Następna zasada… nr 1.
Wizja siebie jaką masz,
czyli WYUCZONA i uwarunkowana reakcja emocjonalna na swoją pozycję nigdy nie jest żadną prawdą ani faktem, ale efektem oszustwa, porównywania się do idoli, opiniami innych ludzi na nasz temat, a my tę opinię przejęliśmy od innych ludzi. Dlatego warto tę wizję zmienić w taki sposób, by nam służyła i nas wspomagała, a nie wiecznie hamowała i gnoiła.
Wizja siebie, jest właśnie tą różnicą oddzielającą ludzi przegranych od wygranych, nieszczęśliwych od szczęśliwych.
Jeśli nie kształtujesz emocjonalnej wizji siebie, stworzą Ci ją "marketingowcy" z telewizji i mediów, oraz komentarze zazdrosnej, lękliwej, głupiej bądź nienawistnej rodziny wędkarzy - "aleś Ty głupi", "z takim sprzętem wędkarskim i taką zanętą nic nie osiągniesz", "nie nadajesz się na wędkarza jeśli nie wypuszczasz ryb", „twoja żona cię opuściła bo jej nie dogadzałeś” itd., itd.
(Wiem, mieszam tematy, ale robię to celowo…).
Media Ci pokażą na przykład aktora z super sprzętem wędkarskim na pięknie zadbanym łowisku firmowym oraz magnetyzującym głosem, otoczonego pięknymi Paniami, a filmy porno 25cm penisy i jęczące z rozkoszy kobiety - więc porównujesz swoje ciało z modelami, swój sprzęt wędkarski do ich sprzętu, dochodząc dodatkowo do wniosku że jesteś znacznie brzydszy i mniej "wyposażony". Jeśli aktor na planie był szczęśliwy, uznajesz "logicznie" że Ty nie możesz, bo nie jesteś jak on - jeśli aktor porno zaspokaja kobietę dwa razy większym penisem niż Twój, znowu "logicznie" myślisz, że Ty rozkoszy nie jesteś w stanie kobiecie dać, co w większości przypadków jest absolutną bzdurą (powie ci to każda mądra kobieta).
Jest też w naszej kulturze kościół, który dosłownie "instaluje" w nas poczucie winy oraz strach przed byciem radosnym, zdrowym, silnym, bogatym i przebojowym.
Trzeba więc być gotowym na przegranie wielu bitew, by wygrać wojnę.
Zasada 1. Mądrym ruchem jest zaprzestanie szukania lekarstwa na zewnątrz, leczenie objawów, tylko wyleczenie choroby - a jest nią niska samoocena.