Spławik i Grunt - Forum

INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: mjmaciek w 23.09.2021, 07:02

Tytuł: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 23.09.2021, 07:02
Stało się to na co rosjanie czekali dekadami - uzależnili europę od swojego dobra jakim jest....gaz.
Dlaczego europa będzie się dusić w drożyźnie ... ano dla tego że rosjanie dyktują cenę gazu . Ktoś spyta jak cena gazu ma wpływ na cene prądu - a to już prostrza sprawa bo w europie prąd wytwarza sie również w większej części z gazu.

Zapraszam do tej analizy:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/ceny-pradu-szaleja-w-calej-europie-a-glownym-winowajca-jest-gaz-z-rosji-zreszta/b81y181,79cfc278.

To co się stało - czyli zielona rewolucja jest taka znakomita dla nas zwykłych zjadaczy chleba... Zamykanie elektrowni atomowych , dekarbonizacja w perspektywie ... -  za dekade europa bez nowych samochodów spalinowych....
Czy ktoś z was spotkał się ze schematem... jak pozbawić zwykłych ludzi samochodów spalinowych - w imie ekologi... Mechanika jest prosta zakaz sprzedaży samochodów z tradycyjnymi silnikami... ktoś zapyta oki - ale co z infrastrukturą ... - odpowiedzi brak . Nie wspomnę o o głównej poprzeczce cenie - auto elektryczne nie będzie dostępne dla mas. Przez kilka pierwszych lat nie będzie używek elektryków dostepnych na większą skalę... A te co po kilku latach pojawią sie to i tak będą maxymalnie drogie bo zasilania trza będzie wymieniać. Kierunek jaki został przyjęty to kontrola nad tym co robimy wtłoczą nas w masową kolej - autobusy. Bo nie każdego będzie stać na samochód elektryka...
I tak by można było - nie jest to post piewcy pisu - broń boże. Ale strona którą się wpierw wymyśliło na zachodzie... a teraz konsekwętnie się realizuje.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 23.09.2021, 07:34
Zmiana zawsze na początku budzi panikę, a potem wydaje się oczywista i nieunikniona. Gdy samochód zastępował dorożkę, też był drogi i brakowało infrastruktury. No po prostu fanaberia.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: pewu w 23.09.2021, 07:50
Cytuj
Gdy samochód zastępował dorożkę, też był drogi i brakowało infrastruktury. No po prostu fanaberia.
Tylko tamtej zmiany nikt z góry nie narzucał, nie było zakazów kupna dorożki czy konia.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 23.09.2021, 07:54
To prawda.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 23.09.2021, 08:00
Ale chyba też pojazdy elektryczne nie powstały "na rozkaz", tylko są efektem postępu technicznego, więc nie wszystkie obawy co do kosztów, itd. muszą się spełnić.

Sorry za post pod postem ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 23.09.2021, 08:11
Maciek, nie rozumiem do końca 'o czym do mnie rozmawiasz' :)

Powoli docieramy do momentu, gdzie trzeba przejść na inne źródła energii, gdyż złoża paliw kopalnych się kurczą, a skutki ocieplenia  wszyscy odczuwamy. Dlatego energia będzie droga, wtedy będzie się ją 'szanować' czyli oszczędzać. Do tego jest inny aspekt, potrzebna jest kolejna nitka gazu, i wydaje się, że Nordstream2 wcale nie jest taki zły. Bo jak piszą na Onecie:
Europa ucierpiała również z powodu decyzji Moskwy o ograniczeniu dostaw gazu przez Ukrainę (na październik nie zarezerwowano przepustowości ukraińskich gazociągów). W związku z niższymi niż zwykle dostawami, europejskie rezerwy gazu – wykorzystywane do gromadzenia zapasów na zimę – są znacznie niższe niż zwykle.


Co się tyczy silników spalinowych, to wg mnie ich odejście wcale nie jest złe. Przede wszystkim teraz jesteśmy 'niewolnikami ropy', które powodują wiele wojen. Uwolnienie się więc od niej wcale nie jest złe, gdyż spowoduje wielką przebudowę infrastruktury, gdyż elektryki zastępować będą zwykłe samochody (nie nastąpi to od razu), a ogólnie będziemy mniej uzależnieni od krajów arabskich, bardziej samowystarczalni. Obecnie trzeba opracować nowe baterie (już wchodzą nowe) jak i sposoby magazynowania energii. To jest pewna blokada. Gdy będzie można jakoś gromadzić prądowe nadwyżki, wtedy będzie lepiej.

Ogólnie w Europie głupotą było zamykanie elektrowni atomowych, i to jest np. problem Niemców. Ich ekolodzy stoją za zamknięciem się atomówek, i teraz trzeba ciągnąć spalanie węgla.

My zaś powinniśmy się przyzwyczaić do rosnących cen energii. Czasy gdy węgla, gazu i ropy było pod dostatkiem się kończą. Jest tych surowców coraz mniej, koszty wydobycia coraz wyższe, a środowisko zdegradowane na tego skutek. Teraz płacimy za lata zaniechań.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Radasss w 23.09.2021, 08:35
Czasy gdy węgla, gazu i ropy było pod dostatkiem się kończą. Jest tych surowców coraz mniej, koszty wydobycia coraz wyższe, a środowisko zdegradowane na tego skutek. Teraz płacimy za lata zaniechań.
Ale w skali świata czy nawet Europy węgla, ropy czy gazu jest cały czas pod dostatkiem. Koszty wydobycia są na niezmienionym poziomie. Ceny są sztucznie zawyżane przez producentów poprzez ograniczanie dostaw oraz przez rządy poprzez podatki.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 23.09.2021, 08:41
Pytanie jakie korzyści daje nam wydobycie, transport i spalanie paliw kopalnych, poza tym, że jest "tanio" - choć patrząc na wszystkie koszty, mam wątpliwości czy jest.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Radasss w 23.09.2021, 08:43
W planach UE w krótkiej prospektywnie jest wymuszenie na użytkownikach aut przejście na napęd elektryczny. Na początku myśli się o sztucznym zwiększeniu cen benzyny do poziomu 8 zł.
Tylko jest to kompletna fikcja. Pomijam fakt braku surowców do budowy akumulatorów ale problemem jest brak mocy do ich naładowania.
W starej UE brakuje ok. 30% mocy elektrowni, a w Polsce jest to niecałe 50% mocy.
Tu raczej przyszłością jest wodór.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 23.09.2021, 09:11
Lucek sory .... co ty do mnie piszesz ??? :-X

cyt."Powoli docieramy do momentu, gdzie trzeba przejść na inne źródła energii, gdyż złoża paliw kopalnych się kurczą, a skutki ocieplenia  wszyscy odczuwamy."

 - z kąd pewność że to wina dzisiejszego świata... w latach 80 i 90 zieloni pompowali w nas że jak wytną amazonkę to nie będzie tlenu - fałsz - tlen produkują oceany.

cyt." Dlatego energia będzie droga, wtedy będzie się ją 'szanować' czyli oszczędzać. Do tego jest inny aspekt, potrzebna jest kolejna nitka gazu, i wydaje się, że Nordstream2 wcale nie jest taki zły.

- no tak dla rosji złoty interes - dyktat cen na cała europę - wiesz że w europie brakuje 50% gazu na zimę ... przypomnij sobie sceny z ubiegłej zmy z usa... jak sądzisz europejczycy będą zadowoleni jak im w zimie w domach będzie zimno.... ruski świadomie wjebali europe na mine - cena misiu...

cyt."Co się tyczy silników spalinowych, to wg mnie ich odejście wcale nie jest złe. Przede wszystkim teraz jesteśmy 'niewolnikami ropy', które powodują wiele wojen. Uwolnienie się więc od niej wcale nie jest złe, gdyż spowoduje wielką przebudowę infrastruktury, gdyż elektryki zastępować będą zwykłe samochody (nie nastąpi to od razu), a ogólnie będziemy mniej uzależnieni od krajów arabskich, bardziej samowystarczalni. Obecnie trzeba opracować nowe baterie (już wchodzą nowe) jak i sposoby magazynowania energii. To jest pewna blokada. Gdy będzie można jakoś gromadzić prądowe nadwyżki, wtedy będzie lepiej.

- jakie uzaleznienie ... stary popatrz co się dzieje na rynku dóbr podstawowych - jeszcze bardziej będzie zniszowany świat i podatny na monopole - wiesz ile metali rzadkich jest potrzebny do produckji sam. elektrycznych. Prym w dyktacie wiadomo dzierżą chiny - bądź w postaci gotowego produktu lub w postaci rynku dóbr.

cyt."My zaś powinniśmy się przyzwyczaić do rosnących cen energii. Czasy gdy węgla, gazu i ropy było pod dostatkiem się kończą"

- to oczywiste.. ale dzisiejszy świat budowało się 150 lat - i nie da sie przekonfigurowaćwszystkiego w 10 lat.

Politycy ulegi panience z autyzmem - korporacją to na rękęnie nie trzeba wojny a kasa będzie - wszyscy zadowoleni - tylko nie zwykli zjadacze chleba którzy za to zapłacą.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: muzzy123 w 23.09.2021, 09:13
Cytuj
Gdy samochód zastępował dorożkę, też był drogi i brakowało infrastruktury. No po prostu fanaberia.
Tylko tamtej zmiany nikt z góry nie narzucał, nie było zakazów kupna dorożki czy konia.
W przypadku Anglii było w drugą stronę, branże dorożkarska dzięki swojemu lobby skutecznie blokowała rozwój motoryzacji. Natomiast kontynentalna Europa już nie, przez co Brytyjczycy przespali ten etap i w większości jeździmy autami niemieckimi włoskimi czy francuskimi.

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: elwood w 23.09.2021, 09:13
To co się stało - czyli zielona rewolucja jest taka znakomita dla nas zwykłych zjadaczy chleba... Zamykanie elektrowni atomowych , dekarbonizacja w perspektywie ... -  za dekade europa bez nowych samochodów spalinowych....
Czy ktoś z was spotkał się ze schematem... jak pozbawić zwykłych ludzi samochodów spalinowych - w imie ekologi... Mechanika jest prosta zakaz sprzedaży samochodów z tradycyjnymi silnikami... ktoś zapyta oki - ale co z infrastrukturą ... - odpowiedzi brak

Tutaj gość fajnie pokazuje, jak do sprawy podchodzi UK (inne filmy też ma znakomite zresztą, polecam kanał) - przechodzimy na elektryki, do których trzeba przyłączy 7kW, a że nie mamy do tego sieci itp? Kogo to obchodzi.

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Radasss w 23.09.2021, 09:21
Gdy samochód zastępował dorożkę, też był drogi i brakowało infrastruktury. No po prostu fanaberia.
Gdy samochód zastępował dorożkę to uważany był za zbawienie. Duże miasta jak Londyn czy Paryż po prostu tonęły w nawozie końskim. Samochód w tym czasie uważany był za czysty środek transportu.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 23.09.2021, 10:41
Kolejny smutny temat, w którym my małe żuczki będziemy się wzajemnie przekonywać, że musi być tak, a nie inaczej. ( a i tak nasze zdanie jest gówno warte :) )

Tyle lat macie na karku, a nie zauważacie że ci wszyscy rządzący, eksperci, politycy nie robią NICZEGO z myślą o poprawie naszego życia? Wszystkie ich te wymysły w imię pseudoszczytnych celów to wyłącznie polityka i dbanie o własne interesy. 

Dlaczego świat dąży do samozagłady ?
1) Bo żyjąc w dobrobycie z pokolenia na pokolenie stajemy się coraz większymi idiotami ....
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Jareek w 23.09.2021, 11:23
Jeżeli chodzi o gaz to jesteśmy aktualnie w czarnej.... Cena jeszcze nie tak dawno na giełdzie to około 60 zł (rok temu) za megawatogodzinę, aktualnie jest to ponad 300 zł. Rozmawiałem na ten temat z człowiekiem (z rodziny) zajmującym się zakupem tego surowca dla gazowni. W pierwszej kolejności zaakceptowano taryfy dla przedsiębiorstw i tutaj z dokładnych informacji człowiek posiadający suszarnie zbóż itp. zamiast jak dotychczasowo zapłacić rachunek 500 tyś. zapłaci(ł) około 1,2mln. Odbije się to oczywiście na cenie w sklepie. W zeszłym tygodniu opublikowano również taryfy dla prywatnych konsumentów. Tutaj jak na razie podwyżka nie była tak wysoka ale niedługo będzie aktualizacja tych cen bo gazownie do biznesu dokładać nie mogą.
Wybudowałem nowy dom (ukończony w zeszłym roku). Dumny z siebie bo zamontowałem ekologiczne ogrzewanie gazowe (bardzo drogi, wydajny piec), rekuperator (to też tania zabawka nie jest), bardzo dobre ocieplenie, okna z najwyższej półki dodatkowo kominek (nie używany) z filtrami itp. Chwaliłem się, że ogrzewanie domu (wszędzie podłogówka - sterowniki w każdym pomieszczeniu) i za ciepłą wodę płace 1200 zł rocznie. Reszta oczywiście na prąd. Teraz to mi bokiem wyjdzie to wszystko.. Miało być czysto, ekologicznie, ekonomicznie a jak wyjdzie ? Jak zwykle.
Teraz przechodząc do pojazdów to jestem w miarę na bieżąco. Cena paliwa (diesel) w hurcie około 15 miesięcy temu to było +- 2.95zł, aktualnie to 4,12 zł co z pewnością będzie przemawiało nad zmianami (na końcu i tak za to zapłacimy jako konsumenci) . Samochody elektryczny to ślepy zaułek- zwłaszcza przy rosnących cenach elektryczności i powstających odpadach. Zrozumiały to już wielkie korporacje automotive. Nie przypadkowo grupa VAG wycofuje się z formuły E. Prosta kalkulacja - środki związane z inwestycjami na rozwój pojazdów elektrycznych zostają przeniesione na rozwój technologii biopaliw. I to moim zdaniem jest przyszłość.
Widzę, że jest tutaj parę osób mieszkających w GB. W zeszłym roku czytałem oświadczenie Angielskiego producenta samochodowego, że od 2030 r. nie wypuści żadnego pojazdu z silnikiem spalinowym. Co najśmieszniejsze chodzi o Bentleya, który znany jest ze swoich potężnych V8 i W12. Zobaczycie, że narracja znacznie się zmieni. Zaczną produkować silniki spalające jakieś biopaliwa bo problemem całej planety są baterie i brak możliwości magazynowania energii elektrycznej.
Co do samego tematu czy dążymy do samozagłady? Wydaje mi się, że dążymy raczej do ciągłego rozwoju. Tęgie głowy mam nadzieję, że wymyślą sposoby pozyskiwania chociażby gazu przy użyciu jakiś bio-gazowni, i paliwo to jednocześnie będzie równie kaloryczne co gaz ziemny. Jak każdy Polak lubię trochę ponarzekać ale niestety widzę, że jesteśmy strasznie do tyłu z technologią. Nie wykorzystujemy możliwości pozyskiwania energii z wody, wiatru...Tutaj w dużym stopniu blokują nas głupie przepisy..
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 23.09.2021, 12:55
Jeżeli chodzi o to w którą stronę idzie obecny rozwój energetyczny, to niezmiennie w stronę dojenia naszego portfela, tylko i wyłącznie. Omawiany gaz przez wszystkie opłaty europejskie skoczył niesamowicie do góry, jednak część państw ma od góry zamrożoną stawkę aktami prawnymi przez co padają dostawcy gazu. Rosjanie nas zdominują NordStream 2 i to staje się faktem. Ten zielony plan europejski bardziej nam szkodzi niż dba faktycznie o planetę. Chociażby zobaczcie prosty przykład z węglem, jesteśmy duszeni aby odejść od węgla, gdzie chociażby inne duże państwa elektrownie i elektrociepłownie węglowe otwierają. Nasz rodzimy surowiec jest obarczony tyloma opłatami i podatkami, że nie opłaca się go wydobywać. Poza tym, spójrzmy trzeźwym okiem ile Europa emituje gazów cieplarnianych czy zanieczyszczeń do atmosfery względem innych kontynentów. Wspomniane auta elektryczne też nam się odbiją, bo jest problem, tak jak z fotowoltaiką chociażby, z utylizacją. To samo ze śmieciami, odwalamy połowę roboty za sortownię na wysypisku śmieci w związku z czym mamy podwyższone opłaty, a wysypiska sprzedają posortowane śmieci dalej do recyklingu :D To nie jest tak, że pieniążki z Unii spadają z nieba, oni sobie tymi opłatami to odbijają.

Moim zdaniem powinniśmy jak najbardziej odciążyć wydobycie węgla i używać go jako rodzimego surowca, inwestując w lepsze systemy oczyszczania samego węgla jak i filtrowania jego produktów spalania, a na auta elektryczne przechodzić jak faktycznie paliwa kopalne będą na wyczerpaniu. Zanim je wyczerpiemy, podejrzewam, że znajdzie się inne rozwiązanie niż samochód elektryczny.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: elwood w 23.09.2021, 12:58
Tyle lat macie na karku, a nie zauważacie że ci wszyscy rządzący, eksperci, politycy nie robią NICZEGO z myślą o poprawie naszego życia? Wszystkie ich te wymysły w imię pseudoszczytnych celów to wyłącznie polityka i dbanie o własne interesy. 

Bo ludzie jakoś dziwne zakładają, że polityka prowadzi do tego, aby ludziom lepiej się żyło, gospodarka kwitła, patriotyzm itp itp. ;D Nic bardziej mylnego - celem polityka jest dorwanie się do władzy i jak najdłuższe przy niej utrzymanie się. Nic więcej.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: pepson w 23.09.2021, 13:20
Wszyscy sobie na ten ten kryzys ciężko zapracowaliśmy. Technologia zgazowania węgla została udupiona, badania nad tą technologią rozpoczęli fachowcy z AGH jeszcze w latach
w latach 80
Kraje byłego zsrr np. Węgr, Słowacja, Serbia, Jugosławia itp jakoś potrafiły skorzystać w latach 50/60 ubiegłego wieku z radzieckiej technologii dostępu do wody geotermalnej. Nasze zasoby wody getermalnej są w stanie zapewnić energię cieplną ok 40% środkowej oraz północnej części Polski. Te wszystkie przepuszczone atuty na obecne czasy, zapewniły nam status największego dziada energetycznego w UE.
Jest jednak jeden pozytywn aspekt tej historii,
że ofiarowano nam w nagrodzie za pokorność największy i najwspanialszy Aquapark w Europie SUNTAGO zasilany wodą geotermalną...
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: motov8 w 23.09.2021, 13:30
Stało się to na co rosjanie czekali dekadami - uzależnili europę od swojego dobra jakim jest....gaz.
Dlaczego europa będzie się dusić w drożyźnie ... ano dla tego że rosjanie dyktują cenę gazu . Ktoś spyta jak cena gazu ma wpływ na cene prądu - a to już prostrza sprawa bo w europie prąd wytwarza sie również w większej części z gazu.

Zapraszam do tej analizy:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/ceny-pradu-szaleja-w-calej-europie-a-glownym-winowajca-jest-gaz-z-rosji-zreszta/b81y181,79cfc278.

To co się stało - czyli zielona rewolucja jest taka znakomita dla nas zwykłych zjadaczy chleba... Zamykanie elektrowni atomowych , dekarbonizacja w perspektywie ... -  za dekade europa bez nowych samochodów spalinowych....
Czy ktoś z was spotkał się ze schematem... jak pozbawić zwykłych ludzi samochodów spalinowych - w imie ekologi... Mechanika jest prosta zakaz sprzedaży samochodów z tradycyjnymi silnikami... ktoś zapyta oki - ale co z infrastrukturą ... - odpowiedzi brak . Nie wspomnę o o głównej poprzeczce cenie - auto elektryczne nie będzie dostępne dla mas. Przez kilka pierwszych lat nie będzie używek elektryków dostepnych na większą skalę... A te co po kilku latach pojawią sie to i tak będą maxymalnie drogie bo zasilania trza będzie wymieniać. Kierunek jaki został przyjęty to kontrola nad tym co robimy wtłoczą nas w masową kolej - autobusy. Bo nie każdego będzie stać na samochód elektryka...
I tak by można było - nie jest to post piewcy pisu - broń boże. Ale strona którą się wpierw wymyśliło na zachodzie... a teraz konsekwętnie się realizuje.
Czy uważasz, że warto teraz inwestować w akcje spółek gazowych? Gazprom 100% w ciągu roku wygląda dość dobrze na dalsze dokupowanie.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 23.09.2021, 17:01
Pamiętajcie, że nieunikniona podwyżka cen gazu wpłynie pośrednio na ceny nawozów, co za tym idzie żywność pójdzie też w górę :( Roboczogodzina rośnie w styczniu, więc znowu lepiej nie będzie. U mnie podwyżka ogrzewania w tym roku (centralne w bloku) o 22% wzrosła. Mój kochany GPEC zapowiedział już następne. Nie mówiąc o wzroście na innych mediach. Zielona polityka, która sobie politycy ubzdurali wcale nie polepsza nam życia.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 23.09.2021, 17:58
Stało się to na co rosjanie czekali dekadami - uzależnili europę od swojego dobra jakim jest....gaz.
Dlaczego europa będzie się dusić w drożyźnie ... ano dla tego że rosjanie dyktują cenę gazu . Ktoś spyta jak cena gazu ma wpływ na cene prądu - a to już prostrza sprawa bo w europie prąd wytwarza sie również w większej części z gazu.

Zapraszam do tej analizy:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/ceny-pradu-szaleja-w-calej-europie-a-glownym-winowajca-jest-gaz-z-rosji-zreszta/b81y181,79cfc278.

To co się stało - czyli zielona rewolucja jest taka znakomita dla nas zwykłych zjadaczy chleba... Zamykanie elektrowni atomowych , dekarbonizacja w perspektywie ... -  za dekade europa bez nowych samochodów spalinowych....
Czy ktoś z was spotkał się ze schematem... jak pozbawić zwykłych ludzi samochodów spalinowych - w imie ekologi... Mechanika jest prosta zakaz sprzedaży samochodów z tradycyjnymi silnikami... ktoś zapyta oki - ale co z infrastrukturą ... - odpowiedzi brak . Nie wspomnę o o głównej poprzeczce cenie - auto elektryczne nie będzie dostępne dla mas. Przez kilka pierwszych lat nie będzie używek elektryków dostepnych na większą skalę... A te co po kilku latach pojawią sie to i tak będą maxymalnie drogie bo zasilania trza będzie wymieniać. Kierunek jaki został przyjęty to kontrola nad tym co robimy wtłoczą nas w masową kolej - autobusy. Bo nie każdego będzie stać na samochód elektryka...
I tak by można było - nie jest to post piewcy pisu - broń boże. Ale strona którą się wpierw wymyśliło na zachodzie... a teraz konsekwętnie się realizuje.
Czy uważasz, że warto teraz inwestować w akcje spółek gazowych? Gazprom 100% w ciągu roku wygląda dość dobrze na dalsze dokupowanie.

Gazprom mam już długo, a pięknie dokupiłem na dołku covidowym.
Co gorsza od dawna wiedziałem, że cena gazu szura po dnie i przez kilka miechów trzymałem ETF 3x long. Ale bujało góra dół i w końcu odpuściłem. To teraz byłbym zarobiony pięknie. Ale jak to zwykle na rynku bywa - wiedziałem, ale... :D

Gazprom fundamentalnie to fantastyczna spółka. Ale politycznie jest niebezpiecznie. Walną jakąś sankcję, coś powiedzą nie tak o Rosji i leci na łeb często wszystko. Ją warto kupić, jak jest zwała i trzymać dla dywidend, a nie kupić po wzrostach 100% i liczyć na sprzedaż, jak urośnie. Takie moje zdanie.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 23.09.2021, 20:25


- no tak dla rosji złoty interes - dyktat cen na cała europę - wiesz że w europie brakuje 50% gazu na zimę ... przypomnij sobie sceny z ubiegłej zmy z usa... jak sądzisz europejczycy będą zadowoleni jak im w zimie w domach będzie zimno.... ruski świadomie wjebali europe na mine - cena misiu...

Ale czy się urwałeś z choinki? :) Myślisz, że Ruscy nie będą kombinować z cenami gazu? Bo co, bo mają być milusińscy dla Europy? Dla tych, co blokują budowę Nordstream2? Mają siedzieć z założonymi rękami i robić co im powie Kaczyński? Przecież to oczywiste, że oni pilnują swojego interesu. Blokujesz rosyjski gaz, kumasz się z Amerykanami, co chcą kawałek tortu wyciąć dla siebie (USA blokuje Nordstream2  jak może), i liczysz, że Putin będzie ci jadł z ręki? Kaman, to jest właśnie odpowiedź Moskwy.

I wiesz co? Nie żal mi Polaków. Jak głosują jak głosują, to mają to co mają. To jest typowy przykład jak działa prawo przyczyny i skutku. Zawsze jednak można pójść na łatwiznę i wszystko zwalić na UE :) PiS przecież nie dał nigdzie ciała. Winna jest Unia i Patryk byleJaki doskonale to zaprezentował w swoim raporcie ;D Bardzo mnie ciekawi zresztą nasze przymierze z Czechami, Słowacją i Węgrami w ramach Grupy Wyszehradzkiej, w obliczu konfliktu o Turów. Wychodzi, że  inni mają robić to co nam odpowiada, broń boże w drugą stronę, bo to zdrada wtedy. To samo z UE. Unia ma dawać tylko, a nie żądać :)

Jeżeli chodzi o to w którą stronę idzie obecny rozwój energetyczny, to niezmiennie w stronę dojenia naszego portfela, tylko i wyłącznie. Omawiany gaz przez wszystkie opłaty europejskie skoczył niesamowicie do góry, jednak część państw ma od góry zamrożoną stawkę aktami prawnymi przez co padają dostawcy gazu. Rosjanie nas zdominują NordStream 2 i to staje się faktem. Ten zielony plan europejski bardziej nam szkodzi niż dba faktycznie o planetę. Chociażby zobaczcie prosty przykład z węglem, jesteśmy duszeni aby odejść od węgla, gdzie chociażby inne duże państwa elektrownie i elektrociepłownie węglowe otwierają.
:)

Ale czego oczekujesz, że ktoś będzie płacił tobie za to że korzystasz z prądu lub gazu? :) Gaz skoczył do góry z wielu powodów, ale prawda jest taka, że jakby było go dużo w UE, to byśmy problemów takich nie mieli. Ale go tu nie ma, jest za to w takiej Rosji. Lizanie tyłka Amerykanom aby dowalili Putinowi i zablokowali budowę Nordstream2 to tez przykład jak sami sobie szkodzimy. Mamy teraz tego efekt. Ale dziwnym trafem nikt o tym nie mówi, ze sami pomogliśmy w podwyżce cen gazu. A gdyby Niemcy mieli tani gaz z Rosji, to i nam by było lepiej. Ale nie, my musimy sobie robić pod górkę. Więc mamy...

Co do innych państw i ich elektrowni, to uważam, że popełniasz błąd, gdyż nie widzisz jak to wygląda. Nie bez kozery w Polsce mamy najgorsze powietrze w Europie i prowadzimy w rankingu miast z największym zanieczyszczeniem. Zerknij na górników. Aby oni mieli pracę, a przy okazji stado wszelkiej maści prezesów, członków rad i innych ludzi z partii rządzącej, nie zmieniamy wiele w ekologii. Proszę bardzo, zajęto się fotowoltaiką, i nagle w Polsce na potęgę ludzie montują panele. Da się? Da! Ale dlaczego nie wystartowano z tym 5-6 lat temu? Przecież były wiadome ruchy w UE odnośnie CO2. Nikt nie narzucił Polsce czegoś z dnia na dzień. Inne kraje dały jakoś radę, ale u nas totalna klapa. I co? UE winna? Gdzie te elektryczne samochody których miała być cała masa?

Nie wiem jak to widzicie, ale dla mnie klimat się zmienia, i to w bardzo zły sposób. Mamy susze albo powodzie, mega upały, czego dawniej nie było. A mamy klimat umiarkowany. CO mają powiedzieć tacy Hiszpanie, których kraj zamienia się w półpustynię? Albo niektóre stany USA? W Australii mieliśmy pożar, tak wielki, że zginęła masa zwierząt, spaliły się miliony drzew. I będzie tego tylko więcej. Co mamy robić? Nic? Byleby gaz był tani jak i paliwo, bo 'ma być tanio'? Bo wolimy kase wydać na coś innego? A warunki w jakich żyjemy nie są ważne? A co z naszymi dziećmi, kolejnymi pokoleniami? Co im zostawimy? Lub w co ich pakujemy?

Ja popieram tutaj działania ekologów, gdyż należy działać, czasu nie ma. Jak się będzie ściemniać i udawać, że pracujemy nad zmianami, to tylko sami sobie pogorszymy sprawę. I kaman, nie gadajmy głupot, że tlen się bierze z oceanów, więc można palić węgiel ile wlezie. Bo trzeba ograniczać emisję CO2, i to należy zacząć już teraz. I to się wydarza. I uważam, że inne kraje mają jajca właśnie, że optują za takimi rzeczami. W UK rząd jest prawicowy i ostro działa w sprawie ograniczeń emisji, to nie jest lewactwo jak wielu prawicowców chce pokazać za wszelka cenę działania UE w sprawie ograniczenia emisji. To jest właśnie myślenie o przyszłości. Niestety, Polacy uważają, że im się należą przywileje. Że ograniczać się mają inni ale nie my, bo mamy węgiel. Przypomnę, że rzeczony węgiel ma masa innych krajów, nie tylko my. Ale myśmy woleli zagłosować na populistów, a teraz, jak przychodzi co do czego, to szukamy na siłę winnego. Więc ja powiem tak - chcieliście PiS-u (ogólnie Polacy, nie forumowicze), to macie podwyżki, drożyznę, i fatalne prognozy odnośnie emerytur. I tak, UE też nie jest święta, ale od ponad 10 lat wiadomo było co się wydarzy odnośnie energii. I trzeba było wtedy już działać na maksa, a nie w ostatniej chwili. Więc pretensje należy mieć do siebie.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 23.09.2021, 20:56
Pamiętajcie, że nieunikniona podwyżka cen gazu wpłynie pośrednio na ceny nawozów, co za tym idzie żywność pójdzie też w górę :( Roboczogodzina rośnie w styczniu, więc znowu lepiej nie będzie. U mnie podwyżka ogrzewania w tym roku (centralne w bloku) o 22% wzrosła. Mój kochany GPEC zapowiedział już następne. Nie mówiąc o wzroście na innych mediach. Zielona polityka, która sobie politycy ubzdurali wcale nie polepsza nam życia.

Ale zielona polityka nie ma polepszać ci życia, ale ma ochronić planetę przed zagładą :) To całkiem coś innego. Tu nie chodzi o to, aby wyprodukować jak najtańszy prąd, ale aby nie truć. Wszyscy musimy zrozumieć, że jedziemy na tym samym wózku.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 23.09.2021, 21:47
Lucek po twoich postach widac jak daleko jesteś od rzeczywistości w pl.
Co do gazu w cale mi nie żal szwabów mają co chcieli dwie rurki. A że ich rusek wydymał ich problem. A co do ruskich by ominąć ukraine i mieć takiprzepływ jak mieli... musieli by odpalić rurociąg poludniowy ...a narazie temat stoi.

Co do fotowoltaniki wiesz że juz w tym roku na szczycie w lecie w sieci było za dużo energi z oze w pl. Energetycy skapneli się że mix jest nie równy i z tąd od stycznia rynek fotowoltaniki w pl sie skurczy . Aby cała ta rewolucja zielona miała sens 25 % oze , 25 % czarna energia , 50 % atom. Sami sobie odpowiedźie jak wygląda to w polsce.
Jeżeli cały kraj przez 10 lecia opierał swoją energie na węglu to nie czarujmy się w pare lat nie odrobimy zaległości.
Do dnia dzisiejszego nie ma lokalizacji elektrowni atomowej...
Z czego ma być ta zielona energia z trawy.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: ObraFMI w 23.09.2021, 21:49
.....
W Australii mieliśmy pożar, tak wielki, .....

Oj tam: to wielkie było ognisko.
Wielkie pożary to w Rosji: w tym roku spłonęło już 17 milionów km² lasów.
Przypomnę: powierzchnia Polski to 312 tysięcy km² , Australi 7,6 milionów km²
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 23.09.2021, 22:07
Ale nikt nie będzie czekał, aż Polska łaskawie zdecyduje, po wielu latach pierdzenia w stołek, gdzie w końcu postawi elektrownię atomową czy kiedy zacznie modernizować sieci przesyłowe. Skansen węglowy utrzymujemy na własne życzenie, tracimy od lat czas, a teraz, gdy zaczynamy tracić też poważne pieniądze i konkurencyjność gospodarki, zaczyna się płacz i pretensje, że na nas nie czekają i nie dają for za "trudne dzieciństwo".
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 23.09.2021, 22:20
Ale nikt nie będzie czekał, aż Polska łaskawie zdecyduje, po wielu latach pierdzenia w stołek, gdzie w końcu postawi elektrownię atomową czy kiedy zacznie modernizować sieci przesyłowe. Skansen węglowy utrzymujemy na własne życzenie, tracimy od lat czas, a teraz, gdy zaczynamy tracić też poważne pieniądze i konkurencyjność gospodarki, zaczyna się płacz i pretensje, że na nas nie czekają i nie dają for za "trudne dzieciństwo".

Tak to już jest jak przez dziesieciolecia 500 tyś ludzi częsło 36 mln ludzi w pl.
A rząd tłukł wągiel to przyszłość.

Europa uciekła nam jakieś 30 lat do przodu . A z taką elitą polityczną w zyciu tego nie nadrobimy....
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lukas 78 w 23.09.2021, 22:28
Niemcy niedawno wybudowali i oddali do użytku , jedną z największych w Europie elektrowni ...węglowych. Z cala pewnością jest ekologiczna ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.09.2021, 08:13
Lucek po twoich postach widac jak daleko jesteś od rzeczywistości w pl.
Co do gazu w cale mi nie żal szwabów mają co chcieli dwie rurki. A że ich rusek wydymał ich problem. A co do ruskich by ominąć ukraine i mieć takiprzepływ jak mieli... musieli by odpalić rurociąg poludniowy ...a narazie temat stoi.

Co do fotowoltaniki wiesz że juz w tym roku na szczycie w lecie w sieci było za dużo energi z oze w pl. Energetycy skapneli się że mix jest nie równy i z tąd od stycznia rynek fotowoltaniki w pl sie skurczy . Aby cała ta rewolucja zielona miała sens 25 % oze , 25 % czarna energia , 50 % atom. Sami sobie odpowiedźie jak wygląda to w polsce.
Jeżeli cały kraj przez 10 lecia opierał swoją energie na węglu to nie czarujmy się w pare lat nie odrobimy zaległości.
Do dnia dzisiejszego nie ma lokalizacji elektrowni atomowej...
Z czego ma być ta zielona energia z trawy.

Ale to do mnie masz pretensje? Przecież było wiadomo już dawno rządzącym - juz za PO, jak będzie wyglądać polityka UE. Inne kraje bazują na swej emisji CO2, więc jak mogą stawiać elektrownię, to dlatego, że mają taką możliwość (duży udział zielonej energii). Jak nie, to za to zapłacą. My natomiast przespaliśmy ważny czas, więc teraz mamy problemy.  Więc te narzekanie jest trochę nie na miejscu. Narzekaj więc na PiS konkretnie tutaj. Co do fotowoltaiki, to nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi. Jeśli masz panele na dachu, to nie musisz tylko produkować prądu, możesz ogrzewać wodę, dom. To oznacza ekologiczne działanie, bez produkcji CO2. Więc nie chodzi tu o zastępowanie elektrowni węglowych panelami słonecznymi, ale o ograniczanie emisji dwutlenku węgla.

A 'elektrycy' wiedzą od dawna jak wygląda mix energii. Ale co innego politycy z partii rządzących. Oni dopasowują to wszystko do swojego programu wyborczego i utrzymywania się przy władzy. Tak zrobił PiS. Dał górnikom kasę i przywileje, umorzono długi (ich część) lub dofinansowano spółki, połączono je z elektrowniami, aby pozyskać elektorat. I teraz za to płacą wszyscy. I to trzeba rozumieć, a nie wieszać psy na UE. To dawanie górnikom w nierozsądny sposób (korupcja wyborcza najsilniejszej grupy zawodowej) przez lata (rządy SLD, PO-PSL, PiS) ma swoje konsekwencje dzisiaj. Dlatego winni są na Wiejskiej lub jest nimi większość Polaków, co głosuje beznadziejnie.

A co do Niemców, to oni nie sa głupolami. Mają potężny przemysł, i aby on funkcjonował prawidłowo i mógł być konkurencyjny, potrzebują spore ilości gazu w dobrej cenie. I wezmą go od Rosjan, bo niby skąd? Do tego nasza gospodarka to w dużej mierze podwykonawca niemieckiej, więc gaz dla nas jest bardzo ważny również. Niemcy nie zrobią takiego numeru jak u nas, że będą kupować gaz od USA który jest dużo droższy, nie dadzą się omamić Trumpowi błyskotkami, na które polecieli Polacy. I warto sobie zadać pytanie, czy ważniejsza jest kondycja finansowa państwa czy też darcie kotów z Rosjanami. Niemcy są pragmatyczni, my zaś rozgrzebujemy rany sprzed kilkudziesięciu lat na okrągło i wybieramy pseudo honor, co powoduje takie ceny między innymi. Przypomnę, że jednym z największych producentów ropy na świecie jest paskudny Iran, od którego kupuje masa krajów, my też. Kasa misiu, kasa?
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.09.2021, 08:30
Dodam jeszcze, że ten kto ma gaz chce go sprzedać drogo, a ten co kupuje chce kupić tanio. Więc to też trzeba mieć na uwadze. Dlatego Rosja to bardzo ważny partner UE, i należy tu postępować odpowiednio. PiS destabilizuje UE i wspiera Rosjan tutaj. Między innymi dlatego Niemcy budują Nordsteam2, bo potrzebują gazu, spore ilości, zwłaszcza w ich sytuacji (jedna z najsilniejszych gospodarek świata). Pytanie więc brzmi, na ile sami popychamy Niemców do takiego działania. Bo rosyjski gaz mógłby płynąć przez Polskę, to najkrótsza droga. A Ukraina za gaz nie płaciła, więc i nie ma się co dziwić Rosjanom, że robią problemy.

Putin jest uzależniony od Europy, Europa od Putina. problem nasz polega na tym, że nie mamy jednolitego stanowiska, Rosja zaś tak. Putin dokonał majstersztyku, bo doprowadzając PiS do władzy uzyskał bardzo dużo. My ponosimy tego bezpośrednie konsekwencje. Najlepsze jest to, ze wyborcy PiS uważają, że to partia antyrosyjska :)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.09.2021, 08:38
Putin jest uzależniony od Europy, Europa od Putina. problem nasz polega na tym, że nie mamy jednolitego stanowiska, Rosja zaś tak. Putin dokonał majstersztyku, bo doprowadzając PiS do władzy uzyskał bardzo dużo. My ponosimy tego bezpośrednie konsekwencje. Najlepsze jest to, ze wyborcy PiS uważają, że to partia antyrosyjska :)

Putin jest po prostu wspaniałym politykiem. Polecam sobie z nim obejrzeć kilka konferencji prasowych, szczególnie tych z zagranicznymi dziennikarzami.

A my co mamy u władzy? Kmiotów, pajaców i sprzedawczyków.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 24.09.2021, 08:40
Lucek po twoich postach widac jak daleko jesteś od rzeczywistości w pl.
Co do gazu w cale mi nie żal szwabów mają co chcieli dwie rurki. A że ich rusek wydymał ich problem. A co do ruskich by ominąć ukraine i mieć takiprzepływ jak mieli... musieli by odpalić rurociąg poludniowy ...a narazie temat stoi.

Co do fotowoltaniki wiesz że juz w tym roku na szczycie w lecie w sieci było za dużo energi z oze w pl. Energetycy skapneli się że mix jest nie równy i z tąd od stycznia rynek fotowoltaniki w pl sie skurczy . Aby cała ta rewolucja zielona miała sens 25 % oze , 25 % czarna energia , 50 % atom. Sami sobie odpowiedźie jak wygląda to w polsce.
Jeżeli cały kraj przez 10 lecia opierał swoją energie na węglu to nie czarujmy się w pare lat nie odrobimy zaległości.
Do dnia dzisiejszego nie ma lokalizacji elektrowni atomowej...
Z czego ma być ta zielona energia z trawy.

Ale to do mnie masz pretensje? Przecież było wiadomo już dawno rządzącym - juz za PO, jak będzie wyglądać polityka UE. Inne kraje bazują na swej emisji CO2, więc jak mogą stawiać elektrownię, to dlatego, że mają taką możliwość (duży udział zielonej energii). Jak nie, to za to zapłacą. My natomiast przespaliśmy ważny czas, więc teraz mamy problemy.  Więc te narzekanie jest trochę nie na miejscu. Narzekaj więc na PiS konkretnie tutaj. Co do fotowoltaiki, to nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi. Jeśli masz panele na dachu, to nie musisz tylko produkować prądu, możesz ogrzewać wodę, dom. To oznacza ekologiczne działanie, bez produkcji CO2. Więc nie chodzi tu o zastępowanie elektrowni węglowych panelami słonecznymi, ale o ograniczanie emisji dwutlenku węgla.

A 'elektrycy' wiedzą od dawna jak wygląda mix energii. Ale co innego politycy z partii rządzących. Oni dopasowują to wszystko do swojego programu wyborczego i utrzymywania się przy władzy. Tak zrobił PiS. Dał górnikom kasę i przywileje, umorzono długi (ich część) lub dofinansowano spółki, połączono je z elektrowniami, aby pozyskać elektorat. I teraz za to płacą wszyscy. I to trzeba rozumieć, a nie wieszać psy na UE. To dawanie górnikom w nierozsądny sposób (korupcja wyborcza najsilniejszej grupy zawodowej) przez lata (rządy SLD, PO-PSL, PiS) ma swoje konsekwencje dzisiaj. Dlatego winni są na Wiejskiej lub jest nimi większość Polaków, co głosuje beznadziejnie.

A co do Niemców, to oni nie sa głupolami. Mają potężny przemysł, i aby on funkcjonował prawidłowo i mógł być konkurencyjny, potrzebują spore ilości gazu w dobrej cenie. I wezmą go od Rosjan, bo niby skąd? Do tego nasza gospodarka to w dużej mierze podwykonawca niemieckiej, więc gaz dla nas jest bardzo ważny również. Niemcy nie zrobią takiego numeru jak u nas, że będą kupować gaz od USA który jest dużo droższy, nie dadzą się omamić Trumpowi błyskotkami, na które polecieli Polacy. I warto sobie zadać pytanie, czy ważniejsza jest kondycja finansowa państwa czy też darcie kotów z Rosjanami. Niemcy są pragmatyczni, my zaś rozgrzebujemy rany sprzed kilkudziesięciu lat na okrągło i wybieramy pseudo honor, co powoduje takie ceny między innymi. Przypomnę, że jednym z największych producentów ropy na świecie jest paskudny Iran, od którego kupuje masa krajów, my też. Kasa misiu, kasa?

Lucek z kąd pomysł... o jakieś pretensje. My żuczki mamy tyle z tym wspólnego , że walniemy kilka postów...

Co do fotowoltaiki nie wiem czy wiesz że instalacje nie buduje się do ogrzewania wody w bojlerach - są one o wiele większej mocy.. i właśnie o tą moc chodzi. W lecie gdzie produkcja jest największa produkcja jest taka że w sieci pojawia sie górka oze od prywatnych dostarczycieli - z tąd kłopot z mixem w pl. Rządzący po raz kolejny nie przewidzieli sytuacji że będzie rynek tak sie budował - i niejako z niszy zrodzi się bogaty rynek.
Co do opłacalności - bez dopłat - inwestycja tylko dla pasjonatów z kasą  - wynik ekonomiczny w pl jest nie opłacalny dla gospodarstw domowych ze zwykłym zużyciem.

Co do pisu - lata ich rządów to lata stracone - pytanie kiedy... bład - czy wogóle zmieni się władza na kogoś normalnego ? Mam do tego obawy.
Obecnie mniejszość rządzi większością około 4mln wyborców pisu daje im władze.
Jak widać drożyzna nie przeszkadza wyborcąpisu.
Moim zdaniem jebnięcie tanich kredytów wywoła wstrząs - ale to potrwa 3-4 lata aż stopy odblokują a ludzią raty pykną na miech z tyś na miesiąc.

Co do niemiec - moim zdaniem złe myślenie - nie gaz... ( tylko ręce tanie w pl robią robote) - to główny czynnik kosztu pracy. Dla tego w pl jak do tej pory opłacało się robić filie zachodnich fabryk.

Co do przyszłości - klimat inwestycji na dzień dzisiejszy jest - czy będzie w przyszłości - czas pokaże w tym temacie same rządy pisu to jeden czynnik a świat i global drugi.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 24.09.2021, 08:43
Putin jest uzależniony od Europy, Europa od Putina. problem nasz polega na tym, że nie mamy jednolitego stanowiska, Rosja zaś tak. Putin dokonał majstersztyku, bo doprowadzając PiS do władzy uzyskał bardzo dużo. My ponosimy tego bezpośrednie konsekwencje. Najlepsze jest to, ze wyborcy PiS uważają, że to partia antyrosyjska :)

Putin jest po prostu wspaniałym politykiem. Polecam sobie z nim obejrzeć kilka konferencji prasowych, szczególnie tych z zagranicznymi dziennikarzami.

A my co mamy u władzy? Kmiotów, pajaców i sprzedawczyków.
Zapomniałeś - o paryjotach , katolikach , ludzi z honorem , ludzi oodanych ojczyźnie ..... to wszystko oni ?? ???
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.09.2021, 08:48
Putin jest uzależniony od Europy, Europa od Putina. problem nasz polega na tym, że nie mamy jednolitego stanowiska, Rosja zaś tak. Putin dokonał majstersztyku, bo doprowadzając PiS do władzy uzyskał bardzo dużo. My ponosimy tego bezpośrednie konsekwencje. Najlepsze jest to, ze wyborcy PiS uważają, że to partia antyrosyjska :)

Putin jest po prostu wspaniałym politykiem. Polecam sobie z nim obejrzeć kilka konferencji prasowych, szczególnie tych z zagranicznymi dziennikarzami.

A my co mamy u władzy? Kmiotów, pajaców i sprzedawczyków.
Zapomniałeś - o paryjotach , katolikach , ludzi z honorem , ludzi oodanych ojczyźnie ..... to wszystko oni ?? ???
Ekhm... Ale Ty napisałeś teraz o tych u władzy? ;D :D ;D
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Radasss w 24.09.2021, 09:08
Dla tych, co blokują budowę Nordstream2? Mają siedzieć z założonymi rękami i robić co im powie Kaczyński? Przecież to oczywiste, że oni pilnują swojego interesu. Blokujesz rosyjski gaz, kumasz się z Amerykanami, co chcą kawałek tortu wyciąć dla siebie (USA blokuje Nordstream2  jak może), i liczysz, że Putin będzie ci jadł z ręki? Kaman, to jest właśnie odpowiedź Moskwy.
A jak nie było Kaczyńskiego i był np. Pawlak. To jakie ceny gazu mieliśmy? Najwyższe w europie.
Ceny gazu nie zależą od tego czy lubimy się z Rosjanami ale od możliwości zakupów z innych źródeł.
Mamy gazoport to nagle Rosjanie sprzedają nam gaz w cenie jak innym odbiorcom.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.09.2021, 09:22
Pawlak wtedy takie ceny wynegocjował ;D, a nie kupił za ustaloną cenę dla wszystkich.
Potem wziął za ten sukces odpowiednią premię.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 24.09.2021, 09:52
Putin jest uzależniony od Europy, Europa od Putina. problem nasz polega na tym, że nie mamy jednolitego stanowiska, Rosja zaś tak. Putin dokonał majstersztyku, bo doprowadzając PiS do władzy uzyskał bardzo dużo. My ponosimy tego bezpośrednie konsekwencje. Najlepsze jest to, ze wyborcy PiS uważają, że to partia antyrosyjska :)

Putin jest po prostu wspaniałym politykiem. Polecam sobie z nim obejrzeć kilka konferencji prasowych, szczególnie tych z zagranicznymi dziennikarzami.

A my co mamy u władzy? Kmiotów, pajaców i sprzedawczyków.
Zapomniałeś - o paryjotach , katolikach , ludzi z honorem , ludzi oodanych ojczyźnie ..... to wszystko oni ?? ???
Ekhm... Ale Ty napisałeś teraz o tych u władzy? ;D :D ;D

No ba :P
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 24.09.2021, 13:22


- no tak dla rosji złoty interes - dyktat cen na cała europę - wiesz że w europie brakuje 50% gazu na zimę ... przypomnij sobie sceny z ubiegłej zmy z usa... jak sądzisz europejczycy będą zadowoleni jak im w zimie w domach będzie zimno.... ruski świadomie wjebali europe na mine - cena misiu...

Ale czy się urwałeś z choinki? :) Myślisz, że Ruscy nie będą kombinować z cenami gazu? Bo co, bo mają być milusińscy dla Europy? Dla tych, co blokują budowę Nordstream2? Mają siedzieć z założonymi rękami i robić co im powie Kaczyński? Przecież to oczywiste, że oni pilnują swojego interesu. Blokujesz rosyjski gaz, kumasz się z Amerykanami, co chcą kawałek tortu wyciąć dla siebie (USA blokuje Nordstream2  jak może), i liczysz, że Putin będzie ci jadł z ręki? Kaman, to jest właśnie odpowiedź Moskwy.

I wiesz co? Nie żal mi Polaków. Jak głosują jak głosują, to mają to co mają. To jest typowy przykład jak działa prawo przyczyny i skutku. Zawsze jednak można pójść na łatwiznę i wszystko zwalić na UE :) PiS przecież nie dał nigdzie ciała. Winna jest Unia i Patryk byleJaki doskonale to zaprezentował w swoim raporcie ;D Bardzo mnie ciekawi zresztą nasze przymierze z Czechami, Słowacją i Węgrami w ramach Grupy Wyszehradzkiej, w obliczu konfliktu o Turów. Wychodzi, że  inni mają robić to co nam odpowiada, broń boże w drugą stronę, bo to zdrada wtedy. To samo z UE. Unia ma dawać tylko, a nie żądać :)

Jeżeli chodzi o to w którą stronę idzie obecny rozwój energetyczny, to niezmiennie w stronę dojenia naszego portfela, tylko i wyłącznie. Omawiany gaz przez wszystkie opłaty europejskie skoczył niesamowicie do góry, jednak część państw ma od góry zamrożoną stawkę aktami prawnymi przez co padają dostawcy gazu. Rosjanie nas zdominują NordStream 2 i to staje się faktem. Ten zielony plan europejski bardziej nam szkodzi niż dba faktycznie o planetę. Chociażby zobaczcie prosty przykład z węglem, jesteśmy duszeni aby odejść od węgla, gdzie chociażby inne duże państwa elektrownie i elektrociepłownie węglowe otwierają.
:)

Ale czego oczekujesz, że ktoś będzie płacił tobie za to że korzystasz z prądu lub gazu? :) Gaz skoczył do góry z wielu powodów, ale prawda jest taka, że jakby było go dużo w UE, to byśmy problemów takich nie mieli. Ale go tu nie ma, jest za to w takiej Rosji. Lizanie tyłka Amerykanom aby dowalili Putinowi i zablokowali budowę Nordstream2 to tez przykład jak sami sobie szkodzimy. Mamy teraz tego efekt. Ale dziwnym trafem nikt o tym nie mówi, ze sami pomogliśmy w podwyżce cen gazu. A gdyby Niemcy mieli tani gaz z Rosji, to i nam by było lepiej. Ale nie, my musimy sobie robić pod górkę. Więc mamy...

Co do innych państw i ich elektrowni, to uważam, że popełniasz błąd, gdyż nie widzisz jak to wygląda. Nie bez kozery w Polsce mamy najgorsze powietrze w Europie i prowadzimy w rankingu miast z największym zanieczyszczeniem. Zerknij na górników. Aby oni mieli pracę, a przy okazji stado wszelkiej maści prezesów, członków rad i innych ludzi z partii rządzącej, nie zmieniamy wiele w ekologii. Proszę bardzo, zajęto się fotowoltaiką, i nagle w Polsce na potęgę ludzie montują panele. Da się? Da! Ale dlaczego nie wystartowano z tym 5-6 lat temu? Przecież były wiadome ruchy w UE odnośnie CO2. Nikt nie narzucił Polsce czegoś z dnia na dzień. Inne kraje dały jakoś radę, ale u nas totalna klapa. I co? UE winna? Gdzie te elektryczne samochody których miała być cała masa?

Nie wiem jak to widzicie, ale dla mnie klimat się zmienia, i to w bardzo zły sposób. Mamy susze albo powodzie, mega upały, czego dawniej nie było. A mamy klimat umiarkowany. CO mają powiedzieć tacy Hiszpanie, których kraj zamienia się w półpustynię? Albo niektóre stany USA? W Australii mieliśmy pożar, tak wielki, że zginęła masa zwierząt, spaliły się miliony drzew. I będzie tego tylko więcej. Co mamy robić? Nic? Byleby gaz był tani jak i paliwo, bo 'ma być tanio'? Bo wolimy kase wydać na coś innego? A warunki w jakich żyjemy nie są ważne? A co z naszymi dziećmi, kolejnymi pokoleniami? Co im zostawimy? Lub w co ich pakujemy?

Ja popieram tutaj działania ekologów, gdyż należy działać, czasu nie ma. Jak się będzie ściemniać i udawać, że pracujemy nad zmianami, to tylko sami sobie pogorszymy sprawę. I kaman, nie gadajmy głupot, że tlen się bierze z oceanów, więc można palić węgiel ile wlezie. Bo trzeba ograniczać emisję CO2, i to należy zacząć już teraz. I to się wydarza. I uważam, że inne kraje mają jajca właśnie, że optują za takimi rzeczami. W UK rząd jest prawicowy i ostro działa w sprawie ograniczeń emisji, to nie jest lewactwo jak wielu prawicowców chce pokazać za wszelka cenę działania UE w sprawie ograniczenia emisji. To jest właśnie myślenie o przyszłości. Niestety, Polacy uważają, że im się należą przywileje. Że ograniczać się mają inni ale nie my, bo mamy węgiel. Przypomnę, że rzeczony węgiel ma masa innych krajów, nie tylko my. Ale myśmy woleli zagłosować na populistów, a teraz, jak przychodzi co do czego, to szukamy na siłę winnego. Więc ja powiem tak - chcieliście PiS-u (ogólnie Polacy, nie forumowicze), to macie podwyżki, drożyznę, i fatalne prognozy odnośnie emerytur. I tak, UE też nie jest święta, ale od ponad 10 lat wiadomo było co się wydarzy odnośnie energii. I trzeba było wtedy już działać na maksa, a nie w ostatniej chwili. Więc pretensje należy mieć do siebie.

Wystarczy nie obciążać nas zwykłych podatników, bo unia ma jakieś widzimisię na zielony ład, który wcale oprócz rewolucji w naszych portfelach za dużo nie zmieni. Wszystkie opłaty mocowe, przesyłowe itd. ostatnio dodawane do energii to myślisz skąd? to samo ze śmieciami. Poza tym pokrętną logiką jest liczyć na gaz kiedy mamy swoje złoża paliw kopalnych.

W Polsce mamy najgorsze powietrze w Europie, z racji przede wszystkim braków w rozwijaniu technologii związanych z węglem. Zamiast iść w tą stronę i rozwijać chociaż wspomniane odgazowanie, odsiarczanie węglą oraz stosowanie co raz lepszych systemów filtrujących olaliśmy temat na rzecz zielonych dyrdymał, bo taki był dyktat z Unii. Zamiast odpodatkować częściowo węgiel jego wydobycie i finansować wymiany starych instalacji, poszliśmy pokrętną drogą. Prezesi i członkowie też są do zredukowania do minimum i można mieć coś taniej bez ingerencji zewnętrznego dyktatu, który za każdą rzecz macha nam palcem pod pretekstem wypłacania naszych pieniędzy, które płacimy za składki w UE. Natomiast ta "zielona inicjatywa" wcale nie jest lepsza. Fotowoltaika? a powiedz mi, co zrobią z tymi wszystkimi panelami u kresu ich użytkowania? Do tego abyś Ty miał prąd przez taki panel wykorzystywane są częściowo pierwiastki promieniotwórcze.  Powstaną wielkie wysypiska jak na samochody elektryczne? Poza tym, kto przechodzi na fotowoltaikę? Ludzi, których na to stać. Ci biedni, którzy smrodzili chociażby śmieciami dalej będą to robić, bo ich często zwyczajnie nie stać na poprawę swojej sytuacji. Masz zielony dyktat, gdzie jest lepsza jakość powietrza ja się pytam? ;) Unia dowala tyle opłat, że co raz ciężej cokolwiek zmodernizować w swoim własnym domu jeżeli chodzi o ogrzewanie jest ciężko. Nadal nie zmienia to faktu, że nasi sąsiedzi otwierają elektrownie i elektrociepłownie węglowe. Kraje teoretycznie najbardziej rozwinięte, które miały dawać przykład i co? Jak zwykle słabszych umoczyć w soje plany i od nich wymagać ale od siebie nie :D

Jeżeli chodzi o ograniczenie emisji CO2 przez Unię to też dmuchanie bańki w której mamy bardzo mały udział i główni emiterzy CO2 nie są w Europie i to od nich trzeba zaczynać zmiany. To trochę jak słuchanie będąc w Polsce o używaniu papierowych słomek, bo plastikowe duszą żółwie w oceanach. Dziwi mnie to, że tam bez danych wszystko bezwiednie łykasz. Każdy medal ma dwie strony i warto je sprawdzić zamiast patrzeć na wygodniejszą względem poglądów.

Widzisz, następna niewiedza w Twoim wykonaniu. Zdajesz sobie sprawę, że w Australii pożary są czymś naturalnym. Mało tego, są rośliny, które dzięki ogniowi mogą się rozmnażać i od ognia są zależne. Nazywają się Pirofity. Ekolodzy pracują nad zmianami? :D Pewnie Ci aktywiści co tak zaciekle walczą o środowisko w zależności kto ich opłaci? Fajnie zrobili z naszą Puszczą Białowieską? Z Bawarskim Parkiem Krajobrazowym? Przykładów siedzieć i mnożyć. Może te pieniążki co zbierają? Zobacz jak WWF dzielnie rozdzielił kilka lat temu pieniądze zbierane na rysie. 10% kwoty zebranej realnie przeznaczono na coś związanego z rysiami.

Dodatkowo klimat, niezależnie czy podejmiemy działania czy też nie i tak będzie się zmieniał, ponieważ tak to działa. Klimat nigdy nie był i nigdy nie będzie jednolity i taki sam na danym obszarze. Nadal powinniśmy zaczynać od tych największych emiterów. Chiny chociażby, 30x razy większa emisja niż w Polsce, Stany x20 większa i co? A Ty dalej wierzysz, że zmiany w Polsce zmienią świat. Prosty przykład z Anglią, niby tak silnie od wielu lat działają, kraj który stać na takie ruchy, a nadal emisje o wiele większe niż w Polsce. Nawet jak zsumujemy wszystkie kraje UE i tak nie uzyskamy takiej emisji jaką mają Chiny. A Ty brawo bijesz bo widzisz panele na dachu. :facepalm:

Przede wszystkim na to nas nie stać i pomimo, PiS i unia są sobie równi. Jedne podwyżki sponsoruje nam pis, następne unia, a tych unijnych jest ostatnio cała masa. Warto poczytać ;) To nie jest ta silna organizacja, którą była na początku. Też zaczyna się kombinowanie co raz bardziej jak wydrenować kieszenie Europejczyków pod jakimś nowym pretekstem. Dlatego też uważam Twoją postawę za mocno naiwną.

Powinniśmy dbać o środowisko, rozwijać mniej emisyjne technologie, ale z jakąś rozwagą i rozmysłem. Przede wszystkim analizować co możemy zrobić na własnym podwórku za pomocą własnych zasobów, a nie przyjmować rozkazy.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.09.2021, 13:50
Dopóki wprowadzane limity nie będą obowiązywać na całym świecie, dopóty to wszystko będzie pozbawione sensu. Europa wprowadza ograniczenia, to fabryki stawia się w Azji, gdzie tych ograniczeń nie ma. Uff... ratujemy planetę. Przecież to jest, kurwa, kpina. Jedyny logiczny wniosek to taki, że chodzi o wyciągnięcie kasy od podatnika oraz na dalsze stymulowanie produkcji. Nowe piece, nowe srece, wiatraki, pierdziaki. I cudotwórcze PKB rośnie, a więc jest coraz lepiej! Miliony nowych samochodów wyprodukowane stoi na parkingach... i nikt tego nie kupi, bo już następne produkowane. I staną na parkingach i będą się powoli rozkładać, bo zaraz tylko elektrykami będzie można w niektórych miastach jeździć. Ratujemy planetę, PKB rośnie!

Nie mówiąc już, że zwykła para wodna ma większy wpływ na efekt cieplarniany od C02. Albo taki metan, którego najwięcej wydobywa się z krowich dup. Spoko.

Lucjan, sypiesz pięknymi frazesami z telewizji i bilboardów. Może odnieś się też do wspomnianego już tutaj faktu, że Niemcy postawiły nową, ogromną elektrownię węglową. A Chiny to ich chyba otwierają ze 30.

Ale spoko, w Europie uratujemy Ziemię. Siedzimy w jednej wannie, z jednej strony ograniczamy wpuszczanie ciepłej wody i dumni jesteśmy, że w głowę nie robi się gorąco, a z drugiej strony wrzątek leją nam na nogi i udajemy, że nic się nie dzieje i w wannie woda będzie coraz chłodniejsza.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 24.09.2021, 14:18
Dziwne to forum, na którym chyba tylko ja dostaje ostrzeżenia i moje posty są usuwane, gdy dochodzi do wymiany poglądów o polityce i ekonomii.
Inni w tym czasie mają fory przy powielaniu propagandy TVN, BBC, Newsweek'a lub TVP. Z jednej strony Luk (czyli fakenewsy z TVN, Newsweek'a , BBC i CNN) o końcu świata i armagedonie w Polsce,  z drugiej propagande (TVP, Republika, Gazeta Polska) od innych forumowiczów, że w Polsce mamy zieloną wyspę, drugą Irlandię , trzecią Japonię i że Bóg nam zesłał Kaczyńskiego.

Panowie idźcie się kopać do działu, który został do tego stworzony i którego na szczęście nikt  nie widzi.

A tak na marginesie : Wy się tutaj kopiecie ,idziecie na noże i jesteście w stanie życie niemalże oddać za wasze POPiSowskie partie , a wasi idole na których głosowaliście z bandy czworga (PiS, PO, PSL i Lewica) wspólnie bawiła się pysznie, razem chlała i szczała po krzakach u redaktora Mazurka. I tak od czasów Magdalenki gdzie razem wódkę chlali Bolki, Kiszczaki, Kaczyńskie .

Z góry dziękuje za przeniesienie tego politycznego wątku w miejsce mu przeznaczone.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Hyde w 24.09.2021, 17:05
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/wojciech-jasinski-z-pis-przez-niego-mamy-najdrozszy-gaz-w-europie-aa-vPAK-dF1Z-kPTS.html
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 24.09.2021, 18:02
Dopóki wprowadzane limity nie będą obowiązywać na całym świecie, dopóty to wszystko będzie pozbawione sensu.

Tylko jak to zrobić nie wykonując pierwszego ruchu? Jest jakiś sposób na zmuszenie Chin czy Indii do wyjścia z węgla, czy choćby rozmowy o tym, gdy Europa będzie sobie w najlepsze kopcić? Powiedzą, że Zachód historycznie upasł się na zasobach całego świata, a teraz, gdy nadszedł ich czas, wzywa do wstrzemięźliwości. Na bambus.
Państwa uzależnione od chińskiej produkcji raczej nie nałożą sankcji ekonomicznych czy choćby ceł zaporowych. Patrząc na popularność Aliexpres choćby tu na forum, nie spotkałoby się to też z poklaskiem na poziomie "przeciętnego konsumenta". Pozostaje jakaś próba dogadania się, przy czym bogatszy Zachód poniesie tu większe koszty. Dolewanie wrzątku do wanny ze wszystkich stron to opcja szybszego ugotowania się, mało atrakcyjna.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.09.2021, 19:20
Dziwne to forum, na którym chyba tylko ja dostaje ostrzeżenia i moje posty są usuwane, gdy dochodzi do wymiany poglądów o polityce i ekonomii.
Inni w tym czasie mają fory przy powielaniu propagandy TVN, BBC, Newsweek'a lub TVP. Z jednej strony Luk (czyli fakenewsy z TVN, Newsweek'a , BBC i CNN) o końcu świata i armagedonie w Polsce,  z drugiej propagande (TVP, Republika, Gazeta Polska) od innych forumowiczów, że w Polsce mamy zieloną wyspę, drugą Irlandię , trzecią Japonię i że Bóg nam zesłał Kaczyńskiego.

Panowie idźcie się kopać do działu, który został do tego stworzony i którego na szczęście nikt  nie widzi.

A tak na marginesie : Wy się tutaj kopiecie ,idziecie na noże i jesteście w stanie życie niemalże oddać za wasze POPiSowskie partie , a wasi idole na których głosowaliście z bandy czworga (PiS, PO, PSL i Lewica) wspólnie bawiła się pysznie, razem chlała i szczała po krzakach u redaktora Mazurka. I tak od czasów Magdalenki gdzie razem wódkę chlali Bolki, Kiszczaki, Kaczyńskie .

Z góry dziękuje za przeniesienie tego politycznego wątku w miejsce mu przeznaczone.

Nie tylko ty dostajesz ostrzeżenia, aczkolwiek widzisz tylko swoje. Tylko admini i moderatorzy widzą wszystko :)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.09.2021, 19:39
Dopóki wprowadzane limity nie będą obowiązywać na całym świecie, dopóty to wszystko będzie pozbawione sensu. Europa wprowadza ograniczenia, to fabryki stawia się w Azji, gdzie tych ograniczeń nie ma. Uff... ratujemy planetę. Przecież to jest, kurwa, kpina. Jedyny logiczny wniosek to taki, że chodzi o wyciągnięcie kasy od podatnika oraz na dalsze stymulowanie produkcji. Nowe piece, nowe srece, wiatraki, pierdziaki. I cudotwórcze PKB rośnie, a więc jest coraz lepiej! Miliony nowych samochodów wyprodukowane stoi na parkingach... i nikt tego nie kupi, bo już następne produkowane. I staną na parkingach i będą się powoli rozkładać, bo zaraz tylko elektrykami będzie można w niektórych miastach jeździć. Ratujemy planetę, PKB rośnie!

Nie mówiąc już, że zwykła para wodna ma większy wpływ na efekt cieplarniany od C02. Albo taki metan, którego najwięcej wydobywa się z krowich dup. Spoko.

Lucjan, sypiesz pięknymi frazesami z telewizji i bilboardów. Może odnieś się też do wspomnianego już tutaj faktu, że Niemcy postawiły nową, ogromną elektrownię węglową. A Chiny to ich chyba otwierają ze 30.

Ale spoko, w Europie uratujemy Ziemię. Siedzimy w jednej wannie, z jednej strony ograniczamy wpuszczanie ciepłej wody i dumni jesteśmy, że w głowę nie robi się gorąco, a z drugiej strony wrzątek leją nam na nogi i udajemy, że nic się nie dzieje i w wannie woda będzie coraz chłodniejsza.

Masz swoje zdanie ja swoje :) Ktoś musi zacząć coś robić, nie liczyłbym na to, ze wszyscy w jednym momencie zaczną chronić planetę na maksa. Tak się składa, że Europa to najbardziej rozwinięte kraje świata, dlatego też takie idee pojawiają się tutaj. Co do Niemców i ich elektrowni. Nie wnikam jak jest dokładnie, ale oni tez mają limity i jeśli coś przekroczą, to za to zabulą. I o to chodzi, że jest jakiś impuls aby coś zmieniać. Bez tego nie liczyłbym na jakiekolwiek zmiany :)

Ogólnie pytanie jakie należy sobie zadać, to czy możemy pozwolić sobie na to, aby zwlekać. Walka z kryzysem to 4-krotnie większe nakłady finansowe niż zapobieganie. Dlatego logiczne jest, że trzeba nie dopuścić do katastrofy. Problem w tym, ze mało kto to odczuwa tak bardzo. Potrzeba powodzi, suszy, mega pożaru lub innej masakry aby coś dotarło. Czyli nie uczymy się na błędach...

Michał, masz dzieci, więc zastanów się w jakich warunkach będą one żyły. My dorastaliśmy za komuny i po niej, wtedy było inaczej. Zerknij zresztą na przykład wędkarski. Były ryby w Polsce i ich teraz nie ma. I aby się znów pojawiły, potrzeba sporych nakładów finansowych lub zmiany podejścia. Nic nie pomoże ci to, że powołasz się na przykład Finlandii, bo tam tez sieciują wody. Zerknij jakie rozwiązania proponujesz aby były wody zasobne w ryby. Ale jak przychodzi do samej ekologii, to nagle jest inaczej tak? Może więc wypuszczanie ryb nie ma sensu? Zacznijmy to robić dopiero wtedy, jak wszyscy to zaczną robić...

Zapewniam, że moda jaka powstaje robi się coraz bardziej powszechna, i rozciąga się na coraz więcej krajów. Sam mieszkam w takim, gdzie węglówki tylko się uruchamia jak brakuje energii z wiatraków i solarów. Wychodzą z węgla do 2025 roku i jakoś dają radę. Świat się nie zawalił, i budowa przez Niemców nowej elektrowni też im nie psuje szyków.

Zastanówcie się też co jest ważniejsze. Ja wcale nie jestem za drogim prądem czy gazem, jednak oczywiste dla mnie jest, że ograniczanie emisji CO2 nie wiąże się z tym, że będę płacił mniej. Może jak wejdą nowe technologie. Jednak aby pchać ludzi w stronę zielonej energii, trzeba uczynić tę 'brudną' drogą. Bez tego trudno o zmiany. Co najwyżej będzie pitolenie o środowisku i jego ochronie, podczas gdy sami będziemy trwać przy tym co teraz.

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 24.09.2021, 19:55
Nie mówiąc już, że zwykła para wodna ma większy wpływ na efekt cieplarniany od C02. Albo taki metan, którego najwięcej wydobywa się z krowich dup. Spoko.

To nie do końca prawda, przynajmniej jeśli chodzi o metan. Co prawda 25 razy bardziej "zatrzymuje ciepło" niż CO2, ale jest go w atmosferze 200 razy mniej, więc całościowo jego wpływ na globcia jest kilka razy mniejszy. Z parą wodną jest jeszcze inaczej, bo działa jak wzmacniacz efektu cieplarnianego, ale żeby miała co wzmacniać, CO2 musi najpierw blokować odpływ ciepła z górnych warstw atmosfery.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.09.2021, 19:56
Wystarczy nie obciążać nas zwykłych podatników, bo unia ma jakieś widzimisię na zielony ład, który wcale oprócz rewolucji w naszych portfelach za dużo nie zmieni. Wszystkie opłaty mocowe, przesyłowe itd. ostatnio dodawane do energii to myślisz skąd? to samo ze śmieciami. Poza tym pokrętną logiką jest liczyć na gaz kiedy mamy swoje złoża paliw kopalnych.

A kogo należy obciążać kosztami za ochronę środowiska? Marsjan? Potwory z bagien? Lożę masońską?

I co to za tekst, że to niczego nie zmieni? Mieszkasz w Polsce, więc wielu rzeczy nie widzisz. W UK przez połowę roku mają tyle energii z wiatraków, solarów i atomówek, że węglówski stoją 'w pogotowiu', i załącza się jakieś bloki jak trzeba. Samochody mają coraz mniejsze silniki i spalanie spadło bardzo mocno. Obecnie większość samochodów to nowoczesne technologie, jest masa hybryd czy elektryków, które tu w UK są bardzo popularne. Sam o takiej myślę. Nie potrzebuję rajdowego samochodu, a spalanie 3.5 litra hybrydy mi pasuje.

UK wyszło z UE i co? Mają bardziej zielony ład niż Unia i jakoś dają radę, pomimo wielu problemów.

Kolejna sprawa to nasze złoża. Wcale nie są takie łatwo dostępne jak ci się wydaje. A kolejna odkrywka węgla brunatnego to nie tylko emisja CO2, to także masakra dla regionu, obniżenie się poziomu wód gruntowych, który przy obecnej suszy jest niczym gwóźdź do trumny. I dawno można było wejść w solary i wiatraki, a nie kombinować jak koń pod górę. Bo wiadomo było co się wydarzy.

Niestety, ty tego nie rozumiesz. Po prostu chcesz aby było tanio, nie obchodzi cię to co się dzieje, co się może wydarzyć. Ważne aby był tani prąd czy gaz. Ale teraz masz już sygnał, ze zbliża się zawał. Trzeba więc coś robić czy też nie?

I jeszcze jedno. Elektrownie atomowe nie działają same z siebie. Potrzeba do nich rudy uranu, której zasoby tez są ograniczone, i tak się  składa, że mają jej wiele Rosjanie. Ale my też ją mamy. Można było już dawno temu się o nią postarać. Dlaczego tego nie zrobiono? Tu masz właśnie sprawę lobby węglowego. Każdy rząd mu ulega...

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.09.2021, 20:10

A jak nie było Kaczyńskiego i był np. Pawlak. To jakie ceny gazu mieliśmy? Najwyższe w europie.
Ceny gazu nie zależą od tego czy lubimy się z Rosjanami ale od możliwości zakupów z innych źródeł.
Mamy gazoport to nagle Rosjanie sprzedają nam gaz w cenie jak innym odbiorcom.

Nie zgadzam się z tym co piszesz. Jeśli wg ciebie Rosjanie ze względu na gazoport Rosjanie nam oferują niższe ceny, to cię rozczaruję. Bo obowiązuje nas kontrakt podpisany przez Pawlaka, który mogł się bardziej postarać :)

Jednak zerknij na ten artykuł. Dla fanów gazoportu lub tych, co uważają, że Ruscy nam sprzedają drogo, warto zerknąć ile kosztuje gaz z USA. I dlaczego PiS nie trąbi jak to ubijamy świetny interes tutaj? Dlaczego nie podaje cen gazu tylko je utajnia? Do tego są tacy giganci intelektu jak poseł Kowalski (nota bene chodziłem z nim do liceum, trochę mi wstyd), którzy w 2016 roku zapewniali jak to będziemy mogli kupowac znacznie tańszy gaz nic rosyjski, i jakoś objawienia nie ma. Ciekawe :)

https://www.kierunekchemia.pl/artykul,84284,gaz-amerykanski-czy-rosyjski-ktory-tanszy.html

Ten gość pisze, ze gaz z USA jest od 50 do 94% droższy od rosyjskiego. Komu tego gazu? Nie pchać się. Interes ubiliśmy niesamowity z wujkiem Samem :)

I jeszcze jedno. Za rok kończy się kontrakt na gaz z Gazpromem. Nie widzę jednak, jakby miało być taniej i dlaczego. Kto nam dostarczy tańszy gaz? I czy na pewno mamy mocną rękę w rozmowach nad następnym kontraktem? Bo mi się nie wydaje. Kto wie, czy Pawlak jeszcze nie zostanie zrehabilitowany za swój kontrakt :)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 24.09.2021, 21:16
Z ceną gazu skroplonego od razu po zakupie była aferka.
Pisiurki tłumaczyli się dobrem narodowym i dywersyfikacją  rosji ...temu taki drogi.
Z tego co wiem polska juz nie będzie podpisywała umowy na distawy gazu z rosji.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.09.2021, 08:52
Pytanie tylko skąd weźmiemy tańszy gaz? Czy na pewno możemy bazować nie na rosyjskim? Bo Baltic Pipe da nam dostęp do gazu z Norwegii, ale czy on będzie tańszy? Nawet jeśli Polska wykupiła część złóż (kasa wygrana od Gazpromu), to czy będzie to opłacalna inwestycja?

I tu właśnie należy pokombinować. Bo okazać się może, że uniezależniając się od Rosjan, mamy bardzo drogi gaz, co się przełoży na konkurencyjność naszych firm (cena produktu zależy od cen energii). I może to być niekorzystne jak repolonizacja firm energetycznych, na której straciliśmy.

Jakby nie było, mamy najniższe ceny energii w Europie. Rumuni, Węgrzy czy Czesi płacą dużo więcej.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.09.2021, 10:05
Na dzień dzisiejszy gaz rozpatrywany jest w kwestiach instalacjach domowych , przemysłowych , oraz kilka bloków energetycznych.
I to w mixie znakomity punkt.
Niemcy w wiekszości pożystaknia z enegii nastawiają sie na gaz... i co mają ... a co będą mieć ... rosja jest nie przewidywalna.
Stabilność daje atom. Jednak zanim te pajace z rządu coś wybudują... choć z przekopem zaskoczyli branże być może tak będzie z atomówką , liczył bym bardziej na pak solorza i sołowowa oni prędzej zbudują dwie atomowki z małymi reaktorami.
Co do ceny  - to dobro podstawowe - w przyszłości pewnie będą wojny o dobra. A cena jak to cena zależy od wszystkiego...
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.09.2021, 07:48
Włączyłem się do dyskusji, a nie mam teraz czasu w niej uczestniczyć.
Tylko na szybko na razie odpiszę na to:

Dopóki wprowadzane limity nie będą obowiązywać na całym świecie, dopóty to wszystko będzie pozbawione sensu.

Tylko jak to zrobić nie wykonując pierwszego ruchu? Jest jakiś sposób na zmuszenie Chin czy Indii do wyjścia z węgla, czy choćby rozmowy o tym, gdy Europa będzie sobie w najlepsze kopcić? Powiedzą, że Zachód historycznie upasł się na zasobach całego świata, a teraz, gdy nadszedł ich czas, wzywa do wstrzemięźliwości. Na bambus.
Państwa uzależnione od chińskiej produkcji raczej nie nałożą sankcji ekonomicznych czy choćby ceł zaporowych. Patrząc na popularność Aliexpres choćby tu na forum, nie spotkałoby się to też z poklaskiem na poziomie "przeciętnego konsumenta". Pozostaje jakaś próba dogadania się, przy czym bogatszy Zachód poniesie tu większe koszty. Dolewanie wrzątku do wanny ze wszystkich stron to opcja szybszego ugotowania się, mało atrakcyjna.

Robson, i to jest właśnie błąd logiczny, przez który trwa to szaleństwo.
Światowy rynek ma określoną chłonność na towary. Dlatego może ich powstać określona ilość, która zostanie skonsumowana. Wcale nie tak dawno temu w Chinach uprawiano jedynie ryż i żadnych fabryk tam nie było. A zapotrzebowanie ludzkości na wszelkie dobra było zaspokajane przez fabryki stojące np. w Europie.

Więc to nie jest tak, że będziemy sobie do tej wanny nalewać wrzątku ze wszystkich stron. Europa i bogaty zachód już dawno poczyniły pierwsze kroki. Wiele firm się do nich przystosowało i dalej produkowały. Jednak kolejne obciążenia prowadzą do tego, że kolejne linie produkcyjne przenoszą się do miejsc na Ziemi, gdzie tych obciążeń nie ma. Czyli produkowały do tej pory w miarę czysto, a teraz przenoszą się tam, gdzie w ogóle nie ma norm - wprowadziliśmy bardziej restrykcyjne normy, a w rozrachunku do wanny zaczyna trafiać więcej wrzątku niż wcześniej. Tylko nie na głowę leci, a na nogi.

Na tyle na razie mam czas.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 26.09.2021, 08:53
Czytam niektóre wpisy i nie wierzę w to, co widzę… 
Wniosek wręcz nasuwa się sam- nie róbmy nic. Ma być tanio i dobrze. Co tam środowisko, co tam zwierzęta, gleba i woda, ważne że tanio. Kij z sąsiadami, a nawet rodziną, mam tanio, a oni niech wdychają…
Nic dziwnego, że zmiany związane z ekologią są narzucone odgórnie, prawnie, pod groźbą wysokich kar.
Niestety świadomość jest na poziomie minimum, do tego nawet stopnia, że ojciec przykłada do pieca najtańszy węgiel i śmieci (za wywóz których i tak płaci) w czasie, gdy jego pociechy biegają po podwórku.
Prędko się to nie skończy, przynajmniej nie w naszym kraju. Cała energia idzie w kombinatorstwo, zamiast w innowacje. Mamy więc takie kwiatki obecnie, jak węglowe kotły zasypowe 5 kategorii, które nie różnią się specjalnie od zwykłego „śmieciucha”, różnicę stanowi tabliczka znamionowa z certyfikatem klasy 5, za której uzyskanie zapewne należało dać „do koperty” odpowiednią kwotę. Nadal na potęgę kupuje się używane auta z diesel’em, czasem i nowe, po czym obowiązkowo „wycina” filtry spalin. Program czyste powietrze zasypany jest dotacjami na kotły węglowe czy pelletowe itd… Do tego elektrownie na węgiel (w tym i brunatny) zapewne z technologią sprzed 50 lat.
Ach ta wstrętna Unia, tylko się czepia, każe płacić. Tymczasem my siedzimy szczęśliwi, bo „jest tanio”, w pozamykanych domach, bo otwarcie okien, nawet latem, grozi zaczadzeniem… ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 26.09.2021, 09:35
Michał, ale to się już stało i nie odwrócimy tego bez ponoszenia kosztów. Ostatnie kilkadziesiąt lat to era taniochy - tanie rzeczy, tanie podróże, absurdalny ekologicznie system planowanego starzenia. Do tego dochodzi cała emisja pozaprzemysłowa, która jest już wynikiem naszego stylu życia. Widać to w Polsce, gdzie przemysł nie jest jakoś specjalnie potężny, a zwykły smog jest największy w Europie - chyba z Bułgarią konkurujemy. Oddychamy syfem, ale odejście od węgla czy ropy spotyka się z oporem, jakby ktoś nam wielką krzywdę robił.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.09.2021, 09:56
Włączyłem się do dyskusji, a nie mam teraz czasu w niej uczestniczyć.
Tylko na szybko na razie odpiszę na to:

Dopóki wprowadzane limity nie będą obowiązywać na całym świecie, dopóty to wszystko będzie pozbawione sensu.

Tylko jak to zrobić nie wykonując pierwszego ruchu? Jest jakiś sposób na zmuszenie Chin czy Indii do wyjścia z węgla, czy choćby rozmowy o tym, gdy Europa będzie sobie w najlepsze kopcić? Powiedzą, że Zachód historycznie upasł się na zasobach całego świata, a teraz, gdy nadszedł ich czas, wzywa do wstrzemięźliwości. Na bambus.
Państwa uzależnione od chińskiej produkcji raczej nie nałożą sankcji ekonomicznych czy choćby ceł zaporowych. Patrząc na popularność Aliexpres choćby tu na forum, nie spotkałoby się to też z poklaskiem na poziomie "przeciętnego konsumenta". Pozostaje jakaś próba dogadania się, przy czym bogatszy Zachód poniesie tu większe koszty. Dolewanie wrzątku do wanny ze wszystkich stron to opcja szybszego ugotowania się, mało atrakcyjna.

Robson, i to jest właśnie błąd logiczny, przez który trwa to szaleństwo.
Światowy rynek ma określoną chłonność na towary. Dlatego może ich powstać określona ilość, która zostanie skonsumowana. Wcale nie tak dawno temu w Chinach uprawiano jedynie ryż i żadnych fabryk tam nie było. A zapotrzebowanie ludzkości na wszelkie dobra było zaspokajane przez fabryki stojące np. w Europie.

Więc to nie jest tak, że będziemy sobie do tej wanny nalewać wrzątku ze wszystkich stron. Europa i bogaty zachód już dawno poczyniły pierwsze kroki. Wiele firm się do nich przystosowało i dalej produkowały. Jednak kolejne obciążenia prowadzą do tego, że kolejne linie produkcyjne przenoszą się do miejsc na Ziemi, gdzie tych obciążeń nie ma. Czyli produkowały do tej pory w miarę czysto, a teraz przenoszą się tam, gdzie w ogóle nie ma norm - wprowadziliśmy bardziej restrykcyjne normy, a w rozrachunku do wanny zaczyna trafiać więcej wrzątku niż wcześniej. Tylko nie na głowę leci, a na nogi.

Na tyle na razie mam czas.

To nie jest do końca tak jak piszesz. Niemcy wcale nie przesuwają wielu swoich fabryk do Chin, my zaś jesteśmy podwykonawcą Niemców i w Polsce raczej fabryk i zakładów produkcyjnych przybywa a nie ubywa. Więc to nie jest jakaś matematyczna zależność. Inna sprawa - ludzi na świecie jest coraz więcej, więc i produkcja przemysłowa się zwiększa.

To co istotne - jeżeli powstaną niskoemisyjne technologie, to będą one popularyzowane i będą je wykorzystywać i Chińczycy i Hindusi. Muszą jednak gdzieś powstać :) Na przykład mało palące silniki samochodów to moda z Europy głównie i teraz na świecie większość produkowanych samochodów ma pojemność silników poniżej 2 litrów. Wystarczyło opodatkować więcej samochody o pojemności ponad 2 litry, aby większość modeli miała silniki mieszczące się w 'normie'. Teraz nowe samochody często mają w ofercie silniki 1 litra, na miejsce tych 2 litrowych, jest sporo hybryd i elektryków. I to nie tylko jakichś melexów, ale konkretnych modeli. Na przykład w UK Tesla jest bardzo popularna i są to bryki duże i wyglądające bardzo prestiżowo. I można zadać szyku Teslą a nie 4 itrowym modelem Mercedesa czy BMW. Hybrydy też wyglądają dużo lepiej niż Toyota Prius :)

A co do popularności Alliexpress. On był popularny :) Bo Europa zrobiła co trzeba i opodatkowała chińskie towary.

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Michał N. w 26.09.2021, 09:57
Dyskusja bardzo ciekawa i z uwagą śledzę temat.

Mieszkam w rejonie,gdzie ludzie palą  w swoich wszystkożernych piecach czym się da. Nie uważam tego i nie toleruję,ale muszę coś podkreślić,my nie jesteśmy bogatym krajem,żadną potęgą,ani nawet pretendentem do wejścia  na wyższy pozimom gospodarczy. Jesteśmy państwem biednym z wieloma gospodarstwami domowymi na skraju ubustwa. Ludzie palą czym się da ,bo nawet na brudny węgiel nie stać (1100 zł tona ,a będzie drożej),w najlepszym przypadku opalają się drzewem,które wytną mniej lub bardziej legalnie.
Wiele mieszkań ,nadal jest ogrzewanych piecami kaflowymi i to np.w takiej Łodzi.
Stan samochodów jest taki,że ledwo przechodzą przegląd techniczny (dyskusyjnie),a średnia wieku to 15 lat ? Więc o jakiej czystości spalin mowa.

Polska to biedny kraj. Ludzie nie mają pieniędzy na kształcenie dzieci,nie stać ich na własną płynność finansową i muszą zadłużać się na dziesiątki lat,by mieć własne "M" ,nawet w budownictwie z lat 70tych. Średnia cena auta to strzelam 15 tyś ? Które naprawiane jest chałupniczo.
Zatem jak możemy rozmawiać o świadomości ekologicznej, jeżeli większość społeczeństwa walczy z problematyką typu "czy wystarczy mi na przeżycie do 10 ?".
Przykro mi,ale taka jest prawda i na ten czas,nawet nie stać nas na wyjście z węgla,jako podstawowego środka energetycznego.

Niemniej,trzeba podkreślać,że o środowisko należy dbać,zaczynając od np.posprzątania na swoim łowisku.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.09.2021, 10:09
Michał, ale to się już stało i nie odwrócimy tego bez ponoszenia kosztów. Ostatnie kilkadziesiąt lat to era taniochy - tanie rzeczy, tanie podróże, absurdalny ekologicznie system planowanego starzenia. Do tego dochodzi cała emisja pozaprzemysłowa, która jest już wynikiem naszego stylu życia. Widać to w Polsce, gdzie przemysł nie jest jakoś specjalnie potężny, a zwykły smog jest największy w Europie - chyba z Bułgarią konkurujemy. Oddychamy syfem, ale odejście od węgla czy ropy spotyka się z oporem, jakby ktoś nam wielką krzywdę robił.

No właśnie. Przez pewien moment zrobiło się bardzo tanio - na przykład podróże stały się śmiesznie tanie. Uważam, że bilet lotniczy nie powinien być w cenie niskiej ale rozsądnej. Bo właśnie masa spalania to samoloty. Na przykład widziałem ostatnio ofertę wakacji w jakeś Tunezji za 270 funtów, za siedem dni, all inclusive (żarcie i alk do oporu), z przelotami - od osoby. Przecież to jakaś parodia. I nie chodzi mi o to aby lot kosztował krocie, ale aby jego cena uwzględniała emisję CO2.

A w Polsce można było dawno już spopularyzować solary. I nie chodzi o samą produkcję prądu, ale o ogrzewanie chociażby wody i domu. Wtedy nie trzeba spalać tyle węgla czy gazu. I zadam Wam pytanie. Dlaczego tego nie zrobiono? Dlatego, że kopalniom zalegały by masy węgla. Nie bez kozery solary ruszyły jak rząd postanowił zamykać kopalnie. Więc po prostu dbaliśmy o interes jednej grupy zawodowej (i polityków) kosztem wszystkich obywateli! I mogliśmy sami tez produkować panele, wystarczyłoby wszystko zaplanowac odpowiednio. Ale tak się wygrywa wybory, opcja węglowa poparła PiS w zamian za uprzywilejowana pozycję 'czarnego złota' i nie wchodzenie w inne technologie. Więc nie ma co tu mieszać UE, bo teraz rząd odwraca kota ogonem...
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.09.2021, 10:33
Dyskusja bardzo ciekawa i z uwagą śledzę temat.

Mieszkam w rejonie,gdzie ludzie palą  w swoich wszystkożernych piecach czym się da. Nie uważam tego i nie toleruję,ale muszę coś podkreślić,my nie jesteśmy bogatym krajem,żadną potęgą,ani nawet pretendentem do wejścia  na wyższy pozimom gospodarczy. Jesteśmy państwem biednym z wieloma gospodarstwami domowymi na skraju ubustwa. Ludzie palą czym się da ,bo nawet na brudny węgiel nie stać (1100 zł tona ,a będzie drożej),w najlepszym przypadku opalają się drzewem,które wytną mniej lub bardziej legalnie.
Wiele mieszkań ,nadal jest ogrzewanych piecami kaflowymi i to np.w takiej Łodzi.
Stan samochodów jest taki,że ledwo przechodzą przegląd techniczny (dyskusyjnie),a średnia wieku to 15 lat ? Więc o jakiej czystości spalin mowa.

Polska to biedny kraj. Ludzie nie mają pieniędzy na kształcenie dzieci,nie stać ich na własną płynność finansową i muszą zadłużać się na dziesiątki lat,by mieć własne "M" ,nawet w budownictwie z lat 70tych. Średnia cena auta to strzelam 15 tyś ? Które naprawiane jest chałupniczo.
Zatem jak możemy rozmawiać o świadomości ekologicznej, jeżeli większość społeczeństwa walczy z problematyką typu "czy wystarczy mi na przeżycie do 10 ?".
Przykro mi,ale taka jest prawda i na ten czas,nawet nie stać nas na wyjście z węgla,jako podstawowego środka energetycznego.

Niemniej,trzeba podkreślać,że o środowisko należy dbać,zaczynając od np.posprzątania na swoim łowisku.

Michał, ja tego tak nie widzę. Nie jesteśmy wcale krajem biednym. To wymówka, bo patrzymy na Niemcy raczej. Pojedź na Białoruś albo do Afryki, a zobaczysz biedę, prawdziwą.

Zerknij na jedną rzecz. Można było już dawniej dać ludziom ekologiczne technologie, wpuścić prywatne firmy w solary i wiatraki. Dziś panele montują ludzie niezamożni też, więc było to możliwe i dawniej. Ale u nas lobby węglowe jest bardzo mocne. A przypomnę, że kupujemy też masę węgla od Rosji. Więc mogliśmy ograniczyć te źródła. Zauważ też co się dzieje jak masz solary. Nie kupujesz tyle prądu :) Więc uderzasz jakby w kolejny państwowy sektor, energetyczny. I wychodzi nam bokiem państwowy monopol. Okazuje się bowiem, że dopłacaliśmy kilkadziesiąt lat do węgla, wywaliliśmy tu olbrzymie pieniądze, liczone w miliardach dolców, i efekt mamy opłakany. Branża zdycha, mamy najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie i niezadowolonych ludzi. Grozi nam polexit, bo do tego nawiązuje już partia rządząca plus prezydent, czyli możemy zaliczyć klęską totalną.

Dlatego do mnie nie przemawiają te argumenty odnośnie potrzeby spalania węgla. Mogliśmy już dawno zadziałać. Musimy też rozumieć, że UE zmieniła pewne rzeczy odnośnie emisji, gdyż raporty naukowców są coraz bardziej alarmujące, mówi się już nie o zagrożeniu ale wręcz o katastrofie, jaka nas czeka. Więc zadziałali jak trzeba moim zdaniem.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 26.09.2021, 13:20
Nie ma się co oszukiwać - w skali UE niektóre regiony Polski należą do najbiedniejszych. Ale z drugiej, państwo ogólnie nie jest jakoś dramatycznie biedne, skoro wydaje grube miliardy na socjal, w dodatku adresowany też do bogatych - wystarczy mieć dziecko. Do tego budowa CPK imienia Solidarności Baranów, a gdzieś tam w zanadrzu dobrze nam znane drogi wodne, które są jednym wielkim wydatkiem, bo zysku nie będzie tam nigdy. Węgiel też, wbrew temu, co tu pisano, nie jest dobijany podatkami, tylko dopłacamy do niego od lat choćby opłacając wcześniejsze emerytury górnicze, umarzając długi, ZUS-y, itd. Plus jakieś wygibasy typu łączenie spółek energetycznych z deficytowymi kopalniami - byle jeszcze parę lat powydobywać, odłożyć na hałdę i kupić tańszy węgiel z Rosji :facepalm:. Pytanie czy to wszystko razem jest ważniejsze niż zapewnienie czystszej energii, która wraz z rozwojem technologii powinna tanieć i do tego dołożenie jakichś osłon finansowych dla biednych? Skoro cena energii będzie decydować o konkurencyjności gospodarki, kosztach życia, a nie ma widoków, żeby "brudna" energia taniała, do chyba odpowiedź jest jasna. No ale politycy decydują inaczej, a potem jest lament i zwalanie winy na wszystkich wokół.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: ZiZ w 26.09.2021, 13:21
" Dlaczego świat dąży do samozagłady.... " - to nie świat, to ludzie.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 26.09.2021, 19:14
Włączyłem się do dyskusji, a nie mam teraz czasu w niej uczestniczyć.
Tylko na szybko na razie odpiszę na to:

Dopóki wprowadzane limity nie będą obowiązywać na całym świecie, dopóty to wszystko będzie pozbawione sensu.

Tylko jak to zrobić nie wykonując pierwszego ruchu? Jest jakiś sposób na zmuszenie Chin czy Indii do wyjścia z węgla, czy choćby rozmowy o tym, gdy Europa będzie sobie w najlepsze kopcić? Powiedzą, że Zachód historycznie upasł się na zasobach całego świata, a teraz, gdy nadszedł ich czas, wzywa do wstrzemięźliwości. Na bambus.
Państwa uzależnione od chińskiej produkcji raczej nie nałożą sankcji ekonomicznych czy choćby ceł zaporowych. Patrząc na popularność Aliexpres choćby tu na forum, nie spotkałoby się to też z poklaskiem na poziomie "przeciętnego konsumenta". Pozostaje jakaś próba dogadania się, przy czym bogatszy Zachód poniesie tu większe koszty. Dolewanie wrzątku do wanny ze wszystkich stron to opcja szybszego ugotowania się, mało atrakcyjna.

Robson, i to jest właśnie błąd logiczny, przez który trwa to szaleństwo.
Światowy rynek ma określoną chłonność na towary. Dlatego może ich powstać określona ilość, która zostanie skonsumowana. Wcale nie tak dawno temu w Chinach uprawiano jedynie ryż i żadnych fabryk tam nie było. A zapotrzebowanie ludzkości na wszelkie dobra było zaspokajane przez fabryki stojące np. w Europie.

Więc to nie jest tak, że będziemy sobie do tej wanny nalewać wrzątku ze wszystkich stron. Europa i bogaty zachód już dawno poczyniły pierwsze kroki. Wiele firm się do nich przystosowało i dalej produkowały. Jednak kolejne obciążenia prowadzą do tego, że kolejne linie produkcyjne przenoszą się do miejsc na Ziemi, gdzie tych obciążeń nie ma. Czyli produkowały do tej pory w miarę czysto, a teraz przenoszą się tam, gdzie w ogóle nie ma norm - wprowadziliśmy bardziej restrykcyjne normy, a w rozrachunku do wanny zaczyna trafiać więcej wrzątku niż wcześniej. Tylko nie na głowę leci, a na nogi.

Na tyle na razie mam czas.

To nie jest do końca tak jak piszesz. Niemcy wcale nie przesuwają wielu swoich fabryk do Chin, my zaś jesteśmy podwykonawcą Niemców i w Polsce raczej fabryk i zakładów produkcyjnych przybywa a nie ubywa. Więc to nie jest jakaś matematyczna zależność. Inna sprawa - ludzi na świecie jest coraz więcej, więc i produkcja przemysłowa się zwiększa.

To co istotne - jeżeli powstaną niskoemisyjne technologie, to będą one popularyzowane i będą je wykorzystywać i Chińczycy i Hindusi. Muszą jednak gdzieś powstać :) Na przykład mało palące silniki samochodów to moda z Europy głównie i teraz na świecie większość produkowanych samochodów ma pojemność silników poniżej 2 litrów. Wystarczyło opodatkować więcej samochody o pojemności ponad 2 litry, aby większość modeli miała silniki mieszczące się w 'normie'. Teraz nowe samochody często mają w ofercie silniki 1 litra, na miejsce tych 2 litrowych, jest sporo hybryd i elektryków. I to nie tylko jakichś melexów, ale konkretnych modeli. Na przykład w UK Tesla jest bardzo popularna i są to bryki duże i wyglądające bardzo prestiżowo. I można zadać szyku Teslą a nie 4 itrowym modelem Mercedesa czy BMW. Hybrydy też wyglądają dużo lepiej niż Toyota Prius :)

A co do popularności Alliexpress. On był popularny :) Bo Europa zrobiła co trzeba i opodatkowała chińskie towary.

Lucjan sory znowu błądzisz.
Przemysł z niemiec juz dawno wyemigrowal do niemiec.
Wszystkie wiodące niemieckie korporacje wiekszość produkcji ulokowały w chinach.
A i owszem jesli masz na mysli montownie samochodów niemieckich na rynek eropejski to i są w niemczech.
Ale... podzespoły do nich klepią w chinach.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 26.09.2021, 19:18
Dyskusja bardzo ciekawa i z uwagą śledzę temat.

Mieszkam w rejonie,gdzie ludzie palą  w swoich wszystkożernych piecach czym się da. Nie uważam tego i nie toleruję,ale muszę coś podkreślić,my nie jesteśmy bogatym krajem,żadną potęgą,ani nawet pretendentem do wejścia  na wyższy pozimom gospodarczy. Jesteśmy państwem biednym z wieloma gospodarstwami domowymi na skraju ubustwa. Ludzie palą czym się da ,bo nawet na brudny węgiel nie stać (1100 zł tona ,a będzie drożej),w najlepszym przypadku opalają się drzewem,które wytną mniej lub bardziej legalnie.
Wiele mieszkań ,nadal jest ogrzewanych piecami kaflowymi i to np.w takiej Łodzi.
Stan samochodów jest taki,że ledwo przechodzą przegląd techniczny (dyskusyjnie),a średnia wieku to 15 lat ? Więc o jakiej czystości spalin mowa.

Polska to biedny kraj. Ludzie nie mają pieniędzy na kształcenie dzieci,nie stać ich na własną płynność finansową i muszą zadłużać się na dziesiątki lat,by mieć własne "M" ,nawet w budownictwie z lat 70tych. Średnia cena auta to strzelam 15 tyś ? Które naprawiane jest chałupniczo.
Zatem jak możemy rozmawiać o świadomości ekologicznej, jeżeli większość społeczeństwa walczy z problematyką typu "czy wystarczy mi na przeżycie do 10 ?".
Przykro mi,ale taka jest prawda i na ten czas,nawet nie stać nas na wyjście z węgla,jako podstawowego środka energetycznego.

Niemniej,trzeba podkreślać,że o środowisko należy dbać,zaczynając od np.posprzątania na swoim łowisku.

Michał, ja tego tak nie widzę. Nie jesteśmy wcale krajem biednym. To wymówka, bo patrzymy na Niemcy raczej. Pojedź na Białoruś albo do Afryki, a zobaczysz biedę, prawdziwą.

Zerknij na jedną rzecz. Można było już dawniej dać ludziom ekologiczne technologie, wpuścić prywatne firmy w solary i wiatraki. Dziś panele montują ludzie niezamożni też, więc było to możliwe i dawniej. Ale u nas lobby węglowe jest bardzo mocne. A przypomnę, że kupujemy też masę węgla od Rosji. Więc mogliśmy ograniczyć te źródła. Zauważ też co się dzieje jak masz solary. Nie kupujesz tyle prądu :) Więc uderzasz jakby w kolejny państwowy sektor, energetyczny. I wychodzi nam bokiem państwowy monopol. Okazuje się bowiem, że dopłacaliśmy kilkadziesiąt lat do węgla, wywaliliśmy tu olbrzymie pieniądze, liczone w miliardach dolców, i efekt mamy opłakany. Branża zdycha, mamy najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie i niezadowolonych ludzi. Grozi nam polexit, bo do tego nawiązuje już partia rządząca plus prezydent, czyli możemy zaliczyć klęską totalną.

Dlatego do mnie nie przemawiają te argumenty odnośnie potrzeby spalania węgla. Mogliśmy już dawno zadziałać. Musimy też rozumieć, że UE zmieniła pewne rzeczy odnośnie emisji, gdyż raporty naukowców są coraz bardziej alarmujące, mówi się już nie o zagrożeniu ale wręcz o katastrofie, jaka nas czeka. Więc zadziałali jak trzeba moim zdaniem.

Poraz kolejny sory.

Cyt."Michał, ja tego tak nie widzę. Nie jesteśmy wcale krajem biednym. To wymówka, bo patrzymy na Niemcy raczej. Pojedź na Białoruś albo do Afryki, a zobaczysz biedę, prawdziwą."

Ha...ha...ha... to ze zyje się w pl na kredyt to jest pięknie.
Polecam ci rozmowy ze zwyklymi polakami .
W tamtym roku wągiel ekogroszek kosztował 800zł w tym 1200zł.
Gaz drogi...
Panie tanio to już było.

A co do fotowoltaiki... montują ci co dostali dotacje.
Innym sie to poprostu nie opłaca.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 27.09.2021, 09:22
Dopóki wprowadzane limity nie będą obowiązywać na całym świecie, dopóty to wszystko będzie pozbawione sensu. Europa wprowadza ograniczenia, to fabryki stawia się w Azji, gdzie tych ograniczeń nie ma. Uff... ratujemy planetę. Przecież to jest, kurwa, kpina. Jedyny logiczny wniosek to taki, że chodzi o wyciągnięcie kasy od podatnika oraz na dalsze stymulowanie produkcji. Nowe piece, nowe srece, wiatraki, pierdziaki. I cudotwórcze PKB rośnie, a więc jest coraz lepiej! Miliony nowych samochodów wyprodukowane stoi na parkingach... i nikt tego nie kupi, bo już następne produkowane. I staną na parkingach i będą się powoli rozkładać, bo zaraz tylko elektrykami będzie można w niektórych miastach jeździć. Ratujemy planetę, PKB rośnie!

Nie mówiąc już, że zwykła para wodna ma większy wpływ na efekt cieplarniany od C02. Albo taki metan, którego najwięcej wydobywa się z krowich dup. Spoko.

Lucjan, sypiesz pięknymi frazesami z telewizji i bilboardów. Może odnieś się też do wspomnianego już tutaj faktu, że Niemcy postawiły nową, ogromną elektrownię węglową. A Chiny to ich chyba otwierają ze 30.

Ale spoko, w Europie uratujemy Ziemię. Siedzimy w jednej wannie, z jednej strony ograniczamy wpuszczanie ciepłej wody i dumni jesteśmy, że w głowę nie robi się gorąco, a z drugiej strony wrzątek leją nam na nogi i udajemy, że nic się nie dzieje i w wannie woda będzie coraz chłodniejsza.

ale tak jest z każdą jedną branżą. Chociażby jak była nagonka na futerka. Jesteśmy na 2 miejscu na świecie pod względem jakości futra. Zwierzęta futerkowe są też pewnym utylizatorem dla odpadów drobiowych i rybnych, bo z tego jest robione ich pożywienie. Natomiast, jeżeli zwierzęta byłby zaniedbane nigdy byśmy nie uzyskali tak wysokiego miejsce przy jakości futra. Ze stresu człowiek włosy gubi, u zwierząt jest podobnie ;)  Jakbyśmy zlikwidowali branże to przesunie się na wschód. Futer nie ubędzie, ale pogorszą się warunki dla hodowanych zwierząt. Mało tego, my dostaniemy następne ceny wyższe w drobiu, bo ktoś zapłacić za utylizację odpadów drobiowych, jeżeli nie można ich sprzedać. Każda jednostka to system naczyń połączonych i jestem zwolennikiem "złotych środków" na własnym podwórku niż radyklanych zmian. Jeżeli inne kraje stawiają elektrownie węglowe to świadczy o tym, że jest to jedna z najtańszych form uzyskania energii. Lepiej modernizować i pomagać zmieniać gospodarstwa po to aby emitowały jak najmniej do atmosfery i pracować nad wypuszczaniem jak najczystszego węgla niż uzależniać się od ich innych, pod ładnymi hasełkami. Jak zabiorą dotacje nie będzie wcale tanio ani za panele, ani za samochody elektryczne. Dodatkowo koszt ładowania tych aut też taki nie jest. Te wszystkie pieniądze, które dotujemy na panele, samochody i inne cuda można było przeznaczyć na badania i techniki poprawy jakości węglą, a potem tą wiedzę sprzedawać dalej. Mamy naprawdę świetne uczelnie wyższe, które poradziły by sobie z tym bez problemu.

Żeby było jasne, uważam, że te zmiany zajeżdżają przeciętnego obywatela Polski, jednak zmiany i poprawa kierunku myślenia jest potrzebna, ale walenie podatków i w konsekwencji odcinanie możliwości wprowadzenia jakiejkolwiek zmiany dla przeciętnego obywatela w tym kraju nie jest żadnym rozwiązaniem. Pamiętajcie, że tak naprawdę średnią krajową zarabia około 17% z nas czyli powyżej 4214 złotych netto.

Dodam jeszcze jedną rzecz, Europa nie jest w stanie wyhamować zmian klimatycznych. Ważne, aby emisje zostawały na podobnym poziomie. Największą zagadką jest Afryka, bo tam zaczynam się rozwój gospodarczy i nikt nie wie dokładnie jakim emiterem owy kontynent jest (ponoć spokojnie ma 2 miejsce lub nawet jest pretendentem do 1). Jeżeli chcemy zmniejszać realnie CO2 tam jest czas, aby edukować ludzi.

Po wtóre powiem, że Polska sama w sobie sytuacji na świecie nie zmieni, co nie oznacza, że temat trzeba olać. Mamy dbać o środowisko, ale na miarę naszych możliwości, a nie jak się komuś przywidziało. Jak ktoś zobaczy tani Polski węgiel (a jest to możliwe, bez jakiś kolosalnych zmian) to mu się nie będzie opłacało ryzykować mandatem, a inwestując w rozwój technologii powietrze uzyskamy czystsze i zaczniemy odbijać się na tyle, aby rozważać inne rozwiązania.

ale realnie to sfera marzeń sennych :D
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 27.09.2021, 09:57
Dopóki wprowadzane limity nie będą obowiązywać na całym świecie, dopóty to wszystko będzie pozbawione sensu. Europa wprowadza ograniczenia, to fabryki stawia się w Azji, gdzie tych ograniczeń nie ma. Uff... ratujemy planetę. Przecież to jest, kurwa, kpina. Jedyny logiczny wniosek to taki, że chodzi o wyciągnięcie kasy od podatnika oraz na dalsze stymulowanie produkcji. Nowe piece, nowe srece, wiatraki, pierdziaki. I cudotwórcze PKB rośnie, a więc jest coraz lepiej! Miliony nowych samochodów wyprodukowane stoi na parkingach... i nikt tego nie kupi, bo już następne produkowane. I staną na parkingach i będą się powoli rozkładać, bo zaraz tylko elektrykami będzie można w niektórych miastach jeździć. Ratujemy planetę, PKB rośnie!

Nie mówiąc już, że zwykła para wodna ma większy wpływ na efekt cieplarniany od C02. Albo taki metan, którego najwięcej wydobywa się z krowich dup. Spoko.

Lucjan, sypiesz pięknymi frazesami z telewizji i bilboardów. Może odnieś się też do wspomnianego już tutaj faktu, że Niemcy postawiły nową, ogromną elektrownię węglową. A Chiny to ich chyba otwierają ze 30.

Ale spoko, w Europie uratujemy Ziemię. Siedzimy w jednej wannie, z jednej strony ograniczamy wpuszczanie ciepłej wody i dumni jesteśmy, że w głowę nie robi się gorąco, a z drugiej strony wrzątek leją nam na nogi i udajemy, że nic się nie dzieje i w wannie woda będzie coraz chłodniejsza.

ale tak jest z każdą jedną branżą. Chociażby jak była nagonka na futerka. Jesteśmy na 2 miejscu na świecie pod względem jakości futra. Zwierzęta futerkowe są też pewnym utylizatorem dla odpadów drobiowych i rybnych, bo z tego jest robione ich pożywienie. Natomiast, jeżeli zwierzęta byłby zaniedbane nigdy byśmy nie uzyskali tak wysokiego miejsce przy jakości futra. Ze stresu człowiek włosy gubi, u zwierząt jest podobnie ;)  Jakbyśmy zlikwidowali branże to przesunie się na wschód. Futer nie ubędzie, ale pogorszą się warunki dla hodowanych zwierząt. Mało tego, my dostaniemy następne ceny wyższe w drobiu, bo ktoś zapłacić za utylizację odpadów drobiowych, jeżeli nie można ich sprzedać. Każda jednostka to system naczyń połączonych i jestem zwolennikiem "złotych środków" na własnym podwórku niż radyklanych zmian. Jeżeli inne kraje stawiają elektrownie węglowe to świadczy o tym, że jest to jedna z najtańszych form uzyskania energii. Lepiej modernizować i pomagać zmieniać gospodarstwa po to aby emitowały jak najmniej do atmosfery i pracować nad wypuszczaniem jak najczystszego węgla niż uzależniać się od ich innych, pod ładnymi hasełkami. Jak zabiorą dotacje nie będzie wcale tanio ani za panele, ani za samochody elektryczne. Dodatkowo koszt ładowania tych aut też taki nie jest. Te wszystkie pieniądze, które dotujemy na panele, samochody i inne cuda można było przeznaczyć na badania i techniki poprawy jakości węglą, a potem tą wiedzę sprzedawać dalej. Mamy naprawdę świetne uczelnie wyższe, które poradziły by sobie z tym bez problemu.

Żeby było jasne, uważam, że te zmiany zajeżdżają przeciętnego obywatela Polski, jednak zmiany i poprawa kierunku myślenia jest potrzebna, ale walenie podatków i w konsekwencji odcinanie możliwości wprowadzenia jakiejkolwiek zmiany dla przeciętnego obywatela w tym kraju nie jest żadnym rozwiązaniem. Pamiętajcie, że tak naprawdę średnią krajową zarabia około 17% z nas czyli powyżej 4214 złotych netto.

Dodam jeszcze jedną rzecz, Europa nie jest w stanie wyhamować zmian klimatycznych. Ważne, aby emisje zostawały na podobnym poziomie. Największą zagadką jest Afryka, bo tam zaczynam się rozwój gospodarczy i nikt nie wie dokładnie jakim emiterem owy kontynent jest (ponoć spokojnie ma 2 miejsce lub nawet jest pretendentem do 1). Jeżeli chcemy zmniejszać realnie CO2 tam jest czas, aby edukować ludzi.

Po wtóre powiem, że Polska sama w sobie sytuacji na świecie nie zmieni, co nie oznacza, że temat trzeba olać. Mamy dbać o środowisko, ale na miarę naszych możliwości, a nie jak się komuś przywidziało. Jak ktoś zobaczy tani Polski węgiel (a jest to możliwe, bez jakiś kolosalnych zmian) to mu się nie będzie opłacało ryzykować mandatem, a inwestując w rozwój technologii powietrze uzyskamy czystsze i zaczniemy odbijać się na tyle, aby rozważać inne rozwiązania.

ale realnie to sfera marzeń sennych :D

 :thumbup:


Lucjan, przepraszam. Ty się cieszysz, że opodatkowano Aliexpress? Tzn. walczymy w ten sposób o lepsze jutro? :D Jedyny, JEDYNY, efekt jest taki, że odbiorca końcowy zapłaci więcej. Będzie na kolejne premie w TVP.

Ceny lotów Ci się nie podobają? Ceny ustala rynek. Przy takich cena opłaca się wszystkim. Od linii lotniczych, po właścicieli hoteli, do których turyści jadą. Chyba że linia lub hotel jest państwowa. Wtedy pomimo dotacji i subwencji jadą na stratach...

To co proponujesz? Opodatkować podróże w imię ochrony planety? I co? Myślisz, że pieniądze z tych podatków pójdą na XXX? Pójdą na politykę i ogłoszenie, że mamy wzrost.

Nie zrozum mnie źle. Ja podzielam Twoje zdanie co do elektryków, co do potrzeby wprowadzania zmian. Ale to, co się teraz dzieje, to już opisałem jak wygląda na przykładzie z wanną.

Ktoś wcześniej wspomniał, że u nas przecież są linie produkcyjne. Świetnie. To jak teraz wzrosną ze 3x koszty produkcji, bo będziemy się robić tacy zieloni, to ciekawe, czy nadal będą one u nas? A może przeniosą się na Białoruś? Gdzie nawet norm, które były u nas wcześniej, się nie przestrzega, więc ogólnie syf z tego wyjdzie większy, choć wprowadzimy surowsze normy. A może do Niemiec się przeniesie, wszak będą mieli tańszy prąd z elektrowni węglowej, co?

Ludzie, Wy nie rozumiecie, że tu potrzeba zmiany systemowej na poziomie planety. Należy odejść od dyktatu wzrostu gospodarczego i przyrostu ludności, który musi występować, by go napędzać. Myślimy dalej jak w XIX wieku. Więcej, szybciej, więcej, szybciej. Co z tego, że normy są wprowadzane, jak musi być więcej i szybciej. Rozumiecie, że przez 20 lat XXI wieku zużyto tyle surowców, co od początku rewolucji przemysłowej do początku XXI wieku? I każdego roku trzeba zużywać ich więcej, by był wzrost. I trzeba rodzić więcej dzieci, by więcej ludzi pracowało i konsumowało, by był wzrost. To co, w 2050 r. zużyjemy w 10 lat tyle, co od początku rewolucji przemysłowej do początku XXI w? A w 2100 to będziemy już w 5 lat tyle zużywać? A w 2150 w rok?
Przecież to jest kretynizm na skalę galaktyczną. Będzie nam coraz lepiej, jeśli będzie nas coraz więcej na planecie o ograniczonych zasobach. Ale wystarczy czyste technologie wprowadzić. Jasne :facepalm:
Chyba oczywistym jest, że im mniej ludzi do podziału ograniczonej ilości dóbr, tym więcej na jednostkę przypada. Ale przecież wzrost musi być! :facepalm:

Nie ma żadnej mowy o długofalowym ograniczaniu wpływu człowieka na środowisko bez odejścia od modelu wzrostu gospodarczego. Kropka. Możemy wprowadzić normy 10x surowsze. Możemy odłączać ludziom prąd na 12 godzin na dobę, ale i tak za pewien czas będziemy produkować więcej zanieczyszczeń, nawet super czystymi technologiami, niż robimy to teraz. Fizyki nie oszukamy.

A teraz wracając do solarów. Mjmaciek ciągle tu mówi o ważnej sprawie przeciążenia całego systemu. Prądu z solarów jest ZA DUŻO. I nikt nie zwraca na ten argument uwagi. Maćku, a czy można w Polsce mieć solary niepodłączone do sieci? Takie pytanie :)
Trzeba sprzedawać prąd tanio do sieci, żeby go potem od sieci drogo odkupić. Tak to wygląda. Tak właśnie wygląda ekologia. Kasa misiu.

A przy obecnych technologiach prawie każdy dom mógłby być samowystarczalny energetycznie. Panele, grzanie wody, pompa ciepła, wiatrak pionowy na dachu, magazyn energii. Jedynie ostatni element przeze mnie wymieniony obecnie jest trochę problematyczny. Ale nad bateriami pracują najtęższe umysły tego świata i to się szybko zmieni.

Mógłbym tak jeszcze długo pisać, ale po co? Wyjedziecie mi znowu, że się da postawić sto wiatraków, jak w kraju X, i wtedy jest więcej niż z elektrowni węglowej. A w cenie tych 100 wiatraków można by tę elektrownię zaopatrzyć w takie filtry, że przy kominie można by mieszkać i nic nie czuć. Zapewne tak właśnie będzie działać nowa elektrownia w Niemczech. A te 30 nowych w Chinach będzie działać jak nasze na węgiel brunatny. Ale to nic. To daleko i się nie liczy. My wprowadzimy tu 2x surowsze normy i pokażemy Chińczykom faka. :facepalm:


Edit:
Jeszcze zapomniałem dopisać, że to w Chinach jeździ najwięcej pojazdów elektrycznych na świecie. Obejrzyjcie sobie na YT, jakie oni mają tam marki, o których nawet nie słyszeliście. A jest ich z kilkanaście. W jednej aglomeracji czasem jeździ więcej autobusów elektrycznych, niż u nas jest spalinowych w większości miast w kraju.
To tak na marginesie.
Dlaczego nie ma ich u nas? Bo nie są dopuszczone do ruchu w Europie. Dlaczego? Bo są takie niebezpieczne? Nie. Bo Chińczycy nie chcieli posmarować. Mają w dupie jakiś wypierd na końcu świata typu UE.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 27.09.2021, 10:31
Ludzie, Wy nie rozumiecie, że tu potrzeba zmiany systemowej na poziomie planety. Należy odejść od dyktatu wzrostu gospodarczego i przyrostu ludności, który musi występować, by go napędzać. Myślimy dalej jak w XIX wieku. Więcej, szybciej, więcej, szybciej. Co z tego, że normy są wprowadzane, jak musi być więcej i szybciej. Rozumiecie, że przez 20 lat XXI wieku zużyto tyle surowców, co od początku rewolucji przemysłowej do początku XXI wieku? I każdego roku trzeba zużywać ich więcej, by był wzrost. I trzeba rodzić więcej dzieci, by więcej ludzi pracowało i konsumowało, by był wzrost. To co, w 2050 r. zużyjemy w 10 lat tyle, co od początku rewolucji przemysłowej do początku XXI w? A w 2100 to będziemy już w 5 lat tyle zużywać? A w 2150 w rok?
Przecież to jest kretynizm na skalę galaktyczną. Będzie nam coraz lepiej, jeśli będzie nas coraz więcej na planecie o ograniczonych zasobach.
O tym dokładnie mówił raport Klubu Rzymskiego z 1972 roku. Po latach został totalnie wyśmiany przez mądrych inaczej, obrońców niekontrolowanego rozmnażania, biznes paliwowy, itd. Bo akurat udało się dobrać do nowych zasobów paliw kopalnych, więc jedna z prognoz klubu okazała się mocno przestrzelona. Istota rzeczy niestety pozostała. Natomiast co do tego jak taką globalną zmianę wprowadzić, mądrych nie ma.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 27.09.2021, 10:32
Dopóki wprowadzane limity nie będą obowiązywać na całym świecie, dopóty to wszystko będzie pozbawione sensu. Europa wprowadza ograniczenia, to fabryki stawia się w Azji, gdzie tych ograniczeń nie ma. Uff... ratujemy planetę. Przecież to jest, kurwa, kpina. Jedyny logiczny wniosek to taki, że chodzi o wyciągnięcie kasy od podatnika oraz na dalsze stymulowanie produkcji. Nowe piece, nowe srece, wiatraki, pierdziaki. I cudotwórcze PKB rośnie, a więc jest coraz lepiej! Miliony nowych samochodów wyprodukowane stoi na parkingach... i nikt tego nie kupi, bo już następne produkowane. I staną na parkingach i będą się powoli rozkładać, bo zaraz tylko elektrykami będzie można w niektórych miastach jeździć. Ratujemy planetę, PKB rośnie!

Nie mówiąc już, że zwykła para wodna ma większy wpływ na efekt cieplarniany od C02. Albo taki metan, którego najwięcej wydobywa się z krowich dup. Spoko.

Lucjan, sypiesz pięknymi frazesami z telewizji i bilboardów. Może odnieś się też do wspomnianego już tutaj faktu, że Niemcy postawiły nową, ogromną elektrownię węglową. A Chiny to ich chyba otwierają ze 30.

Ale spoko, w Europie uratujemy Ziemię. Siedzimy w jednej wannie, z jednej strony ograniczamy wpuszczanie ciepłej wody i dumni jesteśmy, że w głowę nie robi się gorąco, a z drugiej strony wrzątek leją nam na nogi i udajemy, że nic się nie dzieje i w wannie woda będzie coraz chłodniejsza.

ale tak jest z każdą jedną branżą. Chociażby jak była nagonka na futerka. Jesteśmy na 2 miejscu na świecie pod względem jakości futra. Zwierzęta futerkowe są też pewnym utylizatorem dla odpadów drobiowych i rybnych, bo z tego jest robione ich pożywienie. Natomiast, jeżeli zwierzęta byłby zaniedbane nigdy byśmy nie uzyskali tak wysokiego miejsce przy jakości futra. Ze stresu człowiek włosy gubi, u zwierząt jest podobnie ;)  Jakbyśmy zlikwidowali branże to przesunie się na wschód. Futer nie ubędzie, ale pogorszą się warunki dla hodowanych zwierząt. Mało tego, my dostaniemy następne ceny wyższe w drobiu, bo ktoś zapłacić za utylizację odpadów drobiowych, jeżeli nie można ich sprzedać. Każda jednostka to system naczyń połączonych i jestem zwolennikiem "złotych środków" na własnym podwórku niż radyklanych zmian. Jeżeli inne kraje stawiają elektrownie węglowe to świadczy o tym, że jest to jedna z najtańszych form uzyskania energii. Lepiej modernizować i pomagać zmieniać gospodarstwa po to aby emitowały jak najmniej do atmosfery i pracować nad wypuszczaniem jak najczystszego węgla niż uzależniać się od ich innych, pod ładnymi hasełkami. Jak zabiorą dotacje nie będzie wcale tanio ani za panele, ani za samochody elektryczne. Dodatkowo koszt ładowania tych aut też taki nie jest. Te wszystkie pieniądze, które dotujemy na panele, samochody i inne cuda można było przeznaczyć na badania i techniki poprawy jakości węglą, a potem tą wiedzę sprzedawać dalej. Mamy naprawdę świetne uczelnie wyższe, które poradziły by sobie z tym bez problemu.

Żeby było jasne, uważam, że te zmiany zajeżdżają przeciętnego obywatela Polski, jednak zmiany i poprawa kierunku myślenia jest potrzebna, ale walenie podatków i w konsekwencji odcinanie możliwości wprowadzenia jakiejkolwiek zmiany dla przeciętnego obywatela w tym kraju nie jest żadnym rozwiązaniem. Pamiętajcie, że tak naprawdę średnią krajową zarabia około 17% z nas czyli powyżej 4214 złotych netto.

Dodam jeszcze jedną rzecz, Europa nie jest w stanie wyhamować zmian klimatycznych. Ważne, aby emisje zostawały na podobnym poziomie. Największą zagadką jest Afryka, bo tam zaczynam się rozwój gospodarczy i nikt nie wie dokładnie jakim emiterem owy kontynent jest (ponoć spokojnie ma 2 miejsce lub nawet jest pretendentem do 1). Jeżeli chcemy zmniejszać realnie CO2 tam jest czas, aby edukować ludzi.

Po wtóre powiem, że Polska sama w sobie sytuacji na świecie nie zmieni, co nie oznacza, że temat trzeba olać. Mamy dbać o środowisko, ale na miarę naszych możliwości, a nie jak się komuś przywidziało. Jak ktoś zobaczy tani Polski węgiel (a jest to możliwe, bez jakiś kolosalnych zmian) to mu się nie będzie opłacało ryzykować mandatem, a inwestując w rozwój technologii powietrze uzyskamy czystsze i zaczniemy odbijać się na tyle, aby rozważać inne rozwiązania.

ale realnie to sfera marzeń sennych :D

 :thumbup:


Lucjan, przepraszam. Ty się cieszysz, że opodatkowano Aliexpress? Tzn. walczymy w ten sposób o lepsze jutro? :D Jedyny, JEDYNY, efekt jest taki, że odbiorca końcowy zapłaci więcej. Będzie na kolejne premie w TVP.

Ceny lotów Ci się nie podobają? Ceny ustala rynek. Przy takich cena opłaca się wszystkim. Od linii lotniczych, po właścicieli hoteli, do których turyści jadą. Chyba że linia lub hotel jest państwowa. Wtedy pomimo dotacji i subwencji jadą na stratach...

To co proponujesz? Opodatkować podróże w imię ochrony planety? I co? Myślisz, że pieniądze z tych podatków pójdą na XXX? Pójdą na politykę i ogłoszenie, że mamy wzrost.

Nie zrozum mnie źle. Ja podzielam Twoje zdanie co do elektryków, co do potrzeby wprowadzania zmian. Ale to, co się teraz dzieje, to już opisałem jak wygląda na przykładzie z wanną.

Ktoś wcześniej wspomniał, że u nas przecież są linie produkcyjne. Świetnie. To jak teraz wzrosną ze 3x koszty produkcji, bo będziemy się robić tacy zieloni, to ciekawe, czy nadal będą one u nas? A może przeniosą się na Białoruś? Gdzie nawet norm, które były u nas wcześniej, się nie przestrzega, więc ogólnie syf z tego wyjdzie większy, choć wprowadzimy surowsze normy. A może do Niemiec się przeniesie, wszak będą mieli tańszy prąd z elektrowni węglowej, co?

Ludzie, Wy nie rozumiecie, że tu potrzeba zmiany systemowej na poziomie planety. Należy odejść od dyktatu wzrostu gospodarczego i przyrostu ludności, który musi występować, by go napędzać. Myślimy dalej jak w XIX wieku. Więcej, szybciej, więcej, szybciej. Co z tego, że normy są wprowadzane, jak musi być więcej i szybciej. Rozumiecie, że przez 20 lat XXI wieku zużyto tyle surowców, co od początku rewolucji przemysłowej do początku XXI wieku? I każdego roku trzeba zużywać ich więcej, by był wzrost. I trzeba rodzić więcej dzieci, by więcej ludzi pracowało i konsumowało, by był wzrost. To co, w 2050 r. zużyjemy w 10 lat tyle, co od początku rewolucji przemysłowej do początku XXI w? A w 2100 to będziemy już w 5 lat tyle zużywać? A w 2150 w rok?
Przecież to jest kretynizm na skalę galaktyczną. Będzie nam coraz lepiej, jeśli będzie nas coraz więcej na planecie o ograniczonych zasobach. Ale wystarczy czyste technologie wprowadzić. Jasne :facepalm:
Chyba oczywistym jest, że im mniej ludzi do podziału ograniczonej ilości dóbr, tym więcej na jednostkę przypada. Ale przecież wzrost musi być! :facepalm:

Nie ma żadnej mowy o długofalowym ograniczaniu wpływu człowieka na środowisko bez odejścia od modelu wzrostu gospodarczego. Kropka. Możemy wprowadzić normy 10x surowsze. Możemy odłączać ludziom prąd na 12 godzin na dobę, ale i tak za pewien czas będziemy produkować więcej zanieczyszczeń, nawet super czystymi technologiami, niż robimy to teraz. Fizyki nie oszukamy.

A teraz wracając do solarów. Mjmaciek ciągle tu mówi o ważnej sprawie przeciążenia całego systemu. Prądu z solarów jest ZA DUŻO. I nikt nie zwraca na ten argument uwagi. Maćku, a czy można w Polsce mieć solary niepodłączone do sieci? Takie pytanie :)
Trzeba sprzedawać prąd tanio do sieci, żeby go potem od sieci drogo odkupić. Tak to wygląda. Tak właśnie wygląda ekologia. Kasa misiu.

A przy obecnych technologiach prawie każdy dom mógłby być samowystarczalny energetycznie. Panele, grzanie wody, pompa ciepła, wiatrak pionowy na dachu, magazyn energii. Jedynie ostatni element przeze mnie wymieniony obecnie jest trochę problematyczny. Ale nad bateriami pracują najtęższe umysły tego świata i to się szybko zmieni.

Mógłbym tak jeszcze długo pisać, ale po co? Wyjedziecie mi znowu, że się da postawić sto wiatraków, jak w kraju X, i wtedy jest więcej niż z elektrowni węglowej. A w cenie tych 100 wiatraków można by tę elektrownię zaopatrzyć w takie filtry, że przy kominie można by mieszkać i nic nie czuć. Zapewne tak właśnie będzie działać nowa elektrownia w Niemczech. A te 30 nowych w Chinach będzie działać jak nasze na węgiel brunatny. Ale to nic. To daleko i się nie liczy. My wprowadzimy tu 2x surowsze normy i pokażemy Chińczykom faka. :facepalm:


Edit:
Jeszcze zapomniałem dopisać, że to w Chinach jeździ najwięcej pojazdów elektrycznych na świecie. Obejrzyjcie sobie na YT, jakie oni mają tam marki, o których nawet nie słyszeliście. A jest ich z kilkanaście. W jednej aglomeracji czasem jeździ więcej autobusów elektrycznych, niż u nas jest spalinowych w większości miast w kraju.
To tak na marginesie.
Dlaczego nie ma ich u nas? Bo nie są dopuszczone do ruchu w Europie. Dlaczego? Bo są takie niebezpieczne? Nie. Bo Chińczycy nie chcieli posmarować. Mają w dupie jakiś wypierd na końcu świata typu UE.

https://www.tauron.pl/dla-domu/urzadzenia/fotowoltaika/fotowoltaika-pytania
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 27.09.2021, 11:37
Za jakiś czas zmierzymy się z tematem milionowej migracji ludzi z powodu braku wody. I to naprawdę będzie realny problem. Nie Polski, nie Unii, ale globalny -całej planety. I to jest taki sam temat jak walka z klimatem. Powinien być on rozwiązywany w zakresie całej planety, a nie retoryki poszczególnych państw, w której każde chce ugrać jak największą korzyść dla siebie.

I powiem wam, że prędzej dojdzie do wojny termojądrowej i zaorania wszystkich gospodarek na świecie, aniżeli wspólnej pracy nad poprawą jakości naszej planety. Bo liczy się kasa!

Dawno, dawno temu będąc dzieckiem pamiętam obrazki głodujących dzieci z Afryki.  Wiecie jakie. Takich małych, 2-5 letnich z żebrami na wierzchu, dużymi brzuchami, trzymanych przez matki z obwisłymi, chudymi bez mleka cyckami. Te obrazki sporadycznie od czasu do czasu pojawiają się w mediach (rzadko bo obecne media na świecie to taka puszka rezonansowa, udostepniająca tylko wybrane treści). Po upływie kilkudziesięciu lat idzie takie same zdjęcia zobaczyć.  Zapewne coś tam poszczególne fundacje robiły, ale problem głodujących w Afryce jest dalej. I co ? Nie dało się z tym, przez te wszystkie lata coś zrobić ? Jak widać nie, bo np. dystrybucja żywności do Afryki jest nieopłacalna (noż przecież musi opłacać, za darmo który frajer będzie pomagał?...a w ogóle niesprzedane żarcie lub takie niespełniające norm pod względem wyglądu lepiej wyrzucić niż płacić jakieś podatki od darowizny czy tam inne opłaty.

Inne tematy globalne: lasy deszczowe czy rafa koralowa. Coraz mniej ich, nic nie wymyślono by ograniczyć ich degradacje bo problemy te nie są rozwiązywane na szczeblu globalnym ( bo go nie ma :)).

I nie ma co wciskać kitu, żeby zmieniać świat trzeba zacząć od swojego podwórka, bo choć to piękna i szczytna intencja to w chwili obecnej jest to tylko pusty frazes, który nijak się ma do rzeczywistości. Nic się nie zmieni w kwestii poprawy klimatu choćby nie wiem jakie by UE wprowadzała zmiany.

Obecnie najważniejsza jest kasa, która się najlepiej kręci ze sprzedaży broni czy produkcji leków. Tak więc korzystniejsza jest napierdalanka gdzieś na poligonie na bliskim wschodzie czy kolejne szprycowanie niż dbanie o losy planety przez możnych tego świata.

Nic się nie zmieni dopóki nie będzie......jednego wspólnego rządu :) (tylko nie tego złego, z tych filmów z żółtymi napisami) .Ja wiem, że to brzmi mocno nierealnie i niepokojąco, ale stwierdzam fakt obiektywnie ( sugestywnie bym był przeciwko niemu)

A ponieważ go nie będzie, to chcąc nie chcąc zmierzamy do samozagłady. I żadni Timmermansi, Gatesy, Kaczyńskie, Trumpy, czy forumowe mądrę głowy tego nie zmienią.

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: ZiZ w 28.09.2021, 02:40
".... a czy można w Polsce mieć solary niepodłączone do sieci? " - można.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 28.09.2021, 05:46
".... a czy można w Polsce mieć solary niepodłączone do sieci? " - można.
:thumbup:
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.09.2021, 08:00
Lucjan, przepraszam. Ty się cieszysz, że opodatkowano Aliexpress? Tzn. walczymy w ten sposób o lepsze jutro? :D Jedyny, JEDYNY, efekt jest taki, że odbiorca końcowy zapłaci więcej. Będzie na kolejne premie w TVP.

Ale skąd taka prognoza? Nie kupiłem nic na chińskich portalach sprzedażowych od początku roku. W ten sposób nie dałem kasy Chinolom. A nawet jak kupuję coś chińskiego, to przynajmniej podatek odprowadzono. I nie rozumiem co znaczy hasło, że jedyny efekt jest taki, że odbiorca zapłaci więcej. Nie, po pierwsze więcej sprzeda się rodzimych rzeczy, po drugie odprowadzone podatki od chńskich towarów na coś pójdą. O ile jestem za niskimi podatkami, to nie popieram wcale kupowania czegoś taniego z Chin. Bo trzeba bronić swojego rynku i rodzimych producentów. Tym bardziej, że Chińczycy wciąż mocno trują i obniżają ceny na rynku.

I jeśli będę musiał kupić nowe kije, to albo wybiorę Free Spirita albo coś z rodzimego/europejskiego rynku.

Ceny lotów Ci się nie podobają? Ceny ustala rynek. Przy takich cena opłaca się wszystkim. Od linii lotniczych, po właścicieli hoteli, do których turyści jadą. Chyba że linia lub hotel jest państwowa. Wtedy pomimo dotacji i subwencji jadą na stratach...

Mam wrażenie, że nie rozumiemy się. Ty gadasz frazesy o ustalaniu cen przez rynek, tylko jest jedno ale, 'świat się kończy'. Więc albo zadbamy o przyszłość, albo będziemy za kilka, kilkanaście lat stawiali czoła coraz większym problemom, łącznie z inwazją imigrantów. Rynek o którym piszesz ma w rzyci ekologię, i pokazał to dobrze Trump. Bęcwał, nie rozumiejący biologii ni w ząb, udowadniał, że zmian klimatycznych nie ma, że nic nie grozi. Dlaczego? Bo chciał kasy, zysku. Chciwiec w nosie ma przyszłość świata, bo ma kasy jak lodu i nawet jak się coś wydarzy, to on mocno nie ucierpi.

Teraz kolejna rzecz. Co to znaczy, że ceny ustalone przez rynek opłacają się wszystkim? To wierutna bzdura, bo nie patrzysz na to przez pryzmat niszczenia środowiska, co będzie miało fatalne następstwa, bo tego tak nie widzisz, bo chcesz aby było tanio. Zadam ci pytanie. Czy warto w Polsce składować niebezpieczne odpady, łącznie z nuklearnymi? Przecież to biznes, cenę ustala rynek. Dlaczego więc nie będziemy ich do siebie brać? I co mi odpowiesz? :) No właśnie, ze zmianami klimatycznymi jest tak, że jeśli dalej będziemy robić to co teraz, to będziemy mieć wielkie problemy. Więc czy mamy zlewać to co się wydarzy? Z twojej narracji wynika, że można środowisko zlać na maksa. I właśnie dlatego wielu orędowników kapitalizmu  ściemnia, że zmian klimatycznych nie ma. Bo chcą zarabiać, chcą aby było tanio.

Zerknijmy na Polskę. Powietrze zatrute, woda zanieczyszczona, łącznie z Bałtykiem. Mamy na szczęście sporo lasów, ale i tak ich ubywa. Rząd sprzedaje Chinom drewno (lub umarza dług raczej), stąd te wycinki w Białowiezy i innych miejscach, nie mówi się o tym. Mamy tez plany walki z suszą, które nie mają z nimi wiele wspólnego. Ot cwaniaczki dorwały się do władzy i aby lać beton szukają jakiegoś powodu. Dlatego nie ma mowy o naturalnej retencji, ale sa plany budowy progów wodnych na rzekach, jak i zbiorników retencyjnych. Co z tego, że w takich zbiornikach parowanie na dużej powierzchni wode nam usuwa, kita łyknie ciemy lud i będzie kasa. A środowisko znowu dostanie 'popalić'.

Michał, wiele się zmieniło w przeciągu roku, dwóch. Nie wiem czy obserwujesz raporty o zmianach klimatycznych, ale te nowe pokazują, że jest coraz gorzej, i nie cofniemy już zmian. Pytanie jak głebokie one będą. I co, mamy nic nie robić? Mamy sobie dalej palić węglem, latać za śmieszne pieniądze, palic sporo paliwa w samochodach? W imię czego? Bo ma być tanio? Sorry, ale to rażąca krótkowzroczność. Dlatego jestem za działaniem i przeciwko ściemnianiu, że zmian klimatycznych nie ma. I nie chodzi o żadne lewactwo ale o rozsądek. Nikt mi nie wmówi, że klimat się nie zmienia. Mieszkam w kraju, w którym od wielu lat jest susza. Ten rok był i tak bardziej deszczowy, ale tu spadło go mniej niż w Polsce! We wrześniu deszcz padał dwa razy, dwa razy! A mieszkam w środkowej części Wyspy, gdzie dawniej padało sporo. Ogólnie ten miesiąc jest niezwykle ciepły, kto wie czy nie bardziej niż sierpień. I te problemy będą narastać. Kilka lat temu było tak sucho latem, że wiele mniejszych rzek w ogóle wyschło. Tamiza od czerwca praktycznie nie płynie ale stoi, oprócz sporadycznych wyjątków po opadach.

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 28.09.2021, 08:17
Spotkaliście się z takimi teoriami ... ?
cyt."
Globalne ocieplenie, czyli o kilku prawdziwych przyczynach zmian klimatu
W 1801 roku, William Herschel, astronom który odkrył planetę Uran, wyśmiewany był przez swoich kolegów z powodu głoszonej teorii, która wykazywała zależność ceny pszenicy w Anglii od ... ilości plam na Słońcu. Czas pokazał, że to Herschel miał rację.
W jaki sposób plamy słoneczne mogą wpływać na klimat? Astronomowie XXI wieku zdołali już odpowiedzieć na to pytanie, a nawet udało im się wyjaśnić, co będzie w nadchodzącej przyszłości. Jeżeli na Słońcu pojawia się dużo plam, oznacza to, że jest ono bardzo aktywne magnetycznie a "wiatr słoneczny" jest wówczas silny i skierowany w kierunku Ziemi. Co więcej, nasza galaktyka też wysyła liczne promienie kosmiczne, cząsteczki i promieniowania, które mają wpływ na warstwę chmur (zaburzają, wzmacniają) ... o ile wiatr słoneczny na nie nie naciera. Jeśli wiatr słoneczny naciera, nasza atmosfera staje się bardziej przejrzysta ... Słońce nas ogrzewa więc pszenica rośnie lepiej, a jej cena spada!

XX wiek skorzystał globalnie z licznych plam słonecznych ... przeżył nieliczne okresy zimna. Dwudziesty pierwszy wiek będzie miał ich kilka, podobnie jak miał wiek dziewiętnasty. Valentina Zharkova i James A. Maruschi zapewniają nas o tym w oparciu o swoje obserwacje i obliczenia, a zatem znamy już jedną z głównych przyczyn zmian klimatu na przestrzeni stu lat.

Inną przyczyną zmian klimatycznych są potężne erupcje wulkaniczne, które zaciemniają niebo i schładzają klimat. Należy zauważyć, że kiedy IPCC w 1986 r identyfikował CO2, jako winowajcę zmiany klimatu, rola promieniowania kosmicznego nie była jeszcze do końca rozpoznana.

Warto więc zadać jedno pytanie: skąd pochodzi taki, a nie inny wybór IPCC? Otóż, pochodzi on z butelki pani Eunice Newton z 1848 roku. Wypełnioną CO2 butelkę podgrzewała bardziej niż butelkę wypełnioną powietrzem. "Wyrzeźbiono" bardzo dużo różnych teorii na tej butelce [1], ale przechodząc od razu do faktów: wszystkie gazy o wysokiej masie cząsteczkowej nagrzewają się w ten sam sposób i CO2 nie jest tutaj niczym nadzwyczajnym. Na przykład argon, którego w atmosferze jest 25 razy więcej, ma podobne właściwości co CO2 ... i to bez wpływu na temperaturę Ziemi.

Dlaczego więc wybór padł na CO2 w propagandzie Al Gore'a i IPCC w 1986 roku?

Ludzie Zachodu czuli strach po zimnowojennym terrorze nuklearnym. Należało więc opanować nowy strach z wielkim rozmachem i wielkimi kosztami ... kazać płacić społeczeństwu za nowe "fanaberie", tym razem na rzecz niektórych promotorów "zielonej" energii, z których najmniej uzasadnione są turbiny wiatrowe.

Robert Ian Holmes [2] obliczył, używając prawa gazu idealnego, przyrost temperatury w atmosferach wszystkich planet w Układzie Słonecznym. Obliczenia, które jeszcze nie były możliwe kilka lat temu, mogły zostać wykonane, nawet dla atmosfery Tytana, wielkiego satelity Saturna. Stwierdził on, że CO2 nie odgrywa żadnej roli, a teoria IPCC jest w istocie przestarzała ... Wikipedia wciąż ignoruje rolę promieniowania kosmicznego i w swoim tekście dotyczącym "globalnego ocieplenia" i szokuje argumentem Al Gore'a - kiedy CO2 rośnie, temperatura Ziemi rośnie - więc opinia publiczna nadal w to wierzy. Dokładna analiza próbek lodu z Antarktydy pokazuje, że wzrost CO2 następuje po wzroście temperatury na Ziemi a IPCC odwrócił przyczynę i skutek, bo gdy temperatura Ziemi wzrasta, oceany nagrzewają się i "wypluwają" CO2.

Miejmy nadzieję, że prawda zostanie ostatecznie poznana i że unikniemy "fanaberii" rujnujących, zanieczyszczających, prawie bezużytecznych, jakimi są turbiny wiatrowe i inne "zielone" wynalazki.

Opracowanie na podstawie: http://fr.friends-against-wind.org/realities/rechauffement-vraies-raisons (http://www.bvoltaire.fr/rechauffement-quelques-vraies-raisons-changements-climatiques/)

Przypisy:

[1] Thomas Allmendinger: The Refutation of the Climate Greenhouse Theory and a Proposal for a Hopeful Alternative, Environment Pollution and Climate Change.
[2] Robert Ian Holmes: Molar Mass Version of the Ideal Gas Law Points to a Very Low Climate Sensitivit
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 28.09.2021, 08:20
Teraz nie mam czasu się rozpisywać, ale T swoje, ja swoje.
Czy ja twierdzę, że zmian nie ma? Że nie ma na nie wpływu człowiek? Nie.
Ja pokazuję, jak te ruchy nasze w ogólnym rozrachunku nic nie zmieniają, bo cały model gospodarki i rozwoju jest zły.
A Ty dalej swoje. Jak się bardzo postaramy, to się sami w wiadrze podniesiemy, w którym stoimy. Popatrz, już nową ergonomiczna i ekologiczną rączkę zamontowaliśmy!
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.09.2021, 08:34
Michał, wg mnie tak właśnie piszesz. Jakby nie było zmian klimatycznych. Lub wydarzały się one w jakimś innym rejonie, w którym cię nie ma. Dopiero jak tornado rozwali ci chałupę się ockniesz lub jak zaleje cię woda? Nie podajesz argumentów tylko piszesz, że ja 'swoje a ty swoje' lub że 'kierunki gospodarki i rozwoju są złe'. Tu nie ma sensu gadać jak powinno być ale jak realnie wpłynąć na zmiany klimatu.

Jaki kierunek jest wg ciebie dobry? Zapodaj nam jakiś, czekam... A teraz posłużę się pewnym przykładem. Jedziesz samochodem i chcesz zawrócić. Nie da się w jednej sekundzie jechać w stronę przeciwną. Wpierw trzeba wyhamować, potem zawrócić i dopiero mkniesz we właściwym kierunku. My jesteśmy na etapie wyhamowywania i przymierzamy się do zawracania dopiero. Dlatego tak to wygląda.

Ale jak piszę, podaj przykład jak powinno się chronić planetę przed zmianami, chętnie poczytam. I nie pisz mi fantastyki, ale podaj recepty, łatwe do zastosowania :)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 28.09.2021, 08:42
Lucek :
-zakaz rejestarcji samochodów osobowych z silnikami spalinowymi powyżej 1l pojemności ( czas do 5 lat)
-zakaz produkcji samochodów osobowych deasli
-samochody dostawcze oraz ciężarowe tylko z euro 6
-zakaz sprzedaży węgla powyżej parametrów.... - i tu masz klu programu bo dobry węgiel jest w cenie a polski shit ma parametry spalania makabryczne.

to proste zakazy

trudne:
- nawozy
- hodowla zwierząt
- procesy wysoko energetyczne
- procesy wytwórcze (chemia)

etc... etc...
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 08:49
Lucjan, przepraszam. Ty się cieszysz, że opodatkowano Aliexpress? Tzn. walczymy w ten sposób o lepsze jutro? :D Jedyny, JEDYNY, efekt jest taki, że odbiorca końcowy zapłaci więcej. Będzie na kolejne premie w TVP.

Ale skąd taka prognoza? Nie kupiłem nic na chińskich portalach sprzedażowych od początku roku. W ten sposób nie dałem kasy Chinolom. A nawet jak kupuję coś chińskiego, to przynajmniej podatek odprowadzono. I nie rozumiem co znaczy hasło, że jedyny efekt jest taki, że odbiorca zapłaci więcej. Nie, po pierwsze więcej sprzeda się rodzimych rzeczy, po drugie odprowadzone podatki od chńskich towarów na coś pójdą. O ile jestem za niskimi podatkami, to nie popieram wcale kupowania czegoś taniego z Chin. Bo trzeba bronić swojego rynku i rodzimych producentów. Tym bardziej, że Chińczycy wciąż mocno trują i obniżają ceny na rynku.

I jeśli będę musiał kupić nowe kije, to albo wybiorę Free Spirita albo coś z rodzimego/europejskiego rynku.

Ceny lotów Ci się nie podobają? Ceny ustala rynek. Przy takich cena opłaca się wszystkim. Od linii lotniczych, po właścicieli hoteli, do których turyści jadą. Chyba że linia lub hotel jest państwowa. Wtedy pomimo dotacji i subwencji jadą na stratach...

Mam wrażenie, że nie rozumiemy się. Ty gadasz frazesy o ustalaniu cen przez rynek, tylko jest jedno ale, 'świat się kończy'. Więc albo zadbamy o przyszłość, albo będziemy za kilka, kilkanaście lat stawiali czoła coraz większym problemom, łącznie z inwazją imigrantów. Rynek o którym piszesz ma w rzyci ekologię, i pokazał to dobrze Trump. Bęcwał, nie rozumiejący biologii ni w ząb, udowadniał, że zmian klimatycznych nie ma, że nic nie grozi. Dlaczego? Bo chciał kasy, zysku. Chciwiec w nosie ma przyszłość świata, bo ma kasy jak lodu i nawet jak się coś wydarzy, to on mocno nie ucierpi.

Teraz kolejna rzecz. Co to znaczy, że ceny ustalone przez rynek opłacają się wszystkim? To wierutna bzdura, bo nie patrzysz na to przez pryzmat niszczenia środowiska, co będzie miało fatalne następstwa, bo tego tak nie widzisz, bo chcesz aby było tanio. Zadam ci pytanie. Czy warto w Polsce składować niebezpieczne odpady, łącznie z nuklearnymi? Przecież to biznes, cenę ustala rynek. Dlaczego więc nie będziemy ich do siebie brać? I co mi odpowiesz? :) No właśnie, ze zmianami klimatycznymi jest tak, że jeśli dalej będziemy robić to co teraz, to będziemy mieć wielkie problemy. Więc czy mamy zlewać to co się wydarzy? Z twojej narracji wynika, że można środowisko zlać na maksa. I właśnie dlatego wielu orędowników kapitalizmu  ściemnia, że zmian klimatycznych nie ma. Bo chcą zarabiać, chcą aby było tanio.

Zerknijmy na Polskę. Powietrze zatrute, woda zanieczyszczona, łącznie z Bałtykiem. Mamy na szczęście sporo lasów, ale i tak ich ubywa. Rząd sprzedaje Chinom drewno (lub umarza dług raczej), stąd te wycinki w Białowiezy i innych miejscach, nie mówi się o tym. Mamy tez plany walki z suszą, które nie mają z nimi wiele wspólnego. Ot cwaniaczki dorwały się do władzy i aby lać beton szukają jakiegoś powodu. Dlatego nie ma mowy o naturalnej retencji, ale sa plany budowy progów wodnych na rzekach, jak i zbiorników retencyjnych. Co z tego, że w takich zbiornikach parowanie na dużej powierzchni wode nam usuwa, kita łyknie ciemy lud i będzie kasa. A środowisko znowu dostanie 'popalić'.

Michał, wiele się zmieniło w przeciągu roku, dwóch. Nie wiem czy obserwujesz raporty o zmianach klimatycznych, ale te nowe pokazują, że jest coraz gorzej, i nie cofniemy już zmian. Pytanie jak głebokie one będą. I co, mamy nic nie robić? Mamy sobie dalej palić węglem, latać za śmieszne pieniądze, palic sporo paliwa w samochodach? W imię czego? Bo ma być tanio? Sorry, ale to rażąca krótkowzroczność. Dlatego jestem za działaniem i przeciwko ściemnianiu, że zmian klimatycznych nie ma. I nie chodzi o żadne lewactwo ale o rozsądek. Nikt mi nie wmówi, że klimat się nie zmienia. Mieszkam w kraju, w którym od wielu lat jest susza. Ten rok był i tak bardziej deszczowy, ale tu spadło go mniej niż w Polsce! We wrześniu deszcz padał dwa razy, dwa razy! A mieszkam w środkowej części Wyspy, gdzie dawniej padało sporo. Ogólnie ten miesiąc jest niezwykle ciepły, kto wie czy nie bardziej niż sierpień. I te problemy będą narastać. Kilka lat temu było tak sucho latem, że wiele mniejszych rzek w ogóle wyschło. Tamiza od czerwca praktycznie nie płynie ale stoi, oprócz sporadycznych wyjątków po opadach.

Luk, poziom naiwności u Ciebie jest niebywały. Mówisz kupisz na miejscu w Europie wędeczkę to znaczy, że wszystko w tej wędce musi być z tego obszaru. Komponenty, maty, uchywty to myślisz skąd są sprowadzane? Może odstąp od techonologi, bo większość komponentów telefonów, telewizorów itd. itp. jest tam produkowana a docelowo składa ją linia w innym kraju. Jesteśmy uzależnieni ekonomicznie od Chin już bardzo długi okres czasu. Jeżeli jesteś taki pro podatkowy, mam nadzieję, że od każdego w życiu dokonanego zakupu odprowadziłeś podatek. Nie ważne czy brałeś od kolegi, olx czy chociażby od użytkowników tutaj. Prawda jest taka, że większość producentów w jakiś sposób zależna od Chin.

Teraz tak z ciekawości. Udowodnij w jakikolwiek sposób, że zalesienie w Polsce się zmniejsza skoro tak mówi Twoja teoria. Ciężko będzie, bo dane pokazują wzrost zalesienia, skąd byś ich nie brał. Teraz mam z kolei pytanie czy byłeś w Puszczy Białowieskiej kiedykolwiek oraz w ostatnim czasie? Pomijając, że po wielkiej aferze tam nic się nie wycina, czyli jakieś 4 lata, Puszcza jest martwa w 30%, suche drzewa są zagrożeniem dla ludzi i zwierząt, ale Twoi wielcy ekolodzy wywalczyli, że dodam LAS GOSPODARCZY jest również nie ruszany, bo nikt terenu Parku ścisłego nigdy nie ruszał, to sam z rezerwatami na terenie. Ten broniony LAS GOSPODARCZY jest tak stary i pierwotny, że ja go częściowo sadziłem na praktykach :D Najlepiej się wypowiadać po jakimś artykule z gazetki bez zgłębienia tematu. Z całym szacunkiem, ale przeczytaj sobie definicję słowa KLIMAT. Całą definicję spłyciłeś do jakiś swoich dwuletnich obserwacji i ponoć jakiś raportów. Człowiek ma na to wpływ, ale nie aż taki jaki sobie wyobrażasz i rozdmuchujesz. Zatrute powietrze w Polsce? o czym Ty gadasz człowieku? :D Odpal mapę czystości powietrza, cała Polska za zielono, a ludzie już grzeją, bo masz w nocy kilka stopni. Masz kilka miesięcy podczas okresu grzewczego o podwyższonym zanieczyszczeniu, w większości na południu Polski i to chodzi tylko o PM2,5, ponieważ zanieczyszczenie gazami praktycznie nie istnieje. Odkleiłeś się od rzeczywistości zupełnie, a to co robisz to typowe lewactwo, żadne domniemane.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 28.09.2021, 08:55
cyt.: Ciężko będzie, bo dane pokazują wzrost zalesienia, skąd byś ich nie brał. -----> Chyba umrę ze śmiechu.  Ja akurat chodzę po lasach, a w tym roku po wielu lasach w kilku regionach Polski. Piła i Siekiera działa równo, nawet mieszkańcy świętokrzyskiego, północno-wschodniej, południowo-wschodniej i południa Polski są porządnie wkurzeni na rząd za to co tam  w lasach robi. Trochę im z tego powodu wyborców ubyło, niektórzy co rozmawiałem powiedzieli że na następne wybory nie pójdą.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 09:09
cyt.: Ciężko będzie, bo dane pokazują wzrost zalesienia, skąd byś ich nie brał. -----> Chyba umrę ze śmiechu.  Ja akurat chodzę po lasach, a w tym roku po wielu lasach w kilku regionach Polski. Piła i Siekiera działa równo, nawet mieszkańcy świętokrzyskiego, północno-wschodniej, południowo-wschodniej i południa Polski są porządnie wkurzeni na rząd za to co tam  w lasach robi. Trochę im z tego powodu wyborców ubyło, niektórzy co rozmawiałem powiedzieli że na następne wybory nie pójdą.

Czyli dane są takie, że widziałem jak działkę wycinali. No to jest na czym powinna się opierać gospodarka leśna ;D 3/4 rzeczy w domu z drewna, a ludzie wymagają, żeby drewno w laboratoriach robić. Przychodzi wycinka, przyjdzie i nasadzenie. Tak się produkuje drewno. Są też plany co i jak, gdzie i kiedy. Rusz się do nadleśnictwa, tam wszystko dostaniesz. Ilość pozyskiwanego drewna, nasadzeń, plany na dalsze ruchy. No ale po co, wszyscy są przecież w komitywie z władzą i trzeba to wypierać innymi dziwnymi teoriami. Dokumenty kłamią dane też :D Najlepiej nie wierzmy nikomu. 2 lata była inna pogoda, wycieli mi drzewa w lesie. Idzie koniec świata. Amen ;) ;)

Edit: a te dane z różnych regionów Polski po wycinkach lasu o spadku poparcia dla partii rządzącej to sam zbierałeś jakąś ankietą czy wysyłali Ci pocztą ? 8)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 28.09.2021, 09:12
Kolejny dziwny temat....
Budowa proekologicznych domów z drewna...
Nie wspominając o drewnie jakie jest potrzebne do jego budowy , to reszta materiałów , folie , wełny , plastiki inne komponety :facepalm: proekologiczne.
Faktycznie wpisuje się pro ekologię :-X.

Kolejny piękny proekologiczny kapiszon.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 09:29
Kolejny dziwny temat....
Budowa proekologicznych domów z drewna...
Nie wspominając o drewnie jakie jest potrzebne do jego budowy , to reszta materiałów , folie , wełny , plastiki inne komponety :facepalm: proekologiczne.
Faktycznie wpisuje się pro ekologię :-X.

Kolejny piękny proekologiczny kapiszon.

Tak, ale lasu nie wycinajcie. Zróbcie to z drewna, innego nie leśnego. Meble też kup z plastiku, a nie czekaj, plastiku nie można, bo mamy za dużo. Takie tam jak zwykle pompowanie kolejnych baloników. Śmieszą mnie również produkty "bio", zawsze wyglądające w sklepie idealnie. Trochę to przerażające, że takie bio, a żaden robak nawet ich nie nadryzł ??? ;D
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Adam M w 28.09.2021, 09:41
Pracowałem w UK w fabryce gdzie pakowaliśmy ziemniaki,marchewkę itp.No i jak trzeba było bio to te same ziemniaki moczyło się wodą,posypywało ziemią i pakowało,tylko cena była adekwatnie wyższa bo przecież to bio,ale produkt ten sam.Wiec tak to wyglada
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 28.09.2021, 10:03
Przychodzi wycinka, przyjdzie i nasadzenie. Tak się produkuje drewno. Są też plany co i jak, gdzie i kiedy. Rusz się do nadleśnictwa, tam wszystko dostaniesz. Ilość pozyskiwanego drewna, nasadzeń, plany na dalsze ruchy. No ale po co, wszyscy są przecież w komitywie z władzą i trzeba to wypierać innymi dziwnymi teoriami.

- akurat się ruszyłem - a Nadleśnictwo Chrzanów mam blisko, podobno wycinają sosny 90 letnie +  tak naprawdę to pojedyncze sztuki a sporo drzew ma 60-70 lat i mniej, nauczyli mnie liczyć słoje - to liczyłem,
- pochodź po lasach i zobaczysz jak to jest w realu a nie na papierach, takiej skali wycinek za mojego życia jeszcze nie było,  a nasadzeń minimalne ilości,
- Lasy Państwowe realizują politykę rządu, cena na drewno na rynku światowym duża - trzeba to wykorzystać, i kupić wyborców, po co komu jakiś starszy las ... naród niech siedzi w domu i ogląda TVP oraz telenowele
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 10:31
Przychodzi wycinka, przyjdzie i nasadzenie. Tak się produkuje drewno. Są też plany co i jak, gdzie i kiedy. Rusz się do nadleśnictwa, tam wszystko dostaniesz. Ilość pozyskiwanego drewna, nasadzeń, plany na dalsze ruchy. No ale po co, wszyscy są przecież w komitywie z władzą i trzeba to wypierać innymi dziwnymi teoriami.

- akurat się ruszyłem - a Nadleśnictwo Chrzanów mam blisko, podobno wycinają sosny 90 letnie +  tak naprawdę to pojedyncze sztuki a sporo drzew ma 60-70 lat i mniej, nauczyli mnie liczyć słoje - to liczyłem,
- pochodź po lasach i zobaczysz jak to jest w realu a nie na papierach, takiej skali wycinek za mojego życia jeszcze nie było,  a nasadzeń minimalne ilości,
- Lasy Państwowe realizują politykę rządu, cena na drewno na rynku światowym duża - trzeba to wykorzystać, i kupić wyborców, po co komu jakiś starszy las ... naród niech siedzi w domu i ogląda TVP oraz telenowele

Jestem w lesie praktycznie raz w tygodniu, a szkołę średnią całą spędziłem w lesie. W Puszczy Białowieskiej właśnie. Mam dyplom technika leśnika. Lasy jako instytucja funkcjonują bardzo dobrze, żeby były zależne tylko od polityków to dawno byłyby prywatne. Niestety nie biegam po lesie i nie liczę słoi, bo nie widzę w tym sensu. Widzę, że coś Ci się wersja rozjeżdża i Twoje dziwne treści nie mają sensu. Odpowiedz sobie sam czy nawet przy wielkiej grabieży o której opowiadasz opłaca się nie sadzić lasu z powrotem? Lasy Państwowe prowadzą szkółki, gdzie koszt sadzonki wychodzi około grosza? To po co ta szkółka w takim razie ;) Jest jeszcze jeden model o którym świadomy pewnie nie jesteś, tzw. samonasadzenie. Zostawia się kilka drzew doborowych na gnieździe i one same się rozsiewają. Doborowe to takie, które są zdrowe i mają najlepsze cechy w znaczeniu gospodarcznym.  Dodatkowo produkujemy jeden z najlepszych surowców w Europie. Myślisz, że taką kurkę warto zarzynać? ;) Instytucje, która rok rocznie utrzymuje siebie i wpłaca oraz pokrywa 1% budżetu?

Jak już się dowiadywałeś w tym nadleśnictwie to gdzie są jakieś dane? ilości? W jakiej kondycji były drzewa i czy przypadkiem nie usuwano bo stwarzały zagrożenie lub były znacząco chore? kiedy jest planowane sadzenie na wyciętym gnieździe?

Dodatkowo podam Ci jeszcze mały jeden haczyk, plany urządzania lasu są tworzone co 10 lat i przypadkiem sprawdź czy obecny plan to nie jeszcze wina Tuska. ;D Rozmawiaj merytorycznie nie lubię mieszania i wycerania się polityką w każdym możliwym temacie, bo każda opcja ma i mieć będzie za pazurami, ale ***** *** w szczególności.

A tak serio proszę bardzo, plan urządzania znajdziesz w BIP, też możesz poczytać sobie co nie co i sprawdzić czy las o którym mówisz nie jest prywatny.

https://chrzanow.katowice.lasy.gov.pl/nadzor-nad-lasami-niepanstwowymi/-/asset_publisher/x9eK/content/akcja-1000-drzew-na-minute#.YVLPHrgzb-g

https://chrzanow.katowice.lasy.gov.pl/urzadzanie-lasu#.YVLP2rgzb-h

i tu masz o hodowli lasu

https://chrzanow.katowice.lasy.gov.pl/hodowla-lasu#.YVLPvbgzb-g

Lasy Państwowe akurat mogą uczyć o zrównoważonej gospodarce leśnej, bo mamy na prawdę świetne uczelnie i specjalistów w tej dziedzinie, świadczy o tym ilość parków krajobrazowych, rezerwatów przyrody, parków narodowych i innych opcji chronienia przyrody i urozmaicenia, chociażby Natura 2000. Odtwarzanie gatunków myślisz po czyjej stronie jest? Ekologów? Chociażby żubry w Puszczy Białowieskiej poczytaj czyja to zasługa. Rozwijające się populacje drapieżników to też żadna zasługa ekologów. Tylko właśnie polecałbym Ci zgłębię tematu, a nie spojrzysz na kilka gniazd wzdłuż drogi i już wieścisz zagładę wszystkim lasom w Polsce :)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 28.09.2021, 10:51
Odpal mapę czystości powietrza, cała Polska za zielono, a ludzie już grzeją, bo masz w nocy kilka stopni.
Tutaj to ja umrę ze śmiechu. Chłopie, ogarnij się.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 10:56
Odpal mapę czystości powietrza, cała Polska za zielono, a ludzie już grzeją, bo masz w nocy kilka stopni.
Tutaj to ja umrę ze śmiechu. Chłopie, ogarnij się.

https://airly.org/map/pl/

no można umierać, z tą Polską na zielono przesadziłem, ale jakiejś znaczącej tragedii nie ma. Zazwyczaj małe zanieczyszczenie jak już się pojawia, w bardzo niewielu punktach średnie.

Edit: Polską na zielono zasugerowałem się na podstawie danych z Polsatu dzisiaj około 7:00, widać może nieprecyzyjne :P

https://aqicn.org/map/europe/

Tutaj bardzo ładnie możemy się porównać na tle Europy, taka tragedia jaką opisywaliście? ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 28.09.2021, 11:40
Widzę, że coś Ci się wersja rozjeżdża ---> chyba się Tobie rozjeżdża, nauczyli Cię w szkole propagandy i tyle, wszystkie te Twoje newsy już dawno przerabiałem, a każdy leśniczy gada podobnie, a nawet w niektórych lasach wiszą tablice propagandowe (np. w okolicach rezerwatu Pazurek), są szkółki to jasne, ale jest pełno miejsc gdzie zrobili wycinkę i nic dalej się z tym terenem nie dziej, zostały gałęzie i rosną zielska i krzewy, koniec tematu, szkoda zdrowia, powodzenia w byciu nadleśniczym, czuwaj ;)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 11:55
Widzę, że coś Ci się wersja rozjeżdża ---> chyba się Tobie rozjeżdża, nauczyli Cię w szkole propagandy i tyle, wszystkie te Twoje newsy już dawno przerabiałem, a każdy leśniczy gada podobnie, a nawet w niektórych lasach wiszą tablice propagandowe (np. w okolicach rezerwatu Pazurek), są szkółki to jasne, ale jest pełno miejsc gdzie zrobili wycinkę i nic dalej się z tym terenem nie dziej, zostały gałęzie i rosną zielska i krzewy, koniec tematu, szkoda zdrowia, powodzenia w byciu nadleśniczym, czuwaj ;)

Problem w tym, że nie pracuję w leśnictwie. Tylko nie gadam o czymś jeżeli nie posiadam elementarnego zakresu wiedzy w danym temacie. Akurat leśnictwo kończyłem w szkole średniej, a ochronę środowiska na studiach. No ale wszystko to propaganda.

U Ciebie wszędzie propaganda, czego człowiek by nie zrobił czego nie pokazał. Ty wiesz swoje i to musi być na wierzchu, więc merytoryczna dyskusja sensu nie ma. Może te to co uważasz za krzewy to samosieje drzewek ;) Warto sprawdzić daną działkę, a jeżeli to jest problematyczne, po raz wtóry powiem. Idź do nadleśnictwa i zapytaj. No ale po co, nikomu nie można ufać. Ty zobacz tyle lat propagandy a lasy wbrew Tobie w Polsce są. Zgodnie z Twoją tezą nie powinniśmy żadnego drzewa zobaczyć przez tyle czasu. Nikt nic nie odnawia, nie sadzi, oglądamy tylko puste pola.

Wszystko i wszędzie propaganda, a rację masz tylko Ty.

Amen 8) :)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 28.09.2021, 12:07
Odpal mapę czystości powietrza, cała Polska za zielono, a ludzie już grzeją, bo masz w nocy kilka stopni.
Tutaj to ja umrę ze śmiechu. Chłopie, ogarnij się.

https://airly.org/map/pl/

no można umierać, z tą Polską na zielono przesadziłem, ale jakiejś znaczącej tragedii nie ma. Zazwyczaj małe zanieczyszczenie jak już się pojawia, w bardzo niewielu punktach średnie.

Edit: Polską na zielono zasugerowałem się na podstawie danych z Polsatu dzisiaj około 7:00, widać może nieprecyzyjne :P

https://aqicn.org/map/europe/

Tutaj bardzo ładnie możemy się porównać na tle Europy, taka tragedia jaką opisywaliście? ;)
Dane z jednego dnia jako podstawa jakichkolwiek wniosków? Nie idź tą drogą.
Tu masz trochę zbiorczych danych, może niekoniecznie najświeższych, ale w ostatnich 2-3 latach zbytniej poprawy nie było. Zwróć proszę uwagę na benzo(a)piren.

https://powietrze.malopolska.pl/baza/jakosc-powietrza-w-polsce-na-tle-unii-europejskiej/
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 28.09.2021, 12:22
Może te to co uważasz za krzewy to samosiejki drzewek - na pewno, planowane samosiejki akacji rosnących w kępach itp., skąd Ty wiesz na jakie tematy ja posiadam wiedzę? Jak czegoś nie wiem to się douczam, albo sprawdzam. Jak Wielki Pan Leśniczy mi w lesie powiedział, że tu się odbywa wycinka lasu 90-letniego to policzyłem słoje iluś tam drzew i wyszło  przeważnie 60. To matematyka. No ale Wielki Pan miał rację bo Lasy Państwowe wiedzą lepiej i tam są ludzie uczeni.

U Ciebie wszędzie propaganda - a stąd Ty to wiesz jak mnie nie znasz?
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 12:37
Odpal mapę czystości powietrza, cała Polska za zielono, a ludzie już grzeją, bo masz w nocy kilka stopni.
Tutaj to ja umrę ze śmiechu. Chłopie, ogarnij się.

https://airly.org/map/pl/

no można umierać, z tą Polską na zielono przesadziłem, ale jakiejś znaczącej tragedii nie ma. Zazwyczaj małe zanieczyszczenie jak już się pojawia, w bardzo niewielu punktach średnie.

Edit: Polską na zielono zasugerowałem się na podstawie danych z Polsatu dzisiaj około 7:00, widać może nieprecyzyjne :P

https://aqicn.org/map/europe/

Tutaj bardzo ładnie możemy się porównać na tle Europy, taka tragedia jaką opisywaliście? ;)
Dane z jednego dnia jako podstawa jakichkolwiek wniosków? Nie idź tą drogą.
Tu masz trochę zbiorczych danych, może niekoniecznie najświeższych, ale w ostatnich 2-3 latach zbytniej poprawy nie było. Zwróć proszę uwagę na benzo(a)piren.

https://powietrze.malopolska.pl/baza/jakosc-powietrza-w-polsce-na-tle-unii-europejskiej/

ale odnosiłem właśnie się do dzisiejszego dnia. Jeszcze raz napiszę, jest problem z częścią naszego kraju w okresie jesienno-zimowym.

Dane z 2017 to też jest jakiś wyznacznik na chwilę obecną?

Dane o benzo(a)pirenie z 2013 r.

Serio? to te spojrzenie na obecny kształt zanieczyszczeń? :)

Proszę Cię bardzo raport z zeszłego roku względem PM2.5

https://www.iqair.com/world-most-polluted-cities?continent=59af92ac3e70001c1bd78e52&country=&state=&page=1&perPage=50&cities=

Jedno z miast uplasowało się na liście niezdrowych dla osób wrażliwych. Reszta umiarkowana.

Edit: Zwróć uwagę na jeszcze jedną rzecz, target WHO w Twoim artykule jest 20 mikrogram ma m3, w najnowszych jest już 10 mikrogram na m3 :P
z tego co pamiętam u Chińczyków dobra jakość to 75 mikrogram na m3. Oczyszczacz od Xiaomi sprzedał mi te info ;D


Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 12:38
Może te to co uważasz za krzewy to samosiejki drzewek - na pewno, planowane samosiejki akacji rosnących w kępach itp., skąd Ty wiesz na jakie tematy ja posiadam wiedzę? Jak czegoś nie wiem to się douczam, albo sprawdzam. Jak Wielki Pan Leśniczy mi w lesie powiedział, że tu się odbywa wycinka lasu 90-letniego to policzyłem słoje iluś tam drzew i wyszło  przeważnie 60. To matematyka. No ale Wielki Pan miał rację bo Lasy Państwowe wiedzą lepiej i tam są ludzie uczeni.

U Ciebie wszędzie propaganda - a stąd Ty to wiesz jak mnie nie znasz?

 :facepalm:

Poddaje się.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 28.09.2021, 12:59
Cyrk po Polsku....

https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-solidarnosc-przeciwna-eliminowaniu-z-rynku-tzw-ekogroszkow,nId,5548063
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 28.09.2021, 13:37
ale odnosiłem właśnie się do dzisiejszego dnia. Jeszcze raz napiszę, jest problem z częścią naszego kraju w okresie jesienno-zimowym.

Dane z 2017 to też jest jakiś wyznacznik na chwilę obecną?

Dane o benzo(a)pirenie z 2013 r.

Serio? to te spojrzenie na obecny kształt zanieczyszczeń? :)

Proszę Cię bardzo raport z zeszłego roku względem PM2.5

https://www.iqair.com/world-most-polluted-cities?continent=59af92ac3e70001c1bd78e52&country=&state=&page=1&perPage=50&cities=

Jedno z miast uplasowało się na liście niezdrowych dla osób wrażliwych. Reszta umiarkowana.

Edit: Zwróć uwagę na jeszcze jedną rzecz, target WHO w Twoim artykule jest 20 mikrogram ma m3, w najnowszych jest już 10 mikrogram na m3 :P
z tego co pamiętam u Chińczyków dobra jakość to 75 mikrogram na m3. Oczyszczacz od Xiaomi sprzedał mi te info ;D

No i brniesz dalej. Od 2000 do teraz stężenie BaP spadło bodajże o 5%, więc póki co akurat te dane z 2013 są równie dobre jak inne, skoro nasze przekroczenia norm są o kilkaset procent.
PM2.5 - w pierwszej 50 miast masz 7 z Polski. Inne dane są z kolei tu:
https://www.eea.europa.eu/themes/air/urban-air-quality/european-city-air-quality-viewer
Trzeba tylko sortowanie zmienić, bo jest od najczystszego.
Tu możesz sobie ustawić benzopiren, roczna średnia, dane z Polski są do 2019:
https://www.eea.europa.eu/data-and-maps/dashboards/air-quality-statistics
A że w Chinach czy Indiach jest gorzej? Jakoś niespecjalnie mnie to pociesza, zwłaszcza że wiem co wdycham gdy otworzę okno wieczorkiem w sezonie grzewczym, czyli przez jakieś 7 miesięcy.



Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.09.2021, 19:34

Problem w tym, że nie pracuję w leśnictwie. Tylko nie gadam o czymś jeżeli nie posiadam elementarnego zakresu wiedzy w danym temacie. Akurat leśnictwo kończyłem w szkole średniej, a ochronę środowiska na studiach. No ale wszystko to propaganda.

U Ciebie wszędzie propaganda, czego człowiek by nie zrobił czego nie pokazał. Ty wiesz swoje i to musi być na wierzchu, więc merytoryczna dyskusja sensu nie ma. Może te to co uważasz za krzewy to samosieje drzewek ;) Warto sprawdzić daną działkę, a jeżeli to jest problematyczne, po raz wtóry powiem. Idź do nadleśnictwa i zapytaj. No ale po co, nikomu nie można ufać. Ty zobacz tyle lat propagandy a lasy wbrew Tobie w Polsce są. Zgodnie z Twoją tezą nie powinniśmy żadnego drzewa zobaczyć przez tyle czasu. Nikt nic nie odnawia, nie sadzi, oglądamy tylko puste pola.

Wszystko i wszędzie propaganda, a rację masz tylko Ty.

Amen 8) :)

Chyba za bardzo się spinasz :) Człowieku, tutaj tylko dyskutujemy, nie trzeba 'sr...ć ogniem' od razu! 8) Ty masz takie zdanie ja inne i tyle, zaakceptuj to.

Nie tylko ty studiowałeś ochronę środowiska, po drugie poziom nauczania w Polsce uważam za fatalny (więcej nauczyłem się w studium podyplomowym niż na studiach). Ochrona środowiska to takie wielkie nic, podobnie jak politologia. Odnośnie lasów to na myśli mam dokładnie wycinkę drzew, gdyż jak pisał e-MarioBros, ceny drewna są wysokie, i Polska sporo sprzedaje. Bo rząd potrzebuje kasy. W efekcie będziemy mieli bardzo drogie drewno (już jest drogie), na czym sami stracimy. I teraz - jak rząd lub Lasy Państwowe będą ściemniać? Otóż pokażą mapy zalesienia. Będzie na nich zielono, ale czym innym jest młodnik lub szkółka, a czym inny las który stanowią kilkudziesięcioletnie drzewa.  I o tym pisał poprzednik. Więc w efekcie sami sobie po raz kolejny strzelamy w stopę, bo wycinamy zbyt dużo, byle sprzedać. Moim zdaniem lepiej byłoby zakazać eksportu polskim drewnem lub trzymać nad tym pieczę. A tak w ogóle to ludzie powinni wiedzieć co jest cięte, a tu tradycyjnie brak informacji. A jak ich brakuje, to wiadomo, że są wały. Co do Białowieży, to chore drzewa były wymówką aby dokonać wycinki. I wcale nie twierdzę, że nie masz racji, ale że ktoś wykorzystał pewne okoliczności aby ubić interes.

Odnośnie zmian klimatycznych, to ostatnie raporty mówią wyraźnie, że sytuacja się pogarsza jeszcze szybciej niż prognozowano. I piszą te raporty fachowcy, ludzie po konkretnych studiach kierunkowych, zajmujący się badaniami.

I nie rozumiem dlaczego piszesz do mnie 'Twoi Zieloni'. Oni nie są żadni moi, po prostu swoje wiem. Uważam, że trzeba ograniczać emisję i kierować się w stronę zielonych technologii, bo w innym wypadku spotka nas katastrofa. I pamiętajmy, ze ludzi jest coraz więcej a nie mniej. Więc potrzeby rosną a nie maleją. Już samo zaopatrzenie w wodę stanowi nie lada problem w takiej Europie, a co dopiero w Azji czy Afryce. Do tego z racji małej ilości wojen (co by nie mówić) poziom życia rośnie, a to wiąże się właśnie z emisją CO2. Gdyby każdy Chińczyk miał samochód, to byśmy mieli pozamiatane.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 28.09.2021, 20:17
Odnośnie Chińczyków, to odeszli od polityki jednego dziecka i teraz preferują model 2+3. Miejmy nadzieję, że pójdzie tak jak na Zachodzie i wraz z bogaceniem się spadnie chęć do posiadania wielu dzieci, bo inaczej dość szybko będzie pozamiatane.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 28.09.2021, 20:34
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/problemy-w-przemysle-drzewnym-czeka-nas-katastrofa/dyl3cp3

też się poddaję ;), ale lasów mi szkoda bo to nie tylko drewno ...
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 21:14

Problem w tym, że nie pracuję w leśnictwie. Tylko nie gadam o czymś jeżeli nie posiadam elementarnego zakresu wiedzy w danym temacie. Akurat leśnictwo kończyłem w szkole średniej, a ochronę środowiska na studiach. No ale wszystko to propaganda.

U Ciebie wszędzie propaganda, czego człowiek by nie zrobił czego nie pokazał. Ty wiesz swoje i to musi być na wierzchu, więc merytoryczna dyskusja sensu nie ma. Może te to co uważasz za krzewy to samosieje drzewek ;) Warto sprawdzić daną działkę, a jeżeli to jest problematyczne, po raz wtóry powiem. Idź do nadleśnictwa i zapytaj. No ale po co, nikomu nie można ufać. Ty zobacz tyle lat propagandy a lasy wbrew Tobie w Polsce są. Zgodnie z Twoją tezą nie powinniśmy żadnego drzewa zobaczyć przez tyle czasu. Nikt nic nie odnawia, nie sadzi, oglądamy tylko puste pola.

Wszystko i wszędzie propaganda, a rację masz tylko Ty.

Amen 8) :)

Chyba za bardzo się spinasz :) Człowieku, tutaj tylko dyskutujemy, nie trzeba 'sr...ć ogniem' od razu! 8) Ty masz takie zdanie ja inne i tyle, zaakceptuj to.

Nie tylko ty studiowałeś ochronę środowiska, po drugie poziom nauczania w Polsce uważam za fatalny (więcej nauczyłem się w studium podyplomowym niż na studiach). Ochrona środowiska to takie wielkie nic, podobnie jak politologia. Odnośnie lasów to na myśli mam dokładnie wycinkę drzew, gdyż jak pisał e-MarioBros, ceny drewna są wysokie, i Polska sporo sprzedaje. Bo rząd potrzebuje kasy. W efekcie będziemy mieli bardzo drogie drewno (już jest drogie), na czym sami stracimy. I teraz - jak rząd lub Lasy Państwowe będą ściemniać? Otóż pokażą mapy zalesienia. Będzie na nich zielono, ale czym innym jest młodnik lub szkółka, a czym inny las który stanowią kilkudziesięcioletnie drzewa.  I o tym pisał poprzednik. Więc w efekcie sami sobie po raz kolejny strzelamy w stopę, bo wycinamy zbyt dużo, byle sprzedać. Moim zdaniem lepiej byłoby zakazać eksportu polskim drewnem lub trzymać nad tym pieczę. A tak w ogóle to ludzie powinni wiedzieć co jest cięte, a tu tradycyjnie brak informacji. A jak ich brakuje, to wiadomo, że są wały. Co do Białowieży, to chore drzewa były wymówką aby dokonać wycinki. I wcale nie twierdzę, że nie masz racji, ale że ktoś wykorzystał pewne okoliczności aby ubić interes.

Odnośnie zmian klimatycznych, to ostatnie raporty mówią wyraźnie, że sytuacja się pogarsza jeszcze szybciej niż prognozowano. I piszą te raporty fachowcy, ludzie po konkretnych studiach kierunkowych, zajmujący się badaniami.

I nie rozumiem dlaczego piszesz do mnie 'Twoi Zieloni'. Oni nie są żadni moi, po prostu swoje wiem. Uważam, że trzeba ograniczać emisję i kierować się w stronę zielonych technologii, bo w innym wypadku spotka nas katastrofa. I pamiętajmy, ze ludzi jest coraz więcej a nie mniej. Więc potrzeby rosną a nie maleją. Już samo zaopatrzenie w wodę stanowi nie lada problem w takiej Europie, a co dopiero w Azji czy Afryce. Do tego z racji małej ilości wojen (co by nie mówić) poziom życia rośnie, a to wiąże się właśnie z emisją CO2. Gdyby każdy Chińczyk miał samochód, to byśmy mieli pozamiatane.

Ja piszę bardzo na luzie 8) Nie chce mi się Wam nawet tego ciągnąć, bo to mija się z celem. Powiem po raz tysięczny, bo problemy z czytaniem że zrozumieniem są niesamowicie wysokie, mi moje studia podobne do politologii chociaż czytanie ze zrozumieniem pozwoliły opanować. Twoja podyplomówka chyba nie bardzo, więc podkreślę. To nie są tajne dane, ilość drzew do wycinki macie w nadleśnictwach i możecie sobie to porównać. W planie urządzania lasu też jest to zawarte. Można plany do siebie porównać i tam nie ma Waszych urojonych ponadprogramowych sprzedaży w tryliardach ton drewna. Młodniki mogę pokazać Ci w każdym jednym lesie gospodarczym, bo tak to działa. Jak chce mieć drewno musisz wyciąć drewna. Trochę jak z ciastkiem. Uszanowanie czyiś poglądów lub zdania a gadanie głupot, których się nawet nie potwierdziło nigdzie i łatwo można je podważyć to są dwie różne rzeczy. Co zresztą kolega Mario w swoich wypowiedziach potwierdził. Trochę z tym lasem traktuje Was jak antyszczepionkowcow, chociażbym przedstawił najrzetelniejsze dane i tak Wy swoje wiecie, więc wniosek jest prosty. Nie ma sensu.
Czemu Twoi Zieloni? Ano Twoje hasełka właśnie mi taka partie zielono lewicową przypomina. Podatki i zielona energia. To tyle ode mnie.

Robson, masz tam realnie pokazane ile miesięcy panują większe przekroczenia, w żadnym nie jest to 7 miesięcy, nawet tym najgorszym. Pisałem o tym wcześniej, wina jest po stronie forsowania zielonego dyktatu i polityki pisu. Więcej opłat, danin, podatków zarówno ze strony Unii jak i rządu uniemożliwia obywatelom wymianę piecy na takie, które spełniałby emisyjność co dałoby efekt faktycznego zmniejszenia zanieczyszczenia, bo są to co raz większe koszty ;) Pięknych paneli też nie rozdają za darmo, a trzeba za nie grubo zapłacić i jeszcze długo będziemy siedzieć w błędnym kole.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 28.09.2021, 21:24
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/problemy-w-przemysle-drzewnym-czeka-nas-katastrofa/dyl3cp3

też się poddaję ;), ale lasów mi szkoda bo to nie tylko drewno ...

Czyli jak sprzedają drewno w bardzo dobrych cenach to też źle. Wszystko jest źle. Oczywiście powinno zostać to unormowane tak aby rynek nam nie strzelił. To lasów Ci szkoda czy przemysłu? Bo zgodnie z Twoimi definicjami to ten przemysłl powinien upasc, bo drewno im jest potrzebne. Zdecyduj się.
Jakbyś prowadził firmę i mógł swoje wyroby sprzedać za granicę w bardzo dobrych cenach albo zostawić towary na przemysł krajowy za 1/3 tego, co byś wybrał?

Chyba na to nie muszę odpowiadać ;)

Serio, jak już takie rzeczy trzeba rozkładać na drobne to dla mnie koniec udziału w tej dyskusji.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 28.09.2021, 22:06
Gdyby ograniczyć się do 3 miesięcy z największym stężeniem zanieczyszczeń, klasyfikacja wyglądałaby jak na pierwszym wykresie w tej publikacji:
https://www.mdpi.com/2073-4433/11/3/277
Całościowo i tak wygląda to fatalnie. Wystarczy też pomieszkać w okolicy, gdzie jest choć kilkanaście domków opalanych węglem, czy co tam do pieca trafia - gwarantuję, że nie będziesz bagatelizował tych 7 miesięcy sezonu grzewczego ;) O priorytetach rządu już tu pisałem: woli wywalać pieniądze na inne rzeczy niż modernizacja energetyki, czy to elektrownie, czy lepszy węgiel i piec dla Zenka. W UE mało komu zależy na węglu i nie ma siły, która go obroni. A czy my mamy czyste technologie węglowe, które byłyby tanie (realnie patrząc na wszystkie koszty wydobycia) i konkurencyjne (całkowita emisja) wobec solarów i wiatraków? Jakoś nie rzuciliśmy Unii w twarz stosem opracowań i ekspertyz, przynajmniej nie słyszałem. Choć i tak spadliśmy na takie polityczne dno, że nikt by się pewnie tym specjalnie nie przejął.

Co do drewna, to jednego pojąć nie mogę. Po cholerę na taką skalę eksportujemy surowiec, zamiast go wykorzystywać do własnej produkcji i dopiero sprzedawać? Przecież wtedy powstaje wartość dodana, na której się najlepiej zarabia.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.09.2021, 22:55
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/problemy-w-przemysle-drzewnym-czeka-nas-katastrofa/dyl3cp3

też się poddaję ;), ale lasów mi szkoda bo to nie tylko drewno ...

Czyli jak sprzedają drewno w bardzo dobrych cenach to też źle. Wszystko jest źle. Oczywiście powinno zostać to unormowane tak aby rynek nam nie strzelił. To lasów Ci szkoda czy przemysłu? Bo zgodnie z Twoimi definicjami to ten przemysłl powinien upasc, bo drewno im jest potrzebne. Zdecyduj się.
Jakbyś prowadził firmę i mógł swoje wyroby sprzedać za granicę w bardzo dobrych cenach albo zostawić towary na przemysł krajowy za 1/3 tego, co byś wybrał?

Chyba na to nie muszę odpowiadać ;)


Zgadzam się, że dyskusja nie ma sensu, czytanie ze zrozumieniem masz opanowane do perfekcji. Jak Sasin ekonomię :) Oczywiście ludzie z branży drzewnej też nie mają opanowanego czytania ze zrozumieniem. Powinni się cieszyć, że podbijamy sobie cenę drewna o kilkaset procent. I ceny domów i wielu materiałów poszybują do góry. Ciekawe jak będzie ze zbytem, zwłaszcza jak dojdzie do załamania na rynku. A Wujek Sam przestaje drukować kasę, i może być ciekawie...

Dodam też, że rząd to nie firma. Firma ma za zadanie generować zyski, zarabiać, natomiast rząd jest od zapewnienia obywatelom jak najlepszych warunków do życia. Dlatego trzeba rozsądnie gospodarować zasobami odnawialnymi, i nie chodzi tylko o samą powierzchnię lasów, ale dostęp do produktów z drewna. Tak aby Kowalski mógł z nich też korzystać, nie płacąc cen z kosmosu. Bo obecnie rząd łata sobie w ten sposób dziury w budżecie, działając na szkodę obywatela. Tak na marginesie, to PiS nie chce aby obcy kupowali polską ziemię, w ogóle nie chce obcych. Ale to na pokaz. Bo drewno można pchać Amerykanom i Chińczykom, mając w rzyci polską branżę drzewną i klienta, czyli Polaka.

A najlepsze jest to, że wysokie ceny drewna ci pasują. Ale kilka dni temu to chyba ty płakałeś, ze ceny energii idą do góry. To typowy przykład kalizmu. Wzrost cen energii jest zły, ale jak drewno będzie kosztować majątek, to już jest OK 8)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 29.09.2021, 07:22
cyt."Odnośnie zmian klimatycznych, to ostatnie raporty mówią wyraźnie, że sytuacja się pogarsza jeszcze szybciej niż prognozowano. I piszą te raporty fachowcy, ludzie po konkretnych studiach kierunkowych, zajmujący się badaniami."

Lucek mnie cały czas trapi jeden problem informacyjny.
To że jest źle wszyscy wiedzą , ale nie mogę zrozumieć polityki informacyjnej z ubiegłych dziesięcioleci...
W latach 80 i 90 ubiegłego stulecia ekolodzy pompowali temat amazonki... wytna amazonkę - nie będzie czym oddychać. Po latach okazało się że to nie amazonka produkuje tyle tlenu ile sądzono , tylko oceany. To pierwszy ekologiczny niuans.
Następnie dziura ozonowa... - ten sam schemat - nawet daty podawali kiedy słońce będzie nas smażyć jak wściekłe.... lata mijają - temat zanikł medialnie.

Czy na potrzeby przemysłu - patrz gospodarek - czasem nie odpala się bomb medialnych , które kreują popyty - rynki - zbyty... Czy czasem rekonfiguracje życia codziennego nie są zaprojektowane gdzieś tam... poza zwykłymi szarakami.

Nikt na poważnie nie rozmawia o cyklach życia planety , o zmianach naturalnych które na niej zachodzą - o microcyklach. Które kształtują bytność na tym łez padole. I czy nie jest tak że obecne zmiany - nie wykorzystuje się do kreowania nam życia zwalając to na ekologie - a być może to zwykły cykl życia planety.....
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: majestic w 29.09.2021, 08:12
Chopy bo kiedyś to było inaczej.
Idzie dwóch 100 latków i sobie rozmawiają.
Ach ta młodość. Dawniej jak miałem 20 lat to jak miałem wzwód to dwoma rękoma nie mogłem go opuścić.
A teraz.....teraz to ręce bolą.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 29.09.2021, 08:18
Gdyby ograniczyć się do 3 miesięcy z największym stężeniem zanieczyszczeń, klasyfikacja wyglądałaby jak na pierwszym wykresie w tej publikacji:
https://www.mdpi.com/2073-4433/11/3/277
Całościowo i tak wygląda to fatalnie. Wystarczy też pomieszkać w okolicy, gdzie jest choć kilkanaście domków opalanych węglem, czy co tam do pieca trafia - gwarantuję, że nie będziesz bagatelizował tych 7 miesięcy sezonu grzewczego ;) O priorytetach rządu już tu pisałem: woli wywalać pieniądze na inne rzeczy niż modernizacja energetyki, czy to elektrownie, czy lepszy węgiel i piec dla Zenka. W UE mało komu zależy na węglu i nie ma siły, która go obroni. A czy my mamy czyste technologie węglowe, które byłyby tanie (realnie patrząc na wszystkie koszty wydobycia) i konkurencyjne (całkowita emisja) wobec solarów i wiatraków? Jakoś nie rzuciliśmy Unii w twarz stosem opracowań i ekspertyz, przynajmniej nie słyszałem. Choć i tak spadliśmy na takie polityczne dno, że nikt by się pewnie tym specjalnie nie przejął.

Co do drewna, to jednego pojąć nie mogę. Po cholerę na taką skalę eksportujemy surowiec, zamiast go wykorzystywać do własnej produkcji i dopiero sprzedawać? Przecież wtedy powstaje wartość dodana, na której się najlepiej zarabia.

Pochodzę z terenów wschodnich, gdzie ludzie palili i palą dosłownie wszystkim. Sklejki, śmieci, płoty, meble, deski, znaleziona gałęziówka, jakiś węgiel jak był w dobrej cenie. Spójrz, że tam nigdy nie było i nigdy nie ma problemów z jakością powietrza, domki stoją też przy sobie, więc stawiałbym po prostu na duże zagęszczenie ludzi na m2 i fabryk co w sumie mapa potwierdzi. Brak technologii to wieloletnie zaniedbania, ale i tak lepiej jest wyeksploatować rodzimy surowiec, robiąc jego regulacje sensownie jeżeli chodzi o wydobycie i techniki jego oczyszczania niż solary i wiatraki. Skutek byłby taki, że z automatu byśmy spali w rankingu o wiele niżej i nie zażynalibyśmy się teraz unijnymi opłatami z każdej strony i śmiesznymi podatkami. O solarach i wiatrakach warto poczytać, też wiążą się pewne konsekwencje.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.09.2021, 08:43

Pochodzę z terenów wschodnich, gdzie ludzie palili i palą dosłownie wszystkim. Sklejki, śmieci, płoty, meble, deski, znaleziona gałęziówka, jakiś węgiel jak był w dobrej cenie. Spójrz, że tam nigdy nie było i nigdy nie ma problemów z jakością powietrza, domki stoją też przy sobie, więc stawiałbym po prostu na duże zagęszczenie ludzi na m2 i fabryk co w sumie mapa potwierdzi. Brak technologii to wieloletnie zaniedbania, ale i tak lepiej jest wyeksploatować rodzimy surowiec, robiąc jego regulacje sensownie jeżeli chodzi o wydobycie i techniki jego oczyszczania niż solary i wiatraki. Skutek byłby taki, że z automatu byśmy spali w rankingu o wiele niżej i nie zażynalibyśmy się teraz unijnymi opłatami z każdej strony i śmiesznymi podatkami. O solarach i wiatrakach warto poczytać, też wiążą się pewne konsekwencje.

Lubię jak ktoś potwierdza moje teorie. Tutaj chodzi o niski poziom na polskich uczelniach, zwłaszcza na kierunkach typu ochrona środowiska, który ukończyłeś. Bo to co napisałeś pokazuje poziom wiedzy. Ewentualnie chcesz udowodnić swoje poprzednie tezy, więc pogrążasz się coraz bardziej.

Polecam zerknąć na gęstość zaludnienia w innych krajach, i porównać do Polski. Niemcy, Belgia, UK, Francja, to są kraje gdzie są wielkie skupiska ludności, i oni mogą mieć tam problemy, zwłaszcza, że to społeczeństwa bogate i każdego stać praktycznie na samochód. Ale nie mają takich wyników jak my.

A co eksploatowania rodzimego surowca. Węgiel wcale nie jest dla Polaków dobry, zwłaszcza jak się przyjrzeć kwotom jakie poszły na górników i związkowców, na te wszystkie spółki, które dostały miliardy złotych. Spółki węglowe żerują na pieniądzach podatników, dlatego górnik dostaje masę kasy a pielęgniarka wielkie gie, pomimo ciężkiej bardzo pracy. Wszyscy łożyli i łożą na górników. Więc pisząc o tym, ze nam się opłaca eksploatować 'rodzimy surowiec' po prostu pokazujesz swój brak rozeznania w ekonomii. Polecam przykład Wielkiej Brytanii, gdzie pomimo wielkich złóż węgla zamknięto kopalnie, gdyż związek zawodowy górników rozpieprzał kraj. Od tego momentu kraj wyszedł na prostą, a zwykłego robotnika było stać na kupno domu, i to w takim Londynie. Wszystko odżyło i UK stało się potęga gospodarczą. A byli kopciuchem Europy, krajem, który rozwalały ciągłe strajki, olbrzymie bezrobocie. I dało się? Dało... Wystarczyło zrezygnować z 'rodzimego surowca' i nie dawać się szantażować związkom zawodowym. Ale Thatcher miała jajca, a polscy politycy mają co najwyżej jajeczka :)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 29.09.2021, 09:42
Polecam zerknąć na gęstość zaludnienia w innych krajach, i porównać do Polski. Niemcy, Belgia, UK, Francja, to są kraje gdzie są wielkie skupiska ludności, i oni mogą mieć tam problemy, zwłaszcza, że to społeczeństwa bogate i każdego stać praktycznie na samochód. Ale nie mają takich wyników jak my.

Tam mają problemy z emisją NO2, właśnie z samochodów. Natomiast te nasze "węglowe" pyły i rakotwórczy BaP, to głównie nasza specyfika, bo mało kto w Europie tym pali, a już nikt na taką skalę. Ogólnie to mit, że my z tego węgla możemy mieć jakiś duży pożytek w energetyce i to na kilkadziesiąt lat. Mamy węgiel słabej jakości, łatwo dostępne złoża są na wyczerpaniu - widać to po kosztach wydobycia. Od lat mamy problem ze zbytem, mimo dopłat i kroplówek, jakie fundujemy branży. Czystszych technologii węglowych albo nie ma, albo ich nie wdrażamy. Ktoś tam ostatnio snuł wizje produkcji wodoru z węgla, ale wg ekspertów to ekonomicznie bezsensowne i ostatecznie lądujemy z górą koksu, którego nie ma jak zużyć. Oczywiście można wydać jakieś pieniądze na zbadanie tej ścieżki, ale szanse, że to będzie hit są raczej nikłe.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mati C w 29.09.2021, 10:05
"Następnie dziura ozonowa... - ten sam schemat - nawet daty podawali kiedy słońce będzie nas smażyć jak wściekłe.... lata mijają - temat zanikł medialnie."

Znikł razem z problemem. Link do filmu o dziurze.

Globalne działania daja rezultaty jak widać. W kwestii klimatu powinno być tak samo, ale tu temat jest trudniejszy bo koszty są dużo większe.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 29.09.2021, 10:08
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/problemy-w-przemysle-drzewnym-czeka-nas-katastrofa/dyl3cp3

też się poddaję ;), ale lasów mi szkoda bo to nie tylko drewno ...

Czyli jak sprzedają drewno w bardzo dobrych cenach to też źle. Wszystko jest źle. Oczywiście powinno zostać to unormowane tak aby rynek nam nie strzelił. To lasów Ci szkoda czy przemysłu? Bo zgodnie z Twoimi definicjami to ten przemysłl powinien upasc, bo drewno im jest potrzebne. Zdecyduj się.
Jakbyś prowadził firmę i mógł swoje wyroby sprzedać za granicę w bardzo dobrych cenach albo zostawić towary na przemysł krajowy za 1/3 tego, co byś wybrał?

Chyba na to nie muszę odpowiadać ;)


Zgadzam się, że dyskusja nie ma sensu, czytanie ze zrozumieniem masz opanowane do perfekcji. Jak Sasin ekonomię :) Oczywiście ludzie z branży drzewnej też nie mają opanowanego czytania ze zrozumieniem. Powinni się cieszyć, że podbijamy sobie cenę drewna o kilkaset procent. I ceny domów i wielu materiałów poszybują do góry. Ciekawe jak będzie ze zbytem, zwłaszcza jak dojdzie do załamania na rynku. A Wujek Sam przestaje drukować kasę, i może być ciekawie...

Dodam też, że rząd to nie firma. Firma ma za zadanie generować zyski, zarabiać, natomiast rząd jest od zapewnienia obywatelom jak najlepszych warunków do życia. Dlatego trzeba rozsądnie gospodarować zasobami odnawialnymi, i nie chodzi tylko o samą powierzchnię lasów, ale dostęp do produktów z drewna. Tak aby Kowalski mógł z nich też korzystać, nie płacąc cen z kosmosu. Bo obecnie rząd łata sobie w ten sposób dziury w budżecie, działając na szkodę obywatela. Tak na marginesie, to PiS nie chce aby obcy kupowali polską ziemię, w ogóle nie chce obcych. Ale to na pokaz. Bo drewno można pchać Amerykanom i Chińczykom, mając w rzyci polską branżę drzewną i klienta, czyli Polaka.

A najlepsze jest to, że wysokie ceny drewna ci pasują. Ale kilka dni temu to chyba ty płakałeś, ze ceny energii idą do góry. To typowy przykład kalizmu. Wzrost cen energii jest zły, ale jak drewno będzie kosztować majątek, to już jest OK 8)

Widać, że taki ekonomiczny Sasin mógłby Cię uczyć tej ekonomii chociaż w podstawach, bo nawet tego Ci brakuje znacznie. :( Wiesz jaka różnica jest pomiędzy prądem a drewnem? Prąd jest napompowany grubymi podatkami, koszt jego uzyskania nie wzrósł znacząco w stosunku do tego do tego co płacimy i będziemy płacić. Natomiast drewno jako surowiec, nie napompowany przez miliony opłat, podatków, abonamentów i innych zmiennych, wiadome, że drewno jest opodatkowane, ale w sposób stały nie pompowany. Jeżeli rodzimy surowiec robi się wartościowy to jest z czego się cieszyć. Jak złotówka będzie się umacniać to też mam płakać? Jak wzrośnie cena za miedź na światowym to nasz przemysł wydobywczy ma płakać, że lepiej prosperuje i więcej zarabia? Temat mieszkań też jest ciekawy, bo wykupuje nas kapitał zagraniczny, kupują osiedla, bloki, czasem całych deweloperów. Szacuje się, że teraz obejmują 10% rynku, temu ceny mieszkań również nadal rosną i zobacz znowu wracamy do tego samego punktu, czy deweloper ma sprzedać taniej mieszkanie, bo Polaków nie stać i zarobić na tym niewiele czy też zarobić krocie i stawiać dalej bloki?

Tu wracamy do tematu lasów i gospodarki leśnej. Myślisz czemu poziom zalesień rośnie? To jest taki dobry kompromis, my mamy więcej lasu, a oni więcej terenów do odnowień i w późniejszym czasie do pozyskania drewna.

Powtórzę się jeszcze raz w pewnej kwestii, bo jak ustaliliśmy czytanie ze zrozumieniem Twoim konikiem nie jest, więc proszę:

"Oczywiście powinno zostać to unormowane tak aby rynek nam nie strzelił".

Dodam jeszcze, że rezerwa narodowa też powinna być, ale reszta póki cena korzystna powinna być wypuszczana na rynek światowy w jak najlepszych cenach.

Jednak trzeba się pogodzić z tym, że jeżeli cena na rynku światowym rośnie, w Polsce też będzie musiała. Poza tym dalej analizując, skoro mamy zostawić drewno dla przemysłu meblarskiego i konstrukcyjnego, czy to oznacza, że wszystkie meble wyprodukowane przez osobę, która kupiła po preferencyjnych cenach drewno pozostaną w Polsce? Jesteśmy chyba 2 siłą w Europie jeżeli chodzi o produkcję mebli. Tutaj już chyba połączysz kropki.

Też posłuchaj sam siebie, płaczecie, że lasy wycinają, a następnie, że nie ma drewna. Leci z nami pilot? Myślisz, że ruchy blokujące wycinkę z lasów i ekosie to co powodują? Dobry przykładu lasu gospodarczego przy rezerwacie ścisłym Puszczy Białowieskiej. Jedź i zobacz suche badyle, zjedzone przez korniki, bo ekolodzy mieli taką zachciankę. Dodatkowo robią tak w każdym kraju, więc rynek się w pewien sposób zawęża. Dodam jeszcze raz, że ta część to żadna pierwotna puszcza, tylko las gospodarczy, który sam częściowo odnawiałem na praktykach oraz w czasie wolnym na rzecz ZULu gdy brakowało na wino i fajki w internacie. Co przez takie działania zyskaliśmy, dosłownie nic. Nie mówiąc o uwaleniu miejscowych, którzy też tam protestowali przeciwko działaniom ekologów.

(https://i.ibb.co/TrvFvhP/Nz-Iwe-DQ0-Mi9j-X2-Mvd-V8x-L2-Nj-Xzlk-ZDJk-L3-Av-Mj-Ax-OS8w-My8w-MS84-Mjcv-NDQ3-L2-E0-Zm-E3-ODUw-Nz.jpg) (https://ibb.co/TrvFvhP)

i teraz darmowa lekcja od wujka po politologii z czytaniem ze zrozumieniem na poziomie ekonomii Sasina.

JAK IDZIE JAKIKOLWIEK SUROWIEC DO GÓRY ZAWSZE JEDNA STRONA ZYSKA, A DRUGA STRACI :D

Nie dziękuj. Dobrze, że samodzielnego oddychania nie trzeba Cię uczyć 8)

Luk z całym szacunkiem, pomimo, że lubię szpilki wbijać, uważam, że rozmijamy się mocno w poglądach i udowadnianie jeden drugiemu nie ma sensu :) Tutaj kończę niezależnie od odpowiedzi.

Miłej środy Panowie, jeszcze trochę i weekend ;D
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 29.09.2021, 10:20
Polecam zerknąć na gęstość zaludnienia w innych krajach, i porównać do Polski. Niemcy, Belgia, UK, Francja, to są kraje gdzie są wielkie skupiska ludności, i oni mogą mieć tam problemy, zwłaszcza, że to społeczeństwa bogate i każdego stać praktycznie na samochód. Ale nie mają takich wyników jak my.

Tam mają problemy z emisją NO2, właśnie z samochodów. Natomiast te nasze "węglowe" pyły i rakotwórczy BaP, to głównie nasza specyfika, bo mało kto w Europie tym pali, a już nikt na taką skalę. Ogólnie to mit, że my z tego węgla możemy mieć jakiś duży pożytek w energetyce i to na kilkadziesiąt lat. Mamy węgiel słabej jakości, łatwo dostępne złoża są na wyczerpaniu - widać to po kosztach wydobycia. Od lat mamy problem ze zbytem, mimo dopłat i kroplówek, jakie fundujemy branży. Czystszych technologii węglowych albo nie ma, albo ich nie wdrażamy. Ktoś tam ostatnio snuł wizje produkcji wodoru z węgla, ale wg ekspertów to ekonomicznie bezsensowne i ostatecznie lądujemy z górą koksu, którego nie ma jak zużyć. Oczywiście można wydać jakieś pieniądze na zbadanie tej ścieżki, ale szanse, że to będzie hit są raczej nikłe.

Z BaPem dodam, że też pomimo wysokich przekroczeń jesteśmy o wiele niżej niż PM2,5. BaP jest składnikiem smogu, tego u naszych zachodnich sąsiadów nie brakuje :) Węgiel mamy dobrej jakości, systemy oczyszczania węgla i piece mamy słabej jakości. Wydajne systemy oczyszczania istnieją. Już wspominałem, że chociażby w Niemczech czy Japonii funkcjonują pełną parą, a spójrz na jakość powietrza. Też teza jest prosta, jeżeli otwierasz elektrownię lub elektrociepłownię węglową musi być to tanie źródło pozyskania energii. U nas temat po latach 90' został mocno olany pod względem technologicznym i badawczym, a spółki węglowe stały się bardziej spółkami dojącymi pieniądze, aniżeli funkcjonującym systemem wydobywczym paliw kopalnych.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: seba86 w 29.09.2021, 19:19
Właśnie dziś Rolls Royce pochwalił się pierwszym w pełni elektrycznym Phantomem
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Alek w 29.09.2021, 19:53
Właśnie dziś Rolls Royce pochwalił się pierwszym w pełni elektrycznym Phantomem
Jutro lecę  do salonu zamawiać. ;D
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 29.09.2021, 20:04
Z BaPem dodam, że też pomimo wysokich przekroczeń jesteśmy o wiele niżej niż PM2,5. BaP jest składnikiem smogu, tego u naszych zachodnich sąsiadów nie brakuje :)
U nas przekroczenia normy dla BaP są kilkunastokrotne (rekord to bodajże 1800% normy WHO) i jesteśmy zdecydowanym "liderem" europejskim w tym temacie.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.09.2021, 20:27
Luk z całym szacunkiem, pomimo, że lubię szpilki wbijać, uważam, że rozmijamy się mocno w poglądach i udowadnianie jeden drugiemu nie ma sensu :) Tutaj kończę niezależnie od odpowiedzi.

Nie odnosisz się do tego o czym piszę. Uważasz, że w Polsce jest więcej dużych drzew? Bo wg mnie nie. I jasne, że trzeba zarabiać. Ale to musi mieć pewne granice. Byłeś w Rosji albo w krajach arabskich? Tam ropa, benzyna lub gaz są bardzo tanie, kosztują 'grosze' (w Rosji trzykrotnie mniej niż w Polsce). Pomimo, że eksportują tego wielkie ilości, nie oferują swoim obywatelom cen z Europy. U nas z drewnem jest inaczej, rząd sam podaje ceny (poprzez Lasy Państwowe).  I dlatego przedstawiciele tej branży biją na alarm. I nie ma to nic wspólnego z kornikami w Białowieży. Gdyby zapewnić dostawy taniego drewna dla polskich fabryk, mamy produkty w bardzo dobrej cenie. I jest to lepsze niż sama sprzedaż surowca. A co jak co, ale polskie firmy w produkcji mebli czy płyt mają naprawdę dobre wyniki. A tak Chińczycy czy Amerykanie kupują od nas surowiec i mają produkt który konkuruje z naszym rodzimym na światowych rynkach.  Więc sorry, ale to jest po prostu głupie. Zwłaszcza, że sami podnosimy ceny wielu rzeczy w ten sposób, na przykład domy staną się jeszcze droższe, przez co mniej Polaków będzie budować (budowlanka to koło zamachowe gospodarki). Jak stopy procentowe pójdą w górę, to każdy z kredytem będzie płacił więcej, być może dużo więcej. Jak na to się nałożą inne rzeczy, to możemy mieć bardzo poważny kryzys. A tu mamy kulejącą lub wręcz zdychająca służbę zdrowia, brak kasy na świadczenia emerytalne, przez co będą one bardzo niskie. W UK w latach 70-tych wielu ludzi straciło domy, gdyż nie mieli kasy aby je spłacać. Więc możemy mieć powtórzenie się tego schematu lub wręcz będzie 'bańka budowlana' jak w USA, która zapoczątkowała światowy kryzys w 2008 roku. I właśnie jednym z czynników może być takie dobijanie własnych firm byle sprzedać coś Chińczykom lub Amerykanom.

I dlatego należy bić na alarm, gdyż zamiast zachowywać sie jak wiewiórka, co gromadzi zapasy na zimę, my wszystko przejadamy, i liczymy, że jakoś to będzie. A zima może nadejść bardzo szybko. Drukować kasy się nie da, pandemia może być ostatnim kryzysem, który udało się zadrukować pieniędzmi. A tu jeszcze są tacy, co chcą wyjścia z UE, bo do tego niby 'dopłacamy'. Bez UE idziemy na dno jak Titanic. Wtedy dopiero nas wykupywać będą Ruscy i Chińczycy...
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 29.09.2021, 20:33
W chinach ograniczają produkcje przemysłową. Spowodowane to jest przerwami w dostawach energii do fabryk.
Braki spowodowane są przez wyłączanie elektrowni na węgiel np. Dwa dni w tygodniu.
Te przerwy w produkcji spowodują kolejne załamania łańcuchów dostaw.
Poraz kolejny do czego to prowadzi....
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 30.09.2021, 05:57
Tymczasem w Australii
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/szokujace-lamanie-praw-czlowieka-w-australii-kraj-ogarnelo-covidowe-szalenstwo
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 30.09.2021, 07:14
Tak jak pisałem dobre normy jakościowe weryfikujące parametry węgla plus egzekwowanie nowych norm, spowoduje poprawę powietrza.
ALE.....
https://www.money.pl/gospodarka/solidarnosc-broni-ekogroszku-wygraja-nasze-pluca-czy-interes-gornikow-6688386694544032a.html
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 30.09.2021, 08:59
Luk z całym szacunkiem, pomimo, że lubię szpilki wbijać, uważam, że rozmijamy się mocno w poglądach i udowadnianie jeden drugiemu nie ma sensu :) Tutaj kończę niezależnie od odpowiedzi.

Nie odnosisz się do tego o czym piszę. Uważasz, że w Polsce jest więcej dużych drzew? Bo wg mnie nie. I jasne, że trzeba zarabiać. Ale to musi mieć pewne granice. Byłeś w Rosji albo w krajach arabskich? Tam ropa, benzyna lub gaz są bardzo tanie, kosztują 'grosze' (w Rosji trzykrotnie mniej niż w Polsce). Pomimo, że eksportują tego wielkie ilości, nie oferują swoim obywatelom cen z Europy. U nas z drewnem jest inaczej, rząd sam podaje ceny (poprzez Lasy Państwowe).  I dlatego przedstawiciele tej branży biją na alarm. I nie ma to nic wspólnego z kornikami w Białowieży. Gdyby zapewnić dostawy taniego drewna dla polskich fabryk, mamy produkty w bardzo dobrej cenie. I jest to lepsze niż sama sprzedaż surowca. A co jak co, ale polskie firmy w produkcji mebli czy płyt mają naprawdę dobre wyniki. A tak Chińczycy czy Amerykanie kupują od nas surowiec i mają produkt który konkuruje z naszym rodzimym na światowych rynkach.  Więc sorry, ale to jest po prostu głupie. Zwłaszcza, że sami podnosimy ceny wielu rzeczy w ten sposób, na przykład domy staną się jeszcze droższe, przez co mniej Polaków będzie budować (budowlanka to koło zamachowe gospodarki). Jak stopy procentowe pójdą w górę, to każdy z kredytem będzie płacił więcej, być może dużo więcej. Jak na to się nałożą inne rzeczy, to możemy mieć bardzo poważny kryzys. A tu mamy kulejącą lub wręcz zdychająca służbę zdrowia, brak kasy na świadczenia emerytalne, przez co będą one bardzo niskie. W UK w latach 70-tych wielu ludzi straciło domy, gdyż nie mieli kasy aby je spłacać. Więc możemy mieć powtórzenie się tego schematu lub wręcz będzie 'bańka budowlana' jak w USA, która zapoczątkowała światowy kryzys w 2008 roku. I właśnie jednym z czynników może być takie dobijanie własnych firm byle sprzedać coś Chińczykom lub Amerykanom.

I dlatego należy bić na alarm, gdyż zamiast zachowywać sie jak wiewiórka, co gromadzi zapasy na zimę, my wszystko przejadamy, i liczymy, że jakoś to będzie. A zima może nadejść bardzo szybko. Drukować kasy się nie da, pandemia może być ostatnim kryzysem, który udało się zadrukować pieniędzmi. A tu jeszcze są tacy, co chcą wyjścia z UE, bo do tego niby 'dopłacamy'. Bez UE idziemy na dno jak Titanic. Wtedy dopiero nas wykupywać będą Ruscy i Chińczycy...

Wyjdę na hipokrytę, ale nie mogę się powstrzymać.

"Czy uważasz, że w Polsce jest więcej dużych drzew" - w stosunku do kogo czego? do Rosji? No nie po prostu przegrywamy tam względem powierzchni. W stosunku do młodych osobników też nie, bo jak się przejdzie i przeliczysz samosieje w podszycie to ich też będzie często więcej, a mamy jeszcze szkółki, nasadzenia z czego część przetrwa i pozostanie dorosłymi drzewami. Co ma brak wycinek w lasach gospodarczych się pytasz? Znowu Ci przytoczę przykład. 10 milionów martwych drzew w puszczy w okresie 4 lat to dużo czy mało? (Dane z LP z 2020 r.) Przepiszę to w formie liczbowej może zrobi większe wrażenie 10 000 000. Mówisz, że taka ilość nie ma wpływu na rynek? Teraz po ścięciu nawet na opał się nie nadają, a ścinać będzie trzeba, bo Puszcza w stopni znacznym zagraża zwierzętom oraz ludziom. Czy to było rozsądne działanie? Ogólnie też takiej ilości nikt by nie wyciął przez okres 4 lat, ale wpuszczać można było większą ilość świerka zamiast dawać mu umierać, ale czemu wszyscy milczą jak padały 80, 90, czasem 100 letnie świerki, piękne i grube przez korniki. Tych drzew nikt nie żałuje. Różnica taka, że nikt ich nie wywiózł. Tak samo robiono w Niemczech, gdzie pozwolono umrzeć Bawarskiego Parku Narodowemu tylko po to, aby teraz rósł na nowo. Przykładów można mnożyć, a drewna na rynku ubywa.

No porównywać, chociażby Arabię Saudyjską do Polski to już szczyt. Spójrz na ich systemy podatkowe. Choćbyś chciał i miał najlepszy rząd na świecie Unia nie pozwoli Ci takich w życiu wprowadzić. Teraz znowu Cię trochę oświecę. Obecna cena w Arabii Saudyjskiej benzyny EUR   0.531, Euro dzisiaj jest po 4,62. Masz w okolicy 2,30 za litr. Cena benzyny u nas to 5,70 i tu witamy w raju podatkowym, wyliczenie dla ceny 5,67:

"Obecnie litr benzyny bezołowiowej kosztuje ok. 5.67 PLN. Na tę cenę składają się trzy grupy podatków: opłata paliwowa (ok. 0.1 PLN/litr), VAT (18.7% czyli 1.06 PLN) oraz akcyza (ok. 28%, w zależności od kursu europejskiej waluty, czyli 1.57 PLN). Razem daje to kwotę ok. 2.73 PLN, czyli ok. 48% ceny na dystrybutorze! Krocząc dalej tą ścieżką okaże się, że płacąc na stacji benzynowej za pełen bak benzyny 350 PLN, 168 PLN trafia do Kasy Państwa!"

Dużo drożej same czyste paliwo wypada na tle Arabii? Jak doliczysz koszty, przerobienie na miejscu itp. wcale nie ;) Pokrętna logika to też taka, że na miejscu mamy sprzedawać drewno mega tanio. Poskutkuje to wejściem obcych kapitałów, skupowanie, przerabianiem na miejscu i wywożeniem dalej, bo przecież eksportu nikt Ci nie zabroni. Mało tego nie oznacza to tego też, że będziemy mieć tańsze meble, bo jeżeli cena na rynku europejskim jest wysoka to znowu będzie zmuszać właścicieli fabryk mebli do sprzedaży taniej i w Polsce? :) Myślisz, że się na to skuszą?
Poza tym, jest to wbrew wszelkim zasadom wolnego biznesu, jak produkuje jaja na terenie Polski to muszę je tutaj tanio sprzedawać? Jak wydobywam miedź to też? Jak buduję mieszkania to też powinna być rezerwa dla Polaka biedaka, a dopiero później dla reszty? Mało tego paliwa same w sobie są złożami potężnymi, gdzie proces wydobywania można przyspieszyć. CO do lasu jest jeden sposób, żeby przyspieszyć, ale płakaliście że to tak być nie może, że ktoś coś wycina, więc jako źródło odnawialne trzeba pozyskiwać je etapami, że nadążało się odnowić i żeby zachować pewną ciągłość. Dlatego corocznie pozyskanie drewna jest ograniczone to zapisów z planu urządzania lasu.

Teraz powtórzenie, powtórzenia:

Powtórzę się jeszcze raz w pewnej kwestii, bo jak ustaliliśmy czytanie ze zrozumieniem Twoim konikiem nie jest, więc proszę:

"Oczywiście powinno zostać to unormowane tak aby rynek nam nie strzelił", może wytłumaczę - część powinna być sprzedawana tylko i wyłącznie w Polsce, ale nie za bezcen.

Dodam jeszcze, że rezerwa narodowa też powinna być, ale reszta póki cena korzystna powinna być wypuszczana na rynek światowy w jak najlepszych cenach.

Może tym razem się uda :)

Za dużo u Ciebie słowa "jak". Budowlanka ma złoty okres, bo fachowcowi trzeba za robociznę zapłacić krocie. W Polsce do budowy drewna zbyt wiele nie zużywamy, może 20% względem całej konstrukcji? Mało kogo stać na budowanie i utrzymywanie domów z drewna, lepiej opłaca się stawiać domy z trwalszych konstrukcji. To samo z blokami w miastach. Patrz na fakty, póki co nic nie idzie w kierunku, które wskazałeś, a stopy kredytowe są bardzo niskie, nawet za niskie jak na chwilę obecną. Czy ceną będą rosły? Oczywiście i to na wszystkim, rośnie roboczogodzina, rośnie koszt produktu, inflacja i wszystko nas drenuje powoli. Pamiętajcie, że przy przyjmowaniu się do Unii obiecaliśmy im, że najniższa krajowa z biegiem czasu osiągnie 60% średniego wynagrodzenia, więc bądźmy dumnymi Europejczykami i płaćmy grzecznie co raz więcej. Pis jeszcze klika kolejnych opłat nam wymyśli i niedługo zostanie nam z 30% wynagrodzenia.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 07.10.2021, 10:37
A tu jeszcze jedna rzecz do przemyślenia. Wszędzie słyszymy, że z zielonej energii będzie tani prąd. Poniżej koszt MWh w ojro w krajach Europy, te zacofane jak my i świetnie prosperujące, z wprowadzonymi zmianami :)

 
(https://i.ibb.co/RjNCS7q/244666637-257623189704230-8815681466993212485-n.jpg) (https://ibb.co/RjNCS7q)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 07.10.2021, 12:18
A koszty środowiskowe, zdrowotne plus różne pośrednie dotacje (jak wcześniejsze emerytury górnicze) wliczone? Płace w sektorze wyrównane do siły nabywczej?
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 07.10.2021, 13:42
A koszty środowiskowe, zdrowotne plus różne pośrednie dotacje (jak wcześniejsze emerytury górnicze) wliczone? Płace w sektorze wyrównane do siły nabywczej?

Pewnie nie wiliczone ale z drugiej strony nikt nie wlicza dotacji do "zielonej" energii. Tesla np bez dotacji rządu US byłaby już od dawna bankrutem.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: azga w 07.10.2021, 15:06
A koszty środowiskowe, zdrowotne plus różne pośrednie dotacje (jak wcześniejsze emerytury górnicze) wliczone? Płace w sektorze wyrównane do siły nabywczej?

A Ty myślisz, że w przypadku produkcji samochodów elektrycznych, fotowolatiki opartej na pierwiastkach radioaktywnych lub temat zużytych bakterii ww. tematy nie będą aktualne? Czy już tego nie wliczamy? Poczytaj o wydobyciu metali i ich przetworzeniu. To, że nie robią tego u nas znaczy, że tematu nie ma?  To nie są słynne "bambusowe elektrody". Nooo tak, bo tylko węgiel jest zły i tam trzeba to doliczać.


https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/zasypia-nas-miliony-ton-zuzytych-baterii-z-aut-strasza-eksperci/j4nhefk



Wierz lub nie z węglem też to można osiągnąć nadal mając tanią energię. Jedyne co by stało w miejscu to wskaźnik CO2, ale i tak byłby mniejszy niż jest teraz. Z uporem maniaka pchamy się w zielone, najlepsze jest to, że nie będziemy mieli czystego powietrza, bo ludzie nadal nie będą w stanie wymienić kopciuchów, a ceny niedługo dorównają reszcie na rynku ;D Świetna perspektywa.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 07.10.2021, 16:24
Wszystko ma jakieś ukryte koszty, ale bez ich porównania zabawy w mapki z cenami są bezwartościowe. Podam cenę kg wołowiny w Polsce i w Norwegii i się będziemy ekscytować, a nic z tego nie wyniknie. Nowe technologie są drogie, potem rozpowszechniają się i tanieją, tak jest prawie zawsze. Ile pensji trzeba było wydać na komputer osobisty powiedzmy w 1986 roku, a ile 10 lat później? To też wpływa na porównywanie cen energii ze "starego" węgla i nowszych źródeł.
Co do węgla, to nie wierzę :) Przez lata nie udało się osiągnąć "czystej" energii z węgla a teraz nagle ktoś zainwestuje grubo w takie nieodnawialne źródło, no i będziemy mieli czarną rewolucję. I to od razu po taniości.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: pewu w 07.10.2021, 18:36
Kiedyś oglądałem jakiś dokument na temat benzyny ołowiowej w USA i wpływu producentów tejże na zarówno polityków, naukowców oraz konsumentów. Lobby było tak silne że niszczyli ludzi pokazujących prawdę bo chęć zarobku była silniejsza niż wszystkie wartości. Nie widzę przeszkód aby dziś stało się to ponownie tylko w drugą stronę, niby tę lepszą.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.10.2021, 19:36
Ale przecież paliwa kopalne się skończą. Polski węgiel i tak jest bardzo drogi, koszty wydobycia tylko rosną. Więc trzeba wchodzić w inne technologie. Kiedy powstała kolej, to też od razu nie było kolorowo. Pociągi nie osiągały 100 km/h i nie przewoziły milionów od razu.  To musiało się rozwijać, tak samo będzie z innymi technologiami. Teraz bardzo dużo się 'wymyśla' i dzięki rosnącym cenom energii z paliw kopalnych jest parcie aby to robić. Im szybciej się uniezależnimy od węgla, gazu, ropy tym lepiej. Czy się mylę?

Polecam zerknąć na plany budowy miliona elektrycznych samochodów. Gdzie one są? Czy jest w ogóle fabryka? :) To jak z lotniskiem lub promami, były solenne zapewnienia, obietnice o naszej niezależności, a prawda jest brutalna. Wyrzuciliśmy masę kasy w błoto. Czy więc lobbyści węglowi też nie obiecują gruszek na wierzbie? Dlaczego niby energia z węgla miałaby być tanią? Płace idą do góry, i za kilka lat górnikom trzeba będzie płacić krocie, podobnie jak całej tej szarańczy co żeruje na Polakach, prezesi, związkowcy i cała masa darmozjadów. W roku 2016 poseł Kowalski zapewniał, że obejdziemy się bez gazu z Rosji, i ten sprowadzany będzie dużo tańszy. I co? Wielu fechtowało jego argumentami, i dzisiaj siedzą cicho jak myszki pod miotłą. Bo gaz z Rosji jest wciąż dużo tańszy i nie zanosi się aby było inaczej. Więc ja w te zapewnienia nie wierzę.

Kolejna sprawa to zielone technologie. Dlaczego nie weszliśmy w nie i nie produkujemy sami wiatraków, solarów, nie prowadzimy badań (teraz zaczynamy, ale z opóźnieniem)? I to jest pytanie za sto punktów. Mogliśmy nieźle zarobić, gdyż mamy wciąż tańszą robociznę. Ale lepiej zostac przy węglu, i karmić tę szajkę z nią związaną, kasującą wielkie pieniądze. Nie ma się co dziwić, że potem kupowaliśmy używane wiatraki od Niemców.  I to jest wielka różnica właśnie. Potem tacy 'prawicowcy' mówią o naszej polskiej racji stanu, co się nam opłaca i tak dalej. A moglismy tu nieźle się zakręcić. W przeciwieństwie do takich Czechów mamy morze, i linia brzegowa to ponad 800 km. Więc mamy lepsze 'warunki;, jednak znowu zaspaliśmy. A  potem zła jest UE, która 'wymyśla' różne rzeczy.

I jeszcze jedno. Nie zapominajmy o lobby związanym z ropą. To najpotężniejsze lobby na świecie, które skutecznie hamowało 'zielone technologie' i cały czas to robi. Kiedyś oglądałem program o tym, jak wykupują patenty różnego rodzaju, by nie trafiły zbyt szybko na rynek lub w ogóle się nie pojawiły.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.10.2021, 19:47
Cyt."Kolejna sprawa to zielone technologie. Dlaczego nie weszliśmy w nie i nie produkujemy sami wiatraków, solarów, nie prowadzimy badań (teraz zaczynamy, ale z opóźnieniem)? I to jest pytanie za sto punktów. Mogliśmy nieźle zarobić, gdyż mamy wciąż tańszą robociznę. Ale lepiej zostac przy węglu, i karmić tę szajkę z nią związaną, kasującą wielkie pieniądze. Nie ma się co dziwić, że potem kupowaliśmy używane wiatraki od Niemców.

W tym akapicie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czemu nie w polsce.
Lobby kreuje powietrze w którym dokonuje się działania. Środowisko pozwala na coś lub nie... pieniądze to podstawa.
A jak wiadomo lobby potrafi skierować strumień pieniędzy w odpowiedni dla nich kanał.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 08.10.2021, 06:35
Cyt."Kolejna sprawa to zielone technologie. Dlaczego nie weszliśmy w nie i nie produkujemy sami wiatraków, solarów, nie prowadzimy badań (teraz zaczynamy, ale z opóźnieniem)? I to jest pytanie za sto punktów. Mogliśmy nieźle zarobić, gdyż mamy wciąż tańszą robociznę. Ale lepiej zostac przy węglu, i karmić tę szajkę z nią związaną, kasującą wielkie pieniądze. Nie ma się co dziwić, że potem kupowaliśmy używane wiatraki od Niemców.

W tym akapicie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czemu nie w polsce.
Lobby kreuje powietrze w którym dokonuje się działania. Środowisko pozwala na coś lub nie... pieniądze to podstawa.
A jak wiadomo lobby potrafi skierować strumień pieniędzy w odpowiedni dla nich kanał.
To mówisz, że "Niemców" piszesz z wielkiej litery, a "w polsce" z małej (nie pierwszy raz) ?
Nie wiem skąd to u ciebie  wynika, ale wygląda wręcz żenująco.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 08:22
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 08:26
Cyt."Kolejna sprawa to zielone technologie. Dlaczego nie weszliśmy w nie i nie produkujemy sami wiatraków, solarów, nie prowadzimy badań (teraz zaczynamy, ale z opóźnieniem)? I to jest pytanie za sto punktów. Mogliśmy nieźle zarobić, gdyż mamy wciąż tańszą robociznę. Ale lepiej zostac przy węglu, i karmić tę szajkę z nią związaną, kasującą wielkie pieniądze. Nie ma się co dziwić, że potem kupowaliśmy używane wiatraki od Niemców.

W tym akapicie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czemu nie w polsce.
Lobby kreuje powietrze w którym dokonuje się działania. Środowisko pozwala na coś lub nie... pieniądze to podstawa.
A jak wiadomo lobby potrafi skierować strumień pieniędzy w odpowiedni dla nich kanał.
To mówisz, że "Niemców" piszesz z wielkiej litery, a "w polsce" z małej (nie pierwszy raz) ?
Nie wiem skąd to u ciebie  wynika, ale wygląda wręcz żenująco.

Rozumiem że ci to przeszkadza... jesteś patyiotą z pod znaku pisu.
Sory w takim razie.
Moja rada czytającnpomiń to lub nie czytaj.
 :beer:
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 08:37
Następna spirala się nakręca....
Świat stanoł przed kolejnym problemem przyszły rok bedzie następnym w którym nie dostatki komponentów będą kreowaly dostępność. Przez zielony temat na świecie brakuje polimerów.
Czyli krótko mówiąc wszędzie tam gdzie do produkcji jest potrzebny materiał pierwotny w produkcji plastiku będą braki.
Z tego powodu są braki na rynku od rur z rhdpe , kabli , wszystkich komponentów plastikowych z materiału pierwotnego .
Także jeszcze bardzo długa droga do normalności.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 08:50
Cyt."Kolejna sprawa to zielone technologie. Dlaczego nie weszliśmy w nie i nie produkujemy sami wiatraków, solarów, nie prowadzimy badań (teraz zaczynamy, ale z opóźnieniem)? I to jest pytanie za sto punktów. Mogliśmy nieźle zarobić, gdyż mamy wciąż tańszą robociznę. Ale lepiej zostac przy węglu, i karmić tę szajkę z nią związaną, kasującą wielkie pieniądze. Nie ma się co dziwić, że potem kupowaliśmy używane wiatraki od Niemców.

W tym akapicie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czemu nie w polsce.
Lobby kreuje powietrze w którym dokonuje się działania. Środowisko pozwala na coś lub nie... pieniądze to podstawa.
A jak wiadomo lobby potrafi skierować strumień pieniędzy w odpowiedni dla nich kanał.

Maciek, to nie tak. Niemcy to jedna z największych gospodarek świata, więc jej potencjał jest wielki. Nie oznacza to jednak, że musimy tylko robić jako ich podwykonawca. Na dodatek oni mają wysoki koszt produkcji, my o wiele niższy. Dlatego tak ważne jest aby samemu być wynalazcą a nie tylko tłuc na zlecenie.

I tu jest właśnie problem Polaków. Z jednej strony uważamy się za wspaniały naród, z górnej półki, który 'rozpieprza inne nacje w pył' jak tu się wyrażał pewien forumowicz, z drugiej jesteśmy tak zwanym fizolem, który ma pretensje, że ten wykształciuch zarabia więcej. Dlatego trzeba zostać wykształciuchem a nie się puszyc z jednej strony i narzekać z drugiej. Każdy kraj w UE wiedział, że warto wejść w 'zielone'. I tu właśnie mamy działanie lobby węglowego, połączonego z politykami, każdej opcji. Zaś zbrodnią było wstrzymanie solarów i wiatraków przez partię rządzącą kilka lat temu.

I bardzo ważna rzecz. Wydobycie węgla było nieopłacalne już wiele lat temu. To, że mamy tyle kopalni to efekt wielu kroplówek, jakie utrzymywały te branżę przy życiu, i przekłada się to na mizerię innych zawodów, na przykład związanych ze służbą zdrowia czy szkolnictwem, nawet policją czy wojskiem. Po prostu tamci dostali a drudzy nie. I wcale nie winię tu samych górników, ale tę szarańczę, która sie pasie na górnikach. Dzisiejsza zapaść służby zdrowia czy problemy szkolnictwa to właśnie efekt dawania na górnictwo. Dlatego nóż w kieszeni mi się otwiera jak słyszę te bajki o tym jak powinniśmy polegać na węglu. I świetnym przykładem jest UK, które zrezygnowało z węgla w dużej mierze, pomimo posiadania jego wielkich zasobów. Po prostu związek zawodowy górników rozwalał kraj. Thatcher poszła na wojnę i wygrała ze związkami zawodowymi, i kraj stał się zamożny i nagle był w światowej czołówce (dziś piąta lub szósta gospodarka świata). Do 2025 likwidują wszystkie elektrownie węglowe. I pomimo, iż mają drogą energię, to świetnie działa u nich biznes. Nie ma takich podatków jak w Polsce, aby łożyć na państwowe firmy, i wpływy do budżetu są bardzo duże dzieki temu. W Polsce się biznes dojeżdża i robi z niego wręcz wroga.  I za to tez cenię Thatcher, która postanowiła jak najwięcej sprywatyzować, aby odciążyć państwowy budżet jak najbardziej. Czyli odwrotność tego co się dzieje w Polsce, gdzie wmawia się Polakom, że państwowe jest lepsze. Mamy powrót do PRL-u, i do tego się właśnie dopasowuje propagandę.

Dlatego węgiel jest taki cacy nagle. I należy też zaznaczyć, że gdyby nie fatalna jakość powietrza, co przekłada się na zdrowie a więc i nakłady na służbę zdrowia, to węgiel byłby dalej w jak największym użyciu, aby zapewnić zbyt kopalniom. Ale każdy widzi co jest w Polsce , zwłaszcza w okresie zimowym. Znajomy wrócił z UK do Polski i był bodajże listopad, i wieczorem poszedł pobiegać. Po jakichś pięciu minutach stwierdził, że się nie da, bo oddycha się jakimś syfem. W grę wchodziła tylko siłka :)


,
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 08.10.2021, 09:03
Cyt."Kolejna sprawa to zielone technologie. Dlaczego nie weszliśmy w nie i nie produkujemy sami wiatraków, solarów, nie prowadzimy badań (teraz zaczynamy, ale z opóźnieniem)? I to jest pytanie za sto punktów. Mogliśmy nieźle zarobić, gdyż mamy wciąż tańszą robociznę. Ale lepiej zostac przy węglu, i karmić tę szajkę z nią związaną, kasującą wielkie pieniądze. Nie ma się co dziwić, że potem kupowaliśmy używane wiatraki od Niemców.

W tym akapicie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czemu nie w polsce.
Lobby kreuje powietrze w którym dokonuje się działania. Środowisko pozwala na coś lub nie... pieniądze to podstawa.
A jak wiadomo lobby potrafi skierować strumień pieniędzy w odpowiedni dla nich kanał.
To mówisz, że "Niemców" piszesz z wielkiej litery, a "w polsce" z małej (nie pierwszy raz) ?
Nie wiem skąd to u ciebie  wynika, ale wygląda wręcz żenująco.

Rozumiem że ci to przeszkadza... jesteś patyiotą z pod znaku pisu.
Sory w takim razie.
Moja rada czytającnpomiń to lub nie czytaj.
 :beer:
Tu nie chodzi o patriotyzm, ale o elementarną (podstawową) wiedzę z zakresu j. polskiego.
Nie da się prowadzić normalnej, rzeczowej dyskusji z niewyedukowanym człowiekiem, tak samo jak nie da się pisać z analfabetą.
Co do twojej rady o unikaniu czytania twoich wpisów: Trudno nie czytać twoich analfabetycznych wypocin skoro piszesz je na forum publicznym :facepalm: A poza tym : z rad analfabetów i niewyedukowanych ludzi nie korzystam 8)
To jak piszesz świadczy o tobie,  ale po twoim wieku i w jaki sposób mi odpisałeś mniemam, że i tak to nic nie zmieni, bo ty z tych "co wszystko już wiedzą" .
Nawiasem mówiąc, kiedyś moderatorzy na forum SiG ścigali za pisownię, żeby postronna osoba, która tu zajrzy nie myślała, że wędkarze to analfabeci bez ukończonej szkoły podstawowej.
Coś się zmieniło w tym temacie panowie moderatorzy?
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 09:03
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.

Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy. Niepotrzebnie dajemy jej rozgłos tutaj. Nie ulega natomiast wątpliwości, ze świat dąży ku katastrofie, i trzeba jej zapobiec. Można oczywiście rżnąc głupa i wmawiać sobie, że wszystko jest OK, ale raporty i sygnały naukowców są coraz bardziej zatrważające. Nie ma żadnej poprawy, jest coraz gorzej. I co ważne, wcale nie musimy tutaj odciąć sobie ręki na rzecz zapobiegania ocieplaniu się klimatu. Chodzi bardziej o odpowiednie działania, co wiązać się będzie z większymi opłatami w tym zakresie. Ale to chyba nie powinno dziwić. Już na samym polu oszczędzania energii możemy zrobić niesamowicie dużo. Jak się okazuje, ostre normy europejskie wiele pomogły, płynnie przeszliśmy na LED-y i energooszczędne żarówki, co bardzo mocno ograniczyło zużycie prądu.  I co, to też jest złe? I tak się składa, że tu wcale więcej nie płacimy ale zdecydowanie mniej :) Więc nie powinno się stosować tu zero-jedynkowego postrzegania.

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 09:05
Lucek wiem że chciałbyś żyć w świecie idealnym pod każdym względem począwszy od ekologii skończywszy na polityce.
Ale... to tak nie działa. Świat jest pełny zależności , i za jedno pokolenie tego nie zmienimy. W Pl jest tyle zaniedbać że za 30 lat tego nie zmienimy.... a gdzie będzie zachód za 30 lat sam sobie odpowiedz. Co do węgla był tu poruszany temat w fazie przejściowej na całym świecie powinno sie iść w kierunku restrykcyjnych norm jakosci węgla plus filtry w elektrowniach.
Popatrzcie na australie oni wogóle nie patrzą na ekologie i normy idą drogą chin i mają w nosie przyszłość.
To że chiny teraz wyłączyły część elektrowni na węgiel ... obecnie ... chcąc poprawić sobie powietrze na olimpiade nie oznacza że tak będzie w przyszłości. Temat  jest bardzo skomplikowany a świat na pewno nie jest przygotowany na rekonfiguracje energetyczną.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 09:07
Cyt."Kolejna sprawa to zielone technologie. Dlaczego nie weszliśmy w nie i nie produkujemy sami wiatraków, solarów, nie prowadzimy badań (teraz zaczynamy, ale z opóźnieniem)? I to jest pytanie za sto punktów. Mogliśmy nieźle zarobić, gdyż mamy wciąż tańszą robociznę. Ale lepiej zostac przy węglu, i karmić tę szajkę z nią związaną, kasującą wielkie pieniądze. Nie ma się co dziwić, że potem kupowaliśmy używane wiatraki od Niemców.

W tym akapicie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czemu nie w polsce.
Lobby kreuje powietrze w którym dokonuje się działania. Środowisko pozwala na coś lub nie... pieniądze to podstawa.
A jak wiadomo lobby potrafi skierować strumień pieniędzy w odpowiedni dla nich kanał.
To mówisz, że "Niemców" piszesz z wielkiej litery, a "w polsce" z małej (nie pierwszy raz) ?
Nie wiem skąd to u ciebie  wynika, ale wygląda wręcz żenująco.

Rozumiem że ci to przeszkadza... jesteś patyiotą z pod znaku pisu.
Sory w takim razie.
Moja rada czytającnpomiń to lub nie czytaj.
 :beer:
Tu nie chodzi o patriotyzm, ale o elementarną (podstawową) wiedzę z zakresu j. polskiego.
Nie da się prowadzić normalnej, rzeczowej dyskusji z niewyedukowanym człowiekiem, tak samo jak nie da się pisać z analfabetą.
Co do twojej rady o unikaniu czytania twoich wpisów: Trudno nie czytać twoich analfabetycznych wypocin skoro piszesz je na forum publicznym :facepalm: A poza tym : z rad analfabetów i niewyedukowanych ludzi nie korzystam 8)
To jak piszesz świadczy o tobie,  ale po twoim wieku i w jaki sposób mi odpisałeś mniemam, że i tak to nic nie zmieni, bo ty z tych "co wszystko już wiedzą" .
Nawiasem mówiąc, kiedyś moderatorzy na forum SiG ścigali za pisownię, żeby postronna osoba, która tu zajrzy nie myślała, że wędkarze to analfabeci bez ukończonej szkoły podstawowej.
Coś się zmieniło w tym temacie panowie moderatorzy?

Bierzesz jakieś leki... zmień lekarza.
Może zmień kanał przekazu. Nie obrażaj ludzi .
Mały biedny człowieku.

Jaką ty chcesz dyskusje uprawiać... wbijasz z postem jak podeszwa w gówno i chcesz uprawiać dyskusje o sytuacji smrodu w powietrzu.

Udowadniasz swymi wpisami jaki to jesteś mądry :facepalm: a rzeczywistości jesteś agresywnym biednym małym człowiekiem który obraża....

Apropo moderatorów... Panowie gość wyzywa i obraża .
Nie zareagujecie.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 09:33
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: pewu w 08.10.2021, 09:35
Cytuj
Nie obrażaj ludzi .
Mały biedny człowieku.
Cytuj
Apropo moderatorów... Panowie gość wyzywa i obraża .
Nie zareagujecie.
Przyganiał kocioł garnkowi :P

Cytuj
Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy
Obawiam się, że niestety ich tam jest większość tylko nie wszyscy tak chętnie obnażają swoją poglądy publicznie.
Wiesz, że europosłowie ze wszystkich partii zagłosowali za ograniczeniem w całej unii prędkości w terenie zabudowanym do 30km/h?
Dla mnie to jasno świadczy o ich hipokryzji i populizmie. Z jednej strony dbanie o środowisko a z drugiej takie coś.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 08.10.2021, 09:49
Cyt."Kolejna sprawa to zielone technologie. Dlaczego nie weszliśmy w nie i nie produkujemy sami wiatraków, solarów, nie prowadzimy badań (teraz zaczynamy, ale z opóźnieniem)? I to jest pytanie za sto punktów. Mogliśmy nieźle zarobić, gdyż mamy wciąż tańszą robociznę. Ale lepiej zostac przy węglu, i karmić tę szajkę z nią związaną, kasującą wielkie pieniądze. Nie ma się co dziwić, że potem kupowaliśmy używane wiatraki od Niemców.

W tym akapicie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czemu nie w polsce.
Lobby kreuje powietrze w którym dokonuje się działania. Środowisko pozwala na coś lub nie... pieniądze to podstawa.
A jak wiadomo lobby potrafi skierować strumień pieniędzy w odpowiedni dla nich kanał.
To mówisz, że "Niemców" piszesz z wielkiej litery, a "w polsce" z małej (nie pierwszy raz) ?
Nie wiem skąd to u ciebie  wynika, ale wygląda wręcz żenująco.

Rozumiem że ci to przeszkadza... jesteś patyiotą z pod znaku pisu.
Sory w takim razie.
Moja rada czytającnpomiń to lub nie czytaj.
 :beer:
Tu nie chodzi o patriotyzm, ale o elementarną (podstawową) wiedzę z zakresu j. polskiego.
Nie da się prowadzić normalnej, rzeczowej dyskusji z niewyedukowanym człowiekiem, tak samo jak nie da się pisać z analfabetą.
Co do twojej rady o unikaniu czytania twoich wpisów: Trudno nie czytać twoich analfabetycznych wypocin skoro piszesz je na forum publicznym :facepalm: A poza tym : z rad analfabetów i niewyedukowanych ludzi nie korzystam 8)
To jak piszesz świadczy o tobie,  ale po twoim wieku i w jaki sposób mi odpisałeś mniemam, że i tak to nic nie zmieni, bo ty z tych "co wszystko już wiedzą" .
Nawiasem mówiąc, kiedyś moderatorzy na forum SiG ścigali za pisownię, żeby postronna osoba, która tu zajrzy nie myślała, że wędkarze to analfabeci bez ukończonej szkoły podstawowej.
Coś się zmieniło w tym temacie panowie moderatorzy?

Bierzesz jakieś leki... zmień lekarza.
Może zmień kanał przekazu. Nie obrażaj ludzi .
Mały biedny człowieku.

Jaką ty chcesz dyskusje uprawiać... wbijasz z postem jak podeszwa w gówno i chcesz uprawiać dyskusje o sytuacji smrodu w powietrzu.

Udowadniasz swymi wpisami jaki to jesteś mądry :facepalm: a rzeczywistości jesteś agresywnym biednym małym człowiekiem który obraża....

Apropo moderatorów... Panowie gość wyzywa i obraża .
Nie zareagujecie.
To mówisz, że po stercie wyzwisk w moim kierunku, poszedłeś na skargę do moderatorów, że cię obrażam?
Wyborne :P ;D :D
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 08.10.2021, 09:58
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.



Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 10:02
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.

Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy. Niepotrzebnie dajemy jej rozgłos tutaj. Nie ulega natomiast wątpliwości, ze świat dąży ku katastrofie, i trzeba jej zapobiec. Można oczywiście rżnąc głupa i wmawiać sobie, że wszystko jest OK, ale raporty i sygnały naukowców są coraz bardziej zatrważające. Nie ma żadnej poprawy, jest coraz gorzej. I co ważne, wcale nie musimy tutaj odciąć sobie ręki na rzecz zapobiegania ocieplaniu się klimatu. Chodzi bardziej o odpowiednie działania, co wiązać się będzie z większymi opłatami w tym zakresie. Ale to chyba nie powinno dziwić. Już na samym polu oszczędzania energii możemy zrobić niesamowicie dużo. Jak się okazuje, ostre normy europejskie wiele pomogły, płynnie przeszliśmy na LED-y i energooszczędne żarówki, co bardzo mocno ograniczyło zużycie prądu.  I co, to też jest złe? I tak się składa, że tu wcale więcej nie płacimy ale zdecydowanie mniej :) Więc nie powinno się stosować tu zero-jedynkowego postrzegania.

Odpowiem podobnie jak kolega pewu. Użyłem tego przykładu jako najbardziej groteskowego ale takich wariatów jest tam więcej. Poza tym mam duże przypuszczenie, że to co w chwili obecnej wydaje się nam groteskowe za 10 - 20 lat stanie się niestety normą.

Oczywistym jest, że Sylwia Spurek też rządzi, głosuje i tworzy zasady. Co innego miałaby tam robić?

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.



Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 08.10.2021, 10:10
Widzę, że co niektórzy, a w szczególności Luk, lubują się w używaniu terminu "populizm", jakie często używane jest w TVN, czy GW.
Śpieszę z informacją ze świata akademickiego, że z racji rozmycia się znaczenia terminu "populizm", który notabene nigdy nie miał jednej definicji , a ostatnimi czasy nabrał znaczenia czysto pejoratywnego, szanujący się politolodzy, ekonomiści i socjolodzy, odchodzą od używania tego słowa.
 
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 08.10.2021, 10:13
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 10:23
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.

Sorry, ale nie kupuję tego co piszesz :)  Kto mówi o tym aby Polska była na etapie rozwoju Niemców? Czy to oznacza w ogóle, że musimy polegać na węglu i mieć fatalną jakość powietrza, która wpływa na długość życia i liczbę schorzeń? I co to znaczy, że nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań? Musimy iść w populizm i sami sobie strzelać samobóje, jeden za drugim? Musimy mieć państwową gospodarkę, gdzie przeżera się miliardy, a straty i koszta utrzymania aparatczyków wrzuca obywatelom w cenę energii?

Ja rozumiem bronić racji stanu, ale wtedy, gdy działamy dobrze. A tu widzę przede wszystkim udowadnianie, że musimy bazować na węglu. I co dalej? Mamy się truć w imię korzystania z 'naszego' paliwa? Kolejna rzecz to kolejna odkrywka węgla brunatnego. Przecież to masakra dla całej okolicy, i to w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Mamy notoryczną suszę prawie w pewnych okresach roku, i co, mamy się pogrążać bo prąd ma być tani?

Nie mam zamiaru bronić UE pod względem biurokracji czy idiotycznych przepisów jakie mają europosłowie. Jednak ogólne kierunki są wg mnie słuszne, zwłaszcza, że mamy zapewnić dobry poziom życia i zdrowia kolejnym pokoleniom. A nie tylko myśleć o sobie. Zielona energia to właśnie najlepszy z kierunków, gdyż wiąże się z niskimi opłatami i niezależnością, rosnącą z każdym rokiem. Nie dość, że sami stajemy się coraz bardziej samowystarczalni, to jeszcze chronimy środowisko i samych siebie. Bo smog to nie tylko efekt wizualny, to cichy zabójca. Więc jak najbardziej warto kombinować aby było jak najlepiej, myślmy 10-20 lat naprzód. Niestety, myślenie o przyszłości jest w naszym kraju czymś rzadkim. Poznać to po wygranych partii populistycznych, które święcą triumfy.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 10:35
Widzę, że co niektórzy, a w szczególności Luk, lubują się w używaniu terminu "populizm", jakie często używane jest w TVN, czy GW.
Śpieszę z informacją ze świata akademickiego, że z racji rozmycia się znaczenia terminu "populizm", który notabene nigdy nie miał jednej definicji , a ostatnimi czasy nabrał znaczenia czysto pejoratywnego, szanujący się politolodzy, ekonomiści i socjolodzy, odchodzą od używania tego słowa.

Chyba na siłę chcesz wykazać, że jestem widzem TVN lub czytam Wyborczą. Pudło. Nie jestem socjalistą, jestem przeciwnikiem socjalizmu, wręcz jego wrogiem. Nie jestem też politologiem, ekonomistą czy socjologiem, i mam w nosie to, że odchodzą od tego słowa. Przekaz jest raczej jasny i świat akademicki mnie mało obchodzi. Ważne aby przekazać to co trzeba prostymi słowy :)

W UK rządzą konserwatyści, których normalnie popierałem do czasu brexitu. Wtedy właśnie zaczęto stosować ordynarny populizm, i rząd Johnsona robi to do dziś. Na partyjnej konferencji partii konserwatywnej Johnson powiedział masę głupot, i wielu ekonomistów i binzesmenów określiło jego przemowę jako coś, co cechuje ekonomicznego analfabetę. Czasy się zmieniają niestety. Partia chroniąca od ponad wieku biznes teraz go atakuje, w imię wykazania, że brexit jest słuszny. Po raz pierwszy tak ostre słowa padły pod adresem premiera prawicowej partii. Jak widać brali i przykład z Polski, byle utrzymać się u władzy. Całe szczęście nie przybierze to nigdy takich rozmiarów jak w Polsce. Szeregi fanów brexitu topnieją jak śnieg w maju.

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 10:36
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)

Tego nie nadrobimy ale możemy robić inną rzecz. Rozbudowywać gospodarkę zamiast rzucać jej kłody pod nogi przez fanaberie zielaonych regulatorów. Nie przypominam sobie jakoś, żeby Niemcy odbudowując się po wojnie stawiały na zieloną energię i zero emisji. Były inne priorytety. Teraz też w tym nie przodują bo umieją liczyć. Co nie przeszkadza im narzucać ograniczanie emisji innym "frajerom" z UE.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 10:49
"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.

Moim zdaniem nie masz wiedzy, nie interesują cię problemy na innych kontynentach. Polecam obejrzeć na przykład film Coralreef, który opisuje jak rafy koralowe ulegają zagładzie, jak ona postępuje. Ocieplanie się mórz i oceanów, jeśli będzie postępować jak teraz,  będzie miało katastrofalne skutki. Tak działa ekosystem drogi kolego. Jeden klocek upadając przewraca kolejny i tak dalej i dalej. Ty tego nie odczujesz szybko, gdyż Polska to strefa klimatu umiarkowanego, i tu zmiany dotrą później. Ale ich konsekwencje i tak będą bolesne. Pisałem nie raz, zapobieganie kryzysowi to 1/4 kosztów walki z nim. Więc co sugerujesz? Że mamy robić dalej to samo i 'wszystko będzie OK'? A skąd ta pewność? Na czym ją opierasz? Każdy naukowiec bijący na alarm to socjalista? Posłuchaj co mówi taki sir David Attenborough. Sorry, ale on ma na pewno większą wiedzę niż ty. Czy zaprzeczysz?

Dla fanów teorii, że 'wszystko będzie dobrze' polecam zastanowić się jaki wpływ na planetę ma lawinowo rosnąca liczba ludzi. Po prostu jest nas zbyt dużo, i trzeba działać odpowiednio. I kierunki zmian nie wyjdą od ubogich społeczeństw z Afryki czy Azji, one musza wyjść od najbogatszych. A takim jest Europa.  Trzeba szukać alternatywnych rozwiązań jeśli chodzi o produkcję energii. W innym wypadku nastąpi katastrofa.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 08.10.2021, 10:53
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)
Mega przykładem są Niemcy Zachodnie po 2WŚ.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 11:08
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.

Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy. Niepotrzebnie dajemy jej rozgłos tutaj. Nie ulega natomiast wątpliwości, ze świat dąży ku katastrofie, i trzeba jej zapobiec. Można oczywiście rżnąc głupa i wmawiać sobie, że wszystko jest OK, ale raporty i sygnały naukowców są coraz bardziej zatrważające. Nie ma żadnej poprawy, jest coraz gorzej. I co ważne, wcale nie musimy tutaj odciąć sobie ręki na rzecz zapobiegania ocieplaniu się klimatu. Chodzi bardziej o odpowiednie działania, co wiązać się będzie z większymi opłatami w tym zakresie. Ale to chyba nie powinno dziwić. Już na samym polu oszczędzania energii możemy zrobić niesamowicie dużo. Jak się okazuje, ostre normy europejskie wiele pomogły, płynnie przeszliśmy na LED-y i energooszczędne żarówki, co bardzo mocno ograniczyło zużycie prądu.  I co, to też jest złe? I tak się składa, że tu wcale więcej nie płacimy ale zdecydowanie mniej :) Więc nie powinno się stosować tu zero-jedynkowego postrzegania.

Odpowiem podobnie jak kolega pewu. Użyłem tego przykładu jako najbardziej groteskowego ale takich wariatów jest tam więcej. Poza tym mam duże przypuszczenie, że to co w chwili obecnej wydaje się nam groteskowe za 10 - 20 lat stanie się niestety normą.

Oczywistym jest, że Sylwia Spurek też rządzi, głosuje i tworzy zasady. Co innego miałaby tam robić?

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.

Sory ale większej bredni nie słyszałem. Mam tą przyjemność że siedze w branży od 20 lat. Miałem tą nie skromną przyjemność wprowadzać oświetlenie ledowe w gałęzi drogowej w pl.
Uspokoje cie gdy koncerny doszły do wniosku iż więcej kasy nie w pompujemy badania w tech. ledodową i chcemy w końcu na tym zarabiać.
A było to jakieś 15 lat temu ... to mamy ledy wszędzie i do okoła.
Kto powiedział że samowyładowcze są złe... a koszty przy odpowiednim sterowaniu są niższe... lobbowanie.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 11:10
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)
Mega przykładem są Niemcy Zachodnie po 2WŚ.

Czyli co USA ma kolonie w postaci niemiec.... ciekawa historia.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 08.10.2021, 11:18
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)
Mega przykładem są Niemcy Zachodnie po 2WŚ.

Czyli co USA ma kolonie w postaci niemiec.... ciekawa historia.
Widzę, że co niektórzy, a w szczególności Luk, lubują się w używaniu terminu "populizm", jakie często używane jest w TVN, czy GW.
Śpieszę z informacją ze świata akademickiego, że z racji rozmycia się znaczenia terminu "populizm", który notabene nigdy nie miał jednej definicji , a ostatnimi czasy nabrał znaczenia czysto pejoratywnego, szanujący się politolodzy, ekonomiści i socjolodzy, odchodzą od używania tego słowa.

Chyba na siłę chcesz wykazać, że jestem widzem TVN lub czytam Wyborczą. Pudło. Nie jestem socjalistą, jestem przeciwnikiem socjalizmu, wręcz jego wrogiem. Nie jestem też politologiem, ekonomistą czy socjologiem, i mam w nosie to, że odchodzą od tego słowa. Przekaz jest raczej jasny i świat akademicki mnie mało obchodzi. Ważne aby przekazać to co trzeba prostymi słowy :)

W UK rządzą konserwatyści, których normalnie popierałem do czasu brexitu. Wtedy właśnie zaczęto stosować ordynarny populizm, i rząd Johnsona robi to do dziś. Na partyjnej konferencji partii konserwatywnej Johnson powiedział masę głupot, i wielu ekonomistów i binzesmenów określiło jego przemowę jako coś, co cechuje ekonomicznego analfabetę. Czasy się zmieniają niestety. Partia chroniąca od ponad wieku biznes teraz go atakuje, w imię wykazania, że brexit jest słuszny. Po raz pierwszy tak ostre słowa padły pod adresem premiera prawicowej partii. Jak widać brali i przykład z Polski, byle utrzymać się u władzy. Całe szczęście nie przybierze to nigdy takich rozmiarów jak w Polsce. Szeregi fanów brexitu topnieją jak śnieg w maju.
Twój przekaz i terminologia jaką używasz jest identyczna z z tym co jest na paskach TVN, czy wpisach na tt czy fbGW.
Mówisz, że nie jesteś socjalistą... Kreujesz się na liberała i w swoich postach partie i polityków prounijnych dumnie nazywasz liberałami,  ale muszę cię zmartwić : liberał NIGDY nie poprze unijnej polityki regulacjami, limitami i karami, bo to zaprzeczenie idei liberalizmu.
Więc jak już mówiłem to jest socjoliberalizm, a Tuski, Verhofstadty i inne socjaluchy, chcą na siłę udawać liberałów. Radzę się dokształcić z idei UE i jak ta idea ewaluowała, od czasów ECSE (Traktat Paryski), po Traktat Lizboński. Początkowe idee progospodarcze zostały niestety zastąpione praniem mózgów ideologiami.
W czasach gdy Chiny, USA, czy Rosja walczą o ekonomiczno-gospodarczo-militarny porządek świata, UE zajmuje się "strefami wolnymi LGBT" w Polsce, "praworządnością w Polsce",  relokacją ponad miliona islamskich i afrykańskich imigrantów, gwałceniem krów mlecznych, zakazem wędkarstwa , a nie może sobie poradzić z paroma nielegalnymi imigrantami przepychanymi kolanem przez białoruską granicę (zostawiając Polskę z tym problemem samą) .
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 11:18
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.

Sorry, ale nie kupuję tego co piszesz :)  Kto mówi o tym aby Polska była na etapie rozwoju Niemców? Czy to oznacza w ogóle, że musimy polegać na węglu i mieć fatalną jakość powietrza, która wpływa na długość życia i liczbę schorzeń? I co to znaczy, że nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań? Musimy iść w populizm i sami sobie strzelać samobóje, jeden za drugim? Musimy mieć państwową gospodarkę, gdzie przeżera się miliardy, a straty i koszta utrzymania aparatczyków wrzuca obywatelom w cenę energii?

Ja rozumiem bronić racji stanu, ale wtedy, gdy działamy dobrze. A tu widzę przede wszystkim udowadnianie, że musimy bazować na węglu. I co dalej? Mamy się truć w imię korzystania z 'naszego' paliwa? Kolejna rzecz to kolejna odkrywka węgla brunatnego. Przecież to masakra dla całej okolicy, i to w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Mamy notoryczną suszę prawie w pewnych okresach roku, i co, mamy się pogrążać bo prąd ma być tani?

Nie mam zamiaru bronić UE pod względem biurokracji czy idiotycznych przepisów jakie mają europosłowie. Jednak ogólne kierunki są wg mnie słuszne, zwłaszcza, że mamy zapewnić dobry poziom życia i zdrowia kolejnym pokoleniom. A nie tylko myśleć o sobie. Zielona energia to właśnie najlepszy z kierunków, gdyż wiąże się z niskimi opłatami i niezależnością, rosnącą z każdym rokiem. Nie dość, że sami stajemy się coraz bardziej samowystarczalni, to jeszcze chronimy środowisko i samych siebie. Bo smog to nie tylko efekt wizualny, to cichy zabójca. Więc jak najbardziej warto kombinować aby było jak najlepiej, myślmy 10-20 lat naprzód. Niestety, myślenie o przyszłości jest w naszym kraju czymś rzadkim. Poznać to po wygranych partii populistycznych, które święcą triumfy.

Luk, chyba żyjemy w dwóch różnych równoległych rzeczywistościach. Gdyby zielona energia była tańsza to nikogo nie trzebaby zmuszać do jej wprowadzania. Może przyjdzie taki czas, tak jak z żarówkami LED. Fajnie, że Niemcy mogą sobie na obecnym etapie planować zamykanie kopalni węglowych ale my na tym etapie jeszcze nie jesteśmy. Gdybyś im to zaproponował kilkadziesiąt lat temu to by Cię pognali kijami. Ceny energii z "konwencjonalnych" źródeł wciąż są dla nas najkorzystniejsze, a nie zwiększają się poprzez koszta utrzymania aparatczyków tylko przez opłaty za emisję CO2, które narzucają właśnie wariaci z UE. Jednocześnie za nasze pieniądze dotują koncerny zaangażowane w zieloną energię. Tak właśnie dokonują cudów wbrew prawom fizyki. Kraje mniej rozwinięte, takie jak Polska są w ten sposób duszone w rozwoju.

Ja się cieszę, że masz takią wiarę w regulatorów i myślisz, że wszystko zrobią dla naszego dobra. Nie muszę chyba przypominać, że komunizm też miał być dla naszego dobra i na papierze wszystko wyglądało cudownie.



Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 08.10.2021, 11:24
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)
Mega przykładem są Niemcy Zachodnie po 2WŚ.

Czyli co USA ma kolonie w postaci niemiec.... ciekawa historia.
Nie wiem co ci odpisać, poza tym, że odsyłam do książek.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 11:27
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.

Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy. Niepotrzebnie dajemy jej rozgłos tutaj. Nie ulega natomiast wątpliwości, ze świat dąży ku katastrofie, i trzeba jej zapobiec. Można oczywiście rżnąc głupa i wmawiać sobie, że wszystko jest OK, ale raporty i sygnały naukowców są coraz bardziej zatrważające. Nie ma żadnej poprawy, jest coraz gorzej. I co ważne, wcale nie musimy tutaj odciąć sobie ręki na rzecz zapobiegania ocieplaniu się klimatu. Chodzi bardziej o odpowiednie działania, co wiązać się będzie z większymi opłatami w tym zakresie. Ale to chyba nie powinno dziwić. Już na samym polu oszczędzania energii możemy zrobić niesamowicie dużo. Jak się okazuje, ostre normy europejskie wiele pomogły, płynnie przeszliśmy na LED-y i energooszczędne żarówki, co bardzo mocno ograniczyło zużycie prądu.  I co, to też jest złe? I tak się składa, że tu wcale więcej nie płacimy ale zdecydowanie mniej :) Więc nie powinno się stosować tu zero-jedynkowego postrzegania.

Odpowiem podobnie jak kolega pewu. Użyłem tego przykładu jako najbardziej groteskowego ale takich wariatów jest tam więcej. Poza tym mam duże przypuszczenie, że to co w chwili obecnej wydaje się nam groteskowe za 10 - 20 lat stanie się niestety normą.

Oczywistym jest, że Sylwia Spurek też rządzi, głosuje i tworzy zasady. Co innego miałaby tam robić?

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.

Sory ale większej bredni nie słyszałem. Mam tą przyjemność że siedze w branży od 20 lat. Miałem tą nie skromną przyjemność wprowadzać oświetlenie ledowe w gałęzi drogowej w pl.
Uspokoje cie gdy koncerny doszły do wniosku iż więcej kasy nie w pompujemy badania w tech. ledodową i chcemy w końcu na tym zarabiać.
A było to jakieś 15 lat temu ... to mamy ledy wszędzie i do okoła.
Kto powiedział że samowyładowcze są złe... a koszty przy odpowiednim sterowaniu są niższe... lobbowanie.

Hmm. Nie do końca zrozumiałem Twoją wypowiedź. Nie jestem specjalistą od oświetlenia. Wiem tylko tyle że wiele lat temu były tzw "energooszczędne" żarówki, które były drogie i do bani bo rozgrzewały się przez kilka minut, a ledy były słabe i dawały "chemiczną" barwę światła. Nikt nie chciał tego kupować mimo, że wciskane były jako cud techniki. Teraz sytuacja się zmieniła. Sam używam ledów ale nie dlatego, że ktoś mi każe to robić tylko ich jakość znacznie się polepszyła, a cena jest rozsądna.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 11:47
Odpowiadam. Świat dąży do samozagłady ponieważ do tworzenia i wprowadzania zasad dorwali się wariaci w rodzaju Sylwii Spurek. Najsmutniejsze jest to, że sami ich wybraliśmy i jeszcze im za to płacimy.

Spurek to idiotka, ale możesz rozwinąć swoją teorię? Bo ona nie rządzi i nie tworzy zasad :) Jest w zdecydowanej mniejszości, i popularność zapewniły jej radykalne poglądy. Niepotrzebnie dajemy jej rozgłos tutaj. Nie ulega natomiast wątpliwości, ze świat dąży ku katastrofie, i trzeba jej zapobiec. Można oczywiście rżnąc głupa i wmawiać sobie, że wszystko jest OK, ale raporty i sygnały naukowców są coraz bardziej zatrważające. Nie ma żadnej poprawy, jest coraz gorzej. I co ważne, wcale nie musimy tutaj odciąć sobie ręki na rzecz zapobiegania ocieplaniu się klimatu. Chodzi bardziej o odpowiednie działania, co wiązać się będzie z większymi opłatami w tym zakresie. Ale to chyba nie powinno dziwić. Już na samym polu oszczędzania energii możemy zrobić niesamowicie dużo. Jak się okazuje, ostre normy europejskie wiele pomogły, płynnie przeszliśmy na LED-y i energooszczędne żarówki, co bardzo mocno ograniczyło zużycie prądu.  I co, to też jest złe? I tak się składa, że tu wcale więcej nie płacimy ale zdecydowanie mniej :) Więc nie powinno się stosować tu zero-jedynkowego postrzegania.

Odpowiem podobnie jak kolega pewu. Użyłem tego przykładu jako najbardziej groteskowego ale takich wariatów jest tam więcej. Poza tym mam duże przypuszczenie, że to co w chwili obecnej wydaje się nam groteskowe za 10 - 20 lat stanie się niestety normą.

Oczywistym jest, że Sylwia Spurek też rządzi, głosuje i tworzy zasady. Co innego miałaby tam robić?

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU. Skłaniam się bardziej ku zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi niż wariactwie lewicowych maniaków regulacji wszystkiego.

Zapewniam Cię, że przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom.

Sory ale większej bredni nie słyszałem. Mam tą przyjemność że siedze w branży od 20 lat. Miałem tą nie skromną przyjemność wprowadzać oświetlenie ledowe w gałęzi drogowej w pl.
Uspokoje cie gdy koncerny doszły do wniosku iż więcej kasy nie w pompujemy badania w tech. ledodową i chcemy w końcu na tym zarabiać.
A było to jakieś 15 lat temu ... to mamy ledy wszędzie i do okoła.
Kto powiedział że samowyładowcze są złe... a koszty przy odpowiednim sterowaniu są niższe... lobbowanie.

Hmm. Nie do końca zrozumiałem Twoją wypowiedź. Nie jestem specjalistą od oświetlenia. Wiem tylko tyle że wiele lat temu były tzw "energooszczędne" żarówki, które były drogie i do bani bo rozgrzewały się przez kilka minut, a ledy były słabe i dawały "chemiczną" barwę światła. Nikt nie chciał tego kupować mimo, że wciskane były jako cud techniki. Teraz sytuacja się zmieniła. Sam używam ledów ale nie dlatego, że ktoś mi każe to robić tylko ich jakość znacznie się polepszyła, a cena jest rozsądna.

W szeregu analiz energetycznych wykazywano zysk w stosunku do oswietlenia na samowyładowczych w perspektywie 10 lat.
Jednak życie w realu weryfikuje karke.
Jak to bywa w lobbingu wygrywa ten co ma kase.
Teraz juz żadnych analiz nie trzeba prowadzić bo są tylko ledy.

Mechanizm podobny do obecnie wprowadzanego tematu samochdy elektryczne.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 08.10.2021, 11:53
Tak, Niemcy to potężna gospodarka i bardzo dbają o to żeby tak pozostało. Sprytnie naganiają nam "zieloną" energię i duszą kosztami emisji CO2.

Pamiętajmy, że Polska po tylu latach komuny nie może być na tym samym etapie rozwoju co państwa europy zachodniej. Nie powinniśmy stosować tych samych rozwiązań, które stosują państwa od nas bogatsze bo po prostu nimi nie jesteśmy.

To jest trochę taka sytuacja jakbyśmy pracowali na kasie w sklepie, a mieli znajomych, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i chcieli im za wszelką cenę dorównać. Może zastawiając wszystko moglibyśmy sobie taki samochód kupić ale potem nie byłoby się za co ubrać i zjeść.
Niepopularny dziś w UE i kręgach socjoliberałów ( którzy na siłe próbują nazywać się liberałami i wypaczyli znaczenie tego słowa, jak Tusk, Verhofstadt i inni) profesor ekonomii i noblista Milton Friedman (to był prawdziwy LIBERAŁ) na pytanie co Polska ma robić, żeby być bogatym krajem jak np. Niemcy , odpowiedział: Polska musi robić dokładnie to , co bogate, zachodnie kraje robiły, gdy były biedne.

Kurde, ale czasy czerpania zysku z kolonializmu już minęły więc ich nie dogonimy :)

Tego nie nadrobimy ale możemy robić inną rzecz. Rozbudowywać gospodarkę zamiast rzucać jej kłody pod nogi przez fanaberie zielaonych regulatorów. Nie przypominam sobie jakoś, żeby Niemcy odbudowując się po wojnie stawiały na zieloną energię i zero emisji. Były inne priorytety. Teraz też w tym nie przodują bo umieją liczyć. Co nie przeszkadza im narzucać ograniczanie emisji innym "frajerom" z UE.
Oczywiście pisałem to z ironią w nawiązaniu do tego co miała by robić Polska by być bogatym krajem. Pokusiłbym bym się nawet o sarkazm jeśli chodzi o porównanie do Niemiec, ale mi się nie chce bo naród niemiecki jaki jest ( już od czasów Krzyżaków :P ) to każdy widzi.

@Michał Burkiewicz zgadzam się z tym co piszesz powyżej. Dodam od siebie by kraje, które są potęgami gospodarczymi i przy okazji mają największą emisje CO2 same jako pierwsze wprowadziły zmiany. Jak nas będzie na to stać i się okaże, że to się sprawdza ( i ekologicznie i gospodarczo), to nie widzę przeszkód by do tego nie dołączyć.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 12:18
Luk, chyba żyjemy w dwóch różnych równoległych rzeczywistościach. Gdyby zielona energia była tańsza to nikogo nie trzebaby zmuszać do jej wprowadzania. Może przyjdzie taki czas, tak jak z żarówkami LED. Fajnie, że Niemcy mogą sobie na obecnym etapie planować zamykanie kopalni węglowych ale my na tym etapie jeszcze nie jesteśmy. Gdybyś im to zaproponował kilkadziesiąt lat temu to by Cię pognali kijami. Ceny energii z "konwencjonalnych" źródeł wciąż są dla nas najkorzystniejsze, a nie zwiększają się poprzez koszta utrzymania aparatczyków tylko przez opłaty za emisję CO2, które narzucają właśnie wariaci z UE. Jednocześnie za nasze pieniądze dotują koncerny zaangażowane w zieloną energię. Tak właśnie dokonują cudów wbrew prawom fizyki. Kraje mniej rozwinięte, takie jak Polska są w ten sposób duszone w rozwoju.

Ja się cieszę, że masz takią wiarę w regulatorów i myślisz, że wszystko zrobią dla naszego dobra. Nie muszę chyba przypominać, że komunizm też miał być dla naszego dobra i na papierze wszystko wyglądało cudownie.

A kto ci powiedział, że zielona energia ma być tańsza? Jakby była, to oczywistością oczywistą byłoby jej używanie. Tu chodzi o cos innego. Czy stać nas na brudne technologie i związane z tym skutki. To jak z zawałem. Jak do niego dopuścisz, to masz juz problemy do końca życia, nigdy nie będzie jak przedtem. I ty mi właśnie tłumaczysz, że nas nie stać na profilaktykę. Jak to nie? Nie masz kasy aby zapłacić więcej 100-200 zeta za prąd? I nie mam zamiaru tu nikomu wmawiać, że ma płacić więcej. Po prostu wolisz wydać tę kase na inne rzeczy, dla ciebie bardziej wartościowe. Co znowu świadczy o braku zrozumienia problemu. I nikt nie mówi aby Bangladesz by liderem w produkcji zielonej energii. Ale nie róbcie z Polski biednego kraju, bo poziom życia jest tu bardzo wysoki. Ludzi stac na posiadanie domów, mieszkań, samochodów i innych rzeczy. Na samym forum to widać doskonale, Jaxonów raczej tu nikt nie kupuje, a drogie wędki jak Acolyte, Sphere czy inne Tournamenty ma wielu.

To co ja chce pokazać, to jak nasi politykierzy sprawili, ze teraz jesteśmy w kiepskiej sytuacji. Dlaczego PiS wstrzymał stawianie wiatraków, solarów na kilka lat? Pomyślałeś o tym, że masę publicznej kasy władowano w nieefektywny system? Zamiast doprowadzić do prawdziwej restrukturyzacji, rozdano kasę, a Polakom kazano zapłacić więcej. A że limity na CO2 będą coraz ostrzejsze, wiedzieli bardzo dobrze. I tak się składa, że UK wyszło z UE, ale samo ma ostre normy. I robią je konserwatyści a nie socjaliści. Więc nie gadajmy o tym, ze rządzą lewacy i narzucają swoją wolę. Po prostu niektórzy mają jajca aby zacząć działać, aby tłumaczyć ludziom konieczność zmiany postepowania.

Dlaczego UK potrafi wyjść z węglówek a Polska nie? To kolejne doskonałe pytanie :) Bo dostosowali się w porę. Takie Czechy nie mogą budować morskich elektrowni wiatrakowych, ale my jak najbardziej. Mamy tanią robociznę jak na UE. Więc dlaczego nie weszliśmy w ten sektor? Mogliśmy go wypromować, i sami nakłaniać inne kraje do cięcia emisji, byśmy na tym jeszcze zarabiali. Ale niestety, polskimi firmami rządzą politycy a nie fachowcy, a biznesowi rzuca się kłody pod nogi. Dlatego mówię o zbrodni jaką było wstrzymanie budowy elektrowni solarnych i wiatrakowych. Bo takie regulacje spowodowały zahamowanie działania prywatnych przedsiębiorców. Do tego repolonizacja sektora energetycznego spowodowała, że nie mamy wielu sojuszników tutaj. Gdyby prywatna firma (kapitał europejski) byłby wciąż w Polsce, byłoby łatwiej o lepsze warunki.

A co do samych elektrowni. Dlaczego nie bazować na kupionym węglu, który jest o wiele tańszy? Byłaby tańsza energia również, nieprawdaż? CO sądzisz o takiej opcji? I tu jest pies pogrzebany, bo ona nie wchodzi w grę. Mamy używać własnego węgla i opłacać te bandę darmozjadów, która się dorabia na tym. Dlatego piszę o lobby węglowym, co wcale nie oznacza górników. Stąd nie można tak prosto sobie tłumaczyć, że Bruksela nas dojeżdża i wykorzystuje. Bo sami daliśmy i wciąż dajemy ciała. Już sam spór Z Czechami o Turów pokazuje jakich mamy polityków, I wcale nie uważam, że PO  to jakieś remedium. Po prostu jaki pan, taki kram. To my wybieramy tych ludzi, to my pozwalamy im robić wały, których teraz jest bez liku.



Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 08.10.2021, 12:34
Ile tu mitów.

Niemcy po 2 WŚ realizowali coś, co często określa się jako społeczną gospodarkę rynkową, dość daleką od liberalizmu Friedmana.

"Przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom" - czyli wszelkie zakazy sprzedaży żarówek konwencjonalnych to już była musztarda po obiedzie, bo LED-y były równie dobre i tanie, jak one?

UE zajmuje się "strefami wolnymi LGBT" w Polsce, "praworządnością w Polsce",  relokacją ponad miliona islamskich i afrykańskich imigrantów, gwałceniem krów mlecznych, zakazem wędkarstwa , a nie może sobie poradzić z paroma nielegalnymi imigrantami przepychanymi kolanem przez białoruską granicę (zostawiając Polskę z tym problemem samą).

A może to Polska bezsensownie zajmuje się "ochroną przed LGBT", ma w dudzie praworządność, nie życzy sobie Frontexu na granicy białoruskiej i niespecjalnie kwapiła się do pomocy, gdy problemy na granicach mieli inni - przy poprzednim kryzysie migracyjnym?

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym nieminiej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU

To nie jest kwestia wiary, bo katastrofę ekologiczną mamy już od dawna. Wielkie wymieranie zwierząt nie bierze się z niczego. Trudno mówić, że w tym przypadku "daliśmy radę". Zmiany klimatu spowodowane działalnością człowieka to też obecny stan wiedzy naukowej, a nie kwestia wiary. Jeśli znajdzie się ktoś, kto bezdyskusyjnie to podważy na gruncie właśnie naukowym, to zobaczymy.


Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 12:39
A kto ci powiedział, że zielona energia ma być tańsza? Jakby była, to oczywistością oczywistą byłoby jej używanie. Tu chodzi o cos innego. Czy stać nas na brudne technologie i związane z tym skutki. To jak z zawałem. Jak do niego dopuścisz, to masz juz problemy do końca życia, nigdy nie będzie jak przedtem. I ty mi właśnie tłumaczysz, że nas nie stać na profilaktykę. Jak to nie? Nie masz kasy aby zapłacić więcej 100-200 zeta za prąd? I nie mam zamiaru tu nikomu wmawiać, że ma płacić więcej. Po prostu wolisz wydać tę kase na inne rzeczy, dla ciebie bardziej wartościowe. Co znowu świadczy o braku zrozumienia problemu. I nikt nie mówi aby Bangladesz by liderem w produkcji zielonej energii. Ale nie róbcie z Polski biednego kraju, bo poziom życia jest tu bardzo wysoki. Ludzi stac na posiadanie domów, mieszkań, samochodów i innych rzeczy. Na samym forum to widać doskonale, Jaxonów raczej tu nikt nie kupuje, a drogie wędki jak Acolyte, Sphere czy inne Tournamenty ma wielu.

To ty to napisałeś "Zielona energia to właśnie najlepszy z kierunków, gdyż wiąże się z niskimi opłatami i niezależnością, rosnącą z każdym rokiem".

Patrzysz na zagadnienie wyrywkowo. To ile ja zapłacę u siebie w domu za prąd nie jest takie istotne. To ile zapłacą firmy już jest bo przełoży się to oczywiście na ceny wszystkiego. Jednych może będzie na to stać ale innych już nie. Nie uważam, że należy w ten spośob wszystkich "uszczęśliwiać".

Co do forum i osób kupujących wędki z najwyższej półki pamiętaj, że jest to zaledwie promil "populacji" wędkarzy w tym kraju. To, że jeździmy lepszymi samochodami niż w PRLu nie znaczy, że nasz poziom bogactwa jest zbliżony do Niemców lub UK.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 12:52
Walić dyskuty nad zieloną energią tak to jest poza nami.
Wczorajsza akcja PISU TK odbiła się po całym świecie. Luknołem na to piszą w świecie - narracja jedna polexit.
Najgorsze jest to że w narodzie niec nie widać....
Przypomne 1933 też sie nic nie stało ... władze przejoł adolf...
Czy nie za ciężkie.
NIE !
Lud jest ciemny , lud jest głuchy  - widzi to to mu pokażą.
Polecam dzisiejszą komferecję pani kępy  - obłed w absurdzie.
Zaczeło się....
Prezes jest na końcu swej drogi ... co z naszymi dziećmi które są na początku tej drogi.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 13:04
"Przeszliśmy na LEDy nie dzięki unijnym regulacjom. Stało się to w momencie gdy LEDy zaczęły dorównywać jakością konwencjonalnym żarówkom" - czyli wszelkie zakazy sprzedaży żarówek konwencjonalnych to już była musztarda po obiedzie, bo LED-y były równie dobre i tanie, jak one?

Gdy weszły zakazy "energooszczędne" źródła światła były kiepskiej jakości mimo tego wciskano je nam na siłę. Teraz jest identyczna sprawa z samochodami elektrycznymi zwłaszcza w sytuacji gdy nie ma infrastruktury ładowania. Znowu wciska nam się badziew mówiąc, że to coś wspaniałego.

Ja nie jestem przeciwnikiem rozwoju i nowych technologii. Problem tylko w tym, że zmienił się model ich wprowadzania. Zamiast naturalnego biegu rzeczy, w którym nowe, lepsze i tańsze wypiera starsze bazujemy na mokrych snach bandy regulatorów, którzy straszą nas, że jak temperatura podniesie sie o 2 stopnie to wszyscy umrzemy.

"Świat dąży ku katastrofie". Jak ktoś chce w to wierzyć to oczywiście nie mogę mu tego zabronić. Tym niemniej wieszczono to już wiele razy, a jakoś daliśmy radę nawet w czasach gdy nie było regulacji z EU

To nie jest kwestia wiary, bo katastrofę ekologiczną mamy już od dawna. Wielkie wymieranie zwierząt nie bierze się z niczego. Trudno mówić, że w tym przypadku "daliśmy radę". Zmiany klimatu spowodowane działalnością człowieka to też obecny stan wiedzy naukowej, a nie kwestia wiary. Jeśli znajdzie się ktoś, kto bezdyskusyjnie to podważy na gruncie właśnie naukowym, to zobaczymy.

Oczywistym jest, że człowiek ma wpływ na klimat. Tyle, że to jaki on jest podważa wielu również na gruncie naukowym.

Nie wiem jaką masz definicję katastrofy ekologicznej ale ja dużo czasu spędzam na świeżym powietrzu i nie widzę jakoś żeby masowo padały zwierzęta i wysychały lasy.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 13:06
Walić dyskuty nad zieloną energią tak to jest poza nami.
Wczorajsza akcja PISU TK odbiła się po całym świecie. Luknołem na to piszą w świecie - narracja jedna polexit.
Najgorsze jest to że w narodzie niec nie widać....
Przypomne 1933 też sie nic nie stało ... władze przejoł adolf...
Czy nie za ciężkie.
NIE !
Lud jest ciemny , lud jest głuchy  - widzi to to mu pokażą.
Polecam dzisiejszą komferecję pani kępy  - obłed w absurdzie.
Zaczeło się....
Prezes jest na końcu swej drogi ... co z naszymi dziećmi które są na początku tej drogi.

Ciekawe, że jak Niemcy orzekli, że ich prawo ma wyższość nad unijnym to nie było takiego załamywania rąk.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 13:11
To ty to napisałeś "Zielona energia to właśnie najlepszy z kierunków, gdyż wiąże się z niskimi opłatami i niezależnością, rosnącą z każdym rokiem".

Nie wyjaśniłem tego do końca, chodziło mi tutaj o montowanie solarów czy pomp ciepła w domach. Po ich zainstalowaniu płacisz o wiele mniej. I zadaniem rządu jest aby ci pomóc w ich kupnie i montażu. Ogólnie nowe domy powinny wręcz mieć instalowane panele słoneczne. Wtedy zużywasz mniej energii.

I teraz krótka piłka. Czy jest to w interesie loby węglowego, aby Kowalski kupił sobie takie 'cuś'? Czy też lepiej dla nich aby dalej kopcił węglem? CO z hałdami węgla jakie zalegały w składach polskich spółek węglowych? Więc tutaj nie można w zero-jedynkowy sposób pisać o lobbystach z UE, wstrętnych Niemcach. Bo sami sobie sramy do gniazda i bronimy swego paskudnego loby, które wyssało tak wielką ilość środków, począwszy od lat 90-tych. I wg mnie za klęską lobby węglowego stoi w Polsce nie cena emisji CO2 ale smog. Po prostu trzeba było z tym skończyć (truciem na maksa), a to znów oznaczało upadek co najmniej połowy kopalń. Ten misterny plan się załamał kilka lat temu, gdy biliśmy wszelkie rekordy odnośnie stanu powietrza.

Kolejna rzecz to samo pozyskiwanie energii słonecznej lub wiatrowej. Nie trzeba tego kopać, to jest. Dlatego masę kasy zmarnowaliśmy na nietrafione projekty, jak budowę elektrowni w Ostrołęce na przykład. Gdyby te pieniądze poszły na budowę farm wiatrowych lub fabryk budujących wiatraki i solary, byłoby całkiem inaczej. I to też trzeba rozumieć. Elektrownie wiatrowe czy solarne trzeba budować, i są to wielkie koszty (jak każdej elektrowni). Dlatego trzeba to zaplanować w odpowiednim czasie. U nas tego nie zrobiono, gdyż lobby węglowe zawsze stawiało na swoim.

Polecam zresztą przyjrzeć się jak za PiS się buduje rzeczy, na przykład promy, lotniska (jak CPK), czy fabryki samochodów elektrycznych. Jest ogłaszany sukces na początku, są wielkie plany i zapewnienia, są wielkie pieniądze aby opłacać ludzi którzy tam pracują...a lotnisk czy fabryk jak nie było tak nie ma, a leci kolejny rok. To jest masa kasy, którą zmarnowano. Bogate UK czy Niemcy nie mogą sobie na to pozwolić, na takie szastanie publicznymi pieniędzmi. Nas biedaków jednak stać, potem mamy pretensje, że inni nas wykorzystują. Gdzie się mylę? 8)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 08.10.2021, 13:17
Cytuj
Zmiany klimatu spowodowane działalnością człowieka to też obecny stan wiedzy naukowej, a nie kwestia wiary. Jeśli znajdzie się ktoś, kto bezdyskusyjnie to podważy na gruncie właśnie naukowym, to zobaczymy.

Nie żebym śmiał to podważać, bo oczywiste jest to, że nadmiernie eksploatujemy ziemie jak i niszczymy środowisko.
Chciałem zaznaczyć, że badania naukowe nie zawsze są zgodne z rzeczywistością i nie należy jedynie na nich się opierać (choćby takie badania pod kątem żywieniowym, ile to już trendów na podstawie badań naukowców było co jest zdrowe, a co nie ?),
Tak na marginesie, klimat na ziemi wielokrotnie ulegał zmianom zanim człowiek na się ziemi pojawił, więc człowiek nie jest wyłącznie odpowiedzialny za zmiany klimatu. Taka kolej rzeczy. Żyjąc eksploatujemy planetę. Dajmy o planetę, ale z głową, bo z czasem dojedziemy do takiego absurdu, że dla ratowania planety będziemy musieli zabić samych siebie. Przecież wiadomo, że ziemia jest przeludniona. Ktoś chętny na forum by się poświęcić w celu ratowania planety ....? Nie ma ...? Egoiści.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 13:18

Gdy weszły zakazy "energooszczędne" źródła światła były kiepskiej jakości mimo tego wciskano je nam na siłę. Teraz jest identyczna sprawa z samochodami elektrycznymi zwłaszcza w sytuacji gdy nie ma infrastruktury ładowania. Znowu wciska nam się badziew mówiąc, że to coś wspaniałego.

A kto ma zbudować 'infrastrukturę ładowania'? Przecież to polityka państwa właśnie ma sprawić, że takich punktów jest sporo. i nie oznacza to wcale aby budowano to z pieniędzy podatnika. Tak jak paliwo na stacjach benzynowych nie jest państwowe ale głównie prywatne. Ale oczywiście wtedy będą nas oszukiwać Niemcy i inne zachodnie korporacje :)

A tak na marginesie, mam znajomego, którego krewny kupił Teslę. Zamontowali mu punkt ładowania w domu, czas to niecałe 20 minut. Do przejechania około 400 km zużywa prądu za 3.5 funta. Przy takiej mocy samochodu kosztowało by go to około 40 funtów :) A  ma brykę wyglądającą bardzo ładnie i o wielkiej mocy. Więc się da :)

Jasn
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 08.10.2021, 13:24
Oczywistym jest, że człowiek ma wpływ na klimat. Tyle, że to jaki on jest podważa wielu również na gruncie naukowym.
No nie. Podważa garstka. Nie mówię, że większość ma zawsze rację, bo większość nie wierzyła początkowo w bakterie, sens mycia rąk przed operacją, ruch Ziemi wokół Słońca itd. Ale ostatecznie te prawdy przebiły się do mainstreamu. Teraz się na to nie zanosi.

Nie wiem jaką masz definicję katastrofy ekologicznej ale ja dużo czasu spędzam na świeżym powietrzu i nie widzę jakoś żeby masowo padały zwierzęta i wysychały lasy.
Ani rzeki czy jeziora? Serio? Mój trawnik przed domem też ma się dobrze, ale to nie jest argument. Jeśli są badania wskazujące o ile procent zmniejszyła się liczba owadów choćby w Niemczech czy USA, albo ptaków, są konkretne dane o wylesianiu Amazonii czy Borneo, poziomie zanieczyszczeń, spadającym dostępie do wody pitnej, rybach napchanych plastikiem, to już nie jest kwestia lokalnych obserwacji. Mieliśmy tu już na forum wątek, gdzie sporo o tym przegadaliśmy.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 13:26

Nie żebym śmiał to podważać, bo oczywiste jest to, że nadmiernie eksploatujemy ziemie jak i niszczymy środowisko.
Chciałem zaznaczyć, że badania naukowe nie zawsze są zgodne z rzeczywistością i nie należy jedynie na nich się opierać (choćby takie badania pod kątem żywieniowym, ile to już trendów na podstawie badań naukowców było co jest zdrowe, a co nie ?),
Tak na marginesie, klimat na ziemi wielokrotnie ulegał zmianom zanim człowiek na się ziemi pojawił, więc człowiek nie jest wyłącznie odpowiedzialny za zmiany klimatu. Taka kolej rzeczy. Żyjąc eksploatujemy planetę. Dajmy o planetę, ale z głową, bo z czasem dojedziemy do takiego absurdu, że dla ratowania planety będziemy musieli zabić samych siebie. Przecież wiadomo, że ziemia jest przeludniona. Ktoś chętny na forum by się poświęcić w celu ratowania planety ....? Nie ma ...? Egoiści.

Manipulujesz :) W ciągu 50 lat przybyło pięć miliardów ludzi (z 3 mamy 8 mld). Oni muszą jeść, gdzieś mieszkać. Więc normalne jest, że  następuje degradacja środowiska, i największa w krajach przeludnionych. Dlatego bardzo ważne jest aby nie dopuścić do pewnych rzeczy.

Ja bym UE zarzucił nie to, że promują zieloną energię, ale przede wszystkim, ze przykładają ręce do zagłady mórz i oceanów. Nie musimy jeść ryb w takich ilościach, ale lobby rybackie jest bardzo mocne. I tu może być najgorzej, gdyż eksploatacja ichtiofauny ma fatalne skutki. Dlatego trzeba działać wielotorowo. Najlepiej zaś pomyśleć, co zrobić aby przestawić się stopniowo z odłowów morskich na produkcję ryb na farmach. O ile łosoś z hodowli jest wątpliwej jakości, to można hodować inne ryby, jak pstrąga, jesiotra lub karpia. Dzisiaj wiele flot rybackich ma korzenie w UE, i to one plądrują morza i oceany na całym świecie.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 08.10.2021, 13:29
Tak na marginesie, klimat na ziemi wielokrotnie ulegał zmianom zanim człowiek na się ziemi pojawił, więc człowiek nie jest wyłącznie odpowiedzialny za zmiany klimatu. Taka kolej rzeczy.
Tyle, że tu mamy bardzo konkretną zmianę, dziwnie skorelowaną w czasie z wysokoemisyjną działalnością człowieka.

Żyjąc eksploatujemy planetę. Dajmy o planetę, ale z głową, bo z czasem dojedziemy do takiego absurdu, że dla ratowania planety będziemy musieli zabić samych siebie. Przecież wiadomo, że ziemia jest przeludniona. Ktoś chętny na forum by się poświęcić w celu ratowania planety ....? Nie ma ...? Egoiści.
Wszystko słuszne, ale rozbija się o "ale z głową". Tu zawsze będą kłótnie kto, co i ile ma poświęcić. Definicję rozsądku też każdy ma własną, a "zdrowy" jest ten, z którym się zgadzamy :P
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 08.10.2021, 13:31

Gdy weszły zakazy "energooszczędne" źródła światła były kiepskiej jakości mimo tego wciskano je nam na siłę. Teraz jest identyczna sprawa z samochodami elektrycznymi zwłaszcza w sytuacji gdy nie ma infrastruktury ładowania. Znowu wciska nam się badziew mówiąc, że to coś wspaniałego.

A kto ma zbudować 'infrastrukturę ładowania'? Przecież to polityka państwa właśnie ma sprawić, że takich punktów jest sporo. i nie oznacza to wcale aby budowano to z pieniędzy podatnika. Tak jak paliwo na stacjach benzynowych nie jest państwowe ale głównie prywatne. Ale oczywiście wtedy będą nas oszukiwać Niemcy i inne zachodnie korporacje :)

A tak na marginesie, mam znajomego, którego krewny kupił Teslę. Zamontowali mu punkt ładowania w domu, czas to niecałe 20 minut. Do przejechania około 400 km zużywa prądu za 3.5 funta. Przy takiej mocy samochodu kosztowało by go to około 40 funtów :) A  ma brykę wyglądającą bardzo ładnie i o wielkiej mocy. Więc się da :)

Jasn

Polityka państwa najlepiej niech nic nie sprawia, zwłaszcza w kwestiach ekonomicznych. Jak elektromobiloność będzie opłacalna i lepsza od tego co jest teraz to każda firma będzie się ścigać żeby w to wejść, a każdy z nas będzie chciał śmigać elektrycznym samochodem.

Wszystko się da. Chcię jedynie zaznaczyć, że w przypadku Polski, na dzień dzisiejszy przechodzenie na hurra na zieloną energię i samochody elektryczne jest samobójstwem ekonomicznym.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 08.10.2021, 13:40

Nie żebym śmiał to podważać, bo oczywiste jest to, że nadmiernie eksploatujemy ziemie jak i niszczymy środowisko.
Chciałem zaznaczyć, że badania naukowe nie zawsze są zgodne z rzeczywistością i nie należy jedynie na nich się opierać (choćby takie badania pod kątem żywieniowym, ile to już trendów na podstawie badań naukowców było co jest zdrowe, a co nie ?),
Tak na marginesie, klimat na ziemi wielokrotnie ulegał zmianom zanim człowiek na się ziemi pojawił, więc człowiek nie jest wyłącznie odpowiedzialny za zmiany klimatu. Taka kolej rzeczy. Żyjąc eksploatujemy planetę. Dajmy o planetę, ale z głową, bo z czasem dojedziemy do takiego absurdu, że dla ratowania planety będziemy musieli zabić samych siebie. Przecież wiadomo, że ziemia jest przeludniona. Ktoś chętny na forum by się poświęcić w celu ratowania planety ....? Nie ma ...? Egoiści.

Manipulujesz :) W ciągu 50 lat przybyło pięć miliardów ludzi (z 3 mamy 8 mld). Oni muszą jeść, gdzieś mieszkać. Więc normalne jest, że  następuje degradacja środowiska, i największa w krajach przeludnionych. Dlatego bardzo ważne jest aby nie dopuścić do pewnych rzeczy.


Dzięki tej manipulacji może zauważysz wreszcie podobieństwo w tym bezsensie. Regulacja emisji CO2 w Polsce (wg. pomysłu Timmermansa) to taki sam bezsens jak walka z przeludnieniem, w krajach które nie są przeludnione.
A o to jak chcesz walczyć z przeludnieniem to już boję się pytać.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 08.10.2021, 14:26
Tak na marginesie, klimat na ziemi wielokrotnie ulegał zmianom zanim człowiek na się ziemi pojawił, więc człowiek nie jest wyłącznie odpowiedzialny za zmiany klimatu. Taka kolej rzeczy.
Tyle, że tu mamy bardzo konkretną zmianę, dziwnie skorelowaną w czasie z wysokoemisyjną działalnością człowieka.

Żyjąc eksploatujemy planetę. Dajmy o planetę, ale z głową, bo z czasem dojedziemy do takiego absurdu, że dla ratowania planety będziemy musieli zabić samych siebie. Przecież wiadomo, że ziemia jest przeludniona. Ktoś chętny na forum by się poświęcić w celu ratowania planety ....? Nie ma ...? Egoiści.
Wszystko słuszne, ale rozbija się o "ale z głową". Tu zawsze będą kłótnie kto, co i ile ma poświęcić. Definicję rozsądku też każdy ma własną, a "zdrowy" jest ten, z którym się zgadzamy :P
.
Może proporcjonalnie, tyle ile się emituje w skali światowej. Jeśli chodzi o dbanie "z głową: to podam przykład, z własnego miasta. Wycina się drzewa i kładzie kostkę, by po kilku latach zrywać kostkę i robić zielone rabaty bo mało zieleni jest.

Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 08.10.2021, 14:55
Może proporcjonalnie, tyle ile się emituje w skali światowej. Jeśli chodzi o dbanie "z głową: to podam przykład, z własnego miasta. Wycina się drzewa i kładzie kostkę, by po kilku latach zrywać kostkę i robić zielone rabaty bo mało zieleni jest.

No, ale są trudniejsze przypadki do oceny. Czy "z głową" jest przepłacanie przez parę lat za inne źródło energii, żeby przyspieszyć jego upowszechnienie? Przykład z emisją freonów jest ciekawy, bo akurat udało się zmniejszyć "dziurę ozonową" poprzez, co tu dużo mówić, przymus. Nie czekano, aż naturalnie wszyscy uznają, że freon się nie opłaca. Tak że to nie jest jednoznaczne.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 08.10.2021, 14:59
Tak na marginesie, klimat na ziemi wielokrotnie ulegał zmianom zanim człowiek na się ziemi pojawił, więc człowiek nie jest wyłącznie odpowiedzialny za zmiany klimatu. Taka kolej rzeczy.
Tyle, że tu mamy bardzo konkretną zmianę, dziwnie skorelowaną w czasie z wysokoemisyjną działalnością człowieka.

Żyjąc eksploatujemy planetę. Dajmy o planetę, ale z głową, bo z czasem dojedziemy do takiego absurdu, że dla ratowania planety będziemy musieli zabić samych siebie. Przecież wiadomo, że ziemia jest przeludniona. Ktoś chętny na forum by się poświęcić w celu ratowania planety ....? Nie ma ...? Egoiści.
Wszystko słuszne, ale rozbija się o "ale z głową". Tu zawsze będą kłótnie kto, co i ile ma poświęcić. Definicję rozsądku też każdy ma własną, a "zdrowy" jest ten, z którym się zgadzamy :P
.
Może proporcjonalnie, tyle ile się emituje w skali światowej. Jeśli chodzi o dbanie "z głową: to podam przykład, z własnego miasta. Wycina się drzewa i kładzie kostkę, by po kilku latach zrywać kostkę i robić zielone rabaty bo mało zieleni jest.
Aha. I za takie pomysły nie do końca są odpowiedzialni rządzący, ale mieszkańcy, którzy wnioskują o takie realizacje w ramach budżetu obywatelskiego. :) Z tą kostką to w ogóle jest jakaś paranoja. Na osiedlu domków jednorodzinnych u moich rodziców, prawie każdy z ulicy przód całej posesji przerabia z trawnika na kostkę.
Mi firma jak robiła podjazd dwa lata temu do garażu to majstry radziły bym z boku tez położył kostkę bo zawsze będzie mógł kolejny samochód wjechać :facepalm:. I to są takie tematy, na które mamy wpływ. Jeśli na takim szczeblu nie mamy wyobraźni, to nie oczekujmy, że będziemy w stanie ustrzec się przed globalną samozagładą.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: paparoach w 08.10.2021, 15:46
Fajny temat . Możne trochę teorii łyknąć :)
"Mistrzowie Marionetek " uwielbiają gdy dyskutujecie w ten sposób . Zdajecie sobie sprawę że wszyscy piszecie o narzędziach ?
To tak jakby w sądzie cała rozprawa toczyła się wokół nóż czy tasak . Nieważny motyw , nieważny cel , nieważny sprawca .
Węgiel czy atom , a może wiatrak ? Prawa kobiet czy osób homoseksualnych ? PiS czy Peło ?  Uchodźca czy emigrant Ech...
A oni siedzą widzą to i są z siebie dumni ...kolejny raz się udało .
Panowie rzeczy o których tu rozmawiacie są narzędziami polityki ,wielu różnych polityk . Za narzędziami stoją konkretne cele , konkretni ludzie , organizacje .
Nie mam tu na myśli teorii spiskowych ale jawne dokumenty .
Są ogólnie dostępne . Myk polega na tym , że media i szkolnictwo już zadbają o to byś ich albo nie zrozumiał wcale albo oni "wytłumaczą cię " że źle interpretujesz .
Od razu zaznaczam że nie będę kontynuował wątku i nie mam zamiaru nic nikomu tłumaczyć .
Miłego dnia dla wszystkich .
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 17:39

Nie żebym śmiał to podważać, bo oczywiste jest to, że nadmiernie eksploatujemy ziemie jak i niszczymy środowisko.
Chciałem zaznaczyć, że badania naukowe nie zawsze są zgodne z rzeczywistością i nie należy jedynie na nich się opierać (choćby takie badania pod kątem żywieniowym, ile to już trendów na podstawie badań naukowców było co jest zdrowe, a co nie ?),
Tak na marginesie, klimat na ziemi wielokrotnie ulegał zmianom zanim człowiek na się ziemi pojawił, więc człowiek nie jest wyłącznie odpowiedzialny za zmiany klimatu. Taka kolej rzeczy. Żyjąc eksploatujemy planetę. Dajmy o planetę, ale z głową, bo z czasem dojedziemy do takiego absurdu, że dla ratowania planety będziemy musieli zabić samych siebie. Przecież wiadomo, że ziemia jest przeludniona. Ktoś chętny na forum by się poświęcić w celu ratowania planety ....? Nie ma ...? Egoiści.

Manipulujesz :) W ciągu 50 lat przybyło pięć miliardów ludzi (z 3 mamy 8 mld). Oni muszą jeść, gdzieś mieszkać. Więc normalne jest, że  następuje degradacja środowiska, i największa w krajach przeludnionych. Dlatego bardzo ważne jest aby nie dopuścić do pewnych rzeczy.

Ja bym UE zarzucił nie to, że promują zieloną energię, ale przede wszystkim, ze przykładają ręce do zagłady mórz i oceanów. Nie musimy jeść ryb w takich ilościach, ale lobby rybackie jest bardzo mocne. I tu może być najgorzej, gdyż eksploatacja ichtiofauny ma fatalne skutki. Dlatego trzeba działać wielotorowo. Najlepiej zaś pomyśleć, co zrobić aby przestawić się stopniowo z odłowów morskich na produkcję ryb na farmach. O ile łosoś z hodowli jest wątpliwej jakości, to można hodować inne ryby, jak pstrąga, jesiotra lub karpia. Dzisiaj wiele flot rybackich ma korzenie w UE, i to one plądrują morza i oceany na całym świecie.

Lucek sory ale błądzisz... każdy hodowca ci powie że puki w hodowli będzie przelicznik :
2kg karmy z mączek z dzikich ryb 1kg ryby wyhodowanej.

To nigdy nie będzie równowagi.... miedzy naturą a hodowlą.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 19:00

Polityka państwa najlepiej niech nic nie sprawia, zwłaszcza w kwestiach ekonomicznych. Jak elektromobiloność będzie opłacalna i lepsza od tego co jest teraz to każda firma będzie się ścigać żeby w to wejść, a każdy z nas będzie chciał śmigać elektrycznym samochodem.

Wszystko się da. Chcię jedynie zaznaczyć, że w przypadku Polski, na dzień dzisiejszy przechodzenie na hurra na zieloną energię i samochody elektryczne jest samobójstwem ekonomicznym.

Znów popełniasz błąd. Po pierwsze państwo niczego budować nie musi za pieniądze podatnika. Tankujesz na stacjach benzynowych prywatnych głównie, ewentulanie jest to Orlen czy jakis Lotos. Więc wystarczy dać firmom możliwość zarobienia, a same zaczną działać. Tu trzeba tylko otworzyć im drzwi. Ale wracamy znów do lobby węglowego, które to blokuje :)

Druga rzecz to przechodzenie na hurra na zielona energię. Wg mnie łykasz kity, że to jest robienie czegoś na szybko. Polityka ekologiczna UE była znana od lat, i Polacy też to zaklepali. To PiS wstrzymał wiatraki i solary na kilka lat, do tego zamiast budować farmy wiatrakowe czy solarne, wszedł w budowę Ostrołęki. Już wtedy mówili ekonomiści, że to głupota. Kolejny raz powtórzono to, gdy Ostrołęka miała się stać elektrownią gazową. W efekcie straciliśmy miliardy.

Kolejna rzecz to fotowoltaika. Dlaczego dopiero ostatnio zaczęto tak mocno w nią wchodzić? Gdyby ruszono z nią juz w 2016 roku, setki tysiące domów więcej produkowałyby prąd. Równocześnie możnaby rozbudowywac infrastrukturę magazynującą energię czy ją transportującą.

Warto tez zauważyć, ze pomysł połączenia elektrowni z kopalniami sprawił, że wyparowały kolejne miliardy, w wielu przypadkach okazało się, że utrzymujemy przy życiu trupa. Teraz spółki węglowe mają znów nóż na gardle i trzeba wpompowac kolejne miliardy. Ale o tym się nie mówi głośno. I znowu zmarnujemy masę kasy.

A tak w ogóle, to w UK farmy solarne jak i wiatraki budują prywaciarze. W mojej okolicy jest ich sporo, pojawiaja się kolejne. I znów - ekonomicznie państwo na tym zyskuje na wiele sposobów, bo nie musi tu pompować kasy. Robi to prywatny biznes. W Polsce zaś rzuca się mu kłody pod nogi i sprzedaje kity jak to zachodnie koncerny nas okradają, gdzie tak naprawdę okradani jestesmy przez polityków, którzy zarządzają państwowymi spółkami i prywata się szerzy na maksa. I szczuje się potem Polaków na UE, kłamiąc paskudnie, że nami manipulują. Przegięciem pały był raport Jakiego, który udowadniał, że na wejściu do UE stracilismy a nie zyskaliśmy. O ile ceniłem tego gościa jak działał w Opolu (robił dużo dla ludzi), to teraz uważam go za szmaciarza, który manipuluje  w interesie swojej partyjki i wodza  o pseudonimie Zero.



Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: ObraFMI w 08.10.2021, 19:17
Ja tam nie wiem co wy za autorytetów naukowych potrzebujecie.
Rosja na YT: zdjęcia północnej Kareli wykonane przez Niemców podczas okupacji- w perspektywie nic tylko tundra. Pooglądajcie współczesne zdjęcia: wszędzie las.
Północna Syberia: opuszczone całe osiedla bo zapadają się w topniejącą wieczną zmarzlinę.
Kiedyś lodówek tam nie potrzebowali: piwnica wystarczała bo zmarzlina działała za agregat- dziś na olbrzymich obszarach już to nie działa.
W jakich ilościach uwolni się metan uwięziony w tej zmarzlinie?


Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.10.2021, 20:06
Lucek sory ale błądzisz... każdy hodowca ci powie że puki w hodowli będzie przelicznik :
2kg karmy z mączek z dzikich ryb 1kg ryby wyhodowanej.

To nigdy nie będzie równowagi.... miedzy naturą a hodowlą.

Maciek, pewny jesteś, że pstrągi trzeba karmić czymś na mączkach rybnych? Wg mnie można zastosować zamienniki, do tego mączkę rybną w Polsce można produkowac z drobnicy jakiej jest zatrzęsienie w większości zbiorników śródlądowych. To tylko kwestia odpowiednich regulacji. Już karpiowate możńa karmić pelletem bezmięsnym, więc należy iść w tę stronę.  Możemy produkować masowo karpia, i zapewniam, że można zbudować tu tysiące stawów. Nie każdy kraj ma takie możliwości, ale w wielu się da. Ważne aby nie dopuszczać do tego co się obecnie wydarza, czyli łupienia mórz, oceanów, jezior i rzek. Nalezy zmienić śpiewkę, że ryby są zdrowe i należy je spozywac w dużych ilościach. Bo wiele zdrowych nie jest, jak np. łososie z hodowli czy jakaś panga.

To wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko chcieć. Ale lobby rybackie jest potężne i działa prężnie. Seaspiracy to film który otwiera oczy :)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.10.2021, 21:25
Lucek sory ale błądzisz... każdy hodowca ci powie że puki w hodowli będzie przelicznik :
2kg karmy z mączek z dzikich ryb 1kg ryby wyhodowanej.

To nigdy nie będzie równowagi.... miedzy naturą a hodowlą.

Maciek, pewny jesteś, że pstrągi trzeba karmić czymś na mączkach rybnych? Wg mnie można zastosować zamienniki, do tego mączkę rybną w Polsce można produkowac z drobnicy jakiej jest zatrzęsienie w większości zbiorników śródlądowych. To tylko kwestia odpowiednich regulacji. Już karpiowate możńa karmić pelletem bezmięsnym, więc należy iść w tę stronę.  Możemy produkować masowo karpia, i zapewniam, że można zbudować tu tysiące stawów. Nie każdy kraj ma takie możliwości, ale w wielu się da. Ważne aby nie dopuszczać do tego co się obecnie wydarza, czyli łupienia mórz, oceanów, jezior i rzek. Nalezy zmienić śpiewkę, że ryby są zdrowe i należy je spozywac w dużych ilościach. Bo wiele zdrowych nie jest, jak np. łososie z hodowli czy jakaś panga.

To wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko chcieć. Ale lobby rybackie jest potężne i działa prężnie. Seaspiracy to film który otwiera oczy :)

Lucek to prawda co piszesz.
Już ostatnio ci pisałem .....ale tak nie jest.
Świata który był budowany pokoleniami nie zmiesz w pokolenie.
Co do hodowli sam jeste ciekaw jak to sie rozwinie bo niektóre państwa zakazują howu ryb w monokulturach morskich.
Także czas pokaże w ktorą stronę to pójdzie.....
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 09.10.2021, 09:05
Maciek, ja nie kupuję, że tego się nie da zmienić w jedno pokolenie. Po prostu okazuje się, że jest silne lobby, które trzęsie wieloma rzeczami, i skutecznie blokuje pewne informacje. Tutaj więc mamy z czymś innym do czynienia. Po prostu trzeba odpowoednio działać. Wg mnie bardzo dobrą rzeczą jest zrezygnowanie z jedzenia ryb w puszkach, od paprykarza szczecińskiego aż po tuńczyka. Można też ograniczyć ich spożycie. Wtedy będzie się coś zmieniać.

Ale Polska jest bardzo ciekawym przykładem, gdzie nie trzeba rozwalać rybactwa, ale doprowadzić do przekwalifikowania rybaków śródlądowych. Powinno się zrobić z nich hodowców :) Wg mnie możemy stać się potęga w produkcji karpia czy pstrąga, i zastępować inne gatunki, jak dorsz chociażby. Od właściciela łowiska Pod Borem usłyszałem, że wędzony karp jest bardzo dobry, i nie ma się co dziwić, bo to tłusta ryba. Tak więc można wiele zmienić, ale trzeba chcieć, trzeba rozumieć problemy. A tego nie ma, jest to ukrywane przed nami.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 09.10.2021, 09:58
Maciek, ja nie kupuję, że tego się nie da zmienić w jedno pokolenie. Po prostu okazuje się, że jest silne lobby, które trzęsie wieloma rzeczami, i skutecznie blokuje pewne informacje. Tutaj więc mamy z czymś innym do czynienia. Po prostu trzeba odpowoednio działać. Wg mnie bardzo dobrą rzeczą jest zrezygnowanie z jedzenia ryb w puszkach, od paprykarza szczecińskiego aż po tuńczyka. Można też ograniczyć ich spożycie. Wtedy będzie się coś zmieniać.

Ale Polska jest bardzo ciekawym przykładem, gdzie nie trzeba rozwalać rybactwa, ale doprowadzić do przekwalifikowania rybaków śródlądowych. Powinno się zrobić z nich hodowców :) Wg mnie możemy stać się potęga w produkcji karpia czy pstrąga, i zastępować inne gatunki, jak dorsz chociażby. Od właściciela łowiska Pod Borem usłyszałem, że wędzony karp jest bardzo dobry, i nie ma się co dziwić, bo to tłusta ryba. Tak więc można wiele zmienić, ale trzeba chcieć, trzeba rozumieć problemy. A tego nie ma, jest to ukrywane przed nami.

Aś pojechal dajże spokój.
Puszki świat zbawią... to tak jak by powiedzieć , od jutra nie orwierajmy oczy bo to szkodzi.
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w 13.10.2021, 13:55

Ciekawy artykuł
https://nowyobywatel.pl/2017/09/17/kto-rzadzi-swiatem/?fbclid=IwAR2jsIWCLtO9U3nORkPBoQPO0xY3O1IxneMWxVEnQrzx83IpT7d97pJT40s (https://nowyobywatel.pl/2017/09/17/kto-rzadzi-swiatem/?fbclid=IwAR2jsIWCLtO9U3nORkPBoQPO0xY3O1IxneMWxVEnQrzx83IpT7d97pJT40s)
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: pewu w 14.10.2021, 16:32
Jest kilka słów o Fit for 55
Tytuł: Odp: Dlaczego świat dąży do samozagłady.... przewrotnie czy realnie?
Wiadomość wysłana przez: robson w 14.10.2022, 11:39
Odkopuję w okrągłą rocznicę ostatniego wpisu.
https://next.gazeta.pl/next/7,172392,29022192,dramatyczny-spadek-zyjacej-planety-jest-srednio-o-69-proc.html#s=BoxMMtImg1