Witam wszystkich
Chcąc zmienić coś w swoim asortymencie postanowiłem przetestować haki Korda, model Kurv Shank.
Łowie na metodę + włos z bagnetem. Dotychczas używałem Drennan Wide Gape Specialist i uważam je za super haki. Praktycznie zero spinek. Używam rozmiaru 8 i przynęt 5-15mm. Mam sporo brań i 90% skutecznych zacięć/holi.
Dzisiaj zawiązałem przypony z Kordy rozmiar 8 i niestety miałem spinkę za spinką. Ryby spadały w dwóch momentach:
1. Odjazd, podniesienie kija, 0 oporu
2. Pod samym brzegiem
Te które udało się wyholować były zapięte za koniuszki dolnej wargi (Tak jak by za słabo zassał hak). Same karpie 3+.
Staram się wyciągnąć wnioski i dojść co mogło zawieść. Same haki kordy cieszą się dobrą opinią wśród karpiarzy stąd nie chce pochopnie ich skreślać.
Jak widać na załączonym zdjęciu, r8 kordy jest zdecydowanie większy od r8 drennana (l
ewo korda, prawo drennan). Bagnet zawsze wiąże na wysokości kolanka, tak aby główka bagnetu go dotykała i zawsze mi się to sprawdzało. Przez kształt kordy włos jest zdecydowanie dłuższy, o długość igły.
Myślałem o zakupie o rozmiar mniejszych czyli r10 co powinno odpowiadać r8 drennana jednak zanim to nastąpi to wolałem to skonsultować tutaj ( korda jest droga
). Myślicie, że to wina kształtu, za długiego włosa, czy wielkość haka?