Nie łowię ryb 10+ na swoich jeziorach,choć miałem kilka takich ryb w życiu na wędce ,w tym ostatnią dwa dni temu ,prawdopodobnie sum,przynajmniej tak się zachowywała ryba.
Panowie,duże ryby,takie 10+,na dużych zbiornikach,z zaczepami,łowi się z łodzi,lub pod ręką ponton i płyniemy z rybą.
Niestety,ale na akwenie gdzie ryba nie jest za bardzo ograniczona,ucieka albo w głąb jeziora i to jest dla nas ta lepsza opcja,albo idzie w trzcinowiska,zaczepy ,i to jest ta gorsza opcja ,niestety najczęstsza. Nikt nie wspomina o manewrowaniu wędką. Jeżeli chcemy nadać kierunek rybie,to gdy ryba płynie w lewo,nie ciągniemy wędki w prawo,tylko na napiętej lince,układamy wędkę również w lewo i wtedy ryba odbija w prawo. Kolejna rzecz,wędka nie do góry,tylko pod tafle wody i w bok,wtedy ryba mniej nurkuje .
Co do zestawów,haki tylko z zadziorem ,w rozmiarze 12 i większe przy Metodzie. Ja czasem daję nawet 8,tylko gruby drut.
Strzałówka z plecionki ma ten plus,że tnie zaczepy,ale nic nie amortyzuje. Duża ryba 5-10m od nas odjeżdża po 3-4 razy,szuka zaczepu w trzcinie. Na plecionce,podczas takiego odjazdu,hak może się wyrwać.
Przypon: w Metodzie długość nie gra aż takiej roli czy to 10cm ,czy 15cm. Podobno lepsza jest plecionkj. Ja poruszam się w grubościach żyłek 0.22-0.25.
Wędki. Na pewno nie paraboliki. To się wygnie już podczas holu,nie nadamy taką witką odpowiedniego kierunku podczas walki,a gdy ryba wejdzie w zaczep,niestety,trzeba brutalnie rybkę wyszarpywać,dla tego tylko progres i to z tych mocniejszych.
Zbyszek,pogadamy o tym na żywo,ale ja bym wpierw postawił na nadawanie kierunku odjazdom,bo zestaw to Ty umiesz budować,jak mało kto.
Ogólnie ,jak potwory z wielkich akwenów,to łódka i ponton ,inaczej marna szansa na sukces wyjęcia. Dajmy na to: stoimy na brzegu,łowimy z 60m ,jest branie,ryba idzie w bok 30m. Jaki powstaje kąt ,jaka odległość ? Dodajmy do tego 7-10m głębokości. Jaką mamy szansę cokolwiek zrobić ,zwłasza z porośniętego brzegu ? No właśnie.