Jeden miś czesto chodził na różne pijackie imprezy z kolegą zajączkiem i zawsze następnego dnia po przebudzeniu zajączek stwierdzał że albo ma mordkę obitą, albo oczko sine - zawsze mu miś przylal gdy już byli zdrowo podpici
W piątek wieczorem jak zawsze miś chciał iść z zajączkiem na imprezę - ale ten zaparł się ze nie pójdzie bo znów skonczy sie tak samo. Wobec tego miś obiecał że nie tknie zajączka choćby nie wiem co - no i poooszli....
Następnego dnia zajaczek budzi sie - a tu ząb wybity, łapka spuchnięta, nos siny - więc mówi do misia jak to ? Obiecałeś że mnie nie tkniesz a tu taka klęska !
Miś na to : Wiesz , gdy zacząleś szczypać po pupie moją dziewczynę - wytrzymalem to, gdy potem wrzeszczałeś że niedżwiedzie to geje - też nic nie zrobiłem. Gdy wyzywaleś moją matkę i babcie od ladacznic - też to ścierpiałem. Ale gdy już cię przyniosłem na plecach do domu i położyłem do łóżka i ty tam zrobiłeś kupę a potem powbijałeś do niej zapałki i powiedzialeś - że jeżyk też będzie z nami spał - NIE WYTRZYMAŁEM !!!