Autor Wątek: Magazyn Spławik i Grunt nr 3  (Przeczytany 20822 razy)

elvis77

  • Gość
Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« dnia: 02.07.2015, 00:15 »
Kolejny numer już dostępny!Z powodu urlopu pokrywa on miesiące czerwiec i lipiec...




Plik do obejrzenia lub ściagnięcia tutaj:
http://splawikigrunt.pl/articles/MagazynSiG_3_2015.pdf



Jako, że to jest wersja 'pierwsza' (zarwana nocka...)proszę o zgłoszenie ewentualnych blędów. No i proszę o komentarze!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #1 dnia: 04.07.2015, 09:02 »
Już gotowe! :D  Teraz lecę na nockę....
Lucjan

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 908
  • Reputacja: 185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #2 dnia: 04.07.2015, 10:03 »
Już przeczytałem, od dechy do dechy. Super artykuły. Luk jak zwykle trzyma formę. Gieniu zastanawiam się, czy Ty nie pomyliłeś zawodów. Masz dar do pisania. Twoje teksty czyta się bardzo lekko, z dużym zainteresowaniem. I oczywiście brawa dla Mateusza (to chyba Twój debiut). Gratulacje Panowie :bravo: :beer:
Zbyszek

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #3 dnia: 04.07.2015, 10:28 »
1. Zamiast o Alanie Scotthorne poczytalbym o polskich wedkarzach.
2. "Jeżeli masz psa, możesz ten fakt wykorzystać do nęcenia!" i "Możesz udawać  turystę,  możesz  zabrać dziewczynę  na  łódkę" -niepotrzebne to!
3. Uzywanie okreslen "towar" w stosunku do zanety jest troche dziwne. "Towar" – produkt pracy ludzkiej, ktory jest przeznaczony do sprzedazy. Przewaznie zalega na polkach sklepowych. "Towarem" jest tez proszek do prania lub preparat na stonke wiec nie ma sensu wsypywania ich do wody.
4. Regulamin FIPSed gdyby byl zly juz dawno zostalby zmieniony. Ma byc on prosty i jednakowy dla wszystkich. Skoro pellety tucza ryby wiec ilosc zlowionych ryb moze byc mniejsza (kij ma dwa konce!).

To tyle tak po 3 min. przegladania gazety. :P
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #4 dnia: 04.07.2015, 10:49 »
1. Zamiast o Alanie Scotthorne poczytalbym o polskich wedkarzach.
2. "Jeżeli masz psa, możesz ten fakt wykorzystać do nęcenia!" i "Możesz udawać  turystę,  możesz  zabrać dziewczynę  na  łódkę" -niepotrzebne to!
3. Uzywanie okreslen "towar" w stosunku do zanety jest troche dziwne. "Towar" – produkt pracy ludzkiej, ktory jest przeznaczony do sprzedazy. Przewaznie zalega na polkach sklepowych. "Towarem" jest tez proszek do prania lub preparat na stonke wiec nie ma sensu wsypywania ich do wody.
4. Regulamin FIPSed gdyby byl zly juz dawno zostalby zmieniony. Ma byc on prosty i jednakowy dla wszystkich. Skoro pellety tucza ryby wiec ilosc zlowionych ryb moze byc mniejsza (kij ma dwa konce!).

To tyle tak po 3 min. przegladania gazety. :P

Moją intencją było to by wędkarz myślał - stąd tekst o psie i turyście , dobrze wiesz że nie jest łatwo nęcić tak by być niewidocznym ( czytaj - poźniej podsiadanym). Oczywiście ma ci się to prawo nie podobać - ale takie są nasze polskie realia
Co do slowa TOWAR - Lucjan bardzo często używa takiego określenia w stosunku do zanęt , wszyscy dobrze wiemy że to taki skrót . Pozwoliłem sobie więc go użyć . To tak jak użycie słowa KIJ  w stosunku do wędziska - też wiemy ze to nie brzozowy badyl :)
Pozdrawiam - Gienek

Offline marek118

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: RNI, Koło PZW nr 28 "Szuwarek" Nowa Sarzyna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #5 dnia: 04.07.2015, 11:04 »
wykorzystanie psa do nęcenia to dobry pomysł-można nim poszczuć innych wędkarzy i w ten sposób odwrócić ich uwagę od tego co robimy :D

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #6 dnia: 04.07.2015, 13:55 »
wykorzystanie psa do nęcenia to dobry pomysł-można nim poszczuć innych wędkarzy i w ten sposób odwrócić ich uwagę od tego co robimy :D
  ??? Mam nadzieję że to żart. Pewnie narażę się co niektórym userom ! Ale dla mnie zabieranie swoich pupili nad wodę i nie trzymanie przy sobie ,a one latają po łowisku obszczekując innych i wpychają mordki w wiadra i torby, jest totalnym nieporozumieniem i brakiem poszanowania cudzej prywatności!
Arek

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #7 dnia: 04.07.2015, 14:37 »
1. Zamiast o Alanie Scotthorne poczytalbym o polskich wedkarzach.
2. "Jeżeli masz psa, możesz ten fakt wykorzystać do nęcenia!" i "Możesz udawać  turystę,  możesz  zabrać dziewczynę  na  łódkę" -niepotrzebne to!
3. Uzywanie okreslen "towar" w stosunku do zanety jest troche dziwne. "Towar" – produkt pracy ludzkiej, ktory jest przeznaczony do sprzedazy. Przewaznie zalega na polkach sklepowych. "Towarem" jest tez proszek do prania lub preparat na stonke wiec nie ma sensu wsypywania ich do wody.
4. Regulamin FIPSed gdyby byl zly juz dawno zostalby zmieniony. Ma byc on prosty i jednakowy dla wszystkich. Skoro pellety tucza ryby wiec ilosc zlowionych ryb moze byc mniejsza (kij ma dwa konce!).

To tyle tak po 3 min. przegladania gazety. :P

Moją intencją było to by wędkarz myślał - stąd tekst o psie i turyście , dobrze wiesz że nie jest łatwo nęcić tak by być niewidocznym ( czytaj - poźniej podsiadanym). Oczywiście ma ci się to prawo nie podobać - ale takie są nasze polskie realia
Co do slowa TOWAR - Lucjan bardzo często używa takiego określenia w stosunku do zanęt , wszyscy dobrze wiemy że to taki skrót . Pozwoliłem sobie więc go użyć . To tak jak użycie słowa KIJ  w stosunku do wędziska - też wiemy ze to nie brzozowy badyl :)
  albo mówienie na kołowrotek MŁYNEK  ja nie widzę problemu mówienie slangiem wędkarskim :P

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #8 dnia: 04.07.2015, 15:10 »
wykorzystanie psa do nęcenia to dobry pomysł-można nim poszczuć innych wędkarzy i w ten sposób odwrócić ich uwagę od tego co robimy :D
  ??? Mam nadzieję że to żart. Pewnie narażę się co niektórym userom ! Ale dla mnie zabieranie swoich pupili nad wodę i nie trzymanie przy sobie ,a one latają po łowisku obszczekując innych i wpychają mordki w wiadra i torby, jest totalnym nieporozumieniem i brakiem poszanowania cudzej prywatności!

Zgadzam się w 100%. Raz siedzialem w trzcinach z batem a za sobą mialem wiadro z zanetą. Nagle slysze z tyłu mlaskanie - odwracam się a tam wielki pitbul żre zanęte że aż pryska na boki. Nie boję się psów więc go odepchnąłem sztycą podbieraka ale skubany ostro warczał na mnie. gdy odbiegł poszedlem za nim i okazało się że parka małolatów całuje się na kocyku - a pies biega i robi co chce, w dodatku rasy agresywnej
Pozdrawiam - Gienek

Offline marek118

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: RNI, Koło PZW nr 28 "Szuwarek" Nowa Sarzyna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #9 dnia: 04.07.2015, 15:26 »
wykorzystanie psa do nęcenia to dobry pomysł-można nim poszczuć innych wędkarzy i w ten sposób odwrócić ich uwagę od tego co robimy :D
  ??? Mam nadzieję że to żart. Pewnie narażę się co niektórym userom ! Ale dla mnie zabieranie swoich pupili nad wodę i nie trzymanie przy sobie ,a one latają po łowisku obszczekując innych i wpychają mordki w wiadra i torby, jest totalnym nieporozumieniem i brakiem poszanowania cudzej prywatności!
Oczywiście ze to żart. nigdy nie chodzę z psem na ryby bo męczył by się na smyczy (i ja z nim też) a w domu ma duży kojec.

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 783
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #10 dnia: 05.07.2015, 09:10 »
Po raz kolejny Lucjan i przyjaciele odwalili kawał dobrej roboty :thumbup: Świetna publikacja, "nafaszerowana" wręcz ciekawymi artykułami :D Osobiście jestem mega dumny, że zostałem doceniony i pojawiłem się na fotce w galerii 8)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #11 dnia: 06.07.2015, 10:14 »
1. Zamiast o Alanie Scotthorne poczytalbym o polskich wedkarzach.
2. "Jeżeli masz psa, możesz ten fakt wykorzystać do nęcenia!" i "Możesz udawać  turystę,  możesz  zabrać dziewczynę  na  łódkę" -niepotrzebne to!
3. Uzywanie okreslen "towar" w stosunku do zanety jest troche dziwne. "Towar" – produkt pracy ludzkiej, ktory jest przeznaczony do sprzedazy. Przewaznie zalega na polkach sklepowych. "Towarem" jest tez proszek do prania lub preparat na stonke wiec nie ma sensu wsypywania ich do wody.
4. Regulamin FIPSed gdyby byl zly juz dawno zostalby zmieniony. Ma byc on prosty i jednakowy dla wszystkich. Skoro pellety tucza ryby wiec ilosc zlowionych ryb moze byc mniejsza (kij ma dwa konce!).

To tyle tak po 3 min. przegladania gazety. :P

Dzięki za sugestie!

Mam nadzieję, że będzie też więcej o polskim wyczynie. Chociaż nie uważam, że Alan jest zły. Jego taktyka i sposób myślenia mogą wiele nauczyć. On wcale nie wygrywa wszystkich zawodów - tutaj by dwa razy czwarty. Też pokazuje to jak trzeba myśleć nad wodą... Jak wiele rzeczy zależy tylko i wyłącznie od obranej taktyki. Na nic będą gliny, dżokersy i parzone pinki jeżeli nie ma się dobrego planu. Alan poza tym łowił we Francji w poprzednim numerze, kontynentalnie. Co ciekawe wygrał zawody inny Angol, co też jest niezłe - bo pokazuje, że łowiący 'inaczej' Angole dają radę sobie wyśmienicie i w Europie...

Co do regulaminu FIPSedu to się z Toba nie zgodzę. Jeżeli biegasz sportowo, normalnie ubrany w buty i strój (spodenki, koszulka, czy jakieś getry) - to ciekawe co by było gdyby ktoś kazał biegać Ci w sandałach i todze... :D Według mnie powinno się łowić normalnie, tak jak to jest nad wodą. Nikt nie mówi o tym, żeby sypać tony pelletów do wody, wystarczy limit 1 kg - i juz jest ciekawie, co? Odnosnie zaś ekologii, to pomyśl, skąd się bierze jokers na zawodach. Wiele ekip przyjeżdża z własnym 'towarem' - a często jest on z niewiadomego żródła. Lepszy więc będzie pellet (jak nikt go nie uzywa na łowisku to nie będzie działał) niż żywy jokers i ochotka z możliwością rozprzestrzenienia się jakiegoś choróbska.
Wracając zaś do samych przepisów... Nie rozumiem dlaczego nie pozwalać na użycie Metody czy helikoptera... Przecież każdy gruniciarz z reprezentacji międzynarodowej ma to w jednym palcu. OK, niech nie będzie pelletów - ale same techniki z krótkimi przyponami eliminować? :D Spróbuj powiedzieć mi dlaczego i po co? Przecież chodzi o rozpowszechnianie sportu wędkarskiego a nie o robienie zawodów wg przepisów uwzględniających techniki sprzed 30 lat! Masa ludzi łowi Metodą właśnie. przecież na Inniscarze nikt nie miałby szans na wygranie w ten sposób, bo łowisko narzuca sposób łowienia (duża głębokość). Im więcej zakazów w przepisach, tym gorzej... Im większa różnorodność tym lepiej! Po co w spławiku robić limit długości tyczki do 13 metrów? Niech ktoś łowi na 14,5 czy na 16 metrach jak woli! Nawet na 18 czy 20 :D 
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #12 dnia: 06.07.2015, 10:24 »
Zmiany w regulaminie to podstawa. Jak można do współczesności przykładać coś, co powstało XXX lat temu? Jak wyglądają obecne zawody? Tyczka tyczkę goni. I po co? Niech zrobią "styl wolny" i każdy łowi techniką, jaką uważa za skuteczną. Szybko się okaże, co naprawdę jest skuteczne. Ale jak mamy przepisy, ile obciążenia może spoczywać na dnie, jaką długość może mieć wędzisko, czy można założyć majtki w kratkę do czapki w paski... To się bawcie na takich zawodach sami.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Loktok

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #13 dnia: 06.07.2015, 11:48 »
Co do przepisów to jak sie jakaś grupa uprze to pomimo że cały świat idzie naprzód to oni się będą upierali że tak lepiej, innym przykładem piłka nożna cały czas upierają się żeby nie wprowadzać powtórek wideo.

Sam z przepisami zawodów feederowych zapoznałem sie dopiero tydzień temu i mocno mnie zaskoczyły te wszystkie zakazy.

tutaj przepisy ligo dolnoślaskiej troche odmienne od tych umieszczonych w gazecie http://www.fishing24.pl/?page_id=302

metoda NIE
pelet NIE
sztuczne przynety NIE
włos NIE
przypon conajmniej 50 cm
koszyk nie blokowany

A moim zdaniem jedyny przepis powinien dotyczyć sposobu sygnalizowania brań - czyli drgająca szczytówka i ew ograniczenia co do ilości zanety.
Pozdrawiam Michał

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Magazyn Spławik i Grunt nr 3
« Odpowiedź #14 dnia: 06.07.2015, 14:42 »
I dlatego biorę tylko udział w zawodach towarzyskich  takich jak Bedkowska Liga Wędkarska.
Regulamin dosyć umowny dopuszczający wiekszosc przynęt i technik połowu.
Ograniczenia dotyczą głównie ilosci zanęty.
Mozna łowić na spławik, mozna na grunt, - tyczka, feeder a nawet zig-rig jak komuś pasuje :D
Liczy sie fun i dobra zabawa :thumbup:
Znów jestem