Ja w tym sezonie postawiłem na ziarna i ziemniaczki. Rozbudowała mi się też mocno domowa hodowla czerwonych robaczków. Jedna wędka zawsze była uzbrojona w jedną z takich przynęt. Muszę powiedzieć, że często dawała lepsze wyniki od wędki uzbrojonej w pellet czy kulkę. Nie wiem jak wyglądała u Was nagła ,,przesiadka" wszystkich na metodę ale u mnie to był po prostu szok! Wszyscy w koło łowili tylko na to. Zauważyłem, że ,,moje" ryby jakby lekko się uodporniły na te smakołyki.