Na stawie, na którym najczęściej łowię, kluczem do złowienia ryb na metodę jest znalezienie miejsca przebywania ryb. Nigdy nie działa rzucenie podajnika byle gdzie - zawsze musi być to odpowiednie miejsce. Podobnie zresztą dzieje się kiedy łowię na spławik, jednak mimo wszystko spławikiem (w porównaniu do metody) jest łatwiej o rybę, bo po prostu łowi się w większości drobnicę, a ta w zasadzie jest wszędzie. Jeśli chodzi o kolory, to żółty (jak to zostało wspomniane wyżej) zawsze będzie dobry. Można zresztą wyróżnić kilka kolorów przynęt, które oprócz żółtego są najbardziej uniwersalnymi i skutecznymi - pomarańczowy, różowy i biały. Pozostałe kolory też są dobre, jednak te są według mnie podstawą, co do której możemy być pewni, że zadziała.