Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 554344 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3885 dnia: 15.09.2021, 22:24 »

Mówili mi, że nie dam rady przywrócić górnych wymiarów. Mówili, że nie ma sensu.
Słuchajmy siebie, nie innych, róbmy swoje. Szczególnie jeżeli jesteśmy przekonani, że robimy dobrze.


Krzysiek dobra robota :thumbup: Warto powalczyć o zmiany nad tymi naszymi smutnymi polskimi wodami i jesteś świetnym przykładem na to, że uporem i umiejętnym podejściem do tematu, a nie bezsensownym biciem piany, w stylu że "nie zarybiają" albo "oszukują", można skutecznie próbować zmienić otaczającą nas rzeczywistość. Raz jeszcze brawo, bo nadal w Polsce jest mało inicjatyw - tych z samego dołu. Ludzie oczekują, że coś się samo zmieni albo kierują bezsensowne żądania lub też kierują te żądania do niewłaściwych podmiotów. A nie o to tutaj chodzi. Warto więc powalczyć.

Dobry przykład ludzi z Opola. Oni tam mieli własną SSR, ogarniali No Kille i mieli komplet wędkujących co weekend również z innych województw, dając jednocześnie okręgowi zarobić dodatkową kasę. I te wody No Kill zostały im odebrane według własnego "widzi mi się" kilku działaczy. Nie może być tak, że
decyzją paru jegomości, którzy pobierają sporą kasę za swoją niespołeczną przecież "pracę", SPOŁECZNA praca innych idzie na marne, tym bardziej że praca ta jest zgodna z obowiązującym w Polsce prawem i przynosi okręgowi pieniądze (a i będzie jeszcze stale przynosić w przyszłości). To jest jakaś paranoja. 

Poza tym, co to za stowarzyszenie w którym ponad 90% wniosków kół idzie do kosza. Skoro coś według działaczy jest niezgodne z prawem, statutem PZW, czy też możliwościami finansowymi, to powinno być to wędkarzom dokładnie wyjaśnione nie tylko na piśmie, ale przede wszystkim na zebraniu. I to "od deski do deski". A jak czytam odpowiedzi na wnioski kół, to jakbym czytał uzasadnienie oceny nauczyciela podstawówki wystawione uczniowi klasy II. W max 5 zdaniach pisze się, że nie można albo nie da się. Tyle. Cyrk. Tłumaczenia jak dla małych dzieci. Kwestia jawności działań oraz sądownictwa koleżeńskiego, to obecnie jest moim zdaniem główny problem PZW. Żywcem przeniesiono w czasy obecne, lata głębokiego PRL-u. A wszystko to powstało w głowach m.in. ludzi z SB oraz całej masy innych cwaniaków.

A to przecież dzięki właśnie kołom działacze znajdują się tam gdzie się znajdują i mogą zarabiać na tym całkiem niezłą kasę, bo siedzą sobie w okręgu, czy też ZG PZW. Wszyscy mówią, że mało zarabiają na tej swojej społecznej pracy, a z drugiej strony nikt nie chce zrezygnować. To jest dopiero wielka tajemnica powstania wszechświata zwanego PZW. Jak ją kiedyś ktoś rozwiąże, to może spokojnie pisać o tym doktorat. A jest co badać, bo w PZW mamy ponad 500 działaczy na szczeblu okręgu i w ZG. I wszyscy czują się potrzebni, wręcz niezbędni do dalszego funkcjonowania PZW.
Tak jak ostatnio na Facebooku widziałem film, na którym taki jeden Prezes okręgu mówił, że on to jest ogólnie pokrzywdzony przez tą jego społeczną pracę na rzecz PZW. A potem zerkam sobie w oficjalne sumy płynące co miesiąc z PZW na jego konto i widzę kwotę ponad 10 tysięcy złotych. No tak. To ma powód na co narzekać. Brak przejrzystości działań, to jest to co ostatecznie zgubi ten związek.       

Offline Fisherman

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 594
  • Reputacja: 42
  • Lokalizacja: Garwolin
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3886 dnia: 16.09.2021, 07:53 »
Nie wiem gdzie to wkleić ale miało by to wpływ na PZW więc wklejam tutaj... lewicowe poglądy w wersji hard:

https://swiatrolnika.info/sylwia-spurek-nowa-piatka-dla-zwierzat

Cytuj
Sylwia Spurek chce zakazać wędkarstwa, polowań i hodowli zwierząt. Oto nowa Piątka dla zwierząt

To ta sama pani, która chce również zakazać jedzenia mięsa, jak by co...

Takie ameby to powinno się kastrować bo to zagrożenie dla cywilizacji.
Skoro wędkarstwo to zagrożenie to Panowie powinni wnieść o likwidacje salonów kosmetycznych i solariów pedicure i reszty tego gówna bo to chorba psychiczna i uzależnienie.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 646
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3887 dnia: 16.09.2021, 08:00 »
Ja mogę zapewnić, że wiele rzeczy można wywalczyć, trzeba tyko to robić, umiejętnie. Dobrze napisany wniosek to już połowa sukcesu, gdyż okręg musi na niego odpisać, rzeczowo. Jak tego nie robi, to można ich uwalić pięknie. Niestety, wędkarze nie wiedzą jak działać, wielu nie wie jak napisać wniosek. Dlatego tak mało dobrych rzeczy ma miejsce w PZW.

A co do Opola. Prezes Miś na własnej skórze przekonał się co to znaczy wejść na odcisk wędkarzom, co dużo robią. Wędkarska Polska zna jego nazwisko i rozpoznaje nalaną facjatę, i kojarzy z sitwą. Jego kumpel Mach ma teraz 'zielony lasek' jaki robi mu opolska TVP, wychodzą na jaw szczegóły jego pracy zawodowej, w tym donosy na członków rodziny. Zadano też publicznie pytanie, kto takiego 'asa' wybrał na stanowisko rzecznika dyscyplinarnego związku, i jak to się ma do 'nieposzlakowanej opinii' o jakiej mówi statut w przypadku wyboru takich osób. Kto wie, czy pan Miś nie zrezygnuje ze stanowiska, bo to nie koniec tego, co się dzieje w okręgu opolskim. A zapewne kumple z ZG mają mu wiele za złe, zwłaszcza, że dobrano się prezydium i zarządowi do tyłków.

Dlatego nie bójcie się działania. Zwłaszcza teraz, gdy sa wybory. Najważniejsze to mieć wnioski, które koła skierują na zjazd delegatów. Tam nie ma prezesa czy prezydium, którzy zadecydują czy odrzuca wnioski. Tam jest tajne głosowanie, i dobre wnioski przejdą. A zjazd delegatów w okręgu jest najwyższą władzą. I jak cos ustali, to nie  może tego zmienić prezes ani zarząd. Pytanie tylko brzmi, kto tak działa i dlaczego tylko są to wyjątki? Tak niestety wygląda edukacja w PZW. Najlepszy był prezes Wiater, który na nasze zarzuty na Reformie bardzo się zbulwersował. Stwierdził, że nie będzie komu w kołach obejmować stanowisk, bo wędkarze nie chodzą na zebrania. Ale ten gość jest prezesem już czwartą jak nie piąta kadencję! I u niego w okręgu nie ma żadnej akcji związanej z wyborami, nikt nie tłumaczy wędkarzom co mogą zrobić, na co i na kogo zagłosować. Ale to nie wszystko. Nie wiadomo kto startuje na stanowisko prezesa i tak dalej, jaki ma program wyborczy! Jak więc wędkarz ma chodzić na zebrania, jak nikt tego mu nie tłumaczy i nie zachęca do tego? To jest właśnie działanie obecnych działaczy, sami dają ciała ale nie chcą wziąć za swe działania odpowiedzialności. Szczytem perwersji jest Heliniak, który zabiera w kwietniowym numerze Wiadomości Wędkarskich półtorej strony, pisząc pierdoły, oskarżając wędkarzy, ze nie znają przepisów i się wymądrzają w internecie. Gość sam łamie statut i przepisy, na przykład uchwałę nr 97, która nakazuje w terminie do 14 dni zamieścić uchwały na stronie okręgu, ale poucza innych :facepalm:

Tak na marginesie. Wiecie kto bronił esbeka Macha? Pan Sybilski, naznaczony na stanowisko prezesa okręgu mazowieckiego. Bardzo mnie to wzruszyło, bo mamy tu typowe myślenie o własnej dupie. Sybilskiego dojeżdżał Bedyński, problem w tym, że po uwaleniu Bedyniaka niewiele się zmieniło w okręgu, a wręcz było gorzej. Heliniak puścił leszcze w słoikach, pozwolił rybackim naukowcom na etacie w okręgu zrobić paskudne filmy o konieczności sieciowania, zlikwidowano tez odcinek no kill na Kanale Żerańskim, w najbardziej fatalnym stylu, robiąc propagandową hucpę. Dla mnie pan Sybilski to żadna wielka zmiana na lepsze, to jak mieć zapalenie płuc zamiast kiły. Ot, wymiana prosiaka przy korycie.

Lucjan

Offline Jareek

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 63
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3888 dnia: 16.09.2021, 09:32 »
Bo to byłby cios w gospodarkę rybacką oraz konieczność zarybień.

Napisz do PZW z takim pytaniem. Wiesz, co Ci odpiszą? "Że nie ma dowodów naukowych, by górne wymiary ochronne coś dały".
Właśnie napisałem do nich (6 raz) z prośbą utworzenia wody no kill i wprowadzenia górnych wymiarów ochronnych...
Ciekawe co tym razem za wymówkę wymyślą
Proszę Pana żadne koło PZW nie ma władzy i możliwości wprowadzenia wymiarów ochronnych czy robienia zbiorników No Kill. Wnioski takie były skladane do zarządu Okręgu przez nasze Koło jak i przez Kaliski Klub bo Spinningowy. Zostały jednak odrzucone. Co gorsze obowiązujący wymiar górny dla karpia został też zniesiony przez pozew sądowy jednego z wędkarzy naszego Okręgu. 19 września zapraszam na zebranie sprawozdawczo wyborcze Koła gdzie takie wnioski można kierować, będzie miał Pan możliwość osobiście sformułować wniosek, który zostanie podjęty pod głosowanie, jeżeli przejdzie będzie kierowany do Władz Okręgu PZW Kalisz. Tyle co może zrobić w temacie same Koło. Pozdrawiam i mam nadzieję na obecność na zebraniu.

Świetnie okręg Kalisz, brawo...
Widzisz czyli ja taki laik, że nic nie wiem. To też pokazuje poziom cyfryzacji w dzisiejszych czasach w PZW. Sprawdzałem wymiary właśnie górne u nas w okręgu (i bardzo się ucieszyłem)a w takim razie na stronie www. nadal nieaktualne dane...
Wydaje mi się też, że nie możemy podchodzić tak zero-jedynkowo do tematu zabierania ryb. Albo mięsiarz albo całkowicie zwolennik no-kill. Są wędkarze, którzy sporadycznie zabierają ryby jednak w 99% wypuszczają je z powrotem. Takim też trzeba dać szanse, że jak ma ochotę zjeść rybkę, która sam złowił to niech ma takie prawo jednak w granicach rozsądku. Sam nie zabieram ryb ale kilkanaście lat temu jako młody chłopak zdarzyło mi się zabrać często wspominanego przeze mnie lina, który wtedy był wszędobylski. Nie lubię ryb a akurat to mięso mi pasuje. Jest tylko jeden problem związany z mentalnością w PL.  Pojęcie umiaru dla każdej osoby jest inne. Dla dziada mięsiarza umiar to może być tyle na ile pozwalają przepisy a dla innego umiar to będzie 3 ryby zabrane w roku.
Niestety do podejścia typowo mięsnego moim zdaniem przyczynia się starsze pokolenie, które wpaja takie zachowania młodzieży. Byłem niedawno powędkować z dwoma młodymi ludźmi. Wiecie co zabrali ze sobą? Nóż i pałkę bo ciocia prosiła, że jak coś ładnego złapią to żeby na kolacje przywieźli. Złowiłem wtedy przyzwoitego karpia, wyłożyłem go na matę a Ci już ze swoim osprzętem za mną żeby go puknąć w głowę. Szybko im wybiłem ten pomysł z głowy i powiedziałem, że jak coś sami złowią to możemy wtedy porozmawiać o ewentualnym zabraniu tej ryby.  Mało tego chcę zaznaczyć, że jak się okazało umiejętności odpowiedniego sposobu zabijania ryb i ich oprawiania jej posiedli w harcerstwie.  Źle czy dobrze? Trudno mi ocenić. Fajnie, że mają takie umiejętności jako młodzi mężczyźni ale czy muszą to trenować? Chyba każdy z nas jako dzieciak na święta w wannie trzymał karpia, którego później zabijał ojciec. Nic w tym złego nie było a dzięki temu nauczył nas czegoś co może się kiedyś przydać.
Jarek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3889 dnia: 16.09.2021, 09:42 »
Bo wszystko w tym kraju trzeba sprowadzić do zdrowego rozsądku. Jeden drapieżnik na miesiąc, karpie ze trzy w tygodniu. Górne wymiary. Ryby objęte całkowitą ochroną w przypadku każdego zbiornika osobno (w jednym pełno lina, w drugim kilka sztuk i trzeba odbudować populację...). I wtedy można jeść ryby i mieć ryby.
A na razie to na Alasce, gdzie woda gotuje się od łososi, mamy surowsze limity niż w Polsce na szczupaka.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 161
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3890 dnia: 16.09.2021, 09:51 »
Bo wszystko w tym kraju trzeba sprowadzić do zdrowego rozsądku. Jeden drapieżnik na miesiąc, karpie ze trzy w tygodniu. Górne wymiary. Ryby objęte całkowitą ochroną w przypadku każdego zbiornika osobno (w jednym pełno lina, w drugim kilka sztuk i trzeba odbudować populację...). I wtedy można jeść ryby i mieć ryby.
A na razie to na Alasce, gdzie woda gotuje się od łososi, mamy surowsze limity niż w Polsce na szczupaka.

W punkt :bravo:
Maciek

Offline paparoach

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 392
  • Reputacja: 47
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3891 dnia: 16.09.2021, 10:59 »
My tu gadu gadu a tymczasem nasza zuch dziewucha z takim pomysłem chce nas zajść od tyłu
[https://wiadomosci.onet.pl/kraj/europoslanka-spurek-chce-zakazac-wedkarstwa-w-calej-europie/83pfwgf]

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3892 dnia: 16.09.2021, 11:02 »
Ile razy dziennie we wszystkich wątkach ta wiadomość będzie się pojawiać...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 491
  • Reputacja: 197
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3893 dnia: 16.09.2021, 12:22 »
Nie wszyscy mają ja ochotę należeć do działu o polityce. Temat został na szczęście przeniesiony ;)

Pani Spurek ma nierealne poglądy. Wędkarstwo to ogromny biznes, miejsca pracy, podatki i miliony ludzi dla których wędkarstwo to relaks i sposób na spędzanie wolnego czasu.
W UK powstają organizacje które zachęcają ludzi z problemami natury psychologicznej do łowienia ryb jako terapii. Z sukcesami!

Z czym ona chce walczyć?

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3894 dnia: 16.09.2021, 12:24 »
Jest już na ten temat wątek i nie ciągnijmy tutaj tematu.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3895 dnia: 16.09.2021, 12:39 »
Jego kumpel Mach ma teraz 'zielony lasek' jaki robi mu opolska TVP, wychodzą na jaw szczegóły jego pracy zawodowej, w tym donosy na członków rodziny. Zadano też publicznie pytanie, kto takiego 'asa' wybrał na stanowisko rzecznika dyscyplinarnego związku, i jak to się ma do 'nieposzlakowanej opinii' o jakiej mówi statut w przypadku wyboru takich osób.

Obejrzałem w końcu całość materiału TVP i "tłumaczenie" Pana Macha..... i zirytowałem się tym "tłumaczeniem" rzecznika dyscyplinarnego wszystkich wędkarzy w PZW :)

https://opole.tvp.pl/55855921/14-wrzesnia-2021

Zirytowałem się, bo wewnętrzne przepisy PZW stanowią, że "rzecznikiem dyscyplinarnym może być powołany członek Związku o nieposzlakowanej opinii, nienagannej postawie etyczno-moralnej"

Pan Mach mówi, że dziś takie donosy na swoją rodzinę tworzy się też w ABW i do tego zmuszeni są  funkcjonariusze ABW. No nie bardzo. Notatka służbowa w ABW to jedno, ale donos na rodzinę, która chce uciec z kraju to kompletnie inna kwestia.  Pan Mach nie chce pamiętać, ale mu przypomnę, że w czasach PRL w latach 80-tych obowiązywał art. 288 kodeksu karnego z 1969 r.  Stanowił on w paragrafie 1, że "Kto bez wymaganego zezwolenia przekracza granicę Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5."

Artykuł ten było ochoczo wykorzystywany przez prokuraturę w PRL do karania wszystkich tych, którzy uciekli zagranicę, bo przecież przekraczali granicę bez wymaganego zezwolenia. Dodatkowo istniał wówczas też art. 271 kodeksu karnego z 1969 r. który stanowił:

"§  1. Kto rozpowszechnia fałszywe wiadomości, jeżeli to może wyrządzić poważną szkodę interesom Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§  2. Jeżeli sprawca dopuszcza się przestępstwa, o którym mowa w § 1, za granicą albo przekazuje wiadomości określone w § 1 obcemu ośrodkowi prowadzącemu działalność przeciwko interesom politycznym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5."

Uciekinierzy często byli zmuszani do powrotu, a jak odmawiali, to w praktyce dodatkowo stawiano im zarzuty z art. 271 § 2 ówczesnego kodeksu karnego. Przypadek Józefa Światło unaocznił komunistom problem, więc ścigano uciekinierów, robiąc to bez zbędnego rozgłosu.

Informacja Pana Macha o zamiarze ucieczki z kraju członka jego rodziny skutkowała narażeniem swojego szwagra na wieloletnie więzienie. Pan Mach bał się pewnie, że jak szwagier ucieknie z rodziną, to powstrzyma to rozwój jego kariery w SB. A kariera w SB rozwijała się prężnie, skoro jako jeden z nielicznych wyjechał na szkolenia do KGB w Moskwie, tuż przed upadkiem komunizmu w Polsce :bravo: 


Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3896 dnia: 16.09.2021, 12:55 »
Aha i wbrew temu co mówi Pan Mach w tym materiale ma on wpływ na pracę rzeczników dyscyplinarnych. W praktyce bowiem rzecznik dyscyplinarny Zarządu Głównego PZW nadzoruje prace rzeczników niższego szczebla. Często praktyką jest również to, że jeden zwraca się do drugiego o pomoc w prowadzonym postępowaniu. Poza tym w Regulaminie postępowania w sprawach przewinień członków PZW oraz Instrukcji pracy sądów koleżeńskich i rzeczników dyscyplinarnych PZW jest mowa o tym, że rzecznik dyscyplinarny wyższego szczebla może przejąć prowadzenie postępowania dyscyplinarnego, jeżeli rzecznik niższego szczebla wyłączył się ze sprawy, został wyłączony ze sprawy lub ze względu na wagę sprawy i skomplikowany stan faktyczny. Dlatego też nie wiem jak można publicznie mówić przed kamerą, o braku wpływu na dane postępowanie. To Prokurator Generalny (Minister Sprawiedliwości) ma wpływ na każde postępowanie przygotowawcze prowadzone w Polsce, a Rzecznik ZG PZW w ramach postępowań w PZW nie ma ? Bądźmy poważni.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3897 dnia: 16.09.2021, 13:05 »
Dlatego też nie wiem jak można publicznie mówić przed kamerą...

Haha, to dobre. Tak samo, jak można publicznie mówić przed kamerą, że się pracuje społecznie, a pobierać za te kilka godzin tygodniowo 50k rocznie, nie wliczając w to pewnie drugiego tyle w kilometrówkach + inne synekury.

Rozpisujesz się tak, a ta cała instytucja rzecznika dyscyp. jest tylko po to, by niepokornych karać i tłumić w zarodku wszelki bunt.

Naprawdę ci ludzie tam na górze muszą być silnie z władzą powiązani, że jeszcze w pierdlach nie siedzą.

Może wynika to z mojej niewiedzy na temat tego typu zjawisk, ale PZW naprawdę jawi mi się jako jeden z największych przekrętów, jakich dokonano po transformacji. A już na pewno jest to przekręt najdłużej trwający.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3898 dnia: 16.09.2021, 16:08 »
W praktyce w innych stowarzyszeniach instytucja rzecznika dyscyplinarnego jest przydatna. W PZW też mogłaby być przydatna dla celów stricte wędkarskich. Podam przykład. Wędkujesz bez zezwolenia, naruszając limity lub okresy ochronne itp. itd. Łapią Cię na tym. Dostajesz jakieś prace społeczne do odbębnienia na rzecz związku. Takie postępowanie dyscyplinarne trwające raptem 4 tygodnie przed rzecznikiem i sądem koleżeńskim skończyłoby się właśnie taką karą. Łapią Cię ponownie. Recydywa. W tym przypadku karą powinno być wydalenie z PZW. I tu właśnie otwiera się pole do popisu dla rzeczników. Takie postępowanie to max 2-4 tygodnie pracy rzecznika i sędziów sądu koleżeńskiego. Ile było od 1990 r. wydaleń z PZW za złamanie regulaminu połowu? Sądzę, że naprawdę niewiele albo wcale. Łatwo jest to sprawdzić i policzyć.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #3899 dnia: 16.09.2021, 16:24 »
Przez te lata słyszałem (nie jako plotki, tylko fakty) o członkach zarządu kół/okręgów przyłapanych na łamaniu regulaminu lub zwykłym kłusownictwie. I co? I nico.

Ta instytucja to jest po prostu dramat :facepalm:
Krwawy Michał

Purple Life Matters