Autor Wątek: Nasze ogrody  (Przeczytany 46077 razy)

Offline magister82

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 115
  • Reputacja: 3
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #495 dnia: 21.02.2024, 20:54 »
Z dwuletnich laszka- czerwona - glean cloe -flioletowa- zdecydowanie najbardziej plene ale mniejsze owoce, malina czarna plena ale owoc maly.
reszta czerwonych dwuletnich które zakupiłem to bylo rozczarowanie. Jeszcze kilka odmian do testow zostalo. te 3 odmiany cenie za to ze sie nie rozchodza. Fioletowa i czarna rosna w obwodce 40x40 i daja rade.

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #496 dnia: 21.02.2024, 21:52 »
A jesteście w stanie polecić jakąś dobrą odmianę pomidora gruntowego? Po ubiegłorocznej klęsce miałem już nie próbować z ich uprawą, ale po zimie jak zwykle nowe chęci i nadzieja mnie naszły. Bardziej mi o większe niż koktajlowe chodzi, rosnące pod gołym niebem, odporne na deszcze i pogodę ;)
Ciezko o odporne na deszcze. Jeśli będzie deszczowo to i tak szybko je zaraza złapie. Jedynie pozostaje systematyczne pryskanie...

Offline Apacz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #497 dnia: 22.02.2024, 09:35 »
Rozumiem że skoro zostają pędy na zimę , to konieczne jest jakieś podwiązanie?
Ja nic z tym nie robię. uginają się pod własnym cieżarem. Ale jak Ci to przeszkadza to możesz próbować zorganizować jakiś wąski szpaler ze sznurkami po bokach. U mnie to bardziej puszczone w samopas :) Jedynie to wycinam pędy i kosze kosiarką obok, żeby się nie rozrastały na trawniku.

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 442
  • Reputacja: 261
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #498 dnia: 22.02.2024, 18:10 »
A jesteście w stanie polecić jakąś dobrą odmianę pomidora gruntowego? Po ubiegłorocznej klęsce miałem już nie próbować z ich uprawą, ale po zimie jak zwykle nowe chęci i nadzieja mnie naszły. Bardziej mi o większe niż koktajlowe chodzi, rosnące pod gołym niebem, odporne na deszcze i pogodę ;)
Ciezko o odporne na deszcze. Jeśli będzie deszczowo to i tak szybko je zaraza złapie. Jedynie pozostaje systematyczne pryskanie...

I z tego względu dałem sobie w ub. roku pierwszy raz spokój z ogrodem. Wyhodować zupełnie bez pryskania-ciężko, 2l wstecz wszystkie późne pomidory ze stanu zielonego przeszły w czarny, a miałem dorodne sztuki, w latach ubiegłych nie tak mocno ale również szły do wywalenia. Do tego dochodzi praca a weekendami wyjazdy, więc na ogród był czas po pracy-raz, że się nie chce, dwa, że komary, meszki i inne robactwo skutecznie przed zmrokiem zniechęca. A jak był wysyp, to było nie do przejedzenia i albo trzeba było przetwarzać, albo część wyrzucić, bo w miseczce stały zebrane, a zaraz te najdojrzalsze pleśń łapała.
Wnioski-w sezonie pomidorowo-ogórkowym, tylu znajomych ma po kokardę, że chętnie się dzielą zbiorami, bo jak ja wcześniej nie przejadają. Za inne przysługi, drobne gifty ogórki i pomidory-na wiaderka.
Z malinami miałem również epizod, na moich piachach-niech to szlag trafi, zasadziłem tego mnóstwo, wydzieliłem kawał pola, wynawoziłem, to jedynie z późnych coś ulazło, wczesne pojawiały się i jak mokry rok gniły w tempie szybkim. Co się uzbierało na kompocik z czerwoną porzeczką, czy truskawką to się udało, a reszta gniła zanim dojrzała. Doszedłem do wniosków, że szkoda czasu, na nawadnianie i doglądanie, pomimo tego, że nawet trochę sprawiało mi to satysfakcji i relaksowało.

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #499 dnia: 22.02.2024, 18:41 »
Pomidory to najlepiej w szklarni uprawiać, wtedy bez pryskania może się udać nawet do października mieć właśne owoce.

Offline magister82

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 115
  • Reputacja: 3
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #500 dnia: 22.02.2024, 18:43 »
Wole zjeść ciekawa odmianę pomidora z ogrodu wyhodowana w ziemi, pryskam raz dwa w sezonie. Moje pomidory na pewno maja więcej wartosci niz taki pryskany raz w tygodniu przemyslowo. Jesli ktos chce łatwe pomidory w uprawie to tylko koktailowe.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #501 dnia: 22.02.2024, 19:04 »
Ja już tyle razy swoje pomidory wstawiałem, że nie będę się powtarzał :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 679
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #502 dnia: 22.02.2024, 19:45 »
Pomidory ze szklarni to mam od rodziców. U siebie w ogródku nie mam tyle miejsca by założyć szklarnie. Co roku sadzę tak 7-8 krzaków i do czasu właśnie dojrzewania owoców pielęgnacja krzaczków, podwiązywanie, podlewanie sprawia mi frajdę. Nie pryskam i nie stosuje żadnych nawozów. Potem jak zaczynają dojrzewać to poza koktajlowymi wszystkie amba przeważnie trafia i zawsze sobie powtarzam, że za rok już koniec z nimi, ale w okresie zimowym to tęskno mi za nimi jak za pierwszym wiosennym spławikiem.
Właśnie tu na forum był kiedyś link zapodany do nasion różnych odmian. Przejrzałem go i w sumie wypatrzyłem ciekawe odmiany. Spróbuję raz jeszcze. Poza tym papryki. A najlepiej z tego co widzę to mi cukinie rosną i w sumie nie trzeba przy nich zbyt dużo robić.

Online Drapichrust

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 638
  • Reputacja: 171
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnów, Nowopole.
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #503 dnia: 22.02.2024, 20:08 »
Cthulhu, zapomnij o pomidorach gruntowych bez oprysku. Kilka lat się bawię, najlepsze zbiory miałem przy stosowaniu co najmniej dwóch fungicydów w sezonie. Nie ma szans  bez tego. Wolę moje po opryskach, z zachowanym umiarem i okresem karencji niż te szklarniowe, gdzie liczy się tylko duży plon i zysk.
Artur

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 009
  • Reputacja: 475
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #504 dnia: 22.02.2024, 20:14 »
Są szanse jak najbardziej.
Tesciowa ma najlepsze pomidory jakie w życiu jadłem. Nie pryska niczym bo po wszystkim ma uczulenie. Są ogromne i przepyszne.
Folia, gnój i nic więcej.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 442
  • Reputacja: 261
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #505 dnia: 22.02.2024, 20:31 »
Folia.
Słowo klucz, większość zaraz jest u tych gruntowych na powietrzu, deszcze, robaczki etc.

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #506 dnia: 22.02.2024, 21:41 »
Co roku sadzę w ogrodzie ok. 40 krzaczków. Krakowskie, malinowe, bawole serca, czasem trochę czarnych, są bardzo dobre. Koktajlowych nie lubię.
To jedyna uprawa, z której nie zrezygnuję. Smak przewyższa te z rynku, dostępność od ręki z krzaczka. Jedynie skórka jest dość gruba i żona zawsze obiera. Czasem da się coś przetworzyć ale na przetwory idą najczęściej kupowane Lima.
Nie pryskam regularnie ale jak się coś dzieje, często za późno. W niektórych latach są ładne zbiory bez oprysków.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline pawel060981

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 356
  • Reputacja: 44
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kazimierza Wielka
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #507 dnia: 22.02.2024, 22:20 »
Ja też trochę bawię się w pomidory. Poprzednim latem miałem z sąsiadem 160 krzaków 🤯. Można dochować się pomidorów w gruncie bez oprysków ale trzeba liczyć że lato będzie suche i ciepłe. Poprzednie takie nie było u mnie, więc trochę miedzianu i 2 razy coś na zarazę i cieszyliśmy się pomidorami do połowy września. Słabo mi się zapylały, przełom lipca i sierpnia to było 2 tygodnie deszczu i temperatura max 18 stopni w dzień.

Offline Ashaki Takado

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #508 dnia: 23.02.2024, 14:48 »
U mnie co roku ponad 200 krzaków. Sam miedzian i mleko. Odprysków z chemii nie stosowałem i max 10 krzaków odpadało.

Natomiast jak będzie mega mokre lato przeplatane że słońcem to nic nie pomoże.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasze ogrody
« Odpowiedź #509 dnia: 20.04.2024, 10:29 »
W tym roku miałem zawiązki pierwszych minikiwi na trzech krzakach (sadzone 3-5 lat temu). Wszystko zabiły przymrozki. Pędy takie po 30 cm wiszą martwe jak stara sałata...
Morelek mam na drzewie setki takich po 5 cm. Niby dalej na nim są, ale jakieś takie ciemne. Raczej gówno z tego będzie. Orzech też sparzony i owoców nie będzie.
Ciekawe, jak to gówno pogodowe wpłynie na ceny owoców i warzyw...
Krwawy Michał

Purple Life Matters