W porozumieniu z amdministracją i moderacją forum,dostałem zgodę na założenie tematu,który w mojej opinii,może być wierzchołkiem góry lodowej wątpliwej realności polskich filmów wędkarskich publikowanych choćby na youtube.
Kilka dni temu ,pewna bardzo znana marka wędkarska, napisała do mnie zapytanie,czy nie pokazałbym kilku miejsc na dwóch-trzech większych jeziorach. Chcieli stworzyć cykl filmów o jesiennym łowieniu na naturalnych zbiornikach tłumacząc,że taka tematyka jest atrakcyjna ,a mazurskie jeziora zupełnie pomijane,z czym akurat się zgadzam.
Podczas rozmowy telefonicznej,idea nabrała innego charakteru. Zostałem w prost zapytany,czy bym nie przygotował,tzn.zanęcił kilka pewnych miejsc,tak by ów marka,przyjechała na pewniaka i pokazała dobre wyniki ,bo m.in.cyt "odległość i koszt pobytu nie są w tym przypadku bez znaczenia". Cała szopka z nagrywaniem miała potrwać do tygodnia czasu ,a ja miałbym dostać również tydzień czasu na przygotowania.
Zostałem również poproszony,by wziąć udział w jednej z sesji ,opowiedzieć o wędkarstwie jeziorowym ,jego specyfice itp.
Panowie,piszę ten temat,ponieważ mną to wstrząsneło. Nie dość,że miałbym mieć główny wkład w oszustwo,to jeszcze zostałbym jego twarzą. Oczywiście nie za darmo. Miałbym otrzymać w zamian za pomoc, sprzęt wędkarski oraz zwrot kosztów paliwa i nęcenia miejsc.
Takie zachowanie otworzyło mi oczy i rzuciło zupełnie inne światło na filmy wędkarskie.
Celowo nie podaję kto to jest,ustaliłem również z administracją,że tego nie zrobię.
Temat z pewnością przeczytają inne marki i niech on będzie dla nich przestrogą . Mam nadzieję,że był to pojedynczy ,niechlubny akcent.
Jeżeli jest ktoś na forum,kto miał podobne oferty,proszę by zabrał głos,bez podawania nazw i nazwisk danej marki.
Przykro mi,że tym razem piszę akurat o takiej tematyce. Dziękuję administracji za zgodę na publikację.