsze znajdzie się pośród nas jakiś "sefie-sefie, ja pojade". A później to już idzie lawinowo: "Przecież Józek da radę pojechać, a ty nie?" Resztę przemilczę. Bo to szczyt wierzchołka góry lodowej zwanej transportem.

Pisząc tego posta nie chciałem, by zabrzmiało to, jak żalenie się jak mi źle. Osobiście bardzo krytycznie podchodzę do tego co się dzieje w samym transporcie, jak i na drogach. Ale naprawdę można napisać niezły elaborat, a i tak nie będzie rzucone pełne światło na tę gałąź gospodarki.

[EDIT]
(...)Swoją drogą jestem zdumiony, że nikt nie wspomina o spalaniu. Zawsze tak to sobie tłumaczyłem. A przy stałej jeździe bez hamulca i gazu naprawdę to daje ogromne oszczędności w skali miesiąca.

Michał - obserwując drogę można naprawdę sporo zaoszczędzić. I paliwa i klocków hamulcowych. Moja Honda przy dojazdach do pracy spala średnio 4,3-5,1l/100km Pb95. Prawie 100 000 km mam przejechane na jednym komplecie klocków hamulcowych. To o czymś świadczy.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 03.01.2022, 18:30
Michał, ciężarówką jest trochę inaczej bo torbisz na plecach parę kilo. Owszem fizyki nie oszukasz i im wyższa prędkość, tym spalanie wyższe. Ale przykładowo jadąc pod górę z pełnym tonażem chwilowe spalanie potrafi przekroczyć 300l/100km. I jeszcze traf na marudera który się "zakręcił" przy zmianie biegów to w momencie "puchniesz".
Obecnie za "ekonomiczną" uznaje się podobno 85km/h. Ale to na prostej...
Janusz, wyprzedzać pod górę też dużym czasem trzeba. Jeden będzie wiózł 25t i ledwo będzie zipał telepiąc się pod górę 40-60km/h, a inny będzie miał załadowane 10t i "przerobi" go w momencie z prędkością 75km/h. Kwestia tego żeby zrobić to bezpiecznie, co niestety nie zawsze ma miejsce.
Może i my, kierowcy zawodowi, powinniśmy świecić przykładem w takich aspektach, ale niestety wszechobecna pogoń za pieniądzem, terminy i korki robią swoje...

I jeszcze taki mały przytyk dla tych co lubią czasem "nauczyć" dużego jak jeździć hamując gwałtownie przed nim... Wiedzcie że to nie jest osobówka która jest w stanie zatrzymać się ze 100 do 0 w niecałe 40m. Droga hamowania ciężarowki z naczepą z ładunkiem powiedzmy 20t to grubo ponad 40m z prędkości 80km/h. Do tego pozostaje w świadomości kierowcy to co wiezie na plecach, specyfika ładunku i sposób jego zabezpieczenia. A uwierzcie że depnięcie w heble potrafi z niejednym ładunkiem kipisz zrobić (albo i z kabiną pomimo dobrze zabezpieczonego ładunku), bo siła jest ogromna i kto tego nie doświadczył mógłby się zdziwić...

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 03.01.2022, 18:45
Michał, ciężarówką jest trochę inaczej bo torbisz na plecach parę kilo. Owszem fizyki nie oszukasz i im wyższa prędkość, tym spalanie wyższe. Ale przykładowo jadąc pod górę z pełnym tonażem chwilowe spalanie potrafi przekroczyć 300l/100km.(...)

Optymista. Ja przy ruszaniu swoją "pięćsetką" nie raz widziałem na blacie 800l/100km chwilowego zużycia ;)


(...)I jeszcze traf na marudera który się "zakręcił" przy zmianie biegów to w momencie "puchniesz".
(...)

A pod górę, za "roburem" wszyscy równym ciągną sznurem... :P


Patryk - tak odnośnie hamowania z 80km/h do "zera":

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 03.01.2022, 19:55
Michał zakładając temat nie zwolniłeś z odpowiedzialności (debilizmu) napalonego wędkarza, gnającego na złamanie karku, żeby wbić na najlepsze miejscówki :P
No i jak? Cwaniaki. Kto bez winy, niech pierwszy rzuci kamień ;D
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 03.01.2022, 20:05
Są rzeczy ważne i ważniejsze, a w życiu trzeba mieć priorytety. O!
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 03.01.2022, 20:07
I Czesiu pozamiatał

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 03.01.2022, 20:25
Czesiu trza zmienić komerche na taką z możliwością bukowania na bank miejscówki.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 03.01.2022, 20:33
Dzika woda też ma lepsze i gorsze miejsca. Mam też takie które zwyczajnie lubię mimo tego że inne mają porównywalne wyniki
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Szpadel w 03.01.2022, 21:59
Co do prędkości "dużych" :
Większość ciężarówek ma ustawiony ogranicznik prędkości w przedziale 85-89km/h. Te nowsze z reguły już 85km/h. Jak jedzie szybciej, to raczej puścił się z górki czy wzniesienia, a że masa robi swoje, to nawet na niewyczuwalnym dla osobówek wzniesieniu można się ładnie bujnąć.

Teraz co do wyprzedzania się z różnicą 1-2km/h.
Dla kierowców małych pojazdów jest to prędkość nieznacza, za to dla kierowcy dużego jest to dosyć duża różnica i oszczędność czasu. Pamiętajcie że kierowcy zawodowi mają regulowany czas jazdy i muszą planować takie manewry nie tylko w perspektywie godziny, ale też dnia lub tygodnia.
Postaram się to pokrutce wytłumaczyć na moim przykładzie.
Mój DAF jedzie z prędkością max 85, a hamulec zjazdowy (toczenie z góry) na 88 (jest to najniższa wartość). Poruszam się najczęściej załadowany stałą 20-25t. I teraz do sedna. Dojeżdżam do marudera który jedzie 84, włączam kierunek i czekam na możliwość bezpiecznego włączenia się na lewy pas, potem wyprzedzam przez około 1-1,5min. Jeżeli kierowca wyprzedzanego pojazdu jest uprzejmy, to mi odpuści na chwilę z tempomatu i zajmie mi to około 20-30sek.
A teraz co mi to dało? I tu jest właśnie patrzenie z szerszej perspektywy w skali nawet całego tygodnia. Robotę mam dosyć poukładaną (wiadomo, czasem coś szlag trafi) i dostępny mi czas wykorzystuje z reguły na maksa, lub niewiele mi tego "niewykorzystanego" czasu przepada. Wyprzedzając takiego marudera (w ciągu dnia kilkunastu) w skali dnia mogę dojechać o 1 lub 2 parkingi dalej - niby niewiele? To tylko 10 czy 15 km?! Taaa... W skali tygodnia robi się to już 60-80km. A ta różnica sprawia że zamiast w piątek spać w swoim łóżku to śpię w budzie.
Do tego dołóżcie terminy, korki, oczekiwania na załadunki i rozładunki... To wszystko trzeba wkalkulować.
Inna kwestia to wyżej poruszona kultura wyprzedzanego. Pod górę nikt nie odpuści (praw fizyki nie oszukasz), ale na prostej wielu kierowców za cholere nie odpuści i temu to nieraz tak długo trwa. Niestety brak kultury robi swoje.
Uff... Wystarczy. Możecie linczować
Takie wyliczenia na polskich drogach robicie? Szacun! Jeszce jakbyś napisał gdzie w Pl mamy takie fajne trasy z tak płynnym i przewidywalnym ruchem to byłaby super ???
Oczywiście muszę spróbować tak wyliczać sobie swoje trasy(Wiem, według Was ze wszystkich użytkowników dróg to tylko wy jesteście w pracy i ja swoją osobówką mam spadać). A może od razu browarki pić w aucie? Ile wtedy czasu bym zaoszczędził?I może bym się odważył wtedy wyprzedzać tak jak Wy? W końcu 60-80 km w tygodniu więcej! :D
Bareja miałby ubaw z tego Twojego posta i wyliczeń ;D
https://www.facebook.com/watch/?v=758026424337845
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Tomba w 03.01.2022, 22:03
Cieszę się, że na ten wątek, całkiem niesłusznie trafił temat ciężarówek.
Nigdy nie złorzeczę kierowcy ciężarówki, który wyprzedza inną przez kilka minut. Czasem jestem zły, że akurat zaczął to właśnie przede mną. No pech.
Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby taki manewr wyprzedzania stworzył zagrożenie na drodze. Owszem, muszę zwolnić ze 140 km/h do 90 km/h  albo mniej ale to łagodne hamowanie bez ABS.
Patryk bardzo dobrze wyjaśnił, dlaczego wyprzedzanie ciężarówek musi tyle trwać. Marcin dodał swoje doświadczenia.
Czujemy się panami autostrady gnając osobówkami 140 km/h albo i więcej i ciężarówki nam przeszkadzają. A co my wozimy? Własne dupy. A ciężarówki?
Towar, który chcemy kupić w sklepach, surowce i inne komponenty do wytworzenia tego, czego potrzebujemy na czas. To w takim skrócie.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 03.01.2022, 22:21
Szpadlu
Miałem przyjemność jeździć trochę zawodowo i przyznam że nie wiesz co piszesz ;) Kierowca ciężarówki jest w pracy i musi brać przerwy o określonej porze a nie kiedy się uda, zdążyć na miejsce żeby zdążyli załadować przed końcem dnia albo weekendem. Nie zdąży to czeka a przy okazji ktoś inny na dostawę.

Ktoś kto dużo jeździ po tej samej trasie wie że czasami 5 min to dużo większy ruch a 10 min to podwójna ilość samochodów. Chyba że mieszkam na innej planecie :)

Wiele samochodów ma ogranicznik prędkości. Włączajcie i zobaczcie jak to jest kiedy szybciej nie pojedzie. Mam, używam i przyznam że super sprawa na fotoradary. Nie wstać mnie na mandaty :)

Czujemy się panami autostrady gnając osobówkami 140 km/h albo i więcej i ciężarówki nam przeszkadzają. A co my wozimy? Własne dupy. A ciężarówki?

Zwróć uwagę że problem występuje na drogach o dwóch pasach ruchu a niestety takie są polskie autostrady. W Europie zachodniej zdecydowana większość ma conajmniej trzy pasy ruchu i nie ma z tym problemu.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2022, 05:11


Co do prędkości "dużych" :
Większość ciężarówek ma ustawiony ogranicznik prędkości w przedziale 85-89km/h. Te nowsze z reguły już 85km/h. Jak jedzie szybciej, to raczej puścił się z górki czy wzniesienia, a że masa robi swoje, to nawet na niewyczuwalnym dla osobówek wzniesieniu można się ładnie bujnąć.

Teraz co do wyprzedzania się z różnicą 1-2km/h.
Dla kierowców małych pojazdów jest to prędkość nieznacza, za to dla kierowcy dużego jest to dosyć duża różnica i oszczędność czasu. Pamiętajcie że kierowcy zawodowi mają regulowany czas jazdy i muszą planować takie manewry nie tylko w perspektywie godziny, ale też dnia lub tygodnia.
Postaram się to pokrutce wytłumaczyć na moim przykładzie.
Mój DAF jedzie z prędkością max 85, a hamulec zjazdowy (toczenie z góry) na 88 (jest to najniższa wartość). Poruszam się najczęściej załadowany stałą 20-25t. I teraz do sedna. Dojeżdżam do marudera który jedzie 84, włączam kierunek i czekam na możliwość bezpiecznego włączenia się na lewy pas, potem wyprzedzam przez około 1-1,5min. Jeżeli kierowca wyprzedzanego pojazdu jest uprzejmy, to mi odpuści na chwilę z tempomatu i zajmie mi to około 20-30sek.
A teraz co mi to dało? I tu jest właśnie patrzenie z szerszej perspektywy w skali nawet całego tygodnia. Robotę mam dosyć poukładaną (wiadomo, czasem coś szlag trafi) i dostępny mi czas wykorzystuje z reguły na maksa, lub niewiele mi tego "niewykorzystanego" czasu przepada. Wyprzedzając takiego marudera (w ciągu dnia kilkunastu) w skali dnia mogę dojechać o 1 lub 2 parkingi dalej - niby niewiele? To tylko 10 czy 15 km?! Taaa... W skali tygodnia robi się to już 60-80km. A ta różnica sprawia że zamiast w piątek spać w swoim łóżku to śpię w budzie.
Do tego dołóżcie terminy, korki, oczekiwania na załadunki i rozładunki... To wszystko trzeba wkalkulować.
Inna kwestia to wyżej poruszona kultura wyprzedzanego. Pod górę nikt nie odpuści (praw fizyki nie oszukasz), ale na prostej wielu kierowców za cholere nie odpuści i temu to nieraz tak długo trwa. Niestety brak kultury robi swoje.
Uff... Wystarczy. Możecie linczować
Takie wyliczenia na polskich drogach robicie? Szacun! Jeszce jakbyś napisał gdzie w Pl mamy takie fajne trasy z tak płynnym i przewidywalnym ruchem to byłaby super ???
Oczywiście muszę spróbować tak wyliczać sobie swoje trasy(Wiem, według Was ze wszystkich użytkowników dróg to tylko wy jesteście w pracy i ja swoją osobówką mam spadać). A może od razu browarki pić w aucie? Ile wtedy czasu bym zaoszczędził?I może bym się odważył wtedy wyprzedzać tak jak Wy? W końcu 60-80 km w tygodniu więcej! :D
Bareja miałby ubaw z tego Twojego posta i wyliczeń ;D
https://www.facebook.com/watch/?v=758026424337845


SZPADEL, przez Polskę jeżdżę głównie Drogą Śmierci (czyli A4) i wbrew pozorom nawet tutaj idzie coś zaplanować znając godziny największego natężenia ruchu i specyfikę ruchu w pewnych rejonach. Owszem, czasem wypadku nie przewidzisz i trzeba objeżdżać no ale cóż... Życie...
Jeżeli uważasz też że kierowcy zawodowi mają złe zdanie o kierowcach osobówek to... No cóż... Po części masz rację, z tym że widzisz to tylko z jednej perspektywy. Kierowcy zawodowi patrzą z trochę szerszej, bo poruszają się i "małymi" i "dużymi" pojazdami, i niektóre manewry samochodów osobowych mogą napsuć sporo krwi jednym i drugim. Nie twierdzę że my, zawodowi, czasem też czegoś nie odwalimy, tyle że skala takich zachowań jest nieporównywalnie mniejsza.

Co do browarków w aucie to nawet szkoda się odnosić Z Twojego wpisu idzie wywnioskować że jeździmy pod wpływem Zawsze się trafi czarna owca czy to wśród kierowców osobówek czy też ciężarówek i wsiadanie za kółko po alkoholu jest karygodne. A to że czasem po 15h pracy, na pauzie, kierowca wypije sobie piwko to źle? Ty po pracy nie masz czasem ochoty napić się piwa? Weź pod uwagę że kabina ciężarowki to dla kierowcy miejsce pracy, sypialnia, kuchnia - wszystko w jednym.
Jeżeli ktoś po pracy wypije sobie browarka to no problem, natomiast jeżeli wydoi 6paka to już inna inszość. I tu nie ma znaczenia czy wypijesz to piwko w domowych pieleszach, czy w kabinie po pracy.

Dla Ciebie 60-80km w skali tygodnia to niedużo i to rozumiem ale patrzysz tylko ze swojej perspektywy. Dla takiego kierowcy to czasem jeszcze jedna noc w kabinie, jeszcze jedna noc poza domem, jeszcze jedna noc z dala od żony i dzieci, itd.

Szanujmy się niezależnie od tego czy jeździmy dużymi czy małymi

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: demios w 04.01.2022, 08:43
Nowo otwarty tunel w Warszawie wprowadził debilizm drogowy na nowe szlaki. Słyszałem dziś w radiu że ludzie zatrzymują się w tunelu żeby robić sobie zdjęcia a jakiś kozak podobno stawał tam na głowie :facepalm:
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Szpadel w 04.01.2022, 09:15
Shreku ja się śmieje tylko z Twoich wyliczeń :P Jakbyś napisał lubimy czasami podenerwować innych kierowców, bo tak jadąc całymi dniami jest nudno, monotonnie to szybciej bym to zrozumiał niż Twoje wyliczenia, gdzie na pierwszych lepszych światłach czy zjazdach mocno są już nieaktualne. A gdzie jakieś budowy, przebudowy dróg, prace porządkowe ;) A w PL nie ma tylko A4 i nie jedziesz tylko po A4.

Michał a ja przyznam, że problemu na dwupasmówkach nie ma. Problem z taka jazdą zaczyna się na drogach o jednym pasie ruchu. Jadę osobówką za tirem, nie mam jak wyprzedzić, a tir za mną ładuje się. I to jest ta oszczędność czasu?
Generalnie im więcej jeżdżę tym większego nabieram przekonania, że słabo jeździmy i do tego jesteśmy mega chamscy. 



Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.01.2022, 09:24
Shreku ja się śmieje tylko z Twoich wyliczeń :P Jakbyś napisał lubimy czasami podenerwować innych kierowców, bo tak jadąc całymi dniami jest nudno, monotonnie to szybciej bym to zrozumiał niż

Muszę przyznać, że przykro się to czyta :-\ Ciekawe też, że lepiej wiesz od zawodowego kierowcy, jak ma obliczać sobie trasę. I czy jest sens to robić. Ale Twoje dwa posty wystarczą, by każdy tu wiedział, że zdania już nie zmienisz.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2022, 09:36
Śmiej się lub nie, wierz lub nie wierz, ale z reguły moje obliczenia w tej kwestii mi się sprawdzają Dojeżdżam na czas, czasów jazdy nie przeginam (czasem drobne kilkuminutowe naruszenie), mandatów nie dostaje - za te kilka mln km, mam na koncie może z 10 i to większość do 25 roku życia kiedy czlek miał mniej wyobraźni


Pewne rzeczy można zrozumieć dopiero z perspektywy kabiny szoferki i niestety większość użytkowników dróg tego nie doświadczyła. Inaczej jeździsz prowadząc tylko samochód osobowy, a inaczej jeżdżąc osobówką i ciężarówką. Kwestia postrzegania z różnych perspektyw

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 04.01.2022, 09:51

Michał a ja przyznam, że problemu na dwupasmówkach nie ma. Problem z taka jazdą zaczyna się na drogach o jednym pasie ruchu. Jadę osobówką za tirem, nie mam jak wyprzedzić, a tir za mną ładuje się. I to jest ta oszczędność czasu?
Generalnie im więcej jeżdżę tym większego nabieram przekonania, że słabo jeździmy i do tego jesteśmy mega chamscy.
Jeżdżę różnymi drogami i dla mnie problem to dwupasmówki bo rzadko jeżdżę drogami z jednym pasem ruchu. Do tego angielskie drogi są bardzo kręte i mało jest miejsc gdzie można bezpiecznie wyprzedzić na drodze z jednym pasem.

Mam porównanie i niestety Polacy mają inną kulturę jazdy. Wpychamy się na siłę kiedy tylko jest miejsce, wyprzedzamy kiedy tylko się da, mruganie światłami i klakson.
Anglicy grzecznie stoją na lewym pasie w kilometrowym korku bo będą skręcać w lewo (ruch lewostronny i wszystko jest odwrotnie), nawet jeżeli można skręcić z prawego mało kto skorzysta. W Polsce byłaby walka :) Tak samo z jazdą na suwak. Kilka lat temu w Polsce jakiś pan że stolicy o mało szyby nie wypchnął tak się wydzierał a tutaj to norma, że jeden z lewej i jeden z prawej. Może ze dwóch na stu kierowców nie wpuścić kogoś. Najczęściej płeć piękna :) Nie wiem dlaczego ale śmiesznie to wygląda kiedy jedzie i udaje, że nie widzi.

Widział ktoś w Polsce kolejkę przy wejściu do autobusu miejskiego? Tutaj to norma :) Dzieci w przedszkolu uczą się że trzeba się ustawić w kolejce i czekać na swoją kolej. Kiedy dorosną to jest dla nich oczywiste.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 04.01.2022, 10:19
Nowo otwarty tunel w Warszawie wprowadził debilizm drogowy na nowe szlaki. Słyszałem dziś w radiu że ludzie zatrzymują się w tunelu żeby robić sobie zdjęcia a jakiś kozak podobno stawał tam na głowie :facepalm:

Niestety ale to prawda. Mandat to zaledwie 200zł i nie boją się mimo tego że wszystko jest nagrywane.

https://autokult.pl/43478,kierowcy-robia-sobie-w-tunelu-sesje-zdjeciowe-fotki-dostanie-tez-policja
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 10:21
Ehhh niestety moje doświadczenia dotyczące jazdy z wyścigami słoni są traumatyczne.

Krew mnie zalewa, wyprzedzanie przez XXX czasu po czym zjazd na parking. Szaleńcze pędy tylko i wyłącznie po to żeby jechać z kolegą w parze. Arogancja bez końca....zbliżasz się z wysoką prędkością po czym wyskakuje wielki Pan co oczywiście kończy się ostrym hamowaniem ( pomimo braku innych aut na lewym pasie) nie przepuści Ciebie ....on jest Panem na drodze.


Co ciekawe jazda po Niemczech....wszystko idzie spoko, ale tylko wjazd do Polski i się zaczyna.

Ostatnio jadąc na święta kierowcy osobówek byli na skraju wytrzymałości. Nikt nie chciał zachowywać odstępu Nikt!! Czemu ? Bo w razie minimalnej luki Tir wbijał się bezczelnie i bez wymaganych odstępów.  Ruch był tak duży, że dwie nitki ciągnęły się, aż do Wrocławia. Co oni ugrali ? Skoro osobówki jechały tak samo jak wszytko inne.


I jeszcze jedno liczenie w skali tygodnia tych 60-70 czy 80 kilometrów zyskanych na tych wyprzedzaniach.... Sorry kto to łyknie ?

Jesteś w stanie zaplanować tygodniowy ruch na trasie ? Korki, objazdy, prace budowlane, natężenie ruchu, czas załadunku czy rozładunku, dłuższa kupa to znowu 3 kilometry w plecy ??? Sorry nikt tego nie łyknie.




Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 04.01.2022, 10:33
Jesteś w stanie zaplanować tygodniowy ruch na trasie ? Korki, objazdy, prace budowlane, natężenie ruchu, czas załadunku czy rozładunku, dłuższa kupa to znowu 3 kilometry w plecy ??? Sorry nikt tego nie łyknie.

Jeżeli jeździsz często po tej samej trasie to wiesz gdzie są roboty drogowe, znasz natężenie ruchu o konkretnej porze dnia, wiesz ile zajmuje załadunek bo znasz ludzi w tym miejscu. Nie chcesz to nie wierz ale można.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 10:36
Jesteś w stanie zaplanować tygodniowy ruch na trasie ? Korki, objazdy, prace budowlane, natężenie ruchu, czas załadunku czy rozładunku, dłuższa kupa to znowu 3 kilometry w plecy ??? Sorry nikt tego nie łyknie.

Jeżeli jeździsz często po tej samej trasie to wiesz gdzie są roboty drogowe, znasz natężenie ruchu o konkretnej porze dnia, wiesz ile zajmuje załadunek bo znasz ludzi w tym miejscu. Nie chcesz to nie wierz ale można.
W skali tygodnia potrafisz to zrobić ?
Podaj proszę Twój szacunek w minutach z takiej tygodniowej trasy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.01.2022, 10:41
Ale na co ma wpływ korek w piątek, którego mogłoby nie być, a jest?

Jeśli we wtorek dzięki wyprzedzaniu dojedziesz 10 km dalej. Tak samo w środę i w czwartek?

Ludzie opanujcie się inie uczcie ojca dzieci robić. Są oczywiście chamskie zagrywki ze strony kierowców TIR-ów, ale wyjaśnienie dostaliście, dlaczego się tak wyprzedzają. A dalej drążycie i udowadniacie ludziom robiącym miliony kilometrów, że wiecie lepiej :facepalm:
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 10:44
Ale na co ma wpływ korek w piątek, którego mogłoby nie być, a jest?

Jeśli we wtorek dzięki wyprzedzaniu dojedziesz 10 km dalej. Tak samo w środę i w czwartek?

Ludzie opanujcie się inie uczcie ojca dzieci robić. Są oczywiście chamskie zagrywki ze strony kierowców TIR-ów, ale wyjaśnienie dostaliście, dlaczego się tak wyprzedzają. A dalej drążycie i udowadniacie ludziom robiącym miliony kilometrów, że wiecie lepiej :facepalm:

Mało jeździsz, mało widzisz .... Nie zrozumiesz.



Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 04.01.2022, 10:52
Nie jeżdżę zawodowo od kilkunastu lat. Tylko amatorsko dojeżdżałem 70km do pracy, przez jedyne 6 lat :)
Wyjazd z domu o 7:45 i pierwsze 20km robię w 20min, wyjazd o 8 to 10 min extra bo jechałem przez miasto i mijałem kilka szkół. Dzieci idą do szkoły i co chwilę jest czerwone światło na przejściu. Dalej po trasie robił się ogromny korek który trwał około 30min i trzeba było się wbić przed albo po nim żeby nie stać 10 min. Wyjazd o 7:45 to przejazd bez korka. Roboty drogowe też są przewidywalne i można dodać ile zajmie.

A później nastał Covid i lockdown. Mialem zaszczyt być w pracy każdego dnia plus soboty bo był nawał pracy i brak ludzi. Wszystkie czerwone światła przejeżdżałem za pierwszym razem, brak pieszych i nawet wypadki nie blokowały drogi. Dojeżdżałem 15 min szybciej i tyle by to zajmowało w nocy przy minimalnym ruchu.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 04.01.2022, 10:53
Piotrrd

To jeśli robię osobówką 5-6 k miesięcznie to Twoim zdaniem jeżdżę dużo ?
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 10:57
Piotrrd

To jeśli robię osobówką 5-6 k miesięcznie to Twoim zdaniem jeżdżę dużo ?
A Twoim zdaniem 10cm, 15cm czy 20cm ....to dużo w spodniach ?

Przecież nie do Ciebie to pisałem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 10:58
Nie jeżdżę zawodowo od kilkunastu lat. Tylko amatorsko dojeżdżałem 70km do pracy, przez jedyne 6 lat :)
Wyjazd z domu o 7:45 i pierwsze 20km robię w 20min, wyjazd o 8 to 10 min extra bo jechałem przez miasto i mijałem kilka szkół. Dzieci idą do szkoły i co chwilę jest czerwone światło na przejściu. Dalej po trasie robił się ogromny korek który trwał około 30min i trzeba było się wbić przed albo po nim żeby nie stać 10 min. Wyjazd o 7:45 to przejazd bez korka. Roboty drogowe też są przewidywalne i można dodać ile zajmie.

A później nastał Covid i lockdown. Mialem zaszczyt być w pracy każdego dnia plus soboty bo był nawał pracy i brak ludzi. Wszystkie czerwone światła przejeżdżałem za pierwszym razem, brak pieszych i nawet wypadki nie blokowały drogi. Dojeżdżałem 15 min szybciej i tyle by to zajmowało w nocy przy minimalnym ruchu.
Zacznijmy od tego, że 70km to nie trasa.
Zaplanuj 1500km w ten sposób.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 04.01.2022, 11:03
Ja proponowałbym się zastanowić jaki jest główny powód dla którego w ogóle buduje się drogi. Potem to już pójdzie z górki - na przykład dla kogo buduje się te drogi będzie wymagało logiki na poziomie sześciolatka ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.01.2022, 11:05
Piotrrd

To jeśli robię osobówką 5-6 k miesięcznie to Twoim zdaniem jeżdżę dużo ?
A Twoim zdaniem 10cm, 15cm czy 20cm ....to dużo w spodniach ?

Przecież nie do Ciebie to pisałem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka



Do mnie pisałeś, zakładając, że wiesz coś na mój temat. Skąd? :D
Robię rocznie przeważnie ponad 20-30k. Nie jest to dużo, ale nie rozmawiamy o mnie, tylko o kierowcach zawodowych. I w tym kontekście piszesz "mało jeździsz, mało wiesz". Brawo.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 04.01.2022, 11:08
Piotrrd

To jeśli robię osobówką 5-6 k miesięcznie to Twoim zdaniem jeżdżę dużo ?
A Twoim zdaniem 10cm, 15cm czy 20cm ....to dużo w spodniach ?

Przecież nie do Ciebie to pisałem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Nie interesuje mnie co masz w spodniach , pytam z ciekawości co dla Ciebie znaczy dużo jeździć ?

Nie musisz już odpowiadać , daruj sobie :D
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 11:09
Piotrrd

To jeśli robię osobówką 5-6 k miesięcznie to Twoim zdaniem jeżdżę dużo ?
A Twoim zdaniem 10cm, 15cm czy 20cm ....to dużo w spodniach ?

Przecież nie do Ciebie to pisałem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka



Do mnie pisałeś, zakładając, że wiesz coś na mój temat. Skąd? :D
Robię rocznie przeważnie ponad 20-30k. Nie jest to dużo, ale nie rozmawiamy o mnie, tylko o kierowcach zawodowych. I w tym kontekście piszesz "mało jeździsz, mało wiesz". Brawo.
Skoro cytowałem Twoja wypowiedź to dotyczy Ciebie a nie innych kierowców zawodowych.

Dobrze skoro tak dobrze znasz temat, proszę odpowiedz mi dlaczego jadąc w identycznych warunkach ( również dwa pasy, takie same natężenie ruchu) W Niemczech zjawisko wyprzedzania się Tirów występuje sporadycznie natomiast po przekroczeniu granicy z Polską zjawisko eksploduje ?

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 04.01.2022, 11:15
Zacznijmy od tego, że 70km to nie trasa.
Zaplanuj 1500km w ten sposób.

Taką odległość to zwykła przejażdżka. Znając trasę możesz zaplanować bo wiesz kiedy tworzą się korki i gdzie. Nawet jeśli to będzie 1500km
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: maszek95 w 04.01.2022, 11:15
Nie jestem kierowca zawodowym, ale zdarza mi się jeździć samochodami ciężarowymi. Mam też żonę spedytora wiec troche znam temat. I kolega Martinez wszystko to dobrze wytłumaczył. Ale jak widać do niektorych to nie trafia. Nie ma co za wiele jeździć po kierowcach ciężarówek, bo smiem twierdzić, że kierowcy osobówek sa jeszcxe gorsi.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2022, 11:18
A brałeś Piotrek pod uwagę przepustowość dróg w Niemczech i w Polsce? Nawet nie ma co porównywać i stąd masz tą różnicę po przekroczeniu granicy...

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 11:22
Ja już widzę, że kontekst stał się w ogóle inny niż zamierzony.

Chyba nikt nie na pretensji, że ktoś musi kogoś wyprzedzić. Jeśli manewr jest prawidłowo zrobiony/zaplanowany to nawet jadąc z dużą prędkością osobówka da się to zrobić płynnie.

Jednak problemem zaczyna być bezsensowne wyprzedzanie....bo zmuła, żeby się nie nudzić.
Często po złości. Nikt z Was tego nie zaobserwował ? Na prawdę ?

Bo ja nie raz. Wyprzedzanie przez nie wiem sam ile czasu po czym zjazd na parking.

Wyprzedzanie po łebkach żeby jechać w parze z kolegą.  Ok wiele takich manewrów widziałem. Co ciekawe przez Niemcy kierowcy jadą jak baranki natomiast w Polsce totalnie inne zachowanie, inna kultura jazdy.

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 11:24
A brałeś Piotrek pod uwagę przepustowość dróg w Niemczech i w Polsce? Nawet nie ma co porównywać i stąd masz tą różnicę po przekroczeniu granicy...

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka
Shreku82 właśnie piszę o takich samych warunkach czyli o dwóch pasach podobnym natężeniu ruchu ( nigdy bym nie porównał dwóch pasów do trzech)




Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.01.2022, 11:27
Piotrrd

To jeśli robię osobówką 5-6 k miesięcznie to Twoim zdaniem jeżdżę dużo ?
A Twoim zdaniem 10cm, 15cm czy 20cm ....to dużo w spodniach ?

Przecież nie do Ciebie to pisałem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka



Do mnie pisałeś, zakładając, że wiesz coś na mój temat. Skąd? :D
Robię rocznie przeważnie ponad 20-30k. Nie jest to dużo, ale nie rozmawiamy o mnie, tylko o kierowcach zawodowych. I w tym kontekście piszesz "mało jeździsz, mało wiesz". Brawo.
Skoro cytowałem Twoja wypowiedź to dotyczy Ciebie a nie innych kierowców zawodowych.

Dobrze skoro tak dobrze znasz temat, proszę odpowiedz mi dlaczego jadąc w identycznych warunkach ( również dwa pasy, takie same natężenie ruchu) W Niemczech zjawisko wyprzedzania się Tirów występuje sporadycznie natomiast po przekroczeniu granicy z Polską zjawisko eksploduje ?

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
Widzisz, to nie ja piszę, że tak dobrze znam temat. Ja stwierdzam, że już kierowcy zawodowi nam tutaj wytłumaczyli, dlaczego tak robią. A potem się zaczyna dyskusja, że pieprzą głupoty i my lepiej wiemy, czy mogą coś sobie wyliczyć...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2022, 11:28
Powiem tak, jeżeli przez niemcy kierowcy jadą potulnie jak baranki to chyba po innych krajach jeździmy
Wyprzedzanie po to żeby nie zamulać? No proszę... Trochę inaczej na to patrzysz...

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2022, 11:33
A brałeś Piotrek pod uwagę przepustowość dróg w Niemczech i w Polsce? Nawet nie ma co porównywać i stąd masz tą różnicę po przekroczeniu granicy...

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka
Shreku82 właśnie piszę o takich samych warunkach czyli o dwóch pasach podobnym natężeniu ruchu ( nigdy bym nie porównał dwóch pasów do trzech)




Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
Tylko weź też pod uwagę, że wjezdzajac do kraju od np. Zgorzelca, po przejechaniu 56km masz skrzyżowanie z A18 i kumulację od strony Berlina. Do Wrocławia jest szał ch...a, szczegolnie w czwartek po południu i piątek lub w drugą stronę w poniedziałek i wtorek

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 11:36
Dobrze teraz pytanie o sytuacji która wielokrotnie widziałem.

Jedziecie sobie na tempomacie w pewnym momencie zbliża się do was kolega po czym rozpoczyna manewr wyprzedzania.

Trwa to bardzo bardzo długo.Widac, że kaganiec ma ustawiony o odrobinę wyżej bądź tak sam jak u was. Musicie delikatnie przyhamować, odpuścić. Manewr zakończony po czym mimowolnie doganiacie swojego kolegę i albo odpuszczajcie przyhamowując albo ustawianie tempomat niżej, wolniej.
Czy może znowu trzeba będzie go wyprzedzić?

Nie denerwuje was to, jak to widzicie ?

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2022, 11:48
Większość ciężarówek jest obecnie wyposażona w aktywny tempomat i odległościówke. Po manewrze wyprzedzania niektórzy kierowcy ściągają nogę z gazu i auto samo zwalnia, co zmusza wyprzedzonego do hamowania. Lub inaczej, mam odległość od poprzedzającego pojazdu około 40-50m, wyprzedza mnie gość dużym i pakuje przede mnie, zmuszając do ucieczki na lewy pas żeby zachować bezpieczny odstęp.
Wśród zawodowych debili też nie brakuje, nie ma co ukrywać. Ale większość takich zachowań jest związana z natężeniem ruchu.

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 04.01.2022, 11:57
A widzieliście jak nogami kierują kierowcy tirów....mnie to zszokowało - ale po rozmowach z kilkoma znajomymi kierowcami - potwierdzili że są takie praktyki.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: demios w 04.01.2022, 12:00
Nowo otwarty tunel w Warszawie wprowadził debilizm drogowy na nowe szlaki. Słyszałem dziś w radiu że ludzie zatrzymują się w tunelu żeby robić sobie zdjęcia a jakiś kozak podobno stawał tam na głowie :facepalm:

Niestety ale to prawda. Mandat to zaledwie 200zł i nie boją się mimo tego że wszystko jest nagrywane.

https://autokult.pl/43478,kierowcy-robia-sobie-w-tunelu-sesje-zdjeciowe-fotki-dostanie-tez-policja
Tylko patrzeć jak młode pary będą tam sesje ślubne robić. Skromne 200 zł  a szansa jest że nawet w internetach będą. 
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 12:02
Powiem tak, jeżeli przez niemcy kierowcy jadą potulnie jak baranki to chyba po innych krajach jeździmy
Wyprzedzanie po to żeby nie zamulać? No proszę... Trochę inaczej na to patrzysz...

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka
Tak żeby nie zamulać. A nie jest to moja teoria a kierowców z dużych firm przewozowych.
I to nie jest tak, że powiedział mi to kolega szwagra który usłyszał to od sąsiada.

Sami kierowcy mi to mówili. Streszczę jak mogę. Dosłownie mówili tak:

Na sen nie ma mocnych, można nauczyć się z nim walczyć, przyzwyczaić, ale nigdy nie można się go pozbyć. I jak mówili najgorszy jest mały ruch na drodze i noc. Za wszelką cenę musi być wyprzedzanie, nie ważne jak nie ważne gdzie byle by coś się działo. I jak sami mówili te wyprzedzania traktują jako broń przeciwko zmule. Zmuła-sen-wypadek.


Shreku82 chciałem też znać Twoje zdanie co do spokojnej jazdy w Niemczech i szaleńczej w Polsce. Ja mam inną wiedzę na ten temat.

W Niemczech wszyscy kierowcy boją się panicznie kontroli policji. Co chyba jak każdy wie do miłych nie należy. I nie chcą absolutnie się wychylać żeby takowej kontroli nie zarobić.

Chyba sam widzisz, że najczęściej zatrzymanymi pojazdami na autostradzie są właśnie tiry z polskimi blachami.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2022, 12:02
Maciek, nogę oni trzymają na na oparciu drzwi, a z boku to wygląda jakby nią prowadzili Swoją drogą to skrajnie nieodpowiednie zachowanie i w razie wypadku kalectwo

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 12:03
A widzieliście jak nogami kierują kierowcy tirów....mnie to zszokowało - ale po rozmowach z kilkoma znajomymi kierowcami - potwierdzili że są takie praktyki.
A oglądanie seriali/filmów podczas jazdy widziałeś?  Ja tak i to wcale nie rzadko.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2022, 12:11
Piotrek, powiem tak. Kontroli niemieckiej policji specjalnie się nie obawiam. Za ponad 15 lat jazdy po zachodzie zaliczyłem ich z 15-20, a suma mandatów nie przekroczy 250€. Jeżeli kierowca ma tacho ok, auto nie leje olejem i dobrze zabezpieczony ładunek to nie ma się specjalnie co obawiać.

Co do jazdy nocnej to często jeżdżę w godzinach nocnych i fakt, na spanie nie ma mocnych i przychodzi taki moment że trzeba zjechać na parking i się drzemnąć bo inaczej mogłoby nie być zbyt bezpiecznie

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 04.01.2022, 12:20
Piotrek, powiem tak. Kontroli niemieckiej policji specjalnie się nie obawiam. Za ponad 15 lat jazdy po zachodzie zaliczyłem ich z 15-20, a suma mandatów nie przekroczy 250€. Jeżeli kierowca ma tacho ok, auto nie leje olejem i dobrze zabezpieczony ładunek to nie ma się specjalnie co obawiać.

Co do jazdy nocnej to często jeżdżę w godzinach nocnych i fakt, na spanie nie ma mocnych i przychodzi taki moment że trzeba zjechać na parking i się drzemnąć bo inaczej mogłoby nie być zbyt bezpiecznie

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka
Jeszcze co do stanu technicznego.
Akurat tutaj mam informacje od brata jak to wygląda.

Przyjeżdża trup który nie przechodzi przeglądu technicznego ....za pół godziny zjawia się właściciel firmy transportowej najnowszym meśkiem i drze się, że jak to k.....wa kto ty jesteś, brat tłumaczy, że to zabójcza broń na drodze pocisk.....bez hamulców na przykład. I zaczyna się straszenie z wyzywaniem.


Innym razem przyjeżdża Tir znowu nie przechodzi przeglądu za pół godziny zjawia się właściciel firmy transportowej i dziękuję ddla brata mówi : Chłopie dzięki jutro ten ciągnik miał jechać w długą trasę, żeby ta część nawaliła to byśmy byli w du*pie. Po fajrancie zjawia się z butelką z podziękowaniami i zapewnieniem, że cała flota będzie u niego robiła przeglądy, żeby wszystko wytykał co ma być zrobione. Bo dla niego każda awaria w trasie to ogromna strata.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.01.2022, 12:21
Jak w każdej innej dziedzinie: są ludzie i taborety.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2022, 12:28


Piotrek, powiem tak. Kontroli niemieckiej policji specjalnie się nie obawiam. Za ponad 15 lat jazdy po zachodzie zaliczyłem ich z 15-20, a suma mandatów nie przekroczy 250€. Jeżeli kierowca ma tacho ok, auto nie leje olejem i dobrze zabezpieczony ładunek to nie ma się specjalnie co obawiać.

Co do jazdy nocnej to często jeżdżę w godzinach nocnych i fakt, na spanie nie ma mocnych i przychodzi taki moment że trzeba zjechać na parking i się drzemnąć bo inaczej mogłoby nie być zbyt bezpiecznie

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka
Jeszcze co do stanu technicznego.
Akurat tutaj mam informacje od brata jak to wygląda.

Przyjeżdża trup który nie przechodzi przeglądu technicznego ....za pół godziny zjawia się właściciel firmy transportowej najnowszym meśkiem i drze się, że jak to k.....wa kto ty jesteś, brat tłumaczy, że to zabójcza broń na drodze pocisk.....bez hamulców na przykład. I zaczyna się straszenie z wyzywaniem.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Coraz rzadziej, ale niestety wciąż takie przypadki się zdarzają i mogę tylko powiedzieć by trzymać się jak najdalej od takich pracodawców. Owszem, rozumiem chłopaków którzy u takiego delikwenta pracują, bo większość ma na utrzymaniu rodzinę, ale w razie "W" i jakiegokolwiek zdarzenia na drodze taki szef wyprze się wszystkiego...

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 04.01.2022, 13:56
W dalszym ciągu zapominamy o jednej kwestii - nie jest ważne, czy to "TIR" (osobiście nienawidzę tego określenia, bo używa się go nie znając prawdziwego znaczenia tego skrótu), czy osobówka, czy "busiarz". Zasadniczą kwestią jest kultura na drodze i pokora wobec kierownicy. Bez tego dzieje się to, co cały czas obserwujemy na drodze. Wszystkim kierowcom, bez wyjątku, przyda się odrobina kultury. A wówczas będzie się nam naprawdę przyjemniej, że nie wspomnę - bezpieczniej, jeździło. Tego życzę wszystkim kierowcom.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.01.2022, 14:09
:thumbup:
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 04.01.2022, 15:37
Miałem tu nie pisać ale nasunęła mi się taka myśl że kursy na prawo jazdy kategorii B w części jazd powinny odbywać się busami z ładunkiem.
Taki kursant miałby jakiekolwiek wyobrażenie że po drogach nie poruszają się tylko osobówki i im większy pojazd tym więcej potrzebuje miejsca na hamowanie i manewry.
Pracuję w firmie budowlanej i mam ciągłą styczność z kierowcami zawodowymi wywrotek i zestawów.
Na koniec nic mnie tak nie denerwuje na autostradzie jak kierowca dużego wyjeżdżający na lewy tuż przed maską.
Niestety to nie są pojedyńcze przypadki a wystarczyło by chwilę odczekać i wykonać manewr nie narażając innych.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 04.01.2022, 16:42
Nowo otwarty tunel w Warszawie wprowadził debilizm drogowy na nowe szlaki. Słyszałem dziś w radiu że ludzie zatrzymują się w tunelu żeby robić sobie zdjęcia a jakiś kozak podobno stawał tam na głowie :facepalm:

No, debili nie sieją, tylko łone same sie rodzo... :facepalm:

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 04.01.2022, 18:52
A widzieliście jak nogami kierują kierowcy tirów....mnie to zszokowało - ale po rozmowach z kilkoma znajomymi kierowcami - potwierdzili że są takie praktyki.
A oglądanie seriali/filmów podczas jazdy widziałeś?  Ja tak i to wcale nie rzadko.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

A jest jakiś paragraf na to bo się tak ostatnio zastanawiałem? Wg mnie to dopóki nie nie stanie a kierowca w razie kontroli będzie trzymał się wersji, że włączył film przed startem i nie oglądał a słuchał to jest kryty. W razie wypadku udowodnią mu jednak, że nie zachował ostrożności i skupienia bo robił coś innego. Szczerze mówiąc to sam czasami włączam jakąś audycje historyczną i słucham ją jakbym radia słuchał. Używam ad blocka więc reklamy mnie nie rozpraszają. Trochę to bez sensu bo jednak kierowanie absorbuje moją uwagę i jeśli jest ciekawy dla mnie temat to muszę obejrzeć jeszcze raz bo niewiele z tego pamiętam.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: carl23 w 05.01.2022, 14:35
Na koniec nic mnie tak nie denerwuje na autostradzie jak kierowca dużego wyjeżdżający na lewy tuż przed maską.
Niestety to nie są pojedyńcze przypadki a wystarczyło by chwilę odczekać i wykonać manewr nie narażając innych.
To działa dwojako i w tym temacie jesteśmy daleko za zachodem, bo np. wielu jadąc  nie zdejmie nogi z gazu, albo nie wskoczy na lewy, gdy ktoś rozpędówką chce się wbić, tylko rozpędzi się, a potem musi wyhamować do 0, zatrzymać się i czekać aż ruch będzie na tyle mały by ruszyć od 0km/h co jest również zagrożeniem, bo na rozpędówce 80-90km/h można złapać i płynnie włączyć się do ruchu.
W de za nie wpuszczenie są po prostu mandaty.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: booohal w 05.01.2022, 14:43
Na koniec nic mnie tak nie denerwuje na autostradzie jak kierowca dużego wyjeżdżający na lewy tuż przed maską.
Niestety to nie są pojedyńcze przypadki a wystarczyło by chwilę odczekać i wykonać manewr nie narażając innych.
To działa dwojako i w tym temacie jesteśmy daleko za zachodem, bo np. wielu jadąc  nie zdejmie nogi z gazu, albo nie wskoczy na lewy, gdy ktoś rozpędówką chce się wbić, tylko rozpędzi się, a potem musi wyhamować do 0, zatrzymać się i czekać aż ruch będzie na tyle mały by ruszyć od 0km/h co jest również zagrożeniem, bo na rozpędówce 80-90km/h można złapać i płynnie włączyć się do ruchu.
W de za nie wpuszczenie są po prostu mandaty.
Generalnie u nas ludzie nie kumają od czego w ogóle jest rozpędówka.
Co drugi ananasek wpada od razu na pas z zawrotną prędkością 50km/h zamiast wykorzystać rozpędówkę do tego do czego została stworzona.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 05.01.2022, 15:52
Nie zawsze można ale warto wcześniej zrobić miejsce kiedy widać, że ktoś wjeżdża. To mnie najbardziej zaskoczyło na angielskich autostradach :)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: carl23 w 05.01.2022, 15:58
Generalnie u nas ludzie nie kumają od czego w ogóle jest rozpędówka.
Co drugi ananasek wpada od razu na pas z zawrotną prędkością 50km/h zamiast wykorzystać rozpędówkę do tego do czego została stworzona.
Albo kumają tylko zakodowane mają że nikt ich nie wpuści i lepiej w połowie pasa przy 50 aniżeli na końcu przy 90 lub stop. Sprowadza się to do jednego-nie działa to właściwie i generuje sporo zagrożeń. Przepis u dojcza lepiej jest egzekwowany i tam takie sytuacje są wyeliminowane. Różnica też lat w jeździe po drogach szybkiego ruchu, u nas do niedawna było ich jak na lekarstwo, dopiero od paru lat powstają fajne obwodnice aut, czy spopularyzowały się Ski 2 pasmowe, Niemcy śmigają po takich od dawna, więc okrzepli w temacie, a egzekwowanie przepisu wpoiło kierowcom odpowiednie zachowania.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 05.01.2022, 15:59
Powiem jeszcze jedno: w Polsce, w trakcie kursu na prawo jazdy uczy się jak zdać prawo jazdy, a nie jak zachowywać się na drodze. Później taki jeden z drugim, w zderzeniu z brutalną rzeczywistością najzwyczajniej w świecie się gubi w takiej dżungli.
Szkoli się w ten sposób, by jak najwięcej osób zdało egzamin. To daje pole do popisu marketingowcom, którzy w reklamie zamieszczają informację: mamy najwyższą zdawalność. A to przekłada się na kolejnych kursantów i kasę...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 05.01.2022, 16:27
Mnie do szewskiej pasji doprowadzają "kierowcy" którym wiecznie się spieszy i potrafią mnie wyminąć, nawet jak to im zagraża.
Ostatnio rozmawiałem z moim Tatą, korzystając ze słuchawki. Było to na parkingu do supermarketu. Jako, że należę do tych, którzy lubią zaparkować cofając bo wyjazd po powrocie czasami może być utrudniony bo np. szyby parują ect. to postanowiłem sobie cofnąć na miejsce parkingowe. Jakiś jełop przeciął mój tor poruszania, pomimo że manew wykonywałem od paru sekund. Nie pierwszy raz taka sytuacja. Ojciec uświadomił mnie, że jakbyśmy się zderzyli to miałbym problem żeby udowodnić, że to jego wina.
Druga sytuacja na którą trzeba uważać to samochody poruszające się po rondzie i przecinające mój tor jazdy. Zdarza mi się to każdego tygodnia. Ktoś po zewnętrznym torze objeżdża sobie rondo dookoła.  No i migacze na rondach. Prawidłowe ich używanie ułatwia jazdę wszystkim.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 05.01.2022, 16:45
w Polsce, w trakcie kursu na prawo jazdy uczy się jak zdać prawo jazdy, a nie jak zachowywać się na drodze.

ostatnio rozmawialiśmy w pracy właśnie na ten temat z kolegami i wszyscy jednogłośnie stwierdziliśmy, że pomimo że każdy z nas jeździ od codziennie od co najmniej kilkunastu lat. To gdyby przyszło nam w tej chwili ( nawet w formie zabawy ) zdawać egzamin na prawo jazdy to nie ma najmniejszych szans na wynik pozytywny. Ale tak było od zawsze w naszej "kochanej" Ojczyźnie :)

Być może tegoroczna zmiana wysokości mandatów nieco zmieni podejście kierowców co do prędkości i rozwagi na drodze, ale..... czy na pewno?
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: robson w 05.01.2022, 17:31
Druga sytuacja na którą trzeba uważać to samochody poruszające się po rondzie i przecinające mój tor jazdy. Zdarza mi się to każdego tygodnia. Ktoś po zewnętrznym torze objeżdża sobie rondo dookoła.  No i migacze na rondach. Prawidłowe ich używanie ułatwia jazdę wszystkim.

Rondo to w ogóle bajka. Niedawno miałem akcję: jakiś ananas w ciężarówce sygnalizował, że będzie zjeżdżał - dobrze, że coś mnie tknęło i nie pospieszyłem się z wjazdem, bo jednak nie zjechał.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 05.01.2022, 17:45
W UK inaczej sygnalizuje się poruszanie się po rondzie. Jeśli rondo to tarcza zegara to jeśli wjazd to godzina 6.00 a zjazd gdziekolwiek po godzinie 12.00 to sygnalizujemy to migaczem w prawo. Zjazd to oczywiście migacz w lewo. Czyli w Polsce byłoby jazda wokół ronda to migacz w lewo i zjazd z prawym migaczem.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 05.01.2022, 17:48
Nieumiejętne korzystanie z pasów rozbiegowych to nie tylko Polska domena, bo i niemcy i francuzi i jeszcze pare innych nacji ma z tym problem. Najlepiej pod tym względem wypadają brytole i holendrzy (przynajmniej w moim odczuciu). Swoją drogą to korona z głowy nikomu by nie spadła, jakby jadąc prawym pasem widząc samochód na rozbiegówce w miarę możliwości zjechać na lewy pas i ułatwić manewr włączenia się do ruchu Często tak robię bez względu na to czy to mały czy duży włącza się do ruchu.
Ronda to wbrew pozorom proste skrzyżowania, ale pasowałoby odpowiednio używać na nich kierunkowskazów. Jazda po nich jest stosunkowo prosta, ale często na dwupasmowych, wąskich rondach, jadąc dużym, zajmuje dwa pasy włączając się do ruchu i zjeżdżając z ronda (gabaryt pojazdu), oczywiście wszystkie manewry sygnalizując

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 05.01.2022, 18:00
, jakby jadąc prawym pasem widząc samochód na rozbiegówce w miarę możliwości zjechać na lewy pas i ułatwić manewr włączenia się do ruchu

Kurde, zawsze była to dla mnie rzecz oczywista. Nikt mnie tego nie musiał uczyć. Ot, po prostu staram się zawsze postawić na miejscu drugiego człowieka. Akurat w tym przypadku oczywistym jest dla mnie, że jak lewy wolny, to na niego zjeżdżam, żeby tamten mógł wjechać spokojnie na autostradę...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 05.01.2022, 18:13
Ronda niby proste, ale wiele osób ma z tym problem. Przy rondach z wieloma pasami podstawa to wybranie odpowiedniego padu przed wjazdem na rondo. Pasów zasadniczo na rondzie się nie zmienia, choć czasami zjazd z ronda to zmiana pasu.
No i jeśli zdarzy się błąd tj. jesteśmy na złym pasie to lepiej pojechać źle, niż zmieniać pas. Taka ciekawostka, na egzaminie nie oblewają za zły pas, tylko za zmianę pasa. Także jakby się komuś zdarzyło zdawać coś w UK to przy złym ustawieniu trzeba powiedzieć egzaminatorowi, że przepraszam ale muszę jechać w inną stronę niż chciałeś bo stoimy na złym pasie. Za to jest minus a nie oblany test. 
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 05.01.2022, 18:15
Najczęściej spotykam się z bardzo prostą sytuacją, której 90% kierowców nie rozumie a mianowicie : skrzyżowanie z sygnalizacją , zapala się światło zielone wjeżdżam na skrzyżowanie i skręcam w prawo, mam prawo zająć dowolny pas ruchu, a że za chwilę będę skręcał w lewo więc wjeżdżam na lewy pas. Kierowca z naprzeciwka też ma zielone światło i skręca w lewo, widzi że samochód z naprzeciwka skręca w prawo więc przyjmuje że może spokojnie wpychać się na lewy pas. I oczywiście zaskoczenie że 2 samochody nie mieszczą się na 1 pasie ruchu. :)   A to ci zagadka dopiero :D
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 05.01.2022, 18:48
Skręcający w lewo przyjmuje że zajmiesz prawy pas a kiedy będzie trzeba zmienisz. Kiedy widzisz że jedzie domyślasz się że gdzieś musi się zmieścić. Sytuacja jest prosta kiedy bierze się innych pod uwagę a nie jeździ jak król szosy.

Co robisz kiedy wjeżdżasz z drogi podporządkowanej na dwupasmową kiedy wiesz że niedługo będziesz skręcał w lewo. Blokujesz wyjazd i czekasz aż będzie miejsce czy wyjeżdżasz i zmieniasz pas?
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 05.01.2022, 19:16
Skręcający w lewo przyjmuje że zajmiesz prawy pas a kiedy będzie trzeba zmienisz. Kiedy widzisz że jedzie domyślasz się że gdzieś musi się zmieścić. Sytuacja jest prosta kiedy bierze się innych pod uwagę a nie jeździ jak król szosy.
Nie zachowuje się jak król szosy. Skoro skręcam w prawo , a za 100m muszę skręcić w lewo to chyba normalne że wjadę na lewo pas, żeby za chwilę nie blokować prawego pasa żeby w lewo skręcić.

Co robisz kiedy wjeżdżasz z drogi podporządkowanej na dwupasmową kiedy wiesz że niedługo będziesz skręcał w lewo. Blokujesz wyjazd i czekasz aż będzie miejsce czy wyjeżdżasz i zmieniasz pas?

droga podporządkowana, jak sam napisałeś. Jeśli prawy pas będzie wolny a lewy zajęty to wjadę na prawy, jeśli ktoś z kierowców będzie uprzejmy i wpuści mnie na lewy pas to zmienię pas na lewy , podziękuję i skręcę w lewo. Jeśli mnie nie wpuszczą na lewy pas i minę zjazd to będę musiał jechać do kolejnego skrzyżowania, żeby zawrócić. może zrobię kilka km więcej , i stracę kilka minut. Ale nie będę się pchał na siłę komuś przed maskę.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 05.01.2022, 19:38
Skręcający w lewo przyjmuje że zajmiesz prawy pas a kiedy będzie trzeba zmienisz. Kiedy widzisz że jedzie domyślasz się że gdzieś musi się zmieścić. Sytuacja jest prosta kiedy bierze się innych pod uwagę a nie jeździ jak król szosy.
Nie zachowuje się jak król szosy. Skoro skręcam w prawo , a za 100m muszę skręcić w lewo to chyba normalne że wjadę na lewo pas, żeby za chwilę nie blokować prawego pasa żeby w lewo skręcić.
Zajeżdżasz komuś drogę. Możesz zmienić prawy na lewy ;)

Co robisz kiedy wjeżdżasz z drogi podporządkowanej na dwupasmową kiedy wiesz że niedługo będziesz skręcał w lewo. Blokujesz wyjazd i czekasz aż będzie miejsce czy wyjeżdżasz i zmieniasz pas?

droga podporządkowana, jak sam napisałeś. Jeśli prawy pas będzie wolny a lewy zajęty to wjadę na prawy, jeśli ktoś z kierowców będzie uprzejmy i wpuści mnie na lewy pas to zmienię pas na lewy , podziękuję i skręcę w lewo. Jeśli mnie nie wpuszczą na lewy pas i minę zjazd to będę musiał jechać do kolejnego skrzyżowania, żeby zawrócić. może zrobię kilka km więcej , i stracę kilka minut. Ale nie będę się pchał na siłę komuś przed maskę.

Zaprzeczasz teraz temu co pisałeś wcześniej :)

Po 16 latach na emigracji przyzwyczaiłem się że wpuszcza się kogoś kto sygnalizuje zmianę pasa. Takie oczywiste, że reaguje automatycznie. W Polsce mało kto wpuszcza i trzeba nadrabiać kilometrów. Po co ta walka o bycie pierwszym?
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 05.01.2022, 19:42


Zaprzeczasz teraz temu co pisałeś wcześniej :)

Po 16 latach na emigracji przyzwyczaiłem się że wpuszcza się kogoś kto sygnalizuje zmianę pasa. Takie oczywiste, że reaguje automatycznie. W Polsce mało kto wpuszcza i trzeba nadrabiać kilometrów. Po co ta walka o bycie pierwszym?

Nie zaprzeczam temu co napisałem wcześniej.
Co innego jak włączasz się do ruchu z drogi podporządkowanej, a co innego jeśli masz pierwszeństwo na zielonym świetle.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 05.01.2022, 19:56
Chodzi mi o to że świadomie wjeżdżasz na lewy pas a innym razem nie chcesz się wpychać przed maskę. Pomijam że możesz zgodnie z prawem.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 05.01.2022, 20:03
Chodzi mi o to że świadomie wjeżdżasz na lewy pas a innym razem nie chcesz się wpychać przed maskę. Pomijam że możesz zgodnie z prawem.

Mogę zgodnie z prawem, właśnie o to chodzi. To że tak robię, wcale nie znaczy, że nie zachowuje ostrożności, bo nie raz musiałem hamować w takiej sytuacji. Ale mam nadzieję , że chociaż część kierowców w takiej sytuacji będzie myśleć i zastanowi się kolejnym razem. I przestanie jeździć na tzw "pałę".
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 05.01.2022, 20:21
Miejmy nadzieję, że tak będzie :)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Wiecho w 06.01.2022, 10:52
Na drodze - bez wątpienia,  ale także i w codziennym życiu wielu ludzi bardzo oszczędnie używa mózgu.  To irytuje, trudno się z tym pogodzić ale tak po prostu jest.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 31.05.2023, 16:40
https://www.se.pl/warszawa/smiertelny-wypadek-pod-grodziskiem-mazowieckim-jedna-osoba-zginela-walcza-o-zycie-12-letniego-dziecka-aa-MjGQ-sAXC-SLy5.html

Właśnie nie mogłem dojechać do domu.

Tam nic nie ma. Nic. Prosta droga.
Musiał ktoś na czołowe wyprzedzać. A lubią...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 01.06.2023, 12:44
Kilka lat temu widziałem filmik nagrany z tira. Trzy albo cztery pasy, w tym prawy do skrętu. Na środkowym przed nagrywającym tirem w pewnej (raczej większej) odległości jechał inny tir. Z lewego pasa jakiś mistrz kierownicy, któremu nie chciało się wcześniej zmieścić pasa i "wlec" za tirami, w ostatniej chwili zjeżdżał na prawy, żeby przeskoczyć pomiędzy tirami. Niestety nie przewidział, że na prawym pasie może być korek i z pełnym impetem wbił się w stojący w tym korku samochód. Strzępy samochodów (w tym pusty fotelik dziecięcy) latały po wszystkich pasach.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 01.06.2023, 13:56
Stoisz sobie grzecznie w korku. Z dzieckiem...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: seba86 w 01.06.2023, 16:26
Wróciłem z UK po życiu tam 17lat. Absolutnie przeraża mnie debilizm, głupota, arogancja i chamstwo jakie niestety widzę na polskich drogach. A najgorsze jest to, że dopiero robię prawo jazdy, tak wyszło.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 01.06.2023, 17:25
W wakacje jazda nad morze to jest sport ekstremalny...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: ZiZ w 01.06.2023, 21:28
Jazda po skrzyżowaniach z ruchem okrężnym jest prosta i można powiedzieć bezkolizyjna. Oczywiście, gdy kierowcy przestrzegają zasad ruchu okrężnego.  Tu można zaznaczyć, że są dwa rodzaje skrzyżowań z ruchem okrężnym; o obwiedni zorganizowanej okrężnie i zorganizowanej kierunkowo. I przemieszczanie się po nich jest troszkę odmienne.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: robson w 01.06.2023, 21:35
Jazda po skrzyżowaniach z ruchem okrężnym jest prosta i można powiedzieć bezkolizyjna. Oczywiście, gdy kierowcy przestrzegają zasad ruchu okrężnego.  Tu można zaznaczyć, że są dwa rodzaje skrzyżowań z ruchem okrężnym; o obwiedni zorganizowanej okrężnie i zorganizowanej kierunkowo. I przemieszczanie się po nich jest troszkę odmienne.

Niby racja, ale i tak są np. wojny o używanie kierunkowskazu, gdzie instruktor nauki jazdy idzie nawet do sądu, by się dowiedzieć, że nie ma racji.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: ZiZ w 01.06.2023, 21:55
Jazda po skrzyżowaniach z ruchem okrężnym jest prosta i można powiedzieć bezkolizyjna. Oczywiście, gdy kierowcy przestrzegają zasad ruchu okrężnego.  Tu można zaznaczyć, że są dwa rodzaje skrzyżowań z ruchem okrężnym; o obwiedni zorganizowanej okrężnie i zorganizowanej kierunkowo. I przemieszczanie się po nich jest troszkę odmienne.

Niby racja, ale i tak są np. wojny o używanie kierunkowskazu, gdzie instruktor nauki jazdy idzie nawet do sądu, by się dowiedzieć, że nie ma racji.

Zgadza się.
Na skrzyżowaniach z ruchem okrężnym przy obwiedni zorganizowanej okrężnie - używa się prawego kierunkowskazu przy opuszczaniu skrzyżowania, lub zmiany pasa na zewnętrzny. Lewy - tylko przy zmianie pasów na obwiedni (na wewnętrzny).
Przy skrzyżowaniach z ruchem okrężnym na obwiedni zorganizowanej kierunkowo to już inna bajka (inne zasad). I sporo kierujących ma z tym problem. O instruktorach i egzaminatorach nie wspomnę.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: robson w 01.06.2023, 22:24
Nie ułatwia też to, że różne de facto rodzaje skrzyżowania są oznaczone tym samym znakiem.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: ZiZ w 02.06.2023, 01:45
Nie ułatwia też to, że różne de facto rodzaje skrzyżowania są oznaczone tym samym znakiem.
Racja, choć nie wiem o jaki znak Ci chodzi - mogę się tylko domyślać.
Dla mnie ustawianie C-12 (choć nie jest to aż takie wielkie "namieszanie") przy tego typu skrzyżowaniach, gdy są w pełni zorganizowane kierunkowo jest zbędne. Przecież można by zastosować sam znak A-7 i C-9 (ostatecznie U-3c) na wyspie na przeciw wlotów. Jest jednak takie małe ale - w p.r.d. jest art. 24 ust. 7 pkt 3 . A jak wszystkim wiadomo, skrzyżowanie z ruchem okrężnym , zgodnie z definicją skrzyżowania, to nie jedno skrzyżowanie (potocznie tak się określa) a zespół skrzyżowań. Natomiast budowla typu "rondo"  nieświadomie dla kierujących wymusza/powoduje taki manewr dla pojazdów jadących na równoległych pasach, nawet z tą samą prędkością.

Większy problem dla kierujących stwarza  ( i tu jest sporo kolizji) pomieszanie dwóch sprzecznych ze sobą organizacji ruchu. Kierunkowej na wlotach P-8 i F10 i okrężnej na obwiedni skrzyżowania. A takich (błędnie oznakowanych) skrzyżowań o ruchu okrężnym C-12, mamy w naszym kraju sporo.

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 02.06.2023, 09:59
Pamiętam, że kiedy jeszcze miałem telewizję, to na TVN widziałem reportaż na temat idioty, który strzelił z wiatrówki do osoby jadącej na innym pasie za to, że jechała za wolno. Jakiś instruktor się wtedy wypowiadał, że w Polsce utarło się, że każdy powinien mieć prawo jazdy, a niestety ogrom ludzi się do tego nie nadaje (bezmyślni, narcyzy, agresywni, ...). Powinny być wprowadzone testy psychologiczne oraz psychotechniczne plus test znajomości aktualnych przepisów, który byłby przeprowadzany co np. 5 lat. Ogrom ludzi (w tym sporą część osób starszych, którzy nie dowidzą oraz tych nie doszkalających się) straciłoby uprawnienia. Nagminne jest blokowanie skrzyżowań przez ludzi, którzy wjeżdżają na zasadzie "jeszcze się zmieszczę" a potem zmienia się światło i całe skrzyżowanie stoi. Widziałem też przypadki, kiedy ktoś blokował pas ruchu, bo stawał na nim i czekał aż ktoś go wpuścić na pas do skrętu, bo przecież straci 10 lat życia, jeśli ustawi się w kolejce i poczeka 5 minut jak inni.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 02.06.2023, 12:00
Tak sobie czytam i moim zdaniem to osoby odpowiedzialne za wprowadzanie własnie takich durnot jak skrzyzowanie o ruchu okrężnym lub kierunkowym są winne za ten cały bałagan drogowy, do tego co kilka metrów znak drogowy a jeszcze przepis ze skrzyzowanie odwołuje niektóre znaki ,więc mamy co mamy , gdzie w tym wszystkim zdrowy rozsądek.
Pisałem ale powtórzę w Gliwicach skrzyzowania projektowała kobieta która nie miała prawo jazdy ale była inżynierem drogowym ??? :facepalm:  Niestety samo wykształcenie kierunkowe nie wystarczy, na dzień dobry kolizja za kolizją.
Jesli w tym gąszczu bezmyslnych przepisów gubi się instruktor czy egzaminator prawo jazdy to co ma zrobic młody kierowca czy starsza osoba :o
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 02.06.2023, 12:07
Dobrze piszesz.
U mnie na wiosce porobili drogi równorzędne między dużymi ulicami i poprzecznymi malutkimi. I się narobiło stłuczek po kilka w roku. Rozmawiam z teściem, mówię, że to bez sensu...
Dobrze jest, tylko ludzie nie patrzą na znaki. Aha. Ok. Dobrze jest, tylko wypadki co chwila. Spoko :facepalm:
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: robson w 02.06.2023, 12:33
W Warszawie to plaga. Pełno pseudo-rond, a tak naprawdę skrzyżowań z "wyspą" - np. w ciągu Prymasa Tysiąclecia.
Ale "najlepszym" pomysłem jest rondo na przecięciu Al. KEN i Płaskowickiej. Jak ktoś chce wywołać korek nawet przy małym ruchu pojazdów, za to sporym pieszych, to serdecznie polecam zamiast skrzyżowania ze światłami wstawić takie rondo, jako wręcz wzorcowy przykład.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: ZiZ w 02.06.2023, 15:27
Dobrze piszesz.
U mnie na wiosce porobili drogi równorzędne między dużymi ulicami i poprzecznymi malutkimi. I się narobiło stłuczek po kilka w roku. Rozmawiam z teściem, mówię, że to bez sensu...
Dobrze jest, tylko ludzie nie patrzą na znaki. Aha. Ok. Dobrze jest, tylko wypadki co chwila. Spoko :facepalm:
Ale to nie wina równorzędnych skrzyżowań (mają ten wielki plus, że spowalniają prędkość), tylko kierowców jeżdżących na pamięć.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: ZiZ w 02.06.2023, 15:35
Pamiętam, że kiedy jeszcze miałem telewizję, to na TVN widziałem reportaż na temat idioty, który strzelił z wiatrówki do osoby jadącej na innym pasie za to, że jechała za wolno. Jakiś instruktor się wtedy wypowiadał, że w Polsce utarło się, że każdy powinien mieć prawo jazdy, a niestety ogrom ludzi się do tego nie nadaje (bezmyślni, narcyzy, agresywni, ...). Powinny być wprowadzone testy psychologiczne oraz psychotechniczne plus test znajomości aktualnych przepisów, który byłby przeprowadzany co np. 5 lat. Ogrom ludzi (w tym sporą część osób starszych, którzy nie dowidzą oraz tych nie doszkalających się) straciłoby uprawnienia. Nagminne jest blokowanie skrzyżowań przez ludzi, którzy wjeżdżają na zasadzie "jeszcze się zmieszczę" a potem zmienia się światło i całe skrzyżowanie stoi. Widziałem też przypadki, kiedy ktoś blokował pas ruchu, bo stawał na nim i czekał aż ktoś go wpuścić na pas do skrętu, bo przecież straci 10 lat życia, jeśli ustawi się w kolejce i poczeka 5 minut jak inni.
Tu można przypomnieć, że najwięcej wypadków powodują kierowcy 18-35 lat.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 02.06.2023, 16:30
Dobrze piszesz.
U mnie na wiosce porobili drogi równorzędne między dużymi ulicami i poprzecznymi malutkimi. I się narobiło stłuczek po kilka w roku. Rozmawiam z teściem, mówię, że to bez sensu...
Dobrze jest, tylko ludzie nie patrzą na znaki. Aha. Ok. Dobrze jest, tylko wypadki co chwila. Spoko :facepalm:
Ale to nie wina równorzędnych skrzyżowań (mają ten wielki plus, że spowalniają prędkość), tylko kierowców jeżdżących na pamięć.

I Mamy rozwiazanie, tylko skrzyżowania świetlne, ronda z pierwszenstwem dla opuszczajacych oraz skrzyzowania rownorzędne. :D ;D
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 02.06.2023, 20:53
Dobrze piszesz.
U mnie na wiosce porobili drogi równorzędne między dużymi ulicami i poprzecznymi malutkimi. I się narobiło stłuczek po kilka w roku. Rozmawiam z teściem, mówię, że to bez sensu...
Dobrze jest, tylko ludzie nie patrzą na znaki. Aha. Ok. Dobrze jest, tylko wypadki co chwila. Spoko :facepalm:
Ale to nie wina równorzędnych skrzyżowań (mają ten wielki plus, że spowalniają prędkość), tylko kierowców jeżdżących na pamięć.

A ja myslalem, że przepisy i znaki są po to, żeby wypadków nie było.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 02.06.2023, 23:32
Kiedyś przy Arkadii w Warszawie było zwykle rondo, które później zostało zamienione na turbinowe. Często skręcałem na tym rondzie w lewo. Po zmianie nagminnie ktoś przejeżdżał przez pasy i wymuszał pierwszeństwo, jakby jeździł po starym rondzie. Klaksona używałem tam nagminnie. Problemem jest brak myślenia (głównie kierowców).
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.06.2023, 08:26
Odnośnie tematu wątku, to zapytam przewrotnie, czy w ogóle warto być debilem? :P 8)

Mój dobry znajomy był technikiem policji, i jego zadaniem była identyfikacja ofiar wypadków między innymi. Opowiadał mi straszne rzeczy, o czołówkach, gdzie ktoś myślał, że wyrobi a nie miał szans, i nie było nawet śladów hamowania. I technik musi odnaleźć jakieś dokumenty tożsamości, gdzie wszystko jest sprasowane i ciał praktycznie nie ma, jest miazga :o Zryło mu to beret bardzo mocno, odjechał chłopak... Opowiadał też, że sporą grupą ofiar byli młodzi ludzie, jadący lub wracający z klubów czy dyskotek, bardzo często były dziewczyny czy kobiety w samochodzie, bo młodzian musiał zaszpanować brawurową jazdą, a nocą są przymrozki, łatwiej o zderzenie ze zwierzyną leśną. Trudno jednak chyba aby tacy młodzi ludzie nie byli debilami, hormony robią swoje. Sam jestem ciekaw, czy legalizacja marihuany powoduje obniżenie ilości wypadków i kolizji drogowych. Bo chyba ktoś 'zjarany' raczej do szybkiej jazdy się nie pali :P 8)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 03.06.2023, 09:33
https://www.se.pl/warszawa/smiertelny-wypadek-pod-grodziskiem-mazowieckim-jedna-osoba-zginela-walcza-o-zycie-12-letniego-dziecka-aa-MjGQ-sAXC-SLy5.html

Właśnie nie mogłem dojechać do domu.

Tam nic nie ma. Nic. Prosta droga.
Musiał ktoś na czołowe wyprzedzać. A lubią...

Mały update
https://grodzisknews.pl/tragiczny-wypadek-w-kozerkach-druga-osoba-zmarla-w-szpitalu/
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: mironek w 03.06.2023, 10:15

Sam jestem ciekaw, czy legalizacja marihuany powoduje obniżenie ilości wypadków i kolizji drogowych. Bo chyba ktoś 'zjarany' raczej do szybkiej jazdy się nie pali :P 8)
 
  Ciekawość to pierwszy stopień do piekła 8) :P. Albo się zjarasz i jadąc być może dołączysz do innych "bohaterów" wątku, albo z szacunku dla cudzego zdrowia i życia przeczytasz artykuł 8) :P

https://bezchemiinadrodze.pl/prowadzenie-pod-wplywem-narkotykow-marihuana/

 8) :P 8) :P

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.06.2023, 10:28
To był sarkazm, i nie muszę raczej niczego czytać, bo takie rzeczy są dla mnie oczywiste. Jakby co to u mnie w mieście jakiś czas temu, lat temu grubo ponad dwadzieścia kilka, znajomy dostał mandat. Ujarany jechał 30 km na godzinę, a za nim sznur samochodów. Policja dała mu mandat za pasywną jazdę ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: mironek w 03.06.2023, 10:34
To był sarkazm, i nie muszę raczej niczego czytać, bo takie rzeczy są dla mnie oczywiste.

    Różne niepoważne tezy głosisz, więc sarkazm oczywisty nie był 8) :P.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 03.06.2023, 15:17
Opowiadał też, że sporą grupą ofiar byli młodzi ludzie, jadący lub wracający z klubów czy dyskotek, bardzo często były dziewczyny czy kobiety w samochodzie, bo młodzian musiał zaszpanować brawurową jazdą, a nocą są przymrozki, łatwiej o zderzenie ze zwierzyną leśną. Trudno jednak chyba aby tacy młodzi ludzie nie byli debilami, hormony robią swoje. Sam jestem ciekaw, czy legalizacja marihuany powoduje obniżenie ilości wypadków i kolizji drogowych. Bo chyba ktoś 'zjarany' raczej do szybkiej jazdy się nie pali :P 8)

Istnieją badania, które pokazują, że ośrodek w mózgu odpowiedzialny za związki przyczynowo-skutkowe w pełni rozwijają się dopiero w 21 roku życia. Dlatego nie ma się co dziwić, że powstają wyzwania typu, kto połknie kapsułkę z żelem do prania. Niestety niektórzy z głupoty nie wyrastają :(

Podobnie z rodzinami patologicznymi. Istnieje bardzo wyraźny związek patologii z przynależnością do organizacji typu ONR (Odebrało Nam Rozumy ;)).
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: robson w 03.06.2023, 15:52
Istnieją badania, które pokazują, że ośrodek w mózgu odpowiedzialny za związki przyczynowo-skutkowe w pełni rozwijają się dopiero w 21 roku życia.

Tymczasem są pomysły, żeby jeszcze obniżyć wiek umożliwiający zdobycie prawka.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 03.06.2023, 20:00
Istnieją badania, które pokazują, że ośrodek w mózgu odpowiedzialny za związki przyczynowo-skutkowe w pełni rozwijają się dopiero w 21 roku życia.

Tymczasem są pomysły, żeby jeszcze obniżyć wiek umożliwiający zdobycie prawka.
Że tak się wtrącę, to ponoć młokosy w wieku 18 lat będą mogli zawodowe lejce zrobić I nie żebym miał coś przeciwko młodym kierowcom, ale to już chyba lekka przesada by dzieciak za kierownicą 40 tonowego pojazdu siadał

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.06.2023, 21:33
Tymczasem są pomysły, żeby jeszcze obniżyć wiek umożliwiający zdobycie prawka.
Że tak się wtrącę, to ponoć młokosy w wieku 18 lat będą mogli zawodowe lejce zrobić I nie żebym miał coś przeciwko młodym kierowcom, ale to już chyba lekka przesada by dzieciak za kierownicą 40 tonowego pojazdu siadał


Rozbudowa polskiej armii musi się wiązać z poluźnieniem pewnych przepisów. Kierowców brakuje, więc bardzo ciężko takowych pozyskać. Dlatego moim zdaniem w dużej mierze wiąże się to właśnie z tym, jest to robipone pod MON. Mało kto o tym mówi, ale zwiększenie liczby żołnierzy do 300 tysięcy oznacza drenaż ludzi którzy powinni wejść w rynek pracy. Już teraz bezrobocie jest najniższe w EU. Cholera wie jak to będzie wyglądać, zapewne wiele zależeć będzie od tego ile potrwa wojna w Ukrainie, czy na Białorusi się coś zmieni. Co innego rozsądek a co innego konieczność. Mało kto przypuszczał 10-20 lat temu, że brakować będzie pracowników a nie pracy.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Semit w 03.06.2023, 22:53
Kierowcy z C a już najlepiej C+E to towar deficytowy w Polsce, a już we wojsku to już całkowicie. ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 03.06.2023, 23:15
Istnieją badania, które pokazują, że ośrodek w mózgu odpowiedzialny za związki przyczynowo-skutkowe w pełni rozwijają się dopiero w 21 roku życia. Dlatego nie ma się co dziwić, że powstają wyzwania typu, kto połknie kapsułkę z żelem do prania. Niestety niektórzy z głupoty nie wyrastają :(

Jeszcze 50 lat temu taka osoba nie miałaby szans na przeżycie a teraz rozwój technologiczny zaburza ewolucje człowieka.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 06.06.2023, 09:08

Jedziesz sobie prosto prostą drogą. No co może pójść nie tak?

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 06.06.2023, 09:28
Samo życie Michał

Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: kemsui w 06.06.2023, 17:51
Istnieją badania, które pokazują, że ośrodek w mózgu odpowiedzialny za związki przyczynowo-skutkowe w pełni rozwijają się dopiero w 21 roku życia.

Tymczasem są pomysły, żeby jeszcze obniżyć wiek umożliwiający zdobycie prawka.
Że tak się wtrącę, to ponoć młokosy w wieku 18 lat będą mogli zawodowe lejce zrobić I nie żebym miał coś przeciwko młodym kierowcom, ale to już chyba lekka przesada by dzieciak za kierownicą 40 tonowego pojazdu siadał

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Z tego co kojarzę, to "zawodowe" prawo jazdy można już od kilku lat zrobić mając 18 lat. Wymaganiem jest pełny kurs kwalifikacji wstępnej.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 06.06.2023, 19:07
Istnieją badania, które pokazują, że ośrodek w mózgu odpowiedzialny za związki przyczynowo-skutkowe w pełni rozwijają się dopiero w 21 roku życia.

Tymczasem są pomysły, żeby jeszcze obniżyć wiek umożliwiający zdobycie prawka.
Że tak się wtrącę, to ponoć młokosy w wieku 18 lat będą mogli zawodowe lejce zrobić I nie żebym miał coś przeciwko młodym kierowcom, ale to już chyba lekka przesada by dzieciak za kierownicą 40 tonowego pojazdu siadał

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Z tego co kojarzę, to "zawodowe" prawo jazdy można już od kilku lat zrobić mając 18 lat. Wymaganiem jest pełny kurs kwalifikacji wstępnej.
Żeby była jasność, za "zawodowe" prawo jazdy uważam kategorie C,D, C+E, D+E i wszelakie pochodne tych kategorii.
Do tej pory jest limit wieku minimum 21 lat dla kategorii C, C+E i D1.
Dla kategorii D, D+E jest to 24 lata.
Dla kategorii C1, C1+E jest to 18 lat.

W planach ustawodawcy jest obniżenie wieku dla tych kategorii do 18 lat, co uważam za absurd, z racji wypuszczenia na drogi ciężkimi 40t zestawami (tudzież autobusami wypełnionymi ludźmi) kierowców bez praktycznie jakiegokolwiek doświadczenia w prowadzeniu pojazdów. I raz jeszcze powtórzę - nie mam nic do młodych kierowców, dopóki mają cokolwiek respektu i "oleju w głowie" do prowadzonego pojazdu. Życie i to co widzę na drogach pokazuje że obecne limity wiekowe nie wzięły się znikąd, a obserwując brawurę młodych zawodowych kierowców czasem aż się włos jeży na głowie

Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: kemsui w 06.06.2023, 21:13
Jeśli zrobisz kwalifikacje wstępną, ale nie przyspieszoną to możesz mieć prawko c/ce w wieku 18 lat, a na autobus w wieku 21 lat.

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 07.06.2023, 00:06
Jakiś czas temu słuchałem wywiadu. Gość powiedział, że w Polsce jest zarejestrowanych ok 50000 adobo 5000 kombajnów (już nie pamiętam), a pozwoleń wydanych do kierowania nimi poniżej 1%.

Dodatkowo dzisiaj był wypadek samochodu z motorem w Warszawie. Kierowcy trzeźwi, ale jest jedno ale. Kierowca samochodu ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Link (https://tvn24.pl/tvnwarszawa/mokotow/warszawa-aleja-niepodleglosci-zderzenie-auta-z-motocyklem-kierujacy-z-zakazem-7164130)

Wczoraj słyszałem w radiu, że ktoś chciał zaszpanować Lamborghini. Chyba wszyscy się domyślają, jak to się skończyło - Lamborghini zaliczyło bliskie spotkanie trzeciego stopnia z murem.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 07.06.2023, 06:36
Jeśli zrobisz kwalifikacje wstępną, ale nie przyspieszoną to możesz mieć prawko c/ce w wieku 18 lat, a na autobus w wieku 21 lat.
Możesz, owszem. Tylko powiedz mi czy wypuszczenie 18 - letnich  kierowców 40-tonowych pojazdów na drogi to dobre rozwiązanie?
Niestety gro kierowców w młodym wieku jeździ brawurowo i bez wyobraźni, a do tego dochodzi praktyczny brak doświadczenia za kółkiem, co według mnie nie jest dobrym rozwiązaniem - oczywiście to moja subiektywna opinia, podparta jakimś tam doświadczeniem za kółkiem pojazdów różnych kategorii

Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 07.06.2023, 09:00
Jakiś czas temu słuchałem wywiadu. Gość powiedział, że w Polsce jest zarejestrowanych ok 50000 adobo 5000 kombajnów (już nie pamiętam), a pozwoleń wydanych do kierowania nimi poniżej 1%.

Raczej 50tys w kraju takiej wielkości. Kombajn mało jeździ po drogach publicznych plus prędkości jakie rozwija są dość niskie. Ale z drugiej strony jest trochę większy niż samochód.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.06.2023, 09:14
Tu nawet nie chodzi o wiek i rozsądek... Ale o zwykłe doświadczenie. Myślę, że dopiero po przejechaniu tak ze 100k km może człowiek stwierdzić, że trochę już widział różnych sytuacji. Bo to nie tylko trzeba samemu dobrze jeździć, ale też przewidywać reakcje innych na drodze, a bez doświadczenia tego nie jesteś w stanie zrobić.

Dlatego wpuszczanie młodych chłopaków do autobusów czy ogromnych ciężarówek jest proszeniem się o kłopoty. Bo nawet ogarnięty i zrównoważony młodzian nie ma odpowiedniego doświadczenia, by UNIKNĄĆ wielu niebezpieczeństw po prostu je przewidując, a nie reagując, gdy już nastąpią.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 07.06.2023, 09:39
Jeśli zrobisz kwalifikacje wstępną, ale nie przyspieszoną to możesz mieć prawko c/ce w wieku 18 lat, a na autobus w wieku 21 lat.

Z autopsji:
prawo jazdy kat. "B" uzyskałem w wieku 18 lat. Wówczas wydawało mi się, że mogę wszystko. Że jestem mistrzem kierownicy i wiem wszystko najlepiej. Jakież było moje zdziwienie, gdy w niecały rok po uzyskaniu uprawnień na lewym łuku, na suchym asfalcie obróciło mnie o 180* samochodem marki Skoda. Nie byłoby to dziwne, gdyby nie fakt, że była to Skoda 120 z pustym bagażnikiem z przodu, zaś silnikiem umieszczonym z tyłu. Na wszelaką logikę (i tak zawsze było) to auto "wynosiło z zakrętu" przodem. A w tym przypadku "zamiotło" mi tyłem. Byłem blady z przerażenia.

Prawo jazdy kategorii C, oraz C+E uzyskałem w wieku 28 lat. Od tej pory jeżdżę zawodowo. To, co nauczyła mnie droga to przede wszystkim dwie rzeczy: pokora i jeszcze raz pokora. Umiejętność "czytania" drogi, przewidywanie zdarzeń na drodze przychodzi z każdym kilometrem.

Dla mnie umożliwienie uzyskania uprawnień na "ciężarowe" w wieku 18 lat, to jest jakieś totalne nieporozumienie - wręcz coś takiego, jak "dać małpie do łapy pistolet". Wyniesione z kursu doświadczenie w postaci iluś-tam godzin jazdy jest niczym. Na kursie uczą przede wszystkim jak "zdać egzamin". Młody człowiek nie ma za grosz pojęcia jak zachowuje się ciężarówka. Jaka jest różnica pomiędzy prowadzeniem pojazdu załadowanego, a "na pusto". Że już nie wspomnę o kwestii "wyczucia" gabarytu pojazdu. Bo to nie jest osobówka, która ma 2m szerokości i 5m długości, ale zestaw, który ma 2,5m szerokości, wysokości najczęściej 4m, a długości circa 16,5m. Co z tego, że mam 500KM i 2400Nm pod nogą. Zestaw załadowany do bez mała 40 ton, w dodatku produktem płynnym w cysternie - droga wyprzedzania, że nie wspomnę o hamowaniu jest abstrakcją. W dodatku na nawierzchni, gdy spadł pierwszy od kilku/kilkunastu dni deszcz...

Ktoś z "młodych" mi powie: "Ale ja wiem jak się jeździ bo tato dał mi prowadzić po placu, na parkingu...". Odpowiem - gówno wiesz. "Ale ja grałem w ETS-a" - to chłopczyku wiesz jeszcze mniej.
Nie będę chwalił się, ile przejechałem kilometrów. Natomiast powiem tyle, że za 17 lat za kółkiem "dużego" miałem z własnej winy dwie kolizje drogowe (podkreślam tu słowo kolizje), jedno urwane lustro i jedną stłuczkę z winy innego uczestnika ruchu (wymuszenie pierwszeństwa). Nie uważam się za dobrego kierowcę. Natomiast to, co widzę w obecnej chwili, co dzieje się na drodze - włos mi się na głowie jeży. Jazda na zderzaku, poganianie długimi, zajeżdżanie drogi, wymuszanie pierwszeństwa. Naprawdę, ciężko mi zrozumieć co tak do końca kieruje tymi "posiadaczami prawa jazdy", by na drodze przejawiać taką agresję.

Dlatego jestem zdania, że "młody kierowca" powinien nabrać szlifów na osobówce, na dostawczaku, a dopiero później siadać na "duże". Tak, jak było dawniej. Wówczas taka ścieżka kariery dawała poczucie, że do zawodu kierowcy trafiają osoby odpowiednio przygotowane, a nie po kursie i kilku godzinach jazdy na płycie poślizgowej (której tak do końca nie demonizuję - uważam za świetną lekcję). A to, że masz taką wprawę, że w "ciasną rajkę" na rozładunku pakujesz się od "strzała" - chwała ci za to. To, że masz "systemy", które cię uratują w chwili zagrożenia, a ty prowadzisz z "nogą na bocznej szybie" - jesteś ignorantem, by nie rzec kretynem.

Wielu kierowców dziś ślepo wierzy w "systemy". Owszem, pomagają, ale nie wyręczają. Kierowcy zapominają, że z chwilą, gdy górę nad systemami weźmie czysta fizyka - następuje tzw. "scena kończąca"...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 07.06.2023, 10:51
Ja "za młodych lat" potrafiłem jadąc autostradą nalać sobie kawę z termosu do kubka. Oczywiście nie w korku, tylko podczas jazdy, pewnie lekko powyżej limitu prędkości. Dzisiaj co najwyżej piję wodę stojąc w korkach....
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 07.06.2023, 11:37
Pewnie każdy robił coś co teraz jest włosy na głowie. Jakoś z wiekiem lekko zmądrzałem za kółkiem. Jeździłem zawodowo jako epizod i przez kilka lat bardzo dużo amatorsko. Widziałem tyle wypadków i noga sama schodzi z gazu.

Każdy młody ochotnik do jazdy ciężarówką powinien zacząć od busa. Pojeździ trochę załadowanym, później do 7.5 t żeby zobaczył różnicę ile trzeba miejsca żeby zatrzymać takiego "potwora". Wtedy można zacząć myśleć o wyższej kategorii.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.06.2023, 12:22
Każdy młody ochotnik do jazdy ciężarówką powinien zacząć od busa. Pojeździ trochę załadowanym, później do 7.5 t żeby zobaczył różnicę ile trzeba miejsca żeby zatrzymać takiego "potwora". Wtedy można zacząć myśleć o wyższej kategorii.

I tak to powinno wyglądać. Stopniowo z doświadczeniem dostajesz pozwolenie na kierowanie pojazdami, którymi możesz zrobić większą krzywdę.

Taki offtop.
Przypomniał mi się właśnie jeden absurd. Mój tata miał kumpla, który był kierowcą autobusu w Warszawie, ale nie miał prawa jazdy kat. B. Rozumiecie? :D
Nie wiem, czy to dziś jeszcze jest możliwe? Ale taki absurd kiedyś był grany w prawie.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 07.06.2023, 13:20
Każdy młody ochotnik do jazdy ciężarówką powinien zacząć od busa. Pojeździ trochę załadowanym, później do 7.5 t żeby zobaczył różnicę ile trzeba miejsca żeby zatrzymać takiego "potwora". Wtedy można zacząć myśleć o wyższej kategorii.

I tak to powinno wyglądać. Stopniowo z doświadczeniem dostajesz pozwolenie na kierowanie pojazdami, którymi możesz zrobić większą krzywdę.

Taki offtop.
Przypomniał mi się właśnie jeden absurd. Mój tata miał kumpla, który był kierowcą autobusu w Warszawie, ale nie miał prawa jazdy kat. B. Rozumiecie? :D
Nie wiem, czy to dziś jeszcze jest możliwe? Ale taki absurd kiedyś był grany w prawie.
To było tzw. "kaskaderskie" prawo jazdy. Obecnie nie można takiego manewru zrobić, ale przy obecnych brakach kierowców to kto tam wie co nasi rządzący wymyślą..

Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 07.06.2023, 15:44
Każdy młody ochotnik do jazdy ciężarówką powinien zacząć od busa. Pojeździ trochę załadowanym, później do 7.5 t żeby zobaczył różnicę ile trzeba miejsca żeby zatrzymać takiego "potwora". Wtedy można zacząć myśleć o wyższej kategorii.

I tak to powinno wyglądać. Stopniowo z doświadczeniem dostajesz pozwolenie na kierowanie pojazdami, którymi możesz zrobić większą krzywdę.

Taki offtop.
Przypomniał mi się właśnie jeden absurd. Mój tata miał kumpla, który był kierowcą autobusu w Warszawie, ale nie miał prawa jazdy kat. B. Rozumiecie? :D
Nie wiem, czy to dziś jeszcze jest możliwe? Ale taki absurd kiedyś był grany w prawie.
To było tzw. "kaskaderskie" prawo jazdy. Obecnie nie można takiego manewru zrobić, ale przy obecnych brakach kierowców to kto tam wie co nasi rządzący wymyślą..

Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka

Zapraszam do UK. Jak masz B to na C+E zdajesz z pominięciem samego Co a egzamin z cofania zdaje się tylko na egzaminie wewnętrznym.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: kemsui w 07.06.2023, 19:43
Jeśli zrobisz kwalifikacje wstępną, ale nie przyspieszoną to możesz mieć prawko c/ce w wieku 18 lat, a na autobus w wieku 21 lat.
Możesz, owszem. Tylko powiedz mi czy wypuszczenie 18 - letnich  kierowców 40-tonowych pojazdów na drogi to dobre rozwiązanie?
Niestety gro kierowców w młodym wieku jeździ brawurowo i bez wyobraźni, a do tego dochodzi praktyczny brak doświadczenia za kółkiem, co według mnie nie jest dobrym rozwiązaniem - oczywiście to moja subiektywna opinia, podparta jakimś tam doświadczeniem za kółkiem pojazdów różnych kategorii

Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka

Wiesz, ja napisałem tylko to, że możesz zdawać. Moja opinia na ten temat to całkiem inna sprawa.
Odnośnie kierowców to też mam kilka swoich wniosków. Odnośnie zależności wieku do kategorii to nie uważam, żeby to było czyms aż tak bardzo złym. Dla mnie największy problem leży w systemie badania i szkolenia. Psychotesty, mam wrażenie, że nie sprawdzają zbyt wiele. Chyba oprócz tego czy nie jesteś kompletnym debilem, który cudem nauczył się czytać. Wiadomo, że puszczenie ciężarówką kogoś, kto przejeździł w swoim życiu tyle co na dwóch kursach i dwóch egzaminach jest skrajną głupotą i powinien być wymagany staż w posiadaniu prawa jazdy. A taka sytuacja jest jak najbardziej możliwa. I to jest dla mnie przerażające. Że wypuszczane na drogę są nie osoby młode, ale takie, które nie miały styczności w wieloma sytuacjami na drodze. Nie mają żadnego doświadczenia w jeździe więcej niż 40km/h, nigdy nie jechały poza miastem, o autostradzie nawet nie mówiąc. Szkolenie kierowców jest po prostu absurdem. Tak samo jak to, że pozwala się zdawać komuś kilkadziesiąt razy egzamin, w sumie aż do skutku.
Nie uważam, że z racji tego, że jestem mam prawo jazdy to powinienem być jakiś wyjątkowy, ale wg mnie, wiele osób, które jeżdżą, nie powinny prawa jazdy posiadać chociażby przez problemy z agresją, ze strachem, z brakiem orientacji w warunkach drogowych itp.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 07.06.2023, 19:49
Eeeee.... chciałbym tylko zauważyć że posiadanie prawa jazdy które upoważnia do kierowania 40-tonowym kolosem wcale a wcale nie oznacza że taka osoba będzie tym kolosem jeździć.

Takie ciężarówki tanie nie są... już nie mówiąc o OC które jest "od pojazdu" a nie "od kierowcy".

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 07.06.2023, 20:17


Jeśli zrobisz kwalifikacje wstępną, ale nie przyspieszoną to możesz mieć prawko c/ce w wieku 18 lat, a na autobus w wieku 21 lat.
Możesz, owszem. Tylko powiedz mi czy wypuszczenie 18 - letnich  kierowców 40-tonowych pojazdów na drogi to dobre rozwiązanie?
Niestety gro kierowców w młodym wieku jeździ brawurowo i bez wyobraźni, a do tego dochodzi praktyczny brak doświadczenia za kółkiem, co według mnie nie jest dobrym rozwiązaniem - oczywiście to moja subiektywna opinia, podparta jakimś tam doświadczeniem za kółkiem pojazdów różnych kategorii

Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka

Wiesz, ja napisałem tylko to, że możesz zdawać. Moja opinia na ten temat to całkiem inna sprawa.
Odnośnie kierowców to też mam kilka swoich wniosków. Odnośnie zależności wieku do kategorii to nie uważam, żeby to było czyms aż tak bardzo złym. Dla mnie największy problem leży w systemie badania i szkolenia. Psychotesty, mam wrażenie, że nie sprawdzają zbyt wiele. Chyba oprócz tego czy nie jesteś kompletnym debilem, który cudem nauczył się czytać. Wiadomo, że puszczenie ciężarówką kogoś, kto przejeździł w swoim życiu tyle co na dwóch kursach i dwóch egzaminach jest skrajną głupotą i powinien być wymagany staż w posiadaniu prawa jazdy. A taka sytuacja jest jak najbardziej możliwa. I to jest dla mnie przerażające. Że wypuszczane na drogę są nie osoby młode, ale takie, które nie miały styczności w wieloma sytuacjami na drodze. Nie mają żadnego doświadczenia w jeździe więcej niż 40km/h, nigdy nie jechały poza miastem, o autostradzie nawet nie mówiąc. Szkolenie kierowców jest po prostu absurdem. Tak samo jak to, że pozwala się zdawać komuś kilkadziesiąt razy egzamin, w sumie aż do skutku.
Nie uważam, że z racji tego, że jestem mam prawo jazdy to powinienem być jakiś wyjątkowy, ale wg mnie, wiele osób, które jeżdżą, nie powinny prawa jazdy posiadać chociażby przez problemy z agresją, ze strachem, z brakiem orientacji w warunkach drogowych itp.

W wielu kwestiach się z Tobą zgadzam, jednakże co do psychotestów bym się nie zgodził. Z tego co się orientuję, kierowców zawodowych kategorii obowiązują jedne z najcięższych psychotestów w kraju i tutaj ciężko byłoby cokolwiek poprawić - może jedynie kosekwentnie co 5 lat te badania rzetelnie wykonywać, a nie czasem na pałę je wbijać.
Natomiast wprowadzenie podobnych psychotestów już na kategorię B, zweryfikowałoby znaczącą liczbę kierowców którzy tych uprawnień nie powinni posiadać choćby ze względu właśnie na brak orientacji czy też agresję.
Jeżeli chodzi o wiek minimalny do zrobienia zawodowych kategorii, to niestety, ale nie widzę tego by 18-latek miał na tyle doświadczenia żeby z respektem podchodził do sytuacji na drodze (oczywiście są już młodzi kierowcy z ogromnym szacunkiem do drogi, ale to niestety rzadkość). W większości znanych mi przypadków (a uwierz, jest tego sporo), młody jest wielkim kierowcą który wszystko już potrafi bo lejce ma w ręku, a to oznacza że potrafi jeździć... Niestety, gro młodych kierowców tak uważa (prawo młodości- co to ja nie jestem), a potem w sytuacjach awaryjnych, stresogennych itp, wychodzi że jeszcze sporo musi wiedzy i doświadczenia zdobyć.
Z własnej perspektywy kierowcy zawodowego z jakimś tam stażem i paroma km na plecach, mogę powiedzieć że nie ma kierowców bezbłędnych, którzy potrafią świetnie jeździć (nawet tych doświadczonych) - paru takich znałem i teraz odwiedzam ich w miejscach z wybrukowanymi ścieżkami. Dzień w którym będę podobnie uważał, będzie moim ostatnim w tym zawodzie. Droga niestety szybko weryfikuje brawurę oraz młodzieńcze fantazje...

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 07.06.2023, 20:25
Wiesz, ja napisałem tylko to, że możesz zdawać. Moja opinia na ten temat to całkiem inna sprawa.
Odnośnie kierowców to też mam kilka swoich wniosków. Odnośnie zależności wieku do kategorii to nie uważam, żeby to było czyms aż tak bardzo złym. Dla mnie największy problem leży w systemie badania i szkolenia. Psychotesty, mam wrażenie, że nie sprawdzają zbyt wiele. Chyba oprócz tego czy nie jesteś kompletnym debilem, który cudem nauczył się czytać.

Zgadzam się z tym. Jednak pozwolę sobie wtrącić trzy grosze co do wieku - no może nie tyle co samego wieku, ile połączenia wieku i stażu za kierownicą. Nie wiem czy pamiętasz, lat temu chyba 10, lub 12, padła propozycja nowelizacji Prawa o Ruchu Drogowym, w którym to miał pojawić się zapis mówiący o tym, że osoba, która uzyskała prawo jazdy kategorii B (w określonych widełkach wiekowych), mogła prowadzić auto tylko i wyłącznie w towarzystwie osoby, która posiada prawo jazdy minimum X-czasu. Podniosło się wówczas straszne larum, którego to źródłem byli młodzi kierowcy. Owi kierowcy wręcz krzyczeli, że nie po to "robią prawo jazdy", żeby później jeździć w towarzystwie rodzica. Jakiś czas po tym pomysł upadł. W mojej opinii - źle się stało.

Cytat: kemsui
Wiadomo, że puszczenie ciężarówką kogoś, kto przejeździł w swoim życiu tyle co na dwóch kursach i dwóch egzaminach jest skrajną głupotą i powinien być wymagany staż w posiadaniu prawa jazdy. A taka sytuacja jest jak najbardziej możliwa. I to jest dla mnie przerażające. Że wypuszczane na drogę są nie osoby młode, ale takie, które nie miały styczności w wieloma sytuacjami na drodze. Nie mają żadnego doświadczenia w jeździe więcej niż 40km/h, nigdy nie jechały poza miastem, o autostradzie nawet nie mówiąc. Szkolenie kierowców jest po prostu absurdem. Tak samo jak to, że pozwala się zdawać komuś kilkadziesiąt razy egzamin, w sumie aż do skutku.
Nie uważam, że z racji tego, że jestem mam prawo jazdy to powinienem być jakiś wyjątkowy, ale wg mnie, wiele osób, które jeżdżą, nie powinny prawa jazdy posiadać chociażby przez problemy z agresją, ze strachem, z brakiem orientacji w warunkach drogowych itp.

Posłużę się nie do końca, ale cytatem, który kiedyś powiedział mi mój tato.
Opowiadał, jak wyglądał egzamin na prawo jazdy na przełomie lat 70 i 80-tych XX wieku. Nie będę rozpisywał się na temat szczegółów, ale konkluzja: Po egzaminie, który zdało 95% przystępujących do egzaminu państwowego, zorganizowany był "skromny" poczęstunek dla wszystkich uczestniczących w tym wydarzeniu. W pewnej chwili egzaminator wstał, poprosił o ciszę, po czym powiedział: "Proszę Państwa, w dniu dzisiejszym, na egzaminie potraktowaliśmy wszystkich was ulgowo. Każdy z was wie, czy zdał egzamin, czy nie. Ale proszę mi wierzyć, prawdziwy egzamin zdacie w życiu, na drodze".

Te słowa przyświecają mi cały czas, przez czas od kiedy mam prawo jazdy. I za każdym razem na drodze przekonuję się o prawdziwości, o mądrości życiowej tych słów.

Dziś? Dziś był miał 3 "dzwony". I to z tak błahej przyczyny - "o curwa! mój zjazd, zapomniałam/zapomniałem" - i co? Ano sru, z lewego na prawy, w klocki mi przed zderzakiem. Cóż mi zostało? Przyłożyć w pedał, długie, uwiesić się na "titku" i przewieźć takiego kretyna parę metrów. Dobrze, że było w miarę przyczepnie, że jeszcze "ABS na prowadzącej nie przepuścił" i dzięki temu było jeszcze trochę zapasu w sile hamowania.
Cóż dużo pisać, trzeba byłoby się ze mną wybrać w jedną, dwie trasy po naszym pięknym kraju. Z góry inaczej widać. O wiele więcej. I wyraźniej...

Eeeee.... chciałbym tylko zauważyć że posiadanie prawa jazdy które upoważnia do kierowania 40-tonowym kolosem wcale a wcale nie oznacza że taka osoba będzie tym kolosem jeździć.

Takie ciężarówki tanie nie są... już nie mówiąc o OC które jest "od pojazdu" a nie "od kierowcy".

Pozwolę się nie zgodzić z Tobą w tym temacie. Mamy naprawdę spory deficyt kierowców zawodowych. Zarówno tych, którzy obsługują trasy dalekobieżne (popularna międzynarodówka), tych, którzy pracują w dystrybucji (jazda wokół komina), oraz tych, którzy kursują przez pięć, sześć dni w tygodniu po całej Polsce. W chwili obecnej wystarczy, że masz "kwity na papiery": C, C+E, kod 95, kartę kierowcy i możesz śmigać. Naprawdę do zawodu kierowcy trafiają tak przypadkowi ludzie, że głowa mała. Można by napisać niezły elaborat. Osobną kategorię stanowią kierowcy zza wschodniej granicy. Często-gęsto mają kupione kwity i tu w Polsce uczą się jeździć. Złapią trochę praktyki, skasują kilka aut (bo on nie podumał) i pojedzie do Niemca jeździć. Za lepsze pieniądze.
A to, że ciężarówki nie są tanie... Nie jest tajemnicą, że zestawy warte są całkiem ładne pieniądze. A jeśli jeszcze dodamy do tego transport specjalistyczny (przewóz ADR, transporty nienormatywne - "gabaryty"), nadto wartość samego ładunku, który przewozimy - myślę, że za wartość tego, co mamy pod opieką, można kupić niezły domek w górach, albo atrakcyjny apartament nad morzem...

Tak dla zobrazowania: ciągnik siodłowy wartość ok. 200-250 tys. zł. Cysterna 250 tys. zł. Kolega ostatnio wiózł produkt wartości 100000EUR. Kwota robi się ładna, co nie?
Sam kiedyś miałem załadowany we Francji towar wart 1 000 000 USD. Z chwilą, gdy zobaczyłem fakturę (siłą rzeczy musiałem ją mieć w dokumentach przewozowych - musiałem dostarczyć do odprawy celnej), zrobił mi się ciepło. Bardzo ciepło...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 07.06.2023, 21:13
Tak dla zobrazowania: ciągnik siodłowy wartość ok. 200-250 tys. zł. Cysterna 250 tys. zł. Kolega ostatnio wiózł produkt wartości 100000EUR. Kwota robi się ładna, co nie?
Sam kiedyś miałem załadowany we Francji towar wart 1 000 000 USD. Z chwilą, gdy zobaczyłem fakturę (siłą rzeczy musiałem ją mieć w dokumentach przewozowych - musiałem dostarczyć do odprawy celnej), zrobił mi się ciepło. Bardzo ciepło...

Zrozumiała reakcja :) I dlatego nie chce mi się za bardzo wierzyć że takie coś powierza się jakiemuś młodemu szczylowi który wczoraj robotę w firmie dostał a ciężarówką wcześniej tylko ze znaczkiem "L" jeździł.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 07.06.2023, 21:39
Tak dla zobrazowania: ciągnik siodłowy wartość ok. 200-250 tys. zł. Cysterna 250 tys. zł. Kolega ostatnio wiózł produkt wartości 100000EUR. Kwota robi się ładna, co nie?
Sam kiedyś miałem załadowany we Francji towar wart 1 000 000 USD. Z chwilą, gdy zobaczyłem fakturę (siłą rzeczy musiałem ją mieć w dokumentach przewozowych - musiałem dostarczyć do odprawy celnej), zrobił mi się ciepło. Bardzo ciepło...

Zrozumiała reakcja :) I dlatego nie chce mi się za bardzo wierzyć że takie coś powierza się jakiemuś młodemu szczylowi który wczoraj robotę w firmie dostał a ciężarówką wcześniej tylko ze znaczkiem "L" jeździł.
Oj Janusz, mógłbyś się zdziwić w tej kwestii... Braki kierowców są na tyle duże, że w tym momencie właściciele biorą wszystko co ma ręce, odpowiednie uprawnienia i nie spierdziela za granicę. Najlepiej żeby był zza wschodniej granicy, bo tańszy w utrzymaniu, a to czy lejce znalazł w przysłowiowej paczce chipsów, kupił, czy uczciwie zrobił już jest mniej istotne - niestety, taki mamy klimat
I wszelakie kombinacje wychodzą tylko przez przypadek - w firmie w której pracuję, około 80% obsady to kierowcy ze wschodu - około 1/3 z nich (przynajmniej to co mogę potwierdzić) posiada takie "zdobyte" prawko - gro z nich nie ma 25 lat. Jakiś rok, najdalej 2 temu, przy wzmożonych kontrolach na granicach, wypłynęło 6 kierowców (z firmy w której pracuję) z tym samym numerem prawa jazdy, także tego...
Właściciele firm muszą płacić leasingi, ubezpieczenia itp, a auta stoją pod płotem bez obsady. W momencie kiedy się trafia jakikolwiek kierwca z uprawnieniami i chętny do jazdy, od razu pakują go w trasę, co by tabor nie stał i nie generował kosztów.

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 07.06.2023, 21:43
I odpowiedzią na to ma niby być przykręcenie śruby tak żeby jeszcze mniej kierowców uprawnienia dostało? Bomba...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 07.06.2023, 21:51
(...)
Właściciele firm muszą płacić leasingi, ubezpieczenia itp, a auta stoją pod płotem bez obsady. W momencie kiedy się trafia jakikolwiek kierwca z uprawnieniami i chętny do jazdy, od razu pakują go w trasę, co by tabor nie stał i nie generował kosztów.

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Właśnie tak, jak piszesz. Bardzo dużo aut stoi pod przysłowiowym płotem. Przychodzisz do firmy z papierami, witają Cię z otwartymi szeroko ramionami - wybierz sobie zestaw, którym chcesz jeździć.
I to nie jest żadna konfabulacja, to fakt z życia. Nie dalej jak miesiąc temu miałem propozycję jazdy w jednej z tarnowskich firm. Z dnia na dzień. Na nieszczęście dla proponujących - podziękowałem. Dobrze mi tu, gdzie jestem.

I odpowiedzią na to ma niby być przykręcenie śruby tak żeby jeszcze mniej kierowców uprawnienia dostało? Bomba...

Mało kto wie, że jeden z naszych ministrów, w ubiegłym roku "zluzował prawo unijne", które to traktuje o czasie pracy kierowców. W zapisach unijnych jest wzmianka, że nie można liberalizować postanowień, ale każde z państw członkowskich może jeszcze zaostrzyć przepisy. No u nas zrobili odwrotnie, bo argumentowali to wyższą koniecznością w osobie braków kadrowych, zapewnieniu ciągłości dostaw oraz wojną na Ukrainie.

Dziś miałem wątpliwą przyjemność składania wniosku o nowe prawo jazdy.
Jak sobie policzycie, ile kosztuje utrzymanie posiadanych uprawnień, to nie dziwi mnie niechęć wstąpienia do tego zawodu. Gdy dodamy do tego "szacunek" ludzi w firmach (kurwa, znów przyjechał, znów trzeba rozładować/załadować), terminowe dostawy, utrudnienia na drodze i temu podobne - nie ma się co dziwić, że niewielu idzie do tego zawodu.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 07.06.2023, 21:56
Dziś miałem wątpliwą przyjemność składania wniosku o nowe prawo jazdy.
Jak sobie policzycie, ile kosztuje utrzymanie posiadanych uprawnień, to nie dziwi mnie niechęć wstąpienia do tego zawodu. Gdy dodamy do tego "szacunek" ludzi w firmach (kurwa, znów przyjechał, znów trzeba rozładować/załadować), terminowe dostawy, utrudnienia na drodze i temu podobne - nie ma się co dziwić, że niewielu idzie do tego zawodu.

Bo i po co? Przecie wszystko "magicznie" się na miejscu pojawia, prawda? :facepalm: Sam ciężarówką nigdy nie jeździłem ale mam olbrzymi szacunek dla tych którzy to robią. Ciężka, niewdzięczna i niebezpieczna robota.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 07.06.2023, 22:18
Z kolei odpowiadając na tytułowe pytanie, czy warto? Taki, który ma prawo jazdy "dla ozdoby", nie przejmuje się tym, że zabiorą mu kwity, za przysłowiowy debilizm. Wiemy dobrze jak (nie)działa nasz wymiar sprawiedliwości, i czasem bardzo długo zajmuje cofnięcie uprawnień. Taki "amator" niewiele sobie z tego zrobi, bo jedzie okazjonalnie.
W myśl poprawy bezpieczeństwa ogółu (chroniąc niechronionych uczestników ruchu drogowego) wprowadza się coraz to ostrzejsze sankcje. Te sankcje najbardziej dotykają nas, zawodowych. Naprawdę, w dzisiejszych czasach, jest bardzo ciężko po Polsce przejechać "od linijki", by nie narazić się na konsekwencje. Raz finansowe, a dwa - punkty lojalnościowe. Co gorsza, często się słyszy od naszych "niebieskich" tekst, powtarzany niemalże jak mantrę: "Pan jesteś zawodowy kierowca, to od pana wymaga się więcej". Pozwólcie, że spuszczę na to zasłonę milczenia.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 08.06.2023, 00:47
Kolega rozwozi gaz na stacje benzynowe i opowiadał mi jest warty jest sprzęt zalany pod korek :)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: katystopej w 08.06.2023, 03:04


Jeśli zrobisz kwalifikacje wstępną, ale nie przyspieszoną to możesz mieć prawko c/ce w wieku 18 lat, a na autobus w wieku 21 lat.
Możesz, owszem. Tylko powiedz mi czy wypuszczenie 18 - letnich  kierowców 40-tonowych pojazdów na drogi to dobre rozwiązanie?
Niestety gro kierowców w młodym wieku jeździ brawurowo i bez wyobraźni, a do tego dochodzi praktyczny brak doświadczenia za kółkiem, co według mnie nie jest dobrym rozwiązaniem - oczywiście to moja subiektywna opinia, podparta jakimś tam doświadczeniem za kółkiem pojazdów różnych kategorii

Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka

Wiesz, ja napisałem tylko to, że możesz zdawać. Moja opinia na ten temat to całkiem inna sprawa.
Odnośnie kierowców to też mam kilka swoich wniosków. Odnośnie zależności wieku do kategorii to nie uważam, żeby to było czyms aż tak bardzo złym. Dla mnie największy problem leży w systemie badania i szkolenia. Psychotesty, mam wrażenie, że nie sprawdzają zbyt wiele. Chyba oprócz tego czy nie jesteś kompletnym debilem, który cudem nauczył się czytać. Wiadomo, że puszczenie ciężarówką kogoś, kto przejeździł w swoim życiu tyle co na dwóch kursach i dwóch egzaminach jest skrajną głupotą i powinien być wymagany staż w posiadaniu prawa jazdy. A taka sytuacja jest jak najbardziej możliwa. I to jest dla mnie przerażające. Że wypuszczane na drogę są nie osoby młode, ale takie, które nie miały styczności w wieloma sytuacjami na drodze. Nie mają żadnego doświadczenia w jeździe więcej niż 40km/h, nigdy nie jechały poza miastem, o autostradzie nawet nie mówiąc. Szkolenie kierowców jest po prostu absurdem. Tak samo jak to, że pozwala się zdawać komuś kilkadziesiąt razy egzamin, w sumie aż do skutku.
Nie uważam, że z racji tego, że jestem mam prawo jazdy to powinienem być jakiś wyjątkowy, ale wg mnie, wiele osób, które jeżdżą, nie powinny prawa jazdy posiadać chociażby przez problemy z agresją, ze strachem, z brakiem orientacji w warunkach drogowych itp.

W wielu kwestiach się z Tobą zgadzam, jednakże co do psychotestów bym się nie zgodził. Z tego co się orientuję, kierowców zawodowych kategorii obowiązują jedne z najcięższych psychotestów w kraju i tutaj ciężko byłoby cokolwiek poprawić - może jedynie kosekwentnie co 5 lat te badania rzetelnie wykonywać, a nie czasem na pałę je wbijać.
Natomiast wprowadzenie podobnych psychotestów już na kategorię B, zweryfikowałoby znaczącą liczbę kierowców którzy tych uprawnień nie powinni posiadać choćby ze względu właśnie na brak orientacji czy też agresję.
Jeżeli chodzi o wiek minimalny do zrobienia zawodowych kategorii, to niestety, ale nie widzę tego by 18-latek miał na tyle doświadczenia żeby z respektem podchodził do sytuacji na drodze (oczywiście są już młodzi kierowcy z ogromnym szacunkiem do drogi, ale to niestety rzadkość). W większości znanych mi przypadków (a uwierz, jest tego sporo), młody jest wielkim kierowcą który wszystko już potrafi bo lejce ma w ręku, a to oznacza że potrafi jeździć... Niestety, gro młodych kierowców tak uważa (prawo młodości- co to ja nie jestem), a potem w sytuacjach awaryjnych, stresogennych itp, wychodzi że jeszcze sporo musi wiedzy i doświadczenia zdobyć.
Z własnej perspektywy kierowcy zawodowego z jakimś tam stażem i paroma km na plecach, mogę powiedzieć że nie ma kierowców bezbłędnych, którzy potrafią świetnie jeździć (nawet tych doświadczonych) - paru takich znałem i teraz odwiedzam ich w miejscach z wybrukowanymi ścieżkami. Dzień w którym będę podobnie uważał, będzie moim ostatnim w tym zawodzie. Droga niestety szybko weryfikuje brawurę oraz młodzieńcze fantazje...

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Dokładnie takie same psychotechniczne jak na C/C+E miałem na B dla przewozów osób w pracy oraz B+E, jeśli robimy je w rzetelnym ośrodku to łatwo nie jest, i nie każdy debil to zaliczy.

Ciekawostka, jakieś 6 lat temu robiłem psychotesty dla operatora żurawi samojezdnych - dźwigi - przy jechałem na badanie latem po pracy, zmęczony. Oblałem. Musiałem wrócić następnego dnia ale rano i wyniki miałem lepsze o 40% niż dzień wcześniej.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: KotKoi w 10.06.2023, 08:50
A mnie doprowadza do szewskiej pasji sytuacja, w której (nie ważne czy to "duży", czy osobówka, czy też busiarz) po wyprzedzeniu mnie w ostatniej chwili przypomina sobie, że on musi zjechać na parking/zjazd z autostrady i co? W hamulce, kierownicą w prawo i tnie przez wszystkie pasy, w tym mi przed nosem...


Marcin dokładnie w punkt
Tak śledzę wątek i czytam, czytam...
Tu zwrócę się do kolegów po fachu. A ile pojebów siedzi za kółkiem C+E, C?!
Jedno oczko idzie więcej nie odpuści, jak się zbierasz do wyprzedzania "Zjeb się budzi" i depta !!!!
Patologia jest  niestety i u kierowców zawodowych, niestety to prawda.
A co do wypowiedzi MR. SHREK.
..." nie uważam się za dobrego kierowcę"....
Zgadzam się w 100%
POKORA
POKORA
Przez 16 lat wykonywanego zawodu człowiek praktycznie każdego dnia widzi zdarzenia drogowe. Mniej lub bardziej drastyczne .
Widząc niejednokrotnie tragedię na drodze ,daje do myślenia i pokory. Jakieś ok 4-5mln KM pękło w zawodzie.
Czy czuję się mistrzem kierownicy absolutnie nie. .
Każdego dnia podchodzę z POKORĄ do pracy.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 10.06.2023, 09:04
(...)Tu zwrócę się do kolegów po fachu. A ile pojebów siedzi za kółkiem C+E, C?!
Jedno oczko idzie więcej nie odpuści, jak się zbierasz do wyprzedzania "Zjeb się budzi" i depta !!!!
Patologia jest  niestety i u kierowców zawodowych, niestety to prawda.(...)

Jest i tego nie da się ukryć i nie będę zaprzeczał temu. Winę ponosimy w głównej mierze my "zawodowi" - dajemy się porwać idiotycznym terminom od spedycji i gnamy na złamanie karku. I nie mówię, że jeżdżę w 100% zgodnie z przepisami, ale mam na firmie takich "asów", którzy twierdzą, że "(...)turbina musi dawać ciśnienie, a silnik mieć właściwe obroty(...)". Poza tym pozostaje mentalność z wcześniejszych lat, gdy niektórzy jeździli "na cały zegar". A teraz chcą tą samą robotę zrobić w czasie o połowę krótszym, bo tacho trzyma.
I stąd mamy takich nieodpowiedzialnych ludzi w tym zawodzie. Później też mamy łatkę "zabójców", "niedouczonych szoferaków" i temu podobnych epitetów.

Dlatego przyświeca mi powiedzenie mojego św. p. Kolegi: Jakie buty dasz sobie włożyć - w takich będziesz tańczył. A ja nie lubię, gdy mam za ciasne buty...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Miwol w 10.06.2023, 10:23
Podobnie jest z motocyklistami. Kilku idiotów wyrobiło renomę całemu środowisku. Ciarki przechodzą, kiedy na pasie obok równo że mną jedzie inny samochód, a między nami śmiga motocyklista.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.06.2023, 14:31
Yyy, powiedziałbym,  że rozsądnych motocyklistow to jest jednak maks ze 20%. Reszta to samobójcy niebezpieczni dla siebie i otoczenia.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Herman w 10.06.2023, 16:01
Motocyklistę można już z daleka sobie "zakwalifikować" - jeżeli gość jedzie Yamahą, Hondą czy Kawasaki mając na sobie krótkie spodenki i lekkie adidaski to z daleka widać z kim mamy do czynienia i że "nie mam pytań". Odwrotnie- facet w jeansach (ale motocyklowych) i lekkich ale specjalnych butach (to nie jest nawet wielki wysiłek finansowy) wygląda zupełnie inaczej i widać, że raczej należy do rozsądnych i zrównoważonych.
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Martinez w 10.06.2023, 16:44
Motocyklistę można już z daleka sobie "zakwalifikować" - jeżeli gość jedzie Yamahą, Hondą czy Kawasaki mając na sobie krótkie spodenki i lekkie adidaski to z daleka widać z kim mamy do czynienia i że "nie mam pytań". Odwrotnie- facet w jeansach (ale motocyklowych) i lekkich ale specjalnych butach (to nie jest nawet wielki wysiłek finansowy) wygląda zupełnie inaczej i widać, że raczej należy do rozsądnych i zrównoważonych.

Nie zgodzę się - niejednokrotnie miałem do czynienia na drodze z takim "świadomym" (rozsądnym i zrównoważonym) motocyklistą. Taki to dopiero pokazuje co potrafi, bo nierzadko myli się mu pojęcie autostrady/drogi ekspresowej z torem wyścigowym.
Natomiast do białej gorączki doprowadza mnie hasło na naklejce: "Spójrz w lusterka - motocykle są wszędzie". Gdyby ta grupa użytkowników poruszała się po pierwsze PRZEWIDYWALNIE, po drugie zgodnie z przepisami - takie hasła nie byłyby potrzebne.

P.S.
Może i motocyklista jest jak kot - ma przysłowiowe dziewięć żyć. Ale moja ciężarówka ma 12 kół...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Herman w 10.06.2023, 17:00
Ok. Po prostu nie chcę (bo nie można, nie ma podstaw) w czambuł oceniać wszystkich motocyklistów. To piękne zajęcie, jazda na motocyklu :) Natomiast gość w krótkich spodenkach na motorze z całą pewnością jest debilem :)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 10.06.2023, 18:05
Ok. Po prostu nie chcę (bo nie można, nie ma podstaw) w czambuł oceniać wszystkich motocyklistów. To piękne zajęcie, jazda na motocyklu :) Natomiast gość w krótkich spodenkach na motorze z całą pewnością jest debilem :)
Prawda.
Ja bym sobie motor sprawił, bo uwielbiam. Ale nie w Polsce. Poza idiotami na drogach, mamy też drogi do dupy.

Moje marzenie to przejechać Route 66 Hondą Gold Wing...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Herman w 10.06.2023, 18:30
Yes, motocykle potrafią być bardzo piękne...
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: robson w 11.06.2023, 13:13
Gdyby ktoś jednak chciał zostać debilem na drodze, albo przynajmniej tak się poczuć, to tu jest okazja:
https://moto.pl/MotoPL/7,88389,29854733,drogowcy-przeszarzowali-magiczne-rondo-jest-tak-skomplikowane.html#do_st=RS&do_a=1046&do_sid=1046&do_w=57&do_v=739#s=BoxOpLink
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Brzanoholik Sandomierski w 11.06.2023, 13:58
Może i motocyklista jest jak kot - ma przysłowiowe dziewięć żyć. Ale moja ciężarówka ma 12 kół...

(https://wordsporn.com/wp-content/uploads/2018/02/1518882906_34_20-burn-memes-you-should-see-if-you-want-to-get-even.jpg)
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.01.2024, 20:15
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/pirat-drogowy-frog-uniewinniony-bo-zagrazal-zbyt-malej-liczbie-osob/lcmy8yb?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg

No kurwa mać :facepalm:
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 04.01.2024, 20:32
Szkoda gadać...

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 04.01.2024, 21:04
:D ;D ;D ;D kiedyś jakis dziennikarz napisał że gościu ma kogoś z rodziny w Sądzie, czytając uzasadnienia tych sądów to ma na pewno.
Idąc tokiem myslenia sądów, gdybyś np. strzelał z broni ostrej do ludzi ale byłbyś strzelcem wyborowym i powiedziałbyś że tylko chciałbyś ich nastraszyć to sąd uniewinniłby ciebie od zarzutu usiłowania zabójstwa :D :facepalm: >:O
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 04.01.2024, 22:11
Masz kasę, układy i dobrego papugę to możesz wszystko w tym kraju .
Ewentualnie Andrzej Długopis ułaskawi 🤮
Tytuł: Odp: Dlaczego nie warto być debilem na drodze
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 05.01.2024, 00:25
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/pirat-drogowy-frog-uniewinniony-bo-zagrazal-zbyt-malej-liczbie-osob/lcmy8yb?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg

No kurwa mać :facepalm:

Tak na marginesie, bo temat całkiem inny, ale wkurwia mnie coś co się nazywa niską szkodliwością. Ostatnio ktoś mi opowiadał o zdarzeniu (UK). Pojechał rowerem do banku, pod samym budynkiem, praktycznie przy drzwiach wejściowych przypiął rower i poszedł do banku. Oczy rower ktoś ukradł, pracownica wyleciała z banku i mówi, że mają monitoringu wszystko jest nagrane i trzeba iść na policję. Policja przyjęła zgłoszenie a na następny dzień przysłała SMS, że sprawa umorzona.  :facepalm: