Dziś znów dwie godziny w lesie, miało być dłużej ale burza mnie wygnała. Może i dobrze bo bym poległ przy tych ilościach kurek. Znalazłem też dwa kozaki i osiem piaskowców modrzaków. Na weekend byłem na wsi to prawdziwków sporo z bratem nazbieraliśmy, w Wawie jeszcze prawdziwków nie widać.