Autor Wątek: Kolor przynęty  (Przeczytany 10945 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Kolor przynęty
« dnia: 04.10.2015, 20:43 »
Panowie jakie macie zdanie w temacie koloru przynęty ?
Ilu wędkarzy tyle opini jedna szkoła mówi jaskrawe kolory w chłodnych porach roku ( woda czysta jaskrawy kolor prowokuje do brania) , inna jaskrawe kolory na ciepłej wodzie (woda zmęcona zakwit , glony jaskrawa przynęta prowokuje do brania)......
Zachęcam do dyskusji.
Maciek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #1 dnia: 04.10.2015, 20:55 »
Tutaj chyba będzie pasować tekst, który napisałem kiedyś w innym wątku:

Co do kolorów, to światło zielone przenika najgłębiej. Najpłycej przenika czerwone.
Tak więc dla ryb, które mają w swoich oczach czopki wrażliwe na te kolory, przynęta czerwona na płytkiej wodzie będzie widziana jako coś ciemnego.
To też zależy od przejrzystości wody. Podejrzewam, że są wody, gdzie np. światło czerwone nie dociera nawet do 2 metrów.
Czasem zastanawiam się dlaczego przynęty w kolorze zielonym i niebieskim (światło niebieskie też przenika głęboko) są raczej mało popularne. Ponoć ryby denne mają w swoich oczach tylko dwa rodzaje czopków: na światło zielone i niebieskie.
Ja zawsze mam przy sobie zielone dumbellsy. Ostatnio miałem na nie najwięcej brań. Bardzo agresywnie brała mi jednak drobnica i zmuszony byłem założyć większą przynętę, której akurat nie mam w kolorze zielonym.
Myślę, że gdyby były dostępne dumbellsy lub mini kulki w kolorze zielonym i o zapachu truskawki, to mogłaby to być naprawdę skuteczna przynęta. Zawsze można spróbować zrobić takie samemu :)


Zauważyłem też, że późną jesienią miałem więcej brań na przynęty białe (białe kulki, makaron, chleb). Do końca jednak nie wiem czy było to spowodowane porą roku czy też może większą głębokością, bo zwykle późną jesienią łowię feederem w głębszych miejscach.

Ma tu na dysku taki film od kolegi Warmuza pt. "Karp pod wodą". Na podwodnej kamerze nagrano materiał na Łowisku Gosławice. Zauważyłem tam, że różowy dumbells szczególnie wabił (interesował) karpie. Często kulka wzbogacona o ten dodatek była przedmiotem celowego ataku karpia, który zobaczywszy przynętę, napływał od razu na nią i pobierał.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 855
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #2 dnia: 04.10.2015, 21:22 »
Mateo  a co powiesz na temat koloru żółtego. Kukurydza jest bardzo często stosowana na rybach ?
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #3 dnia: 04.10.2015, 22:17 »
Kolor biały przynęty powinien odbijać takie spektrum światła jakie jest dostępne na danej głębokości.
Niebieski ma największą częstotliwość fali (poza fioletem i ultrafioletem - lecz te częstotliwości są szybciej asymilowane przez wodę) więc powinien dotrzeć najgłębiej. Przy dużej głębokości biała przynęta będzie najlepiej widoczna, ponieważ odbija wszystkie barwy światła1. Później niebieski, zielony, żółty, pomarańczowy i na końcu czerwony. Kolor czerwony znika na głębokości około 5m. Później zółty - przy głębokości około 15m. Lecz z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę, że latem woda nie jest idealnie czysta i nabiera najczęściej barwy zielonej.
W takim wypadku światło słoneczne ze względu na zanieczyszczenia nie dociera tak głęboko. Przy wodzie zanieczyszczonej mówimy już o głębokościach powiedzmy do 5m.
Przy dużym zakwicie najlepiej będzie widoczny - zielony. Następny powinien być żółty jako barwa kontrastowa.
Przy wodzie hmmm torfowej najgłębiej dociera zielony i niebieski.
Natomiast jeśli woda jest zanieczyszczona np ziemia wymywaną z pól kolor czerwony jest najlepiej widoczny.
Drugą rzeczą którą trzeba wziąć pod uwagę jest odległość z jakiej widoczna jest przynęta. Np w idealnie czystej wodzie na głębokości 2m jak będziemy obok czerwonej przynęty bedzie ona koloru czerwonego. Natomiast jak oddalimy się od niej na 3m bedzie juz miała kolor brązowy. Wpływa na to odległość jaką światło przebyło od powierzchni do przynęty (2m), oraz odległość przynęty od oka (3m). Po zsumowaniu - 5m - kolor czerwony już przestaje być widoczny. Odpowiednio na głębokości 4m ryba zobaczy kolor czerwony z odległości jednego 1 metra.
1Nie wiem czy przy brudnej wodzie nie zleje się z otoczeniem. Dlatego biały jest tak skuteczny przed zakwitem glonów, lub po ich opadzie.
Marcin

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #4 dnia: 05.10.2015, 07:16 »
Mity! Po prostu trzeba trafić w przynętę i na rybę, której owa przynęta przypasuje. W zamulonej wodzie wydawać by się mogło,że jaskrawe przynęty będą skuteczniejsze i na odwrót lecz nie sprawdza się to. Na zawodach żonglują przynętami od ciemnych po fluo, od słodkich po pikantne. Wszyscy mają dokładnie taki sam bufet dla ryb. Jeden łowi na fluo, drugi na ciemne przynęty a na koniec tury robią podobny wynik.
Ponoć ryby najlepiej widzą kolor zielony? Jednak czy to co zielone smakuje im najbardziej?
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #5 dnia: 05.10.2015, 09:17 »
Ja nie wierzę absolutnie w kolor zielony. Proste - zobaczcie jakie przynęty produkują Angole i które mają taka barwę. Prawie nie ma nic. Jest green mussel z Sonu, który w moim przypadku nie działał dobrze. Jest tego powód - gdyby zielony działał, masa przynęt byłaby taka właśnie.
 Dla mnie kolorystyka została juz konkretnie przebadana. Do dobrego 'wykładu' który napisał katmay dodałbym tylko, że ryby widzą inaczej pod wodą niż nam się wydaje, kolory to raczej różne odcienie szarości, czasami ich odróżnianie sie od dna pomaga (jak jest zimniej), czasami przeszkadza (jak jest cieplej). Wiele gatunków kulek karpiowych ma barwy nijakie - brązowo - szare - ciemne, to się sprawdza. Spotkałem się z opinią, że kolorowe kulki są robione dla wędkarza, jemu się wydaje, że połowi/oszuka rybę, tak naprawdę oszukuje samego siebie :D

Na pewno kolor żółty jest skuteczny, czerwony i pomarańczowy. Te barwy najleiej działaja na ryby, na leszcza żółty (to jest kolor dla tej ryby), dla lina czerwony. Faktycznie ma znaczenie głębokość tutaj. Kolor biały natomiast sprawuje się lepiej zimą.
Innym kryterium doboru przynęt względem koloru jest pora roku. Jesień - wiosna to kolory rażące, przy czym biały sprawdza się również, zaś wiosna-jesień to często dobre działanie kolorów 'rozmytych'. Ryba wtedy może uciekać od rażących barw. Oczywiście zawsze należy to sprawdzać :D
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #6 dnia: 05.10.2015, 09:29 »
Mity! Po prostu trzeba trafić w przynętę i na rybę, której owa przynęta przypasuje. W zamulonej wodzie wydawać by się mogło,że jaskrawe przynęty będą skuteczniejsze i na odwrót lecz nie sprawdza się to. Na zawodach żonglują przynętami od ciemnych po fluo, od słodkich po pikantne. Wszyscy mają dokładnie taki sam bufet dla ryb. Jeden łowi na fluo, drugi na ciemne przynęty a na koniec tury robią podobny wynik.
Ponoć ryby najlepiej widzą kolor zielony? Jednak czy to co zielone smakuje im najbardziej?

Przy okazji wszyscy nęcą tym samym praktycznie, łowią na tej samej odległości "tyczkowej" i strategie pokrywają się w 90%. Na rolę przynęty zostaje niewiele miejsca. I tak przeważnie jest nią pinka lub ochotka, bo większych nie ma co stosować, skoro wagę buduje się na płoteczkach i krąpikach.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #7 dnia: 05.10.2015, 09:36 »
Mity! Po prostu trzeba trafić w przynętę i na rybę, której owa przynęta przypasuje. W zamulonej wodzie wydawać by się mogło,że jaskrawe przynęty będą skuteczniejsze i na odwrót lecz nie sprawdza się to. Na zawodach żonglują przynętami od ciemnych po fluo, od słodkich po pikantne. Wszyscy mają dokładnie taki sam bufet dla ryb. Jeden łowi na fluo, drugi na ciemne przynęty a na koniec tury robią podobny wynik.
Ponoć ryby najlepiej widzą kolor zielony? Jednak czy to co zielone smakuje im najbardziej?

Przy okazji wszyscy nęcą tym samym praktycznie, łowią na tej samej odległości "tyczkowej" i strategie pokrywają się w 90%. Na rolę przynęty zostaje niewiele miejsca. I tak przeważnie jest nią pinka lub ochotka, bo większych nie ma co stosować, skoro wagę buduje się na płoteczkach i krąpikach.



Ale wyczynowiec z UK już tego nie powie. Bo łowi i tyczką i feederem, i kolor ma bardzo duże znaczenie tutaj. Pamiętam jak Steve Ringer wygrał kilka zawodów używając na tyczce kulek fluoro na włosie (zimą). Sama technika pelletowych torebek herbaty polega na założeniu przynęty wyraźnie odróżniającej się od pelletów.
Powoli będzie to się sprawdzać i w Polsce, zwłaszcza na komercjach jak jest zimno :) Jest coraz więcej zawodów, i myślę że jeszcze w listopadzie lub marcu bedzie sporo się działo.

Tak na marginesie kulki fluoro nie mają zapachu jakby ktoś zauważył, lub mają jakiś owocowy (pod klienta aby kupił - na serio). Wyróżniająca się kulka w zimnej wodzie nie musi pachnieć, zapach jest sprawą drugorzędną.
Lucjan

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #8 dnia: 05.10.2015, 09:46 »
Bingo! Dlatego ważną rzeczą jest losowanie stanowiska i trafienia na rybę jak i utrzymanie ryb w miejscu.
Taktykę można obmyślać na meczach futbolowych a nie w grze w ping-ponga.

Jeśli zapach jest sprawą drugorzędną to zanęt w ogóle nie powinni aromatyzować bo po co.

Ringer wtedy wygrał bo weszły mu ryby w łowisko i "niby" trzymał się tego co miał na haku. Równie dobrze założonego mógł mieć robaka i kosić ryby z jeszcze większą skutecznością.
Z tego co pamiętam to jego współkonkurenci na bocznych sektorach również połapali.
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #9 dnia: 05.10.2015, 10:08 »

Jeśli zapach jest sprawą drugorzędną to zanęt w ogóle nie powinni aromatyzować bo po co.

Ringer wtedy wygrał bo weszły mu ryby w łowisko i "niby" trzymał się tego co miał na haku. Równie dobrze założonego mógł mieć robaka i kosić ryby z jeszcze większą skutecznością.
Z tego co pamiętam to jego współkonkurenci na bocznych sektorach również połapali.

Ja napisałem o zawodach na komercjach w UK w zimie, nie o MŚ :D Właśnie robak nie działał na ryby. Oczywiście trudno tu o porównania, bo na takim kanale Żerańskim kulka fluo na tyczce to kosmos. Chodzi o wodę z większymi rybami.
Ostatnia rzeczą którą bym powiedział, to że przynęta wtedy nie ma znaczenia. Ma i to olbrzymi. A co do zapachów takich przynęt - to naprawdę robi się je pod klienta aby kupił. Bo przynęta ma nie tylko łowić, ważniejsze aby się sprzedawała. Kukurydza tez łowi a nie ma długo swojego zapachu. Kolor tutaj gra olbrzymią rolę. Jestem tez pewien, że nęcenie grochem na rzekach daje lepsze wyniki kiedy woda ma mniejszy kolor, bo zapach jest bardzo istotny jak jest ona mętna. Wtedy właśnie ryba polega bardziej na węchu (stąd mielonka lepiej działa) niż na wzroku.

Zanęta to całkiem coś innego, i aromat powinna mieć (ale bez przesady). Aczkolwiek większa ilość zanęty lub mocny zapach to przy zimnej wodzie przepis na porażkę, o ile nie nastawiamy się na większe ryby, takie jak leszcze lub karpie (też większe). Ryba odsuwa się od obfitego i pachnącego towaru. Co prawda polskie zanęty też są aromatyzowane pod klienta a nie pod ryby. Bo jeżeli coś pięknie pachcnie migdałami lub pierniczkiem, to część wędkarzy już jest przekonana, że to jest strzał w dziesiątkę... Dlatego takie Sonubaits robi zanęty które sprawdzają się na rybach, wiele polskich firm zaś celuje w zanęty sprawdzające się na klientach :D Nie mam zamiaru gloryfikować Sonu, Bait-techa lub DB - jednak oni nie robią zanęt pod 'publikę', zresztą w UK szybko zweryfikowano by takie podejście. Oczywiście te firmy nie robią zanęt stricte płociowych - raczej takie pod grubszą rybę, w przeciwnieństwie do takiego Sensasa lub Marcela, bardziej mocnych w zanętach pod kontynentalny wyczyn, do mieszania z glinami i ziemią.

Lucjan

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #10 dnia: 05.10.2015, 10:15 »
Kolor biały odróżnia się od butwiejących kolorów dna. Zimą. Biała kulka o zapachu ryby będzie skuteczna. Rybka martwa i jej szczątki także też będą się rozkładać dając brudno biały kolor  mięsa
Marcin

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #11 dnia: 05.10.2015, 12:04 »
Kolor biały odróżnia się od butwiejących kolorów dna. Zimą. Biała kulka o zapachu ryby będzie skuteczna. Rybka martwa i jej szczątki także też będą się rozkładać dając brudno biały kolor  mięsa

Słusznie prawisz  :bravo: :beer: - zwłaszcza na jesieni gdy często karpiszony można złowić na rybkę ustawiając się na trupka za sandaczem
Maciek

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #12 dnia: 05.10.2015, 14:06 »
Ostatnia rzeczą którą bym powiedział, to że przynęta wtedy nie ma znaczenia. Ma i to olbrzymi.

Zgadzam się. Wielokrotnie się o tym przekonałem. Na tym samym łowisku, jeden dzień za drugim, ryby mogą brać na zupełnie inną przynętę. Jednego dnia uwielbiają białe robaki, drugiego białe barwione na czerwono a trzeciego pół na pół. Innego dnia mogą brać na expandera, jeszcze innego na ciasto z chleba. I nie w tym rzecz, że mając ciasto z chleba się łowi, a inni nie mają brania. Chodzi o to, że ja mam na przykład 10-15 brań a inni mają 2-3. Chodzi o to, że zanim wpadnę na pomysł założenia ciasta to sam nie mam brań. Czyli przynęta ma znaczenie. Dlatego zawsze staram się posiadać przy sobie możliwie największy asortyment przynęt, szczególnie w kontekście startów w zawodach na komercji. Bez tego ani rusz. I przekonałem się o tym ostatnio. Czasem chodzi o typ - mięso lub roślinna, czasem o kolor, czasem o zapach. Rzecz jasna nie w samej przynęcie tkwi przepis na sukces, jednak ryby, szczególnie teraz jesienią, zimą, wczesną wiosną są grymaśne i ostrożne. Nierzadko trudno je rozgryźć. Jedzą to, co sobie danego dnia upodobają. Nie ma reguły. Czasami jest tak (i większość wędkarzy o tym nie wie), że ich zanęta i sposób podania towaru również ma znaczenie w kontekście tego, jaką przynętę upodobają sobie ryby na jego stanowisku. Bo również podczas zawodów, obserwujemy ciekawe zależności. Na stanowisku X wędkarz łowi ryby jednak najwięcej brań ma na białe robaki. Na stanowisku Y na białe robaki nic nie bierze, za to ryby chętnie pobierają expandera. Na stanowisku Z biorą na kukurydzę a innymi przynętami się nie interesują. Ktoś powie, że niemożliwe. Cuda? Inne ryby? Absolutnie. To właśnie wędkarz przygotował sobie tak stanowisko i tak zanęcił (nawet o tym nie wiedząc) że w taki lub inny sposób stymuluje ryby do brania przynęty pływającej, wolno odpadającej, lub na przykład takiej, która nie jest składnikiem zanęty i w jakiś sposób wyraźnie się wyróżnia spośród tego co leży na dnie. Może być też odwrotnie, czyli nie wyróżnia się i ryba jest mniej ostrożna. Wszystko ma znaczenie ale niestety nie da się tego przewidzieć ani opisać jakimś wzorem. Trzeba kombinować i myśleć w trakcie łowienia i na bierząco dostosowywać się do warunków. To nie jest przerost formy nad treścią, to po prostu podstawa skutecznego łowienia.
Grzegorz

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #13 dnia: 05.10.2015, 17:47 »
Mateo  a co powiesz na temat koloru żółtego. Kukurydza jest bardzo często stosowana na rybach ?
Często łowię na kukurydzę z puszki. Głównie na spławik, polując na płocie.
Jednak rzadko zakładam żółte przynęty, łowiąc z gruntu. Mam je przy sobie i kiedy brania są słabe, to rzecz jasna kombinuję z różnymi kolorami, ale zwykle brania mam na przynęty pomarańczowe, różowe, czerwone. Często bywa tak, że ryba w danym dniu (w danym obszarze wody) nie bierze i żadne kombinacje nie pomagają.
Trzeba też dodać, że głównie łowię w wodach stosunkowo płytkich i nie nastawiam się na leszcza.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 229
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kolor przynęty
« Odpowiedź #14 dnia: 05.10.2015, 18:33 »
Mateo  a co powiesz na temat koloru żółtego. Kukurydza jest bardzo często stosowana na rybach ?
Często łowię na kukurydzę z puszki. Głównie na spławik, polując na płocie.
Jednak rzadko zakładam żółte przynęty, łowiąc z gruntu. Mam je przy sobie i kiedy brania są słabe, to rzecz jasna kombinuję z różnymi kolorami, ale zwykle brania mam na przynęty pomarańczowe, różowe, czerwone. Często bywa tak, że ryba w danym dniu (w danym obszarze wody) nie bierze i żadne kombinacje nie pomagają.
Trzeba też dodać, że głównie łowię w wodach stosunkowo płytkich i nie nastawiam się na leszcza.

Ja lata łowiłem na kuku i żółte kulki w tym roku  jakoś nie był ten kolor przekonujący w moich wodach.
W lecie gdy woda była bardzo ciepła przez trzy tygodnie kilerem były Nasha Spicy oraz Sonu ananasowe wiele karpi złowiłem również parę razy próbowałem na dumbelsy drenana żółte ale tylko leszcze skubały.
Panowie temat super sie rozwija i po waszych analizach dziś zakupiłem dumbelsy Tandem Baits kolor zielony zobaczymy czy będą skuteczne.
Maciek