https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/problemy-w-przemysle-drzewnym-czeka-nas-katastrofa/dyl3cp3
też się poddaję , ale lasów mi szkoda bo to nie tylko drewno ...
Czyli jak sprzedają drewno w bardzo dobrych cenach to też źle. Wszystko jest źle. Oczywiście powinno zostać to unormowane tak aby rynek nam nie strzelił. To lasów Ci szkoda czy przemysłu? Bo zgodnie z Twoimi definicjami to ten przemysłl powinien upasc, bo drewno im jest potrzebne. Zdecyduj się.
Jakbyś prowadził firmę i mógł swoje wyroby sprzedać za granicę w bardzo dobrych cenach albo zostawić towary na przemysł krajowy za 1/3 tego, co byś wybrał?
Chyba na to nie muszę odpowiadać
Zgadzam się, że dyskusja nie ma sensu, czytanie ze zrozumieniem masz opanowane do perfekcji. Jak Sasin ekonomię Oczywiście ludzie z branży drzewnej też nie mają opanowanego czytania ze zrozumieniem. Powinni się cieszyć, że podbijamy sobie cenę drewna o kilkaset procent. I ceny domów i wielu materiałów poszybują do góry. Ciekawe jak będzie ze zbytem, zwłaszcza jak dojdzie do załamania na rynku. A Wujek Sam przestaje drukować kasę, i może być ciekawie...
Dodam też, że rząd to nie firma. Firma ma za zadanie generować zyski, zarabiać, natomiast rząd jest od zapewnienia obywatelom jak najlepszych warunków do życia. Dlatego trzeba rozsądnie gospodarować zasobami odnawialnymi, i nie chodzi tylko o samą powierzchnię lasów, ale dostęp do produktów z drewna. Tak aby Kowalski mógł z nich też korzystać, nie płacąc cen z kosmosu. Bo obecnie rząd łata sobie w ten sposób dziury w budżecie, działając na szkodę obywatela. Tak na marginesie, to PiS nie chce aby obcy kupowali polską ziemię, w ogóle nie chce obcych. Ale to na pokaz. Bo drewno można pchać Amerykanom i Chińczykom, mając w rzyci polską branżę drzewną i klienta, czyli Polaka.
A najlepsze jest to, że wysokie ceny drewna ci pasują. Ale kilka dni temu to chyba ty płakałeś, ze ceny energii idą do góry. To typowy przykład kalizmu. Wzrost cen energii jest zły, ale jak drewno będzie kosztować majątek, to już jest OK
Widać, że taki ekonomiczny Sasin mógłby Cię uczyć tej ekonomii chociaż w podstawach, bo nawet tego Ci brakuje znacznie.
Wiesz jaka różnica jest pomiędzy prądem a drewnem? Prąd jest napompowany grubymi podatkami, koszt jego uzyskania nie wzrósł znacząco w stosunku do tego do tego co płacimy i będziemy płacić. Natomiast drewno jako surowiec, nie napompowany przez miliony opłat, podatków, abonamentów i innych zmiennych, wiadome, że drewno jest opodatkowane, ale w sposób stały nie pompowany. Jeżeli rodzimy surowiec robi się wartościowy to jest z czego się cieszyć. Jak złotówka będzie się umacniać to też mam płakać? Jak wzrośnie cena za miedź na światowym to nasz przemysł wydobywczy ma płakać, że lepiej prosperuje i więcej zarabia? Temat mieszkań też jest ciekawy, bo wykupuje nas kapitał zagraniczny, kupują osiedla, bloki, czasem całych deweloperów. Szacuje się, że teraz obejmują 10% rynku, temu ceny mieszkań również nadal rosną i zobacz znowu wracamy do tego samego punktu, czy deweloper ma sprzedać taniej mieszkanie, bo Polaków nie stać i zarobić na tym niewiele czy też zarobić krocie i stawiać dalej bloki?
Tu wracamy do tematu lasów i gospodarki leśnej. Myślisz czemu poziom zalesień rośnie? To jest taki dobry kompromis, my mamy więcej lasu, a oni więcej terenów do odnowień i w późniejszym czasie do pozyskania drewna.
Powtórzę się jeszcze raz w pewnej kwestii, bo jak ustaliliśmy czytanie ze zrozumieniem Twoim konikiem nie jest, więc proszę:
"Oczywiście powinno zostać to unormowane tak aby rynek nam nie strzelił".
Dodam jeszcze, że rezerwa narodowa też powinna być, ale reszta póki cena korzystna powinna być wypuszczana na rynek światowy w jak najlepszych cenach.
Jednak trzeba się pogodzić z tym, że jeżeli cena na rynku światowym rośnie, w Polsce też będzie musiała. Poza tym dalej analizując, skoro mamy zostawić drewno dla przemysłu meblarskiego i konstrukcyjnego, czy to oznacza, że wszystkie meble wyprodukowane przez osobę, która kupiła po preferencyjnych cenach drewno pozostaną w Polsce? Jesteśmy chyba 2 siłą w Europie jeżeli chodzi o produkcję mebli. Tutaj już chyba połączysz kropki.
Też posłuchaj sam siebie, płaczecie, że lasy wycinają, a następnie, że nie ma drewna. Leci z nami pilot? Myślisz, że ruchy blokujące wycinkę z lasów i ekosie to co powodują? Dobry przykładu lasu gospodarczego przy rezerwacie ścisłym Puszczy Białowieskiej. Jedź i zobacz suche badyle, zjedzone przez korniki, bo ekolodzy mieli taką zachciankę. Dodatkowo robią tak w każdym kraju, więc rynek się w pewien sposób zawęża. Dodam jeszcze raz, że ta część to żadna pierwotna puszcza, tylko las gospodarczy, który sam częściowo odnawiałem na praktykach oraz w czasie wolnym na rzecz ZULu gdy brakowało na wino i fajki w internacie. Co przez takie działania zyskaliśmy, dosłownie nic. Nie mówiąc o uwaleniu miejscowych, którzy też tam protestowali przeciwko działaniom ekologów.
i teraz darmowa lekcja od wujka po politologii z czytaniem ze zrozumieniem na poziomie ekonomii Sasina.
JAK IDZIE JAKIKOLWIEK SUROWIEC DO GÓRY ZAWSZE JEDNA STRONA ZYSKA, A DRUGA STRACI
Nie dziękuj. Dobrze, że samodzielnego oddychania nie trzeba Cię uczyć
Luk z całym szacunkiem, pomimo, że lubię szpilki wbijać, uważam, że rozmijamy się mocno w poglądach i udowadnianie jeden drugiemu nie ma sensu
Tutaj kończę niezależnie od odpowiedzi.
Miłej środy Panowie, jeszcze trochę i weekend