GMO nie wzbudza mojej radości. Choć na studiach słyszałem że jest ok....
Sprawa ciut brzydko pachnie. To jest mieszanie w genach. Nikt mi nie przekona, że można tu wykluczyć negatywne konsekwencje.
A ogólnie żywność jest coraz bardziej badziewna. Nie trzeba szukać daleko. Choćby mleko UHT. Zresztą prawie wszystkie produkty z marketu to wyroby ....podobne, ...zastępcze. To nie może być korzystne dla naszego zdrowia
Aa, ziemniaczek
Od kilku już lat go nie stosowałem. Głównie z tego powodu, że przez większość sezonu poświęcałem się sumowaniu. I trochę z wygodnictwa. Łatwiej na szybkie łowienie otworzyć puszkę kukurydzy.
Kiedyś był dobry. Podstawowa przynęta linowa mojego taty! Sam również bardzo mile go wspominam. Dawał radę i w wodach stojących i w rzekach. Liny, leszcze, karpie... Ba, swoją pierwszą poważną płoć dostałem na ziemniaka.
Dobry jako przynęta i zanęta. Muszę go ponownie przetestować w przyszłym sezonie.