Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Nasze wyniki nad wodą => Wątek zaczęty przez: Cobi92 w 03.01.2023, 08:29
-
Z nieukrywaną radością mam zaszczyt otworzyć temat z naszymi tegorocznymi wynikami nad wodą :)
Korzystając z ładnej pogody i temperatury w okolicach 12 stopni oraz dnia wolnego, rozpocząłem wczoraj swój sezon wędkarski. Odwiedziłem klubowy zbiornik Nokill i rozstawiłem się na stanowisku nr 12, które w listopadzie dawało ryby, liczyłem że nadal tam będą.
Pierwszy zestaw powędrował na 40m, tam mam wysondowany dołek, a drugi wywiozłem na 80m. Użyłem karpiowych metod z podajnikami 50g wypełnionych MMM od Sonu z dodatkiem mielonego Allera. Nie chcąc męczyć się z leszczykami na włos założyłem pellet 17mm Na branie musiałem czekać blisko godzinę, było dość pewne i wybrało żyłkę z wolnego biegu. Po krótkim holu karp 2kg trafił na matę a potem na fotkę widoczną poniżej. Po nim trafiło się łącznie 8 sztuk w podobnym rozmiarze i jeden spory leszcz. 5 karpi wzięło na 80m, a 3 karpie i leszcz na krótkim dystansie. Jak na 5h łowienia jestem bardzo zadowolony, w końcu to dopiero 2 stycznia :D
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230103/e52cef4ce3bd00d38281bd0c0d5eaa05.jpg)
-
Ja już nie wytrzymałem i 1.1 wybrałem się. Niestety wszystko prawie pozamykane koło mnie, więc pod Łódź podjechałem. Skórę mi uratowały jesiotry, które choć trochę pobierały to mocno się spinały. Finalnie 3/7 udało się doholować.
-
No pięknie Pany Sezon zaczęty z przytupem
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Z nieukrywaną radością mam zaszczyt otworzyć temat z naszymi tegorocznymi wynikami nad wodą :)
Korzystając z ładnej pogody i temperatury w okolicach 12 stopni oraz dnia wolnego, rozpocząłem wczoraj swój sezon wędkarski. Odwiedziłem klubowy zbiornik Nokill i rozstawiłem się na stanowisku nr 12, które w listopadzie dawało ryby, liczyłem że nadal tam będą.
Pierwszy zestaw powędrował na 40m, tam mam wysondowany dołek, a drugi wywiozłem na 80m. Użyłem karpiowych metod z podajnikami 50g wypełnionych MMM od Sonu z dodatkiem mielonego Allera. Nie chcąc męczyć się z leszczykami na włos założyłem pellet 17mm Na branie musiałem czekać blisko godzinę, było dość pewne i wybrało żyłkę z wolnego biegu. Po krótkim holu karp 2kg trafił na matę a potem na fotkę widoczną poniżej. Po nim trafiło się łącznie 8 sztuk w podobnym rozmiarze i jeden spory leszcz. 5 karpi wzięło na 80m, a 3 karpie i leszcz na krótkim dystansie. Jak na 5h łowienia jestem bardzo zadowolony, w końcu to dopiero 2 stycznia :D
Ja już nie wytrzymałem i 1.1 wybrałem się. Niestety wszystko prawie pozamykane koło mnie, więc pod Łódź podjechałem. Skórę mi uratowały jesiotry, które choć trochę pobierały to mocno się spinały. Finalnie 3/7 udało się doholować.
Pięknie Panowie :bravo: :bravo: :bravo: O:)
Rewelacja
-
Gratulacje Bartek :bravo: :bravo:
Ta woda to perełka w naszym regionie :D
-
Pitry, na Cesarce byłeś?
-
Pitry, na Cesarce byłeś?
Na Słupii nieopodal Jeżowa. A co to ta cesarka?
-
A co to ta Słupia? :D
Cesarka to jest pod Strykowem, gdzie czasem mini zloty robiliśmy.
Edit: Uuu, ładnych żeś hektarów natłukł...
-
A co to ta Słupia? :D
Cesarka to jest pod Strykowem, gdzie czasem mini zloty robiliśmy.
Edit: Uuu, ładnych żeś hektarów natłukł...
Woda koło Batorówki ze stawem karpiowym (`3 ha), gdzie jak człowiek można feederem łowić :) Nieznana w miarę, kiedyś feeder fansi i Ania kręciła tam film. Zarówno orfy, jak liny jak i amury i karpie ponad 20 kg są. I jesiotry od roku. Nie muszę tłumaczyć właścicielowi, że feederem 80-100gr bez problemu te największe egzemplarze ogarnę. Chyba jedyna woda z rybami 20kg bez nakazu połowu karpiówkami (z tych co znam koło Wawy).
https://www.facebook.com/LowiskoSlupia
-
Krótkie podsumowanie dwóch dni spędzonych na uganianiu się za kleniem. Pogoda i temperatura jak na styczeń aż za dobra. Było kilka brań, było też kilka pudeł, bo kto łowi na chleb to wie, że trudno wszystkie brania wykorzystać. Trzy klenie udało się złowić, raczej młodzież ale widocznie tych dużych nie było w moich miejscówkach. Dziś miałem atrakcję a raczej strach w oczach, bo do mojej miejscówki płynął dzik, w poprzek Wisły zacząłem krzyczeć a był już poza połową, na szczęście zawrócił, ufff zrobiło mi się wtedy gorąco, pewnie myśliwi i psy go do tego zmusiły. Połamania pany, ja dziś połamałem szczytówkę.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230107/c79997d2fc68bc13ab082aca464794de.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230107/0db05f288a25ff2e9e7310376ec0db9a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230107/1a3826ae53b8f314969a122afbe851a0.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230107/a34f5c7390c1839e5cb09d8cf991cb6f.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Awek :bravo: :beer:
-
Krótkie podsumowanie dwóch dni spędzonych na uganianiu się za kleniem. Pogoda i temperatura jak na styczeń aż za dobra. Było kilka brań, było też kilka pudeł, bo kto łowi na chleb to wie, że trudno wszystkie brania wykorzystać. Trzy klenie udało się złowić, raczej młodzież ale widocznie tych dużych nie było w moich miejscówkach. Dziś miałem atrakcję a raczej strach w oczach, bo do mojej miejscówki płynął dzik, w poprzek Wisły zacząłem krzyczeć a był już poza połową, na szczęście zawrócił, ufff zrobiło mi się wtedy gorąco, pewnie myśliwi i psy go do tego zmusiły. Połamania pany, ja dziś połamałem szczytówkę.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Sławku gratuluje!!! Nie mogę doczekać się naszego spotkania. A ten dzik , to przeżycie musiało być.
gratuluje jeszcze raz!!
-
Awek to normalne :) Kiedyś przy mnie w Sobieszewie z morza wyskoczył, ogólnie jak sam jeden to niegroźny, pewnie by wyszedł z wody i poszedł w swoją stronę.
-
Awek to normalne :) Kiedyś przy mnie w Sobieszewie z morza wyskoczył, ogólnie jak sam jeden to niegroźny, pewnie by wyskoczył z wody i poszedł w swoją stronę.
Rok temu płynęły przez moją miejscówkę sarny i ten widok już by mnie nie zdziwił, ale ten dzik mnie nieźle wystraszył, wolałbym nie sprawdzać co by zrobił jakby dopłynął do mnie
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
może to był przebrany strażnik ssr?
-
płynął dzik, w poprzek Wisły zacząłem krzyczeć a był już poza połową, na szczęście zawrócił, ufff zrobiło mi się wtedy gorąco
Kompletnie nie rozumiem podniety tymi dzikami, ludzie łykają jak pelikany brednie lobby myśliwskiego, jakie to szalenie niebezpieczne zwierzę bo alkoholicy z PZŁ próbują się wybielać ( zabijają dziki w walce z ASF a potem na pace pickupa wiozą zabite zwierzaki przez okoliczne miejscowości a krew leje się z paki po drodze, po polowaniu wpadają do najbliższego sklepu po wódę w ciuchach ubabranych krwią dzików - i kto tu roznosi ASF dziki czy myśliwi?). Szlajam się po lasach praktycznie co drugi dzień po kilka godzin, nie raz nadziałem się na stada dzików i jakoś nic mi nie jest ( pogonił mnie za to i mojego psa jeleń) Pojedynczy, na dodatek przestraszony dzik po wyjściu na ląd po prostu by uciekł. Panowie z piórkiem wmawiają społeczeństwu że groźni jest dzik i wilk bo mają w tym interes. Nielegalnie odstrzelone dziki trafiają do knajp ( w mojej okolicy w jest skup dziczyzny i knajpa tego samego właściciela w której nigdy nie dostaniecie paragonu) a wilki są konkurencją bo zjadają jelenie i dziki które myśliwi chętnie by na lewo zamienili na żywą gotówkę.
-
Właśnie Sławku, a jak z kontrolą ;)
Była 8) :P
-
może to był przebrany strażnik ssr?
to dobrze że go przeginiłem bo w mojej legitymacji nadal brak znaczka na Wisłe, jeszcze nie mają w kołach tego porozumienia.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Właśnie Sławku, a jak z kontrolą ;)
Była 8)
Byli tylko myśliwi, mam nadzieję że już następnym razem będę siedział spokojnie
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
płynął dzik, w poprzek Wisły zacząłem krzyczeć a był już poza połową, na szczęście zawrócił, ufff zrobiło mi się wtedy gorąco
Kompletnie nie rozumiem podniety tymi dzikami, ludzie łykają jak pelikany brednie lobby myśliwskiego, jakie to szalenie niebezpieczne zwierzę bo alkoholicy z PZŁ próbują się wybielać ( zabijają dziki w walce z ASF a potem na pace pickupa wiozą zabite zwierzaki przez okoliczne miejscowości a krew leje się z paki po drodze, po polowaniu wpadają do najbliższego sklepu po wódę w ciuchach ubabranych krwią dzików - i kto tu roznosi ASF dziki czy myśliwi?). Szlajam się po lasach praktycznie co drugi dzień po kilka godzin, nie raz nadziałem się na stada dzików i jakoś nic mi nie jest ( pogonił mnie za to i mojego psa jeleń) Pojedynczy, na dodatek przestraszony dzik po wyjściu na ląd po prostu by uciekł. Panowie z piórkiem wmawiają społeczeństwu że groźni jest dzik i wilk bo mają w tym interes. Nielegalnie odstrzelone dziki trafiają do knajp ( w mojej okolicy w jest skup dziczyzny i knajpa tego samego właściciela w której nigdy nie dostaniecie paragonu) a wilki są konkurencją bo zjadają jelenie i dziki które myśliwi chętnie by na lewo zamienili na żywą gotówkę.
Koledze to polecam taki jeden wiersz Marii Konopnickiej.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
swoją drogą tez dzisiaj byłem nad Wisłą, ale bez wędek, za to w pięknych miejscówkach,
ciekawe ile km od Ciebie?
-
Pięknie Panie. Ładuj baterie , odpoczywaj , zdrówko wróci .
Mój Ty nauczycielu :) :) :) :) :) :)
-
płynął dzik, w poprzek Wisły zacząłem krzyczeć a był już poza połową, na szczęście zawrócił, ufff zrobiło mi się wtedy gorąco
Kompletnie nie rozumiem podniety tymi dzikami, ludzie łykają jak pelikany brednie lobby myśliwskiego, jakie to szalenie niebezpieczne zwierzę bo alkoholicy z PZŁ próbują się wybielać ( zabijają dziki w walce z ASF a potem na pace pickupa wiozą zabite zwierzaki przez okoliczne miejscowości a krew leje się z paki po drodze, po polowaniu wpadają do najbliższego sklepu po wódę w ciuchach ubabranych krwią dzików - i kto tu roznosi ASF dziki czy myśliwi?). Szlajam się po lasach praktycznie co drugi dzień po kilka godzin, nie raz nadziałem się na stada dzików i jakoś nic mi nie jest ( pogonił mnie za to i mojego psa jeleń) Pojedynczy, na dodatek przestraszony dzik po wyjściu na ląd po prostu by uciekł. Panowie z piórkiem wmawiają społeczeństwu że groźni jest dzik i wilk bo mają w tym interes. Nielegalnie odstrzelone dziki trafiają do knajp ( w mojej okolicy w jest skup dziczyzny i knajpa tego samego właściciela w której nigdy nie dostaniecie paragonu) a wilki są konkurencją bo zjadają jelenie i dziki które myśliwi chętnie by na lewo zamienili na żywą gotówkę.
Widać masz pojęcie o myślistwie nawet pelikan by tyle głupot nie łykał co Ty Kolego wypisujesz...
-
Dzisiaj nad wodą było pięknie. Byłem otworzyć sezon nad Białą. Brań nie było, ale fajnie było sobie siedzieć na skarpie i machać kijkiem. Zdjęcie telefonem. Kto by pomyślał, że z początkiem stycznia będzie taka pogoda.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_01_23_11_20_27.jpeg)
-
Witam. Dziś spacerek z Żoną. Zbiornik wodny "Liga". Kilka osób z tyczkami już się bawiło nad wodą. Pogoda idealna na spacerek. Parę fotek dołączę do relacji.
Pozdrawiam serdecznie .(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230108/87a904af109e987432b43c01eabfe6dc.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230108/8f746a615723b4b3120bd16f3cdf38f4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230108/af314be740e5174e612a7e9b4dbb58d9.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230108/05a6e72c575ad11c7276a12d2195e195.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Witam. Dziś spacerek z Żoną. Zbiornik wodny "Liga". Kilka osób z tyczkami już się bawiło nad wodą. Pogoda idealna na spacerek. Parę fotek dołączę do relacji.
Pozdrawiam serdecznie
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Piotrek a gdzie wędki?, spacerek z żonką dobry ale branie jeszcze lepsze, no chyba że w głowie masz dziś inne branie
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Edit: Prosimy o to aby nie cytować takich wątków z wieloma zdjęciami lub długim tekstem, należy je wyciąć z tekstu, w innym przypadku robi się to trudne do przeglądania. Dzięki!
-
Cześć Sławek!!!
Celujesz dobrze Panie.
Coś w ten deseń ;D ;D ;D ;D ;D O:)
-
Ciągnie Kota do ryby albo na ryby ;)
-
Wczoraj -1*, zimny, mocny wiatr, no ale ileż można czekać z otwarciem sezonu? Lód zszedł 2 tyg temu, zatem nie omieszkałem pojechać i zarzucić wędek na metodę. 2 godzinki relaksu i jak się okazuje nawet owocnego, 2 tłuste, ładne karasie (jeden ponad kilogram) i młody, najeżony karpiszon.
(https://i.postimg.cc/yYH424G5/IMG-20230108-105737.jpg) (https://postimg.cc/0rcBJ3Pd)
(https://i.postimg.cc/0jgR8Lyz/IMG-20230108-110012.jpg) (https://postimg.cc/YGxyRDg7)
(https://i.postimg.cc/xjHVsT6M/IMG-20230108-111328.jpg) (https://postimg.cc/w36rMH8j)
-
Carl pięknie :bravo: :thumbup: :beer:
-
Carl gratuluję piękne otwarcie sezonu. Muszę opłacić kartę i przetestować nowe nabytki 🤣.
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Carl gratuluję piękne otwarcie sezonu. Muszę opłacić kartę i przetestować nowe nabytki 🤣.
Wbijaj do mnie, pomarzniemy razem na tej mojej dzierżawie ;D
-
Trochę spóźniona relacja, pierwsza ryba 2023 roku, kleń w rozmiarze 50+ złowiony 6 stycznia w Dunajcu, na chleb. Tego dnia było sporo testowych trąceń, tylko dwa brania konkretne, jedno zacięcie trafione, drugie zepsute, za szybko się chciało ;D Do tego nie mniej warta niż samo złowienie ryby obserwacja kabana zbierającego chleb z powierzchni, myślę, że w przedziale 55-60 cm.
(https://images91.fotosik.pl/639/7c102ec32d6df5f4med.jpg)
-
Cudna klucha :bravo:
-
Piękna ryba :bravo:
-
Konkretny :bravo:
-
Jest moc :bravo:
-
Piękny klusek
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Piękny klusek
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Jest moc :bravo:
Graty ,graty ,graty O:) O:) :bravo: :bravo: :beer: :beer:
-
Piękny kleń :thumbup: :bravo:
-
:thumbup: :beer:.
-
Dzięki Panowie, kolejny raz przełom roku jest dla mnie łaskawy i Dunajec pozwala nacieszyć się kleniami.
-
Drugi wypad w tym roku. Całkiem sympatyczne ryby ;)
(https://i.imgur.com/JRW6Eff.png)
-
Pięknie
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Pogoda taka, że aż chce się jechać. Z drugiej strony po takiej przerwie... jakoś nie chce mi się wszystkich bambetli pakować i ruszać nad wodę.
Też tak czasem macie?
Ledi, piękny! Szczególnie, że w styczniu :)
-
Dzierżański standard tak pod 4kg jako pierwsza ryba sezonu :) Ledi, piękny jak na styczeń ;)
(https://lh3.googleusercontent.com/Ylxg_02RB9VhH9l7WUDwT55ELo5tseTR2ag_pVGmfCNR8EU5_s3yGNNmaDPPi3wjqtKMFJVGj86yfZxF-_zsWrNLlXB6mkjyVwzAMKiJPs_YiYCSz8-6lug3FgMlrelcd15xI-hHZhWWdN7HtPk7qiw3mEKNQex__eRCqw92RUSpuSHMkKWZV7FUhOc-t13gMF1MaYvj3VTC366WneGG_dpooHUOG3117FoxpvhN9Ahl69FjOgEJTVrza2PlYicLnFuQ6JiuxbF8O1gR8GcnHIXogaeJv829tp54ze9qbMlenl32_bh6y_J4KteG7LnV1MHwH33FaeMD86hkgZB-rGrhVVPmYK5f7mJvKxg9uC2FaY8dzWhGAnjwerAPSsVh2kGkQXLaIEuJ_VyKKAD6NCI-XAEpF3qchCLkS4vKy7FocJLtbqo0bkMLpSoTRtQBU8AXQddSS3yDT8WPWvlZw9tivtbbqUDOmh2Taz_trHZu5aew5K2ndKNE-xKOBJwGPRN2IJko8Kl9Rm33voM6kCULhtq9HidTCfFMqm5g6bfHuQovZM2Rm4VM0tU07708RLoYsgx13hPaSLq-oNNb3AjAyhYyRsIw9UulboxrYfgxT4HFVY8CDtk9HPjrFi0i72Wn0_7E74W67tvyn2OZPXF5VR5L-x4kMG2Y5yb4hQJeAgspgjHNvP4xVUvrprgVtuC0ohu9K-QeTA8eRUar6__VbpMR986CAbpSf5m-ih_L3Bq1Z9FBy1jRit9GKpDDWs_p9ZhYadyVuw7CNLII_I75IgFq2mMU9UlJRNQx4J4al0qdsNVhHgJ1iUHm72Tm_AGVAq1yHbUPYYucRgvUGbyNi9-cv-MZGzl42wg2vUEO1ZMPRu_FNgAXZAgX5YrY1irRXprArcQuBEK4yVzAo-a9fE3f8URvknEfpoaGPaomO77vTQ=w698-h929-no?authuser=0)
-
Niebo może i ładne, ale wiatr piekielnie zimny :P Ten miał 7.5kg plus wpadły jeszcze dwa mniejsze nie przekraczające 3kg. Ludzi pełno, tylko ryba nie chce brać :D
-
Ledi , Katystopej !!!!!!
Po prostu pięknie Panowie.
Gratuluję :bravo: :thumbup:
-
Jedna czwórka reszta drobniejsze, choć karasie spore, tłuste. Jak na 14sty i 2.5 godz łowienia, uważam że nieźle. 3 spinki jeszcze były.
(https://i.postimg.cc/nhvB61VJ/IMG-20230114-140152.jpg) (https://postimg.cc/XrYr5dyH)
(https://i.postimg.cc/C5BfJGr9/IMG-20230114-143447.jpg) (https://postimg.cc/N2tMjHcx)
(https://i.postimg.cc/3RbvgS1g/IMG-20230114-144308.jpg) (https://postimg.cc/5YLyJmZ0)
(https://i.postimg.cc/MGqVxjXj/IMG-20230114-145236.jpg) (https://postimg.cc/HrvV9nwp)
(https://i.postimg.cc/LsDfs6ZQ/IMG-20230114-151420.jpg) (https://postimg.cc/Y44jn7RQ)
(https://i.postimg.cc/rw65nHkj/IMG-20230114-152747.jpg) (https://postimg.cc/crmK6X6t)
(https://i.postimg.cc/NGz6TMCW/IMG-20230114-153747.jpg) (https://postimg.cc/8sLfg1SH)
-
Brawo Panowie pięknie łowicie.
-
(https://i.imgur.com/IspXEPGl.jpg)
(https://i.imgur.com/l12nukRl.jpg)
(https://i.imgur.com/j5s8Gltl.jpg)
(https://i.imgur.com/rkNBZGSl.jpg)
Wypad na jazie zaowocował pasiakami :fish:
Przy okazji uświadomiłem sobie jaka przepaść jest pomiędzy UL-em kupionym za 1/3 wypłaty 20 lat temu i tymi teraz :P
-
Jedna czwórka reszta drobniejsze, choć karasie spore, tłuste. Jak na 14sty i 2.5 godz łowienia, uważam że nieźle. 3 spinki jeszcze były.
Carl graty wielkie. :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer:
-
Gratulacje dla wszystkich, ciepło i SiG ruszył nad wodę
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich, ciepło i SiG ruszył nad wodę
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Czołem Sławek. Dokładnie tak Panie. Tylko ja jeszcze nie wystartowałem. Ty już " Kleniucha" zaliczyłeś.
Ja planuję wstępnie wypad z kijami nad wodę ok. marca.
-
Gratulacje dla wszystkich, ciepło i SiG ruszył nad wodę
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Czołem Sławek. Dokładnie tak Panie. Tylko ja jeszcze nie wystartowałem. Ty już " Kleniucha" zaliczyłeś.
Ja planuję wstępnie wypad z kijami nad wodę ok. marca.
Ja to samo rozpoczęcie sezonu w marcu nad rzeką ze spinnem :)
-
Były plany by dziś jechać, ale mocny wiatr i "zaledwie" 8 stopni mnie zniechęciły bo zdrowie ważniejsze. Zamiast tego pojechałem nad mój mały miejski zbiornik z łódką zanętowa i deeperem sprawdzić czy coś tam jeszcze zostało a jeśli tak to gdzie przebywa.
Nad wodą spotkałem 2 spinningistów którzy zaliczyli po krótkim szczupaku próbując złowić okonia. Ja opłynąłem sobie cały zbiornik bo to zaledwie 1hektarowa woda. Zgodnie z przewidywaniami ryba zgrupowana całkowicie w 1 jednym, najgłębszym miejscu zbiornika. Będzie trzeba w końcu spróbować na klasyka gdy pogoda pozwoli ;)
-
U mnie dzisiaj do południa wiało , dlatego wolałem wyjąć spinning i się ruszać, niż siedzieć w miejscu. Wieczorem było całkowicie bezwietrznie ale i razem z wiatrem poszła gdzieś ryba. Jakby taka pogoda jak dziś była jutro zabieram klasyka .Jazi nie dało mi się skusić na spina, może z gruntu się do nich dobiorę.
-
Gratulacje dla wszystkich, ciepło i SiG ruszył nad wodę
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Czołem Sławek. Dokładnie tak Panie. Tylko ja jeszcze nie wystartowałem. Ty już " Kleniucha" zaliczyłeś.
Ja planuję wstępnie wypad z kijami nad wodę ok. marca.
Piotrek do marca niedaleko, ja trochę ubolewam, że ten styczeń taki ciepły, wolałbym temp. w minusie bo wtedy łatwiej mi się dobrać do tych dużych kleni. Ja co tydzień nad wodą i wczoraj nie mogło być inaczej, co potwierdzam zdj. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230115/ffa2cf92c3ac21ec72173455058daf8d.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Pierwszy w tym roku wypad i pierwszy szczupak (w DE szczupaka można łowić od 1go kwietnia do końca stycznia) (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230115/3d9fe945402491174a2cac872acbd98e.jpg)
-
Zostało mi trochę skrettinga z wczorajszego Dzierżna, więc postanowiłem wyskoczyć dosłownie na 3h na nokilla pobliskiego z pickerem i metodą na lekko. Jedno branie tylko miałem chwilę przed 8, jak na połowę stycznia to rewelacja :)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9c6394cc4aca.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/9c6394cc4aca.jpg.html)
-
Panie, ale kosisz!
-
Ładniutki Rafał Ile miał? 7?
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Nie no, aż tak dobrze to nie, nie całe 5 ;)
-
Panie, ale kosisz!
a to dopiero połowa stycznia ;D sam jestem zaskoczony, w zeszłym roku na tej wodzie na pierwszego karpia czekałem do maja.
-
U mnie to samo, niespełna 3h i 2 brania, jedna w podbieraku. Dziś zimnica 3* wiatr, a pod koniec i deszcz.
(https://i.postimg.cc/K8LMJ5Sk/IMG-20230115-085230.jpg) (https://postimg.cc/fVzybmbD)
-
Dzisiaj niestety na podlasiu tak wiało i padało ,że nawet pies z domu nie chciał wyjść. Cieszę się że skorzystałem z wczorajszej pogody.
-
Zostało mi trochę skrettinga z wczorajszego Dzierżna, więc postanowiłem wyskoczyć dosłownie na 3h na nokilla pobliskiego z pickerem i metodą na lekko. Jedno branie tylko miałem chwilę przed 8, jak na połowę stycznia to rewelacja :)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9c6394cc4aca.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/9c6394cc4aca.jpg.html)
:bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer: :beer: :beer: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
-
Carl23 :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer: :beer: :beer:
-
Dziś po wczorajszym sztormie ,wyszło słońce i nastała prawie flauta ...spinning w rękę i podejście pod jazie nr 2 , brały, tylko jakies takie łaciate :P przymknąłem oko , pewnie u mnie są tylko takie ubrane w moro , w końcu granica i wojna blisko :P
(https://i.imgur.com/agtTYUIl.jpg)
(https://i.imgur.com/qNJlA5pl.jpg)
-
Ładne te jazie
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Ładne te jazie
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
To już moro założyły :D :D :D :D :D
-
punkcik w odbiciu słońca w wodzie - łowca troci
pogadaliśmy potem, w tym sezonie rekord troci w Bałtyku osobnik 6 kg,
ps: z łodzi na Zalewie Szczecińskim latem łowi leszcze takie, że nawet Zbyszek by Mu gratulował
-
punkcik w odbiciu słońca w wodzie - łowca troci
pogadaliśmy potem, w tym sezonie rekord troci w Bałtyku osobnik 6 kg,
ps: z łodzi na Zalewie Szczecińskim latem łowi leszcze takie, że nawet Zbyszek by Mu gratulował
Jakie to okolice?
-
Międzyzdroje
-
Co się za nim nałaziłem przez ostatnie dwa lata to moje 🙂
54cm
(https://i.postimg.cc/xd0t1q2T/Screenshot-20230122-121731-Gallery.png) (https://postimg.cc/68mdHWqD)
-
Złowione w Minecrafcie się nie liczą :P
Gratulejszyn!
-
Złowione w Minecrafcie się nie liczą
Gratulejszyn!
Przecież to zdjęcie z nad stawu hodowlanego. Dwa lata chodził, co by mu pozwolili mu jedno zdjęcie z pstrągiem zrobić
A tak w ogóle to zazdroszczę i wielkie gratulacje
-
Gratulacje :bravo: Piękny :bravo:
-
Krzychu gratuluję :bravo: :beer:,wspaniały kropek :thumbup:
-
Dziękuję Wam.
Nieskromnie lecz szczerze powiem,że na tyle kilometrów i godzin co wyrobiłem za nim to mi się należało 😉
-
No tak ,w tle spixelowany sklep rybny ... :P
Gratulacje :thumbup:
-
Dziękuję Wam.
Nieskromnie lecz szczerze powiem,że na tyle kilometrów i godzin co wyrobiłem za nim to mi się należało 😉
"Polowanie polega na wielogodzinnym naprzemiennym gonieniu i tropieniu zwierzęcia, aż do jego zupełnego wyczerpania.
Człowiek dzięki swojej wytrzymałości kompensuje brak szybkości. Przypuszcza się, że jest to jeden z najstarszych sposobów polowania stosowany przez ludzi, poprzedzający wynalezienie miotanej broni myśliwskiej (bumerangów, dzirytów, włóczni czy proc). Prawdopodobnie miał on również istotny wpływ na ewolucję człowieka..."
Czytała Krystyna Czubówna.
A poważnie: gratulacje :bravo:
-
Co się za nim nałaziłem przez ostatnie dwa lata to moje 🙂
54cm
Wielkie gratulacje!!!
-
Usiadłem wczoraj pomimo paskudnej pogody i zalegającego w wodzie śniegu nad stawem ze spławikówką. Kilka brań było i złowiłem pierwszą rybę 2023r. Braciak złowił japońca i karpika kroczka.
-
Lin w styczniu :)
-
Usiadłem wczoraj pomimo paskudnej pogody i zalegającego w wodzie śniegu nad stawem ze spławikówką. Kilka brań było i złowiłem pierwszą rybę 2023r. Braciak złowił japońca i karpika kroczka.
Gratulacje za wytrwalość :thumbup:, mnie się dziś nie chciało z domu ruszać, zwały śniegu wszędzie i powiewało.
-
Gratulacje panowie za zimowe próby wędkowania
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Lin w styczniu :)
`
Gratuluję O:) :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
-
Panowie :bravo: :thumbup:
-
Panowie, brawo za wytrwałość i wyniki.
-
Szybkie 40 minut w koło domu.
Na początku lin pod 40cm spiął się w zaczepie, na koniec porządny szczupak chapsnął cieniutkie fluo, a w tak zwanym międzyczasie 6 zdrowych okoni do ręki i dwa spadły w zaczepie.
Narzekać nie można.
(https://i.postimg.cc/J01YkGTR/20230125-151633.jpg) (https://postimg.cc/cgbcq4yz)
(https://i.postimg.cc/1t1jyWwn/20230125-152641.jpg) (https://postimg.cc/DW5ggPCn)
(https://i.postimg.cc/cJnzyqgG/20230125-152658.jpg) (https://postimg.cc/SXmdCvfg)
(https://i.postimg.cc/g2r5sLGJ/20230125-153007.jpg) (https://postimg.cc/TKMCYwLM)
(https://i.postimg.cc/4xM0S431/20230125-153023.jpg) (https://postimg.cc/LJtvqpLq)
(https://i.postimg.cc/B65wbxBh/20230125-153742.jpg) (https://postimg.cc/k64yhRZ8)
(https://i.postimg.cc/jdMmy40m/20230125-153859.jpg) (https://postimg.cc/KRg02LYD)
Spizgało mnie dobrze bo w samym dresiku wyskoczyłem ;D
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Piękne garbusy. Graty Tomek :bravo: :bravo: :bravo:
-
Wariujesz ostatnio... :bravo:
-
Bravo Krzysiu :bravo: :beer: :thumbup:
-
Dziś ciągnęło po kościach ,niby tylko 0st ale czuło się dużo zimniej , tym bardziej za wytrwałość .
Narobiłeś apetytu , jutro idę przetestować nowy kijaszek
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Graty Tomek :bravo: :bravo: :bravo:
Na pierwsze mam Krzysztof, na drugie Sebiastian a z bierzmowania Dominik.
Skąd ten Tomek :P
-
Graty Tomek :bravo: :bravo: :bravo:
Na pierwsze mam Krzysztof, na drugie Sebiastian a z bierzmowania Dominik.
Skąd ten Tomek :P
Sorry. Dawno się nie widzieliśmy i coś mi się porąbało :)
-
Piękne pasiaki gratulacje.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Graty Tomek :bravo: :bravo: :bravo:
Na pierwsze mam Krzysztof, na drugie Sebiastian a z bierzmowania Dominik.
Skąd ten Tomek :P
Sorry. Dawno się nie widzieliśmy i coś mi się porąbało :)
No jaki zlocik by się przydał...
-
Graty Tomek :bravo: :bravo: :bravo:
Na pierwsze mam Krzysztof, na drugie Sebiastian a z bierzmowania Dominik.
Skąd ten Tomek :P
Sorry. Dawno się nie widzieliśmy i coś mi się porąbało :)
No jaki zlocik by się przydał...
Baa :D
-
1 stopień na plusie, półtora tygodnia bez siedzenia nad wodą, już mnie skręcało. Wyskoczyłem na 2 godziny na no killa ale kompletnie nic, żadnego brania czy obcierki. Po cichu liczyłem na jesiotra ale nawet one chyba mają to gdzieś. Najważniejsze, że baterie trochę podładowane, żyłka wyprostowana, ręka skrettingiem śmierdzi ;D
(https://i.postimg.cc/cJ2qbq0N/20230126-143958.jpg) (https://postimg.cc/Lqt0JbJy)
-
Widzę Rafciu ,że nie odpuszczasz ,jak miło widzieć puste brzegi ;)
-
Gratulacje za próbę
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje za próbę
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Dzięki :beer: Ubiór mam tak skompletowany, że mi za ciepło w bezruchu przy tej temperaturze, może w niedzielę przy minusie jeszcze uderzę ;D
Widzę Rafciu ,że nie odpuszczasz ,jak miło widzieć puste brzegi ;)
Tomek, sezon jest cały rok dla mnie jak lodu nie ma, a na pustym zbiorniku sama przyjemność posiedzieć nawet jak nie bierze, jedynie świergotu ptaków jeszcze nie ma ale już nie długo :)
-
Niedługo razem zasiądziemy :beer: ;),póki tłumów nie ma >:(
-
Niedługo razem zasiądziemy :beer: ;),póki tłumów nie ma >:(
Trzymam za szczytówkę ;D za tydzień będzie już na + temperatura
-
Panie Rafale, czy nie warto podwoić swoje szanse zimą łowiąc na dwie wędki zamiast 1 ? ;)
-
Ehhh...
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Shreku na pewno tęsknią
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Te z Mokate to już całe mokre od płaczu ;D
Bartek, szybkie 2h, na takie ekspresowe wędkowanie zawsze biorę z bagażnika jedną wędkę :) jak ryba będzie na braniu to jedna mi wystarczy na tym zbiorniku, drugiej nie miałbym czasu obsłużyć ;D
-
Cześć dzisiaj moje koło wspólnie z Wschodnią ligą feederową zorganizowali zawody wspierające WOŚP. https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid02kT7ZycsYXqkmeyAZuEuVeNDcWEK7a9S3ZUvjLyVd6H9BcPSZPBJXSRrN9WJtrwnel&id=100075798025395
Pogoda była dobra 🤣przynajmniej nie padało, o rybki ciężko udało mi się wydłubać cienkiego jesiotra i karasia. Co przy dzisiejszych warunkach dało 3 miejsce . Pierwsze miejsce 2870pkt ja miałem 2820 😭.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3704_29_01_23_7_33_36.jpeg)
-
Szczytny cel , gratulacje.
-
Co przy dzisiejszych warunkach dało 3 miejsce . Pierwsze miejsce 2870pkt ja miałem 2820 😭.
Gratki Raf!!!Było wrzucić go do siatki i kilka kulek, pewnie by opitolił i do ważenia miałby 2880 ;D
Ja dziś w południe przeszedłem się na swoje wody, myśląc, że się wybiorę-niestety skute lodem >:(
-
ten gość to umie robić zdjęcia ... ja chyba z kiełbiem też spróbuję coś podobnego ;)
-
ten gość to umie robić zdjęcia ... ja chyba z kiełbiem też spróbuję coś podobnego ;)
😂
-
Dawno mnie w tym wątku nie było, na ryby się jeździło ale nic nie łowiło. Dziś okienko pogodowe, urlop i od samego rana siedzę nad Wisłą. Dwa klenie wreszcie udało się złowić i zepsułem dwa brania, tyle za cały dzień, wracam zadowolony, super dzień bo spędzony nad wodą a nie w pracy .
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230216/4218e5c3cfc0be8dc09aae7922a30aae.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230216/bc87d6f8b4dd870acdf000a11d4f5ef1.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230216/4ed272ff61f03ccdd8054df0f80a3257.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230216/1fde7e0f7e3ecd705f18a2d137f525ad.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Fajne sloneczko ,gratulacje :bravo:
-
Super kluski jeszcze raz gratulacje :thumbup:
-
Awek, zazdro za te kluchy :) :beer: Chciałbym mieć podkarpacki Wisłok pod domem, pięknie je tam za dziecka łowiłem, muszę się kiedyś na Olzę wybrać, spławik bez obciążenia a na haku konik polny.
-
Awek, zazdro za te kluchy :) Chciałbym mieć podkarpacki Wisłok pod domem, pięknie je tam za dziecka łowiłem, muszę się kiedyś na Olzę wybrać, spławik bez obciążenia a na haku konik polny.
przypomniałeś mi czasy jak sie dzieckiem było i koniki łapało, ryba była i brała a przynęty na łące od groma
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gites :thumbup: :beer: :bravo:!
-
Ja nad Wisłok darłem z buta w Kożuchowie, szedłem brzegiem obławiając miejscówki aż do Markuszowej, gdzie wchodziłem do rzeki i korytem szedłem aż do Dobrzechowa ;D Po drodze zbierałem do słoika czerwoną porzeczkę i kilka wiśni, nad rzeką koniki i tak łowiłem. W kieszeni miałem tylko haki, wiązałem bezpośrednio do żyłki głównej.
-
Brawo Awek, za kluchę zawsze :beer: leci.
W taką pogodę, to aż miło posiedzieć!
-
Awek, zazdro za te kluchy :) :beer: Chciałbym mieć podkarpacki Wisłok pod domem, pięknie je tam za dziecka łowiłem, muszę się kiedyś na Olzę wybrać, spławik bez obciążenia a na haku konik polny.
No ja mam Wisłok pod domem :) Zapraszam :D
-
Gratulacje Sławku :bravo: :beer:,kluski cudne ,oby więcej i większych wpadło jeszcze :fish:
-
Dzięki panowie , w głowie był plan żeby jechać w niedzielę, a tu załamanie pogody i silny wiatr, tej zimy wyjątkowo w weekendy się psuje pogoda!
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: za determinacje i kluski
ilościowo kleni w życiu w zasadzie połowiłem, ale małych
jako ciekawostka dwa najdłuższe były ... chudziutkie, więc nazwa kluska do nich by nie pasowała ;)
-
jako ciekawostka dwa najdłuższe były ... chudziutkie, więc nazwa kluska do nich by nie pasowała ;)
Spaghettini.
-
Fajne sloneczko ,gratulacje :bravo:
Czołem Sławek!!!!!!
Pięknie Panie :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: O:) :beer: :beer: :beer:
Koniec lutego za pasem.
Już myślę o naszym wypadzie!!!
Powalczymy.
-
Piękne kluski Sławek
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Fajne sloneczko ,gratulacje :bravo:
Czołem Sławek!!!!!!
Pięknie Panie :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: O:)
Koniec lutego za pasem.
Już myślę o naszym wypadzie!!!
Powalczymy.
Cześć Piotrek, czas biegnie szybko, właśnie dziś będę się brał za sprzęt karpiowy, w planach mycie, troszkę oliwki do rolek a może i nowe żyłki nawine. Zestawy i przypony już gotowe na nowy sezon, do zobaczenia
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Czas zacząć sezon, dziewczyny ;D U mnie już wystartował, wpadłem po południu zobaczyć na no kill czy woda jest mokra po zejściu lodu. Tak, była ;D Daiwa eSka przetestowana, zakochałem się <3
(https://i.postimg.cc/vBNdXV3m/20230222-134638.jpg) (https://postimg.cc/dkrXVLMM)
(https://i.postimg.cc/grbjS8rp/20230222-162124.jpg) (https://postimg.cc/ZvjJ09rs)
Amur w lutym ? Why not ;D 2.25kg
(https://i.postimg.cc/jjY2QGC1/20230222-151651.jpg) (https://postimg.cc/PCKddVWb)
2.5kg
(https://i.postimg.cc/g2ZrhYcR/20230222-160401.jpg) (https://postimg.cc/MnzW2JQK)
2.3kg
(https://i.postimg.cc/FFYvzTHk/20230222-165846.jpg) (https://postimg.cc/yWCtrX97)
-
Ten amur to dopiero niespodzianka, gratulacje i nowy kijek przetestowany
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Szukałeś ryby, czy łowienie w punkt?
Gratki :bravo:
-
To łowisko mam dosyć dobrze rozpracowane, łowienie w miarę punktowo 1-2m od kołków wyznaczających stare tarlisko, żadne methodmixy sypkie tylko mieszanka skrettinga 2 i 4mm, betainy i allera, ringersy na bagnecie ;)
-
To i ja się pochwalę, zdjęcia co prawda, nie z ostatniego weekendu ale i w ten udało się połowić. Zimowe morskie i motlawskie leszcze to niesamowita frajda, bo rybki w formie :) Szkoda, że zimowska są tak szybko opróżnianie przez ludzi, już w ostatnio weekend tylko lekko ponad 10 rybek wyskoczyło, gdzie na początku ludzie notowali po kilkadziesiąt na wypadzie. Dobrze że chociaż leszcz ma wymiar na wodach morskich, ale limit powinien być zdecydowanie mniejszy oraz udało się upolować rzadkość na naszych kanałach. Mój największy miał w tym roku 58, ale kolegom z którymi łowiłem udało się sięgnąć po 60+ :) To czego nie znoszę w mieście to miliona pytań: TO TU SA RYBY? PANIE BIERZE? NIE BEDZIESZ TEGO JADŁ? ZOBACZ SYNEK RYBKA! PANIE A CO TO ZA RYBA? I tak cały dzień :)
(https://i.ibb.co/Yf7YCgw/received-1163362170989028.jpg) (https://ibb.co/SVXWjSG)
(https://i.ibb.co/2F3NdRX/IMG-20230128-WA0013.jpg) (https://ibb.co/vc4Ykf2)
-
Azga, piękne ryby w pięknym miejscu! Leszcze i karpie pod starym żurawiem ciężko przebić, musiałbym na Wisłę pod Wawel jechać ;)
Ps. Takich pytań w mieście można się spodziewać. A co powiedzieć, gdy siedzę zaszyty w krzakach na odludziu, zima, czaję się aby nie spłoszyć kleni a tu wyłazi dziad z psem, łamie patyki i drze japę - BIORO? :'( Albo na widok holowanego leszcza podchodzi dziadzia i opowiada mi o walorach kulinarnych gatunku i przewadze tych dużych nad małymi :)
-
:bravo: Panowie :)
-
Piękne rybki chłopaki Aż chce się gdzieś jechać
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
https://www.onet.pl/informacje/dziennik-naukowy/badacze-stworzyli-ryby-z-genem-aligatora/8vxxlq4,30bc1058
podobno handlówce karpiowej też chcą to wszczepić, a dodatkowo geny piranii, a więc Panowie zachowajmy czujność w tym sezonie żeby nie było jak w serialu z Kiepskimi (odcinek o szczupaku wyrwipałce)
-
Azga, piękne ryby w pięknym miejscu! Leszcze i karpie pod starym żurawiem ciężko przebić, musiałbym na Wisłę pod Wawel jechać ;)
Ps. Takich pytań w mieście można się spodziewać. A co powiedzieć, gdy siedzę zaszyty w krzakach na odludziu, zima, czaję się aby nie spłoszyć kleni a tu wyłazi dziad z psem, łamie patyki i drze japę - BIORO? :'( Albo na widok holowanego leszcza podchodzi dziadzia i opowiada mi o walorach kulinarnych gatunku i przewadze tych dużych nad małymi :)
Artek ja takich przypadków przy łowieniu kleni nie miałem, ale do tej zimy, jakiś dziad po drugiej stronie Wisły już drugi raz krzyczał "czy bioro".
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,kolega Azga masz fajne klimaty u siebie ,podoba mnie się ;)
-
Gratulacje Panowie pięknie łowicie.
-
Tak zmarzłem, że nie w tym wątku napisałem ;D :facepalm:
jesiotr i leszczyk, 3h przy -1° i kapitulacja, grzeje się w domu już ;D
(https://i.postimg.cc/3RRnV4Y0/20230226-094605.jpg) (https://postimg.cc/jWpHJjWR)
-
Wątek dotyczy tego samego inne daty tylko ;)gratuluje i podziwiam determinację Rafciu :bravo: :beer:
-
Na zdjęciu widać ,że nie tylko ty byłeś nad wodą ,zaczyna się już pochód powoli ,za miesiąc człowiek nawet nie siądzie :facepalm:
-
2 znajomych z tyczkami siedziało, skończyli z totalnym zerem, jeden gościu był jeszcze zaraz na początku ;)
-
Woda super,ale ludzi też coraz więcej a to mały zbiorniczek ,będzie ciężko w sezonie ;)
-
To śwoadczy tylko o przewadze wód no kill w pzw ;) takie mikrodzierżno, na DD jak się w piątek przyjedzie to też baez szans na miejsce.
-
Brawo Rafał za wytrwałość
A i wynik niczego sobie patrząc na aurę
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Extremum
W Hamburgu po nocy też taki śnieg jak kulki styropianu leży.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Spontaniczny wypad
O godzinie 14 na spacerze z psem naszło mnie że muszę jechać !
Nad wodą byłem około 16:30 i zonk bo zaczął padać taki grad że myślałem żeby wracać, posiedziałem w aucie 15 min bo widziałem że to może być tylko przelotny opad. Jak się okazało nie był taki przelotny i w połowie drogi na miejscówkę (niecały kilometr) dopadła mnie kolejna nawałnica, na szczęście wiało w plecy :)
Zacząłem łowić o 17:30 na dwie wędki, na hak białe, w koszyk konopie i kastery, bez wstępnego nęcenia.
Oczywiście musiało się coś spier** jak zwykle na spontanicznych wypadach, tym razem padło na czołówkę ale jakoś poradziłem sobie z lampką rowerową na tripodzie.
Myślałem że znowu będzie blank więc po dwóch godzinach na jednej wędce zacząłem się bawić przynętami w nadziei że trafi się jakiś leszczyk lub cokolwiek z płetwami. W tygodniu kupiłem sobie trochę przynęt pod metodę więc postanowiłem że sprawdzę najpierw pop up nuggets od dynamite fishmeal czerwono żółte, śmierdzące jak cholera.
No i to okazało się strzałem w dziesiątkę po 30 min (20:30) atomowe branie (na czerwonego), dość szybki hol i pierwsza brzana w sezonie w podbieraku ! :D
I to nawet nie mała bo 71cm.
Zwinąłem drugą wędkę z robakami i postanowiłem że dalej łowię tylko na "kulki".
Na hak znowu nuggets, 40min, branie, niestety ryba się nie wpieła. Potem dałem 2 nuggetsy i znowu to samo :/
Myślę sobie dobra, lecimy z klasyką jazzu, na hak 12mm pikantna kiełbasa ale tym razem Meus na które jeszcze nie łowiłem. Krótko po 23 następne branie , w odczuciu ryba podobnych rozmiarów ale niestety zrywa się parę metrów od brzegu :( . Niestety na końcu przyponu widzę "świński ogonek" czyli źle zawiązałem hak :-\
W między czasie zauważyłem że zamarzł mi podbierak i mata a robaki przestały się ruszać :D i ogólnie nie miałem ochoty wiązać nowego haka postanowiłem zakończyć łowienie. W samochodzie pokazało -2°
(https://i.ibb.co/fF20Cpq/grad.jpg)
(https://i.ibb.co/Vt6LnsQ/IMG-20230225-203606.jpg)
-
Czad! Ja byłem na spacerze, odwiedziłem łowisko, które dzierżawię, ale dziś tak pizga u mnie (term pokazuje -1* ale wieje, a jak wieje to wiadomo...), że mimo, że mógłbym usiąść w zagłębieniu i za drzewami to jakoś mi się odechciało. 2 tyg temu posiedziałem w śnieżycy, więc głód jest, właściwie głodek do zniesienia ;)
-
Jesteście hardkorami :bravo:
-
Właśnie wrociłem od 6.30 wystarczająco zmarzłem. Pierwszy karaś w tym sezonie i to 1,6 kg spaślak, do tego kilka krasnopiórek. Mimo warunków bylo warto :)
-
Właśnie wrociłem od 6.30 wystarczająco zmarzłem. Pierwszy karaś w tym sezonie i to 1,6 kg spaślak, do tego kilka krasnopiórek. Mimo warunków bylo warto :)
Ładny grubasek, widać że trochę blizn nazbierał, ale-takie życie :)
-
Brawo :bravo:
-
Piękne rybki chłopaki Aż chce się gdzieś jechać
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
Panie Azga !!!!!
Piękne widoki.
Gratuluję O:) :bravo: :bravo: :bravo: :beer: :beer: :beer:
Kot Koi winszuje "Bratu Katystopejowi" wytrwałości ,dzielności ,odwagi i oczywiście sukcesów. :) O:) :bravo: :thumbup: :beer:
Tyś jest Hardcor!!!!
Ps: Jak Daiwa się spisuje? Opisz po pierwszym użyciu.
-
Kamil_BBI , Hapek gratuluję Panowie!!!
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:
-
Przyłączam się do gratulacji
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
4h na no killu, pełne zachmurzenie, jakieś 2 stopnie na plusie ale wiatr czyli piździ jakby -5 było, najważniejsze, że ciśnienie leci powoli w dół i cokolwiek zaczyna się dziać. Jedynie ringers pomarańczowy dał jakiekolwiek oznaki żerowania, 2 takie leszczyki wpadły, niby nic ale jak na takie warunki to i tak sukces, delikatnych szarpnięć było całkiem sporo, ale obcinanie ringersa jedynie wyłączało całkiem brania.
Na ten weekend ryb mi styknie przy takiej pogodzie ;D
(https://i.postimg.cc/N0xwgWZ5/20230304-122538.jpg) (https://postimg.cc/67TPc1WX)
-
Brawo :thumbup:
-
Szacun Rafał
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Rafał, jutro ma być jeszcze ciekawsza pogoda, dawaj na :fish: ;)
-
Mirek, zobacz zdjęcie z zeszłego tygodnia, mnie ciężko złamać ;D
-
Mirek, zobacz zdjęcie z zeszłego tygodnia, mnie ciężko złamać ;D
Co tam 4 godziny ja dziś siedziałem prawie 9 godzin nad wodą, co za wredna pogoda była, u mnie niestety na zero, a co z jaziami dziś?
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Wczoraj byłem na półtoragodzinnym rekonesansie z wędką ale kompletne zero, operowanie przeplywanką w rękawiczkach jest za bardzo kłopotliwe i dzisiaj odpuściłem, jak będzie ciut cieplej, może w tygodniu, zobaczymy.
-
Twardziele :narybki:
w Hamburgu tak zimno ,że w mieszkaniu grzejniki musiałem podkręcić, miałem w aucie pogrzebać ale gdzie tam z domu wyjść się nie chce :-\
-
Rafciu ,Sławku podziwiam determinację :bravo: :beer:
-
Mirek, zobacz zdjęcie z zeszłego tygodnia, mnie ciężko złamać ;D
Co tam 4 godziny ja dziś siedziałem prawie 9 godzin nad wodą, co za wredna pogoda była, u mnie niestety na zero, a co z jaziami dziś?
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Nie martw się zaraz na karpiach sobie odbijesz :P :beer:
-
04.03.2023 Dunajec godz. ok.19.30, 100m3/s, wys. wody 155cm. Miętus otwiera sezon wędkarski 2023 roku. Mały ale cieszy, bo w ubiegłym roku nie dane było mi go złowić, a teraz pojawił się już za pierwszym wypadem.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_04_03_23_10_13_57.jpeg)
-
04.03.2023 Dunajec godz. ok.19.30, 100m3/s, wys. wody 155cm. Miętus otwiera sezon wędkarski 2023 roku. Mały ale cieszy, bo w ubiegłym roku nie dane było mi go złowić, a teraz pojawił się już za pierwszym wypadem.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_04_03_23_10_13_57.jpeg)
Bravo kapitalna rybka ,unikat na naszym forum :bravo: :beer: :thumbup:
-
Dzięki. Co roku o tej porze wybieram się na miętusy i jeżdżę na nie dokąd pogoda pozwoli. W ubiegłym roku na ok. 5-6 wypadów nie było ani jednego i już się obawiałem, że coś niedobrego się z nimi podziało na Dunajcu. Ogólnie pogoda dzisiaj była beznadziejna bo strasznie wiało i nie za bardzo liczyłem, że jakiegoś uda mi się złowić, ...ale siadł. :)
-
04.03.2023 Dunajec godz. ok.19.30, 100m3/s, wys. wody 155cm. Miętus otwiera sezon wędkarski 2023 roku. Mały ale cieszy, bo w ubiegłym roku nie dane było mi go złowić, a teraz pojawił się już za pierwszym wypadem.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_04_03_23_10_13_57.jpeg)
Gratulacje
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Za miętusa gratulacja, fajna rzadka ryba przez warunki pogodowe w jakich się ją łowi ;D swoją drogą jest to najsmaczniejsza ryba polskich wód, nawet sandacz nie ma podjazdu ;)
-
Za miętusa gratulacja, fajna rzadka ryba przez warunki pogodowe w jakich się ją łowi ;D swoją drogą jest to najsmaczniejsza ryba polskich wód, nawet sandacz nie ma podjazdu ;)
Może dlatego taka rzadka :P
-
Cthulhu, gratulacje, ja od ponad roku się wybieram na miętusy i jeszcze się nie wybrałem ;) Mrożone uklejki czekają, chyba mnie Twój wyjazd zmobilizuje i odwiedzę swoje stare miejscówki.
Ps. Może kojarzysz taką małą rzeczkę Kisielina, latem zeszłego roku, gdy prawie wyschła znalazłem na jej brzegu padniętego miętusa pod pół metra. Rzeczka którą można miejscami przeskoczyć. A odcinek w Lasach Radłowskich to bajka, menadry, korzenie, podmyte burty. Tam dopiero muszą być miętusy!
-
Ciekaw jestem czy na ziemi Zagłębia i w okolicach miętusy gdzieś występują ,miał ktoś styczność z tą rybką :-\
-
Ciekaw jestem czy na ziemi Zagłębia i w okolicach miętusy gdzieś występują ,miał ktoś styczność z tą rybką :-\
Tomcio, miałem Na Rybołówce w postaci wędzonej - polecam
Dodam że za rybami nie przepadam, a miętus wybitnie mi smakuje i może ten walor smakowy jest przyczyną małej ilości tej ryby w wodach tej części Polski
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Ciekaw jestem czy na ziemi Zagłębia i w okolicach miętusy gdzieś występują ,miał ktoś styczność z tą rybką :-\
Tomcio, miałem Na Rybołówce w postaci wędzonej - polecam
Dodam że za rybami nie przepadam, a miętus wybitnie mi smakuje i może ten walor smakowy jest przyczyną małej ilości tej ryby w wodach tej części Polski
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Ogólnie nie słyszałem żeby ktoś miętusa złowił gdzieś w okolicach,ale podobnie kest z wegorzem ,niby jest np Pogorie,ale mało kto go łowi :-\
-
Ciekaw jestem czy na ziemi Zagłębia i w okolicach miętusy gdzieś występują ,miał ktoś styczność z tą rybką :-\
Tomcio, miałem Na Rybołówce w postaci wędzonej - polecam
Dodam że za rybami nie przepadam, a miętus wybitnie mi smakuje i może ten walor smakowy jest przyczyną małej ilości tej ryby w wodach tej części Polski
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Ogólnie nie słyszałem żeby ktoś miętusa złowił gdzieś w okolicach,ale podobnie kest z wegorzem ,niby jest np Pogorie,ale mało kto go łowi :-\
Na Groblach (pogranicze Chrzanowa z Jaworznem i Libiążem) są węgorze i sam nawet jednego złowiłem. Czasem w nocy ze stawu nr 3 na staw nr 2 po rosie przechodziły (lub bardziej przepełzały ).
Nie łowię tam już od lat, ale wiem że wciąż tam występują.
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Cholera, Panowie - pięknie łowicie. Mnie już starość dopada, bo nawet nie mam ochoty wychylić nosa za ciepłe pomieszczenie. A Wy w takich warunkach kosicie ryby.
Chandra mnie bierze, bo od 11 listopada nie byłem na rybach.
-
Ciekaw jestem czy na ziemi Zagłębia i w okolicach miętusy gdzieś występują ,miał ktoś styczność z tą rybką :-\
Tomcio, miałem Na Rybołówce w postaci wędzonej - polecam
Dodam że za rybami nie przepadam, a miętus wybitnie mi smakuje i może ten walor smakowy jest przyczyną małej ilości tej ryby w wodach tej części Polski
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Ogólnie nie słyszałem żeby ktoś miętusa złowił gdzieś w okolicach,ale podobnie kest z wegorzem ,niby jest np Pogorie,ale mało kto go łowi :-\
Na Groblach (pogranicze Chrzanowa z Jaworznem i Libiążem) są węgorze i sam nawet jednego złowiłem. Czasem w nocy ze stawu nr 3 na staw nr 2 po rosie przechodziły (lub bardziej przepełzały ).
Nie łowię tam już od lat, ale wiem że wciąż tam występują.
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Patryko to woda PZW ;)
-
Cholera, Panowie - pięknie łowicie. Mnie już starość dopada, bo nawet nie mam ochoty wychylić nosa za ciepłe pomieszczenie. A Wy w takich warunkach kosicie ryby.
Chandra mnie bierze, bo od 11 listopada nie byłem na rybach.
Pogoda nie rozpieszcza ,jeszcze choróbska krakeny i inne dziadostwa które ostatnio przeszłem też mnie skutecznie odstraszają a łowić się chcę ::)
-
Ciekaw jestem czy na ziemi Zagłębia i w okolicach miętusy gdzieś występują ,miał ktoś styczność z tą rybką :-\
Tomcio, miałem Na Rybołówce w postaci wędzonej - polecam
Dodam że za rybami nie przepadam, a miętus wybitnie mi smakuje i może ten walor smakowy jest przyczyną małej ilości tej ryby w wodach tej części Polski
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Ogólnie nie słyszałem żeby ktoś miętusa złowił gdzieś w okolicach,ale podobnie kest z wegorzem ,niby jest np Pogorie,ale mało kto go łowi :-\
Na Groblach (pogranicze Chrzanowa z Jaworznem i Libiążem) są węgorze i sam nawet jednego złowiłem. Czasem w nocy ze stawu nr 3 na staw nr 2 po rosie przechodziły (lub bardziej przepełzały ).
Nie łowię tam już od lat, ale wiem że wciąż tam występują.
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Patryko to woda PZW ;)
Wiem Tomcio Kiedyś na tej wodzie często łowiłem, chodziłem po kontrolach jako strażnik, udzielałem się by było lepiej...
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Ciekaw jestem czy na ziemi Zagłębia i w okolicach miętusy gdzieś występują ,miał ktoś styczność z tą rybką
Znajomy wędkarz z moich okolic łowił je regularnie w małej rzeczce wpadającej do Wisły (okręg Bielsko-Biała), łowił i zjadał bo też mu smakowały. Występowały punktowo w dołkach, które On zlokalizował. Głównie sztuki 0,5 kg ale trafiały się większe. Późna jesień na połówki rosówek.
Na Groblach (pogranicze Chrzanowa z Jaworznem i Libiążem) są węgorze i sam nawet jednego złowiłem.
Kilka razy do roku tam jestem. Nie łowię (brak motywacji) ale odwiedzam okoliczne stawy (razem ich jest z 7, albo więcej), należące do 3 różnych kół oraz urokliwy kanał Matylda. Gadam z wędkarzami, patrzę jak łowią. Czasem podyskutuję. Generalnie tam jest bardzo ładnie i sympatycznie. Złowionego węgorza nie widziałem, raczej główny cel to nasza ulubiona rdzennie polska ryba, karp, podgatunek "handlówka".
-
Cholera, Panowie - pięknie łowicie. Mnie już starość dopada, bo nawet nie mam ochoty wychylić nosa za ciepłe pomieszczenie. A Wy w takich warunkach kosicie ryby.
Chandra mnie bierze, bo od 11 listopada nie byłem na rybach.
Marcin, Ty od 11 listopada, ja od 16 października bez moczenia kija (bez skojarzeń zboczuchy ), także już mnie telepie i nie mogę się doczekać pierwszego wypadu
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Ciekaw jestem czy na ziemi Zagłębia i w okolicach miętusy gdzieś występują ,miał ktoś styczność z tą rybką :-\
Tomcio, miałem Na Rybołówce w postaci wędzonej - polecam
Dodam że za rybami nie przepadam, a miętus wybitnie mi smakuje i może ten walor smakowy jest przyczyną małej ilości tej ryby w wodach tej części Polski
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Ogólnie nie słyszałem żeby ktoś miętusa złowił gdzieś w okolicach,ale podobnie kest z wegorzem ,niby jest np Pogorie,ale mało kto go łowi :-\
Na Groblach (pogranicze Chrzanowa z Jaworznem i Libiążem) są węgorze i sam nawet jednego złowiłem. Czasem w nocy ze stawu nr 3 na staw nr 2 po rosie przechodziły (lub bardziej przepełzały ).
Nie łowię tam już od lat, ale wiem że wciąż tam występują.
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Patryko to woda PZW ;)
Wiem Tomcio Kiedyś na tej wodzie często łowiłem, chodziłem po kontrolach jako strażnik, udzielałem się by było lepiej...
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Cieszy fakt ,że są tam dalej oby zawsze były Patryko ;) :beer:
-
Nie jęczeć jak dzieci miękkie buły tylko nad wodę ;D
Ja tam znowu - :facepalm: - zaliczyłem 4.5h na no kill 7.30-12. Determinacja i upór zostały wynagrodzone pierwszym braniem o 9.30, łącznie 4 brania, 4 ryby. Ostatni nie załapał się na foto :P przedział 2.6-3.2kg, wszystko na klasykę klasyki wśród waftersów.
plus 0 i śnieg, wyśmienite warunki do relaksu nad wodą 8)
(https://i.postimg.cc/2SkH5VZm/20230305-105329.jpg) (https://postimages.org/)
N'ZON S 10ft, jak tego kija nie kochać, dokupuje drugi obowiązkowo póki jeszcze są :)
(https://i.postimg.cc/J0CxCnLf/20230305-100914.jpg) (https://postimg.cc/1nMwpy4B)
(https://i.postimg.cc/wjwwRgXN/20230305-100939.jpg) (https://postimg.cc/0zJYLgH5)
(https://i.postimg.cc/7629Rzp1/20230305-101106.jpg) (https://postimg.cc/dkJGkhQD)
(https://i.postimg.cc/SRLrShQJ/20230305-102538.jpg) (https://postimg.cc/bSJbg4th)
(https://i.postimg.cc/bvMLLgFN/20230305-110248.jpg) (https://postimages.org/)
-
Palce mi zdrętwiały od patrzenia :thumbup:
-
Widzę ,że ktoś tu zakochał się w S-ce :D
-
Widzę ,że ktoś tu zakochał się w S-ce :D
Idealny kij pod takie ryby, przepadłem :facepalm: ;D
-
Rafał, jutro ma być jeszcze ciekawsza pogoda, dawaj na :fish:
chyba miałem rację ...
-
Widzę ,że ktoś tu zakochał się w S-ce :D
Idealny kij pod takie ryby, przepadłem :facepalm: ;D
Fajnie łowisz , pomimo tego zimna zazdroszczę :thumbup: :thumbup:
-
Gratulacje Rafał
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Rafał - moje gratulacje. W Kędzierzynie zimno, że aż jaja klekoczą
-
Dzięki :beer:
Fajnie łowisz , pomimo tego zimna zazdroszczę :thumbup: :thumbup:
jak zaczynają się brania i fajne hole to te zimno jakby znika, gorzej jak siedzisz 3-4h w takiej pogodzie bez ugięcia :-\
-
Nie jęczeć jak dzieci miękkie buły tylko nad wodę ;D
Ja tam znowu - :facepalm: - zaliczyłem 4.5h na no kill 7.30-12. Determinacja i upór zostały wynagrodzone pierwszym braniem o 9.30, łącznie 4 brania, 4 ryby. Ostatni nie załapał się na foto :P przedział 2.6-3.2kg, wszystko na klasykę klasyki wśród waftersów.
plus 0 i śnieg, wyśmienite warunki do relaksu nad wodą 8)
(https://i.postimg.cc/2SkH5VZm/20230305-105329.jpg) (https://postimages.org/)
N'ZON S 10ft, jak tego kija nie kochać, dokupuje drugi obowiązkowo póki jeszcze są :)
(https://i.postimg.cc/J0CxCnLf/20230305-100914.jpg) (https://postimg.cc/1nMwpy4B)
(https://i.postimg.cc/wjwwRgXN/20230305-100939.jpg) (https://postimg.cc/0zJYLgH5)
(https://i.postimg.cc/7629Rzp1/20230305-101106.jpg) (https://postimg.cc/dkJGkhQD)
(https://i.postimg.cc/SRLrShQJ/20230305-102538.jpg) (https://postimg.cc/bSJbg4th)
(https://i.postimg.cc/bvMLLgFN/20230305-110248.jpg) (https://postimages.org/)
Ależ mnie teraz dobiłeś przyjacielu :bravo: :beer:,tylko pogratulować miałem pisać do ciebie gdzie się zaszyłeś dziś i już wiem ;)
-
Gratulacje Rafał, nie odpuszczasz
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Za miętusa gratulacja, fajna rzadka ryba przez warunki pogodowe w jakich się ją łowi ;D swoją drogą jest to najsmaczniejsza ryba polskich wód, nawet sandacz nie ma podjazdu ;)
Katystopej dla mnie jeśli chodzi o mięso to na pierwszym miejscu sandacz, natomiast z miętusa najbardziej mi z smakuje wątróbka. Jednak mając na uwadze, że zabawa w patroszenie tej śliskiej bestii jest odwrotnie proporcjonalna do ilości mięsa to ostatnie miętusy wracały do wody. Dla samej wątróbki szkoda ryb.
Ps. Może kojarzysz taką małą rzeczkę Kisielina, latem zeszłego roku, gdy prawie wyschła znalazłem na jej brzegu padniętego miętusa pod pół metra. Rzeczka którą można miejscami przeskoczyć. A odcinek w Lasach Radłowskich to bajka, menadry, korzenie, podmyte burty. Tam dopiero muszą być miętusy!
Drapichrust swego czasu w podstawówce o Kisielinie uczyłem się jak brałem udział w olimpiadzie geograficznej. Wtedy to była chyba najczystsza woda w regionie. Nigdy tam nie byłem, aczkolwiek to co napisałeś brzmi zachęcająco. Tak z innej beczki...czy w tej rzeczce mogą być pstrągi?
Cholera, Panowie - pięknie łowicie. Mnie już starość dopada, bo nawet nie mam ochoty wychylić nosa za ciepłe pomieszczenie. A Wy w takich warunkach kosicie ryby.
Chandra mnie bierze, bo od 11 listopada nie byłem na rybach.
Martinez dla mnie połowy miętusów to jedna z najciekawszych i najprzyjemniejszy atrakcji wędkarskich w sezonie. Po przerwie zimowej odliczam dni do początku marca. To, że zimo i mokro to fakt, jednak rekompensuje to pieczona kiełbacha z ogniska i gorąca herbata. Jest klimat, polecam.
Najmniej przyjemniej jest jak piździ wiatrem....tak jak wczoraj. :P
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_19_03_22_12_27_32.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_19_03_22_12_26_47.jpeg)
(zdjęcia z ubiegłego roku)
Ciekawostką jest to, że wczoraj pojawiły się jętki. W niedużej ilości, ale były. Zauważyłem prawidłowość, że jak są jętki to zawsze jakiś miętus siada.
-
Fajne klimaty :thumbup:
-
Ognisko, pieczona kiełbaska, ziemniaki w ognisku, fajna rzeka/jezioro ... oj było tego dużo w przeszłości.
Jeszcze gitara i :beer: - pełnia szczęścia ;)
-
Cthulhu, w Kisielinie nie ma pstrągów. Są okonie a w dolnym biegu sporo drobnych kleni i szczupaczków. W czwartek nad Dunajcem widziałem rójkę chruścików. A miejsce ze zdjęcia z ogniskiem to ostatnia tama w .... ;) W zeszłym roku na tej tamie kolega znalazł głowę brzany, takiej 80+ A chwilę wcześniej tamę opuściły dwa wąsate dziady >:O
Dziś, jak niemal co tydzień od późnej jesieni do wczesnej wiosny szukałem kleni. Przynęta to chleb tostowy i skórka zwykłego chleba do której dopiero nabieram przekonania dzięki koledze Sławkowi, forumowemu pogromcy wiślanych kleni ;) Dziś zamiast klenia wpadł piękny jaź, w miejscu które "rzeźbię" od dłuższego czasu i nadal nie mogę go rozgryźć. Niemal na każdym wyjeździe tam woda się gotuje, spławy kleni (i jazi jak teraz przypuszczam) są co chwilę. Rekord to naliczone ponad trzydzieści spławów! Ale brania są niezdecydowane, tylko trącają, konkretnych przygięć do cięcia bardzo mało. Cały czas kombinuje z zestawem, przyponem, sposobem podania, przynętą itd. W końcu dwa tygodnie temu, gdy Dunajec mocno szedł do góry nastąpił przełom, doczekałem się brania kabana na skórkę chleba. To był kleń grubo powyżej 50 cm. Ale go zerwałem na jakimś zaczepie tuż przed podbierakiem :'( Tydzień temu stan wody nie pozwolił mi tam zajrzeć, zrobiłem to dziś. Znów ponad 20(!) spławów kleni i jazi, w tym kilku kabanów grubo ponad 50, moim zdaniem tam są klenie 60. Z jednej strony to niesamowite jak woda żyje, z drugiej można zgłupieć patrząc na te ryby nie mogąc się do nich dobrać! Powoli kończą mi się pomysły, chyba w tym miejscu feedery trzeba będzie zamienić na spinning...
(https://images90.fotosik.pl/650/52daa65f99de24efmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/52daa65f99de24ef)
-
:bravo: mam nadzieję, że w tym roku się spotkamy, jak nie nad wodą to w lesie ;)
-
Gratulacje Artur podjąłeś wyzwanie i jest wynik ,a do kabanów się jeszcze dobierzesz :bravo: :beer:
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Mirek, mam taką nadzieję! :thumbup: Jak nie ryby to grzyby, coś wymyślimy :)
-
chyba w tym miejscu feedery trzeba będzie zamienić na spinning...
Ładny jazik :thumbup:
ostatnio ze spinningiem za takimi chodziłem a czepiały się okonie ,kluczem do sukcesu był feeder . W twoim przypadku może być odwrotnie.
-
Cthulhu, w Kisielinie nie ma pstrągów. Są okonie a w dolnym biegu sporo drobnych kleni i szczupaczków. W czwartek nad Dunajcem widziałem rójkę chruścików. A miejsce ze zdjęcia z ogniskiem to ostatnia tama w .... ;) W zeszłym roku na tej tamie kolega znalazł głowę brzany, takiej 80+ A chwilę wcześniej tamę opuściły dwa wąsate dziady >:O
Dziś, jak niemal co tydzień od późnej jesieni do wczesnej wiosny szukałem kleni. Przynęta to chleb tostowy i skórka zwykłego chleba do której dopiero nabieram przekonania dzięki koledze Sławkowi, forumowemu pogromcy wiślanych kleni ;) Dziś zamiast klenia wpadł piękny jaź, w miejscu które "rzeźbię" od dłuższego czasu i nadal nie mogę go rozgryźć. Niemal na każdym wyjeździe tam woda się gotuje, spławy kleni (i jazi jak teraz przypuszczam) są co chwilę. Rekord to naliczone ponad trzydzieści spławów! Ale brania są niezdecydowane, tylko trącają, konkretnych przygięć do cięcia bardzo mało. Cały czas kombinuje z zestawem, przyponem, sposobem podania, przynętą itd. W końcu dwa tygodnie temu, gdy Dunajec mocno szedł do góry nastąpił przełom, doczekałem się brania kabana na skórkę chleba. To był kleń grubo powyżej 50 cm. Ale go zerwałem na jakimś zaczepie tuż przed podbierakiem :'( Tydzień temu stan wody nie pozwolił mi tam zajrzeć, zrobiłem to dziś. Znów ponad 20(!) spławów kleni i jazi, w tym kilku kabanów grubo ponad 50, moim zdaniem tam są klenie 60. Z jednej strony to niesamowite jak woda żyje, z drugiej można zgłupieć patrząc na te ryby nie mogąc się do nich dobrać! Powoli kończą mi się pomysły, chyba w tym miejscu feedery trzeba będzie zamienić na spinning...
(https://images90.fotosik.pl/650/52daa65f99de24efmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/52daa65f99de24ef)
Wow. Gratuluję. Fajnie, że odkryłeś takie miejsce. Dla mnie Dunajec to rzeka, która ma potencjał ale nie umiem go wykorzystać. Czasem zdarzają się dni konia , ale raczej to kwestia szczęścia niż umiejętność i poznania rzeki.
Pytałem o Kisieline bo jakoś ostatnio mnie naszło by pochodzić po jakichś małych rzeczkach i poszukać pstrągów gdzieś w dołkach. Jutro w takim razie pewnie gdzieś nad Białą poza Tarnów na spina pojadę.
-
Artku jeszcze raz gratuluję :thumbup:, jaź piękny, szkoda że do kpl. nie wpadł kleń, ale jeszcze ci się uda. :beer:
-
Nie zwalniam tempa, 3 godziny po południu na ulubionym łowisku pzw no kill. 7 sztuk, 5 ryb 2-3kg oraz 6 i 6.8kg pełnołuskie :)
(https://i.postimg.cc/L8gP75rK/20230306-165244.jpg) (https://postimg.cc/nXZM9FF0)
(https://i.postimg.cc/Pr9pmhN6/20230306-153606.jpg) (https://postimg.cc/3djxTsXp)
(https://i.postimg.cc/c4rtg61g/20230306-160100.jpg) (https://postimg.cc/6yxpFWvt)
(https://i.postimg.cc/jq8JSyTY/20230306-163326.jpg) (https://postimg.cc/23Z5Hb30)
-
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: :bravo: :bravo: :thumbup: Pięknie. A u mnie zlodowacenie :(
-
Nie zwalniam tempa, 3 godziny po południu na ulubionym łowisku pzw no kill. 7 sztuk, 5 ryb 2-3kg oraz 6 i 6.8kg pełnołuskie :)
(https://i.postimg.cc/L8gP75rK/20230306-165244.jpg) (https://postimg.cc/nXZM9FF0)
(https://i.postimg.cc/Pr9pmhN6/20230306-153606.jpg) (https://postimg.cc/3djxTsXp)
(https://i.postimg.cc/c4rtg61g/20230306-160100.jpg) (https://postimg.cc/6yxpFWvt)
(https://i.postimg.cc/jq8JSyTY/20230306-163326.jpg) (https://postimg.cc/23Z5Hb30)
Jak ja zazdraszczam Wam tam na dole tych no killi :'( Gratki :)
-
Niezły wynik :bravo: :bravo:
-
Brawo Rafał
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Nie zwalniam tempa, 3 godziny po południu na ulubionym łowisku pzw no kill. 7 sztuk, 5 ryb 2-3kg oraz 6 i 6.8kg pełnołuskie :)
(https://i.postimg.cc/L8gP75rK/20230306-165244.jpg) (https://postimg.cc/nXZM9FF0)
(https://i.postimg.cc/Pr9pmhN6/20230306-153606.jpg) (https://postimg.cc/3djxTsXp)
(https://i.postimg.cc/c4rtg61g/20230306-160100.jpg) (https://postimg.cc/6yxpFWvt)
(https://i.postimg.cc/jq8JSyTY/20230306-163326.jpg) (https://postimg.cc/23Z5Hb30)
Rafciu Gratuluje ci to mało powiedziane :bravo: :beer: :thumbup:,obym znalazł jakiś czas i usiadł z tobą na No killu ::)
-
Tomek, prawdopodobnie jutro po południu znowu usiądę, wbijaj ;D
Azga, zapraszamy na Ślask, skoczymy na leszczodonty na Dzierżno, z Patrykiem i resztą na Mokate z pellet wagglerami a później usiądziemy u mnie na no killu ;)
-
Tomek, prawdopodobnie jutro po południu znowu usiądę, wbijaj ;D
Azga, zapraszamy na Ślask, skoczymy na leszczodonty na Dzierżno, z Patrykiem i resztą na Mokate z pellet wagglerami a później usiądziemy u mnie na no killu ;)
Chętnie Rafciu tylko z roboty jestem 17 >:(
-
Dawno mnie nie było, a widzę koledzy sezon rozpoczęli. Gratuluję szczególnie klusek i Jazi. A propos wspomniany rybek. Dzisiaj po raz pierwsze od niepamiętnych czasów wybrałem się w poszukiwaniu Kleni. Wypad planowany od dawna, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Dla odmiany zamiast spinningu ubzdurałem sobie przepływankę, a że spławik to ogólnie nie mój konik filmy Górka odnośnie Kleni obejrzałem wszystkie. Obdzwoniłem kolegów specjalistów od klusek. Co poniektórzy zaoferowali swoje towarzystwo i pomoc praktyczną . Grzecznie podziękowałem, a w głowie " co oni będą mi pierd.... o łowieniu kleni, sam doskonale sobie poradzę" Uzbrojony w bolonkę, matchówkę, podbierak, wiaderko, chleb tostowy( a jak ) pojechałem nad wodę. Pogoda piękna, tzn taka jaką lubię. Zero słońca, słaby wiaterek, delikatnie na plusie. Rzeka pięknie snuje się wśród pół. Żadnych domostw, cisza, spokój. Warunki idealne, no tak, szkoda tylko że ryby o tym nie wiedziały. Do rzeczy jednak, oto wyniki. Przeszedłem 8 km, spędziłem 5 godzin nad wodą, wykonałem kilkaset rzutów spławikiem, wpierd.... się w dwie jamy bobrowe. Złowiłem ZERO ryb. Chyba jednak poproszę kolegów o towarzystwo podczas następnego wyjazdu. ;)
-
Witamy z powrotem ;)
-
Tomek, prawdopodobnie jutro po południu znowu usiądę, wbijaj ;D
Azga, zapraszamy na Ślask, skoczymy na leszczodonty na Dzierżno, z Patrykiem i resztą na Mokate z pellet wagglerami a później usiądziemy u mnie na no killu ;)
A mnie to już nie zaprosisz :( zobaczymy się na Mokate na Czesionaliach :beer: :beer: :beer:
-
Bartek, po Ciebie to z miłą chęcią sam pojadę ;D
-
Witam Panowie. O:)
Z racji braku czasu w ostatnim czasie mało zaglądałem na forum.
Życie......
Panowie :
Rafał - Katystopej
cthulhu
Drapichrust
i jeszcze raz:
Rafał
Panowie gratuluję!!!!!! :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer:
-
Nie wytrzymałem. Silny wiatr, +1*, trochę słońca, przelotny śnieg. Trzeba było chociaż 2 godzinki...I jak na takie warunki, to nawet owocnie:
(https://i.postimg.cc/1tHgfRBp/IMG-20230312-142228.jpg) (https://postimg.cc/jwDq1bG5)
(https://i.postimg.cc/HLb8197v/IMG-20230312-144907.jpg) (https://postimg.cc/yJY8F9j0)
(https://i.postimg.cc/Y9kGrL6r/IMG-20230312-150405.jpg) (https://postimg.cc/CZPLJ1rX)
(https://i.postimg.cc/VvkJMyZ2/IMG-20230312-151226.jpg) (https://postimg.cc/vgC8FKsv)
(https://i.postimg.cc/GmWTf59s/IMG-20230312-154117.jpg) (https://postimg.cc/jDhjwvHs)
-
:bravo: :bravo:
-
Brawo :beer: fajnie widzieć, że gdzieś jednak ryba żeruje. U mnie dzisiaj na prawie zero, jedna zbłąkana grubiutka 20cm płoć, ok 11 wpadł kumpel z nową echosondą na testy, okazało się, że wszystkie ryby stoją w pół wody 0,7-1m pod powierzchnią przy głębokości średnio 1,5m, nawet obcierek niw było. Gwałtowny skok ciśnienia o kilkadziesiąt hpa zrobił swoje.
-
Pięknie Panowie !!! :bravo: :bravo: :beer:
-
Wyłowicie ryby przed sezonem a co będzie później :P
-
Wyłowicie ryby przed sezonem a co będzie później :P
Dupom wypuszcze i bendom klocki pływali ;D
-
Wyłowicie ryby przed sezonem a co będzie później :P
Dupom wypuszcze i bendom klocki pływali ;D
🤣😂
-
:bravo: Panowie
-
Jednym słowem latem gówno z ryb będzie ;D
-
Przystanek Stawy Grębów.
Początek kijowy, aura bardzo zimowa, ale daliśmy radę.
Debiutancki wyjazd i prawdopodobne PB, ale miarka do 80 cm była za krótka, a do tego waga odmówiła posłuszeństwa.
Dwa karpiki wyciągnięte przeze mnie, a trzeci na moją wędkę przez kolegę, bo dublecik się trafił.
Do tego trzy albo cztery leszczyki.
-
Pięknie :bravo:
-
Piękny łuskacz
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Przystanek Stawy Grębów.
Początek kijowy, aura bardzo zimowa, ale daliśmy radę.
Debiutancki wyjazd i prawdopodobne PB, ale miarka do 80 cm była za krótka, a do tego waga odmówiła posłuszeństwa.
Dwa karpiki wyciągnięte przeze mnie, a trzeci na moją wędkę przez kolegę, bo dublecik się trafił.
Do tego trzy albo cztery leszczyki.
[/quote]
Pięknie Panie O:) :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
-
Piękny karpiszon. Gratulacje :bravo:
-
Gratuluję, piękna rybka :bravo: :bravo:
-
Paweł wspaniała rybka i to na rozpoczęcie sezonu ,no Panie :bravo: :beer:
-
:bravo: ładny karp
jutro pewnie koledzy połowią, to wrzucam fajną miejscówkę dla chętnych
-
Zadaszone stanowiska karpiowe. 500 zł za dobę.
-
Pewnie wielu z was łowiąc na zwykłych płytkich stawach poniżej 2m wody zastanawia się czy ryby wychodzą już na płycizny i można połowić je na bacika lub lekką odległościówkę?
Gorące info ode mnie:
Tak biorą dzisiaj jest pierwszy dzień licząc od Września kiedy na moim płytkim ~1m zbiorniku 2ha, nie osłoniętym drzewami zaczeły brać Płocie ~6-8m od brzegu południowo-wschodniego. Nie duże to sztuki tak średnio 15-20cm ale dają frajdę po 6 miesiącach bezrybia.
Brania raczej delikatne ale i na to sposób mamy, haczyk nr 20 Milo R305 + 1 pinka bo ochotki w sklepach nie mamy. Na szczupaka uważać trzeba bo gania przeokrutnie, po tarle wygłodniały. Łabędzie ciekawskie, chlebem nauczone stoją nad spławikiem i pokornym wzrokiem proszą człeka poczciwego o kromeczkę choćby malutką chlebusia czerstwego. W oddali Gawrony kraczą, patyki zbierają bo gniazda budują a na południowym brzegu piękne kępy przebiśniegów białym kwiatem przekwitają.
-
Nareszcie na rybach :)
Piękna, słoneczna pogoda, cieplutko. Może tylko trochę wiatr przeszkadzał. Ale i to nie za bardzo. W zasadzie to nie było chyba opcji, by coś mi zakłóciło atmosferę wyjazdu.
Nawet fakt, że o mały włos i musiałbym szukać jakiegoś rolnika z traktorem, bo trochę podmokły grunt był. A uparłem się, że zawrócę w tym to, a tym miejscu. Na szczęście skończyło się na chwili stresu, a później... czysta przyjemność wędkowania.
Pierwotny plan zakładał wyjazd na kędzierzyński no-kill, ale po przybyciu musiałem się szybciej ewakuować, aniżeli przyjechałem. Dlaczego? Cały, 9-cio hektarowy staw, zajęty. Zatem alternatywą stała się pobliska "zaporówka" w miejscowości Ujazd.
Na ogień poszedł klasyk i metoda. Jak się okazało później - każdy wybór był trafny. Metoda dała mi 20, może 25cm leszcza, a klasyk... Oj klasyk mnie zaskoczył. Na dzień dobry uwiesił się rak, a później niewielki krąp. Jeszcze było jedno branie, wydawało mi się, że zacięte w tempo, ale coś spadło.
Jednakże cały pierwszy, inauguracyjny, wyjazd uważam za bardzo udany.
W niedzielę ciąg dalszy zmagań. I nie wiem, czy nie pojadę w to samo miejsce - z tą jednak różnicą, że dużo wcześniej.
-
Ja też dziś zaatakowałem pobliską komercje. Jak na marzec wyniki zadowalające. Zameldowało się około 15 rybek z dwóch gatunków, karp i karaś. Rybki w świetnej formie, bardzo waleczne. Chrzest bojowy nowych kijków uważam za udany! 5 karpi miałem w przedziale 70 a 79 cm. Wiatr dawal w kość, natomiast wieczór przyniósł wiosenne ocieplenie. Sezon ruszył pełna parą. Poniżej kilka fotek :)
(https://i.postimg.cc/py2ycFpq/20230318-102318.jpg) (https://postimg.cc/py2ycFpq)
(https://i.postimg.cc/svHBhgfK/20230318-131024.jpg) (https://postimg.cc/svHBhgfK)
(https://i.postimg.cc/K4Jj68TF/20230318-154504.jpg) (https://postimg.cc/K4Jj68TF)
(https://i.postimg.cc/qhGqMkZs/20230318-163547.jpg) (https://postimg.cc/qhGqMkZs)
(https://i.postimg.cc/G4ZHXgyy/20230318-174125.jpg) (https://postimg.cc/G4ZHXgyy)
-
Na wstępie gratulacje dla wszystkich co połowili
Dzisiaj wreszcie się doczekałem na rozpoczęcie sezonu
Razem z Czesiem, Maćkiem i Arturem umówiliśmy się na niewielkiej komercji pod Bielskiem, także już było zajebiście Celem było pobawić się ze sportowymi karpikami i suma summarum udało się to osiągnąć, tyle że te sportowe nie miałyby nawet wymiaru na PZW-iu
Nad wodą zameldowaliśmy się po 7, ciepło ubrani i przygotowani do cięższych warunków ale pogoda nas rozpieściła i dosyć szybko trzeba było zdejmować wierzchnie warstwy
No ale do rzeczy. Dosyć szybko się rozpakowaliśmy i podjęliśmy walkę. Pierwszy posłałem podajnik do wody i szykując drugi kij, miałem branie i w mym ręku zawitał pierwszy kaper w tym sezonie! Normalnie ogromny! Tak ze 22cm No ale nic, ryba w pierwszym rzucie to dobry prognostyk, tyle że tym razem nie specjalnie się spełnił i za big fisha na stawie robił złowiony przeze mnie i z godzine później przez Czesia łuskacz o oszałamiającej wadze ~1,5kg
Parę rybek jeszcze wpadło, ale wszystko niewielkie i po 13 Czesiu z Maćkiem uciekli, Artur około 16, a ja walczyłem do 17 łowiąc kilka kroczków i linków.
Po takiej długiej przerwie wszystkie rybki cieszyły niezmiernie, a spotkanie z chłopakami nad wodą i żarty oraz poważne rozmowy to zawsze zajebisty i ogromny plus (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230318/28dd2023166a58e66523a5adef6b07eb.jpg)
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: :)
Shreku mniejszy to i ryby mniejsze (na razie ;) )
-
Gratuluje wszystkim łowcom :bravo: :beer:
-
:bravo: :)
Shreku mniejszy to i ryby mniejsze (na razie ;) )
Mirek, nie kracz
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Piękną pogodę mieliście :thumbup:
-
:bravo: :)
Shreku mniejszy to i ryby mniejsze (na razie ;) )
Mirek, nie kracz
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Nawet fotel musi zmienić, bo luzu już w ciul ;D
Graty wszystkim :beer:
-
:bravo: :)
Shreku mniejszy to i ryby mniejsze (na razie ;) )
Mirek, nie kracz
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Nawet fotel musi zmienić, bo luzu już w ciul ;D
Graty wszystkim
Następny dowcipniś
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Patryk, no normalnie Cię nie poznałem. Ciemny okular, jakoś "zagłodzona" ta facjata, chudy no taki... Cholera, co to z człowiekiem potrafi zrobić bez mała półroczna przerwa od wędkowania.
-
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Patryk, no normalnie Cię nie poznałem. Ciemny okular, jakoś "zagłodzona" ta facjata, chudy no taki... Cholera, co to z człowiekiem potrafi zrobić bez mała półroczna przerwa od wędkowania.
Marcin żarty wiadomo są dobre O:) :bravo: :bravo:
Patryk mnóstwo pracy we wszystko włożył, by być w miejscu jakim jest!!!!!
-
Wiemy :) :bravo: :thumbup:
-
Wiemy :) :bravo: :thumbup:
O:) O:) O:) O:)
-
dziś nagły atak czerwonych karasi 3 sztuki razem, i koleżanka szukała jakiegoś tarlaka :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1264_18_03_23_10_47_43.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1264_18_03_23_10_47_52.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1264_18_03_23_10_48_02.jpeg)
-
Wszystkim z nad Wody Gratulacje składam i ściskam dłoń.
Pany nie udało się pojechać z chłopakami.
A mianowicie "trzy cytryny".
Praca.
Jednak wyskoczyłem na zbiornik PZW obok domu.
3,5h i efekty.
2 Karasie (jeden ponad kg)
3 Leszczony
Brań 7
Wszystko łowione federami .
Tak nie karpiówki.
Uczę się.
Jak to Panowie powiedzieli:
"Jeszcze przejdę na jasną stronę mocy ".
Czuje się ,każde szarpnięcie ryby.
A Federy to Daiwa 50g Ćw, 100g Ćw.
Fajne kijaszki.
Nie pytać o pracę bo dopiero zaczynam przygodę z lekkimi zestawami.
Parę fotek dołączę z "mini wypadu"(3,5h).
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230318/9ba1f950e3e8aff008fb8c8b1c80cec3.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230318/d41358ffb42017d0aa3ecb97bbc5de8e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230318/3a3d6ae67df006046d7d2bfd5ff95def.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230318/ea842ce2d9112d3f7cb553eb6d3c846e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230318/20f2e8092b8d7c93c82caf351c42e43e.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Panowie.
Kotek ten podbierak masz jak byś wpadł do wody żeby cię sąsiad podebrał :'(
-
Wielkie gratulacje dla wszystkich , ja wczoraj w drodze nad wodę, miałem bliskie spotkanie z sarną, zamiast na ryby, kasę szykuje na naprawę samochodu
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla kolejnych łowców ,Piotruś spacer z takim sprzętem istny zawodowiec ;),Awek dobrze że ty cały bez szwanku wyszłeś ,różnie takie spotkania się kończą :-\
-
Gratulacje Panowie.
Kotek ten podbierak masz jak byś wpadł do wody żeby cię sąsiad podebrał :'(
Kruwa, Maciek - przez Ciebie ze śmiechu oplułem kawą monitor. Ty ostrzegaj na następny raz, bo jak wódkę będę pił to szkoda takiego trunku :P
-
Wielkie gratulacje dla wszystkich , ja wczoraj w drodze nad wodę, miałem bliskie spotkanie z sarną, zamiast na ryby, kasę szykuje na naprawę samochodu :'(
Ja podobnie 4 lata temu, tylko zamiast sarny był dziki Dzik. Dzik - dead. Ja dojechałem na ryby ze zwisającym zderzakiem. Ryby brały słabo. Potem ok. 1800 zł na używane części (zderzak, reflektor i prawy błotnik) + malowanie. Reflektor regenerowany, co rok muszę na nowo polerować żeby przegląd przeszedł.
-
I mi udało się dzisiaj rozpocząć sezon. Pogoda cudna, brakowało mi strasznie tych wschodów słońca nad wodą. Łowiłem trzy godzinki, 6-9. Wpadły 4 karpiki i kilkanaście leszczy, tak że jestem mega zadowolony :D
Życzę wszystkim powodzenia.
-
Wielkie gratulacje dla wszystkich , ja wczoraj w drodze nad wodę, miałem bliskie spotkanie z sarną, zamiast na ryby, kasę szykuje na naprawę samochodu :'(
Ja podobnie 4 lata temu, tylko zamiast sarny był dziki Dzik. Dzik - dead. Ja dojechałem na ryby ze zwisającym zderzakiem. Ryby brały słabo. Potem ok. 1800 zł na używane części (zderzak, reflektor i prawy błotnik) + malowanie. Reflektor regenerowany, co rok muszę na nowo polerować żeby przegląd przeszedł.
Mirku u mnie zderzak do wymiany, nadkole, zbiornik płynu do spryskiwaczy i pęknięte dolne mocowanie lampy, czy coś z niej będzie czy też trzeba kupić to zdecyduje majster. Blachy o dziwo całe, miałem ok 90km/h, wyskoczyła z rowu tuż przed samochód, nawet na hamulce nie nacisnąłem. Szczęście takie, że udało mi się samochód utrzymać na asfalcie i że z przeciwka nic nie jechało bo koła straciły przyczepność i frygało mnie po drodze że hej. Kręgosłup boli mnie od wczoraj po tym zajściu, taki prezent na urodziny akurat.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Udało mi się wyskoczyć rano na kilka godzin, 2 duże ryby zaparkowały w podwnodnych domach, dwie mniejsze 3 i 5kg udało się wyciągnąć, na koniec kluska siadła :) całkiem udany poranek zwłaszcza, że na 7 wędkarzy tylko ja coś złowiłem. Cannibal od Esca feeder się sprawdza, chyba wejdzie do moich przynęt podstawowych na tym łowisku.
(https://i.postimg.cc/j5Kpmr8q/20230319-084328.jpg) (https://postimg.cc/WDWYqxLx)
(https://i.postimg.cc/85PyLkKv/20230319-080233.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/KYmQyvyW/20230319-092126.jpg) (https://postimg.cc/681CrKqV)
-
Udało mi się wyskoczyć rano na kilka godzin, 2 duże ryby zaparkowały w podwnodnych domach, dwie mniejsze 3 i 5kg udało się wyciągnąć, na koniec kluska siadła :) całkiem udany poranek zwłaszcza, że na 7 wędkarzy tylko ja coś złowiłem. Cannibal od Esca feeder się sprawdza, chyba wejdzie do moich przynęt podstawowych na tym łowisku.
(https://i.postimg.cc/j5Kpmr8q/20230319-084328.jpg) (https://postimg.cc/WDWYqxLx)
(https://i.postimg.cc/85PyLkKv/20230319-080233.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/KYmQyvyW/20230319-092126.jpg) (https://postimg.cc/681CrKqV)
Rafał kleń piękny
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Wielkie gratulacje dla wszystkich , ja wczoraj w drodze nad wodę, miałem bliskie spotkanie z sarną, zamiast na ryby, kasę szykuje na naprawę samochodu
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Witam Sławek najważniejsze , że nic się nie stało Tobie.
Czas płynie szybko, już niebawem połowimy na Twoich wodach
-
Udało mi się wyskoczyć rano na kilka godzin, 2 duże ryby zaparkowały w podwnodnych domach, dwie mniejsze 3 i 5kg udało się wyciągnąć, na koniec kluska siadła :) całkiem udany poranek zwłaszcza, że na 7 wędkarzy tylko ja coś złowiłem. Cannibal od Esca feeder się sprawdza, chyba wejdzie do moich przynęt podstawowych na tym łowisku.
Rafał gratuluję :bravo: :beer: :beer:
-
Udało mi się wyskoczyć rano na kilka godzin, 2 duże ryby zaparkowały w podwnodnych domach, dwie mniejsze 3 i 5kg udało się wyciągnąć, na koniec kluska siadła :) całkiem udany poranek zwłaszcza, że na 7 wędkarzy tylko ja coś złowiłem. Cannibal od Esca feeder się sprawdza, chyba wejdzie do moich przynęt podstawowych na tym łowisku.
Ładnie polowione :bravo:
P.S. Jak sprawdza się ta mata? Burty się nie rozjeżdżają?
-
Rozjeżdżają się, ale przecież tam nie ma żadnego usztywnienia więc ma prawo, z resztą za 100zł jest w zupełności wystarczająca do ryb i łowisk na których łowię, kołyska jedynie na Mokate jest potrzebna, bo tamte ryby nie mieszczą się na takiej macie ;D
-
:bravo: :bravo:gratulacje dla łowcy, ja również spędziłem poranek w jedynie słuszny sposób 8) piękna pogoda, u mnie rano 0 teraz piękna słoneczna wiosna i 13*, pomimo braku rezultatu u kolegów udało się wydłubać kilka rybek, w tym pięknego blisko 5kg amura. Azjata jeszcze śpiący bo na 60m czułem jakbym karasia holował, woda jeszcze mega zimna.
(https://i.postimg.cc/d1pvw4Qj/IMG-20230319-070307.jpg) (https://postimg.cc/1nGbK0q8)
(https://i.postimg.cc/yNfsr7w5/IMG-20230319-070659.jpg) (https://postimg.cc/QBW2FZNk)
(https://i.postimg.cc/pLHWmGf0/IMG-20230319-080326.jpg) (https://postimg.cc/crFyjc5Y)
(https://i.postimg.cc/9F2KTvkq/IMG-20230319-084239.jpg) (https://postimg.cc/F1PTXnN9)
(https://i.postimg.cc/vZ3JG33x/IMG-20230319-084936.jpg) (https://postimg.cc/cvt9mMqd)
(https://i.postimg.cc/YqxVxdcD/IMG-20230319-084941.jpg) (https://postimg.cc/566n4q28)
(https://i.postimg.cc/g2k7t3mz/IMG-20230319-093412.jpg) (https://postimg.cc/cr2Trgv2)
(https://i.postimg.cc/T1n8Gx4T/IMG-20230319-094735.jpg) (https://postimg.cc/XBN1cRWP)
-
Gratulacje Panowie.
Kotek ten podbierak masz jak byś wpadł do wody żeby cię sąsiad podebrał :'(
Kruwa, Maciek - przez Ciebie ze śmiechu oplułem kawą monitor. Ty ostrzegaj na następny raz, bo jak wódkę będę pił to szkoda takiego trunku
Drogi Maćku! Dziękuję za uprzejmość z Twojej strony. Zacny człowieku.
Martinez!
Dobrze, że nie po obiedzie byłeś
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Miały być dziś wyniki nad wodą, ale było szaleństwo frekwencyjne. Wziąłem dziś dzieci na dwie komercje i co? I nie było gdzie szpilki wcisnąć. Wszystko obstawione. Szok. Nie pamiętam nigdy takiej sytuacji, a łowię już parę ładnych lat…
-
Miały być dziś wyniki nad wodą, ale było szaleństwo frekwencyjne. Wziąłem dziś dzieci na dwie komercje i co? I nie było gdzie szpilki wcisnąć. Wszystko obstawione. Szok. Nie pamiętam nigdy takiej sytuacji, a łowię już parę ładnych lat…
To chyba sukces PZW...
-
Nie wiem. Ale mam zje**ny humor dziś :facepalm: jutro pojadę chyba, ale ma padać. A ja parasola, ani nic na deszcz nie mam. I cały czas pod górkę
-
Parasol jest dla robionych miękkim siurem 8)
-
Parasol jest dla robionych miękkim siurem 8)
muszę spytać starego jak to było.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Dzisiaj odwiedziłem nowe dla siebie łowisko Na Zawodziu pod Bielskiem z zamiarem uskuteczniania MF i chęcią zabawy z czymkolwiek co ma płetwy i ogon - niedosyt po zimie wciąż duży
Na łowisku zameldowałem się po 6, a gdzieś około 6:30 pierwszy podajnik poszedł w wodę. No i w zasadzie mógłbym już kończyć opis bo do około 13 nawet o milimetr szczytówki nie drgnęły... null, zero, pustynia, nawet wskazania, napłynięcia na żyłkę - absolutnie nic nie sugerowało że cokolwiek w tej wodzie żyje... Regularne przerzucanie, zostawianie podajnika na dłuższy czas, kombinacje z wszelkimi dumbelsami, podszczeliwanie drobnych peletów i białych robaków też nie przyniosło efektów. I to nie tylko u mnie, bo na całym łowisku nawet tyczkarze ledwo parę drobnych okonków wyciągnęli, no i dwóch gościu po leszczyku (lub płotce, bo daleko siedzieli i nie widać było dokładnie).
Ale poddawać się nie miałem zamiaru i kombinowałem, choćby z przystosowaniem zestawu do metody na łowienie na robale żeby chociaż jakąś płotkę przechytrzyć. No i wreszcie kombinacje się opłaciły, bo udało się wydłubać amura (około 3kg) i płotkę
Około 15 zacząłem się zwijać, a chwilę wcześniej jeden szczęśliwiec przechytrzył około 6kg kaperka. Na całym stawie obłożonym w opór wyjechały 2 większe rybki i z 5-6 drobnych.
Ciężko było, ale pogoda wynagrodziła i pozwoliła się pięknie odstresować, a na większe rybki jeszcze przyjdzie czas
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Patryk, początki nie są łatwe, jak sięgnę pamięcią to w ładne, słoneczne dni wiosną zawsze miałem gorsze wyniki niż w gorszą pogodę, słoneczko zachęca ale woda zimna jeszcze.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Dokładnie Sławek, mimo wszystko warto było wreszcie spędzić trochę czasu nad wodą
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Dzisiaj odwiedziłem nowe dla siebie łowisko Na Zawodziu pod Bielskiem z zamiarem uskuteczniania MF i chęcią zabawy z czymkolwiek co ma płetwy i ogon - niedosyt po zimie wciąż duży
Na łowisku zameldowałem się po 6, a gdzieś około 6:30 pierwszy podajnik poszedł w wodę. No i w zasadzie mógłbym już kończyć opis bo do około 13 nawet o milimetr szczytówki nie drgnęły... null, zero, pustynia, nawet wskazania, napłynięcia na żyłkę - absolutnie nic nie sugerowało że cokolwiek w tej wodzie żyje... Regularne przerzucanie, zostawianie podajnika na dłuższy czas, kombinacje z wszelkimi dumbelsami, podszczeliwanie drobnych peletów i białych robaków też nie przyniosło efektów. I to nie tylko u mnie, bo na całym łowisku nawet tyczkarze ledwo parę drobnych okonków wyciągnęli, no i dwóch gościu po leszczyku (lub płotce, bo daleko siedzieli i nie widać było dokładnie).
Ale poddawać się nie miałem zamiaru i kombinowałem, choćby z przystosowaniem zestawu do metody na łowienie na robale żeby chociaż jakąś płotkę przechytrzyć. No i wreszcie kombinacje się opłaciły, bo udało się wydłubać amura (około 3kg) i płotkę
Około 15 zacząłem się zwijać, a chwilę wcześniej jeden szczęśliwiec przechytrzył około 6kg kaperka. Na całym stawie obłożonym w opór wyjechały 2 większe rybki i z 5-6 drobnych.
Ciężko było, ale pogoda wynagrodziła i pozwoliła się pięknie odstresować, a na większe rybki jeszcze przyjdzie czas
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Dokładnie tak.
Woda zimna. Ja dziś byłem jak wczoraj u siebie na "kałuży". (Zaspałem na spotkanie z Patrykiem)
Tak jak wczoraj dziś przez niedopełnienie obowiązków koleżeńskich byłem nad swoim zbiornikiem. Dziś 5 brań,1 rybka. Leszczon zawitał. Wskazania delikatne.
Temperatura podobna do wczoraj.
Jednak nie te same oświetlenie i to zrobiło robotę. Zimna noc.
Wszystkim z nad wody gratuluję. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230319/5012cb2c5be508af81af163213a8555d.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230319/32bf3e7182b22ed89b8400190812047e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230319/07a6bba06b8fbbe1aeaa8039179b31ac.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Rafciu ,kolega Carl jak widać też w formie Patryk i Piotruś zasłużone :bravo: :beer:
-
Dzisiaj odwiedziłem nowe dla siebie łowisko Na Zawodziu pod Bielskiem z zamiarem uskuteczniania MF i chęcią zabawy z czymkolwiek co ma płetwy i ogon - niedosyt po zimie wciąż duży
Na łowisku zameldowałem się po 6, a gdzieś około 6:30 pierwszy podajnik poszedł w wodę. No i w zasadzie mógłbym już kończyć opis bo do około 13 nawet o milimetr szczytówki nie drgnęły... null, zero, pustynia, nawet wskazania, napłynięcia na żyłkę - absolutnie nic nie sugerowało że cokolwiek w tej wodzie żyje... Regularne przerzucanie, zostawianie podajnika na dłuższy czas, kombinacje z wszelkimi dumbelsami, podszczeliwanie drobnych peletów i białych robaków też nie przyniosło efektów. I to nie tylko u mnie, bo na całym łowisku nawet tyczkarze ledwo parę drobnych okonków wyciągnęli, no i dwóch gościu po leszczyku (lub płotce, bo daleko siedzieli i nie widać było dokładnie).
Ale poddawać się nie miałem zamiaru i kombinowałem, choćby z przystosowaniem zestawu do metody na łowienie na robale żeby chociaż jakąś płotkę przechytrzyć. No i wreszcie kombinacje się opłaciły, bo udało się wydłubać amura (około 3kg) i płotkę
Około 15 zacząłem się zwijać, a chwilę wcześniej jeden szczęśliwiec przechytrzył około 6kg kaperka. Na całym stawie obłożonym w opór wyjechały 2 większe rybki i z 5-6 drobnych.
Ciężko było, ale pogoda wynagrodziła i pozwoliła się pięknie odstresować, a na większe rybki jeszcze przyjdzie czas
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Co Cię pokarało żeby jechać na tą kałuże???
W sezonie generalnie łowią tam ludzie całkiem nieźle, ale mnie odrzuca to że nawet zarzucić sensownie nie ma jak bo to ma może ze 30 m szerokości?
Tak że gratki za wytrwałość, następnym razem będzie lepiej!
-
Dzisiaj odwiedziłem nowe dla siebie łowisko Na Zawodziu pod Bielskiem z zamiarem uskuteczniania MF i chęcią zabawy z czymkolwiek co ma płetwy i ogon - niedosyt po zimie wciąż duży
Na łowisku zameldowałem się po 6, a gdzieś około 6:30 pierwszy podajnik poszedł w wodę. No i w zasadzie mógłbym już kończyć opis bo do około 13 nawet o milimetr szczytówki nie drgnęły... null, zero, pustynia, nawet wskazania, napłynięcia na żyłkę - absolutnie nic nie sugerowało że cokolwiek w tej wodzie żyje... Regularne przerzucanie, zostawianie podajnika na dłuższy czas, kombinacje z wszelkimi dumbelsami, podszczeliwanie drobnych peletów i białych robaków też nie przyniosło efektów. I to nie tylko u mnie, bo na całym łowisku nawet tyczkarze ledwo parę drobnych okonków wyciągnęli, no i dwóch gościu po leszczyku (lub płotce, bo daleko siedzieli i nie widać było dokładnie).
Ale poddawać się nie miałem zamiaru i kombinowałem, choćby z przystosowaniem zestawu do metody na łowienie na robale żeby chociaż jakąś płotkę przechytrzyć. No i wreszcie kombinacje się opłaciły, bo udało się wydłubać amura (około 3kg) i płotkę
Około 15 zacząłem się zwijać, a chwilę wcześniej jeden szczęśliwiec przechytrzył około 6kg kaperka. Na całym stawie obłożonym w opór wyjechały 2 większe rybki i z 5-6 drobnych.
Ciężko było, ale pogoda wynagrodziła i pozwoliła się pięknie odstresować, a na większe rybki jeszcze przyjdzie czas
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Co Cię pokarało żeby jechać na tą kałuże???
Brak wiekszej alternatywy (większość komercji jeszcze zamknięta) i ciekawość związana z tym że nigdy tam nie byłem. Jakby były pootwierane moje ulubione łowiska to na pewno bym łowił gdzieś indziej
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich, którzy połowli. Dziś ponownie na "zaporówce" w Ujeździe - tak, jak planowałem już wczoraj. Z tą różnicą, że nieco wcześniej się wybrałem. No i to, że już było dzień wcześniej odrobinę podnęcone.
Pogoda piękna, słońce, trochę chmur, lekki wiaterek.
Jako, że zwycięskiego zespołu nie powinno się zmieniać, tak też postąpiłem. Metoda i klasyk. Kilkanaście brań, parę spinek, 4 płocie, 4 leszcze, kilka krąpi. Generalnie w porównaniu do wczorajszego dnia - eldorado. Jednak, wczoraj przewagę miała metoda (3 brania na metodę, 2 na klasyka), dziś klasyk zmiażdżył metodę.
Problemem w klasyku było przeselekcjonowanie większej ryby, bo głównie na haku "wieszało się przedszkole". Ale narzekał nie będę, wyłowiłem się jak wściekły. Dawno nie miałem tak dobrego otwarcia sezonu.
-
Wczoraj i mnie nie mogła powstrzymać żadna siła, żeby nie znaleźć się z wędką nad wodą. Na początek jak zwykle wybrałem rzekę, choć wysoki stan wody, która niesie pełno syfu nie napawał optymizmem. Znalezienie miejscówki z kawałkiem zatoczki czy skrawka spokojniejszej wody niemal zakrawał o cud, ale udało się. Wybrałem ciche, ustronne miejsce, gdzie nigdy wcześniej nie łowiłem. Pierwsze rzuty i pierwsze zaczepy - woda naniosła mnóstwo traw, które zalegały na dnie skutecznie utrudniając mi wędkowanie. Udało się jednak znaleźć obszar wolny od zawad, więc zestaw przystawkowy został ulokowany. Nie liczyłem na zbyt wiele i tyle samo dostałem od rzeki. Jedna płotka wiosny nie czyni, ale otwarcie sezonu zaliczone :).
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_19_03_23_7_53_27.jpeg)
To było jedyne branie na tej krótkiej zasiadce, ale otaczający mnie klimat, pieczone na ognisku kiełbaski i zimne :beer: wynagrodziły mi wszystko ;).
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_19_03_23_7_53_51.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_19_03_23_7_54_15.jpeg)
-
Klimat zacny :thumbup:
-
Super zdjecia :thumbup:
-
Jak każdy się chwali to i ja pierwszy wypad ze spinnem w tym roku i taki 61cm :)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230319/0d7cbfcd082fcdb7d4fa87d4cf8b1094.jpg)
Wysłane z mojego LM-G810 przy użyciu Tapatalka
-
U mnie dziś takie niespodzianki na chleb, zamiast kleni. Na koniec miałem kontakt z pięknym kleniem lub jaziem. Kilka razy delikatnie sprawdzał, smakował, w końcu ciut mocniej przygiął a ja się pospieszyłem i po kilku sekundach spadł. Żal jak cholera bo kolejny raz dostaję tam szkołę od dużego cwaniaka a jednocześnie już bym chciał tam wrócić :)
(https://images89.fotosik.pl/653/86d512dc672dac9emed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/86d512dc672dac9e)
(https://images89.fotosik.pl/653/0a4acb2098f06744med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/0a4acb2098f06744)
(https://images92.fotosik.pl/654/29d8e820617276abmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/29d8e820617276ab)
(https://images91.fotosik.pl/652/d71877ac518e7ea8med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/d71877ac518e7ea8)
-
Gratulacje Panowie Pięknie łowicie
Widać że sezon rusza pełną parą
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Panowie gratki :bravo:
Drapichrust fajny zestaw rybostanu.
BTW rybki ostatnimi dniami współpracują i na Komorowie też się obudziły.
-
Jak każdy się chwali to i ja pierwszy wypad ze spinnem w tym roku i taki 61cm :)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230319/0d7cbfcd082fcdb7d4fa87d4cf8b1094.jpg)
Wysłane z mojego LM-G810 przy użyciu Tapatalka
Gratulacje. Na co wziął?
-
Tomasz, Artur wielkie gratulacje, rybki nad rzekami budzą się do życia :beer: :thumbup:
-
W sobotę pierwszy wyjazd na rybki po 15 latach przerwy i na dzień dobry Czarna Nida obdarzyła taką 40 :D
-
Piękne, rzeczne ryby Panowie. Pogratulować i pozazdrościć (bez zawiści ;)) :beer: :thumbup:!
-
Gratulacje dla wszystkich rzecznych łowców kolegi Martineza,sezon rozpoczęty z przytupem😁
-
Gratuluję rzecznych połowów i cholernie wam zazdroszczę, najbliższą dziką i rybną rzekę mam 100km od domu czyli Odra i Olza. Uwielbiam rzeczne łowienie, każda ryba jest po stokroć więcej warta niż te moje karpie targane hurtowo na no killu. Rzeka jest nieprzewidywalna, co roku inna, ale po latach można się nauczyć podstaw czytania rzeki i łowić skutecznie, mojego no killa rozpracowałem na czynniki pierwsze w rok, pozostało mi tylko przekroczyć barierę 10kg ryby, bo pływają tam takie, potem stanie się nudny i przewidywalny, widać to było doskonale wczoraj, 7 osób na stawie, 6 osób kompletnie bez brania, u mnie 4 konkretne odjazdy i 2 ryby.
-
Gratuluję rzecznych połowów i cholernie wam zazdroszczę, najbliższą dziką i rybną rzekę mam 100km od domu czyli Odra i Olza. Uwielbiam rzeczne łowienie, każda ryba jest po stokroć więcej warta niż te moje karpie targane hurtowo na no killu. Rzeka jest nieprzewidywalna, co roku inna, ale po latach można się nauczyć podstaw czytania rzeki i łowić skutecznie, mojego no killa rozpracowałem na czynniki pierwsze w rok, pozostało mi tylko przekroczyć barierę 10kg ryby, bo pływają tam takie, potem stanie się nudny i przewidywalny, widać to było doskonale wczoraj, 7 osób na stawie, 6 osób kompletnie bez brania, u mnie 4 konkretne odjazdy i 2 ryby.
To po co męczysz tą handlówkę.....?
-
5-7kg nie jest już taką handlówką, hole są bardzo mocne i efektowne dające frajdę, a wodę mam 1.5km od domu, pieszo przez las szybciej niż autem. Mam komercję z zaczepami w opłacie pzw. Gdyby nie Dzierżno i ta woda nie opłacałbym już karty.
-
Dziś cały dzień nad Wisłą, od rana do 13 tej godz. nic się nie działo, potem pojawiły się pierwsze spławy i brania. Udało się złowić 3 klenie, największy 51cm, to był najlepszy dzień w tym roku nad rzeką. Robaki i chleb tostowy nie dały dziś ryb, skórka chleba jak zawsze u mnie najskuteczniejsza.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230322/3d3fdcfd986c9147aa307c1600bd6f2f.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230322/09a73dbb5c51ef857a4f9d66ba73a54f.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230322/eb51c731595e1cdba8dfea8bc74bd717.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratuluje Sławku bravo :bravo: :beer: :thumbup:
-
Piękne rybki Sławek
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Piękne sztuki :bravo: Muszę w końcu zainaugurować sezon nad Wisłą.
-
Gratuluję :bravo:
-
:thumbup: :thumbup: :thumbup:
-
Pogoda i ryby super :thumbup:
-
Piękne kliny :) :beer: :thumbup:!
-
Ładnie połowione :bravo:
-
Witam Panowie!!!
Pięknie łowicie sezon się powoli rozkręca!!!
A już wyniki, są co raz piękniejsze. :) :bravo: :bravo: :beer: :beer:
Fishunter1990 Klimaty ,pejzaże przepiękne.
Tomasz, Artur wielkie gratulacje, rybki nad rzekami budzą się do życia :beer: :thumbup:
Panowie O:) :bravo: :bravo: :beer: :beer:
Dziś cały dzień nad Wisłą, od rana do 13 tej godz. nic się nie działo, potem pojawiły się pierwsze spławy i brania. Udało się złowić 3 klenie, największy 51cm, to był najlepszy dzień w tym roku nad rzeką. Robaki i chleb tostowy nie dały dziś ryb, skórka chleba jak zawsze u mnie najskuteczniejsza.
Sławek gratuluję!!!!!
Twoja determinacja + wiedza+ pasja = WYNIKI !!!!!
GRATULUJĘ PANIE
[/glow]
-
Witam Pany !!!
Dziś w końcu udało mi się odwiedzić PZW ,,NO KILL " u Katystopeja. Rafał byl już po 4 rano. Ja dojechałem kilka minut po 5. Od razu po trasie. Nim zacząłem łowić MR. Rafał miał już kilka rybek na koncie.
W międzyczasie dołączył do nas Mateusz z "Grupy Feeder". Miło było poznać.
Po pierwszych rzutach ok 5:40 miałem na obydwu kijkach były wskazania do 10 minut .
Po 5 braniach na początku byłem z 1 Rybką . Błędy techniczne.
Rafał podpowiedział odnośnie docinania feederem , i ustawiłem odpowiednio hamulce na młynkach. I tak po kilku, poprawkach pierwszy pojawił się Leszczon .
W każdym razie nie rozpisując się.
-Lesczon 4 szt
- Jaź 3 szt
- Lin 1 szt
- Jesiotr 1szt (zapięty za płetwę ogonową).. Tak czy inaczej wylądował w pod bieraku. Łowić skończyliśmy ok 11 w delikatnym deszczu. Jak doszedłem z miejscówki do auta, zaczęła się regularna pompa .
Rafał dziękuję za spotkanie.
,
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/2554bd1c4f80347f1d04100065bcf562.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/960e8e7a8e482f98504e422070f5b1af.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/2ec8ac7a816e35e4e615cbdd214ab485.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/4cebe1f7901c48101ea0c5131443dbfb.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/a98d6aa36d0f893a27f8a3fc630b0925.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/1d989f8281254c1065bc71ce426dede8.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/4a21bc81deafa95be72dc2c56d3b7b95.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Nie ma jak forumowa integracja :thumbup:
-
Nie ma jak forumowa integracja :thumbup:
:) :) :) :) :) :) :) :) O:) O:) O:) :bravo: :beer:
-
Piotrek gratulacje łowiłeś na feederki po kilku wyjazdach z drgającą szczytówką, jak w końcu użyjesz karpiówek to doznasz szoku, jakie to pały. Ja zawsze mam takie odczucie po zimowym sezonie z feederami.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Bravo Panowie :bravo: :beer:,Piotruś naszego no killa już zaliczyłeś ;),z czasem poznasz kolejne nasze wody PZW ,wspólny wypad ,super sprawa :beer:
-
Dzięki Piter że wpadłeś, jeszcze nie raz połowimy ;) Twoje miny i przerażenie jak się kij wyginał pod tym osiotrem są nie do opisania ;D Będą z Ciebie ludzie :D Może i dobrze, że żaden karp Ci nie siadł ba pierwszej zasiadce na tym zbiorniku, bo majty byłyby pełne ;D
-
Gratulacje dla wszystkich, którzy już ostro moczą kije.
Mi też udało się dziś wybrać wspólnie z Maćkiem- Fishą. Pogoda nie była jakaś dramatyczna, ale jednak zmienna i to pewnie spowodowało słabsze żerowanie. Z samego rana widać było obiecujące spławy ryb, niestety dość chłodny, czasem porywisty i zmienny wiatr ostudził rybi zapał, nasz także :)
Jakimś cudem udało mi się jednak coś wydłubać, mianowicie 3, dość przyzwoite pinokie. Dość długie, bo w okolicy 120cm (jeden znacznie dłuższy nawet), ale jakieś takie chudziutkie. Po zimie może? Karpiarze słabo sypią? ;)
Co ciekawe okazały się amatorami popków czekoladowych.
Na sam koniec pobiłem mój PB w pinokiu, niestety w sensie maleńkości :D
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/2ab2a30ed253851329df5c34bd5ce9c3.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/bd2870b9d3012cdea25ce9e904dde264.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/13913c3fc5dc8fc1a7eb95d26ba60879.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/53efba004bdcea60ba639cd7375bcf72.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230325/ffdc298345994b331ed124400acbf8a3.jpg)
-
:bravo: Panowie, super :D
-
Szczegolnie ten ostatni fajny szkieletor :thumbup:
-
Pięknie Pany połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Nad wodą od 7 do 14. Rano 3 brania i 3 pudła ryby wygrały. Dopiero około godz. 11 zaczęło się coś dziać. Pierwszy wyjazd z feederem udany. Monter Carp i Magnitude sprawdzone nad wodą. W podajnikach Bait - Tech Big Carp Method Mix Tiger & Peanut dalsza linia, na krótszej linii Sonu MMM z odrobiną 2mm Skretting. Wszystkie ryby skusiły się na Ringer All sort wafter 6 mm kolor różowy.
-
Rozpoczęcie sezonu. W tym roku postanowiłem łowić z gruntu tylko na metodę.
Wpadło kilka ładnych płoci,a bohaterem sesji został 3.3kg 75 cm szczupak złowiony na 6mm waftersa i hak 14.Zapięty w pełni poprawnie.
To może być piękny sezon.
(https://images92.fotosik.pl/655/832a9145cc6dd7e9gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/655/832a9145cc6dd7e9.jpg)
(https://images92.fotosik.pl/655/86664d6d06434318gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/655/86664d6d06434318.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/654/a95ddd96bca2931dgen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/654/a95ddd96bca2931d.jpg)
-
Ladnie polowione :thumbup: Szczupak wymiarowy oczywiście trafił na patelnię :P
-
Pięknie :bravo:
-
Michał gratuluję! Piękne płocie, i miły bonus :beer: :thumbup:
-
Rozpoczęcie sezonu. W tym roku postanowiłem łowić z gruntu tylko na metodę.
Wpadło kilka ładnych płoci,a bohaterem sesji został 3.3kg 75 cm szczupak złowiony na 6mm waftersa i hak 14.Zapięty w pełni poprawnie.
To może być piękny sezon.
Super.
W jakiej temperaturze wody ruszają się u Ciebie płocie?
Ja wczoraj też rozpocząłem metodowy sezon.
Woda około 9-10 stopni ,jak nawialo mi cieplejszą pod mój brzeg, wtedy na blat przed pierwszym spadem podeszły płocie i leszczyki.
-
Dzięki za dobre słowo panowie.
Dziś woda miała 7stopni. Płoć rusza od 5*.
Zestawy położyłem w ciekawym miejscu,po prawo stopniowo pogłębiało się do 6m,po lewo stopniowo wypłycało się do 2m,a nęciłem na 3.5m .
Szkoda,że idzie ochłodzenie.
-
Niezłe okazy :bravo:
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,Czesiu może i jesiotrek maluch ,ale za to prześliczny ;),Michał taki przyłów na rozpoczęcie sezonu coś pięknego :beer:
-
8 zielonych prosiaczków ponad 40-42cm, do tego kilka jazi. Brania przez dosłownie godzinę od 6 do 7, później pustynia.
Prawdy najprawdziwsze o nieżerowaniu linów w zimnej wodzie wczesną wiosną można włożyć między bajki.
(https://i.postimg.cc/qvcJk3Jg/20230326-070218.jpg) (https://postimg.cc/jD50cCJr)
-
Piotrek gratulacje łowiłeś na feederki po kilku wyjazdach z drgającą szczytówką, jak w końcu użyjesz karpiówek to doznasz szoku, jakie to pały. Ja zawsze mam takie odczucie po zimowym sezonie z feederami.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Dzięki Sławek , strach był , kij wygiął się bardziej jak łuk!!! Co za wędziska!!!
Kijaszki polecił Mr.Shrek -dzięki Patryk
Bravo Panowie :bravo: :beer:,Piotruś naszego no killa już zaliczyłeś ;),z czasem poznasz kolejne nasze wody PZW ,wspólny wypad ,super sprawa :beer:
Dzięki Tomasz !! Wodę macie przepiękną. Nie raz jeszcze tam zajrzę :bravo: :beer:
Dzięki Piter że wpadłeś, jeszcze nie raz połowimy ;) Twoje miny i przerażenie jak się kij wyginał pod tym osiotrem są nie do opisania ;D Będą z Ciebie ludzie :D Może i dobrze, że żaden karp Ci nie siadł ba pierwszej zasiadce na tym zbiorniku, bo majty byłyby pełne ;D
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D Mogę sobie wyobrazić tylko miny, bo to co widziały moje oczy jak kij się wygina . Sztos
Gratulacje dla wszystkich, którzy już ostro moczą kije.
Mi też udało się dziś wybrać wspólnie z Maćkiem- Fishą. Pogoda nie była jakaś dramatyczna, ale jednak zmienna i to pewnie spowodowało słabsze żerowanie. Z samego rana widać było obiecujące spławy ryb, niestety dość chłodny, czasem porywisty i zmienny wiatr ostudził rybi zapał, nasz także :)
Jakimś cudem udało mi się jednak coś wydłubać, mianowicie 3, dość przyzwoite pinokie. Dość długie, bo w okolicy 120cm (jeden znacznie dłuższy nawet), ale jakieś takie chudziutkie. Po zimie może? Karpiarze słabo sypią? ;)
Co ciekawe okazały się amatorami popków czekoladowych.
Na sam koniec pobiłem mój PB w pinokiu, niestety w sensie maleńkości :D
Gratulacje dla "Trzech Cytryn" :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
Gratuluję pozostałym członom naszego forum z nad wody . A mianowicie :
Wojtas1986 -pięknie połowione :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
Michał N. - pięknie połowione "szczupły " pięknie wybarwiony
Jeszcze raz wszystkim z nad wody gratuluję i dziękuję za ciepłe słowa O:) :bravo: :beer:
-
Na wstępie gratuluję wszystkim, którzy połowili :)
U mnie dziś pierwszy w sezonie wypad na łowiska macierzystego okręgu.
Miałem ochotę wyskoczyć na no-kill, zasadzić się z karpiówkami. A w sumie to bardziej ciągnęło mnie na przetestowanie "rzutności" nowych zabawek. Z racji kretyńsko-idiotycznego zakazu na S-2 podjąłem decyzję, że jadę na nowo oddany do wędkowania n-k po przeciwnej stronie Dunajca "Bobrowniki przed wałem". Cóż, szału nie ma. Obawiam się, że będą spore, naprawdę spore problemy z trzcinami, które już zaczynają o sobie dawać znać na wschodnim brzegu, na którym to dwa tygodnie temu przygotowywane były stanowiska. Drugim problemem jest zarośnięte dno. Dopiero od ok. 55, może 60 metra i głębokości ok. 3,5m zaczynało się czyste. Cóż, rzuciłem jeden zestaw typowo karpiowy, drugi pseudo-metoda. Do tego 4 spomby "midi" z lekką mieszanką kulek, pelletu i kukurydzy konserwowej, ze znaczną przewagą tej ostatniej.
W zasadzie bez dotknięcia. Za to miałem możliwość sprawdzenia gadżetu typu back-lead. Całkiem fajny patent, zwłaszcza w wietrzne dni.
Reasumując - wyjazd od czapy, pogoda nie powalała (wiało raz to mocniej, raz to słabiej - ale w twarz), bez brań. Łowisko... ponoć kilka zarybień było w tym roku.
-
Gratuluję łowcom, widać wiosna się zaczęłą, jest wysyp ryb różnych gatunków, z jesiotrami włącznie! :thumbup: :beer:
Ja jak co tydzień wybrałem się nad wodę aby szlifować łowienie podajnikami hybrid feeder. Pojechałem na okoliczną komercyjkę i miałem niezłą sesję. Bo połowa złowionych ryb to były klenie, w tym kilka sztuk w rejonie 2 kg, łącznie około 15-tu. Walą w hybrida na maksa, pyski mają idealne. Kleń w takich ilościach i rozmiarach to rzadkość na komercji, tutaj mam wrażenie, że się wycierają, bo są różne pokolenia. Zapewne pomaga im większa głębokość.
Hybrid z pelletami 2 i 1 mm po prostu rządzi, teraz to przenieść na łowienie większych karpi i linów :)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q70/922/XQ9RqK.jpg) (https://imageshack.com/i/pmXQ9RqKj)
-
"Taki se" pierwszy wypad na Wisełkę mimo że (jakby to ująć żeby nikogo nie urazić) wiało tak jak na dworcu w Skarżysku-Kamiennej - cztery niewymiarowe kleniki plus jakiś krąpiowy drobiazg. No ale to i tak lepiej niż się spodziewałem bo szczerze mówiąc myślałem że sezon rozpocznę od "blanka" :)
-
8 zielonych prosiaczków ponad 40-42cm, do tego kilka jazi. Brania przez dosłownie godzinę od 6 do 7, później pustynia.
Prawdy najprawdziwsze o nieżerowaniu linów w zimnej wodzie wczesną wiosną można włożyć między bajki.
(https://i.postimg.cc/qvcJk3Jg/20230326-070218.jpg) (https://postimg.cc/jD50cCJr)
Gratulacje!! :bravo:
To jakaś komercja czy zbiornik PZW.
Za niedługo przede mną pierwszy wypad na spławik na pobliskie bajoro. Nic tak nie cieszy jak walka z zielonymi bojownikami.
-
No kill pzw z którego wrzucam systematycznie wyniki. W tym roku już ze 100kg ryby tam przerzuciłem, łowiąc tylko metodą.
-
:bravo: Panowie, coś się dzieje :D ja jeszcze czekam cierpliwie ;)
-
Fajnie ,że w całej Europie ryby dopisały :bravo:
u mnie jeszcze 1,5 tygodnia i wracam do gry :beer:
-
@katystopej
Potwierdzam, już 22 Marca miałem pierwszwgo lina w tym roku z dzikiego stawu 2ha o głębokości ~1m na południowym brzegu. Kolejne sztuki uderzyły dzisiaj pomimo wietrznej i chłodnej pogody. Z uwagi, że nie mam możliwości łowić w miejscach gdzie ryby zimują to obławiam głównie brzeg najmocniej nasłoneczniony i tam rybki pojawiają się tylko jak świeci słońce między godziną 14-17, potem można stawać na głowie i białoryb nie bierze. Mam swoją teorię, że chodzi tutaj o wygłodniałe szczupaki, które uderzają we wszystko co się rusza, nawet białe robaki (kilka takich ~50cm wyholowałem a kilka ucieło z przyponem). Po zachodzie słońca pojawiają się koluchy, które mimo rozmiarów swojej paszczy biorą delikanie jak liny i w przciwieństwie do okresu letniego nie mają takiej siły wyrywania się z ręki i wbijania swoimi jadowitymi kolcami. Woda jeszcze zmina ~7C.
Łowię na bacika ~6m od brzegu, główna 0.18mm, przypon 10cm 0.16mm, spławik 0.5g, haczyk tutaj muszę zachwalić Kamasan B611 nr 16 do łowienia batem i holu w pionie bardzo dobry kształt, ryby nie spadają a i wtrzymałość 2kg do rozgięcia daje możliwość wyjęcia ryb do 3kg. Przynęta białe robaki lub słodka kukurydza.
Zdjęcia Marcowych rybek w załączniku.
-
Gratulacje dla wszystkich co mogli spędzić czas nad wodą A i rybki widzę fajne wpadły
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje wszystkim co połowili! :fish:
U mnie hybryda dobrze chodzi, ale jak woda zyska parę stopni więcej, póki co, na moich łowiskach, niestety gorzej się spisuje w stosunku do podajnika z samą zanętą. Jest przebitka kilkukrotna na korzyść podajników do metody z zanętą. Sam pellet ryby na 2 łowiskach, na których w ostatnim czasie byłem, pobierają z mniejszą chęcią. Chociażby w tą sobotę 3 karpie, 7 karasi, 3 krąpie na zanętę, a hybrydą z pelletem 3 karasie.
-
Ja to chyba też pisałem o tych hybrydach, u mnie się nie sprawdziły, wg mnie za płasko nabiera się peletu, nie tworzy się kopczyk i wyniki miałem słabsze. Wiem że nie to miejsce na taki wpis, przepraszam z góry.
-
Do tych podajników też są jakieś foremki czy ręcznie się ubija?
Chodzi mi przykładowo o Podajnik Guru In-line Hybrid Feeder 42g - MEDIUM
-
Do tych podajników też są jakieś foremki czy ręcznie się ubija?
Chodzi mi przykładowo o Podajnik Guru In-line Hybrid Feeder 42g - MEDIUM
W tych nowych od prestona (ICS Banjo XR) jest foremka, kupiłem sobie na próbę w tym roku i jakoś dziwnie mi się to ubija, mam wrażenie że wszystko w środku jest luźne, więc i tak dociskam dłonią :D
-
Gratulacje dla wszystkich :)
-
Do tych podajników też są jakieś foremki czy ręcznie się ubija?
Chodzi mi przykładowo o Podajnik Guru In-line Hybrid Feeder 42g - MEDIUM
O ile mnie pamięć nie myli to Steve Ringer na którymś z filmów od Guru ubijał pellet ręką. Nie używał foremki. Z tego co zrozumiałem to taki zabieg pozwala kontrolować stopień spiostości towaru w podajniku.
-
W sumie nigdy nie używałem tego typu podajnika, ale skoro on ma burty, a chcemy, by nam towar zalegał w podajniku po rozpuszczeniu, to pewnie nasypujemy ile trzeba, ugniatamy dłonią i gotowe.
-
Do tych podajników też są jakieś foremki czy ręcznie się ubija?
Chodzi mi przykładowo o Podajnik Guru In-line Hybrid Feeder 42g - MEDIUM
O ile mnie pamięć nie myli to Steve Ringer na którymś z filmów od Guru ubijał pellet ręką. Nie używał foremki. Z tego co zrozumiałem to taki zabieg pozwala kontrolować stopień spiostości towaru w podajniku.
Otóż to, teraz wnioski są trochę inne, bo towar zarówno w dolnej jak i górnej warstwie trzeba ubijać dosyć mocno, aby się nie rozsypywał podczas uderzenia o taflę wody. Sporo wyszło w tych podwodnych ujęciach :) Karpie i tak nie mają problemu, nawet przy porządnym ubiciu z opróżnianiem.
-
No to teraz pytanie.
Jak ubita kluska ma się do pracy pelletu , uwalniania wawtera - oraz do tych czarów ze stoperem.
Robię kluskę - jak za dobrych starych czasów do sprężyny - walcze nią godzinę a i tak towar zostanie...
żarcik 8) :P
NIE
Polecam jak już posiłkuje cię youtube oglądajcie ze zrozumieniem - a i owszem docisk dłonią bez foremki. Z czuciem - zaznaczam przy super zrobionym pellecie który się elegancko obsypuje w parę minut.
A nie opowieści o kluskach w hybrydach. Pellet pracujacy - to tak.
-
W sumie nigdy nie używałem tego typu podajnika, ale skoro on ma burty, a chcemy, by nam towar zalegał w podajniku po rozpuszczeniu, to pewnie nasypujemy ile trzeba, ugniatamy dłonią i gotowe.
Teoretycznie powinny być lepsze na głębsza wodę , w tym roku będę testował największy aperio przy karpiowkach . Do tej pory tez jakoś unikałem tego typu podajników.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
No to teraz pytanie.
Jak ubita kluska ma się do pracy pelletu , uwalniania wawtera - oraz do tych czarów ze stoperem.
Robię kluskę - jak za dobrych starych czasów do sprężyny - walcze nią godzinę a i tak towar zostanie...
żarcik 8) :P
NIE
Polecam jak już posiłkuje cię youtube oglądajcie ze zrozumieniem - a i owszem docisk dłonią bez foremki. Z czuciem - zaznaczam przy super zrobionym pellecie który się elegancko obsypuje w parę minut.
A nie opowieści o kluskach w hybrydach. Pellet pracujacy - to tak.
A tutaj poruszasz kwestię, która mnie od dawna nurtuje. Bo ciągle słyszę o specjalnych dodatkach do lepszego zlepienia pelletu i tak dalej... A ja mam zero problemów, by zrobić pellet tak, bo po 10 minutach wyjąć z wody nabity podajnik :D Muszę uważać, żeby nie przemoczyć i za mocno nie ściskać.
Jak Wy to robicie, że macie problemy ze sklejaniem pelletu? :D
-
No to teraz pytanie.
Jak ubita kluska ma się do pracy pelletu , uwalniania wawtera - oraz do tych czarów ze stoperem.
Robię kluskę - jak za dobrych starych czasów do sprężyny - walcze nią godzinę a i tak towar zostanie...
żarcik 8) :P
NIE
Polecam jak już posiłkuje cię youtube oglądajcie ze zrozumieniem - a i owszem docisk dłonią bez foremki. Z czuciem - zaznaczam przy super zrobionym pellecie który się elegancko obsypuje w parę minut.
A nie opowieści o kluskach w hybrydach. Pellet pracujacy - to tak.
A tutaj poruszasz kwestię, która mnie od dawna nurtuje. Bo ciągle słyszę o specjalnych dodatkach do lepszego zlepienia pelletu i tak dalej... A ja mam zero problemów, by zrobić pellet tak, bo po 10 minutach wyjąć z wody nabity podajnik :D Muszę uważać, żeby nie przemoczyć i za mocno nie ściskać.
Jak Wy to robicie, że macie problemy ze sklejaniem pelletu? :D
Michał ja reguluje wodą w zależności od sytuacji.
-
Czysto teoretycznie ,co do doklejanie to przemoczony pelet nie zapracuje raczej wcale ale doklejony klejem ,powinien po chwili w wodzie ładnie ruszyć. Na ten rok potestuje sobie doklejanie peletu i kleje typu stiki.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
No to teraz pytanie.
Jak ubita kluska ma się do pracy pelletu , uwalniania wawtera - oraz do tych czarów ze stoperem.
Robię kluskę - jak za dobrych starych czasów do sprężyny - walcze nią godzinę a i tak towar zostanie...
żarcik 8) :P
NIE
Polecam jak już posiłkuje cię youtube oglądajcie ze zrozumieniem - a i owszem docisk dłonią bez foremki. Z czuciem - zaznaczam przy super zrobionym pellecie który się elegancko obsypuje w parę minut.
A nie opowieści o kluskach w hybrydach. Pellet pracujacy - to tak.
A tutaj poruszasz kwestię, która mnie od dawna nurtuje. Bo ciągle słyszę o specjalnych dodatkach do lepszego zlepienia pelletu i tak dalej... A ja mam zero problemów, by zrobić pellet tak, bo po 10 minutach wyjąć z wody nabity podajnik :D Muszę uważać, żeby nie przemoczyć i za mocno nie ściskać.
Jak Wy to robicie, że macie problemy ze sklejaniem pelletu? :D
Nie wiem co masz na myśli mówią kluski. Masz pokazane jak krowie na rowie, w pierwszym filmie guru underwater jak docisk pracuje i jaki dopiero daje efekt tego, że wszystko trzyma się kupy. Jak ktoś nie wie jak ma to wyglądać, może klatkę zatrzymać i podejrzeć. Steve dociska to na tyle, że z góry pellety się łączą ze sobą praktycznie. Testy we wiadrze niestety tego nie pokażą, bo moment uderzenia o taflę, a potem o dno i jego wpływ na towar w podajniku też jest bardzo ważny.
Ja moczę pellet przed wyjściem z domu, musi być taki jak gąbeczka, jego dochodzenie trwa 30 minut, trzeba wstrząsnąć parę razy w międzyczasie, nad wodą się ewentualnie domacza. Robię go metodą, gdzie ma wypić całą wodę mu nalaną, oczywiście jak już się swój pellet zna. Najistotniejsza sprawa, aby górna część pelletu Ci wypadała i się ładnie obsypywała, dolna może czasem zalegać, ale w zależności od interpretacji to czasem nawet na plus, bo mniej towaru dorzucasz przy każdym rzucie (Jamie Hughes tak twierdzi chociażby).
W kwestii doklejania można użyć mielonego pelletu, na który łowimy, bardzo dobrze wypełnia pory, trochę lepiej w początkowej fazie pellet trzyma i potem dosyć dobrze się z przestrzeni wysypuje. Wpadłem na pomysł, aby zrobić pellet stiki po prostu poprzez namoczenie części pelletu wodą z melasą, ale to muszę posprawdzać i potestować. Taka wolna myśl.
-
No to teraz pytanie.
Jak ubita kluska ma się do pracy pelletu , uwalniania wawtera - oraz do tych czarów ze stoperem.
Robię kluskę - jak za dobrych starych czasów do sprężyny - walcze nią godzinę a i tak towar zostanie...
żarcik 8) :P
NIE
Polecam jak już posiłkuje cię youtube oglądajcie ze zrozumieniem - a i owszem docisk dłonią bez foremki. Z czuciem - zaznaczam przy super zrobionym pellecie który się elegancko obsypuje w parę minut.
A nie opowieści o kluskach w hybrydach. Pellet pracujacy - to tak.
A tutaj poruszasz kwestię, która mnie od dawna nurtuje. Bo ciągle słyszę o specjalnych dodatkach do lepszego zlepienia pelletu i tak dalej... A ja mam zero problemów, by zrobić pellet tak, bo po 10 minutach wyjąć z wody nabity podajnik :D Muszę uważać, żeby nie przemoczyć i za mocno nie ściskać.
Jak Wy to robicie, że macie problemy ze sklejaniem pelletu? :D
Nie wiem co masz na myśli mówią kluski. Masz pokazane jak krowie na rowie, w pierwszym filmie guru underwater jak docisk pracuje i jaki dopiero daje efekt tego, że wszystko trzyma się kupy. Jak ktoś nie wie jak ma to wyglądać, może klatkę zatrzymać i podejrzeć. Steve dociska to na tyle, że z góry pellety się łączą ze sobą praktycznie. Testy we wiadrze niestety tego nie pokażą, bo moment uderzenia o taflę, a potem o dno i jego wpływ na towar w podajniku też jest bardzo ważny.
Ja moczę pellet przed wyjściem z domu, musi być taki jak gąbeczka, jego dochodzenie trwa 30 minut, trzeba wstrząsnąć parę razy w międzyczasie, nad wodą się ewentualnie domacza. Robię go metodą, gdzie ma wypić całą wodę mu nalaną, oczywiście jak już się swój pellet zna. Najistotniejsza sprawa, aby górna część pelletu Ci wypadała i się ładnie obsypywała, dolna może czasem zalegać, ale w zależności od interpretacji to czasem nawet na plus, bo mniej towaru dorzucasz przy każdym rzucie (Jamie Hughes tak twierdzi chociażby).
A ja twierdze :-X 8) - bo tak twierdze ... że to wszystko zależy od wielu czynników. Temat dziesiątki razy obryty na sigu.
W jednym zgoda pellet musi być zrobiony w punkt!
-
Nie no jeżeli chodzi CI o zrobienie zamiast pelletu, pasty z pelletu to aż tak to nie ;D Butem nie dociskam
-
Mnie w moim wpisie chodziło o to, że wystarczy mocniej domoczyć pellet i nie potrzeba żadnych dodatkowych zabiegów i dodatków, żeby mocno się kleił.
-
Mnie w moim wpisie chodziło o to, że wystarczy mocniej domoczyć pellet i nie potrzeba żadnych dodatkowych zabiegów i dodatków, żeby mocno się kleił.
Dla mnie tak - ja reguluje to wodą.
-
Nie no jeżeli chodzi CI o zrobienie zamiast pelletu, pasty z pelletu to aż tak to nie ;D Butem nie dociskam
Życzę słońca :sun:
-
Nie no jeżeli chodzi CI o zrobienie zamiast pelletu, pasty z pelletu to aż tak to nie ;D Butem nie dociskam
Życzę słońca :sun:
Daj Boże, bo śnieg za oknem :'(
-
Nie no jeżeli chodzi CI o zrobienie zamiast pelletu, pasty z pelletu to aż tak to nie ;D Butem nie dociskam
Życzę słońca :sun:
Daj Boże, bo śnieg za oknem :'(
I duje - a to źle wpływa na głowę :P :'(
-
Jeśli przemoczymy pellet to nie będzie pracował a przecież oto chodzi w metodzie. Klej sklei odpowiednio namoczony pellet, woda rozpuści klej i pellet zaczyna ładnie pracować. Klej ma zadanie dostarczyć pellet na większe głębokości. Ja to tak rozumiem.
-
Nie no jeżeli chodzi CI o zrobienie zamiast pelletu, pasty z pelletu to aż tak to nie ;D Butem nie dociskam
Życzę słońca :sun:
Daj Boże, bo śnieg za oknem :'(
I duje - a to źle wpływa na głowę :P :'(
Na Pomorzu duje 364 dni w roku :D Także my tu w standardzie mamy źle z głową.
-
Pamiętajcie, że na 3 metrach głębokości jest inne ciśnienie wody i nacisk na pellety jest większy. Testy w wiaderku/pudełku/akwarium czasem mają się nijak do tego co dzieje się na dnie.
-
Nie no jeżeli chodzi CI o zrobienie zamiast pelletu, pasty z pelletu to aż tak to nie ;D Butem nie dociskam
Życzę słońca :sun:
Daj Boże, bo śnieg za oknem :'(
I duje - a to źle wpływa na głowę :P :'(
Na Pomorzu duje 364 dni w roku :D Także my tu w standardzie mamy źle z głową.
Za dystans :beer:
-
Pamiętajcie, że na 3 metrach głębokości jest inne ciśnienie wody i nacisk na pellety jest większy. Testy w wiaderku/pudełku/akwarium czasem mają się nijak do tego co dzieje się na dnie.
Ciśnienie wody na trzech metrach :'( 8)
Ważna rzecz :-X
-
Azga z tym przemielony peletem i melasa to może być całkiem dobry pomysł na doklejanie i żeby peletu nie przemoczyć
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Łowię metodą i na 13metrach,żadna różnica,kwestia domoczenia.
-
Ja mam inne doświadczenia odnośnie pelletu. Na głębszą wodę trzeba pellety jakoś dokleić, bo często się mieszanka rozsypuje, przemoczenie tu nie pomaga. I to właśnie dopracowuję, jak najlepiej dokleić taką mieszankę. NIe trzeba tu używać wcale samych klejących pelletów, można robić tak, aby były częścią pelletowej mieszanki.
Proponuję Wam zrobić próby, i nabity podajnik zarzucić sobie pod nogi, z większa siłą, symulując jakby zarzut, czyli mocniejsze walnięcie podajnika o wodę. Bardzo często całość się rozsypuje. Wg mnie na głębsze łowisko (czyli np. 3-4 metry) potrzeba też cięższego podajnika, aby szybciej docierał do dna. I nie jest źle jak część pelletów się rozsypie, gorzej jak wypada przynęta. Stąd konieczność umieszczania jej na dnie podajnika, z jednoczesnym zwracaniem uwagi na resztę przyponu. Tu też warto kombinować, bo sam przypon jest sztywny i pomaga w uwolnieniu się przynęty, zwłaszcza jak wypychają ją pellety a sama jest lekka jak wafters.
-
Nie wiem, jak te pellety moczysz, ale ja nie mam problemów ze zrobienie z czystego pelletu betonu, który po 10 minutach nadal jest w podajniku :D
-
Bo Ty Michał zdolny chłopina jesteś
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Sobotni wypad na zbiornik PZW.
Łowiłem wagglerem i batem 7m, na tej samej odleglości. Tydzień wcześniej próbowałem na feedera, ale wyniki były kiepskie.
Techniki łowienia i nęcenia zaczerpnięte z naszego forum.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230328/c4bcce745d0f5c9d260e3c13d9c00ecd.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230328/0b85bc701ba55cf293873ef493122bba.jpg)
-
Piękne płocie No i zielony zbój 😃🤝
-
Nie wiem, jak te pellety moczysz, ale ja nie mam problemów ze zrobienie z czystego pelletu betonu, który po 10 minutach nadal jest w podajniku :D
Pellet Stalomaxa jak sądzę ;) ;D
-
Nie no. Normalny Skretting i Coppens. Czasem z domieszką AA. Nie stosuję żadnych wynalazków.
-
Nie no. Normalny Skretting i Coppens. Czasem z domieszką AA. Nie stosuję żadnych wynalazków.
Żartowałem :) Stalomax robi taki beton że pół godziny i nic go nie ruszy (a zwłaszcza ryba) - raz spróbowałem i na drugi raz nie mam ochoty.
-
Grzech, piękny połów, gratuluję! Ja jeszcze czekam aż na moim ulubionym stawie obudzą się płocie i liny. Na razie nie wyszły jeszcze z zimowiska, strefa przybrzeżna, gdzie też ich szukam z batem na razie martwa.
-
Dziękuję, to jest płytki zalew na małej rzece. Głębokość gdzie łowiłem około 1m. Zero drzew, patelnia szybko się nagrzewa. O pierwszych linach z niego słyszałem już 3 tygodnie temu
-
Grzech, piękny połów, gratuluję! Ja jeszcze czekam aż na moim ulubionym stawie obudzą się płocie i liny. Na razie nie wyszły jeszcze z zimowiska, strefa przybrzeżna, gdzie też ich szukam z batem na razie martwa.
Ja za niedługo ruszam na liny z bajora :) Pewnie będę jeździł przez kilka dni do czasu aż sumiki zniechęcą mnie do łowienia. Chyba, że znowu uda mi się złowić złotego karpia i to też zakończy zabawę na bajorze. Potem Komorów :)
-
Dziękuję, to jest płytki zalew na małej rzece. Głębokość gdzie łowiłem około 1m. Zero drzew, patelnia szybko się nagrzewa. O pierwszych linach z niego słyszałem już 3 tygodnie temu
To całkiem inna woda, ja mam grunt 4-5m.
Cthulhu, Komorów chyba w niedzielę odwiedzę. A na liny i płocie to Bobry polecam, ale to chyba wiesz ;)
-
Dziękuję, to jest płytki zalew na małej rzece. Głębokość gdzie łowiłem około 1m. Zero drzew, patelnia szybko się nagrzewa. O pierwszych linach z niego słyszałem już 3 tygodnie temu
To całkiem inna woda, ja mam grunt 4-5m.
Cthulhu, Komorów chyba w niedzielę odwiedzę. A na liny i płocie to Bobry polecam, ale to chyba wiesz ;)
Pisząc bajoro właśnie Bobry mam na myśli ;)
-
kiedyś stosowałem wiele różnych pelletów, teraz ograniczam się do kilku
były czasy (2014-1018), że latem najlepsze wyniki miałem na pellety 2 mm owocowe, ale rozrobienie ich to była sztuka, minimalne przemoczenie i robił się total beton
ps: co niektóre firmy z ich pelletami kontynuują tę "budowlaną" tradycję
-
Dzisiaj, jak rzadko kiedy w tygodniu, udało mi się wyskoczyć na rybki Miałem jechać jutro z chłopakami, no ale spedytor zadbał bym się jeszcze dzisiaj do późnej nocy nie nudził i trzeba było chociaż parę godzin dzisiaj powalczyć
Na łowisku byłem od 7, a pierwszy rzut oddałem po jakichś 10-15minutach. 15 sekund i już wisiał ładny karaś, także dobrze się zaczęło i w sumie do końca (czyli gdzieś do około 15, kiedy deszcz zmusił do szybkiej ewakuacji) cały czas coś się działo
Około 11 wpadł Czesiu w odwiedziny i chwilę żeśmy pogadali i choć w tym czasie specjalnie się nie skupiałem na wędkach, to cały czas coś się działo
Po 12 już zacząłem mocniej pracować do końca łowienia i nawet parę karpików mnie odwiedziło, a między nimi trochę linów i karasi. No i wreszcie Shimano Aero X5 9-11ft miało trochę roboty i przyznam że urzekł mnie ten patyk - łowiłem w wersji 9ft i bardzo przyjemnie oddaje każdy ruch ryby, taki elektryczny blank w stylu Daiwy Windcast lub N,Zone S. Dla mnie bajka
Podsumowując, jak na koniec marca wpadło sporo linów i karasi oraz parę karpików do 4kg, także jestem mega zadowolony Mniej zadowolony jestem że teraz muszę pedałować do północy, no ale jak chce się rybki z robotą pogodzić to czasem tak trzeba
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Pięknie Patryk :bravo: :thumbup:
-
Fajnie połowione Patryk, gratulacje
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Ma dobrą wędkę, to połowił... ;D
-
Pięknie Patryk. Relax + wynik. :)
A koledzy jutro też powinni dać czadu, warunki atmosferyczne dobre.
Czekam na zdjęcia z jutra.
-
Patryk gratuluję
Mi udało się w Pryma Aprilis wyskoczyć na małą wodę. Na łowisku byłem ok. 5:55. Ok 6.30 chwilę po mnie pojawili się Wonski81, Fischa.
Pogoda nie rozpieszczała . Przelotne opady, czasami dość intensywne + wiatr.
Nie ułatwiały zadania. Ok . południa dojechał Rafał.
Zaczął odrabiać straty I powiem ,całkiem mu szło jak opuszczałem łowisko. Parę "Leszczonów " wyciągnął. Każdy wyjęty Leszczon pokryty był wysypką tarłową.
Karpie w ogóle nie współpracowały.
Big Fish dziś należy do mnie.
Wpadł Jesiotr w przedziale 10-12kg 120cm.
Tego dnia też wpadły:
Leszczon 11szt. (w tym 2 takie ok.2,5kg).
Lin 3szt.
Jaź.
Każdy z wody coś wydłubał. Wszystkim z nad wody gratuluję wyników,a także możliwości bycia nad wodą z wedkay
Parę fotek.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230401/b109fa35394f4be2296bb97b4cfae4c5.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230401/e7e53d0d02cf71587d95a71d39fa6dcc.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230401/2ae4c33d51c0d3a39b2006195375ae7d.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230401/42f71ac625aba91774bd26a192579526.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Sezon przepływankowy rozpoczęty. Jeden spięty leszcz i taki jegomość. Niezbyt pokaźny ale czekałem na niego cała zimę ;D
-
Pięknie
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,Piotruś pinokio mega :thumbup:
-
Gratulacje pany, Piotrek ryb nawyciagane szok, piękny pinokio
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Dzięki Sławek !!
O ryby było nie łatwo. Od tego trzeba zacząć. Każde przejaśnienie +opady + wiatr = wyniki nie specjalne na te łowisko
-
Piękne ryby , ktoś tu chyba forumową miarkę ochrzcił ;)
-
Piękne ryby , ktoś tu chyba forumową miarkę ochrzcił ;)
Co fakt ,to fakt O:) :bravo: :thumbup: :beer:
-
:bravo: Panowie
-
Kilka zdjęć z ostatnich dwóch tygodni. Dwa wyjazdy na wody stojące, głównie z batem i dwa wypady nad Dunajec. Bez okazów ale co mnie bardzo cieszy, za każdym razem był kontakt z rybami. Taka ciekawostka znad Dunajca, od jesieni bardzo często jeżdżę w jedno miejsce, jeszcze trzy tygodnie temu było tam mnóstwo spławów a bardzo mało brań. A teraz trzeci weekend z rzędu prawie nie ma spławów ale są brania i ryby :)
Ps. Dziś niewiele brakło, a miałbym na rozkładzie zimorodka :facepalm: Wyleciał zza krzaka akurat pod koszyczek, życie zawdzięcza swojemu sprytowi i zwinności. Wyczuł co się święci, lekko "przyhamował" i zrobił piękny unik. Brakło kilku centymetrów...
(https://images92.fotosik.pl/656/2b0e1cc6ab43b631med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/2b0e1cc6ab43b631)
(https://images91.fotosik.pl/654/1c3770d431e4f9cbmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/1c3770d431e4f9cb)
-
:bravo: piękne ryby, szczególnie ten karaś pospolity (z Dunajca?) ;)
-
Brawo, fajne rybki :bravo:
-
Piękne rybki :thumbup:
-
Mirek, karasie z zalewu. Czasem (za rzadko) coś się uda Okręgowi w Tarnowie. Trzy lata temu zarybili zalew karasiem pospolitym i od zeszłego roku jest eldorado karasiowe. Kolejna świetna decyzja to całkowity zakaz zabierania karasi i linów w całym okręgu :bravo:
-
Ładne wyniki. Ja w tym tygodniu pomimo wszelkich starań bez brania. Nad wodą od 7 do 12.
-
Brawo, fajne rybki :bravo:
Gratuluję :bravo:
-
Dzisiaj miałem jedną z najlepszych zasiadek w tym roku. 4h nad wodą, temp w aucie pokazywało mi 3 stopnie, odczuwalna około 0, na stanowisku porywiste podmuchy prosto w twarz, czyli warunki takie jak lubię. Po prostu ciężkie. Żeby nie było za łatwo, okazało się, że ryba kompletnie nie żeruje. Przez 2h metodowej ekwilibrystyki, doszedłem do haka nr 16 i połówki fioletowego Yummy'ego od Osmo, który zaczął dawać tak bardzo wyczekiwane efekty. Brania były himeryczne, długotrwałe ale w końcowej fazie zwieńczone zdecydowanym odjazdem. Udało się wyłuskać z wody 5 fantastycznych jazi 40-45cm, a na koniec gdy już jedna eSka była złożona, na drugiej ryby wynagrodziły mnie za trud pięknym złotym "medalem" :) A teraz otwieram zasłużonego browara, Wasze zdrowie :beer: Doszedłem do wniosku, że lubię łowić w trudnych warunkach i sprawia mi to frajdę ;D :facepalm:
(https://i.postimg.cc/kG8B2NRh/20230403-175836.jpg) (https://postimg.cc/ctxsjnmQ)
(https://i.postimg.cc/1RNg7S7c/20230403-191539.jpg) (https://postimages.org/)
-
:bravo:
Doszedłem do wniosku, że lubię łowić w trudnych warunkach i sprawia mi to frajdę - nad tym muszę pomyśleć, zdanie intrygujące, jakbyś jeszcze dopisał, że najlepiej jak są trudne warunki a do tego nie ma brań - to by dopiero było TO ;)
-
:bravo:
Doszedłem do wniosku, że lubię łowić w trudnych warunkach i sprawia mi to frajdę - nad tym muszę pomyśleć, zdanie intrygujące, jakbyś jeszcze dopisał, że najlepiej jak są trudne warunki a do tego nie ma brań - to by dopiero było TO ;)
Bo wtedy nikogo nie ma nad wodą i jest święty spokój :D
-
:bravo:
Doszedłem do wniosku, że lubię łowić w trudnych warunkach i sprawia mi to frajdę - nad tym muszę pomyśleć, zdanie intrygujące, jakbyś jeszcze dopisał, że najlepiej jak są trudne warunki a do tego nie ma brań - to by dopiero było TO ;)
Bo wtedy nikogo nie ma nad wodą i jest święty spokój :D
Pięknie
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Brawo Rafał
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Brawo za wytrwałość :bravo: :beer:
Wytrwałość + determinacja = wyniki
ps: a ten "medal złoty" Piękny
-
:bravo:
Doszedłem do wniosku, że lubię łowić w trudnych warunkach i sprawia mi to frajdę - nad tym muszę pomyśleć, zdanie intrygujące, jakbyś jeszcze dopisał, że najlepiej jak są trudne warunki a do tego nie ma brań - to by dopiero było TO ;)
No właśnie bardzo często najlepsze wyniki ilościowo/jakościowe mam właśnie w paskudną pogodę, gdy kompletnie nikogo na stawie nie ma ;D
-
No właśnie bardzo często najlepsze wyniki ilościowo/jakościowe mam właśnie w paskudną pogodę, gdy kompletnie nikogo na stawie nie ma
w sumie racja, w 2014 był taki czerwcowy dzień, środek tygodnia, ściana deszczu, byłem na łowisku sam ubrany w sztormiak (co innego przemakało), karpie oszalały, 15 brań - same odjazdy "wciągające wędki",
10 wyholowanych - ryby silne + 5 spiętych, nie miałem sił dowlec się do auta ;) przynęta byle co, nie miała znaczenia
-
Zmotywowany wynikami @katystopej w trudnych warunkach ja postanowiłem wyskoczć wczoraj na mój dziki zbiornik PZW. Bacik 5m, lekki zestaw 0.5g, główna 18mm, przypon 16mm o długości 10cm z kamasanem B611 nr 16, na hak 2 pinki z myślą o nielicznie występującej tam płoci.
Pogoda nie rozpieszczała temp powietrza 1C, wiatr ok. 20km/h, padał delikatny śnieżek ale mówie sobie na tą godzinkę przed zachodem słońca wyskoczę nad wodę. Za zanętę posłużyła garść ziemi z kretowiska z dodatkiem 15 pinek. Przez pierwsze 30 min zero wskazań tylko zestaw co chwilę mi wiatr zatapiał i musiałem podszarpywać żyłkę aby go ustabilizować. Następnie podobna sytuacja spławik bardzo powoli został zatopiony przez dryf wody, że wystawało może 0.5cm antenki i tak z 30 sekund czekałem zanim szarpnąłem batem a tu ku mojemu zaskoczeniu coś siedzi na kiju i to nie płoteczka a pięknie wybarwiony linek. Mówię sobie cholera co jest! tak zimno, tak paskudnie a tu taki ciepłolubny linek? Myślę sobie przecież ostatnie 3 dni to istny powrót zimy więc woda nie była nagrzana, żeby takie pięknisie brały. Kolejne 2 rzuty i ehm 2 rozgięte Kamasany B611 nr 16 :( Nie są to jakieś super mocne haki ale do pinek na takie zimno i odrętwiałe rybki myślałem, że będą jak znalazł zwłaszcza, że latem liny do 2kg na bata nie robiły na nim wrażenia. Brania na 0.5g spławiku z antenka 1mm niewidoczne, ryba pobiera przynętę i stoi jak zaczep na dnie. Dopiero po podniesieniu kija i wbiciu laserowo ostrzonego haka okazuje się że ten zaczep jest ruchomy i jednym odjazdem rozgina hak.
Jak to mówią.. emocje jak na rybach o.O
Tym razem zakładam Drennan Wide Gape Specalist nr 16 związany na 0.18mm, ostatnie 40 min 0 brań. Moża teraz główkować czy to dlatego, że więcej ryb nie było w łowisku a może zwczajnie brań nie widać więc ryba ma wystarczająco czasu poczuć i wypluć haczyk a ten z grubszego drutu nie zatnie się przy lekkim poprawianiu zestawu na dryfującej wodzie.
-
Zmotywowany wynikami @katystopej w trudnych warunkach ja postanowiłem wyskoczć na mój dziki zbiornik PZW.
Standardowo przydomowy no kill pzw ;)
Zryba pobiera przynętę i stoi jak zaczep na dnie. Dopiero po podniesieniu kija i wbiciu laserowo ostrzonego haka okazuje się że ten zaczep jest ruchomy i jednym odjazdem rozgina hak.
Karp na 200%
-
Zdążyłem przed śniegiem :fishonhook: :fish:
-
Panowie :bravo:
-
Pogoda dzisiaj dopisała na Śląsku, było zimno i deszcz więc uderzyłem tam gdzie zawsze na 4 godziny. Tym razem niestandardowo bo jedna wędka na spławik z białymi zamiast obie na metodę, ale ryby dawała tylko metoda. Wpadło kilka jazi, pomiędzy jaziami wpadł nawet Shreku w odwiedziny w drodze do domu na święta a pod koniec łowienia przypałętał się 6 kilogramowy jegomość :) budzik ustawiony na 4, rano powtórka z rozrywki.
(https://i.postimg.cc/kgMKg8S0/20230407-174349.jpg) (https://postimg.cc/sv8vnMwm)
-
:bravo: :bravo: :bravo:
-
:bravo: :D
Ładny pełnołuski + Shreku, super wypad, a jeszcze dodatkowo pogodę miałeś ładną, no no.
-
Gratuluję :bravo:
-
Dajecie po robocie :beer:
Ja muszę na święta posprzątać ,swoje graty wędkarskie poukładać a dużo się tego zrobiło ...szafa kolejna by się przydała ;)
-
Panie :) :bravo: :beer:
Gratuluję Rafał
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Dzisiejsze popołudnie nad Wartą. Wpadło ładne trio z pierwszym w tym sezonie pięćdziesiątakiem. Łowiłem feederem. Rządził groch i gnojaki.
-
Piękne tluściochy :o :thumbup:
-
Śliczne rybcie
-
Dzisiejsze popołudnie nad Wartą. Wpadło ładne trio z pierwszym w tym sezonie pięćdziesiątakiem. Łowiłem feederem. Rządził groch i gnojaki.
Wielkie gratulacje, piękne kluchy, ja też dziś byłem, podniesiona woda nad Wisłą nie dała mi dziś klenia, na otarcie łez wpadła świnka. Zaczyna się robić zielono, ale pogoda nadal daje w d.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230408/ad4f16b4bd4445776f8f93495a3c89e3.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230408/30d7e0c3ce19ceefd3769d25adeea085.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Panowie :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
Pięknie połowione. :bravo: :bravo: :bravo: O:)
KLENIOR MARZENIE!!!!!!!!!
-
Piękne ryby :thumbup: :beer:.
-
Pierwsza wypad w tym roku i pierwsza rybka.
Jedni branie, jedna ryba.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230409/cfcec7dc5dfee4e60f3c6e14a30f0496.jpg)
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Ladna ,wilkanocna brzanucha :thumbup:
-
Piękna barwena, graty :thumbup:
-
:thumbup: :beer:!
-
Kosicie koledzy :bravo:
-
Piękne rybki Pany
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Piękne rybki Pany
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Dokładnie!
Pięknie łowicie.
Ja też byłem 4h nad wodą. Wyniki to ostra pompa z nieba. Żona pyta...."Piotr nie bierzesz parasola"....?
A nie...
Pierwszy kij położony,drugi w realizacji a tu deszcz.
Kochana Żona doniosła .
Wyniki:
Lin 44cm ok 1kg. bardzo gruby
Leszczon 2 szt
I fajna Płoć, uderzyła mega mocno.
Parę fotek.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230409/fe56a0d0b018a787f13246f111fb60d3.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230409/9275bb91abf871830a7e5120e1722428.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230409/f208d176672b72de03144f508c8b71ee.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230409/bd0e39e40a4fd5f453117c49e6bf9c5d.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Miałem dzisiaj odpuścić i się wyspać, ale że młodego kaszel rozłożył to nici ze spaceru, a ja nie lubię się kisić w domu cały dzień, musiałem się dotlenić ;D Nad wodą byłem o 5.10, 5.20 pierwsze branie po 3 minutach, wpadł pełnołuski, później dublet z linem i ślizgonem. Ogólnie do 6 ciężko było wyrobić na 2 wędki, później brania siadły jak się rozwidniło. Wpadł jeszcze jeden karpik i złotko na koniec, jedna z ryb okazała się standardową na tą wodę lokomotywą, na szczęście tylko się spięła bez straty zestawu. Dzień zrobiony, teraz grzeje się w domu :)
(https://i.postimg.cc/zBr9W20t/20230410-052205.jpg) (https://postimg.cc/gwgSbs98)
(https://i.postimg.cc/Dz8q67Ym/20230410-072921.jpg) (https://postimg.cc/5HWYNWJM)
(https://i.postimg.cc/XJ59MQWb/20230410-081324.jpg) (https://postimages.org/)
-
Gratuluję Rafał
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Inauguracja sezonu nad Wisłą: woda dość wysoka, więc łowiłem tam, gdzie mogłem, a niekoniecznie tam gdzie chciałem. Jakaś drobnica próbowała sił z grochem, ale ostatecznie bez efektów. Syf nad wodą koszmarny, praktycznie na każdym stanowisku jak nie flaszka, to puszka, a jak nie puszka, to pudełko po robakach. Wózek z marketu też się trafił.
-
Co zrobić , jest syf i pewnie długo jeszcze będzie syf .
Niestety mnie święta nie pozwoliły na wycieczki na ryby - rodzina i tradycja ważniejsza :beer:
-
Pięknie Koledzy połowione.
Jak postanowiłem, tak i pogoda dopisała - wybrałem się na podtarnowskie S-2, z zamiarem złowienia czegoś więcej niż tylko kataru. I udało się całkiem przyzwoicie. Wylądowały dwa karpie - pierwszy z nich legitymował się wagą 10,5kg, drugi - nie wiem, bo "wpadł" gdy już zwijałem klamory i w zasadzie do spakowania został tylko podbierak, kołyska i wędka.
-
Gratulacje :thumbup:
-
Fajny "prosiaczek"
-
Marcin gratuluję Panie.
Piękne rybki.
To za jednym zamachem i ja coś napiszę.
Otóż razem z Wonski81 postanowiliśmy spędzić Drugi Dzień Świąt Wielkanocnych aktywnie.
Jak,że by inaczej. Na rybach. Wybraliśmy się na małą komercję niedaleko Żor. Wbrew pozorom o ryby było ciężko. Spędziliśmy nad wodą ok 11h. Dziś Big Fish należy do Czesia . 13kg Kaper.
Ilość złowionych ryb, też Czesio dziś zwycięzcą (zdrowa rywalizacja )
U mnie jeśli chodzi o wyniki 4 rybki.
Karp 7kg.
Karp handlówka 2 szt
Sum 70cm pierwszy w życiu .
Atmosfera pięknie jak zawsze. Zmienna pogoda, rozjaśnienia,zachmurzenie wiele dziś grało rolę. Pozdrawiam Czesiu. Parę fotek z wypadu. Muszę poczytać i pomyśleć .
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230410/d9d59aa6f1de463436856069a5643e1c.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230410/487dccefd8afd35390bc4ab79822281b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230410/202fd1085b43a8e5873080b7ef177886.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230410/5a9e6bb7a07a7d31a273d29b20f99b6a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230410/3ec844df5dca66859b3e611392e586b2.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230410/3bf588f7917de0971556c5791dcbeb28.jpg)
-
Team: Piotrek & Czesiek oraz wszyscy inni: :bravo: :bravo:
-
:bravo:
Marcin gratuluję Panie.
Piękne rybki.
To za jednym zamachem i ja coś napiszę.
Otóż razem z Wonski81 postanowiliśmy spędzić Drugi Dzień Świąt Wielkanocnych aktywnie.
Jak,że by inaczej. Na rybach. Wybraliśmy się na małą komercję niedaleko Żor. Wbrew pozorom o ryby było ciężko. Spędziliśmy nad wodą ok 11h. Dziś Big Fish należy do Czesia . 13kg Kaper.
Ilość złowionych ryb, też Czesio dziś zwycięzcą (zdrowa rywalizacja )
U mnie jeśli chodzi o wyniki 4 rybki.
Karp 7kg.
Karp handlówka 2 szt
Sum 70cm pierwszy w życiu .
Atmosfera pięknie jak zawsze. Zmienna pogoda, rozjaśnienia,zachmurzenie wiele dziś grało rolę. Pozdrawiam Czesiu. Parę fotek z wypadu. Muszę poczytać i pomyśleć .
Dzięki Piotrek za wspólną wyprawę.
Warunki nie rozpieszczały, brania były dość chimeryczne. Coś tam jednak wyrzeźbiliśmy. Lekka szkoda, że nie wpadłem wcześniej jak się przypodobać rybom. Ale… lepiej późno niż wcale i pierwsza, przyzwoita sztuka w tym sezonie poleżała na macie. Udany Lany Poniedziałek, jakby nie patrzeć ;)
-
Lany Poniedziałek Udany.
Czesiu dziękuję, poczytałem i wiem już co zrobiło robotę.
-
Gratulacje!
Czesiu, ta czapka od Górka przynosi Ci szczęście ;)
-
Czesiek i Piotrek mocno uśmiechnięci, karpie i sum - mniej ;)
-
Brawo Pany, pięknie połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Kolejny, krótki wypad nad rzekę z przepływanką. Dziś rzeka obdarzyła
-
Gratulacje panowie
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Kolejny, krótki wypad nad rzekę z przepływanką. Dziś rzeka obdarzyła
:bravo: Wow, ale kolosy! :bravo:
-
Kolejny, krótki wypad nad rzekę z przepływanką. Dziś rzeka obdarzyła
:bravo: Wow, ale kolosy! :bravo:
No cieszą bardzo ale w tym miejscu są większe, tylko muszę się do nich dobrać :)
-
Kilka fotek z wczorajszego wyjazdu, ryby wyraźnie się ruszyły, dwa tygodnie temu nieśmiałe skubanie robaków teraz brania dobrze widoczne. Zamiarem były leszcze ale dominowała płoć i wzdręgi, tylko jeden leszcz się trafił.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230411/7eed6e8218173afe1b1ab354b6bbdffe.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230411/9c7973a7d4636906e00accc759b47c72.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230411/1cac3c5bb395b6695ddbcdb088b92b87.jpg)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Pierwszy raz na PZW od 2006 roku,4 godziny w deszczu ale zadowolony na maxa
-
I jeszcze maluszek
-
Pierwszy raz na feedera :) Młody powili wkracza w świat wędkarstwa,oderwany od konsoli i komputerów :)
-
Pięknie
Oby młodego ciągło w tą stronę co by się oderwać od wirtualnego świata
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
I ja rozpocząłem w końcu sezon, dzisiaj.
Długo było raczej cienko, straciłem już wiarę w :fish: ale pozostała wytrwałość.
W końcu coś drgnęło i generalnie było ok.
Przykładowe rybki na 3 fotosach.
-
Gratulacje Mirku, fajne ryby jak na pierwszy wypad
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Brawo Mirek
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Piękne ryby. Gratulacje :bravo:
-
Widać po wynikach, że kto mógł, ruszył nad wodę, gratulacje! :thumbup: Też miałem święta z wędką, Dunajec znów był łaskawy.
(https://images92.fotosik.pl/658/aacd9b31305480bfmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/aacd9b31305480bf)
(https://images91.fotosik.pl/656/c56444e68caaf32cmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/c56444e68caaf32c)
(https://images91.fotosik.pl/656/9867913c4c14688amed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/9867913c4c14688a)
-
A to i ja się pochwalę
równe 40cm. (https://i.postimg.cc/yNNSsMfx/Zdj-cie-Whats-App-2023-04-12-o-10-46-46.jpg) (https://postimg.cc/xXWdP4VV)
-
Gratulacje Mirku, fajne ryby jak na pierwszy wypad
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Pięknie Mirek :bravo: :beer:
Gratuluję pozostałym forumowiczom wyników z nad wody.
-
Dzisiejsze 6 godzin spędzone na PZW no kill, rybka zaczęła się ruszać.
(https://images91.fotosik.pl/656/9b55f2d4d8271dfdmed.jpg) (https://images91.fotosik.pl/656/9b55f2d4d8271dfd.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/657/62a6c1e34207c099med.jpg) (https://images90.fotosik.pl/657/62a6c1e34207c099.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/658/77e02eb15af72415med.jpg) (https://images89.fotosik.pl/658/77e02eb15af72415.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/658/5b47849f8301dfd5med.jpg) (https://images89.fotosik.pl/658/5b47849f8301dfd5.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/657/bc099cd81e1fe259med.jpg) (https://images90.fotosik.pl/657/bc099cd81e1fe259.jpg)
(https://images91.fotosik.pl/656/b9964bcb540e49e2med.jpg) (https://images91.fotosik.pl/656/b9964bcb540e49e2.jpg)
(https://images92.fotosik.pl/658/825b775977108e75med.jpg) (https://images92.fotosik.pl/658/825b775977108e75.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/658/f2302ff65a0119dcmed.jpg) (https://images89.fotosik.pl/658/f2302ff65a0119dc.jpg)
(https://images91.fotosik.pl/656/094b7ab257020a61med.jpg) (https://images91.fotosik.pl/656/094b7ab257020a61.jpg)
(https://images92.fotosik.pl/658/ddd7c42a617c12ddmed.jpg) (https://images92.fotosik.pl/658/ddd7c42a617c12dd.jpg)
-
Brawo, piękne rybki
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:
-
Serdecznie gratuluję. Koledzy, pięknie połowione :)
Kamil, czyżby ten Twój leszcz już miał wysypkę tarłową?
-
Dzisiaj łowiłem. Wśród innych rybek (opiszę jutro) były 4 leszcze, wszystkie miały wysypkę tarłową a do tego niektóre były poobijane z boków.
-
Marzą mi się takie leszcze z Wisłoka zazdroszczę :thumbup: :D
-
Pięknie połowione. Gratuluję :bravo:
-
Ja wczoraj spontaniczny wypad, zdecydowałem rano.
10 godzin nad wodą. 8 godzin dłubanie pojedynczych leszczy i karpi, wpadł i jeden jaź.
2 godziny marzenie, w tym 2 dublety.
Trochę sprzętu mi padło, najpierw mata (strzeliły nity), potem jeden kosz z podbieraka (płetwy grzbietowe karpi zrobił dziurę), a potem komórka (zamokła).
Na zdjęciach 3 z 4 najciekawszych rybek. Dwa zdjęcia robił sąsiad swoją komórką.
Rybki na zdjęciach: 8, 8 i 11 kg.
-
Ja wczoraj spontaniczny wypad, zdecydowałem rano.
10 godzin nad wodą. 8 godzin dłubanie pojedynczych leszczy i karpi, wpadł i jeden jaź.
2 godziny marzenie, w tym 2 dublety.
Trochę sprzętu mi padło, najpierw mata (strzeliły nity), potem jeden kosz z podbieraka (płetwy grzbietowe karpi zrobił dziurę), a potem komórka (zamokła).
Na zdjęciach 3 z 4 najciekawszych rybek. Dwa zdjęcia robił sąsiad swoją komórką.
Rybki na zdjęciach: 8, 8 i 11 kg.
Byłem w tym samym czasie. Jak schodziłem z łowiska pomogłem odczepić podbierak zaplątany w gwóźdź. Następnym razem już będę wiedział z kim mam przyjemność i przysiądę się bliżej chyba że mnie pogonisz :P.
Moje wyniki były podobne. Nie ważyłem i nie robiłem zdjęć więc nie mam czym się pochwalić ale wpadło kilka karpi między 5 a 8 kg.
-
Ja wczoraj spontaniczny wypad, zdecydowałem rano.
10 godzin nad wodą. 8 godzin dłubanie pojedynczych leszczy i karpi, wpadł i jeden jaź.
2 godziny marzenie, w tym 2 dublety.
Trochę sprzętu mi padło, najpierw mata (strzeliły nity), potem jeden kosz z podbieraka (płetwy grzbietowe karpi zrobił dziurę), a potem komórka (zamokła).
Na zdjęciach 3 z 4 najciekawszych rybek. Dwa zdjęcia robił sąsiad swoją komórką.
Rybki na zdjęciach: 8, 8 i 11 kg.
Byłem w tym samym czasie. Jak schodziłem z łowiska pomogłem odczepić podbierak zaplątany w gwóźdź. Następnym razem już będę wiedział z kim mam przyjemność i przysiądę się bliżej chyba że mnie pogonisz :P.
Moje wyniki były podobne. Nie ważyłem i nie robiłem zdjęć więc nie mam czym się pochwalić ale wpadło kilka karpi między 5 a 8 kg.
Mirek, Artur gratuluję Pany :bravo: :beer:
Bąków Łowisko-na , którym już kilku forumowiczów miało okazję się poznać :) :) :) :)
Magia działa.
Gratuluję Panowie
-
Następnym razem już będę wiedział z kim mam przyjemność i przysiądę się bliżej chyba że mnie pogonisz :P.
bardzo mi miło było poznać :)
-
Poranek po pracy... Kilka godzin nad wodą ok 10 rybek w tym taki linek...
-
Pięknie Wojtek
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Wczoraj otworzyłem sezon nad Kanałem Żerańskim ze spławikówką, ogólnie rybki dopisywały, przeważnie krąpie i drobny leszczyk, ale trafiała się też drobna płotka i wzdręgi. Na osłodę trafił się linek
-
Linek przy tej pogodzie cieszy bardzo...
-
Pogoda ostatnio u mnie nie rozpieszcza, a szczególnie w świąteczny weekend dała się we znaki. Na otarcie łez, lany poniedziałek zaczął się słonecznie, co spowodowało moją obowiązkową obecność nad wodą. Tym razem trzeci raz odwiedziłem moją lokalną rzeczkę, w miejscu, w którym przez wszystkie moje lata nie było mi dane wędkować. Na ostatniej, krótkiej zasiadce udało się złowić kilkanaście wzdręg i płoci na przystawkę, a tym razem padło na feeder i łowienie w środku wąskiego koryta. Brania od początku bardzo energiczne, w tym mój pierwszy w życiu kleń z Baryczy, a przecież łowię tu prawie 33 lata :facepalm:. Świadczy to o tym, że gatunek ten (razem z jaziem) zaczyna coraz częściej pojawiać się w moim regionie (co mnie bardzo cieszy), zapewne docierając tu z odcinka przyujściowego do Odry. Wpadło jeszcze kilka rybek przy bardzo efektownych braniach. Niestety nie będzie mi dane na dłużej rzetelnie zbadać tego odcinka rzeki, gdyż niedługo wysoka woda opadnie i zacznie się sezon kajakowy (=armagedon na wodzie :facepalm:), a w tak wąskim korycie nie da rady połączyć wędkarstwa z kajakarstwem :-\.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_14_04_23_6_22_43.jpeg)
Kolejne okno pogodowe pojawiło się w środę, a tym razem wybrałem klubową gliniankę. Jak zwykle brak czasu skutecznie skrócił moją zasiadkę (nieco ponad 2godz ::)), ale teren został rozpoznany :). Zanęciłem czterema średnimi spombami moim standardowym, wiosennym spod-mixem i metodowy podajnik spoczął na dnie łowiska.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_14_04_23_6_23_11.jpeg)
Brania zaczęły się po ponad 20min, ale były bardzo agresywne i często hangerek uderzał o blank. Kilka brań niezaciętych, ale wpadł też rekordowy japoniec, tak więc krótki rekonesans był bardzo satysfakcjonujący.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_14_04_23_6_23_34.jpeg)
Jeśli zdrowie pozwoli, to jutro zapowiada się dłuższa, metodowa zasiadka. Karpie już aktywne. Oby, oby ;).
-
Fishunter gratulacje oj długo przyszło Ci czekać na klenia z tej rzeczki, super relacja
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
w tym mój pierwszy w życiu kleń z Baryczy, a przecież łowię tu prawie 33 lata :facepalm:. Świadczy to o tym, że gatunek ten (razem z jaziem) zaczyna coraz częściej pojawiać się w moim regionie (co mnie bardzo cieszy), zapewne docierając tu z odcinka przyujściowego do Odry.
Brawo :bravo:
Kiedyś przez kilkanaście lat spędzałem dużo czasu (głównie latem) nad Baryczą i też nigdy kleń mi nie wpadł. Płoć, leszcz, lin, japoniec, okoń - tak, ale kleń czy jaź nigdy.
-
THX Pany :beer: :thumbup:.
-
Semit, Fishunter :bravo: :bravo:
-
Ma padać u mnie w weekend więc dzisiaj wygospodarowaliśmy sobie z młodym czas na wędkowanie . W gruncie rzeczy mieliśmy wypróbować nowy sprzęt , pomachać trochę spombem w ramach treningu i pozbyć się starych zapasów peletu i innych rzeczy po lekkim terminie.... Wyszykowaliśmy się około 14 tej , do wody poszło sporo , dużo za dużo jak na ten okres czasu, ale gdy towar do spomba się skończył , młody wrzucił metodę z waftersami squid sanu no i efekty ...
(https://i.imgur.com/SBjfC2ll.jpg)
(https://i.imgur.com/BkvikLwl.jpg)
(https://i.imgur.com/DQs8pF8l.jpg)
(https://i.imgur.com/MKkPF2Ul.jpg)
Inauguracja sezonu na moim PZW zakończyła się 4 karpikami wigilijnymi plus około 15 jazików, ryby wyjęte w zasłonie dymu tytoniowego z drugiego brzegu i komentarzami "patrz znowu ciągnie" , jutro tam się nikt nie dopcha :P
-
Jedna spinka i jedna brzanka.
Powoli woda budzi się do życia.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/7cd1dab4196711734cbefaea412ecdcd.jpg)
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Piękna złowiona w Polsce?
-
Piękna złowiona w Polsce?
Germania i Ren
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Sezon 2023 uważam za rozpoczęty :narybki:
Dziś miałem ciekawy aczkolwiek dość dziwny dzień na rybach. Wybrałem się z myślą , żeby w końcu wyrwać się z tych 4 ścian i chociaż na chwile i w ciszy pomoczyć kija. Wczoraj zacząłem przygotowania jakbym jechał na tygodniową zasiadkę :facepalm: Namieszałem mixu i namieliłem palletów, towaru do klasyka też narobiłem w sumie wyszło mi łącznie 2,5kg ??? Skąd to się tyle tego bierze :-X Rozstawiłem się nad wodą i łowię. Pierwsze branie i po chwili spinka, wyciągam zestaw z wody a tam urwał sie amortyzator od podajnika wraz z przyponem. Miał chyba ze 3-4 lata. No nic wymieniłem na nowy i łowie dalej. Pierwszy pojawił sie 40 cm chlapak, łącznie było ich 16 w przedziale od 40-50 cm. Po jakiejś 40 min przerwie od brań na klasyku na jedną pineczkę zameldował się jesiotr 102 cm. Gdy wyciągnąłem go z wody to aż mnie zmroziło, pocięte zakrwawione płetwy po prostu żywa rana. Widocznie musiał mieć ciężki tydzień bo mi sie dał bardzo szybko i bezproblemowo wyholować jakby przed chwilą stoczył ciężką walkę. Napowietrzyłem go i wypuściłem. Pomiezy kolejnymi chlapakami zameldowały się ich rodzice 65 cm 5,5kg karp i później mniejszy 62 cm. Pod koniec stała się przedziwna sytuacja, bo z dużo większą trudnością wyholowałem tego samego jesiotra 8) a no koniec łowienia ostatni zameldował się chlapak który zerwał mi amortyzator i na koniec łowienia postanowił mi go zwrócić razem z przyponem i moim dumbelsem :P Zaliczyłem też w podbieraku japońca. Oszczędzę Wam widoku kondycji tych ryb, bo tam wrzody miały prawie wszystkie chlapaki... Udane rozpoczęcie sezonu w tym roku mam.
(https://i.imgur.com/FJTQhnz.jpg)
(https://i.imgur.com/oQ4zLJl.jpg)
(https://i.imgur.com/pJPLSJo.jpg)
(https://i.imgur.com/ddo77Bp.jpg)
(https://i.imgur.com/LNQ1psU.jpg)
(https://i.imgur.com/p1oPrMl.jpg)
(https://i.imgur.com/Qt87DqP.jpg)
-
Piotrrd ale piękna brzana, Opos gratulacje za świetne otwarcie sezonu.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Dziś z powodu wysokiego stanu Wisły, byłem zmuszony odwiedzić zbiornik retencyjny (21ha, PZW). Oj dawno tam nie łowiłem, metodą z feederami też. Celem było złowić klenia i udało się to dosyć szybko. Łowiłem na dwóch liniach, rybki dobrze brały, zaskoczył mnie urodzaj gatunkowy. Ogólnie złowiłem 21 ryb, w tym 3 klenie, 5 leszczy, karasie srebrzyste oraz jeden złoty rodzynek, kilka małych karpi, jednego jazia i krąpia. To był udany dzień .
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/97a558580f0ec06448826b96f4c03733.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/eb06eabb34df0f22038f518f8ddb38da.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/40e1b04dfd01bb4f1ad89c81c826afbf.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/d042942592edd5cf53fc19efa2b1063b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/3e354fb201d477c313923f1249aab8f3.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/c089100b626ef4a63130d37174558caa.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/f2db8a6e4c5dcb9f14bfbd4cfc24a9a0.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Piękne ryby moje gratulacje :thumbup:
-
Wow Awek :) :beer:
To woda no kill? Ładnie Ci obrodziło, mega gratulacje :thumbup:
-
Piękne ryby moje gratulacje
Dzięki Tomasz
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Wow Awek :)
To woda no kill? Ładnie Ci obrodziło, mega gratulacje
Dopiero od tego roku jest no kill, piękne ryby tam łowiłem w latach 2014-2015. A potem widziałem łuski ciągle na trawie podczas spaceru, skrobali że hej, długo mnie tam nie było z powodu jak napisałem wyżej.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Świetnie, że tak urocza woda będzie w Twoim okręgu :)
Oby tylko ryby były należycie pilnowane i będzie fajna alternatywa dla komercji :) :thumbup:
-
Świetnie, że tak urocza woda będzie w Twoim okręgu :)
Oby tylko ryby były należycie pilnowane i będzie fajna alternatywa dla komercji :)
Też jestem tego zdania, kawałek wody jest, jakby zostały te karpie które tam łowiłem to dziś miałbym super wodę pod nosem a komercje w d.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Piękne rybki Sławek
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratuluję Sławku 💪 :beer: pięknie polowione :thumbup:
-
Witam Panowie i Panie!!!
Dwa dni nie zaglądałem w WYNIKI NAD WODA 2023.
Sezon wiosenno -letni rusza pełną parą. Co po łowione .
Gratuluję pięknych rybek wszystkim, którzy mogli posiedzieć nad wodą.
I ja dziś miałem możliwość, posiedzieć kilkanaście godzin na małej komercji niedaleko Żor.
Na miejscu byłem umówiony Wonski81 i Fischa. Chłopaki byli wcześniej ( późno zjechałem z trasy).
Ja dołączyłem ok 7:40. Rybki każdy pociągnął, lecz szału nie było. Do godziny 16 kiedy to "Trzy Cytryny"opuszczały łowisko miałem trzy rybki!!!!.
Czyli wesoło nie było.
Po 14 nie miałem już pomysłów.
Przełom nastąpił po 16.20.
W 1h,55mm zameldowało się 5 Karpiszonów. Ostatni 17:50. Po 18:10 opuszczałem stanowisko przy ostrej ulewie. Zmęczony,lecz śmierdzący .
Rybki dziś wyjęte.
KARP:
- 6kg
- 3-4kg 2szt.
- 5kg 2szt.
- 7kg
- Jaź w przedziale 25-30cm.
Maciek, Czesiu dziękuję za wyprawę .
Jak zawsze Atmosfera zajebista!!!!!
Kilka fotek (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/14d84548f4d49bc7e82e978c57af370e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/c94325bbbddea755b76ce649e1a392d9.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/9af60f3b0cc2986f2721467143119083.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/0ea5bc3a2480fd358e480fd82415b6b6.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/6328eaf85385c536ee672baf3e665991.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/5c061dd74b51ba694b2776e203fdb0ba.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/44aed736fa339edce930736395f84108.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230415/e8b83edcae6c2517ef26f1e9e00ec3c1.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: Panowie
-
Dziś nad wodą meldunek 5:40. Lekko podnęcone kukurydzą i zameldował się pełnołuski 49cm na PZW
-
Gratulacje dla wszystkich :)
Dziś, w ramach "walki z nudą" wyskoczyłem sobie z feederkami nad wodę. Pogoda piękna, słońce, ciepło ptaki śpiewają - grzech kisić się w domu. Moja "młodzież" nie chciała jechać (a raczej jeszcze spała - bo co, przecież do szkoły iść nie musi), to wybyłem nad wodę.
Jedną wędkę postawiłem na metodę, na 30 metr, drugą na klasyka - 40 metr.
Na klasyku brania tylko na białe/pinka i to same płocie - 8 sztuk, na metodę 3 karpie i jeden jaź. Wyniki bardzo zadowalające. Co prawda trudno było mówić tu o regularności, ale od 8:00 do 13:00 to już daje ogląd, że ryby w wodzie są.
Na całe szczęście zwinąłem się w porę, bo przyjechali bardzo "kulturalni wędkujący", którzy rozłożyli się dwa stanowiska dalej. Harmider jak nie wiem co, sygnalizatory ustawione na opcję "Boost-volume" i niech plebs patrzy, co szlachta ma.
-
Marcin gratuluję, z wypadu na wypad się rozkręcaż .
Co to będzie za miesiąc
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Gratuluje wszystkim czasu i pieknych ryb. Marcin tych kulturalnych nie brakuje , w piatek polowilismy ladnie z mim synem a od tamtej pory nad wode nie da sie dojsc...pety puchy po kukurydzy i syf.
-
Gratuluje wszystkim czasu i pieknych ryb. Marcin tych kulturalnych nie brakuje , w piatek polowilismy ladnie z mim synem a od tamtej pory nad wode nie da sie dojsc...pety puchy po kukurydzy i syf.
Nigdy tego nie zrozumiem, zabrać nad wodę czy do lasu pełne ciężkie to nie mają problemu, a puste lekkie to już przerasta, aby ze sobą nosić
-
Byłem w piątek po południu, byłem dzisiaj od 4 rano do 10 ale bez spektakularnych efektów. Jakieś jazie, liny w okolicach 40cm, dzisiaj na samym poczatku zaraz po 4 spiął mi się fajny jesiotr a później chyba mały karpik, coś nie umiałem się wstrzelić w rytm :facepalm:
Co do chamstwa nad wodą, w piątek zjebałem 2 gości na przeciwko mnie, bo rzucali sobie rybami ze stanowiska pod stanowisko dobre 10m do wody albo kładli na betonowym pomoście i kopali do wody, nosz kur... tym bardziej, że woda no kill. Jeśli to czytacie, w co wątpię będę miał Was na oku. Zgłosiłem do komendanta SSR ale nie dał rady w porę przyjechać, są nagrania z kamery, jeszcze ich uceluje >:O
A teraz ciekawostka, wchodzę w nowe wędkarstwo dla mnie, moooże już we wtorek, jak nie to środa pierwszy wypad po południu, oby tylko załapać co i jak i będą ciekawe efekty do pokazania, moje małe wędkarskie marzenie od kilku lat ale nigdy nie było czasu się za to zabrać lub kasa szła na inny sprzęt ;D
-
O tajemniczo i powaznie brzmi ;)
-
O tajemniczo i powaznie brzmi ;)
Mam 5min jazdy od domu zbiornik z wzdręgami 35-40cm, na no killu mnóstwo jazia, klenia i lina, wchodzę w ultralighta, póki co microflex 1-7g zamówiony i do tego tanty 1", wolframowe czeburaszki, trochę micro gumek od fishchaser, żyłka 0.12 , kieeedyś tam będzie jeszcze blue bird nano 0.2-1.5g, narazie nauka na microflexie. Jestem podjarany jak ruski czołg pod Chersoniem ;D
-
O tajemniczo i powaznie brzmi ;)
Mam 5min jazdy od domu zbiornik z wzdręgami 35-40cm, na no killu mnóstwo jazia, klenia i lina, wchodzę w ultralighta, póki co microflex 1-7g zamówiony i do tego tanty 1", wolframowe czeburaszki, trochę micro gumek od fishchaser, żyłka 0.12 , kieeedyś tam będzie jeszcze blue bird nano 0.2-1.5g, narazie nauka na microflexie. Jestem podjarany jak ruski czołg pod Chersoniem ;D
O super pomysł, uwielbiam spinning UL
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Trzeba ruszyć tyłek w końcu, bo wędkarstwo to chyba jedyny sport, przy którym można sobie zepsuć kondycję ;D A teraz zaczyna się piękna wiosna, wszytko będzie kwitło, robactwo zacznie furgać i wpadać do wody, ploć i wzdręga na tarle za chwilę, idealny czas :)
-
Trzeba ruszyć tyłek w końcu, bo wędkarstwo to chyba jedyny sport, przy którym można sobie zepsuć kondycję ;D A teraz zaczyna się piękna wiosna, wszytko będzie kwitło, robactwo zacznie furgać i wpadać do wody, ploć i wzdręga na tarle za chwilę, idealny czas :)
Zgadza się, aktywne wędkarstwo , spinning ma tą przewagę że nie wymaga żadnych przygotowań, wędka i pudełko z przynetami i nad wodę. Często po pracy robię szybki wypad na 2 godziny, gdzie np. z feederami za mało czasu. Rafał pomyśl też o rzece Przemszy z tym spinem, możesz trafić fajne rybki.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Czarna Przemsza pod zamkiem w Będziniu też będzie grana, Trójkąt Trzech Cesarzy - połączenie Czarnej i Białej Przemszy tak samo, mam do niego 5min.
-
Gratulacje, Panowie i Panie! Mnie (po dłuższej przerwie od wędkowania) udało się wybrać na ryby. Wybór padł na staw Liga w Chorzowie, gdzie wspólnie z Tomkiem postanowiliśmy rozpocząć sezon. Po tak długiej przerwie w wędkowaniu każdy rzut w wodę był dla mnie sukcesem i okazało się, że nie jest ze mną aż tak żle ;)
Zanęty oraz pellet, które pamiętają jeszcze czasy przed pandemią, trzeba było wykorzystać i przy dość losowym składzie udało mi się skusić kilka wygłodniałych po zimie ryb. Niestety ich aktywność pozostawała wiele do życzenia i mimo różnych metod stosowanych na łowisku (karpiowanie, tyczka, feeder) niewielu wędkarzom udało się coś złowić. Tomcio złowił medalowego leszcza, ale jako że to bardzo skromny człowiek, nie pozwolił się z nim sfotografować :(
W trakcie wędkowania odwiedzili nas Wiesiek i Pajone. Fajnie było porozmawiać i pożartować. Mam nadzieję, że następnym razem uda nam się wspólnie powędkować.
Generalnie rozpoczęcie sezonu uważam za udane, mimo iż ryby średnio dopisały.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1055_15_04_23_9_51_09.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1055_16_04_23_7_27_42.jpeg)
Raz jeszcze dzięki za wspólny wypad i ponowne gratulacje dla wszystkich łowców ;)
-
Jezusie Nazareński. Maćko się objawił :bravo: ;D
-
Jezusie Nazareński. Maćko się objawił :bravo: ;D
Czuję się jak Henryk...
-
O tajemniczo i powaznie brzmi ;)
Mam 5min jazdy od domu zbiornik z wzdręgami 35-40cm, na no killu mnóstwo jazia, klenia i lina, wchodzę w ultralighta, póki co microflex 1-7g zamówiony i do tego tanty 1", wolframowe czeburaszki, trochę micro gumek od fishchaser, żyłka 0.12 , kieeedyś tam będzie jeszcze blue bird nano 0.2-1.5g, narazie nauka na microflexie. Jestem podjarany jak ruski czołg pod Chersoniem ;D
U mnie pod koniec zeszłego sezonu spinning się obudził , do tego doszło karpiarstwo , sprzęt , namiot , łóżko . Ciekawy jestem kiedy znajdę czas na to wszystko :D
-
Na wstępie gratulacje dla wszystkich co spędzili czas nad wodą
Dzisiaj wyskoczyłem nad wode z Tomasz38 i Kotkoi Z Tomkiem po raz pierszy udało mi się skrzyżować kije, a Tomcio przy okazji po raz pierwszy posmakował komercyjnego łowienia
Nad wodą byliśmy około 6:30 i dosyć szybko się rozpakowaliśmy. Ja metodą I kombinacje, Tomcio bombka i metoda, a Piter też metoda.
Dosyć szybko pierwsze rybki się pojawiły - u mnie liny I karasie, u Tomka karpie, u Piterka przez jakiś czas cisza.
Dobre brania były do 9, później praktycznie pustynia i dłubanina aż do 18, kiedy się zwinęliśmy. Trafiały się serie po kilka brań i udało się skusić jakiegoś karpika oraz trochę karasi. Piter miał najgorzej bo po sąsiedzku nawalili mu ze 3 wiadra kuku (sic!) w efekcie czego ani oni ani Piter nie połowili (chociaż i tak Kiciusiowi udało się kilka karasi złowić).
Kombinacje z podajnikami, przyponami i przynętami dały kilka rybek ekstra, ale i tak było ciężko o jakąkolwiek powtarzalność.
Przed południem wpadł do nas w odwiedziny Czesiu, Piter zrobił wusty i krupnioki z grilla także było wesoło i towarzysko - dzięki chłopaki
W każdym razie, wypad towarzysko mega udany. Wędkarsko ciut mniej, aczkolwiek każdy coś złowił i defacto zrobiliśmy całkiem fajny wynik na tle łowiska
Dzięki chłopaki jeszcze raz
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
:bravo:
-
Shreku, robisz się postury koszykarza ;)
-
Bez przesady Michał, gonienie za basketem mi nie grozi
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Fajnie polowiliscie :beer: :beer:
A to się rozpędził z tym odchudzaniem , niedługo w L ki się zmieści ;)
-
Gratulacje panowie, fajny wypad w gronie Sig. W szczególności dla debiutanta należą się graty, Patryk Ciebie trudno aż poznać, ale tak Ci lepiej i zapewne zdrowiej
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Shreku, robisz się postury koszykarza ;)
Na mokate będzie musiał się zakotwiczyć do domku, żeby go te amury nie wciągnęły ;D
-
Rafał, nie bądź taki dowciapny Jak wciągną, to wreszcie na legalu będę mógł tam popływać
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Z racji braku wystarczającej ilości czasu i faktu że koledzy pojechali na zawody wybrałem się na okoliczne PZW . Taki staw w którym żyje ryba przez 2 tygodnie po zarybieniu. Plan był taki żeby zabrać minimum sprzętu i zaszyć się gdzieś z boku z dala od parkingu i zgiełku biwakowo dzwoneczkowego. O 5 jestem nad wodą. Niebo zachmurzone ale bez deszczu i wiatru, całkiem ciepło. Rozkładam sprzęt i łowie na metodę na około 45 m pod takim ala półwyspem druga wędka na bombkę żeby trenować skupienie strzałów. Po około pół godzinie melduje się pierwszy karaś pod 40 cm potem drugi i trzeci. Chwila przestoju i wyjeżdża piękny pełnołuski karp 60 cm. Łowie do 11 . Łącznie złowiłem 4 karpie ocalałe z jesiennych zarybień, tego łuskacza starszej daty kilka karasi najmniejsz miał 30 cm i masę leszcza w rozmiarze do 40 cm . Bombka bez kontaktu z rybą. Kończą zadowolony ale też mocno zaskoczony wynikami z tej wody. Niestety do lata znów ryba się skończy bo nie widziałem żeby ktoś jeszcze oprócz mnie wypuszczał rybki.
Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka
-
Jeszcze zdjęcia bo w poprzednim poście się nie załączyly
Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka
-
Super :thumbup:
Daj na pw, gdzie byłeś, ok?
-
Dziękuję Patrykowi i Piotrkowi za wspólną wyprawę :beer:, miło spędzony czas nad wodą :thumbup: i pozdrowienia dla kolegi Czesia,którego miło było poznać w końcu osobiście ;)
-
Na mokate będzie musiał się zakotwiczyć do domku, żeby go te amury nie wciągnęły ;D
Spoko, wezmę trochę ciężarków karpiowych i napchamy Patrykowi do kieszeni ;) Dodatkowo wezmę pas do mocowania ładunku. Nie ma takiego amura, co by ten pas zerwał. Patryk - możesz czuć się bezpieczny ;)
-
Na mokate będzie musiał się zakotwiczyć do domku, żeby go te amury nie wciągnęły ;D
Spoko, wezmę trochę ciężarków karpiowych i napchamy Patrykowi do kieszeni ;) Dodatkowo wezmę pas do mocowania ładunku. Nie ma takiego amura, co by ten pas zerwał. Patryk - możesz czuć się bezpieczny ;)
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Marcin przy okazji nakarmcie biedaka porządnie , bo chłop w anoreksję wpadnie :beer:
-
Dziękuję Patrykowi i Piotrkowi za wspólną wyprawę :beer:, miło spędzony czas nad wodą :thumbup: i pozdrowienia dla kolegi Czesia,którego miło było poznać w końcu osobiście ;)
Podzielam słowa chłopaków. Wypad przedni pod względem towarzyskim .
Rybki trochę mniej dopisały. Najważniejsze to możliwość spotkania się nad wodą i spędzenie kilkunastu godzin w miłej atmosferze.
Pozdrawiam Panowie.
-
Marcin przy okazji nakarmcie biedaka porządnie , bo chłop w anoreksję wpadnie :beer:
Poproszę moją mamę to upiecze ciasto drożdżowe. Myślę, że będzie odpowiednie ;)
-
Marcin przy okazji nakarmcie biedaka porządnie , bo chłop w anoreksję wpadnie :beer:
Poproszę moją mamę to upiecze ciasto drożdżowe. Myślę, że będzie odpowiednie ;)
To nie lepiej nakarmić go tymi drożdżami ? Każdy będzie miał po jednym strzale z procy prosto do paszczy ;D
-
Szału nie ma ale to moja pierwsza ryba na ultra lighta więc cieszy raz 5 ;D Trochę przestrzeliłem z rozmiarami haków, bo najmniejsze wziąłem 10, jutro dokupię 14 i 16.
(https://i.postimg.cc/t4M0SCt7/20230418-182418.jpg) (https://postimg.cc/68n1TKPN)
-
Przez chwilę był życiowym jaziem...
(https://i.postimg.cc/gksNMz2j/20230418-182155.jpg) (https://postimg.cc/ZC98nh3z)
(https://i.postimg.cc/ncp3YjZN/20230418-182201.jpg) (https://postimg.cc/pycQPdmB)
(https://i.postimg.cc/3xw9VskB/20230418-182204.jpg) (https://postimg.cc/2VP4BXFb)
(https://i.postimg.cc/L4YSKW1m/20230418-182222.jpg) (https://postimg.cc/z3r6T07Q)
(https://i.postimg.cc/3rgLvCMg/20230418-182507.jpg) (https://postimg.cc/qgvXfKvR)
Shiner 45mm, hak 8, czebu 3.5g.
-
To dzięki dobrej bluzie ;)
-
Piękne rybki Pany
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje panowie booohal piękny bolo-jaź
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Piękny Boleń. Na delikatnej witce zabawa pewnie była przednia? :)
-
Piękny Boleń. Na delikatnej witce zabawa pewnie była przednia? :)
Niestety dziś wziąłem mocniejszy kij, do 25g, bo taki miałem w aucie, a wypad na godzinkę to się nie przepakowywałem.
Czeburaszka też jedyna, którą znalazłem w plecaku...
-
Dzisiaj byliśmy znowu z synem na naszym PZW, tak jak myślałem nasza miejscówka na której ostatnio połowiliśmy , była zajęta. Siedział tam Pan z kolegami , którzy obserwowali nas z przeciwnego brzegu. Usiedliśmy dziś dokładnie w jego miejscu...
(https://i.imgur.com/svMXzJ3l.jpg)
od 15 tej do 19 tej około 20 szt jazi, plus bonus karpik około 3 kg. Jazie szorstkie jak tartki.
Jutro pewnie Panowie wrócą na tą stronę łowiska ;D
Młody kasował mnie dziś squidem z Sanu , wyraźnie smakowało to jazikom.
-
Booohal
Rafał
Lukas
Gratuluję Panowie .
Rafał nowa technika , pięknie :bravo: :beer:
-
Dzisiaj byliśmy znowu z synem na naszym PZW, tak jak myślałem nasza miejscówka na której ostatnio połowiliśmy , była zajęta. Siedział tam Pan z kolegami , którzy obserwowali nas z przeciwnego brzegu. Usiedliśmy dziś dokładnie w jego miejscu...
(https://i.imgur.com/svMXzJ3l.jpg)
od 15 tej do 19 tej około 20 szt jazi, plus bonus karpik około 3 kg. Jazie szorstkie jak tartki.
Jutro pewnie Panowie wrócą na tą stronę łowiska ;D
Młody kasował mnie dziś squidem z Sanu , wyraźnie smakowało to jazikom.
Im na pewno nie biorą, bo Wy wypuszczacie ;)
-
Ryby głupie nie są :beer: moja mi mówi ze jak przyjeżdżam do Polski to na gliniankach ryby czekają już z nożem i widelcem przy stole ;)
-
@booohal
Ale piękny bolek :thumbup:
-
UL dzisiaj na zero więc przesiadłem się na łowienie gruntowe. Metoda dawała co jakiś czas pojedyncze liny i ślizgony, a na bombkę zameldował się taki jegomość, z resztą tak obstawiałem po aktywności ryb dzisiaj, że jeśli coś ma wpaść grubszego to właśnie na bombkę, sprawdziło się.
(https://i.postimg.cc/Wzbj9rj2/20230420-185444.jpg) (https://postimg.cc/xJ7W8Xc7)
-
Gratz. :bravo:
Ja też byłem na rybkach dzisiaj. Generalnie relax - ok, wyniki - słabo. Sporo drobiazgu, grubsze sztuki tylko dwie. Jutro jakieś zdjęcionka ze 4 wrzucę. Nie rozgryzłem dzisiaj rybek, były zupełnie w innym miejscu niż mi się zdawało, że będą. Lekcja pokory.
-
Gratuluję wszystkim z nad wody. Rafał genialnie po łowione .
Piękny Kaper wjechał.
Mirek nie zawsze są wyniki, ważne!
A wiem, że walczyłeś do końca.
Pany jeszcze raz gratuluję
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
2 rodzynki.
I standardowe inne rybki jakie mi się łowiły.
Leszcz z wysypką i poobijany, inne leszcze różnie.
-
Pięknie połowione chłopaki
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Jezioro PZW,metoda .
Udało się zachęcić dwie fajne płocie 29 i 30cm
oraz pare leszczy 45-47 cm.
Temp.wody rano 11*,po 13.00 12.5*.
(https://images92.fotosik.pl/659/62fe1471ec442a28gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/659/62fe1471ec442a28.jpg)
(https://images92.fotosik.pl/659/0da0b5fda5189055gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/659/0da0b5fda5189055.jpg)
-
Mojemu młodemu kończą się ferie i w niedzielę wraca do Hamburga , więc skorzystaliśmy z dobre pogody... oblegaliśmy wczoraj nasze PZW od 13 tej do 18 tej ,z wynikiem około 20 jazi i dziś od 13 tej do 19 tej około 10 jazi i 10 wigilijnych.
(https://i.imgur.com/Svj9DZyl.jpg)
(https://i.imgur.com/gmMesvll.jpg)
Co dziwnego , pomimo lekkich zestawów, karpiszony po delikatnym braniu , jakby obcierce , wisiały sobie , nie dając znaku życia. Kilka tylko pojechało tak ,że musiałem poprawiać arma.
Wczoraj musieliśmy wcześniej jechać , nawet nie zdążyliśmy do końca zebrać gratów a już mięsiarstwo zaczęło się kłocić o naszą miejscówkę ... przykre to...całe szczęście nie podejrzewam ,że coś włożyli do siatek ;)
-
Jezioro PZW,metoda .
Udało się zachęcić dwie fajne płocie 29 i 30cm
oraz pare leszczy 45-47 cm.
Temp.wody rano 11*,po 13.00 12.5*.
Gratulacje Michał fajnie ,że wróciłeś do gry :beer:
-
Jezioro PZW,metoda .
Udało się zachęcić dwie fajne płocie 29 i 30cm
oraz pare leszczy 45-47 cm.
Temp.wody rano 11*,po 13.00 12.5*.
Gratulacje Michał fajnie ,że wróciłeś do gry :beer:
Witaj Michał 8)
Wszystko co napisałeś sprowadza się do jednego- zimnej wody na łowiskach.
Późna wiosna - zimna przede wszystkim . Temperatury skakały jak , Papiery Wartościowe na WALL Street, po krachu.
Podobnie jest nad wodą w tym roku.
Troszkę ciepła upragnionego jeden dzień. Następnie noce około 0° i poniżej.
Ryba czuje, że jest już ta pora pobierania pokarmu po zimie, lecz huśtawka temperaturowa ewidentnie zaburzyła ten rytm.
Ryba nie schodzi do podłoża(dna zbiornika) , żeby żerować.
Albo jest w toni, a najważniejsza rzecz przenosi się na wypłycenia w celu ogrzania się.
Biorytm Ryb w tym roku jest zupełnie inny jak poprzednim. Zachowania ryb pokazują na przestrzeni lat i łowiskach, że BRAK CIEPŁA
-
Pewnie chciałeś do Michała napisać , u mnie dzieje się całkiem nieźle jak na warunki łowiska ;)
-
Mojemu młodemu kończą się ferie i w niedzielę wraca do Hamburga , więc skorzystaliśmy z dobre pogody... oblegaliśmy wczoraj nasze PZW od 13 tej do 18 tej ,z wynikiem około 20 jazi i dziś od 13 tej do 19 tej około 10 jazi i 10 wigilijnych
Co dziwnego , pomimo lekkich zestawów, karpiszony po delikatnym braniu , jakby obcierce , wisiały sobie , nie dając znaku życia. Kilka tylko pojechało tak ,że musiałem poprawiać arma.
Wczoraj musieliśmy wcześniej jechać , nawet nie zdążyliśmy do końca zebrać gratów a już mięsiarstwo zaczęło się kłocić o naszą miejscówkę ... przykre to...całe szczęście nie podejrzewam ,że coś włożyli do siatek ;)
Łukasz !Bo za pewne masz tak "po Polsku" :)
Wyluzuj gacie z tym mięsożerstwem.
Ja jem ryby , wiem , że są zdrowe itd. Czy jestem mięsiarezem ?
Jem raz " na Ruski rok " ryby złowione własnoręcznie!!!
Czy ludzi ,którzy się kłócili o twoją miejscówkę znasz na tyle by od razu przyklejać Łatę mięsiarza ?
Jem Rybki z PZW, wprost proporcjonalnie do łaknienia i zapotrzebowania danego rodzaju mięsa.
Czy jestem mięsiarzem? :facepalm: :facepalm: :facepalm:
Czy znasz chociaż gości o których naspałeś, zaglądałeś do zamrażarek ( jeśli takowe posiadają) :facepalm:.
O:)
-
Proponuję przerwę bo chyba znowu za dużo wypiłeś ... :facepalm:
Łowisko i ludzi z koła znam od 25 lat a to małe kolo i akwen.
-
Proponuję przerwę bo chyba znowu za dużo wypiłeś ... :facepalm:
Łowisko i ludzi z koła znam od 25 lat a to małe kolo i akwen.
Panie LUKAS BAJO , zdrówka życzę i mniej boleści w życi,
-
Jezioro PZW,metoda .
Udało się zachęcić dwie fajne płocie 29 i 30cm
oraz pare leszczy 45-47 cm.
Temp.wody rano 11*,po 13.00 12.5*.
Gratulacje Michał fajnie ,że wróciłeś do gry :beer:
Witaj Michał 8)
Wszystko co napisałeś sprowadza się do jednego- zimnej wody na łowiskach.
Późna wiosna - zimna przede wszystkim . Temperatury skakały jak , Papiery Wartościowe na WALL Street, po krachu.
Podobnie jest nad wodą w tym roku.
Troszkę ciepła upragnionego jeden dzień. Następnie noce około 0° i poniżej.
Ryba czuje, że jest już ta pora pobierania pokarmu po zimie, lecz huśtawka temperaturowa ewidentnie zaburzyła ten rytm.
Ryba nie schodzi do podłoża(dna zbiornika) , żeby żerować.
Albo jest w toni, a najważniejsza rzecz przenosi się na wypłycenia w celu ogrzania się.
Biorytm Ryb w tym roku jest zupełnie inny jak poprzednim. Zachowania ryb pokazują na przestrzeni lat i łowiskach, że BRAK CIEPŁA
Czołem.
Akurat na suwalszczyźnie wiosna jest w tym roku w normie (w tamtym roku 9 kwietnia był lód).
Jak na ten czas,temp.wody jest nawet dobra.
Po ostatnich słonecznych i bardzo ciepłych dniach,woda wczoraj miała z rana 12.5*,a po 14.00 już 14*. Najważniejsze,żeby wiał wiatr i mieszał warstwy wody,inaczej ryba jest tylko przy powierzchni,bo tam najcieplej.
Miałem 3 dni na ryby,wcześniej już trochę zanęcałem. Leszcz pokazał się drugiego i trzeciego dnia ,ale na wodzie głębokiej 7m. To samo duża płoć. W brzegach pełno drobnicy.
Niestety największe łopaty spiąłem na pierwszym spadzie ( głębokość opada z 2m na 4.5m i to gwałtownie,jak pionowa ściana niemal) i tu mam spinki największych ryb. Podajnik jakby ociera o spad i leszcz się wypina,a używam podajnika 80-90g. Na ten moment nie umiem sobie z tym poradzić. Raczej poszukam miejsca z łagodniejszymi spadami.
-
Nie samą metodą człowiek żyje. Spodniobuty na tyłek, ultralight do ręki i Dziećkowice. Same króciaki, tych większych jeszcze przy trzcinach nie ma bo i trzciny jeszcze nie wyrosły, za tydzień-dwa powinno być eldorado jak płoć zacznie się trzeć :)
(https://i.postimg.cc/50F6jjrB/20230423-094132.jpg) (https://postimg.cc/DJn2Mfn0)
(https://i.postimg.cc/qqsqXS4g/20230423-094453.jpg) (https://postimg.cc/H8LTTSJC)
-
Wczorajszy rekonesans na wodzie, na której za dwa tygodnie startuję w swoich pierwszych zawodach. Udało się coś złowić, choć o brania nie było łatwo.
Zdobyłem kilka istotnych informacji, od samego właściciela łowiska oraz stałych bywalców wody. Chciałem załączyć filmik jak moja dzielna towarzyszka radzi sobie z holem ale coś jest nie tak z filmem
-
Dzisiaj drugi dopiero w tym roku wypad nad Wisłę. Woda jeszcze dość wysoka, taka jak powinna być wiosną. Grubsze przynęty nie dawały kontaktu, za to na białe od razu rzucała się drobnica. Dwie certy, cztery boleniki - wszystko między 20-25 cm. Trochę nie o to chodziło, ale przynajmniej się dotleniłem ;)
-
Gratulacje wyników , ja po obiedzie startuje pospacerować z Ul…tylko jakiś leń mnie teraz dopadł ;D
-
Rafał - pierwsze zdjęcie miażdży - piękny krajobraz.
Gratulacje dla wszystkich łowców :thumbup: :beer:
Dziś moje pierwsze zawody w tym sezonie. miejsce bardzo odległe, bo chyba w trzeciej dziesiątce. Na sześć brań dwa wcięte. Cztery spinki. Chyba przyczyny należy upatrywać w zbyt ciężkich feederach, ale chcąc łowić na 80 metrze już trzeba mieć trochę cięższy kijek. Cóż, raz na wozie, raz pod wozem.
-
U mnie na jeziorze weekend bez ryby. Woda zakwitła, pełno glonów, woda zielona, zmętniała. Temperatura około 13/14 stopni. Ryby 0 reakcji, ani w dzień ani w nocy, spławik, metoda, koszyk, zestawy karpiowe nic nie dało efektów. Lekko zawiedzony ale za to wypoczęty. Mam nadzieję, że majówka wypadnie lepiej :)
-
Dzisiaj udało się wyskoczyć na cztery godzinki.
Wolno woda się rozkręca. Jak i ostatnim razem jedno branie, jedna ryba.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/799042010eeac5443a10b9d427cef79d.jpg)
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje!! Piękna brzana. na co wzięła?
-
Gratulacje!! Piękna brzana. na co wzięła?
Klasyk czyli pikantna kiełbasa 14mm
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: Panowie
czekamy na powrót Łowców Cyprinusów - 3 Cytrynusów i zdjęcia z Ich WYPRAWY ;)
-
No PW w ten weekend było grane na ostro - wreszcie
Wczoraj byłem na małym łowisku ale bez szału - same wzdręgi. Natomiast Maciek na naszym ulubionym łowisku rozbił bank i nawalił kabanów na PW - może się pochwali 15 i 20 kilowymi miśkami
Dzisiaj z Czesiem nie zdzierżyliśmy i przed 6 już pod bramą warowaliśmy a zaraz potem dojechał Artur
No i cóż, dali mi popalić, bo od razu coś jeden z drugim na zmianę ciągnęli. Niestety u mnie kompletnie nie było ryby aż do popołudnia, kiedy to wpadło parę fajnych kaperków i 1 szczupły - na PW , a wcześniej na bombkę 2 leszcze i jeden misiek który zerwał mi przypon.
Jakby nie patrzeć, to jak na pierwszy ciepły weekend to było zajebiście
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Patryk, pięknie połowione a kolega Maciek miał emocjonujące hole, takie ryby na PW, super.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: :bravo: :bravo: słów brak ;D
-
Gratulacje Patryk, pięknie połowione a kolega Maciek miał emocjonujące hole, takie ryby na PW, super.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Pięknie łowicie, zacne Rybki. Gratuluję
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Wczorajszy fajny grubas z Warty na feeder. Były jeszcze dwa mniejsze. Ten połakomił się na ziarno pszenicy.
Gratulacje dla wszystkich :bravo: :thumbup:
-
:rain:
No PW w ten weekend było grane na ostro - wreszcie
Wczoraj byłem na małym łowisku ale bez szału - same wzdręgi. Natomiast Maciek na naszym ulubionym łowisku rozbił bank i nawalił kabanów na PW - może się pochwali 15 i 20 kilowymi miśkami
Dzisiaj z Czesiem nie zdzierżyliśmy i przed 6 już pod bramą warowaliśmy a zaraz potem dojechał Artur
No i cóż, dali mi popalić, bo od razu coś jeden z drugim na zmianę ciągnęli. Niestety u mnie kompletnie nie było ryby aż do popołudnia, kiedy to wpadło parę fajnych kaperków i 1 szczupły - na PW , a wcześniej na bombkę 2 leszcze i jeden misiek który zerwał mi przypon.
Jakby nie patrzeć, to jak na pierwszy ciepły weekend to było zajebiście
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Dzięki Patryk za wspólny wypad, było rewelacyjnie. Otwarcie sezonu na PW naprawdę świetne. Gdyby nie mocny wiatr od 9 do bodajże 13, to pewnie parę ryb jeszcze by wpadło.
Ja bez rewelacji i kabanów czy życiówek. Natomiast coś tam złowiłem, wpadły dwie „12”, pierwszy amore-mio, przetestowałem wędkę i czuję spełnienie ;)
Koniecznie trzeba to powtórzyć, i to wielokrotnie! :D
Liczę, że chłopaki wrzucą jeszcze coś od siebie.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/7bee74c478247f6381dd46f7991dac66.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/4729fb81b17ea1a7e43485686cf3aa8a.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/e022594ebb90598b1f407ef252269269.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/f290d67de3550996d161a2ccfc2186f6.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/04e043fd56dfe81dd4c249607f8c0822.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/65d0d99184255574dca6f553568d3a6f.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/82bbec978336741ede34039796bf3b96.jpg)
-
Cześć wszystkim.
Przede wszystkim jeszcze raz gratuluję chłopakom wyników z MOKATE.
Patryk ,Czesiu , Artur daliście czadu .
Mimo przeziębienia i ja wyskoczyłem nad wodę PZW Leśny w Sosnowcu. Tym razem po raz pierwszy sięgnąłem po ciężki sprzęt.
Moim kompanem był Tomasz38.
Zbiornik położony w przepięknym parku + pogoda, która dziś rewelacyjnie dopisała.
Akcję zaczęliśmy ok 15.
Po 10, może 12 minutach od położenia pierwszego zestawu na Rod-Poda odezwał sie sygnalizator. Patrzę, zdziwiony. Branie .
Zameldował się Karp 2kg. U Tomcia chwilę później Lin . Suma summarum u mnie wpadł przepiękny czarny Księciunio. Tomasz spiął pod koniec niezłego Amura. Widać było,woda klarowna. Tomasz dziękuję za wypad. Do powtórzenia bankowo .
Ps:
Avek!
Miałeś rację, dziś jak otworzyłem pokrowiec z karpiówkami , wziąłem do ręki.
To są kloce jednak . Zestawienie włóczni Pigmejka i maczugi Goliata .
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/9a857eebd7be7d479edf74f388ba9ac6.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/aaf6935eec6f3ebdade6a9d3459d3083.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/8a0f3e605f57fd84f24777f2ad43dc2e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/0c32f26af045923aed826c64dd270154.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/71f85f337ab0d06532c1b8c970db733a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/e27ec46d42f805e2c94fca057abea3c1.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/72ee50bc60100ba420e49f2e5a35e46b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230423/04248fd9110227a7722309314d8e2cd6.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Piękne rybki Piter w klimatycznej scenerii
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Uroczy zbiornik, Piotrek, Tomasz fajny wypad. Ja jeszcze w tym roku lina nie złowiłem. Szkoda tego amura, kiedyś sie uda. Gratulacje
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Panowie gratulacje pięknie łowicie :bravo:.
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :thumbup: :beer:, Sławku woda piękna na forach tylko jej część next time inne miejsce będzie i fotki , Piotruś wypad super dzięki i do ponownego💪 :beer:
-
Na wstępie pogratuluję wszystkim łowcom i pochwalę się wczorajszym wypadem, który spędziłem z Czesiem i Patrykiem nad ulubionym łowiskiem. Dzień wcześniej Maciej rozbił bank tą dwudziestką. Tak mnie to zmobilizowało, że byłem na łowisku już o 6 rano, rzadko mi się to zdążą. Wolę się wyspać ;). Długo nie musiałem czekać na branie. Pierwszy zameldował się jak się puźnie okazało największy tego dnia misiek 15,8 kg (na zdjęciu). Później siadło jeszcze 7 karpi między 7 a 9 kg I jeden amur. Dzień udany, spędzony w miłym towarzystwie.
Ps.
Patryk nie przejmuj się następnym razem Ty skopiesz nam tyłki :P
-
Dwa dni spacerku nad moim ciurkiem ze spinningiem UL. Brań było sporo, kleniki, okonie a nawet płocie. Z większych rybek był jaź ok 40cm i kleń 51cm, piękna gruba ryba pod 2kg. Ale była walka, dobrze że kotwiczka mojego małego woblerka dała radę, dostarczył mi masę emocji. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230424/e1b7f2cff59bc3d0c5cbd38f8f28ac4e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230424/b9e378b9c69506232df73fff85fbeb21.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230424/74d9c39e4cf05896c0eaa64208baf406.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230424/3dd0280c6c4ec412e54857211d6ed5a3.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230424/5ba60b5d3a4836a2235ee2f045a208c4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230424/477b777abc28372dec27a91aa9dd64c4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230424/6a1cd5abb0554cd864b99f60c332fc9d.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230424/692d83b13b9dca2a9f725265804e9172.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Awek, mega klimacik.
Minimalizm a frajda mega.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Piękne rybki Sławku I to z takiej malowniczej rzeczułki
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Brawo Awek! :thumbup: :bravo:
-
z takiej rzeczułki TAAAKIE :fish:, :bravo: :) :thumbup: :beer:
-
No to połowione :thumbup:
Wczoraj nawet jednego pobicia u siebie nie miałem .
-
Ja też byłem dzisiaj na rybach. Dość fartowny wyjazd, nałowiłem się po uszy.
Coś tak wrzucę jutro, byłem sam zdjęcie ciężko zrobić z sobą samym.
Minus - podarły mi się moje ukochane około 20 letnie spodnie wędkarskie. Buuu :'(
Decyzja żony w domu - trausers go away ...
-
Z tego ciurka takie rybska :o :bravo:
-
@Awek: Gratulacje, takie ryby z rzeczki wielkości Amazonki ;) Tak z ciekawości próbowałeś działać coś na tej rzeczce feederem?
-
Awek, piiękny kleń :thumbup:
-
Dziękuję panowie
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
@Awek: Gratulacje, takie ryby z rzeczki wielkości Amazonki ;) Tak z ciekawości próbowałeś działać coś na tej rzeczce feederem?
Z feederami nigdy nie próbowałem, kawałek drogi trzeba tam dojść w polach, pewnie dlatego. Bardziej by mnie kusiło ze spławiczkiem i przepływanką. Najlepszy czas tej rzeczki to od połowy kwietnia do końca maja, sporo ryb do niej wpływa na tarło ze zbiornika retencyjnego. Pamiętam spacer w tamtym roku w maju, zabrałem okulary polaryzacyjne, doznałem szoku, stada kleni i jazi zgrupowane celem odbycia tarła. Później rzeczka zarasta i coraz trudniej trafić woblerem w ten ciek.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Awek, mega klimacik.
Minimalizm a frajda mega.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
Piękne rybki Sławku I to z takiej malowniczej rzeczułki
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
z takiej rzeczułki TAAAKIE :fish:, :bravo: :) :thumbup: :beer:
Sławek piękniechłopie O:) :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
-
Na wstępie pogratuluję wszystkim łowcom i pochwalę się wczorajszym wypadem, który spędziłem z Czesiem i Patrykiem nad ulubionym łowiskiem. Dzień wcześniej Maciej rozbił bank tą dwudziestką. Tak mnie to zmobilizowało, że byłem na łowisku już o 6 rano, rzadko mi się to zdążą. Wolę się wyspać ;). Długo nie musiałem czekać na branie. Pierwszy zameldował się jak się puźnie okazało największy tego dnia misiek 15,8 kg (na zdjęciu). Później siadło jeszcze 7 karpi między 7 a 9 kg I jeden amur. Dzień udany, spędzony w miłym towarzystwie.
Ps.
Patryk nie przejmuj się następnym razem Ty skopiesz nam tyłki :P
Artur piękny Grubcio :bravo: O:) :thumbup: :beer:
-
Piękne ryby z takiego ciurka :bravo: :beer:!
-
Parę zdań o wczorajszym wypadzie. Kluczem była lokalizacja rybek. Wpadło sporo gatunków i "podgatunków" rybek. Brania w większości dość spokojne, obojętnie czy rybka była mała czy duża.
Komórka chińska mi pada, zdjęcia coraz gorszej jakości :(
-
Pięknie pokosiłeś Mirku
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Mirku :bravo:, regularnie masz rybki na macie :beer:
-
Napisze tutaj ...wczoraj mój szwagier był na naszym PZW,dokładnie tam gdzie statnio z moim młodym kilka razy sporo połowiliśmy. Gość obok niego opowiada mu " tutaj co ja siedzę siada Łukasz i on wypuszcza ryby a one później zdychają, no i sypie tym rybom za dużo".
Sprzęt mam delikatny , haki bezzadziorowe 12 tki , ryba od razu z podbieraka trafia do wody. Na sesję idzie mi około 1kg grubego towaru plus mix do metody....piszę bo normalnie siedzi mi to w głowie....
-
Łowio te ryby, sypio im te monczki rybne, wypuszczajo i późnij te ryby nie chco sie trzeć ani brać bo pokute ;D
-
Sławku gratulacje,rybki zacne z pięknej malutkiej rzeczki ,mega frajda na UL :beer: :thumbup: :bravo:
-
Gratulacje również dla kolegi Mirka ,zacny połów :thumbup: :beer:
-
To czy sypać czy nie sypać zależy od wody. W niedzielę startowałem w zawodach feeder . Złowiłem 8 karpi waga od 5 do 1.5kg łącznie 22 kg. Ja łowilem na bombkę i strzelalem kukurydzą i gotowanymi konopiami. Karpie ewidentnie wolały dywan z konopi niż z samej kukurydzy. Na przeciwnym brzegu sektor mieli spławikowcy u których co chwilę w zanętę z gliny i jokersa wchodziły amury po 6- 8 kg na pęczek ochotki. A na metodę wyniki marne. Niestety nie zrobiłem zdjeć
Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka
-
Napisze tutaj ...wczoraj mój szwagier był na naszym PZW,dokładnie tam gdzie statnio z moim młodym kilka razy sporo połowiliśmy. Gość obok niego opowiada mu " tutaj co ja siedzę siada Łukasz i on wypuszcza ryby a one później zdychają, no i sypie tym rybom za dużo".
Sprzęt mam delikatny , haki bezzadziorowe 12 tki , ryba od razu z podbieraka trafia do wody. Na sesję idzie mi około 1kg grubego towaru plus mix do metody....piszę bo normalnie siedzi mi to w głowie....
Nie przejmuj się tym. Też takie cymbalstwa słyszałem ;)
-
Próbie połowione. Aż miło popatrzeć na takie okazy. Każdemu takich życzę :narybki:
-
Godzinka na no killu z ultralightem, co raz bardziej mi się to podoba :)
(https://i.postimg.cc/L4nvKRxM/20230425-151831.jpg) (https://postimg.cc/vDw55RRP)
-
Godzinka na no killu z ultralightem, co raz bardziej mi się to podoba :)
(https://i.postimg.cc/L4nvKRxM/20230425-151831.jpg) (https://postimg.cc/vDw55RRP)
Tak jak mówiłeś cudny pasiak gratz.
-
Piękny okoń
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Graty Rafał piękny garbusek :bravo: :beer:
-
Pięknie pokosiłeś Mirku
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
Mirek sztos!!!! :bravo: :thumbup: :beer:
-
Godzinka na no killu z ultralightem, co raz bardziej mi się to podoba :)
(https://i.postimg.cc/L4nvKRxM/20230425-151831.jpg) (https://postimg.cc/vDw55RRP)
Tak jak mówiłeś cudny pasiak gratz.
Rafał piękny Komandos :bravo: :thumbup: :beer:
-
Po długiej przerwie, coś się w końcu, udało połowić :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4667_26_04_23_3_40_03.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4667_26_04_23_3_40_46.jpeg)
Łowione w Mozambiku.
-
Piękne i nietypowe (przynajmniej dla większości z Nas) rybki
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
piękne tuńczyki, jakie to gatunki?
-
piękne tuńczyki, jakie to gatunki?
Prawdę mówiąc, to google pokazuje ryba "talang". Filipińczycy jakoś inaczej je nazywali.
Piękne i nietypowe (przynajmniej dla większości z Nas) rybki
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
Ja z chęcią bym połowił te "typowe" nawet płotki, mam nadzieje że, w tym roku uda mi się znaleść czas, na łowienie w kraju.
-
Kozak :bravo:
-
Piękne ryby
Temat rzeka
-
Dziś dla odmiany Wisłe odwiedziłem. Pięknie rzeczne rybki brały, okazów nie było, ale za to brań sporo. Łącznie złowiłem 8 cert, 3 świnki, 5 kleni, krąp i kiełb.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230428/0db12f71d19d3b9937f2eb6937c5590d.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230428/9fbac9ff13b8b18523108a5f2b54e470.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230428/d8b927a2b6d42a48a46b6efb1e9b9f9b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230428/6b05fc8f58bc197c3dbd07aa411628b1.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230428/059f587b341d936e04f18db115ad82cb.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230428/c57b2b5d224ac1281d146d37dca2769a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230428/e64116394afabb109a71b5cbf4afd499.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230428/6679953512787c6d35bbb961a6f1feb7.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Pięknie połowione Sławek
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Dzisiaj o blanku rozstawiłem się coś koło 8:30, zgruntowąłem poszukałem czystego dna. Odczekałem od markerowania i rozstawiłem resztę sprzętu. Głównie poleciała karpiówka z PVA ani piknięcią cisza, na feeder też. Mimo iż co jakiś czas widać i słychać było pluski. Nie szło mi się wstrzelić z kolorem i smakiem przynęty :(
-
szkoda, że mam tak daleko do moich miejscówek na Sanie, sporo się tam łowiło gatunków od kiełbia do brzan ...
brawo Awek
-
Sławku gratuluję 💪 :thumbup: piękne rzeczne rybki :beer:
-
Sławek, rzyka to jest to😉 Gratulacje, bez okazów też można mieć satysfakcję z łowienia. Rzeka, noga na nogę, relaks. A jak nie bierze to książka albo krótki sen na trawie. Taki mam plan na niedzielę. Jednak będzie Dunajec od świtu do zmierzchu.
-
Sławek, rzyka to jest to Gratulacje, bez okazów też można mieć satysfakcję z łowienia. Rzeka, noga na nogę, relaks. A jak nie bierze to książka albo krótki sen na trawie. Taki mam plan na niedzielę. Jednak będzie Dunajec od świtu do zmierzchu.
Kusisz mnie tym Dunajcem, może kiedyś zrobimy wreszcie zasiadkę razem. Rzeka ma to coś...
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Zapraszam, choćby w najbliższą niedzielę. Pogoda taka sobie ma być ale biorę parasol i planuje styl oblężniczy - nęcić i czekać, choćby na leszcze które wcześniej czy później się pokażą. A bonus też może się trafić i nigdy nie wiadomo jaki. Za to lubię rzekę
-
Artku ja już spakowany na jutrzejsze karpie (oby były) dziś nad Wisłą, jutro komercja a ty proponujesz jeszcze Dunajec w niedzielę. Moja mnie wypier. z domu jak przez 3 dni pojadę
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Lato idzie, dasz radę, zamieszkaj nad wodą. Na jesień może się stęskni i pozwoli Ci wrócić ;D
-
Artku ja już spakowany na jutrzejsze karpie (oby były) dziś nad Wisłą, jutro komercja a ty proponujesz jeszcze Dunajec w niedzielę. Moja mnie wypier. z domu jak przez 3 dni pojadę
Zabierz ją nad wodę niech się opala słońce świeci :D
-
Artku ja już spakowany na jutrzejsze karpie (oby były) dziś nad Wisłą, jutro komercja a ty proponujesz jeszcze Dunajec w niedzielę. Moja mnie wypier. z domu jak przez 3 dni pojadę
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Nic się nie martw. Moją "wyeksportowałem" na majówkę, na zdobywanie górskich szczytów Europy. Młody w swoim żywiole (czyt. siedzi i śledzi losy Space-X), u mnie dziś jakieś zakupy i szykowanie sprzętu. W moim przypadku eksmisja mi nie grozi ;)
-
Jutro na cały dzień na swoje PZW uderzam , towar zaparzony , obym do miejscówek się dopchał....woda ciepła , ryby mają apetyt .
-
Łukasz - połamania :thumbup: :beer:
-
Dzięki , wzajemnie Marcinie :beer:
-
A miało być tak pięknie, nóżka na nóżkę kawka, jedzonko, urlopik. Ludzi mało, wędkarzy zero. Zanęty, pellety, topione robaki wszystko grubo ponad normę.
Pierwsza nocka nad rzeką w tym roku ..... I to pierwszy raz na leniucha, bez ciągłego przerzucania i gapienia się w szczytówkę.
Śledzenie pogody przez cały tydzień ....spoko ma padać popołudniu, ale dwa litry to nie tragedia. Parasol spakowany, więc nie ma o czym mówić. Stan wody jeszcze pozwalający na łowienie a więc jak nie dzisiaj to kiedy ?
Auto spakowane i jazda. Na początku zamiast standardowych 40 minut na dojazd zajęło to 70minut no trudno....
Przyjazd rozpakowanie i prawdziwy relax...
I się zaczęło, w życiu czegoś takiego nie przeżyłem. W kulminacyjnym punkcie nie widziałem wędek które stały kilka metrów ode mnie. Armagedon, według ventuskiego byłem w samym centrum i mogę to potwierdzić. Zdjęcia zrobiłem jeszcze zanim się na dobre zaczęło a trwało to kilkanaście minut.
Ot przygoda, zostałem jeszcze do północy, ale brania się nie doczekałem. A niby podczas załamania pogody ryba bierze jak oszalała (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230429/dd75c861ed5ac12e7468730f32275858.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230429/789200dd97f6235277b048c2d37ca795.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230429/f1b11b3295667dbaf920301eee65d344.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230429/7db4c9f2ab63f6f191fa8c39cf93e4c1.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230429/f305edfaef30bd94ae72fb3e263eb5a2.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230429/f52ab79867e8248bb5ca0cb4722e9821.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230429/30542587ae84efaeece874a2c592a332.jpg)
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Niezła przygoda :) Konkretny sprzęt widzę :)
-
Ojjj, troszkę Kolegę "podsypało"...
Mam nadzieję, że jutro pogoda będzie dość stabilna - o 5:00 umówiłem się z kolegą na ryby, na nowym No-Kill 8)
Komorów musi nieco poczekać, chociaż korci mnie. Ale nie mam jeszcze gotowego arsenału na to urokliwe wyrobisko pożwirowe.
-
Jak relaks, to relaks :P
A niby podczas załamania pogody ryba bierze jak oszalała
Ciekawe, który to żartowniś rozpuścił taką plotkę ;)
-
Noo pogoda zwariowana, najpierw wiał zimny wiatr a potem dawało w palnik i grzało. Rybom też ta pogoda nie pasiła, na grunt cisza i na spławik też. Obok mnie siedzieli z metodą i cisza podobnie inni....:(
-
Ciekawe, czy kije przetrwały takie bombardowanie bez szwanku :o
-
Dzisiejszy wypad na nowe No-Kill, z początku wydawał się być nieporozumieniem. Od 5:30 co chwilę nękały nas przelotne opady. Dopiero przestało siąpić po 11.
W deszczu udało się wyholować karpika - na oko 2,5kg. Później, gdy pogoda się uspokoiła i na niebie zostały same chmury - wpadł dość okazały karaś, który mierzył sobie 48cm.
Zakończyłem wędkowanie z dwiema rybami, kolega miał lepszy wynik.
Po raz kolejny istotny warunek musi być spełniony: gruntowanie. Wytypowaliśmy kilka miejscówek, które były czystym, wolnym od zielska, dnem. I to właśnie typowanie dało nam ryby.
Mimo niesprzyjającej przez pół sesji aury - do domu wróciłem mega zadowolony. Nie wspominając już o tym, że całkiem nieźle pracowało w wodzie Goo własnej roboty. Po prostu bajka :)
Coraz więcej zadowolenia dają rzeczy, które można samemu wykonać i później je wykorzystać na łowisku.
-
:bravo: ile taki karaś mógł ważyć? nigdy tak dużego nie złapałem stąd pytanie
-
Mario - pojęcia nie mam, nie miałem wagi. A głupot nie chce opowiadać, bo sam pierwszy raz tak okazałego karasia złowiłem
-
Parę takich już złowiłem i waga takiego 48cm to najczęściej około 2,5kg.
40-45cm to średnio 1,5-2kg. Największy jakiego złowiłem miał 51 cm i 3kg
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Parę takich już złowiłem i waga takiego 48cm to najczęściej około 2,5kg.
40-45cm to średnio 1,5-2kg. Największy jakiego złowiłem miał 51 cm i 3kg
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Karaś 3kg, to już kawał byczka.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Dziś od 9 tej to 17 tej okupowałem swoje PZW...
W wodę poszło grubo spombem ziarno plus pellet , który został mi z ostatniej sesji.
Pierwsze zameldowały się jazie , później mała przerwa i wskoczył wigilijny plus mały bonus ...
(https://i.imgur.com/QqfHXQql.jpg)
Brania praktycznie ustały o godz 11 tej z przerwą na sporadyczne dwa jazie... do 17 tej.
Jutro poprawka z planem na wcześniejszy start tak może od 6-7 mej .
-
To i ja się pochwalę - od 5 do 10, początek z lekkim deszczem, ale 15 karasi 30-40 cm, 1 lin 43 cm, krasnopióra 28 cm i karpik 6,800 kg, 50 cm :)
-
Ładne rybki. Ja do 3 maja muszę poczekać z łowieniem a 6 maja próbuje sił w zawodach :)
-
To i ja się pochwalę - od 5 do 10, początek z lekkim deszczem, ale 15 karasi 30-40 cm, 1 lin 43 cm, krasnopióra 28 cm i karpik 6,800 kg, 50 cm :)
Że te karp ma 7kg? Zmień wagę na lepszą :p
-
To i ja się pochwalę - od 5 do 10, początek z lekkim deszczem, ale 15 karasi 30-40 cm, 1 lin 43 cm, krasnopióra 28 cm i karpik 6,800 kg, 50 cm :)
Nastepnym razem zapraszam ze mną, był grubszy niż dluższy, ważony przez właściciela łowiska :)
Aaa i zdjęcie zrobione normalnie bez wkladania ryby w obiektyw.
-
Budzik zadzwonił o 5:30 , rzut oka za okno i w pogodę w telefonie -1 … zimno poleżę jeszcze . Wstałem 8:30 , na moim PZW byłem około 10 tej . Po drodze myśle wszystko zajęte a tu miła niespodzianka …moja miejscówka wolna. Szybko z gratami na stanowisko i spomb w rękę . Do wody poszło sporo w końcu przyjechałem na cały dzień. Rozkładam graty , zestawy do wody , 20 minut nic. Pierwsze zameldowały się jak zwykle jazie ale 3-4 spinki pod rząd , zmieniam przypon , chyba włos był za długi . Do 13 tej około 10 jazi i przerwa… znam to , ryby robią sobie sieste na około godzinkę. Około 15 tej donecam spombem po kilkunastu minutach silne branie , jaź na pewno nie , karp chyba też nie , ryba doszła mi do klipa i dała się podciągnąć w moją stronę ale silna cholernie , przepadła mi w kępie zielska , myśle że to był amur. Donęcam procą allerem 11tką , po chwili następne branie , tym razem mniejsza ryba , wigilijny, na lewym kiju też branie dublet z jaziem . W międzyczasie obok na stanowisko dosiadł mi się towarzysz . Do 18:30 około 12 wyjętych jazi plus 4 wigilijne nie licząc spinek . Lewa , prawa strona zero . Po drodze do domu spotkałem gospodarza koła , mówi wszyscy dziś tylko jazgarze łapali … No nie wszyscy ;)
Zdjęć nie miał kto robić niestety :(
-
Łukasz - gratulacje :thumbup: :beer:
Jutro wybieram się nad wodę, jeszcze nie wiem gdzie. Środa ponoć cały dzień ma być deszczowa.
-
Dzięki :beer:
wybierałem się wlaśnie w środę , jutro trzeba by popracować, trzy dni z rzędu na rybach byłaby rozpusta ;D
W środe niby ma być burzowo po południu przynajmniej na podlasiu...
-
Na wstępie gratulacje dla wszystkich, którym udało się połowić, jak i tych, którzy zeszli o blanku.
Pierwszy wypad nad wodę od 12 stycznia. Bat w dłoń, ruszam na poszukiwania rzecznych rybek. Z początku woda mocno ciągneła, ale przed zmianą miejscówki zwolniła. Miejsce znajduje się kilkaset metrów od elektrowni wodnej, jest podatne na zmiany szybkości uciągu.
Początek jak najbardziej na plus, wpadło kilka płotek, po jakimś czasie ryby grymaszą, dopiero rzucane luzem ziarno przywraca rybki spowrotem w łowisko. Fajne, dosyć wymagające wędkowanie, minimalna ilość ludzi pozwoliła się zrelaksować i nacieszyć pierwszymi rybami w tym roku. Najlepiej pływało sie zestawem 6 gramowym, ale z uwagi na zaczepy i ich przykre konsekwencje, trzeba było rotować spławikami w przedaziale 3-6 g. Szkoda, że nie udało się wycholować klenia/wielkiej płoci, ale może następnym razem. Dodatkowo udało się ochrzcić matomiarkę od kolegi Geo.
(https://scontent-vie1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/342058312_197598626413407_5218215339766985286_n.jpg?_nc_cat=106&ccb=1-7&_nc_sid=ae9488&_nc_ohc=alziXoqwdNAAX8TOMZD&_nc_ht=scontent-vie1-1.xx&oh=03_AdRHLpsO3IjCtPWl8MCjonys_HLaMuaSRX9HM4Vuqe0Fvg&oe=64781A8C)
(https://scontent-vie1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/342069025_228744779773133_6351887409684187394_n.jpg?_nc_cat=105&ccb=1-7&_nc_sid=ae9488&_nc_ohc=IgmLAvdgy3AAX_FcBR1&_nc_ht=scontent-vie1-1.xx&oh=03_AdTv1PL9ZgRiEMfW-DydTFdmHc4CAx0QxZNtlizBC-HWeQ&oe=647805F4)
(https://scontent-vie1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/342009377_758770482422763_4796061547627650043_n.jpg?_nc_cat=103&ccb=1-7&_nc_sid=ae9488&_nc_ohc=diynrkPNG1MAX_rpegQ&_nc_ht=scontent-vie1-1.xx&oh=03_AdReHSpZv9n7T5S6ieWRKgiaGhqt2HjbrVLJFLT_1GAX9g&oe=64782259)
-
Na styczeń mi to nie wygląda... :D
-
Wczoraj kolejne tegoroczne łowienie. Ludzi full, wszystkie miejscówki były w pewnym momencie zajęte. Lokalsi, niedzielni wędkarze i ekipa kilku cwanych dziadków wyglądających mi na "działaczy" (przerzucali zestawy innym), a i gość z łódką do wywózki (jak On się tam zmieścił?). Mocne słońce, chwilami pn-wsch wiatr. Ryba głównie pod powierzchnią.
Jak przyjechałem już na stawie było z 12-15 wędkarzy ale jakimś cudem nie zajęli wytypowanej przeze mnie miejscówki.
I dzięki temu + znajomości łowiska + paru pomysłom wygenerowanym na bieżąco -> całkiem nieźle połowiłem. Jedna dyszka, też się złowiła (akurat w dublecie z dziewiątką), inne rybki - mniejsze od nich. W ostrym słońcu i światłocieniach zdjęcia wyszły śmiesznie, ale innych za wiele nie robiłem, więc wyboru nie było.
-
Pany, piękne połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Mirku gratulacje, że mimio takiego ścisku udało Ci sie ryby złowić. Ja w tamtym roku byłem po raz ostatni na komercji w majówkę. Powiedziałem nigdy więcej, ludzi jeden na drugim a na wodzie jakby zawody modeli zdalnie sterowanych. Sporo "karpiarzy" dopiero w majówkę otwiera sezon, bo wcześniej to za zimno albo rybe ciężej złowić, ech.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Ładne rybki Mario nawet w cieniu :thumbup:
Wczoraj karpik trafił mi się z pleśniawką na boku i sporą raną ,niby odkaziłem sprayem i trochę potrzymałem na macie ale już jeden obserwator z boku krzyczał mi że nie przeżyje i żeby „łeb obciąć „ :-\
-
Brendas fajnie połowione, okazy jeszcze będą, udany wypoczynek i brań sporo, gratulacje
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Na styczeń mi to nie wygląda... :D
Teraz lepiej? :) Dzięki Panowie, życzę wam równie wiele brań.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230502/fbdbb6c65766cc1ca76eee9a375cf922.jpg)
Wysłane z mojego moto g82 5G przy użyciu Tapatalka
-
;D
-
Panowie gratulacje pięknie połowione.
-
Mirku gratulacje, że mimio takiego ścisku udało Ci sie ryby złowić. Ja w tamtym roku byłem po raz ostatni na komercji w majówkę. Powiedziałem nigdy więcej, ludzi jeden na drugim a na wodzie jakby zawody modeli zdalnie sterowanych. Sporo "karpiarzy" dopiero w majówkę otwiera sezon, bo wcześniej to za zimno albo rybe ciężej złowić, ech.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Brendas fajnie połowione, okazy jeszcze będą, udany wypoczynek i brań sporo, gratulacje
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Pany, piękne połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Wszystkim z nad wody gratuluję.
Mirek dałeś czadu :bravo: :bravo: :thumbup: :beer:
-
Na wstępie gratuluję wszystkim łowcom.
Dziś pojechałem na "stare" No-Kill z zamiarem złowienia czegokolwiek. I w sumie... W sumie to zaliczyłem blanka jak "wuj". Ani dotknięcia. Stawałem na głowie, kombinowałem jak mogłem (jak nie mogłem to nie kombinowałem) i nic. Lipa. Trudno - raz na wozie, raz pod wozem.
Chociaż już na sam koniec postanowiłem przetestować jak to niosą moje wędki z kołowrotkami... No muszę przyznać, że w ostatnim rzucie jednak złowiłem - sosnę z przeciwległego brzegu. Sosnę oddaloną od mojego stanowiska circa 133 metry. Czyli nie jest jeszcze ze mną aż tak źle. Podkreślam tu słowo "JESZCZE"
P.S.
Patryk, przepraszam skłamałem. To nie było 125 metrów (jak myślałem), ale troszkę dalej 8)
-
Pięknie Marcin
Na Mokate chętnie poaptrzymy na Twe rzuty
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Dzisiaj 2-gi maja, dzień roboczy, więc ludzie powinni być w pracy. Pojechałem na jedną komercję, gdzie zawsze miałem pewne brania. Nie było gdzie szpilki włożyć. Pojechałem na dalszą, trudniejszą. Kurczę, wesołe miasteczko. Rodziny, dzieciaki, pieski, przyczepy kempingowe i wynajęte domki. Majówka w pełni. Udało mi się wbić w stanowisko bez rezerwacji w moich godzinach ale rybki kiepsko. Wpadła bardzo wypasiona wzdręga z dna, klasycznie zapięta na waftersa 8 mm i hak 12. Oraz pierwsza prawdziwa ryba sezonu karp 5 kg.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_02_05_23_9_22_55.jpeg)
-
Tomek gratulacje , przede wszystkim samozaparcia , ja chyba bym wrócił do domu :thumbup:
Marcin mówiłem że tym nowym kijem do mnie dorzucisz :beer:
-
(...)
Marcin mówiłem że tym nowym kijem do mnie dorzucisz :beer:
Łukasz, mam kask (taki zwykły, budowlany) na zbyciu. Może na wszelki wypadek Ci go podeślę :P
-
To nie jest zły pomysł ;D
I zamiast karpiszona to by wiewiórkę przyciągnął … :P
-
Dzisiaj 2-gi maja, dzień roboczy, więc ludzie powinni być w pracy. Pojechałem na jedną komercję, gdzie zawsze miałem pewne brania. Nie było gdzie szpilki włożyć. Pojechałem na dalszą, trudniejszą. Kurczę, wesołe miasteczko. Rodziny, dzieciaki, pieski, przyczepy kempingowe i wynajęte domki. Majówka w pełni. Udało mi się wbić w stanowisko bez rezerwacji w moich godzinach ale rybki kiepsko. Wpadła bardzo wypasiona wzdręga z dna, klasycznie zapięta na waftersa 8 mm i hak 12. Oraz pierwsza prawdziwa ryba sezonu karp 5 kg.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_02_05_23_9_22_55.jpeg)
Witam.
Czy te wody komercyjne to D_____a i W_______e
pozdrawiam Marek
-
Na wstępie gratuluję wszystkim łowcom.
Dziś pojechałem na "stare" No-Kill z zamiarem złowienia czegokolwiek. I w sumie... W sumie to zaliczyłem blanka jak "wuj". Ani dotknięcia. Stawałem na głowie, kombinowałem jak mogłem (jak nie mogłem to nie kombinowałem) i nic. Lipa. Trudno - raz na wozie, raz pod wozem.
Chociaż już na sam koniec postanowiłem przetestować jak to niosą moje wędki z kołowrotkami... No muszę przyznać, że w ostatnim rzucie jednak złowiłem - sosnę z przeciwległego brzegu. Sosnę oddaloną od mojego stanowiska circa 133 metry. Czyli nie jest jeszcze ze mną aż tak źle. Podkreślam tu słowo "JESZCZE"
P.S.
Patryk, przepraszam skłamałem. To nie było 125 metrów (jak myślałem), ale troszkę dalej 8)
Pięknie Marcin
Na Mokate chętnie poaptrzymy na Twe rzuty
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Tomek gratulacje , przede wszystkim samozaparcia , ja chyba bym wrócił do domu :thumbup:
Marcin mówiłem że tym nowym kijem do mnie dorzucisz :beer:
Panowie :bravo: :bravo: :bravo:
Kijki + odpowiednie młynki miotają, aż miło!!!
Wszystkim z nad wody gratuluję.
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,widać że majówka dopisała :fish:
-
Dzisiaj nad Wisłą od piątej do dziesiątej. Nad wodą kompletnie pusto, na moim brzegu nikogo w zasięgu wzroku, na przeciwnym jedna ekipa. Wyniki mniej niż skromne: jeden klenik ok. 35 cm skusił się na groch. W wodzie już sporo życia, leszcze się intensywnie spławiają, ale pod brzeg nie podeszły. Jeszcze dalej brzana, ale to już kompletnie poza zasięgiem.
-
Gratulacje dla wszystkich :fish:
Wczoraj 2 maja udało się mi się wybrać na łowisko komercyjne, które odwiedzałem w tamtym roku kilka razy. Z samego rana dosłownie 2 czy 3 miejsca były zajęte, większość była wolna i nie było problemu z ulokowaniem się w wybranym miejscu. Na sam początek łowienia na dalszym dystansie do podajnika podawałem MMM i już po pierwszym zarzuceniu po chwili na haczyku uwiesił się minikarpik. Nie wróżyło do dobrze. Przez cały czas łowienia na dalszym dystansie niezależnie do tego co się podawało do podajnika (sam MMM, pellety 2 mm czy mieszanka MMM oraz pelletów) brały minikarpiki na różne kolory waftersów (żółte, białe, różowe od Solbaits oraz Ringers) oraz karaś na sam koniec łowienia. Natomiast największe sztuki ryb zostały złowione przy brzegu na mieszankę samych pelletów 2 mm do podajnika oraz żółtego waftersa od Solbaits albo różowego od Ringersa. Ryby brały falami. Rybki połowione, nowa wędka ochrzczona potrójnie dużymi sztukami, do tego ładna wiosenna pogoda dały udany wypad na rybki :) Nie trafił się ani jeden leszcz.
Dotychczasowe próby połowienia ma metodę ma dzikich gliniankach to niestety powroty o blanku. W najbliższym czasie w planach planach dalsze próby.
-
Dotychczasowe próby połowienia ma metodę ma dzikich gliniankach to niestety powroty o blanku. W najbliższym czasie w planach planach dalsze próby.
Ładne rybki
U mnie na gliniance też bieda totalna, przed blankiem "ratowały" sumiki karłowate i przyłowy drapieżników. Chyba zimna wiosna powoduje, że trudno na głębszych wodach się rybkom rozkręcić i czas żniw dopiero nadejdzie.
-
Panowie pięknie łowicie :bravo:
-
Ja byłem w poniedziałek na mojej ulubionej komercji, słabo cisza ogólnie przez cały dzień było z 20 wędkarzy nikt prawie nic nie złapał aż dziwne bo zawsze tam brały ładnie karpie, wydłubałem z dystansu kilka karasi po 4h siedzenia postanowiłem zanęcić pod nogami przy trzcinach grubszym pelletem i kukurydzą, położyłem methode i w ciągu kolejnych 4h 8 karpi w przedziale 5-9 kg, pierwszy raz coś takiego na tym łowisku żeby z dystansu 0 brań
-
Kolejny wypad na moje PZW , mam najbliżej ;)
Zameldowałem się nad wodą około 8 mej...sporo ludzi , moje miejscówka zajęta...rozejrzałem się po bokach , no trudno. Słyszę ,woła ktoś do mnie z przeciwnego brzegu, " siadaj na swoim , ja się przesunę "...szok znam gościa tylko z widzenia , dziękuję i siadam.
Zanim zacząłem się rozkładać w robotę ruszył spomb...sporo , ciepła woda.
Chwila po wrzuceniu zestawów, cisza , myślę noc była zimna , może dopiero później się zameldują ... ale nie... ruszyło , jazie praktycznie jeden za drugim. Później weszły karpiki, jak zwykle wigilijne. Dużo brań , trochę jazi spadło ale eldorado. Koło 11 tej wpadł amur około 3kg ..nie chciał pozować za bardzo , wierzgał cholernie.
(https://i.imgur.com/89XI0xIl.jpg)
Po amurze jeszcze kilka jazików , wigilijny i rybki zrobiły sobie siestę do około 14-tej..z przerwą na niecierpliwego jazia.
W międzyczasie przekładając pokrowiec w cień zauważyłem ,że wlazło w niego chyba cała mrowisko ...całe szczęście ,że czarnych nie czerwonych.
(https://i.imgur.com/GfPu2ctl.jpg)
Tu widać tylko resztki dzikich lokatorów...
Zajęty eksmisją mrówek ,kątem oka zauważyłem ,że coś próbuje mi wciągnąć fotel do łowiska . Musiałem odklipować, myślę następny amur tylko dużo większy. Ryba przez pewien czas tylko zabierała żyłkę jak wściekła...później stop i stoi. Powoli dała się podciągnąć pod stanowisko -jednak nie amur , karpik i to nie jakiś ogromny , na oko 3-4 kg, tylko chyba musiał łyknąć kilka redbuli przed tym jak dobrał się do jedzenia. Wbił mi się praktycznie pod nogami w zielsko i przepadł. Po nim dłuższa przerwa , donęciłem spombem ale musiałem dość długo czekać na następne brania- narobił bałaganu ;D
Do domu zebrałem się koło 18 tej, pakując już sztycę do pokrowca , ostatniego wigilijnego podebrałem samym koszem.
Podsumowując wigilijnych ponad 10 ...jazi koło 20-tu i amur, to był dobry dzień.
-
Piękna relacja :bravo:
-
W końcu to i może i ja coś w tym roku po raz pierwszy wrzucę. Wyniki marne bo i mieśiarze rybę wytłukli ale metoda dzisiaj odpaliła zbytnio nie ma się czym chwalić.
-
Gratulacje dla wszystkich co mogli spędzić czas nad wodą
Ja dzisiaj również mogłem parę godzin połowić na małej komercji.
Przed 12 skończyłem trasę, o 12 miałem już mixy i pelet wstępnie namoczone, a po 13 byłem nad wodą.
Na dzień dobry 2 szklanki z peletem po margina i łowimy Pierwsze zameldowały się leszcze takie pod 60, a zaraz potem wpadły 2 tłuste jazie - 52 i 45 cm. Cały czas cis się działo: a to leszcz, a to lin czy jak, a i nawet karpik pełnołuski wpadł - 8kg (temu ciulowi co mu płetwy poobcinał, zrobiłbym to samo z rękami ). Po 16 brania ucichły i sporadycznie coś wpadało, a po 18 przy ściąganiu zestawu zaczepił się kaperek trochę ponad 6kg - oj dał mi popalić, bo za grzbiet się podpiął
W sumie niecałe 6h łowienia i trochę rybek wpadło, także zadowolony i zresetowany mogę tyrać dalej
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Panowie pięknie łowicie :bravo:
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,widać że majówka dopisała :fish:
Patryk Gratulacje przez duże "G" ( błędem , szalona wyobraźnia)-studzę głowy od razu O:)
Gratuluję O:) :bravo: :thumbup: :beer:
-
Kolejny wypad na moje PZW , mam najbliżej ;)
Zameldowałem się nad wodą około 8 mej...sporo ludzi , moje miejscówka zajęta...rozejrzałem się po bokach , no trudno. Słyszę ,woła ktoś do mnie z przeciwnego brzegu, " siadaj na swoim , ja się przesunę "...szok znam gościa tylko z widzenia , dziękuję i siadam.
Zanim zacząłem się rozkładać w robotę ruszył spomb...sporo , ciepła woda.
Chwila po wrzuceniu zestawów, cisza , myślę noc była zimna , może dopiero później się zameldują ... ale nie... ruszyło , jazie praktycznie jeden za drugim. Później weszły karpiki, jak zwykle wigilijne. Dużo brań , trochę jazi spadło ale eldorado. Koło 11 tej wpadł amur około 3kg ..nie chciał pozować za bardzo , wierzgał cholernie.
Po amurze jeszcze kilka jazików , wigilijny i rybki zrobiły sobie siestę do około 14-tej..z przerwą na niecierpliwego jazia.
W międzyczasie przekładając pokrowiec w cień zauważyłem ,że wlazło w niego chyba cała mrowisko ...całe szczęście ,że czarnych nie czerwonych.
Tu widać tylko resztki dzikich lokatorów...
Zajęty eksmisją mrówek ,kątem oka zauważyłem ,że coś próbuje mi wciągnąć fotel do łowiska . Musiałem odklipować, myślę następny amur tylko dużo większy. Ryba przez pewien czas tylko zabierała żyłkę jak wściekła...później stop i stoi. Powoli dała się podciągnąć pod stanowisko -jednak nie amur , karpik i to nie jakiś ogromny , na oko 3-4 kg, tylko chyba musiał łyknąć kilka redbuli przed tym jak dobrał się do jedzenia. Wbił mi się praktycznie pod nogami w zielsko i przepadł. Po nim dłuższa przerwa , donęciłem spombem ale musiałem dość długo czekać na następne brania- narobił bałaganu ;D
Do domu zebrałem się koło 18 tej, pakując już sztycę do pokrowca , ostatniego wigilijnego podebrałem samym koszem.
Podsumowując wigilijnych ponad 10 ...jazi koło 20-tu i amur, to był dobry dzień.
Gratuluję O:) :bravo: :bravo: :bravo:
-
Dzięki w niedzielę , jak pogoda pozwoli znowu atakuję :D Tym razem może w końcu wstanę rano …tak naprawdę rano… :D
-
Gratulacje panowie :bravo: :beer:, Patryk ale jazie :o, marzy mi się taki 50+ na spinning.
-
Wczoraj od 15 do 20. Drugi wypad w tym roku :facepalm:
Siedziałem na przewężeniu zbiornika. Rzucałem w trzcinowisko po drugiej stronie (20-30 metrów). Same wskazania drobnicy, choć przy zanęcaniu widać było odpływanie jakichś łodzi podwodnych.
Miałem jedną konkretną rybę stamtąd, ale po 15 sekundach się wzięła była i spięła :/
Przez cały czas zanęcałem małymi wałeczkami pelletu z zanętą miejscówkę przy trzcinkach kilka metrów od siebie. No i jak tam zacząłem rzucać, to wyjąłem dwa klenie, dwa karasie, co myślałem, że to wigilijne karpie, i dwa liny. Jednak co pod nogami, to pod nogami ;)
Przykładowe:
-
Pięknie Michał
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
2 dni i 2 wtopy...
Wczoraj polowanie na okonia 50+ z ziomkiem, kilka puknięć i to w sumie tyle...
2 dni temu 5h nad rzeką w 2 osoby i tylko ja trafiłem klenika...
Straszna bryndza (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230505/52594dc5dc87db595affda1d829dc7ad.jpg)
Temat rzeka
-
Wczoraj od 15 do 20. Drugi wypad w tym roku :facepalm:
Siedziałem na przewężeniu zbiornika. Rzucałem w trzcinowisko po drugiej stronie (20-30 metrów). Same wskazania drobnicy, choć przy zanęcaniu widać było odpływanie jakichś łodzi podwodnych.
Miałem jedną konkretną rybę stamtąd, ale po 15 sekundach się wzięła była i spięła :/
Przez cały czas zanęcałem małymi wałeczkami pelletu z zanętą miejscówkę przy trzcinkach kilka metrów od siebie. No i jak tam zacząłem rzucać, to wyjąłem dwa klenie, dwa karasie, co myślałem, że to wigilijne karpie, i dwa liny. Jednak co pod nogami, to pod nogami ;)
Przykładowe:
Gratulacje :beer: to ja myślałem że mało jeżdżę ;)
-
Bravo Michał drugi wypad ale owocny jak widać :bravo: :beer:
-
To nareszcie moja kolej :D Kilka wypadów już było, ale wszystkie takie nijakie, że tak powiem.
Tym razem do trzech razy sztuka - dzisiaj pojechałem na "no kill-a" trzeci dzień z rzędu, w środę wpadło parę karasi, a dodatkowo mnie wymroziło i wymoczyło (ulewa + wiatr), wczoraj blank, a dzisiaj odpaliły jak szalone - naście japońców (przestałem liczyć) + cztery karpie, z czego jeden dosyć pokaźny, dał frajdę i hol na parę długich minut :) (na zdjęciu to ten "długi", w rzeczywistości ledwo mi do podbieraka wlazł). Wreszcie mogę powiedzieć, że się nałowiłem, szkoda że dopiero w Maju ;).
https://ibb.co/9VN6xGj
https://ibb.co/gyNpvsC
https://ibb.co/QHSMQhV
https://ibb.co/WW2hNwG
-
Panowie!!!,
Pięknie łowicie
Wszystkim z nad wody gratuluję.
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Super połowy. Gratulacje i oby tak dalej.
-
Gratki Panowie widzę że ryby skubią. Dziś wybrałem sie na ryby z nowym towarzyszem którem spuściłem ogromny łomot :P 8-0 a mogło być 12 ale 4 sponki w tym bonus.
(https://i.imgur.com/tMHdwkm.jpg)
(https://i.imgur.com/ps0PgSd.jpg)
-
Niedobry kolega... :D
-
Niedobry kolega... :D
Troszku :P chłop z nerw zjerał cała paczkę fajek w 8 godzin :P
-
Gratuluję połowów .
U mnie w podlaskim zimno i powiewa dość mocno ale jutro startuję na cały dzień. Chyba rano Imaxa ubiorę bo ma być przymrozek.
Ziarno zaparzone , porządków trochę w gadżetach i ładujemy akumulator na następny tydzień harówki .
-
Super ryby. Gratuluję i oby tak dalej.
-
Gratulacje dla łowców.
U mnie pogoda mocno niesprzyjająca: mocny, wręcz chwilami porywisty, wiatr i do tego zacinający deszcz. Dziś rano, w odruchu psa Pawłowa, widząc słońce - myślę jadę na ryby. Ale rzut oka na prognozę szybko wyleczył mnie z tych planów. Nawet przez chwilę myślałem, że może na nockę - jednak z braku samochodu (żona musiałaby mnie zawieść i przywieźć), oraz niestabilnej pogody - dałem sobie wolne od ryb. Za to trochę się "pastwiłem" nad nawojem żyłki na mniejszych Ultegrach i muszę powiedzieć, że wszystko gotowe. Mam nadzieję, że w przyszły weekend uda się wyskoczyć nad wodę.
-
Gratulacje Pany
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Kończy się piękny długi weekend majowy. Ostatnie 3 dni postanowiłem spędzić choć trochę czasu na rybach.
W czwartek 4 maja zaczynam od wizyty na S1. Nie lubię tego łowiska, bo to taka prostokątna, bez urozmaiconej linii brzegowej wanna z rybami o porwanych pyskach, ale z racji, że nie planowałem siedzieć zbyt długo, a chciałem poczuć jakiegoś karpika na kiju obrałem tamten kierunku.
Byłem 3 godz. od 9-12. W tym czasie wpadły 2 karpiki, 6 karaśków, drugie tyle było spadów i przy okazji złamałem jedną szczytówkę.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_46_41.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_47_02.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_47_19.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_47_40.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_48_04.jpeg)
Na następny dzień wstaję dosyć wcześniej i już po godz. 5 melduje się na Komorowie. Tutaj otaczająca przyroda pozwala na totalne odprężenie ciała i umysłu. Ze tego stanu relaksu - cieszącego oko rozkwitającej zieleni, przy dźwiękach owadów, żab, ptaków, atakujących gdzieś pod drugim brzegiem szczupaków wyrywa mnie o godz. 9.15. odjazd żyłki z wolnego biegu i mocne ugięcie wędki. Po niekrótkim holu udaje mi się wyciągnąć pięknego, zdrowego i silnego karpia no długości 58cm i wadze 4,75kg. Dwie godziny później zwijam się do domu. W trakcie łowienia od 5.30 -11.30 było tylko to jedno branie.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_48_28.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_48_50.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_49_14.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_49_35.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_49_59.jpeg)
Wczoraj w sobotę postanawiam pierwszy raz zabrać dzieciaka na pobliskie bajoro na spławik. Co prawda łowił już kilkukrotnie za mną na Dunajcu i przy pomocy swojego bacika zaopatrywał mnie w uklejki na sezon miętusowy, ale tym razem zajawiony opowieściami o paskudnych sumikach, które nawet na gumę Turbo będą brały długo czekał na ten sobotni wypad. Czasu nie mieliśmy dużo bo około 13 zapowiadano deszcz, a nad wodę przyjechaliśmy o 10.30.
Ja zarzucałem, on ciął i zwijał. Przy innych niż sumiki rybach mu oczywiście pomagałem. Do czasu aż, sumiki nie weszły w zanęcony obszar dość szybko udało się złowić płoć, wzdręgę, leszczyka. Potem już były tylko sumiki z czego największy był na 26cm. Przy okazji widząc niewielkiego szczupaczka przy brzegu chcieliśmy go złowić do zdjęcia na żywca. Fajnie się obserwowało jak pyrtek chwyta rybkę, ale nie dało się go wyciągnąć bo nie chciałem by się zażerał. Po takiej zabawie z tym przy brzegu, rzuciłem gdzieś dalej żywca, którego dziabnął wymiarowy szczupak. Ale i tak młodemu najbardziej imponowały wyglądające jak Pikachu lub jakiś chinski cesarz sumiki oraz krasnopióra wzdręga. Było fajnie. Złapał bakcyla, dużo słuchał, obserwował i przy okazji miał z tego radochę.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_50_26.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_50_48.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_51_09.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_51_36.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_52_00.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_52_21.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_52_43.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_53_08.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_53_30.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_07_05_23_8_53_55.jpeg)
-
Gratulacje, pięknie tam na Komorowie.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
cthulhu gratulacje dla Ciebie i "młodego" :) Oby połknął wędkarskiego bakcyla na dłużej, a nie jak mój syn, na całe półtora sezonu :P
Komorów - piękne, urokliwe miejscówki. Aż żal patrzeć, jak zarasta. Zarasta fajne łowisko, na którym 35 lat temu stawiałem wędkarskie kroki. W dodatku jeszcze niemiłosiernie rozjeżdżane drogi dojazdowe przez wszelakiej maści "kładowców" i "motokrosowców", czy innych "przeprawowców". Ech, łza się w oku kręci...
-
Dzięki panowie. Komorów ma swój klimat. Uwielbiam tam na nocki jeździć i warto nawet z buta iść te kilka minut dłużej by dostać w naprawdę fajne miejsca.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2742_20_06_17_6_31_23.jpeg)
-
Patrząc na trzecie zdjęcie z Komorowa - aż dziw bierze, że nikogo na słynnym "cyplu" nie było.
Co do kształtów zbiorników S-1, S-2, to niestety są one podyktowane granicami działek i takie tylko łowiska będą powstawać. Pozostają nam uroki Niwki, Bobrownik i wspomnianego Komorowa. Bo reszta to już typowa wanna. Pomimo, że dzierżawiona przez PZW - to i tak pozostaje wanną.
-
Patrząc na trzecie zdjęcie z Komorowa - aż dziw bierze, że nikogo na słynnym "cyplu" nie było.
Co do kształtów zbiorników S-1, S-2, to niestety są one podyktowane granicami działek i takie tylko łowiska będą powstawać. Pozostają nam uroki Niwki, Bobrownik i wspomnianego Komorowa. Bo reszta to już typowa wanna. Pomimo, że dzierżawiona przez PZW - to i tak pozostaje wanną.
Jeśli mowa o cyplu na przeciwko, ten najbliższy z pierwszego zjazdu to przyjechał tam ktoś około 8. Jeśli mowa o tym, na którym siedziałem to nawet na zawodach 1-maja był on pusty ;).
Co do S1 to mogli by chociaż te krzaczki zostawić co tam rosły między stanowiskami. Trochę prywatności dawały. ;)
-
Przecież wiesz doskonale kto był pomysłodawcą idei wycięcia krzaków. Zarówno na S-1, jak i na S-2. A teraz mają problem, że "grobla się rozjeżdża"...
Jeszcze nieco prywatności dają "Stare Trzydniaki". Bo na "Bobrownikach przed wałem" pewnie też będzie golizna...
-
Pierwszą połowę sezonu postanowiłem poświęcić łowieniu na Zalewie Rybnickim. Niestety brak zrzutów ciepłej wody, zimny marzec i nie treafne typowanie miejscówek spowodowało ,że w marcu łowiłem tylko drobne leszczyki. W kwietniu na nęcone miejscówki zaczęły wpływać ryby. Mogłem się nałowić do woli tyle ,że były to średnie ryby. Wrzucam największego Jazia (mój obecny rekord z Rybnika - mam nadzieję ,że nie na długo - pod względem jazia żywiec na prowadzeniu :D ) karpia i leszcza. Myślę ,że nie wykorzystałem nawet % możliwości Rybnika i sezon ostro się rozkręci :D W końcu 250 kg kulek które zrobiłem zimą muszą zadziałać :D Oczywiście tylko dystans feeder :P
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_07_05_23_7_36_16.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_06_05_23_5_28_27.jpeg)
51 cm 1,9 kg
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_07_05_23_7_36_51.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_06_05_23_5_31_56.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_07_05_23_7_36_34.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_07_05_23_7_35_46.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_07_05_23_7_35_25.jpeg)
-
Zbyszek, piękne ryby, jaź potęga :thumbup: Rybnickie widoki też piękne, brakuje mi takiej wielkiej wody w mojej okolicy!
Ps. W zimie miałem klenia z taką deformacją łuski jak u Twojego jazia, ciekawe co jest tego przyczyną.
-
Zbyszek, piękne ryby, jaź potęga :thumbup: Rybnickie widoki też piękne, brakuje mi takiej wielkiej wody w mojej okolicy!
Ps. W zimie miałem klenia z taką deformacją łuski jak u Twojego jazia, ciekawe co jest tego przyczyną.
Ciężko powiedzieć ten egzemplarz był ewidentnie poobijany po tarle.
-
Zbyszek, piękne ryby :thumbup:
-
Brawo :bravo:
To jest chyba blizna po ataku drapieżnika, gdy był mały.
-
Piękna przygoda :thumbup: :beer:!
-
Piękne rybki Zbyszku
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Dziś 5 takich zielonych kolegów. Wielkość jak od linijki, wszystkie takie same. Ale ziąb był przeraźliwy z rana :)
-
Linowy specjalista :bravo:
-
Dziś 5 takich zielonych kolegów. Wielkość jak od linijki, wszystkie takie same. Ale ziąb był przeraźliwy z rana :)
Gratulacje, Kamil a to może brał 5 razy ten sam cwaniaczek jeden ;)
-
Dziś 5 takich zielonych kolegów. Wielkość jak od linijki, wszystkie takie same. Ale ziąb był przeraźliwy z rana :)
Gratulacje, Kamil a to może brał 5 razy ten sam cwaniaczek jeden ;)
Haha do tego sprinter, bo 3 razy wziął w ciągu kilku minut :-[
-
:bravo: Panowie
-
Łowisko "Wapnica"
Zmęczenie przechodzi powoli i zaczyna do mnie dociera co odpierdzieliłem wczoraj.
Polecałem po fotkach i wyszło mi:
38 karpi od 3 do 10 kg.
5 jesiotrów
4 liny
1 karaś pospolity
1 japoniec
Uśredniając wagę karpi to moje plecy i ręce przerzuciły około 200 kg ryb.
To chyba wagowo już sie do tego wyniku nawet nie zbliżę ....
Może troszkę zawyżone są te dane, ale ku.... a nawet niech to bedzie 150 kg, to ja pi....le!
@elvis jeszcze raz dzięki, że dałeś się jednak na ten wyjazd namówić,
choć jakoś ciężko namówić Cię nie było 🤣
-
Zazdroszczę siedzę znów na moim PZW i dalej cisza, różne przynęty odległości i różne metody. A rybą bezczelnie się co jakiś czas gdzieś pluskanie.
-
Zazdroszczę siedzę znów na moim PZW i dalej cisza, różne przynęty odległości i różne metody. A rybą bezczelnie się co jakiś czas gdzieś pluskanie.
Co zbiornik to obyczaj. Też ostatnio byłem w sytuacji, gdzie ryba pluskała się jak durna + milion spławów. Była to komercja i mimo najszczerszych chęci ryby nie chciały pobierać. Czasami tak po prostu jest i nic nie zrobisz :P
-
wynik niesamowity,
a z braniami w czasie spławów ryb różnie bywa - czasem któryś z moich 2 "dodatkowych" sposobów zadziała, czasem nie ;)
-
Pewno tak jest i tyle, a tak chciałem rozdziewiczyć nowego kijaszka :P
-
wynik niesamowity,
a z braniami w czasie spławów ryb różnie bywa - czasem któryś z moich 2 "dodatkowych" sposobów zadziała, czasem nie ;)
Z moich obserwacji dronem wynika, że 99% spławów to ryba, która jest przy powierzchni.
Jakiekolwiek próby łowienia ryby, która się spławia jest wg mnie bezskuteczna na PZW, bo ryba nie jest zainteresowana nawet jak im pod pysk podstawię przynęte.
Piszę o okresie wiosennym, bo jak wyjdą krzaki, zarośla to ryba już się całkiem inaczej zachowuje.
-
Uśredniając wagę karpi to moje plecy i ręce przerzuciły około 200 kg ryb.
Co za wynik ??? :thumbup: :D
-
Paweł graty :thumbup: Niezły wynik :bravo:
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: :thumbup: :beer:
-
Weekendowy wypad bardzo udany, zmiana strategii....dużo pelletów, dużo pokruszonych kulek i martwych białych. Wszystko na bogato zadipowane w czosnku.
Nowe koszyki XXL 5x4cm zrobiły robotę
Na początku zameldowała się piękna plotka 40cm i to na 14mm waftersa, później ciekawski leszczyk. Na koniec dwie brzanki, z których ta większą miała gębę w którą spokojnie można by włożyć duże jajko od kury.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230509/42c78ad159d723d358a42de0f58a03f0.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230509/13e88e1010293fa0c7c0c9b9a700c08c.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230509/b9fb8b979a59b19cf1b855e4884b7755.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230509/015a6275400d1150b66ee45bbae0ea05.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230509/e563cdb4dd3775d421e75e700bdcad18.jpg)
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Wczoraj byłem. Złapałem 3 liny (nie robiłem fotek) i kleszcza na brzuchu >:O
Piotr, fakt pyski takie, że można selektywnie na piłeczkę do ping-ponga łowić :D
-
Od końca kwietnia "moja" Warta jest martwa.
Non stop płynie burzówka, cisza na wodzie...
Udało mi się wydłubać wczoraj bolka.
Strzał pod samymi nogami na krótkim dyszlu. Fajna sprawa 😉
(https://i.postimg.cc/sgMNgv47/20230508-195311.jpg) (https://postimg.cc/G41QM3Nm)
(https://i.postimg.cc/k4m1sw3v/20230508-200608.jpg) (https://postimg.cc/yJLyYmND)
(https://i.postimg.cc/W1xfFT5K/20230508-200611.jpg) (https://postimg.cc/87BbxQQB)
(https://i.postimg.cc/MKPLwyVz/20230508-200613.jpg) (https://postimg.cc/cr3hMtFz)
(https://i.postimg.cc/ZKVGRktt/20230508-200625.jpg) (https://postimg.cc/D84jjMwB)
-
Ale brzana :thumbup: mierzyłeś ja może z ciekawości?
-
Ładnie połowione :bravo:
-
Gratulacje panowie :bravo: :beer: pięknie kosicie rybki , Paweł i Piotr czapki z głów :thumbup:
-
Brzana - fajna ryba. :bravo: :) Wygląda na 70 cm +, ta większa.
W przeszłości w wielu sezonach mój cel nr 1.
Ale na Dunajec i San mam już za daleko i ekip z którymi jeździłem już nie ma. Pan Pesel zrobił swoje.
-
Brzana - fajna ryba. :bravo: :) Wygląda na 70 cm +, ta większa.
W przeszłości w wielu sezonach mój cel nr 1.
Ale na Dunajec i San mam już za daleko i ekip z którymi jeździłem już nie ma. Pan Pesel zrobił swoje.
Ta mniejsza to 70+ wieksza miała 82cm
Ogólnie to brzany to wisienka na torcie, ogromne leszcze, certy czy jazie sprawiają nie mniejszą radochę, jednak rzadko zaglądają w pełen nurt.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
82 cm. Wow. :bravo: Takiej nie złowiłem i nawet w realu nie widziałem.
Lokalsi na Sanie mieli największe 3,50-4,10 kg, ale takie łowili tylko późną jesienią.
Na Dunajcu koledzy też mieli okazy do 85 cm - 4 kg.
-
Ta większą ważyła 5kg mniejsza, kilogram mniej. Jesienią to dopiero potrafią być napasione. Akurat miejscówka umożliwiająca i mate i ważenie. Zazwyczaj rybę wypuszczam zaraz po podebranie. Kraj mało sprzyjający c&r
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
:bravo:
szkoda, że nie ma takich brzan:
https://www.sport.pl/inne/7,64998,29737199,wylowil-suma-giganta-nowy-rekord-swiata-czekalem-25-lat.html#do_w=91&do_v=685&do_st=RS&do_sid=767&do_a=767&s=BoxSportImg5&do_upid=685_ti&do_utid=29737199&do_uvid=1683549415246
-
:bravo:
szkoda, że nie ma takich brzan:
https://www.sport.pl/inne/7,64998,29737199,wylowil-suma-giganta-nowy-rekord-swiata-czekalem-25-lat.html#do_w=91&do_v=685&do_st=RS&do_sid=767&do_a=767&s=BoxSportImg5&do_upid=685_ti&do_utid=29737199&do_uvid=1683549415246
Miałem przyjemność zamienić kilka słów z tym gościem. Mieszka kilkadziesiąt kilometrów odemnie. Widziałem jak mieszka ( sprzęt typu pontony, łóżka krzesła ogólnie gruby kaliber trzyma koło domu pod wiatą a jest tego multum)
Dla mnie to stan umysłu zakrawający o ciężka chorobę. Nad wodą głównie żywi się popularnymi zamiennikami posiłków w płynie. Spędza więcej czasu łowiąc niż gdziekolwiek indziej. W moich oczach patologia wędkarstwa, może i pozytywna, ale patologia.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
No dobra. To było w Niemczech? To wedle tamtejszych zielonych pojebów powinien go przykladnie zatłuc pałką ;D
-
I to jak najszybciej
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje panowie :bravo: :beer: pięknie kosicie rybki , Paweł i Piotr czapki z głów :thumbup:
Panowie :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer:
Gratuluję
-
Wybrałem się dzisiaj z kumplem na pobliską komercję z feederem. Mega fajnie połowiliśmy - ok 30 ryb w przeciągu 5h. Największe kapry to okolice 9/10kg (Kumpel złowił takie dwa, mój gdzieś okolice 8'u kg). DO tego wpadły fajne jesiotry i pierwszy w tym sezonie azjata, który cieszy najbardziej :D
(https://i.imgur.com/eaBsZBo.png)
(https://i.imgur.com/ujUie4L.png)
(https://i.imgur.com/MyIDrDs.png)
(https://i.imgur.com/PzAc3QH.png)
-
Ja miałem dwa wypady ostatnio. Wreszcie nie sam, zabrałem młodych adeptów wędkarstwa, najpierw Jakuba potem Mateusza. Standardowo nastawiałem się na karpie 4-12 kg. Z braniami było różnie, chwilami lepiej chwilami gorzej. Niespodziewanie wpadło sporo jesiotrów no i rybki będące całkowitym przyłowem jaźki i leszczyki. Generalnie żeby połowić musiałem się porządnie nagłówkować.
-
Brawo Mirku
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Wybrałem się dzisiaj z kumplem na pobliską komercję z feederem. Mega fajnie połowiliśmy - ok 30 ryb w przeciągu 5h. Największe kapry to okolice 9/10kg (Kumpel złowił takie dwa, mój gdzieś okolice 8'u kg). DO tego wpadły fajne jesiotry i pierwszy w tym sezonie azjata, który cieszy najbardziej :D
Ja miałem dwa wypady ostatnio. Wreszcie nie sam, zabrałem młodych adeptów wędkarstwa, najpierw Jakuba potem Mateusza. Standardowo nastawiałem się na karpie 4-12 kg. Z braniami było różnie, chwilami lepiej chwilami gorzej. Niespodziewanie wpadło sporo jesiotrów no i rybki będące całkowitym przyłowem jaźki i leszczyki. Generalnie żeby połowić musiałem się porządnie nagłówkować.
Brawo Mirku
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
Ledi Pięknie,połowione!!!
Gratuluję :bravo: :bravo: :bravo: :beer:
Mirek bez dwóch zdań, po relacji zdanej przez Ciebie.
Powiem krótko
DAŁEŚ CZADU!!!! :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
Pięknie Mirek
-
Piękne ryby. Gratuluję. Mirku, cieszę się, że udało Ci się wybrać z dziećmi. Moje jak na razie bardziej się bawią niż łowią.
-
Witam wszystkich serdecznie.
Wszystkim co mieli okazję pobyć nad wodą i coś wydłubać gratuluję.
Dziś zaliczyłem pierwszą nockę w tymże sezonie. Łowisko PZW Wygoda "no kill" Sosnowiec.
A prościej ulubiona"kałuża" Katystopeja .
Woda nieduża, dająca ciszę, malownicza itd.
Na łowisku byłem ok. 19:00. Prócz mnie jak dotarłem na łowisko siedział 1" lokals" był do 20:00.
Sądziłem, że nockę spędzę Sam.
Ok 21: 00 przybył drugi chętny nocnych wrażeń. Więc było nas dwóch.
Marcin ,bo tak miał gość z nocki zwinął się Ok 01:30 zaliczając "Blanka".
Wytypowane miejsca zanęciłem swoją mieszanką ziaren. Rozkładając się obserwowałem wodę i piękne spławy ryb.
Pomyślałem będzie dobrze !
Zapomniałem o "zimnych ogrodnikach".
Od położenia zestawów ok 20:15 przez najbliższe 2 h nawet piknięcia na sygnalizatorze. Dopiero o 22:30 zameldował się wyścigowiec 1,5kg Karp .
Rolllllaaaaaaaa!
Uf . Blanku nie będzie. Może zaczną w końcu skubać "gadziny" jedne.
Niestety .
Drugie branie nastąpiło 01:10 znów serduszko zabiło szybciej,wigor do działania powrócił.
Zameldował się Księciunio ok 45cm.
Po położeniu zestawu, drugi odezwał się może 4 do 5 minut później.
Roooollllkkkaaaaaaa.
Karp 3kg Ona ''Pani Karpiszonka" .
Brań konkretnych 4 z 5 w sumie.
Tak mnie wypizgało , że o szóstej rano niosąc cześć gratów do auta czułem się jak przysłowiowy "manekin".
Dosłownie jak i w przenośni tego słowa znaczenia.
Połamania
Parę fotek do relacji.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230514/593b6ffd66f6b1c69dd7003269ce6079.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230514/5f9f24f7242c607c31d707d88d2c5e88.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230514/6406c3a3b779b3534ff45053d7857aea.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230514/985866c2a56edab289199777085ecd3b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230514/4fa1dad5a3555cc31b683e35423553ba.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230514/81a6817bb73b26d5eeba323abcdb1f11.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: Piotrek
-
Gratulacje Mirek zawsze połowione , Piotrek noce teraz zimne, że dałeś radę wysiedzieć
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
U mnie dzisiaj od 8 mej do 13 tej 5 jazi i 1 karpiszon. Miałem zostać do wieczora ale niestety ból stopy przepędził mnie z łowiska , dna moczanowa to bolesny temat , ledwo dałem radę pozbierać graty :(
-
Brawo Piter
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratki dla łowiących. U mnie wczoraj 9 sportowych karpi po 50 cm. Mój nowy kompan w końcu złowił rybę i od razu takiego większego na 63 cm na kulki które mu dałem ;P Niesamowicie był zadowolony z siebie jak prowadził 2-0 ale na koniec i tak z nerwów wyjarał cała paczkę fajek jak pod rząd wyciągnąłem 9 karpi a u niego ani brania :D "Co mi z tego że wkońcu złowiłem jakieś ryby jak i tak mi łomot dałeś" tak skwitował nasz wypad ???
-
Szału na Wiśle nie było... Jedna brzanka ( :-*) jedna certa godna tego miana no i "ukleyowy" drobiazg. Chyba do czerwca zmienię wyznanie na "metodystę" ;)
-
Gratulacje i brava :bravo:,dla wszystkich łowców,zwłaszcza nocnych :P :beer:
-
Wczoraj zaryzykowałem i korzystając z wolnego pojechałem w ten deszczowy dzień na ryby.
Liczyłem na większą aktywność ryb i jakieś bonusy 10 kg+.
Jakoś połowiłem w końcu, ale głównie sztuki 4-6 kg, na końcu tylko większy jesiotr.
Zdjęcia:
1. mokra mata na okrągło do 14, z powodu deszczu ...
2. standardowy 4 kg karpik
3. Leszczoneger, złamał haczyk nr 8 sławnej firmy Mikado.
4. ryba dnia. ;)
-
Tego hakołamacza to ledwo na macie widać ;D
-
Mirek Gratuluję, :fish: :fish: :fish: :fish: :fish: :bravo: :bravo: :bravo: :beer: :beer: :beer:
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
W końcu nowe PB jazia. 57 cm 2,54 kg Zalew Rybnicki :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_16_05_23_3_59_49.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_16_05_23_4_00_43.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_16_05_23_4_01_02.jpeg)
-
Ale byk, Zbyszek gratulacje
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Konkretna ryba i konkretna łapa. Czyli Zbyszek w akcji :thumbup:
-
Przepiękna ryba :thumbup::beer:! Mój skromny rekord prawie kilogram mniejszy ::). Marzy mi się regularne łowienie dużych jazi i kleni. U mnie tych ryb jest jakiś ułamek procenta, więc zostaje mi Odra, nad którą jestem tylko kilka razy w roku (jak dobrze pójdzie :-\). Pozostaje mi oglądać zdjęcia łowców, takich jak Ty 8). Jeszcze raz gratuluję :bravo:.
-
Piękny JAŹ, gratulacje :D :bravo:
-
Zbyszku, powiem krótko - pozamiatałeś system. Moje gratulacje :bravo:
-
Halo, moderacja? Nie trzeba sprzątać wątku, Zbyszek pozamiatał 8) 8) 8) :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
-
;D
Zbyniu, a spodnie to Mascot Advanced ?
-
Gratuluję. Cudowny jaź :bravo:
-
;D
Zbyniu, a spodnie to Mascot Advanced ?
Dokładnie tak mi się spodobały u Ciebie na Dzierżnie, że musiałem je kupić. Pewnie za niedługo dokupie drugą sztukę 🙂
-
Hehe :thumbup:
-
Zbyszek, petarda! :bravo:
-
Można zamknąć ten wątek Zbigniew pozamiatał :D
-
Bajeczna ryba. Gratuluję :bravo:
-
Braci dla łowców,Zbysiu jaź kapitalny gratuluję nowego PB :bravo: :beer:
-
Braci dla łowców,Zbysiu jaź kapitalny gratuluję nowego PB :bravo: :beer:
Bajeczna ryba. Gratuluję :bravo:
Ale byk, Zbyszek gratulacje
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Zbyszek, petarda! :bravo:
Zbyszek Gratuluję
Mój Jaź w zeszłym roku to 52cm , 2,2 kg.
Gratuluję Panie :bravo: :thumbup: :beer: O:)
-
Panowie dzięki za taki odzew :) Sezon dopiero się rozkręca więc liczę, że uda się złowić jeszcze większe okazy.
-
Zbychu sztos :bravo: :thumbup:
-
Zbysiu,życzę ci szybkiego kolejnego PB na Zalewie Rybnickim masz szansę pobić PB większości bialorybu :beer:
-
Zbychu sztos :bravo:
Szacunek, gratulacje
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Urlop czas zacząć
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Piękne otwarcie urlopu Patryku :bravo:
-
No no Patryko grubo odpaliłes początek urlopu :bravo: :beer:
-
Zwróćcie uwagę na minę Cześka, kij wygięty i uśmiech od ucha do ucha jakby już cytrynówki zasmakował ;D
-
Ale jakim profesjonalizmem się wykazał. Opanowanie kija i jednocześnie pozowanie do zdjęcia. Po prostu klasa sama w sobie
-
Kocur tam niezłe potwory ciągnie jednego za drugim :D Chyba za dużo nie spał.
-
Chłopina nocami pracuje to przyzwyczajony. Sam jeździłem przez 6 lat tylko i wyłącznie w nocy to wiem jak to jest 8)
-
Urlop czas zacząć
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Patryk nie ma to jak urlop na rybach
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Słodko gorzki tydzień nad wodą. We czwartek jechałem zrobić rozeznanie na nowym łowisku i okazało się że są tam zawody karpiowe. W poszukiwaniu opiekuna łowiska trafiłem na ekipę małego rekina :)
(https://i.imgur.com/GDSQZBe.jpg)
Dziś wybrałem sie na rybki z dwoma znajomy7mi i wyciągnąłem jelenia z wody :/ Bidulek wszedł na teren łowiska wystraszył sie wędkarzy i wskoczył do wody. Przepłynął z 70-80m i sie utopił. Zacząłem rzucać zestawem w jego kierunku żeby go jak najszybciej wyciągnąć na brzeg. Po dłuższej chwili mi się to udało. Zaczęliśmy reanimacje zwierzaka przez sztuczne oddychanie ale niestety nie daliśmy rady :/
(https://i.imgur.com/GDSQZBe.jpg)
Złapałem poza tym dwa karpiki i płoteczke... :-\
-
Małym rekinem to bym się nie chwalił, taki typowy patowędkarz.
-
Urlop czas zacząć
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Gratuluję Panowie .
Czesiu zawsze uśmiechnięty. " Trzy Cytryny"
Gratuluję,wypadu.
Patryk!!
Pięknie po koszone !!!
Wszystkim z nad wody gratuluję Pany i Panie.
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Witam serdecznie wszystkich. Gratuluję wyników z nad wody .
Ja spędziłem weekend razem z E-MarioBros na Łowisku Ochaby.
Atmosfera jak zawsze zajebista!!!!?
Łowisko przeszło wiele zmian i wbrew pozorom,nie było to łatwe łowienie. Temperatura tego roku w maju jak i druga połowa kwietnia w porównaniu do zeszłego roku bardzo niska.
Stąd na wielu łowiskach ryba po prostu nie żre. Na kilku stanowiskach Goście nawet piknięcia sygnalizatora nie mieli. :(
Karpie są jeszcze przed tarłem, więc nie myślą o pobieraniu pokarmu.
Ich biorytm jest zaburzony.
Niby pora tarła a temperatura wody nie pozwala.
Pogoda sama w sobie dopisała.
Zero opadów.
Bawiliśmy się świetnie. Bonusem spotkania są Rybki.
Pozdrawiam.
PS:
Parę fotek do relacji jak zawszę dorzucam
Ps a:
Mirek dziękuję za wspólny wypad i współpracę, której żaden" Szwajcarski zegarek" by się nie powstydziłby.
Było pięknie Panie (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/245cb09e3c7f11d991ef1e454688710a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/960d18817dcc7816c0fa716ead63d9f4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/85881b45bd61d8ccc33b32eeff767e23.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/7eb33913e11050b88fd0f149a79e1bd3.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/aaafd02de33442ff522a17480045316b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/1421645c82c982be14eecced54aef00a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/90cd472c2acc1756148add64f085fd89.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/ba046f7f67b32484047b96e7c5ec2e80.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/2a6e68d1febfd5fefcab3024a219ca3e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/cee051d2b2bc3d6b6f148367c02d3e47.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/fd508fd1867dd5eb580c349c260659e9.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/d966a52acb23da7c9c768460bc097c2b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230521/52c89c024c9f2da5ba0013d90bcb1ccb.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Ja też dzięki Piter KotKoj za wypad.
Wcale nie był to łatwy wędkarsko wypad.
Rybek wpadło niemało, też takie do działu nasze karpiowanie.
Od myślenia chwilami łeb mnie bolał.
Całościowo było super-super.
Dzięki za rady i wsparcie: MjMaciek, Shreku i paru kolegom nie z Siga.
Na zdjęciach min. Nocny Okaz, Kolacja (i śniadanie i wyżerka do domu w jednym) oraz lin, który myśli że jest karpiem.
-
Brawo chłopaki
Fajnie było wpaść do Was na kawkę i popatrzeć jak się zmieniło łowisko, pogadać i skosztować specjałów Kota
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Ja trochę pobiczowałem wodę PW wczoraj i dzisiaj do 10 w towarzystwie 3 Cytryn i Arturro. Niestety niestabilna pogoda nie pozwoliła na osiągnięcie spektakularnych sukcesów żadnemu z Nas. Coś tam udało się wydłubać - wczoraj, bo dzisiaj lipa straszna - ale mam nadzieję że w tygodniu będą lepsze wyniki
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Urlop czas zacząć
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Gratuluję Panowie .
Czesiu zawsze uśmiechnięty. " Trzy Cytryny"
Gratuluję,wypadu.
Patryk!!
Pięknie po koszone !!!
Wszystkim z nad wody gratuluję Pany i Panie.
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
"trzy Cytryny " -> Pięknie
-
Jak otwieram tę stronę na telefonie, to mi ptaszki cwierkają zapętlone. Nie mogę zlokalizować źródła. Ma ktoś też tak?
-
U mnie też ;D
Myślałem że to w telewizji ale ewidentnie jakieś mewy w tle .
-
U mnie też ,te samo zjawisko!!!
To na 90% z linku "małego rekina".
Pisałem posta, i się zaczęło. Mają film w reportażu .
I tam tkwi problem.
Połamania
;D ;D ;D ;D
-
W laptopie też skrzeczy , nie tylko w telefonie .
Mój dzisiejszy wypad nad PZW zaczął się od walki z naturą ...
(https://i.imgur.com/2l2rA5hl.jpg)
Zarosło mi cholernie wszystko , także z grabiami i sznurkiem dobre pół godziny walczyłem z moczarkami.
(https://i.imgur.com/4HLUFzjl.jpg)
Paliło niemiłosiernie ...żałowałem ,że parasola nie rozłożyłem .
(https://i.imgur.com/5wpNGy9l.jpg)
Od 12 tej do 20 tej, 3 wigilijne w tym jeden taki ponad 3kg i wyjętych 8 jazi , samych brań od cholery tylko 3/4 jazi mi spadło, muszę coś pokombinować z zestawami...
(https://i.imgur.com/2PkeXB7l.jpg)
Przypałętał mi się wieczorkiem amator allera 11 tki , owalił dobrą garść , mam nadzieję ,że mu nie zaszkodzi ;D
Ogólnie nie był to u mnie dzień na ryby.
-
O:) :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer:
-
Opos, jaki jest sens wrzucania na stronę takiego wku*wiacza jak ten samoodtwarzający się element??? Co za pomysł, żeby jeszcze tam była jakaś wartościowa treść! >:O :facepalm:
-
Ćwierki usunięte.
Opos... masz mentalnego minusa ;)
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:
-
Ćwierki usunięte.
Opos... masz mentalnego minusa ;)
Oj tam niechcący ;) dobrze że to Polskie odgłosy natury a nie Niemiecki :D
-
Kolejny w tym sezonie grubasek z Warty. Skusił się na groch.
-
Pany pięknie łowicie, Piotrek, Mirek super wyprawa :beer:, Patryk też połowił :bravo:. Kolega mactop piękna gruba klucha :bravo:
-
Konkretny klenior :bravo:
-
Ćwierki usunięte.
Opos... masz mentalnego minusa ;)
Oj tam niechcący ;) dobrze że to Polskie odgłosy natury a nie Niemiecki :D
Cyberatak nam tu zrobiłeś :D
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:
Wczoraj około południa wybrałem się na No-Kill. Myślę jak będzie - tak będzie, jadę się "odmóżdżyć". Od chwili przyjazdu do zarzucenia wędek minęło bez mała półtorej godziny. Ale myślę sobie: co ja będę się spieszył? Goni mnie kto? powoli, metodycznie rozłożone zestawy, przegruntowane dno (fajny placyk znaleziony) i nęcenie.
Sąsiedzi patrzyli się na mnie jak na kretyna. Co mi tam - niech się patrzą. Po godzinie na brzegu zameldował się pierwszy karp. Taki na oko 6 kilo. Później dwa "przedszkolaki" (tegoroczna zarybieniówka) i następnie jeszcze dwa, takie po 7 kilo. Te ostatnie dwa były ważone :)
Jako, że zostałem na nockę o 22 ryby ogłosiły ciszę nocną. Cisza trwała do 4:45 i się zaczęło. Do 9 rano wylądowało 5 karpi, z czego dwa to zarybieniówka, a trzy to takie w granicach 7,5kg. Połowić połowiłem, wiele rzeczy mi się nie sprawdziło. Ale cóż, od tego są wypady na ryby, by sprawdzać, testować.
Poniżej dwa karpiki z dzisiejszego poranka.
-
Gratulacje dla wszystkich łowców
Dzisiaj pobiczowałem trochę wodę PW (zresztą, do końca tygodnia mam taki plan) i wpadły 2 koniki 10 i 12 kg oraz amurek około 5kg. No i wreszcie na niedawno nabytego MAP-a wpadło coś sensownego, bo karpik 13kg
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gdzie jest Patryk? :o
-
Shreku fajnie że korzystasz z urlopu :beer:
zaczynamy się martwić o ciebie , nikniesz nam w oczach ;)
-
Mam nadzieję, że we wtorek nie będą się długo pastwić nade mną w klinice w Krakowie. Tym samym uda mi się jeszcze spakować do Hondy wszystko co potrzebne (i niepotrzebne też) i już we wtorek będę wspierał Patryka w Jego wypoczynku ;)
Łukasz - czy Ty coś wiesz o piwie w kontekście korzystania z urlopu? Bo rozmawiałem dziś z Patrykiem i wspominał coś o tym, że bardzo się spienił. Ponoć na niewielkim procencie, ale zapas jest imponujący.
P.S.
Że tak bezczelnie zapytam: Patryk, czy w niedalekim sąsiedztwie (czyt. promieniu 10km od łowiska) jest sklep z wyposażeniem BHP? Pytam, bo strzałówkę mam dobrą, ale ponoć mono jest kiepskiej jakości. A tym samym trzeba by zaopatrzyć się w kask...
-
Coś się Marcin na pewno znajdzie
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gdzie jest Patryk? :o
Tam gdzie mnie w piątek spotkasz
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Panowie pięknie łowicie.
Patryk
Martinez
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Marcin urlop=piwo , zróbcie chłopakowi kilka porządnych zasiadek , żeby się odstresował :beer:
-
Dzisiaj za wiele nie poszalałem, ale udało mi się wydłubać największego w tym sezonie amurka 10+ (mam nadzieję że będą też większe ), pierwszą F1 około 2kg, karaś, leszcze i parę płotek i uklejek - wszystko PW.
Około 14 przeszła burza, to wyskoczyłem sobie na obiadek do Wisły , a około 20 przybył Martinez i teraz czas na ploty
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Poniedziałkowa sesja na łowisku Okoń obok NDM. Łowiłem od 8.30 do 15. Method feeder, w podajniku mix skrettinga i allera w 3 i 4,5 mm. Od początku sesji, oprócz donęcania podajnikiem, starałem się dość regularnie posyłać procą fermentowaną kukurydzę na ok 25m. Towar, który szedł do podajnika postanowiłem w ramach testu namoczyć zalewą z fermentowanej kuku i fermentowanego orzecha tygrysiego, co dało dość ciekawy aromacik...
słodkawy, jednocześnie rybny, z lekko wyczuwalną nutką alkoholowej fermentacji. Zdecydowanym killerem zasiadki okazał się żółty ananasowy upters Steg. Pierwsze rybki, które trafiły na matę, to 2 karpiki od 2 do 3 kg, jako kolejne w łowisku pojawiły się leszcze i jazie, które towarzyszyły mi juz do końca zasiadki (łącznie ok 12 leszczy i 8 jazi, trafił się również jeden linek). Ryby brały falami, po 3-4 sztukach czesto następowały przestoje, na które najlepszym remedium okazywało się posłanie w nęcenie miejsce 2-3 mieszków fermentowanej kukurydzy. Mniej więcej o 12 zaobserwowałem, że na 60-70 m(czyli dobre 30-40 metrów od miejsca w którym łowiłem) wygrzewały się amury, napinając i strosząc swoje charakterystyczne płetwy grzbietowe niczym miniaturowe rekiny ;) Próba sięgnięcia ich metodą była by całkiem pozbawiona sensu, gdyż w miejscu w którym się spławiały jest dobre 10 metrów głębokości. Pozostało mi więc tęsknię wodzić za nimi wzrokiem i skupić się na leszczach i jaziach... O godzinie 13 sielankę przerwało atomowe branie połączone z dość długim odjazdem. Jakież było moje zdziwienie, gdy po ok 3 minutach holu ryba, która miała być 5 kilowym karpiem okazała się 13 kilowym amurem... powolne i ostrożne podebranie zakończyło się sukcesem i rybka dopiero w podbieraku pokazała swoją pełną moc. Całe szczęście próby ucieczki z podbieraka udało się powstrzymać, a następnie amurek pozwolił się szybko sfotografować. Taki bonus cieszy podwójnie, bo na Okoniu wcale nie łatwo o amury na metodę, a ja od dawna czaiłem się tam na azjatę ;) Później była prawie godzinna przerwa, ale przed końcem wpadło jeszcze parę leszczy i jazi i musiałem niestety się zwijać.
-
Gratki Panowie za te kabany które wyciąganie :) Wczoraj wybrałem się nad wode przetestować dopałki które zamówiłem ostatnio i zapomniałem zabrać w sobotę. Po 30 min od rozpoczęcia łowienia zjawił sie karp z grupą inwalidzką XD wyglądał jakby mu ktoś do tyłka wjechał :P A tak poważnie to miał chyba uszkodzony kręgosłup przy zarybianiu to wyglądał że to miał od młodości. Pozniej przez 3h cisza. Zmieniłem miejscówkę i z pierwszego rzutu od razu piękny pełnołuski skubaniec się trafił. Później przyszła ulewa a podczas jej trwania ryby wyskakiwały z wody bardzo wysoko. Szkoda że miałem baterie na rozładowaniu bo nagrałbym ich akrobatyczne sztuczki. Skończyło się na 6 karpiach 3 płociach i 42 cm karasiu :)
(https://i.imgur.com/moVS86G.jpg)
(https://i.imgur.com/cQc2ItR.jpg)
(https://i.imgur.com/oRsaXeI.jpg)
-
Gratulacje dla wszystkich łowców ,widać że sezon się rozkręca na dobre :bravo: :beer:, Maciej Azjata kapitalny :thumbup:
-
:bravo: Panowie
Ja tez dzisiaj łowiłem. Było ok. Rybki standardowe do 8 kg, nie chciało mi się robić zdjęć.
ps: wpadł dzisiaj pierwszy karaś w 2023 ;)
-
@Opos nie wiem czy to nie jakaś hybryda karpia bo kilkukrotnie złowiłem podobnego pogiętusa, w dokładnie identyczny sposób przełamany ogon.
-
Gratulacje dla wszystkich co połowili
Ja dzisiaj kontynuacja tygodnia z PW - wpadło kilka amurów do 8,5kg, 2szt F1, karaś, leszcze, płotki i ukleje. Sporo brań przestrzelonych lub nie wciętych, ale powoli woda się rozkręca
Marcin też połowił i znowu poprawił PB
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Fajnie popatrzeć jak łowicie :beer:
Shreku daje aż kije się iskrzą :thumbup:
-
Gratki Panowie za te kabany które wyciąganie :) Wczoraj wybrałem się nad wode przetestować dopałki które zamówiłem ostatnio i zapomniałem zabrać w sobotę. Po 30 min od rozpoczęcia łowienia zjawił sie karp z grupą inwalidzką XD wyglądał jakby mu ktoś do tyłka wjechał :P A tak poważnie to miał chyba uszkodzony kręgosłup przy zarybianiu to wyglądał że to miał od młodości. Pozniej przez 3h cisza. Zmieniłem miejscówkę i z pierwszego rzutu od razu piękny pełnołuski skubaniec się trafił. Później przyszła ulewa a podczas jej trwania ryby wyskakiwały z wody bardzo wysoko. Szkoda że miałem baterie na rozładowaniu bo nagrałbym ich akrobatyczne sztuczki. Skończyło się na 6 karpiach 3 płociach i 42 cm karasiu :)
Graty Opos !!!! :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer:
-
Poniedziałkowa sesja na łowisku Okoń obok NDM. Łowiłem od 8.30 do 15. Method feeder, w podajniku mix skrettinga i allera w 3 i 4,5 mm. Od początku sesji, oprócz donęcania podajnikiem, starałem się dość regularnie posyłać procą fermentowaną kukurydzę na ok 25m. Towar, który szedł do podajnika postanowiłem w ramach testu namoczyć zalewą z fermentowanej kuku i fermentowanego orzecha tygrysiego, co dało dość ciekawy aromacik...
słodkawy, jednocześnie rybny, z lekko wyczuwalną nutką alkoholowej fermentacji. Zdecydowanym killerem zasiadki okazał się żółty ananasowy upters Steg. Pierwsze rybki, które trafiły na matę, to 2 karpiki od 2 do 3 kg, jako kolejne w łowisku pojawiły się leszcze i jazie, które towarzyszyły mi juz do końca zasiadki (łącznie ok 12 leszczy i 8 jazi, trafił się również jeden linek). Ryby brały falami, po 3-4 sztukach czesto następowały przestoje, na które najlepszym remedium okazywało się posłanie w nęcenie miejsce 2-3 mieszków fermentowanej kukurydzy. Mniej więcej o 12 zaobserwowałem, że na 60-70 m(czyli dobre 30-40 metrów od miejsca w którym łowiłem) wygrzewały się amury, napinając i strosząc swoje charakterystyczne płetwy grzbietowe niczym miniaturowe rekiny ;) Próba sięgnięcia ich metodą była by całkiem pozbawiona sensu, gdyż w miejscu w którym się spławiały jest dobre 10 metrów głębokości. Pozostało mi więc tęsknię wodzić za nimi wzrokiem i skupić się na leszczach i jaziach... O godzinie 13 sielankę przerwało atomowe branie połączone z dość długim odjazdem. Jakież było moje zdziwienie, gdy po ok 3 minutach holu ryba, która miała być 5 kilowym karpiem okazała się 13 kilowym amurem... powolne i ostrożne podebranie zakończyło się sukcesem i rybka dopiero w podbieraku pokazała swoją pełną moc. Całe szczęście próby ucieczki z podbieraka udało się powstrzymać, a następnie amurek pozwolił się szybko sfotografować. Taki bonus cieszy podwójnie, bo na Okoniu wcale nie łatwo o amury na metodę, a ja od dawna czaiłem się tam na azjatę ;) Później była prawie godzinna przerwa, ale przed końcem wpadło jeszcze parę leszczy i jazi i musiałem niestety się zwijać.
Maciek PIĘKNIE PANIE.
-
:bravo: Panowie
Ja tez dzisiaj łowiłem. Było ok. Rybki standardowe do 8 kg, nie chciało mi się robić zdjęć.
ps: wpadł dzisiaj pierwszy karaś w 2023 ;)
Gratuluję Mirek.
Nie bądź taki skromny.
Nasz wspólny młody kolega Adrian mnie poinformował iż, jest na łowisku
Oraz cyt młodego kolegi:....' Pan Mirek też jest na łowisku i dużo nakosił!!!",
następnie dodał cyt:....."A jest dopiero 11 przedpołudniem" !!!....
Panie , Panie !!!!
Mistrzostwo Świata
Gratuluję. :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer: :fish:
-
@Opos nie wiem czy to nie jakaś hybryda karpia bo kilkukrotnie złowiłem podobnego pogiętusa, w dokładnie identyczny sposób przełamany ogon.
Możliwe nie spotkałem sie do tej pory z podobnym osobnikiem dlatego wpadłem z zaskoczenie :)
-
Ciąg dalszy prawie tygodniowego wypadu.
Dzisiaj dojechały 3 cytryny i Cobi92 z Adamem, także ekipa już zacna
Ja od rana jakieś leszczyki i co jakiś czas amurka odławialem i chociaż słabo było wędkarsko, to chłopaki też coś tam połowili. Wisienką był karp 18kg zlowiony przez Bartka na PW (może się pochwali ) i ciekawą odmianą płotka 31 cm u mnie.
Jutro walczymy dalej
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Rychtować miejsce, dziewczyny, wbijamy tam zaraz z Kotełem do Was, bo wszystko wyłowicie sami ;D
-
I taki jegomość jeszcze w nocy nie dał pospać
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
nie śpią ... SiGowcy i :fish:
:bravo:
-
Dziś wybrałem się na nowe łowisko i od razu 3 rekordy życiowe poprawione :P W sumie wyciągnąłem tylko 4 ryby ale takich z którymi na poprzednim łowisku ciężko jest mieć do czynienia, zwłaszcza w takim rozmiarze :P
Pierwszy wpadł lin 40cm. potem zameldował sie pierwszy leszcz 58 cm, później mniejszy leszcz na 45 i na końcu wleciał 59 cm lechor :) Od godziny 10 rano już nie uświadczyłem ani jednego wskazania.
(https://i.imgur.com/Zb3EhZk.jpg)
(https://i.imgur.com/XHxjx2f.jpg)
(https://i.imgur.com/JnQpR4p.jpg)
-
No i metoda w tym roku daje efekty on fire.
Znów dostałam gratis, ostatnio wejściówka teraz zanęta. Ach, jednak dobrze być kobietą wedkarką.
Zaznaczam - łowiłam na karasiowym/karpiowym zbiorniku, gdzie ryby większe niż 5kg są odławiane. W sumie to był to może 4/5 raz z metodą, a obok karpiarze mieli plażę, więc ja cieszyłam się z małych ryb. Bo gadałam z gościem, co mówił że 12kg to jest małe. 🥲 Ale cały dzień brań i życiowy karp, życiowy karaś to może nie, no ale... Ważne że jestem teraz zmęczona i szczęśliwa.
Ale jakoś ryby na PZW na jeziorze nie biorą, oprócz płoci, wzdręg i narybku leszczowego.
-
Pięknie :bravo:
-
W końcu po prawie miesięcznej przerwie woda pozwoliła znowu łowić. Miejscówki odkryte a do tego piękna pogoda. Aż zbyt piękna, nie lubię gorąca, męczy mnie strasznie o wiele skuteczniej niż przenikające zimno.
Ryby odpaliły niesamowicie. Ponad 50kg ryb wpadło, leniwie się zaczęło, ale jak już odpaliło .... Bomba.
Nad wodą byłem o 7 i do 18 wytrzymałem.
Upał i ciężkie hole ryb wykończyły mnie całkowicie. Wpadła masa ryb, krąpie ponad 40cm brały jak głupie stąd decyzja o zmianę na grubszy kaliber. Waftersy krylowe zrobiły doskonałą robotę.
Odpaliły potarłowe, mocno poobijane leszcze, brzany okropnie silne nie do porównania z tymi złowionymi wcześniej. I wisienka na torcie jaź 54cm. Kilka zdjęć na pamiątkę, wszystkich ryb nie byłem w stanie uwiecznić.
Wyłowiłem się niesamowicie. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230528/32f76c9f09572b262f2bf6e4db95eae4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230528/8192b8e2b26ab9fd63316fe5845c052a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230528/267a0cef09d24e475dbe16d3ec64acbf.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230528/004bf6488970403ae38f9c75a6795ca9.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230528/1d28368f677bb2308ed4f81f54125b27.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230528/6eaa8a527ee0d3215c97acc6528ad3b6.jpg)
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Niesamowite ryby :thumbup: :beer:!
-
blvck_b3rry
Pięknie O:) :bravo: :beer:
-
W końcu po prawie miesięcznej przerwie woda pozwoliła znowu łowić. Miejscówki odkryte a do tego piękna pogoda. Aż zbyt piękna, nie lubię gorąca, męczy mnie strasznie o wiele skuteczniej niż przenikające zimno.
Ryby odpaliły niesamowicie. Ponad 50kg ryb wpadło, leniwie się zaczęło, ale jak już odpaliło .... Bomba.
Nad wodą byłem o 7 i do 18 wytrzymałem.
Upał i ciężkie hole ryb wykończyły mnie całkowicie. Wpadła masa ryb, krąpie ponad 40cm brały jak głupie stąd decyzja o zmianę na grubszy kaliber. Waftersy krylowe zrobiły doskonałą robotę.
Odpaliły potarłowe, mocno poobijane leszcze, brzany okropnie silne nie do porównania z tymi złowionymi wcześniej. I wisienka na torcie jaź 54cm. Kilka zdjęć na pamiątkę, wszystkich ryb nie byłem w stanie uwiecznić.
Wyłowiłem się niesamowicie.
Dałeś czadu. ale rybska!!!!
Gratuluję :fish: :fish: :) :bravo: :thumbup: :beer:
-
W końcu po prawie miesięcznej przerwie woda pozwoliła znowu łowić. Miejscówki odkryte a do tego piękna pogoda. Aż zbyt piękna, nie lubię gorąca, męczy mnie strasznie o wiele skuteczniej niż przenikające zimno.
Ryby odpaliły niesamowicie. Ponad 50kg ryb wpadło, leniwie się zaczęło, ale jak już odpaliło .... Bomba.
Nad wodą byłem o 7 i do 18 wytrzymałem.
Upał i ciężkie hole ryb wykończyły mnie całkowicie. Wpadła masa ryb, krąpie ponad 40cm brały jak głupie stąd decyzja o zmianę na grubszy kaliber. Waftersy krylowe zrobiły doskonałą robotę.
Odpaliły potarłowe, mocno poobijane leszcze, brzany okropnie silne nie do porównania z tymi złowionymi wcześniej. I wisienka na torcie jaź 54cm. Kilka zdjęć na pamiątkę, wszystkich ryb nie byłem w stanie uwiecznić.
Wyłowiłem się niesamowicie.
Dałeś czadu. ale rybska!!!!
Gratuluję :fish: :fish: :) :bravo:
Żeby nie było, taki dzień nad rzeką zdążył mi się drugi raz w życiu. Często i gęsto kończyło się na 0.
Widać, że ryba po trzech tygodniach bardzo wysokiej/powodziowej wodzie ruszyła na żerowanie.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Piotr gratulacje to się nazywa połów :o
-
Piotr, to chyba nie na na zalewie w Sokółce? ;D
Pięknie połowione. Gratulacje
-
Piotr, to chyba nie na na zalewie w Sokółce? ;D
Pięknie połowione. Gratulacje
Oj tam to piękne liny są, dużo ładniejsze w swojej urodzie niż brzany
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Namówiłeś, jadę na Liny w takim razie.
-
Gratulacje Piotrze!
Już pomijając fakt że obudziłeś we mnie zielonookę bestię tylko spytam (oczywiście z czystej ciekawości ;)) na co te tak te "brzanki" brały?
-
Piotrek ale połowiłeś, wielkie gratulacje :thumbup: :beer:, jak się widzi takie ryby u Ciebie to mi się odechciewa jeździć nad moją Wisłę.
-
Mnie się udało wyskoczyć na kilka godzin w niedziele i w raz z córką pojechaliśmy nad Bzurę niedaleko ujścia. Przyjechaliśmy o 11, więc wszystkie wytypowane miejsca były zajęte. Z braku lepszego usiedliśmy pod mostem.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230529/85543fd74c349fef74bfa6760182678e.jpg)
Wynik bardzo słaby, bo raptem kilka młodych cert się uwiesiło, kilkanaście uklei,.piskorz i rak. Miałem 3 potężne brania, ale nic z wody nie wyjechało. Rdzewieje na starość.
Ważne za to, że pierwszy raz w tym roku udało się znaleźć czas na ryby.
-
Miałem 3 potężne brania, ale nic z wody nie wyjechało. Rdzewieje na starość.
To nie starość to klenie :)
Ważne za to, że pierwszy raz w tym roku udało się znaleźć czas na ryby.
:thumbup:
-
Brawo Pany i Panewki za czas spędzony nad wodą złowione rybki
Marcin, super że wreszcie mogłeś wyskoczyć nad wodę
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Od środy do niedzieli w poszukiwaniu karpi na Jagodnie.
Zbiornik PZW no-kill.
Tak można powiedzieć, że połowa porażki, a połowa sukcesu.
Połowiłem, ale na method feeder, a karpiówki tylko przyjmowały leszcze, nawet na "bałwanki"
Nic to będzie lepiej.
Trafił się jeden "księciunio"!
Rybów było więcej, ale to tylko dla podglądu!
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :money:
-
:bravo: Panowie
brzaniory - kosmos,
a i piskorz fajny, nigdy mi się nie udało złowić, a polowałem na rzeczkach i mini stawkach na takie małe nietypowe rybki, swoją droga kiedyś złowiłem dziwną rybkę, która po analizach atlasów ryb okazała się strzeblą przekopową
-
Urlop, ładna pogoda więc na ryby. Miała być powtórka z soboty. Ta.... miała być a nie była.
Nie było już gorączki żerowania jednak i tak bardzo fajny dzień.
Na początku zameldowała się brzana, później wpadły krąpie wszystkie z tego samego rocznika 42-44cm..... Tak krąpie są fajne jednak to nie to. Jeszcze bardziej wygrubiłem się z przynętą na pellety 14-16mm i odpaliły fajne leszcze. O ile w sobotę prawie wszystkie były jasne, poobijane to wczoraj tylko piękne złote grube łopaty. Było ich z dziesięć i wszystkie praktycznie identyczne. Szału nie było lechole brały regularnie aż do 16 później studnia posiedziałem jeszcze dwie godzinki i do domu.
Bonusem okazała się plotka 43cm dla której pellet nie był problemem.
Dzień uznałbym za bardzo udany gdyby nie pyłki z drzew. Cały czas zdejmowanie tego z żyłki doprowadzało mnie do furii. Po każdym zwinięciu trzeba było 2-3 minuty poświęcać na zdejmowanie tego g*wna.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230531/28f0f55df23ce1b47802698c95c110f6.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230531/f631ee037976e9dc6354c14309c12958.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230531/bca263ddbc02e9e5b74b79cea7f2cb3e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230531/45cbf8ca25e4354d693826c94d0fc543.jpg)
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Zawsze mogłeś łowić na plecionkę. Wtedy byłoby radości... :D
-
Dzisiaj grubo konkret ponęcone ziarnem to i konkret połowione, a i przekrój gatunkowy na bogatości 8)
(https://i.ibb.co/W5KBc2y/20230531-170242.jpg) (https://ibb.co/2hKcjkt)
(https://i.ibb.co/gjJvP9L/20230531-161146.jpg) (https://ibb.co/WxfDP54)
(https://i.ibb.co/PcbY6zG/20230531-152318.jpg) (https://ibb.co/JvbdsFj)
(https://i.ibb.co/fky8ZC8/20230531-151050.jpg) (https://ibb.co/X7Ky6zy)
(https://i.ibb.co/qD5dyN3/20230531-145604.jpg) (https://ibb.co/tHX4mqT)
(https://i.ibb.co/9HyjV1P/20230531-144554.jpg) (https://ibb.co/1GRxdPc)
-
Nęciłeś ziarnem traw? :D
Co to za rybka ta pod kiełbiem? Ciernik?
-
Nęciłeś ziarnem traw? :D
Co to za rybka ta pod kiełbiem? Ciernik?
To chyba babka rzeczna, ale nie jestem pewien, ogólnie złowiłem ich dzisiaj kilka
-
Co to za rybka ta pod kiełbiem? Ciernik?
Jakby to był ciernik to rekord Polski murowany ;)
Na pierwszy rzut oka wydawało mi się że to jakiś śliz lub koza ale sądząc po wytrzeszczu to ewidentnie babka.
-
Na Łowisku za Bydgoszczą Karp - Lisi Ogon - dzisiaj byłam jedną z dwóch osób wędkujących. W zeszłym roku nie było miejsca, żeby się rozstawić, a teraz? Właściciel jest wyjątkowo złośliwy i przychodzi sprawdzać co 2h, może częściej, co tam złowiłam, prawiąc niezbyt udane komplementy i strasząc mnie w stylu "buuu porywam Cię" podchodząc od tylu. Namawia mnie też do promowania zdjęciami zanęt od niego i ryb na Facebooku łowiska. Dzisiaj sobie żartem spytałam, czy może mogę dostać wejściówkę na dzień dziecka za darmo, śmiejąc się i dając mu za chwilę należne 30zl. Powiedział, że to nie opieka społeczna i coś tam pod nosem fąfał. Potem przy wyjściu pogadałam z drugim wędkarzem, który tam był - podobno już mówił o pazernych klientach co chcą zniżki. Ostatni raz tam byłam. Nie chcę się wiecznie stresować. Ogólnie odradzam - opinie w Google tylko to potwierdzają, tak samo jak frekwencja. Szkoda, bo dzisiaj sobie pięknie zakarasiowałam. Mi naprawdę nie chodzi o zniżkę ale o kulturę osobistą. Za pierwszym razem przeszukiwał mi torby, czy nie wynoszę ryb. A ich jest tam sporo, na karpiowym stawie mają naprawdę duże okazy. Kijek Browning Black Magic jest super - dużo bardziej poręczny niż ten 3.90 na którym się nauczyłam rzucać. Robinson Free Runner tez spoko. Żyłkę nawinęłam prawidłowo, wędka ochrzczona. Oprócz tych dwóch karasi złapanych w przeciągu minuty było jeszcze w ich roczniku i mniejszym może z 10. I jeden karp jakieś max 3kg, ale zdjęcia robił mój tata lat 72 i nie umie mi przesłać reszty. Mówi że ma już za dużo tych zdjęć i nie widzi jakie już wysłał a jakie nie. 🤦♂️ 🐟🐟🐟 Wędkarstwo to jest coś co nas połączyło po latach oziębłości. :)
-
Fajne ryby, dobrze że kijek się spodobał w akcji a co do właściciela to "som" ludzie i "som" parapety. Nie ma się co przejmować.
Grunt że wyjazd był udany :thumbup:
-
Piękne rybki koleżanko
A takim podejściem do klienta, gospodarz łowiska sobie tylko szkodzi. Niewielu będzie chętnych na odpoczynek nad wodą z takim traktowaniem
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
A takim podejściem do klienta, gospodarz łowiska sobie tylko szkodzi. Niewielu będzie chętnych na odpoczynek nad wodą z takim traktowaniem
To prawda. W każdym interesie zaspokajanie potrzeb klienta jest kluczem do sukcesu. Jak potrzeby klienta nie zostaną zaspokojone to "se" pójdzie a jak zostaną to klient wróci. A stały klient jest warty więcej złota niż sam waży :)
-
Witam, mam pytanie do łowiących w Wiśle czy coś się u was ruszyło z leszczem? U mnie (Lubelska Wisła) jest straszna lipa, nic nie bierze nawet krąpie strajkują. Obawiam się, że może być powtórka z ubiegłego roku bo tarło leszcza było dwa tygodnie temu więc powinien już się ruszać za żarciem. Napiszcie proszę jak u was sytuacja. Pozdrawiam.
-
Gratuluję wszystkim Łowcom :bravo: :bravo:
.... i Łowczyniom także :) :bravo: :bravo:
-
Witam, mam pytanie do łowiących w Wiśle czy coś się u was ruszyło z leszczem? U mnie (Lubelska Wisła) jest straszna lipa, nic nie bierze nawet krąpie strajkują.
Tydzień temu leszcza w Wiśle pod Sandomierzem nie zaobserwowano. Natomiast jeśli chodzi o krąpie to znajomy złowił takiego całkiem "nice". Ale ogólnie kicha... woda jeszcze wysoka to ryba się rozeszła po całym korycie i weź ją człowieku znajdź... :(
-
Fajne karasie :) A co do właściciela - Kindybał mu w .... wiadomo w co ;) Rynek sam weryfikuje czego przykładem są tylko dwie osoby wędkujące.
-
Witam, mam pytanie do łowiących w Wiśle czy coś się u was ruszyło z leszczem? U mnie (Lubelska Wisła) jest straszna lipa, nic nie bierze nawet krąpie strajkują. Obawiam się, że może być powtórka z ubiegłego roku bo tarło leszcza było dwa tygodnie temu więc powinien już się ruszać za żarciem. Napiszcie proszę jak u was sytuacja. Pozdrawiam.
Na Wiśle ostatnio nie byłem, ale w zeszłym tygodniu na Dunajcu wyglądało, że albo jeszcze w tarle, albo coś mu nie pasowało na haczyku. Spławiały się piękne leszcze ale skończyło się tylko na obserwacji.
-
Na Łowisku za Bydgoszczą Karp - Lisi Ogon - dzisiaj byłam jedną z dwóch osób wędkujących. W zeszłym roku nie było miejsca, żeby się rozstawić, a teraz? Właściciel jest wyjątkowo złośliwy i przychodzi sprawdzać co 2h, może częściej, co tam złowiłam, prawiąc niezbyt udane komplementy i strasząc mnie w stylu "buuu porywam Cię" podchodząc od tylu. Namawia mnie też do promowania zdjęciami zanęt od niego i ryb na Facebooku łowiska. Dzisiaj sobie żartem spytałam, czy może mogę dostać wejściówkę na dzień dziecka za darmo, śmiejąc się i dając mu za chwilę należne 30zl. Powiedział, że to nie opieka społeczna i coś tam pod nosem fąfał. Potem przy wyjściu pogadałam z drugim wędkarzem, który tam był - podobno już mówił o pazernych klientach co chcą zniżki. Ostatni raz tam byłam. Nie chcę się wiecznie stresować. Ogólnie odradzam - opinie w Google tylko to potwierdzają, tak samo jak frekwencja. Szkoda, bo dzisiaj sobie pięknie zakarasiowałam. Mi naprawdę nie chodzi o zniżkę ale o kulturę osobistą. Za pierwszym razem przeszukiwał mi torby, czy nie wynoszę ryb. A ich jest tam sporo, na karpiowym stawie mają naprawdę duże okazy. Kijek Browning Black Magic jest super - dużo bardziej poręczny niż ten 3.90 na którym się nauczyłam rzucać. Robinson Free Runner tez spoko. Żyłkę nawinęłam prawidłowo, wędka ochrzczona. Oprócz tych dwóch karasi złapanych w przeciągu minuty było jeszcze w ich roczniku i mniejszym może z 10. I jeden karp jakieś max 3kg, ale zdjęcia robił mój tata lat 72 i nie umie mi przesłać reszty. Mówi że ma już za dużo tych zdjęć i nie widzi jakie już wysłał a jakie nie. 🤦♂️ 🐟🐟🐟 Wędkarstwo to jest coś co nas połączyło po latach oziębłości. :)
Chyba tylko 2 razy w życiu miałem przeszukanie rzeczy osobistych... oczywiście nic nikt nie znalazł i później zaczyna się głupie tłumaczenie właściciela, który bez grama dowodu i podstaw robi sobie taką wyrywkową rewizje. Mimo że szanuje jego prawo do takich spraw poprzez przeczytanie regulaminu i wykupienie pozwolenia, to wcale fajnie się z tym na końcu człowiek nie czuje.
-
A jakbyście to Wy byli właścicielem i Wam ryby kradli?
Może to i nieprzyjemne, ale trzeb zrozumieć drugą stronę.
-
Niestety, uczciwy człowiek czuje się nieswojo w takiej sytuacji, ale w kraju mięsiarzy i chytrorybów to konieczność :-\
-
A jakbyście to Wy byli właścicielem i Wam ryby kradli?
Może to i nieprzyjemne, ale trzeb zrozumieć drugą stronę.
Rozumiem że dba o swoje i to jest jego prawo.
-
Często zapominam, że żyjemy w kraju fileciarzy. Jak mnie sprawdzał to grzecznie pokazałam wszystkie torby. Czułam się niekomfortowo, ale cóż... Trzeba faktycznie przyznać, że skoro on sprawdza czy mu nie kradną ryb, to musiały być takie przypadki. Podczas kolejnych wizyt już tego nie robił. Przeskrobał sobie czym innym.
-
Szybka nocka. W dzień 24 stopnie w nocy spadek do 4 + tarło karpia. Mimo to wpadły dwa jesiotry i jedna mamuśka 15kg :P
(https://i.imgur.com/p37QsX0.png)
-
Szybka nocka. W dzień 24 stopnie w nocy spadek do 4 + tarło karpia. Mimo to wpadły dwa jesiotry i jedna mamuśka 15kg :P
(https://i.imgur.com/p37QsX0.png)
Pięknie O:) :bravo: :bravo: :bravo: :beer:
-
Ostatni dzień urlopu i pomysł luźna nocka. Bez zanęt, bez zmian przynęt, dipowania i innych bajerów. Tylko fileciki i rosówki.
Kurde co za piękne łowienie, bez spiny czysty relax. A i odpaliło fajnie po zmroku. Pierwszą rybą była zabłąkana brzana. Na robaki agresywne krąpie wszystkie ponad 40cm, leszczy kilka wpadło a raczej łopat.
I wisienką tego wypadu okazał się mały sumik 85cm. Pierwszy w życiu tym bardziej cieszy.
Ryb docelowych brak a więc sandacz i węgorz.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230604/e6d5a085cce03048606a6110ac56d331.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230604/348d9387a6b0b2fabd526b8269f4b8fa.jpg)
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Piękny karp! 8)
Tak jak i brzana, to jest piękna ryba. Oglądałam właśnie poradnik Luka na YouTube o brzanach więc miło zobaczyć ją w tym wątku. :fish:
-
Tak jak i brzana, to jest piękna ryba. Oglądałam właśnie poradnik Luka na YouTube o brzanach więc miło zobaczyć ją w tym wątku. :fish:
Uważaj kobieto bo brzanocholizm to paskudny nałóg... :( Żeby potem nie było że nikt nie ostrzegał ;) ;D
-
Pięknie Łowicie Panowie & Panie :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer:
-
Witam wszystkich forumowiczów !!!
Dzisiaj po pracy postanowiłem po raz kolejny spróbować sił na swoim przydomowym zbiorniku PZW .
?
Wyniki?!
17 szt. Podleszczczony
2 szt. Księciunio
2 szt.
1 szt. Rak Polski . Tak złapałem Raczka.
Mój pierwszy Rak w życiu .
Oczywiście!!!
"Nieborak" wrócił z powrotem do domu .
Zaparkował w pojemniku na krótką "pauzę".
A tak poważnie już .
Chciałem pokazać " Jegomościa" swoim Paniom.
Są to najlepsze moje wyniki na tejże wodzie od 2015 roku. (6 lat przerwy w wędkarstwie było).
Ryby silne, zdrowe.
Brania od położenia zestawu od 4 do 7 minut. Sesję zacząłem ok. 06:45 do 17:10.
Do godziny 11:30 brania regularne.
Następnie ryba się stopniowo wyłączała.
Przełom dała godzina 15:30. Znów zaczęły jeść małe rybki.
Spinek po cholu, mniej więcej 1/3 wyjętych rybek.
Może nie jest to "waga ciężka". Mnie każda wypracowana rybka cieszy .
Kilka fotek załączam jak zawsze ,oby tradycji stało się zadość.
I na koniec.
Wszystkim forumowiczkom, forumowiczom wyników z nad wody gratuluję .
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230608/0654848736bf8ee4ece3e54db6953921.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230608/07a80fd5d4f124ffa798a760c7724607.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230608/aced05636e4bdc91f3e3c17716a9a48d.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230608/e89d8ffdfd6828a672f06bcd1f531296.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230608/f8f0526718a8ca4534b9640c38476b3b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230608/07ecc5b0eb2babe9900690dadc813c84.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230608/93741344f12cfbc888107c3ddb1dd84c.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Pięknie Koteł
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: Piotrek
-
Właśnie zakończył się mój pierwszy tegoroczny urlop wędkarski. Okazał się on wyjątkowy pod każdym względem. Były spotkania ze znajowmymi ,życiówki, udane jak i przegrane hole , dni z niewiarygodną ilością ryb jak i bardzo słabe, testy sprzętu i łamane kije do spoda. To wszystko na moich ukochanych śląskich zaporówkach.
Urlop podzieliłem na 3 części. Żywiec, Rybnik , Dzierzno.
Zacząłem na Żywcu. Rozpoczęło się bez szału trafiały się pojedyńcze leszcze i jazie . Niespodziewanie z drugiego końca Polski dojeżdża do mnie MichałN. Dwa dni łowimy pojedyńcze leszcze i jazie. Michał odjeżdża a mi zostaje ostatni dzień łowienia na Żywcu. Miejscówka odpala i łowię olbrzymie ilości leszczy + kilka pięknych jazi w tym mój rekord z Żywca 54 cm 2,3 kg. Ten rok jest dla mnie zdecydowanie rokiem jazia :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_02_55.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_03_18.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_02_31.jpeg)
Z Żywca przemieszczam się na Zalew Rybnicki gdzie ma dojechać do mnie Michał. Mimo ,że w ten rok na Rybniku mam bardzo dobry tym razem wyniki okazują słabe łowię kilka ładnych leszczy ale nie pojawiają się żadne bonusy.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_03_50.jpeg)
Pół dnia siedzę bez brań po czy zacinam rybę która w momencie wybiera 200 metórw plecionki mimo bardzo mocno dociągniętego hamulca w mojej ultegrze. Feeder 200 cw gnie się w pałąk a na kołowrotku prześwituje szpula. Stawiam wszystko na jedną kartę i dokręcam hamulec do końca i przytrzymuję szpulę ręką. Ryba staje ale tym razem przez kilka minut udaje mi się podciągnąć ją 1-2m. Po 30 minutach holu na powierzchni pokazuje się ogon suma i ryba słabnie . Wciągam ją na płyciznę i sam nie wierzę ,że udaje mi się ją wycholować. Sum ma 180 cm z racji braku sprzętu nie mam jak jej zważyć (znajomy sumiarz ocenił ja na około 45 kg) Dojeżdża Michał ale na Rybniku łowimy już tylko drobnice.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_04_33.jpeg)
Przychodzi pora na Dzierzno. Z jednej strony cieszę się ,z życiówki jazia i suma z drugiej mam niedosyt bo Rybnik nie odpalił a Michał nie trafił na dobre brania.
Na Dzierznie wybieram miejscówkę nawietrzną i od samego początku mamy ryby biorą piękne leszcze i karpie. Niestety po holu suma myślałem ,że żaden karp z Dzierzna nie zrobi już na mnie wrażenie mimo to przegrywam 4 hole a ryby przecierają mi strzałówkę z 4 splotowej plecionki 0,24 . Mimo to łowimy z michałem kilkanaście karpi do 10 kg i niezliczone stada leszczy w tym kilka sztuk około 4 kg. Jest radość i niedosyt.Wnioski jak i plany zakupowe........
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_06_09.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_05_38.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_05_54.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_06_29.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_07_31.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_07_45.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_06_23_8_07_16.jpeg)
-
To była piękna przygoda i wspaniała zasiadka . Ze Zbyszkiem można jeździć powędkować choćby na koniec świata.
Dziękuję przyjacielu.
Załączam tylko niektóre z wielu,wielu ryb.
Szczęście nam ''troszeczkę'' dopisało 😊
(https://images90.fotosik.pl/667/7684a65c790bb434gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/667/7684a65c790bb434.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/668/ed9e58dc9bfaff10gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/668/ed9e58dc9bfaff10.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/667/cba5197ad6294178gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/667/cba5197ad6294178.jpg)
(https://images92.fotosik.pl/668/96b598197bada06agen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/668/96b598197bada06a.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/668/18450004ae38fa58gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/668/18450004ae38fa58.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/667/35755d63a89c33c9gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/667/35755d63a89c33c9.jpg)
-
Zbychu, Michał GRATULACJE!!!Zbychu jesteś pierwszym gościem jakiego znam co leszcze i karpie nawet z pola (łąki) potrafi wydłubać :P
-
Szczęście nie jest tak systematyczne. :bravo:
-
Gratulacje Zbyszek i Michał, szacun, wielkie ryby z wielkich zbiorników.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Piękne ryby i piękny zbiornik gratulacje dla was :)
-
Zbyszek i Michał :bravo: :bravo: :bravo:, szczęka mi opadła :)
-
Gratuluje Kocie, fajnie połowione.
Michał i Zbyszek pozamiatali, piękne ryby, super wyprawa, kilka wód zaliczonych no i fajna niespodzianka sumowa, szacunek za jego wyholowanie.
-
Zbysiu, Michał - wspaniałe połowy i wspólne wędkowanie
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Wisła w końcu budzi się do życia, leszcze mega poranione po tarle, musiało być ostro : P
-
:bravo: Zbyszek i Michał
-
Gratuluję chłopaki i powodzenia w następnych holach.
-
Gratulacje Piotruś ,woda PZW daje rybki to cieszy :beer: :thumbup:,Zbysiu i Michał polowione pięknie :bravo: :beer: :thumbup:
-
Zbychu, Michał GRATULACJE!!!Zbychu jesteś pierwszym gościem jakiego znam co leszcze i karpie nawet z pola (łąki) potrafi wydłubać :P
Gratulacje Zbyszek i Michał, szacun, wielkie ryby z wielkich zbiorników.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Gratuluje Kocie, fajnie połowione.
Michał i Zbyszek pozamiatali, piękne ryby, super wyprawa, kilka wód zaliczonych no i fajna niespodzianka sumowa, szacunek za jego wyholowanie.
Zbyszek i Michał :bravo: :bravo: :bravo:, szczęka mi opadła :)
Gratulacje Piotruś ,woda PZW daje rybki to cieszy :beer: :thumbup:,Zbysiu i Michał polowione pięknie :bravo: :beer: :thumbup:
Panowie Zbyszek&Michał daliście CZADU!!!!!!!!
Gratuluję :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :thumbup: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer:
Brendas i Tomcio dziękuję O:) :beer:
-
Ale miazga. Panowie :bravo:
-
Zbyszek jak zawsze w świetnej formie :thumbup:
Michał moje gratulacje udanego wypadu na południe Polski :thumbup:
Koledzy, pięknie, pięknie łowicie.
Żeby nie odstawać od Was za bardzo, jutro o nieludzkiej porze (bladym świtem, ok. 3:30) też jadę na parę godzin na ryby. Liczę na ukleję, no może jakiegoś zdesperowanego krąpia :P
-
5 takich maluchów, nie mam podejścia do waszych grubasów. :P :P :facepalm:
-
5 takich maluchów, nie mam podejścia do waszych grubasów. :P :P :facepalm:
No tak - pojechał na staw hodowlany/ośrodek zarybieniowy PZW to takie "kajtki" połowił :P
A tak na poważnie - to tegoroczna zarybieniówka? To co oni wpuszczają u Ciebie do wody?
-
Dziękuję za dobre słowo.
Zawsze jest wielka radość,kiedy elementy są zegrane i tworzą świetny wynik. Największe ryby nam uciekły niestety. To dla nas przede wszystkim był świetny poligon dla sprzętu i umiejętności. W jednym i drugim widzimy braki,ale wnioski już zostały wyciągnięte.
Każdemu polecam łowienie właśnie z kimś obok,kto widzi to czego my nie dostrzeżemy z perspektywy łowiącego.
Zbyszek widział moje błędy ,a ja Zbigniewa i mogliśmy to skorygować,przeanalizować,przemyśleć,a przede wszystkim je zrozumieć. Takie wyjazdy to nie tylko przyjemność,ale też nauka i doskonalenie,czego wszystkim wam ja i Zbyszek życzymy.
Ktoś mógłby powiedzieć ''nałowili się''. Zdecydowanie nie. Bo po w końcu przespanej nocy i ja i Zbyszek też na bank,czujemy głód poprawy swoich błędów i jak najszybszego zmierzenia się z kolejnymi ''parowozami'' .
Połamania kija koledzy.
-
Właśnie Michale - najważniejsze to wyciągnąć wnioski, żeby zaowocowały naprawdę "wędkarskim zmęczeniem", którego przyczyną są okazałe ryby. Tego Wam, oraz każdemu z tego Forum życzę :) :thumbup: :beer:
-
5 takich maluchów, nie mam podejścia do waszych grubasów. :P :P :facepalm:
Ten na zdjęciu jeśli nie wyląduje na Wigiljinym Stole będzię piekny!!!
Łuski ,wybarwienie :) :) :)
Niczym stary "NIEMIEC we Francji (Karp ok 40lat) , Łowisko Gigantica.
Niech fartem uniknie patelni O:)
Piękny mały
-
5 takich maluchów, nie mam podejścia do waszych grubasów. :P :P :facepalm:
No tak - pojechał na staw hodowlany/ośrodek zarybieniowy PZW to takie "kajtki" połowił :P
A tak na poważnie - to tegoroczna zarybieniówka? To co oni wpuszczają u Ciebie do wody?
Byłem na stawie Pzw na którym są kurduple, chciałem cokolwiek złapać. Następnym razem siadam już na no kill I zapoluje na grubasa.
-
Z braku lepszych pomysłów wybrałem się wczoraj o 17 na klubowy no kill. Na miejscu "czekał" już na mnie dość mocno zrobiony kolega, który miał mi zająć miejsce i towarzyszyć na nocce. Obok siedziało jeszcze 2 kompanów od :beer: :beer: więc uznałem że chcąc mieć więcej spokoju usiądę sobie 50m dalej. Wyniki z poprzednich 2 dni nie napawały optymizmem, z mojego miejsca ktoś zwiał godzinę wcześniej będąc cały dzień bez ryby.
Do wody od razu poszła karpiówka z Zig Rigiem oraz leniwy pellet waggler bez strzelania, a ja wziąłem się za przygotowanie kiełbasek pva na noc. Nim się ogarnąłem miałem już na koncie 3 małe karpie 2-3kg. Kolega zdążył się zrobić do końca i wiedziałem, że czeka mnie samotna nocka. Gdy wiatr ustał postanowiłem w końcu trochę postrzelać pelletem i trochę bardziej przyłożyć się do przerzucania co zaowocowało kolejnymi 4 maluchami. Na typowo karpiowe zestawy przeszedłem dopiero po 21:30 gdy było zbyt ciemno na PW. Wywiozłem je na 30 i 45 metrów zasypując dosłownie garścią różnych pelletów. Przed 23 zaliczyłem jedyny tej nocy odjazd, na kulkę Martinez Baits wysępioną od pewnego Forumowicza :P połakomił się mój nowy rekord z tej wody czyli misio 17,20 kg 8)
Do rana niestety nie działo się już nic, gdyby nie mokra kołyska to pewnie zwinął bym się wcześniej. O świcie złowiłem jeszcze 2 karpiki na PW i wróciłem do domu się wyspać.
Niestety super kulki się skończyły :( a że dały mi kilka ryb 10+ to będzie trzeba je jakoś ogarnąć ;)
-
Z braku lepszych pomysłów wybrałem się wczoraj o 17 na klubowy no kill. Na miejscu "czekał" już na mnie dość mocno zrobiony kolega, który miał mi zająć miejsce i towarzyszyć na nocce. Obok siedziało jeszcze 2 kompanów od :beer: :beer: więc uznałem że chcąc mieć więcej spokoju usiądę sobie 50m dalej. Wyniki z poprzednich 2 dni nie napawały optymizmem, z mojego miejsca ktoś zwiał godzinę wcześniej będąc cały dzień bez ryby.
Do wody od razu szła karpiówka z Zig Rigiem oraz leniwy pellet waggler bez strzelania, a ja wziąłem się za przygotowanie kiełbasek pva na noc. Nim się ogarnąłem miałem już na koncie 3 małe karpie 2-3kg. Kolega zdążył się zrobić do końca i wiedziałem, że czeka mnie samotna nocka. Gdy wiatr ustał postanowiłem w końcu trochę postrzelać pelletem i trochę bardziej przyłożyć się do przerzucania co zaowocowało kolejnymi 4 maluchami. Na typowo karpiowe zestawy przeszedłem dopiero po 21:30 gdy było zbyt ciemno na PW. Wywiozłem je na 30 i 45 metrów zasypując dosłownie garścią różnych pelletów. Przed 23 zaliczyłem jedyny tej nocy odjazd, na kulkę Martinez Baits wysępioną od pewnego Forumowicza :P połakomił się mój nowy rekord z tej wody czyli misio 17,20 kg 8)
Do rana niestety nie działo się już nic, gdyby nie mokra kołyska to pewnie zwinął bym się do domu wcześniej. O świcie złowiłem jeszcze 2 karpiki na PW i wróciłem do domu się wyspać.
Niestety super kulki się skończyły :( a że dały mi kilka ryb 10+ to będzie trzeba je jakoś ogarnąć ;)
Bartek Gratuluję!!!! :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :thumbup:
-
Po ostatnich marnych wynikach na najmniejszym no killu dzisiaj postawiłem na największy no kill. Na Dzierżnie byłem ok 3.20, ok 4 zacząłem łowić. Miejscówka wytypowana na google maps, spomb i łowienie na klipsie zaowocowały ponad 15 (po 10 przestałem liczyć) karpiami 2-3kg, 6 lub 7 karasi takich pod 40cm i jeden dzierżański leszczodont 60cm, kolega trafił leszcza 67cm ;D Wyłowiłem się konkretnie, ryby małe ale tak silnych i walecznych ryb nie ma na żadnej znanej mi komercji. Dziki karp który wytarł się na Dzierżnie to zupełnie co innego jak zarybieniowa handlówka :) Guru A-class 12ft distance method grał dzisiaj pierwsze skrzypce, tak samo jak Osmo Sossy na haku. Teraz plan jest na nockę w tej zatoce, bo ryba się tam kręci konkretna, nad ranem spławy jakby ktoś pustaki do wody wrzucał :o
(https://i.postimg.cc/0QNBnVnW/20230611-042142-2.jpg) (https://postimg.cc/p9gCXYgz)
(https://i.postimg.cc/qvwfG607/20230611-054200.jpg) (https://postimg.cc/qNNZJRNf)
(https://i.postimg.cc/Mpq2RbC4/20230611_061012.jpg) (https://postimg.cc/Tp74vmYq)
(https://i.postimg.cc/d0WYJkSf/20230611_075622.jpg) (https://postimg.cc/8Fr3H5Gd)
(https://i.postimg.cc/t4jykHxB/20230611_085817.jpg) (https://postimg.cc/6yYD6gzZ)
-
Panie Rafale !!!!!!!
Po prostu pięknieeeee !!!!! :bravo: :thumbup: :beer:
-
Gratuluję wszystkim łowcom.
Cobi92 to nie żadne super kulki - to po prostu klasa wędkarza (mam na myśli Ciebie) złożyła się na Twój sukces i tego Ci gratuluję :) :beer:
Podarowałem sobie dziś odrobinę luksusu i pospałem godzinę dłużej niż zakładałem. Miałem na łowisku być przed 5 rano, byłem przed 6. A że miałem pewne rachunki do wyrównania na podtarnowskim S-1 toteż dziś tam się zameldowałem.
Wędki (panie Boże, jak mnie to nie szło) w wodzie były dopiero o 6:20.
Plan był prosty: łowię na dwie linie - 20-ty i 40-ty metr, na metodę.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/6455_11_06_23_3_06_00.jpeg)
Pierwsza ryba już po 20 minutach, w drugim rzucie. Karp 7-8kg, ledwo się do podbieraka zmieścił.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/6455_11_06_23_3_09_22.jpeg)
Alternatywną taktyką do założonego planu była zamiana dalszej linii na klasyka. Jednak jak się okazało nie było takiej potrzeby. Najpierw działała dalsza linia, później bliższa. Dość powiedzieć, że właśnie z tej dalszej linii wyjąłem dziś nowy rekord jeśli idzie o leszcza - "bydlę" ważyło 3,1kg.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/6455_11_06_23_3_10_34.jpeg)
Ogólnie było co robić. Od 6:20 do 13:00 weszło do podbieraka 15 ryb. Do tego należy dodać trzy spinki. Ile przegapionych brań - nie mam pojęcia. Dość wietrzna pogoda, wiatr z "godziny pierwszej" utrudniały obserwację szczytówek. Ogółem bilans wypadu możemy podsumować:
Karp - 2 szt.
Leszcz - 10 szt.
Krąp - 1 szt.
Amur - 1 szt.
Karaś - 1 szt.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/6455_11_06_23_3_11_41.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/6455_11_06_23_3_12_33.jpeg)
Ogólnie z wypadu jestem niesamowicie zadowolony. Szczerze mówiąc to nie pamiętam, kiedy tak ostatnio się "wyszalałem" nad wodą. Do tego stopnia, że zastanawiam się, czy nie wybiorę się tam we wtorek od samego rana, a może jutro wyskoczę na chwilę nad Dunajec?
Rafał, czy ten Twój Kolega nie złowił czasem okazu Szrekozaur-Leszcz?
-
Panie Marcinie !!!!!
Pięknie O:) :bravo: :thumbup: :beer:
-
Dziękuję :)
Bartek - dziś zaczynam kręcić nową partię, w tym samym smaku - tylko mam 4 kilo suchego miksu :facepalm:
-
Pany, pięknie połowione
Ja też dzisiaj się wybrałem nad niewielką wodę pobawić się metodą i PW. No i przy tych pogodowych wahaniach szału nie było. Wpadło kilka karpików do 5kg, parę małych linków i wzdręg, a na PW raptem 1 wzdręga.
Za to przynajmniej się zrelaksowałem i jest szansa że zaraz jak będę się zwijał nie będę umęczony jak zwykle wracał
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Patryk - ale jak zawsze, walczysz do końca. No i blanku nie było. Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest jedno - RELAKS :)
-
Marcin gdzie siedziałeś? musiałem cię minąć na s1 dziś. Mi na 20-tce siadły 2 karpie 2 leszcze i karaś, ale wiatr mnie przegonił.
-
Na "11", czyli od lasu. Minąłeś mnie, bo zmieniłem auto i teraz bardzo mało osób mnie poznaje. A jeżdżę też Hondą, tyle, że srebrnym Civic w sedanie na blachach KN - po co mam wydawać zbędnie kasę na tablice, skoro w wydziale komunikacji stwierdzili, że są nowe i nie ma konieczności wymiany 8)
-
To wiele tłumaczy jakby była ta zielona hatchback to bym na bank przystanął. Szkoda ja w następną niedziele na S1 będę jak coś to się rozglądnę za tobą może się spotkamy. ładnie połowiłeś gratulacje mnie przewiało na wszystkie strony zebrałem się przed 11.
-
W przyszłą niedzielę jestem na zawodach, na Niwce :) A w sumie to od piątku od 9:00 do niedzieli do 13:00
-
Przepraszam za posta-pod-postem, ale nie ma możliwości edycji.
Za chwilę wybieram się do lekarza. Jeszcze wcześniej trzeba obudzić młodzież do szkoły. A od lekarza... prościutko nad wodę. Dziś w planach powtórka z łowiska, a mianowicie podtarnowskie S-1. W zasadzie wszystko będzie takie samo (zestawy, przynęty), aczkolwiek w odwodzie, na wszelki wypadek, jest spakowany klasyk. Pogoda zachęca, wręcz bardzo zachęca do wyjazdu. Jutro ma padać, więc tym samym trzeba korzystać dziś :)
-
@Martinez
Połamania! :thumbup: :-[
-
Po intensywnym kwietniu i maju u mnie wczoraj pierwszy wypad czerwcowy.
Pogoda jak dla mnie nie za bardzo dobra, mocne słońce + wiatr pn-wsch.
Plan A na łowienie nie wypalił (nie było ryby tam gdzie myślałem, że będzie - zachodni brzeg),
plan B jako-tako (chwilami była w takiej jednej zatoczce), ale plan C - super (niespodziewane przy takim wietrze miejsce).
Parę gatunków wpadło, głównie średnie karpie, ale parę dwucyfrowych też.
Przykładowe zdjęcia:
-
Wszystkim z nad wody gratuluję O:) :bravo: :beer:
Patryk .
Łatwo nie było jednak trudności w pozyskaniu rybki nagradzają podwójnie!.
-
Najbardziej imponuje mi sukces, który rodzi się z kombinowania nad wodą w sytuacji słabych brań lub nieudanego planu. :beer:
-
@Martinez
Połamania! :thumbup: :-[
Dziękuję :)
Ładnie Mirku - moje gratulacje :bravo: :thumbup:
Dziś pojechałem na łowisko w kształcie wanny - podtarnowskie S-1. Pogoda "taka-se", wietrznie, cholernie (jak na czerwiec) zimno.
Przyjechałem na łowisko - miejscówka, na której wcześniej siedziałem, była zajęta.
Rozłożyłem "graty" i do roboty. Standardowe łowienie na 20-tym i 40-tym metrze. Z początku nic się nie działo, (tak wiało, że nawet nie wiem, czy jakieś obcierki były) dlatego rozważałem możliwość przejścia z metody na klasyk.
Jednak po jakimś czasie w końcu wpadły jakieś ryby. Nie było to typowe "odławianie", bardziej to wszystko było z przypadku. W poczet dziesięciu ryb jakie złowiłem weszło pięć karasi, cztery leszcze i jeden karp. Do tego trzeba jeszcze dodać jedno "pudło" i trzy spinki.
Z obserwacji tego, co zaczyna być skutecznym na tym łowisku - żadne magiczne zapachy, smaki i innego rodzaju eliksiry. Robotę robi kolor.
-
Z obserwacji tego, co zaczyna być skutecznym na tym łowisku - żadne magiczne zapachy, smaki i innego rodzaju eliksiry. Robotę robi kolor.
u mnie żeby dobrze połowić muszę:
1. dobrać miejscówkę 2. sposób prezentacji przynęty 3. skład zanęty 4. przynętę (kolor, smak, wielkość)
brak któregoś z tych składników 1-4 i wyniki spadają do 20-30%, niejeden z moich sąsiadów się o tym w tym roku przekonał
-
Dzisiaj na komercji, gdzie od lat bez ryby nie schodzę. Ale było słabo. Zmiana pogody, mocny wiatr od wschodu. Wpadło 5 rybek i kilka spinek. Karpie 2-4 kg, jeden amur spod brzegu ok. 2 kg i jeden karpik chyba poniżej 1 kg. 4.5 godziny łowienia. Po jakimś czasie skończył się towar. Dorobiłem pelletu i jakiejś gratisowej zanęty walącej cynamonem albo piernikami. Po jednym braniu na wędce i koniec. Albo więc ta zanęta albo czas brań się skończył i nie brały by na nic.
Poniżej zdjęcia z wybranymi rybami.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_13_06_23_8_14_47.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_13_06_23_8_15_22.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_13_06_23_8_15_44.jpeg)
-
Nowa komercja na wpół dzika, otoczona lasami i daleko od miasta. Byliśmy jedynymi wędkarzami. Ryby współpracowały świetnie do 14:00.
Złowiłam jesiotra i kilkanaście karpi (w tym moja życiówka i kilka zupełnych brzdąców), chyba jeszcze z dwa karasie. Co za niezbyt koniecznie piękna ryba (Jesiotr). Mimo to waleczna. Tylna płetwa jest śliczna, ale ten pysk to już mnie delikatnie przeraża. Szczęki 2 czy coś w tym stylu.
Wszystkie praktycznie ryby na Ringersy Washout Minis, a jesiotry (nie tylko ja jednego złapałam) na Ringersy Chocolate-Orange. Próbowałam jeszcze różowych Meusów, FB hybrydy, dałam sobie spokój skoro lubiły tak sprane żółte. Pellet Skretting, Aller Master 2 i 6 mm. Zanęta Sensas Carpe Method/Genlog fishmeal mix yellow. +melasa scopex
Nie żałuję kupna tych przynęt. Zupełnie!
Pozdro! :)
-
Super :) :bravo:
-
Zrobiłaś się na Wodnika Szuwarka, to i ryby przyszły :P
-
Pięknie połowiłaś
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Zrobiłaś się na Wodnika Szuwarka, to i ryby przyszły
Gratuluję
Widać, że frajdę masz z tej pasji jaką jest wędkowanie ogromną .
Oby tak zostało na zawsze.
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Tomba, blvck_b3rry - gratulacje, pięknie połowione :bravo: :thumbup:
Miałem dziś w planach wyskoczyć na ryby, ale trochę zniechęciła mnie sytuacja z zawodami. Nic to, zamiast ryb będzie drobna uroczystość. Jeśli faktycznie zawody nie dojdą do skutku, jutro rano jadę na dwie nocki "prywatnie".
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:
-
Ciupak.
Chyba dostał kiedyś w dziób.
(https://i.postimg.cc/7PRtC30Q/received-178183168309055.jpg) (https://postimg.cc/Z0rx2yfr)
(https://i.postimg.cc/qR5w3rhC/received-1012250483276236.jpg) (https://postimg.cc/tZFWKLzX)
(https://i.postimg.cc/C5nNC2kr/received-283086510768624.jpg) (https://postimg.cc/7JD0wmBS)
(https://i.postimg.cc/FRRGzzR4/received-590382523164840.jpg) (https://postimg.cc/kV0WhnK1)
-
Dzisiaj szybki wypadzik na kilka godzin nad wodę.
Nie ma się specjalnie nad czym rozpisywać, bo gryzły głównie leszcze do 2 kg (około 20szt), ale wpadł też nieduży paskudek i ładny jaziu jak już się pakowałem
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Ciupak.
Chyba dostał kiedyś w dziób.
Chciał się na pstrąga zrobić.
Ładny!
-
Już gratulowałem, ale jeszcze raz :bravo:
Mordę ma istotnie dziwną.
-
Ciupak.
Chyba dostał kiedyś w dziób.
Chciał się na pstrąga zrobić.
Ładny!
,
Na Pstrąga chciał się zrobić .
Pięknie łowicie.
Wszystkim z nad wody gratuluję .
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Dzisiaj szybki wypadzik na kilka godzin nad wodę.
Nie ma się specjalnie nad czym rozpisywać, bo gryzły głównie leszcze do 2 kg (około 20szt), ale wpadł też nieduży paskudek i ładny jaziu jak już się pakowałem
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Patryk szacunek za heroiczną pracę nad wodą. Nie zawsze są to BONUSY 10+.
Rybki zacne i w dobrej kondycji
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Pobudka 3:30 i nad Wisłę. Leszcz bierze w deszcz - łajno prawda ;) 3 godzinki :rain: i zero brań, poza jakimiś pyknięciami drobnicy. Dopiero gdy przestało padać, coś się ruszyło. Najpierw klenik - całkiem już ładny, tylko zdjęcie kijowe:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_17_06_23_11_26_13.jpeg)
No i potem lechu:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_17_06_23_11_28_42.jpeg)
-
Gratki.
-
Na spławiczek Robsonie? Jeśli tak to nie wiem czy gratulować połowu czy zazdrościć samozaparcia :)
-
Tylko na spławiczek. Klasycznie przystawiony.
-
Dopiero gdy przestało padać, coś się ruszyło. Najpierw klenik - całkiem już ładny, tylko zdjęcie kijowe:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_17_06_23_11_26_13.jpeg)
E tam kleń, niepodobny. ;) Wybarwiony bolek jak nic.
-
Tylko na spławiczek. Klasycznie przystawiony.
O widzę że mam do czynienia z człowiekiem pełnym kultury. Ukłony :)
-
E tam kleń, niepodobny. ;) Wybarwiony bolek jak nic.
To kleń, który chciał być śledziem ;)
-
Gratulacje dla łowców :bravo: :beer:
To może korzystając z okazji i ja się pochwalę :P
Z szumnie obwieszczanych, z wielką pompą i innymi imponderabiliami, zawodów drużynowych-karpiowych, wyszła figa z makiem. U mnie przygotowania szły pełną parą: kulek narobiłem jak głupi gwoździ. Zaopatrzyłem się w dipy, inne kulki, przyponów nawiąząłem tyle, że można-by spiąć Ustrzyki Dolne ze Świnoujściem. Po prostu nic nie było mnie w stanie zaskoczyć. No i zaskoczyła - niewystarczająca ilość drużyn do rozegrania zawodów. "Wuj" bombki strzelił, choinki nie będzie.
Jakoś musiałem sobie powetować to rozczarowanie i stwierdziłem, że pojadę na "mojego" No-Kill'a. W piątek bladym świtem (3:30) pobudka i wyjazd na łowisko. Jak się okazało - żywej duszy. To wybrałem sobie miejscówkę i zacząłem się bawić. Od 6:15 obie wędki w wodzie i tyle.
Pierwszy karpik zameldował się o 6:45. Maluszek: 58cm, 3.0kg. Później było już tylko lepiej. Największa ryba dnia: karp 84cm, 10.0kg. Piątek zamknąłem wynikiem sześciu ryb.
Sobota dała mi ilościowo mniej ryb, bo tylko cztery. Za to te cztery jakościowo były bardzo atrakcyjne. Dość powiedzieć, że w sobotę (jak się okazało później - na koniec zasiadki) złowiłem największą rybę wyjazdu: karp 85cm, 11.0kg.
Niedziela przywitała mnie dwoma braniami, z czego jedna spinka, a drugie to karpik 61cm, 3.4kg.
Wyjazd udany niesamowicie. Może i ilościowo nie powalał, bo złowione tylko 11 ryb, ale za to jestem bardzo zadowolony, gdyż 9 ryb złowione na kulki mojej produkcji, w tym właśnie ta największa - "jedenastka".
Na zdjęciu rybka wyjazdu.
-
Pięknie :bravo:
-
Za mną i Piotrkiem fajny 2 dobowy wypadzik na ryby.
Wyprawa sezonu: fajne towarzystwo, woda, ryby, pogoda, jedzenie.
Sporo pracy i myślenia za nami.
Thx.
-
:)
(https://i.postimg.cc/Fsrmmyxf/20230617-115042.jpg) (https://postimg.cc/nMPNGQgZ)
(https://i.postimg.cc/KYwv8186/received-3464511420544503.jpg) (https://postimg.cc/d7RKWtd6)
-
Marcin, Piter z Mirkiem, Krzysiu - pięknie połowione
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Wszystkim Łowczyniom i Łowcom z nad wody gratuluję. :bravo: :bravo: :beer:
Booohal przepiękny "Szczupły" .
kawał drania w oczyskach widać ;D ;D ;D :bravo: :beer:
-
Gratuluję wszystkim wyników. Blvck_b3rry widzę, że się rozkręcasz. Oby tak dalej :bravo:
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo:
-
Marcin, Piter z Mirkiem, Krzysiu - pięknie połowione
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
:facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm:
Mirek z Piotrkiem!!!! O:)
-
Kocur to na Ochabach bank rozbił, tylko się skromnie nie chwali ;) Najlepszy wynik na łowisku w historii.
Ja wczoraj posiedziałem 3h. Linek 45 cm, a potem mi się pod nogami spięła życiówka. Grubo ponad 50 cm miał. Kawał księcia, naprawdę. Szkoda :(
-
Skromność Michale to cecha mistrza ;) :beer:,zasiadke udana zaliczyli chłopaki Ochaby zdobyte :beer: :thumbup:,szkoda tego księciunia Krwawy ale będzie następny ;)
-
Kocur to na Ochabach bank rozbił, tylko się skromnie nie chwali ;) Najlepszy wynik na łowisku w historii.
(...)
Teraz będzie na przyszły sezon miał 25% rabatu ;)
-
Kocur to na Ochabach bank rozbił, tylko się skromnie nie chwali ;) Najlepszy wynik na łowisku w historii.
(...)
Teraz będzie na przyszły sezon miał 25% rabatu ;)
Panowie, panowie .
Spałem po zasiadce 22h i do pracy obudziła mnie z głębokiego snu Żona 🥱.
Masakra. Wszystkie mięśnie mnie bolą .
Na prawdę wszystkie.
Na zasiadce spałem w sumie 7h.
Jak z Krzyża człowiek zdjęty.
To była ciężka praca jeszcze przed samą zasiadką.
Przygotowanie e-temów do łódki.
Nad wodą orka,orka do upadłego.
Co zwieńczone zostało sukcesem do enetej potęgi.
To co się wydarzyło na tejże zasiadce to ....
.....
jeszcze nie dociera do mnie.
Przerzucone zostało setki kg Ryby!!!!!
Daliśmy Czadu.
Dziękuję za współpracę E Mario Brosowi.
Kilkanaście stanowisk bez wskazania na sygnalizatorze.
Poprzeczka wyśrubowana tak, że chyba życia nie starczy i sił by cokolwiek zmienić. Nawet nie podchodzę w ten sposób. To ma być relax i zabawa i tego zawsze będę się trzymał.
Parę fotografii z zasiadki jak zawsze dołączę do tej obłędnej baśni jak z "1001i jednej nocy".
A ta baśń wydarzyła się naprawdę.
Pozdrawiam serdecznie (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230620/b829c8cdcf55a1f31fbfcdd1353b0642.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230620/affe86a1f9442e9b0a580b80af151c86.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230620/de09f8675504e9de08a403ff98c57431.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230620/0d0be9d57b8e5d46a63933c7f277ae94.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230620/c10fef307f9ee7254195208410786c66.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230620/9eab7a27424cb665ea703c8235aa7942.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230620/10ae4712bd103eb6d448f5a8a7795da6.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230620/eefc22e7690d357005594b10605cb2c0.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230620/97bde873a2b217639c802c35183b48ed.jpg)
-
Daliście czadu Piter
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Piotrek i Mirek :thumbup: :beer:
-
Gratulacje Piotruś i Mirek :bravo: :thumbdown:zasiadka mega udana połowione pięknie :fish:
-
Panowie dziękuję
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Eno... kubeczki "Spławik i Grunt" :) Jak trzymać fason to trzymać :thumbup:
No i dla takich ryb warto nie dospać! Gratulacje :bravo:
-
Dawno mnie tu nie było. Wrzucam rybę, która dla wielu, w tym dla mnie, jest obiektem marzeń. Bardzo cieszy ten połów Młody ćwiczy spinning, dwa wypady i tuzin okonków W tym sezonie będziemy walczyć, na nierównych warunkach, z trudnymi wodami.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230621/08646cf7c96372f0b8f7921921c3ed87.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230621/63e51291ab3f6da0a4fda59dbf3282d7.jpg)
Wysłane z mojego POCO F2 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Piękne złotko Takie rybki bardzo cieszą
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Siema, Wiśnia :)
-
Siema, Wiśnia :)
Siemka ! :D
-
Znowu was Witam w tym temacie :P
Znów inne łowisko, najbliżej miasta. Wybrałam się tramwajem.
Dzisiaj byłam sama na rybach przez większość czasu, nauczyłam się podbierać. Jednak przy największym karpiu wędkarze mi dziś pomogli. Później pytali się na co łowię "ale tak dokładnie". Wytłumaczyłam wszystko w długim ciągu na temat pelletów, zanęt i przynęt. Jaka satysfakcja, jak ktoś pyta!
Wszystkie ryby na Washout Ringers mini - sprany żółty. Hit tego lata.
Liny bardzo ładne, ale naprawdę mini.
Karaski też.
Karpie już większe 😈
Prawie cała wiedza jaką mam jest z forum. Filmy na YouTube nie są już odkrywcze i powielają tematy.
Bez tego miejsca nie byłabym tak szybko poprawiającą skuteczność wedkarką. I dzięki też za motywację.
-
Brawo blvck_b3rry :bravo:, Pięknie połowione. I wcale nie takie malusie. Miło widzieć taka zadowoloną buźkę. Wszyscy czerpiemy z tego forum i dzielimy się. Niedługo i Ty zaczniesz się dzielić.
Ale, żeby na łowisko tramwajem dojechać ???
-
Jak się mieszka w polskiej Wenecji... :D
-
Bravo droga koleżanko :bravo: :thumbup:,pięknie połowione , wędkarstwo jak widzę daje ci sporo radości ,a to najważniejsze ;)
-
Dziękuję :D
Łowisko Fordon,
Od pętli tramwajowej Łoskoń, jest 500m do miejsca docelowego.8km od mojego domu, ale całość przebyta tramwajem. Blisko jest Wisła. Jedzie też autobus, za 3 km jest następne łowisko Gruba Ryba, podjeżdża się pod nos. To mój następny cel.
Jest jeszcze łowisko chociażby Lisi Ogon, gdzie od przystanku jest kilometr, bez dużego obładowania można śmignąć. Łowił tam Fishing With Ace karpie na feeder. Jest film :)
Tak, też to dla mnie brzmi abstrakcyjnie. Graty wszystkie ledwo się mieściły na dwóch miejscach, no i czułam na sobie zaciekawione spojrzenia, zwłaszcza jak umęczona wracałam jeszcze troszkę mokra (od termoregulacji wodą ze stawu :P).
I te piękne brudne na kolanach dresy...
-
A pytania "czy jest rybka na kolację" były? ;D
-
I te piękne brudne na kolanach dresy...
Spokojnie... jeszcze trochu a będziesz paradowała dumnie w gustownych gumiaczkach z logo ulubionej firmy wędkarskiej ;) A że linki małe to się nie przejmuj - grunt że ładne - a na okazy przyjdzie pora.
No i temu karasiowi z ostatniego zdjęcia tak jakoś smutno z oczu patrzy.... pewnie opieprz dostał że karpiem nie jest ;)
-
Bravo droga koleżanko :bravo: ,pięknie połowione , wędkarstwo jak widzę daje ci sporo radości ,a to najważniejsze ;)
Pięknie polowione
Gratuluję
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Na wstępie gratulacje dla wszystkich co połowili
Mnie udało się wyskoczyć na kilka godzin na pobliską komercję. Niestety totalna spiekota nie zachęcała rybki do współpracy i udało się wydłubać tylko 1 bolenia na PW i 2 leszcze na metodę.
Nie zawsze się połowi, za to przynajmniej relaksik był
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
I te piękne brudne na kolanach dresy...
Spokojnie... jeszcze trochu a będziesz paradowała dumnie w gustownych gumiaczkach z logo ulubionej firmy wędkarskiej ;) A że linki małe to się nie przejmuj - grunt że ładne - a na okazy przyjdzie pora.
No i temu karasiowi z ostatniego zdjęcia tak jakoś smutno z oczu patrzy.... pewnie opieprz dostał że karpiem nie jest ;)
Dokładnie koleżanko :D
-
Na wstępie gratulacje dla wszystkich co połowili
Mnie udało się wyskoczyć na kilka godzin na pobliską komercję. Niestety totalna spiekota nie zachęcała rybki do współpracy i udało się wydłubać tylko 1 bolenia na PW i 2 leszcze na metodę.
Nie zawsze się połowi, za to przynajmniej relaksik był
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Boleń piękny .
Ja jeszcze 0 na koncie jeśli chodzi o Bolenia.
Jak zawsze dajesz nad wodą z Siebie wszystko.
Ryby po prostu nie gryzły.
Gratuluję zacnego Bolenia :fish: :) :bravo: :beer:
-
Mnie udało się wyskoczyć nad Wisłę.
Miała być to kilkudniowa wyprawa, ale tropikalne powietrze, sporadyczne brania, zepsute autko doprowadziły do zakończenia wyprawy po 24 godzinach. Mimo to warto było :)
-
Mnie udało się wyskoczyć nad Wisłę.
Miała być to kilkudniowa wyprawa, ale tropikalne powietrze, sporadyczne brania, zepsute autko doprowadziły do zakończenia wyprawy po 24 godzinach. Mimo to warto było :)
Gratulacje fajny leszczyk na co się skusił?
Pozdrawiam
-
Posmakowała mu rodzinka białych podana na haczyku ;D
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :thumbup:
Widzę, że pozycja naszego Kolegi Patryka (Shreku82) zaczyna być mocno zagrożona. Wszak Patryk uchodzi za osobę, która bardzo mocno pracuje nad wodą, kombinuje i ma wyniki - nawet z przysłowiowej kałuży. A tu tymczasem Koleżanka blvck_b3rry zaczyna deptać Patrykowi po piętach ;). Robi postępy, szybko się uczy i wyciąga wnioski. A tym samym kombinuje nad wodą, jak tu dobrać się do ryb. Aż serce rośnie, gdy widzi się młode pokolenie (cholera, jak dziadek piszę ;) )które chce się uczyć i w dodatku pyta o porady, stosuje je nad wodą, a i dodatkowo modyfikuje po swojemu. blvck_b3rry czapki z głów, pięknie połowiłaś. Tak dalej.
Cóż - wyskakuję za chwilę nad wodę. Ciągnie mnie jak cholera. Miałem być dziś w Kędzierzynie, ale z powodów zdrowotnych zjechałem do Tarnowa. Weekend zapowiada się nad wodą. Dziś będzie S-1, albo "bobry". Rzucę monetą. Bo na "dojajec" jakoś mnie nie ciągnie, pomimo tego, że mam go po drodze. A może Komorów?
-
Połamania Marcin
A z takiej konkurencji to ja się bardzo cieszę, widząc że młodsze pokolenie ciągnie do wędkarstwa
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
I ja się wczoraj wybrałem. Przyjechałem po 17, zakończyłem przed 21. Pierwsze dwie godziny bez brań zupełnie. Ale zauważyłem, że mi trochę podajnik w muł zasysa, więc postanowiłem dać śrucinkę 3 cm nad hakiem na przyponie, a waftersa podeprzeć pianką, żeby haczyk unosiło. I tym sposobem wpadł linek, potem amur 70 cm i amur ponad 90 cm. Wsadzenie go do mojego podbieraka było istną parodią, bo niecała połowa wchodziła i jakbym nie zrobił, to pod własnym ciężarem wypadał :D W końcu pod samym brzegiem nabrałem głowę, wędkę rzuciłem, drugą ręką złapałem go za ogon i tak go wyjąłem na matę :D
Kombinować trzeba ;)
-
Piękne torpedy i księciunio Krwawy
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Michał,3 godz ale owocne ,to jest to pstencik z pianką i waftersem godny uwagi :thumbup: :beer:
-
Piękne torpedy i księciunio Krwawy
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Gratulacje Michał,3 godz ale owocne ,to jest to pstencik z pianką i waftersem godny uwagi :thumbup: :beer:
Gratuluję Michał!!!!!
Rybki zacne.
-
Michał, mistrzostwo :bravo:. Takim podbierakiem wyjąć amura 90 cm. On się nie nadaje nawet na mniejsze amury. Karpie to i owszem. Ja mam zawsze dwa podbieraki i jak widzę amura to zawsze biorę głębszy. Bardzo dobry na amury jest Korum Folding Spoon Net - 26".
-
Właśnie wczoraj pomyślałem nad jego zakupem :) To była masakra...
-
Jaki wędkarz takie problemy ;) :D Gratulacje Mostek tym bardziej że amury mają podbierakofobię :thumbup: :bravo:
-
Jaki wędkarz takie problemy ;) :D Gratulacje Mostek tym bardziej że amury mają podbierakofobię :bravo:
.
To prawdą jest, że świry mają taką fobię.
Michał jeszcze raz gratuluję .
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
No Panie Michale, pięknie połowione :bravo: :bravo: :bravo:
U mnie wypad na S-1 został nagrodzony trzema rybkami. Karp, karaś i leszczydło. Nie chciało mi się kombinować, rozkładać drugiej wędki i tylko pikerkiem się trochę pobawiłem. 20-ty metr, w podajniku sam Skretting, a na włosie kilka opcji, m.in. Ringers, Sonubites, McKarp. Ogólnie wyjazd bardzo przyjemny, trochę wiatru, trochę deszczu (raczej mżawki). Po raz kolejny sprawdził się bezpieczny, gumowy klips - tym samym po raz kolejny odpowiadam samemu sobie, czy potrzebna mi była zabawa z wymianą klipsów.
-
Piękne rybki :)
A akcja pod kryptonimem "amur w podbieraku" zakończyła się nadspodziewanie szczęśliwie
Ostatnio byłam świadkiem, jak dwa amury gościowi się spięły pod nogami, tańczyły obok tych podbieraków i wyrzucały się w górę ??? aż się uwolniły
Gratuluję :bravo:
-
blvck_b3rry - zapytaj Patryka, albo Pitera jaką mieli akcję z ewakuującym się z kołyski amurem POZA TEREN łowiska.
-
Piter może coś napisze, bo to jego rybka była i był na zasiadce z Mirkiem - w każdym razie azjata dał im popalić dobrze i tej akcji na pewno nie zapomną
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Wszystkim z nad wody gratuluję .
I mi udało się wyskoczyć w ramach relaxu nad moją małą "kałużę".
Otóż tak. Załamanie pogody. "Na dwoje Babka wróżyła".
Brania będą, albo w ogóle.
Druga opcja dziś zatryunfowala .
Blankiem pachniało lecz dwie wzdręgi się ulitowały nad Kotem.
Rybę było widać przy powierzchni,przy dnie itd.
Lecz ta nie miała zamiaru pobierać żarcia.
Oczywiście parę fotek z wyprawy 4h.
Pozdrawiam serdecznie .
Ps: blank wisiał w powietrzu (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230624/525c9fe672a3cd5836055846e5dafce4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230624/a2164d6c8a9f5776fc46be339f3fa7b3.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230624/f46fbc1856a8ba68edf853f33f2311b3.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
O kurczę blade?!.
Przypominam sobie historię.
A było tak.
Rok do tyłu mniej więcej ta sama pora roku.
Z Mirkiem byliśmy wówczas na pewnej wodzie zwanej Ochabami.
Żar z nieba się lał.
Parę rybek podczas dnia wyjęliśmy.
Ten "Azjata" , o którym jest mowa to byl zwyczajny PARTYZANT .
Godzina 3:50.
Swinger w górę.
Przytrzymanie.
Ciąć?
Zaciąłem . Jest Świr jak się okazało. Dwa razy parkował w podbieraku.
Uff 🥱?!
Nie, nie, nie.
Ten Azjata dopiero w kołysce pokazał na co go stać .
On nas spacyfikował, postawił życie, które później ja mu uratowałem.
Otóż tenże jego mość w kołysce dostał .
To nie był zastrzyk z adrenaliny na pewno .
Amur 13kg tyle udało się ustalić.
Chwilę później było jak na dyskotece z lat 90 w stylu latających sztachet z płotów pobliskiej ludności gdzie była dyskoteka.
Otóż tak Amur spokojnie leżał w kołysce po czym był szykowany do zdjęcia.
I w tedy się zaczęło!!!!!
Wrócił do kołyski i tam wybił się na około 1m !!!!
Nie z wody!!!
I zjebał przez ogrodzenie łowiska .
Pamiętam jaki dziś.
Krótka piłka.
Wiem, że Koty po drzewach chodzą its.
Płot był niebezpieczny do pokonania, więc nie myśląc obaliłem 2 słupki w płocie po czym Amur -Swir powrócił do zbiornika.
Taka historia
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Hahahah no żeby przez ogrodzenie zwiać to już naprawdę 💪
Bardzo dobrze, że pokonałeś ogrodzenie, żeby wrócił do wody 🥺
Ja dzisiaj z tatą złapałam trzy leszcze, w tym jeden naprawdę ładny
Moje są te mniejsze ;) Tata wyjął największego. Byliśmy chwilę, bo słońce ☀️ za mocno dawało.
Z łódki, na bata, przynęta - barwione pinki 💪 PZWcore
-
Black Berry pięknie pokoszone!!!
Ja też dziś nie darowałem wczorajszym rybom.
Dziś 5 h nad tą samą wodą.
16 Leszczonów wytargałem.
Załamanie pogody zrobiło robotę wczorajszego dnia.
Dziś spadek ciśnienia, temperatura zrobiło swoje, czego efektem są Rybki które prezentuje .
Uczę tych co nauczyciel zostawia dla siebie.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230625/3a56fcc98bb6cc2bb9ac673680c47b14.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230625/0355a294b59d90f478165ed032613167.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230625/d18314b9e88814d701727fb1aae2ee15.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230625/54b642c0c77641d35e5395d2c63617d7.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :thumbup: :bravo:
Dziś, korzystając z pięknie zapowiadającej się aury, wyskoczyłem nad wodę. Jako że na wyrobisku, na którym byłem wczoraj - dziś odbywały się zawody, pojechałem sobie na inne, nieco starsze wyrobisko. Trzydniaki - bardzo urokliwe, traktowane przeze trochę "po macoszemu" i nieco zapomniane. Pojechałem, rozłożyłem się z metodą. Na dzień dobry, w pierwszym rzucie, zameldował się leszcz. Tuż po nim, karp. Później nastąpiła długa przerwa w jakichkolwiek braniach. Oczekując na jakikolwiek znak życia z wody - rozłożyłem drugą metodę. Rzut i leszcz. W sumie na tej rybie skończyła się "kariera" wędki podczas dzisiejszej sesji. Na odchodnym wpadł jeszcze mały jaź - mierzący sobie 20 cm.
Wypad typowo rekreacyjny, połączony z opalaniem.
-
Gratulacje dla wszystkich :bravo: :beer:
Ja nie miałem nawet obcierki ;D , ale co się opaliłem i popływałem to moje, woda jakieś 22°, luft ok 27° odczuwalna, a to dopiero pierwszy dzień urlopu nie licząc wczorajszego przyjazdu :)
(https://i.postimg.cc/mDVXB76s/20230625-094003.jpg) (https://postimages.org/)
-
Rafał, a kaj Ty to jesteś? Nad jakim morzem? Bo przecież w Bałtyku taka ciepła woda to nie istnieje...
-
Żadna foka się nawet nie otarła? Kiepsko...
-
To chyba plaża nudystów w Chłopach ;). Obcierki tam są dopiero wieczorem ;)
-
Rafał, a kaj Ty to jesteś? Nad jakim morzem? Bo przecież w Bałtyku taka ciepła woda to nie istnieje...
Marcin, w tym roku jest zimniejsza jak w zeszłym, wtedy mieliśmy 24° wodę, 2h potrafiłem w niej siedzieć bez wychodzenia, dzisiaj już o 9 rano pływałem, jutro powtórka ;D
-
Dziś partyzantka totalna :facepalm: Miało być łowienie płotek na znanym mi i bardzo zadbanym zbiorniczku PZW z nadzieją że jakiś ładny karaś lub leszcz się połasi a że nie było szału to ja z razem wiślaną ekipą wylądowaliśmy w końcu nad dolnym Sanem bez żadnego rozeznania i odpowiedniego sprzętu - oczywiście skończyło się tak jak się skończyć musiało czyli walką z prądem, zaczepami i spływającymi podniesioną rzeką śmieciem :P
No ale jakaś drobnica resztki wędkarskiego honoru uratowała i San "zaliczony" - rzeka przepiękna i na mur beton jeszcze tam wrócę 8)
-
@KotKoi
Zdjęcia śliczne. I 16 leszczy to marzenie 🥺 dla mnie przynajmniej
-
Blvck_b3rry, Piter, Marcin - pięknie połowione, a czas spędzony nad wodą bezcenny
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
To chyba plaża nudystów w Chłopach ;). Obcierki tam są dopiero wieczorem ;)
Będzie miał branie na pellet-wagglera :P
-
Morski anal waggler ;D
-
:bravo: dla Pani i Panów Wędkarzy
Przede mną dość ciekawa 2 dniowo-nocowa wyprawa na łowisko, na którym w zasadzie nie umiem łowić.
Wpadłem na parę nowych pomysłów, kolega też - zobaczymy jak pójdzie.
Potem artroskopia kolana i dłuższa przerwa w łowieniu lub jak nie pójdzie ok, koniec sezonu.
-
Nic dawno nie wstawiałem, ale tym myślę, że warto się pochwalić. Zostałem wtajemniczony w morskie boleniowanie.
Bardzo przyjemna odskocznia na kilka godzin. Kilometry plaży i słońce, spacery potrafią być długie, ale nie wiedziałem, że bolenie umieją robić "świecę". Bardzo silne ryby, o wiele silniejsze od tych z kanałów czy rzek, walka w falach też robi swoje ;D
(https://i.ibb.co/Qkc7yz2/356599981-221976970747364-3641924203942744626-n.jpg) (https://ibb.co/VxN0fr7)
-
O kurde! :bravo:
Napiszesz coś więcej w tym wątku?
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=12500.0
-
Piękny bolek Łukasz
Jeszcze z morza, to już zupełny rarytasik
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: nie wiedziałem, że bolenie w morzu są, super
-
Bardzo egzotyczny połów, jak na to forum. Graty :thumbup: :beer:!
-
Fajny bolo ale tam pewnie żyją giganty :D
-
Fajny bolo ale tam pewnie żyją giganty :D
Oj tak, pasione na śledziach, belonach i krewetkach. :D Tylko dostatek jedzenia sprawia, że dosyć ciężko się do nich dobrać pomimo że ryb stoi czasem setki ;D
-
Piękny Boleń, dawno już takiego na wędce nie miałem. Zazdroszczę walki wśród morskich fal.
Szczerzę gratuluję.
-
69kg i wygrana pierwszej eliminacji Maślanka Super Cup.
Jak na 80 osób startujących to wynik całkiem całkiem.
(https://images89.fotosik.pl/671/bc0de6fc34caf75e.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/bc0de6fc34caf75e)
-
Szczere gratulacje :bravo:
-
Gratulacje!
-
Gratulacje :bravo: :bravo: :bravo:
-
Piękny bolek Łukasz
Jeszcze z morza, to już zupełny rarytasik
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
Piękny Boleń, dawno już takiego na wędce nie miałem. Zazdroszczę walki wśród morskich fal.
Szczerzę gratuluję.
Gratuluję Łukasz
Piękny Boleń :bravo: :thumbup: :beer:
-
Gratulacje :bravo: :bravo: :bravo:
gratuluję
-
@KotKoi
Zdjęcia śliczne. I 16 leszczy to marzenie 🥺 dla mnie przynajmniej
Dziękuję Koleżanko :) :) :) :)
-
:bravo: dla Pani i Panów Wędkarzy
Przede mną dość ciekawa 2 dniowo-nocowa wyprawa na łowisko, na którym w zasadzie nie umiem łowić.
Wpadłem na parę nowych pomysłów, kolega też - zobaczymy jak pójdzie.
Potem artroskopia kolana i dłuższa przerwa w łowieniu lub jak nie pójdzie ok, koniec sezonu.
Co by nie było !!!!
Mirek życzę szybkiej rekonwalescencji.
Szybkiego powrotu do formy.
Ze szczerego serca.
Udanego wypadu też , rzecz jasna :fish: :fish: :fish: :narybki: :narybki: :bravo: :beer: :thumbup:
-
Dzisiaj było trochę karpi, ale miałam najwięcej spinek w życiu. Skończyły mi się przypony z dużymi haczykami... Używałam najmniejszych w sumie w całej swojej historii wędkowania (14-16) Dzisiaj wszystko było tak samo jak zawsze oprócz "zbrojenia" (gdzie zazwyczaj mam maks 2-3spinki na 15 wyholowanych i haczyki 10 do dumbellsa 8/10mm.
Oczywiście w podajniku standardowo Aller Master i Skretting 2/4/6mm plus melasa/zanęta jakaś na mączkach i z betainą. Odpuściłam pieczywo fluo.
Miałam przypadek, że jesiotr wyjęty został pierwszy raz, ale miał drugiego dumbellsa i drugi hak z poprzedniego nieudanego holu. Rano złapałam go o 8, wyskoczył do góry i się zerwał, a potem o 15 go wyjęłam.
Pozwoliłam sobie też na trochę humoru w karasiowym selfie 😁
🤟💅🙃
Pozdro!
-
Dzisiaj było trochę karpi, ale miałam najwięcej spinek w życiu. Skończyły mi się przypony z dużymi haczykami... Używałam najmniejszych w sumie w całej swojej historii wędkowania (14-16) Dzisiaj wszystko było tak samo jak zawsze oprócz "zbrojenia" (gdzie zazwyczaj mam maks 2-3spinki na 15 wyholowanych i haczyki 10 do dumbellsa 8/10mm.
Oczywiście w podajniku standardowo Aller Master i Skretting 2/4/6mm plus melasa/zanęta jakaś na mączkach i z betainą. Odpuściłam pieczywo fluo.
Miałam przypadek, że jesiotr wyjęty został pierwszy raz, ale miał drugiego dumbellsa i drugi hak z poprzedniego nieudanego holu. Rano złapałam go o 8, wyskoczył do góry i się zerwał, a potem o 15 go wyjęłam.
Pozwoliłam sobie też na trochę humoru w karasiowym selfie
Pozdro!
Pięknie pokoszone
Rizkrecasz się z wypadu na wypad!!!!
Gratuluję
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Black berry :thumbup: :bravo: Trening czyni mistrzynię :)
Pozwoliłam sobie też na trochę humoru w karasiowym selfie 😁
Mina karasia mówi wszystko ;)
-
Wczoraj tradycyjne 3h nad wodą. Małe, ale różne. Rozdziewiczenia maty dostąpił księciunio :)
Amury gdzieś się pochowały. Było wietrznie i zimno.
-
Gratulacje dla wszystkich, rybki w podbierakach, to cieszy :) :beer:
-
Gratulacje dla wszystkich, rybki w podbierakach, to cieszy :) :beer:
I jest pięknie O:) :bravo: :beer:
-
Dzisiaj było trochę karpi, ale miałam najwięcej spinek w życiu. Skończyły mi się przypony z dużymi haczykami... Używałam najmniejszych w sumie w całej swojej historii wędkowania (14-16) Dzisiaj wszystko było tak samo jak zawsze oprócz "zbrojenia" (gdzie zazwyczaj mam maks 2-3spinki na 15 wyholowanych i haczyki 10 do dumbellsa 8/10mm.
...
Czyli taki dzień. Ja wczoraj tez zaliczyłem około 50% spinek, przy około 20 braniach.
Rozmiar haczyka nr 10 i to samo co u Ciebie.
A brania były nawet w ciągu dnia dobre na PZW ....
-
Z ostatniej 4 godzinnej sesji. Nie robiłem pomiarów bo mi się nie chciało 😉. Stawy komercyjne na których byłem pierwszy raz, dużo drobnego karpia które atakowały podajniki od metody. 2 woreczki pva z grubszym towarem dały takie rybki.
-
Nie mogę wrzucić reszty zdjęć. Muszę pocwiczyc🙃
-
Linek
-
Piękny linek
Przykuc słowiański w pełnym wymiarze, bo pięta dotyka gruntu. :bravo:😁😁😁
-
Dzisiaj z Jegla, ważony na szybko w podbieraku delphina 12.5 :)
-
Piękny linek
Przykuc słowiański w pełnym wymiarze, bo pięta dotyka gruntu. :bravo:😁😁😁
:D
-
Michał, na pewnej grupie poławiaczy linów byliby zachwyceni, zjechali raz gościa za to, że zrobił linom zdjęcie na macie, zamiast okazać im szacunek i wziąć je na ręcę ;D Po moim lekkim darciu łacha z tego ich świrowania zostałem wyrzucony z grupy :D Administrator łowi piękne liny ale ma wyczulone ego i mój, kulturalny zresztą żarcik spalił mu bezpieczniki.
-
Ludzie to naprawdę problemów nie mają...
-
Piękny linek
Przykuc słowiański w pełnym wymiarze, bo pięta dotyka gruntu. :bravo:😁😁😁
Styl życia słowiański l, nie zachodni😉
-
Piękny linek
Przykuc słowiański w pełnym wymiarze, bo pięta dotyka gruntu. :bravo:😁😁😁
Styl życia słowiański l, nie zachodni😉
:bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :beer:
-
Byłem na wypadzie z kolegą na Mokate. Stanowisko koło wyspy domek nr 2. Polowaliśmy na cos grubszego.
Ostatecznie wpadały tylko rybki do 10 kg, kilka gatunków. Stanowisko się nie sprawdziło, nie polecam. Zgodnie z mapką wolno nam było wyjeżdżać tylko do wyspy (40 m) :( - tak nam wyjaśnił właściciel. A ciut większe rybki były minimum na 45 metrze. Potem przyszli nowi wędkarze i wyjeżdżali z okolic domku nr 3 (na 105 m) i mieli pretensje. I tak tam nie połowili tylko pozrywali zestawy, za blisko wyspy są zaczepy. Plusy wypadu: relax i nowe informacje o łowisku, rozmawialiśmy ze sporą ilością wędkarzy, no i chłopak a sąsiedztwa złowił karpia 20 kg. Wrzucam jedną rybkę z wypadu, 50 cm ponad 3 kg.
-
Byłem na wypadzie z kolegą na Mokate. Stanowisko koło wyspy domek nr 2. Polowaliśmy na cos grubszego.
Ostatecznie wpadały tylko rybki do 10 kg, kilka gatunków. Stanowisko się nie sprawdziło, nie polecam(...)
Tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że nie będzie warto tam po raz drugi tam jechać. Mam skrajnie negatywne odczucia co do tego łowiska.
Wczoraj, z głupiego, wyskoczyłem nad wodę. Z racji tego, co dzieje się na Kanale Gliwickim (i pośrednio na Kanale Kędzierzyńskim, zwanym popularnie Azotowym) - pojechałem na łowisko PZW "Dębowa" pod Kędzierzynem. Pomimo faktu, iż nie lubię takich dużych łowisk (circa 65ha) to miło się zaskoczyłem, bo fajną miejscówkę miałem - blisko drogi, całego majdanu nie musiałem targać. Postanowiłem pobawić się klasykiem. Wytypowane dwa miejsca: jedno w bliskim sąsiedztwie trzcin (około 15 metr), oraz drugie, w dość głębokim miejscu, na twardym gruncie. Wpadały wzdręgi i płocie (głównie drobnica w granicach 10, 15cm), którym nie przeszkadzał zarówno rozmiar haka (14) jak i ilość przynęty (2 czerwone z dwoma białymi, pęczek białych) - po prostu żarły jak wściekłe. Natomiast dzień zrobiły mi dwa leszcze po ok. 25cm. Wiem, że to może nie wynik (w świetle tego, co złowiłem u siebie), ale jak na pierwsze łowienie i to z totalnego marszu - wynik bardziej niż satysfakcjonujący.
Kanał Gliwicki na wysokości Blachowni jest tak pokryty zielonym kożuchem, że głowa mała. A ostatnio usłyszałem, że złote algi na kanale wzięły się stąd, że ktoś przywlókł je na dnie łódki z krajów południowej Europy. I że owe złote algi ogólnie nie są szkodliwe, lecz jeśli się zaczyna z nimi walczyć - wytwarzają toksyny, które zabijają ryby. A powiedział to człowiek, który pracuje w W-P. Człowiek z wykształcenia "wuefista" po AWF :facepalm:
-
Dzisiaj szybki wypad nad Wisłę, od 4 do 9. Pogoda cudna, pochmurnie, ciepło, lekki wiaterek. Na groch brania non stop. Ale... ekipa żarłoków nie mogła sobie z tym grochem poradzić :P Dopiero, gdy zjawiały się giganty, czyli kleniki po 20 cm, udawało się coś zaciąć. Grunciarz na stanowisku obok trafił w linię: leszcze spławiały mu się pięknie, dokładnie w zestawach, ale zero brań. Taki to dzień.
-
Wczoraj 3h na zero. Tylko drobne wskazania. Ryba wyłączona. A kombinowałem... Bywa i tak :)
-
Dzisiaj szybki wypad nad Wisłę, od 4 do 9. Pogoda cudna, pochmurnie, ciepło, lekki wiaterek. Na groch brania non stop. Ale... ekipa żarłoków nie mogła sobie z tym grochem poradzić :P Dopiero, gdy zjawiały się giganty, czyli kleniki po 20 cm, udawało się coś zaciąć. Grunciarz na stanowisku obok trafił w linię: leszcze spławiały mu się pięknie, dokładnie w zestawach, ale zero brań. Taki to dzień.
Pełnia Robsonie, pełnia. A mnie tak jak ostatnio partyzantka - tym razem nocna :facepalm: Późnym wieczorem gdy dotarłem na Wisłą po draniu paru czyli dosłownie dwu sumków i leszczyka nastała cisza i o świcie udało się dołowić ładną (czyli wymiarową ;D) certę, mikro-klenika i trochę krąpiowego drobiazgu. Potem ryba odeszła w główny nurt i nie było sensu dłużej kija moczyć.
-
Dobra, dobra. Tymczasem kolega Michał W. na Odrze wczoraj rozbił brzanowy bank :O
-
Dobra, dobra. Tymczasem kolega Michał W. na Odrze wczoraj rozbił brzanowy bank :O
I chwała Mu za to :thumbup: :beer: :bravo: :bravo:
Że tak zapytam pół-żartem, pół-serio: To w Odrze są ryby ??? ??? ???
-
Ostały się najtwardsze. Ale państwo ciężko pracuje na zwycięstwo.
-
Widzę, widzę "panie" Michale. W piątek przejeżdżałem w Blachowni (dzielnica K-K) nad Kanałem Gliwickim - zielony kożuch na ok. 40% powierzchni kanału... Istny dramat. A jeszcze w maju ubiegłego roku tak fajnie się tam łowiło :facepalm:
-
Dobra, dobra. Tymczasem kolega Michał W. na Odrze wczoraj rozbił brzanowy bank :O
Gratulacje - tylko to było wczoraj - pewnie po południu lub wcześniej. A wtedy na Wiśle ryba też szalała - tylko mnie tam nie było >:(.
-
4 godziny nad wodą, dały takie oto rybki
-
Na wstępie gratulacje dla wszystkich co spędzili czas nad wodą i połowili
Dzisiaj wyskoczyłem nad wodę na parę godzin, i choć bardzo mi się nie chciało (jakiś wędkarski dół ostatnio) to jakoś się zmobilizowałem i razem z Kiciusiem pojechaliśmy na niewielką komercję.
Nad wodą byliśmy przed 7. Ja nastawiony na piękną pogodę, niedługo potem leciałem po polarka do auta by komfortowo połowić, bo zimny wiaterek zawiewał. Jak już się ogarnąłem to próbowałem coś tam łowić. Łatwo nie było, bo pierwsza rybka wjechała po ponad godzinie (taki leszczyk około 1-1,5kg), niedługo potem wpadł karpik z 5kg, potem spinka - coś zaczęło się dziać. Kombinacje zaczęły przynosić fajne efekty i w pewnym momencie co rzut wpadał fajny kaperek (największy 10kg), a po małej przerwie w braniach wpadł dublet (dzięki Piter za pomoc).
Gdzieś po 13, przy podbieraniu karpika (taki z 4-5kg) popełniłem kardynalny błąd przy przekładaniu kija do drugiej ręki i...
...skorzystał kaperek, odpływając z całym zestawem
No cóż, zdarza się. Niestety motywacja do łowienia już siadła i pomimo spokojnego podejścia do tematu (ulubiony Windcast), bardziej się skupiałem nad próbą odratowania kija.
Pomimo różnych prób, ta sztuka mi się nie udała. Za to Koteł, obchodząc staw wraz z gospodarzem natrafili na pacjenta który ją wyciągnął i nawet poskładał i przygotował do transportu. Szybko go uświadomili i wędka wysuszona trafiła do pokrowca, a młynek czekają odwiedziny u pewnego forumowicza
Kamień spadł z serca, bo jakoś sentymentalnie do tych patyków podchodzę
Po tej akcji i odzyskaniu kija, dosyć szybko się zwinąłem, bo zaczęło się zbierać na deszcz. Piterek już zwijał się w deszczu, ale dosyć szybko się popakowaliśmy i w drogę.
Dzięki Piter za wspólny wypad i pomoc, i również podziękowania dla gospodarza łowiska Pana Piotra
Kilka fotek z nad wody
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Dawno mnie tu nie było, gratulacje dla wszystkich . Ja dziś od świtu też nad Wisłą, kawał drogi musiałem dojść, a na końcu pokrzywy ponad 2 metrowe, robiłem kilka przystanków by odpocząć, sporo sprzętu i kilka kg zanęty i gliny. Było Co dźwigać, cały spocony dotarłem do mojej miejscówki. Od samego rana sumy brały, takie 40-50 cm, potem wjechały certy, były też dwie brzanki. Ryba dnia wzięła ostatnia, wiślany leszcz, 62cm. Jak na niski stan wody to nie było tak źle(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230702/c7068f6b05234600aeb0ff09f89240b4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230702/f53f8fbeab85f2198809a3685f082a30.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230702/0e770dcdbf04c072955b7b3111b99172.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230702/1f0499bf8ad6236a8010ff1b998037b7.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230702/021a9e351414517e78b471813ef368a3.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230702/ed3f9b3793bf3adbf6f9d49d208bb1b1.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Pięknie Sławek
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Leszcz jak leszcz ale księżniczka przepiękna! Gratulacje Awek! :thumbup: :bravo:
-
:bravo: Panowie :)
ps: fajnie Patryk, że odzyskałeś wędkę, i ode mnie podziękowania dla P. Piotra i Piotra
-
Patryk graty dobrze że kijek odzyskany, szkoda by było.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Brawo :beer:
-
Gratulacje dla wszystkich :) Awek - piękny ten lechol 8) 8)
Ja właśnie zakończyłem zasiadke na Jeziorze Żywieckim (dwa przedłużone weekendy - 6 dni łowienia). Celem było przebicie swojego Pb jazia i leszcza na tej wodzie. Mimo odłowienia masy ładnych leszczy (55-62cm) i jazi (40-50 cm) nie udało się złowić nic większego. Na wielkich dzikich zbiornikach bardzo trudno wyłuskać rekordowe sztuki z całej masy innej ryby. I to mimo bardzo grubego nęcenia i przynęt tak dużych , że ledwo mieściły się w podajniku. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz Żywieckie będzie dla mnie bardziej łaskawe 🙂
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_02_07_23_8_57_03.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_02_07_23_8_58_25.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_02_07_23_8_57_46.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_02_07_23_8_58_59.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_02_07_23_9_00_37.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_02_07_23_8_59_44.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_02_07_23_8_59_18.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_02_07_23_9_01_00.jpeg)
-
Przepiękne ryby Panowie :thumbup: :beer:!
-
W tym roku wynik na Mastersach zadowalający.
Trzy jedynki i dwójeczka w całych zawodach z wynikiem 177,87kg 8)
(https://images89.fotosik.pl/672/09e05ecae3a0cf22med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/09e05ecae3a0cf22)
-
Gratulacje Grzegorz
Piękny wynik
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Super wynik Grzegorz, gratulacje. :bravo:
-
Gratuluję Grzesiek. Świetny wynik. :bravo: :bravo: :bravo:
-
Gratulacje! :fish: :fish: :fish:
-
Wczorajszy wyjazd na ryby uważam za bardzo udany w porównaniu do moich poprzednich eksapad ostatniego miesiąca, niestety 4 brań nie udało się wykorzystać.
-
Zbyszku gratulacje :thumbup:, ten ostatni jaź brzuszysko ma wypchane na maksa :o
-
Zbysiu jak zwykle pozamiatał Piękne rybki
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla łowców i zazdraszczam połowów :) U mnie ostatnio słabo z rybami mimo że łowie na dwóch różnych zbiornikach i ciężko się czymś pochwalić, bo maks.20 cm płoć to żadne widowisko :P W sobote taka ulewa mnie zastała nad wodą że aż mi parasol zaczął przeciekać, bo materiał już nie wytrzymał takiej ilości wody :/ Metoda bez drgnięcia, trupek bez drgnięcią, pellet wagler to samo jedynie na klasyka 4 płotki małe. Slow sinck też nić nie pomógł. Już skończyły mi się pomysły i metody do których mógłbym sie uciec żeby dobrać się do chociaż średniej ryby, ale nikomu nic nie brało tego dnia. Wiosna była bardzo fajna a teraz jakiś ponury żart.
-
Gratulacje dla łowców i zazdraszczam połowów :) U mnie ostatnio słabo z rybami mimo że łowie na dwóch różnych zbiornikach i ciężko się czymś pochwalić, bo maks.20 cm płoć to żadne widowisko :P W sobote taka ulewa mnie zastała nad wodą że aż mi parasol zaczął przeciekać, bo materiał już nie wytrzymał takiej ilości wody :/ Metoda bez drgnięcia, trupek bez drgnięcią, pellet wagler to samo jedynie na klasyka 4 płotki małe. Slow sinck też nić nie pomógł. Już skończyły mi się pomysły i metody do których mógłbym sie uciec żeby dobrać się do chociaż średniej ryby, ale nikomu nic nie brało tego dnia. Wiosna była bardzo fajna a teraz jakiś ponury żart.
Wiosna była bardzo fajna potwierdzam teraz i u mnie nie chcą brać mam takie same spostrzeżenia jak Ty.
-
Byłem na wypadzie z kolegą na Mokate. Stanowisko koło wyspy domek nr 2. Polowaliśmy na cos grubszego.
Ostatecznie wpadały tylko rybki do 10 kg, kilka gatunków. Stanowisko się nie sprawdziło, nie polecam. Zgodnie z mapką wolno nam było wyjeżdżać tylko do wyspy (40 m) :( - tak nam wyjaśnił właściciel. A ciut większe rybki były minimum na 45 metrze. Potem przyszli nowi wędkarze i wyjeżdżali z okolic domku nr 3 (na 105 m) i mieli pretensje. I tak tam nie połowili tylko pozrywali zestawy, za blisko wyspy są zaczepy. Plusy wypadu: relax i nowe informacje o łowisku, rozmawialiśmy ze sporą ilością wędkarzy, no i chłopak a sąsiedztwa złowił karpia 20 kg. Wrzucam jedną rybkę z wypadu, 50 cm ponad 3 kg.
Mokate to woda typowo pod ziga. Jak ma się dobrze to opanowane to wyniki jak na PW można mieć.
Gratulacje dla wszystkich łowców i za osiągnięcia sportowe.
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:
-
Jestem po prostu padnięta. Dzisiaj ryby nie reagowały na Ringersy. Założyłam Pellety Ananasowe 8mm i było Eldorado, potem ustało. To na pellety Krylowe Lorpio 8mm - znów rzeź i nagle koniec. Po godzinie stop - no to na Skisłe Masło z Bandit Karpia - pozytywna reakcja i nagły przestój godzinny. Zmiana zachmurzenia i wiatru - zaczęły brać na Matchpro Duo Mango. Byłam od 6 do 16 więc pora dnia, czy słońce czy chmury, czy wiatr mocny czy nie - cały czas brania ustawały przy danej przynęcie. Największe karpie na kiełbaski PVA. Standardowo Skretting i Coppens 2 i 4mm z większym udziałem tym razem większych. W kiełbaski PVA pellet Furia, który robi mój sklep wędkarski - ananas 🍍 czerwono-żółty plus jakaś tam zaneta i jakieś małe pellety. Ekstra są te szybko rozpuszczalne materiały. :)
Czasami się zdarzało, że miałam dwie ryby na dwóch wędkach i wtedy na zdjęciach trzymam oba karpie razem. Raz w takiej sytuacji była też zajęta trzecia wędka taty. Były też dwa jesiotry i jeden karaś.
Tata spławikowiec łowi ze mną na metodę i ma różne wynalazki, czyli lepi dłonią podajnik i nie przytwierdza przynęty, wisi wolno na przyponie. Wrzuca czasem samego dumbellsa bez towaru, albo zakłada go na hak jak się zerwie gumka czy pushstop (XD) Nie klipuje jak ja, zmienia miejsca rzutów, a łowi tylko trochę mniej ryb ode mnie. Ja się z początku denerwuję na jego uproszczenia, a on mówi "poczekaj, zobaczysz" no i zawsze patrzę z szokiem wymalowanym na twarzy.
Nyśt versztejn.
🥶
Pozdrawiam 🤝🙌💚
Proszę mi wybaczyć różne dziwne miny i niefrasobliwość mojej zielonej chustki na głowie. Za każdą miną kryje się trudne odhaczanie, tracenie czegoś (w tym podbieraka), plątanie zestawu albo najczęściej sprzeczka z tatą. Jesiotr pojawił się chyba dwa razy i jakiś karp też. Za dużo różnych zdjęć. Wrzucam na serwer, bo tu mówi mi że złe rozszerzenie.
https://ibb.co/56FjH6r
https://ibb.co/BtqS5XJ
https://ibb.co/ZT01WHN
https://ibb.co/LZMtpsk
-
Tata spławikowiec łowi ze mną na metodę i ma różne wynalazki, czyli lepi dłonią podajnik i nie przytwierdza przynęty, wisi wolno na przyponie. Wrzuca czasem samego dumbellsa bez towaru, albo zakłada go na hak jak się zerwie gumka czy pushstop (XD) Nie klipuje jak ja, zmienia miejsca rzutów, a łowi tylko trochę mniej ryb ode mnie. Ja się z początku denerwuję na jego uproszczenia, a on mówi "poczekaj, zobaczysz" no i zawsze patrzę z szokiem wymalowanym na twarzy.
Nyśt versztejn.
Teraz gdy jest ciepło ryba jak żeruje to nie patrzy na takie "drobiazgi" szczególnie kiedy jest jej dużo. Dopiero gdy zaczyna słabiej żerować to te drobiazgi zaczynają się liczyć... i to bardzo.
-
Black - najważniejsze jest to, że łowisz. Że kombinujesz, żeby nie zejść o kiju znad wody. Co do mimiki twarzy - czym się przejmujesz. Chustka na głowie - ważne, że Tobie pasuje. Inni jeśli nie lubią - po prostu niech nie patrzą.
Życzę Ci wytrwałości, zapału i pomysłowości. A tych przymiotów, obserwując Twoje wyniki, widać, że Ci nie brak :thumbup: :bravo:
-
Chustka na głowie - ważne, że Tobie pasuje.
Dokładnie! Ważne co wędkarz/wędkarka ma w rękach a nie to co na głowie - może być nawet gustowny kapelutek z logo firmy "Jaxon" ;) ;D
Chociaż... z drugiej strony... jak łowisz więcej i większe niż konkurencja to taki kapelutek może być uznany za niesportowe sabotage owej konkurencji psychiki i złamanie wszelkich praw ludzkich i boskich :)
EDIT:
Nie. Nie mam takiego ale poważnie medytowałem nad zakupem ;) :P
-
Dzięki, lepiej mi.
Jestem niestety nauczona w życiu (bo tu na forum zupełnie nie) że kobietę wedkarkę inni wędkarze traktują co najmniej z góry. A jak już ta kobieta ma lepsze wyniki od nich, to usłyszę jakiś komentarz albo na temat sprzętu, a jak uzbierałam na godny sprzęt to na temat np gotowych przyponów czy zanęt, a jak się obronię zdarzyło się dwa razy, że wyglądu. Czyli moich chustek czy czapek jak się okazuje. Mój wynik to zawsze "fart początkującego", dobre miejsce albo jeszcze inny powód, który dyskredytuje mój wkład. Tak bywało na nawiedzonym łowisku o którym mówiłam, gdzie są karpiarze amatorzy. Jeżdżę teraz na takie na wpół dzikie łowisko gdzie płacimy 40zł za dwie osoby i witają nas kawą i ciastkiem, jesteśmy zawsze prawie sami na łowisku. Tak mi lepiej. Karpie tłuściutkie, zdrowe i najbardziej waleczne jakie spotkałam, wśród wielu łowisk w kuj-pom. Fajnie jak ktoś pyta na co łowię i robi zdjęcia moich pelletów i koszyka, ale niefajnie jak zaczyna się polowanie na wedkarkę z sukcesami "bo ja nie mam wyników". Bydgoszcz to bardzo niewychowane miasto, może Polacy, może wędkarze co schodzą o kiju, może przypadek.
-
Black - nie zwracaj uwagi. Robisz postępy. Widać to po każdym Twoim wpisie.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.
Niechaj ta maksyma Ci przyświeca :thumbup:
-
A tutaj każda wędkarka traktowana jest klejnot i miło, że z nami jesteś :)
-
Dzięki, lepiej mi.
Jestem niestety nauczona w życiu (bo tu na forum zupełnie nie) że kobietę wedkarkę inni wędkarze traktują co najmniej z góry. A jak już ta kobieta ma lepsze wyniki od nich, to usłyszę jakiś komentarz albo na temat sprzętu, a jak uzbierałam na godny sprzęt to na temat np gotowych przyponów czy zanęt, a jak się obronię zdarzyło się dwa razy, że wyglądu. Czyli moich chustek czy czapek jak się okazuje. Mój wynik to zawsze "fart początkującego", dobre miejsce albo jeszcze inny powód, który dyskredytuje mój wkład. Tak bywało na nawiedzonym łowisku o którym mówiłam, gdzie są karpiarze amatorzy. Jeżdżę teraz na takie na wpół dzikie łowisko gdzie płacimy 40zł za dwie osoby i witają nas kawą i ciastkiem, jesteśmy zawsze prawie sami na łowisku. Tak mi lepiej. Karpie tłuściutkie, zdrowe i najbardziej waleczne jakie spotkałam, wśród wielu łowisk w kuj-pom. Fajnie jak ktoś pyta na co łowię i robi zdjęcia moich pelletów i koszyka, ale niefajnie jak zaczyna się polowanie na wedkarkę z sukcesami "bo ja nie mam wyników". Bydgoszcz to bardzo niewychowane miasto, może Polacy, może wędkarze co schodzą o kiju, może przypadek.
Znam kilka dziewczyn łowiących i to dość sprawnie. Bardzo mi kiedyś imponowała moja sąsiadka, która każdy wolny czas spędzała z wędka i to było dobre 30 lat temu, miałem koleżankę, którą nazwałem "Wyderka, bo poznałem ją jak brodząc po szyję łowiła rękoma karasie na sumy. Kiedyś w Astrachaniu dłuższy czas obserwowałem babulkę koło 70 lat co bardzo sprawnie łowiła na grunt i co chwilę wyciągała z Wołgi piękne ryby i w życiu nie zauważyłem żadnych uprzedzeń do wędkujących kobiet i w życiu nie usłyszałem od dziewczyn, że ktoś je dyskryminuje.
No ale opowiedz o tych "wędkarka z sukcesami" albo o tych "lepszych wynikach", bo ja chyba wiem gdzie leży Twój problem ;D ;D
-
Dzięki, lepiej mi.
Jestem niestety nauczona w życiu (bo tu na forum zupełnie nie) że kobietę wedkarkę inni wędkarze traktują co najmniej z góry.
To nie są wędkarze a zwykłe łajzy, sami ryb łowić nie potrafią i muszą się dowartościować. Nie bez powodu komentują, że masz farta albo dobre miejsce :) Nawet najlepsze miejsce i sprzęt przegra z wiedzą i doświadczeniem.
Ignoruj ich i rób swoje.
-
No ale opowiedz o tych "wędkarka z sukcesami" albo o tych "lepszych wynikach", bo ja chyba wiem gdzie leży Twój problem ;D ;D
Jeśli wiesz gdzie leży mój problem to zapraszam do diagnozy.
Nie należy używać wyrażenia "nie spotkałem nigdy narzekającej wędkarki więc jak Ty miałaś takie sytuacje to jest coś nie tak i wiem gdzie leży Twój problem"
Każde indywidualne doświadczenie, uczucie, emocje są wiarygodne, dopóki nie istnieje przekręcanie, naciąganie, hiperbola. Jedyne zdanie, którego żałuję że użyłam to "w większości", za co przepraszam. Nie mogę generalizować.
To były przypadki z łowiska jednego gdzie są wyznawcy chorego właściciela, który ma beznadziejne teksty i zachowania, a wędkarze "normalniejsi" mówią, że jest po prostu chory psychicznie.
Był dzień, gdzie ciągnęłam rybę za rybą a reszta w czas, gdzie ja wyjęłam 20 ryb holowała maks 5.
Był inny dzień, gdzie nikomu nic nie brało, a ja wyjęłam parę ładnych ryb. To nie jest tak, że tak było zawsze, tego nigdy nie powiedziałam.
Tam są karpiarze amatorzy. Wszyscy którzy pozostali na tym łowisku, bo od zeszłego roku frekwencja zmniejszyła się o 70%, przechodząc obok mnie zagadywali mnie, oglądali mój sprzęt. Często były różne śmiechy. Nie było to niszczące, ostre, intensywne. Cieszyłam się z kilku karpi ~3kg, to usłyszałam, jakich to ktoś nie złapał większych. "Fajny kapelutek" byłby komplementem, gdyby nie po nim następujący śmiech i porozumiewawcze spojrzenie z kumplem". "Czerwony kapturek " byłoby śmieszne, gdyby wcześniej nie było krytyki gotowych przyponów i wędek. Wielokrotnie przekonałam się o delikatnym ego niektórych "specjalistów". Subtelne podśmiechiwanki i sugestie. Były miłe osoby i były te niekoniecznie. Na innym łowisku natomiast byłam bardzo szanowana. Z reguły jak już ktoś mnie pozna to się potrafi do mnie przekonać.
Nie rozumiem Twojego przekazu.
Naprawdę po prostu w momencie jak nie miałam jeszcze sprzętu i super wiedzy a udało mi się połowić to na tym jedynym łowisku spotkałam się z takimi sytuacjami.
W wędkarskim jak zadawałam pytania to były czasem "paaaaani, pani nie wie że ..." I lekki "smirk" czyli uśmieszek.
To były wybiórcze sytuacje. Zanim zaczęłam być szanowana w tym sklepie musiałam znieść trochę tego podejścia z góry. Jak zostawiłam tam dużo pieniędzy - wtedy dopiero wszystko się zmieniło tak w sumie.
Pooglądaj moje posty, jeśli chcesz upewnić się czy te "sukcesy" istnieją. Nie wiem co sugerujesz.
Ogólne podejście jest okej. Pisałam o tym, co mnie spotkało.
Na tym forum czuję się na tyle komfortowo, że to co leży mi na sercu przelewam na klawiaturę. Dostaję tu bardzo ważne dla mnie wsparcie. Nie chciałam przechodzić obok zapełnionych stanowisk ze wzrokiem wbitym w ziemię, zrezygnowałam z tamtego miejsca i trafiłam na inne łowiska, gdzie czuję się pewna siebie i wystarczająca, nawet nie mając sprzętu za kilka tysięcy i więcej oraz bez wieloletniego doświadczenia.
Człowiek ma to do siebie, że potrzebuje więcej czasu do zapomninania złych doświadczeń. Te dobre się pod nimi chowają. Jestem wrażliwa i trochę mi zajęło odzyskiwanie zapału, pasji i wytrwałości do tego hobby. Buduję dopiero to wszystko. Nie robię z siebie ofiary. Jak widzisz w tym wątku opisuje z zaangażowaniem swoje wypady nad wodę. Przesłanie jest optymistyczne 🙌
-
Nie przejmuj się opiniami innych wędkarzy. Ciesz się tym co robisz, jak robisz i jeśli Tobie to sprawia satysfakcję, to nikomu nic do tego - najważniejsze byś czerpała z tego jak najwięcej pozytywów, doświadczenia i przyjemnosci
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
(...) i w życiu nie zauważyłem żadnych uprzedzeń do wędkujących kobiet i w życiu nie usłyszałem od dziewczyn, że ktoś je dyskryminuje.
No ale opowiedz o tych "wędkarka z sukcesami" albo o tych "lepszych wynikach", bo ja chyba wiem gdzie leży Twój problem ;D ;D
To chyba mało w życiu widziałeś. Bo niestety, w tzw. "męskich" dziedzinach, gdy się pojawi kobieta, zawsze znajdzie się jakiś jełop, któremu nic nie wychodzi, który jest na szarym końcu. Zazwyczaj jest to człowiek, który robi coś bo musi, bo mu nie zależy. Jest najsłabszy. Pojawia się kobieta, która przewyższa go umiejętnościami, wiedzą, itp. i w tym momencie odzywa się urażona męska duma. I żeby sobie tę ujmę zrekompensować, wspomniany jełop zaczyna drwić w taki czy inny sposób z kobiety. W jego mniemaniu podnosi sobie ego, duma nabiera rozmiarów galaktyki, bo sprowadził kobietę "do parteru" i wspomniana uroniła łzy.
Niestety, tak jest w większości przypadków - patrz choćby środowisko kierowców zawodowych.
A co do opowiadania o sukcesach... Wiesz, gdybyś nieco baczniej obserwował Forum od chwili, w której zarejestrowała się Blvck_b3rry, zauważyłbyś Jej pytania o sprzęt, pytania o sposoby jak się dobrać do ryb. Dziewczyna jest naprawdę żądna wiedzy i to, co się nauczyła, co Koledzy z Forum poradzili, podpowiedzieli - procentuje nad wodą. Nie wiem, czy za każdym wyjazdem, ale prezentuje swoje wyniki, spostrzeżenia. Wyciąga wnioski - a to znaczy, że się uczy.
Dlatego uważam, że Twoja prośba jest nieco nie na miejscu, o ile nie zakrawa na miano "uszczypliwości".
-
Nikt nie jest wszystkowiedzący, całe życie się uczymy. Ci co myślą że pozjadali wszystkie rozumy, są szybsi od inteligencji. Wędkarstwo ewoluuje co chwile nowy sprzęt, techniki nowe pomysły aż trudno nadążyć. Uczyć się doskonalić "nabywać nowe sprzęty" a przede wszystkim wiedzę i robić to co sprawia nam przyjemność. A tamci niech się śmieją i zawsze sobie pomyśl, to moja zdobycz wypracowana moją determinacją potem łzami i jest Moją przyjemnością której nikt mi nie odbierze.
Brawo dla wszystkich piękne zdobycze.
-
💚
-
To chyba mało w życiu widziałeś. Bo niestety, w tzw. "męskich" dziedzinach, gdy się pojawi kobieta, zawsze znajdzie się jakiś jełop, któremu nic nie wychodzi, który jest na szarym końcu. Zazwyczaj jest to człowiek, który robi coś bo musi, bo mu nie zależy. Jest najsłabszy. Pojawia się kobieta, która przewyższa go umiejętnościami, wiedzą, itp. i w tym momencie odzywa się urażona męska duma. I żeby sobie tę ujmę zrekompensować, wspomniany jełop zaczyna drwić w taki czy inny sposób z kobiety. W jego mniemaniu podnosi sobie ego, duma nabiera rozmiarów galaktyki, bo sprowadził kobietę "do parteru" i wspomniana uroniła łzy.
No nie do końca tak jest... Jakby zrobić eksperyment na losowo wybranej próbie "płci pięknej" polegający na pokazaniu im zdjęć facetów o zbliżonej parszywości mordy etc. pozujących ze rybnymi zdobyczami i zapytaniu który im się najbardziej podoba to stawiam dolary przeciwko orzechom że ten który trzymałby w łapach największy kawał mięcha by wygrał ;)
No a jak takiego zwykłego leszcza "kobieta bije" to co ma zrobić? Bo to już nie jest porażka to jest klęska przy której upadek Sajgonu to malutki pikuś. Kulturalny facet się nie odezwie a "wieśniok" (chodzi o maniery a nie miejsce zamieszkania) zacznie dokuczać.
-
Brzanoholik Sandomierski - masz rację, zgadzam się z Tobą :beer:
-
Łowisko Całowanie 7.5kg i 6kg zerwał się trzeci bo za mocno docisnąłem hamulec, wszystkie spod nóg.
-
Dziś po pracy wypad na licencyjny no kill na którym w ubiegły weekend całkiem fajnie połowiłem. Miałem nadzieję, że tym razem będzie podobnie dlatego
usiadłem w tym samym miejscu, zarzuciłem Pellet Wagglera, trochę postrzelałem i...
Przy zwijaniu zestawu podły szczupak bandyta zaatakował mój spławik niczym poppera ?! w skutek czego zrobił mi w nim dziurę ??? Chwilę później wpadł karp ok 4kg, a spławik co kilka rzutów wymagał kilkukrotnego ściśnięcia w celu opróżnienia go z wody, inaczej zaczynał się zachowywać jak slow sink :P Z pomocą przyszła guma do rzucia, której kawałek przyklejony na dziurę załatwił problem do końca dnia. Niestety brań też już do końca dnia nie było, nie licząc ładnych 30cm wzdręg.
O 20 uznałem że w sumie to mi się nie chce dłużej siedzić a podbierak suchy to warto się zwinąc by jakiś przypadkowo złowiony karpik, który niczego nie zmienia, nie zmusił mnie do ponownego moczenia sprzętu. Dzień ogólnie słaby, ale ręka rybą śmierdzi więc nie ma co specjalnie narzekać :P
-
Hej jest tu jeszcze ktoś łowiący na naszych rzekach pzw? Jak u was wyniki, szczególnie interesuje mnie Wisła. Niestety na odcinku lubelskim powtarza się to co w zeszłym roku czyli brak brań, ryby kompletnie na nic nie reagują , ciężko złowić krąpia nie mówiąc o leszczu. Na starorzeczu Wisły jest to samo, jedynie sumki się czepiająz napiszcie proszę jak u was z rzecznym łowieniem. A jeżeli ktoś się podejmie rozwiązania zagadki czemu ryby kompletnie nie żerują to poczytam z ciekawością,😉
-
Hej jest tu jeszcze ktoś łowiący na naszych rzekach pzw? Jak u was wyniki, szczególnie interesuje mnie Wisła. Niestety na odcinku lubelskim powtarza się to co w zeszłym roku czyli brak brań, ryby kompletnie na nic nie reagują , ciężko złowić krąpia nie mówiąc o leszczu. Na starorzeczu Wisły jest to samo, jedynie sumki się czepiają napiszcie proszę jak u was z rzecznym łowieniem. A jeżeli ktoś się podejmie rozwiązania zagadki czemu ryby kompletnie nie żerują to poczytam z ciekawością,😉
Sam chętnie się dowiem, jeździłem na pzw na stawy na jednym z 3 stawów raz miałem kilka brań. Potem na wszystkich ustały a wszyscy zdziwieni. Pojechałem na komercję i praktycznie u wszystkich hamulce gwiżdżą albo centralki dzwonią.
-
Cofnij się ze 2-3 strony, coś tam skrobaliśmy o Wiśle. Ogólnie grzybnia, choć leszcz już powinien ruszać na większy żer. Małe klenie szarpią, a większym znów dam szansę w ten weekend :D Przy czym od 2 lat w moich rejonach bardzo się pogorszyło. I nie rozgryzłem dlaczego.
-
(...) i w życiu nie zauważyłem żadnych uprzedzeń do wędkujących kobiet i w życiu nie usłyszałem od dziewczyn, że ktoś je dyskryminuje.
No ale opowiedz o tych "wędkarka z sukcesami" albo o tych "lepszych wynikach", bo ja chyba wiem gdzie leży Twój problem ;D ;D
To chyba mało w życiu widziałeś. Bo niestety, w tzw. "męskich" dziedzinach, gdy się pojawi kobieta, zawsze znajdzie się jakiś jełop, któremu nic nie wychodzi, który jest na szarym końcu. Zazwyczaj jest to człowiek, który robi coś bo musi, bo mu nie zależy. Jest najsłabszy. Pojawia się kobieta, która przewyższa go umiejętnościami, wiedzą, itp. i w tym momencie odzywa się urażona męska duma. I żeby sobie tę ujmę zrekompensować, wspomniany jełop zaczyna drwić w taki czy inny sposób z kobiety. W jego mniemaniu podnosi sobie ego, duma nabiera rozmiarów galaktyki, bo sprowadził kobietę "do parteru" i wspomniana uroniła łzy.
Niestety, tak jest w większości przypadków - patrz choćby środowisko kierowców zawodowych.
A co do opowiadania o sukcesach... Wiesz, gdybyś nieco baczniej obserwował Forum od chwili, w której zarejestrowała się Blvck_b3rry, zauważyłbyś Jej pytania o sprzęt, pytania o sposoby jak się dobrać do ryb. Dziewczyna jest naprawdę żądna wiedzy i to, co się nauczyła, co Koledzy z Forum poradzili, podpowiedzieli - procentuje nad wodą. Nie wiem, czy za każdym wyjazdem, ale prezentuje swoje wyniki, spostrzeżenia. Wyciąga wnioski - a to znaczy, że się uczy.
Dlatego uważam, że Twoja prośba jest nieco nie na miejscu, o ile nie zakrawa na miano "uszczypliwości".
Niestety nie znam środowiska kierowców zawodowychł i nie będę się wypowiadał o nich ;)
Nie śledzę forum, bo jeśli mam czas to wolę go wykorzystać na ryby, grzyby lub przygotować konspekty do piłki kopanej. A jeszcze jest rodzina ;) Ale gdzieś mi się coś kołacze, że ta osoba nie ma zbyt dużej i długiej praktyki ;)
A co do tych wędkarskich sukcesów, to niezależnie czy będziesz kobieta czy facetem to jeśli będziesz miał takie mniemanie o sobie to wątpię żebyś miał akceptację. Znam wielu wspaniałych wędkarzy co nawet na lodowistku znajdą ryby, ale żaden nie nazwa siebie wędkarzem z sukcesam i co kilka słów nie wtrącą jak on łowi więcej od innych i przez to go nie lubią. Wędkarstwo to przedewszystkim pokora której myślę, że tej Pani brakuje, albo ja się nie znam na takich żartach 😉
Hej jest tu jeszcze ktoś łowiący na naszych rzekach pzw? Jak u was wyniki, szczególnie interesuje mnie Wisła. Niestety na odcinku lubelskim powtarza się to co w zeszłym roku czyli brak brań, ryby kompletnie na nic nie reagują , ciężko złowić krąpia nie mówiąc o leszczu. Na starorzeczu Wisły jest to samo, jedynie sumki się czepiająz napiszcie proszę jak u was z rzecznym łowieniem. A jeżeli ktoś się podejmie rozwiązania zagadki czemu ryby kompletnie nie żerują to poczytam z ciekawością,😉
Kolega na Krznie łowi ładne leszcze. Drugi Kolega na warszawskiej Wiśle łowi leszcze, swinki. Wczoraj na podwarszawskiej Wiśle jakieś krapiki i czterdziestaki kleniki miałem, ale to początek nęcenia miejscówki. Dziś uderzam na noc to zobaczę.
-
Hej jest tu jeszcze ktoś łowiący na naszych rzekach pzw? Jak u was wyniki, szczególnie interesuje mnie Wisła. Niestety na odcinku lubelskim powtarza się to co w zeszłym roku czyli brak brań, ryby kompletnie na nic nie reagują , ciężko złowić krąpia nie mówiąc o leszczu. Na starorzeczu Wisły jest to samo, jedynie sumki się czepiająz napiszcie proszę jak u was z rzecznym łowieniem. A jeżeli ktoś się podejmie rozwiązania zagadki czemu ryby kompletnie nie żerują to poczytam z ciekawością,😉
Pewnie żerują nie tam gdzie zarzucasz zestawy - bo jeść coś muszą - a ryba nawet duża w Wiśle jest. A żeby nie wyszło że się mądrzę to zwykle cały czerwiec i około połowy lipca tam gdzie łowię jest "pustynia" a potem w zależności od roku jest dobrze lub "tak se".
Może anegdota i opowieść ze sklepu wędkarskiego ale co tam - w pewnym bardzo upalnym roku sumiarze używający echosond ze zdziwieniem stwierdzili że biała ryba stoi w głównym nurcie i w pół wody i nie dziwne że wszyscy którzy łowili na grunt schodzili o kiju lub jakiś zabłąkany krąpik ratował od blanku.
-
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1264_08_07_23_10_13_01.jpeg)
;D ;D ;D
-
Piękne przeżycie!
-
Hej jest tu jeszcze ktoś łowiący na naszych rzekach pzw? Jak u was wyniki, szczególnie interesuje mnie Wisła. Niestety na odcinku lubelskim powtarza się to co w zeszłym roku czyli brak brań, ryby kompletnie na nic nie reagują , ciężko złowić krąpia nie mówiąc o leszczu. Na starorzeczu Wisły jest to samo, jedynie sumki się czepiająz napiszcie proszę jak u was z rzecznym łowieniem. A jeżeli ktoś się podejmie rozwiązania zagadki czemu ryby kompletnie nie żerują to poczytam z ciekawością,😉
No i leszcza nie uświadczyłem, ale upatrywał bym to raczej w tym, że drugi raz w zyciu łowiłem na grunt na Wiśle. Trochę drobnicy plus dwa konkret brania i spalona przez to miejscówka.
-
Majki kapitalne ujęcie, wspaniałe zwierzęta :beer:
-
Kolejny wyjazd spisany na straty :( Chyba sobie odpuszczę wakacyjne wędkowanie to nie okres dla mnie mecze sie na rybach...Mi takie łowienie w upale sie nie podoba. Dziś od 6 do 13 i 1 płoć... szkoda pieniądza na takie wyjazdy. Znów przerobione wszystkie techniki i ryby niebrały na całym stawie tylko w jednym konkretnym miejscu. I to same amury. Pomijam fakt, że w soboty już zaczyna robić się tłoczno i zaczynają się przygody z przerzucaniem ze strony sąsiadów. Szkoda moich nerwów. Wszystkim łowiącym życzę powodzenia i udanych połowów :)
-
W południe wyskoczyłem nad wodę. W sumie to nie miałem za bardzo koncepcji gdzie jechać. Pytałem wcześniej syna, czy chciałby pojechać nad wodę, "pomoczyć dupę", ale stwierdził, że "On odpoczywa w domu po tygodniowym pobycie w Turcji All Inclusive". Dobra, skoro tak... Pierwszy wybór padł na Komorów. Stary, nieco zapomniany. Ale z racji problemów natury przejezdności dróg dojazdowych (wertepy i inne nierówności) odpuściłem po uprzednim oglądnięciu dwóch miejscówek.
Pojechałem na "Stare Trzydniaki". Z czapy wybrałem pierwszą-lepszą miejscówkę i rozłożyłem jednego pickera na metodę. Znalazłem fajne wypłycenie w granicach 37-39 metra i zacząłem obławiać. Na końcowy wynik złożyły się dwa liny (takie po 20, 22cm), jedna spinka i złamana szczytówka. Tą ostatnią da się spokojnie odratować.
Wyjazd zrobiły mi te dwa liny. Tak rzadko goszczą u mnie na haku, że mało nie posiadałem się z radości. Pełni szczęścia dodało lekkie opalanie. Wyjazd niby z czapy, ale za to bardzo miły. W sumie to można powiedzieć, że obiecujący początek urlopu. I nie będzie to urlop typowego polaka (czyt. remont mieszkania).
-
W ubiegłą sobotę wybrałem się na szybki wypad na Dzierżno. Po roku przerwy udało się w końcu trafić leszcza 70cm 🙂
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_07_23_8_07_12.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_07_23_8_16_02.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_07_23_8_17_00.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_07_23_8_17_36.jpeg)
-
Piękny :bravo:
Ale zieleniny się porobiło. :o
-
Gratuluję wyników, są też leszcze olbrzymy :bravo: :beer:
U mnie już minęły trzy tygodnie uganiania się za brzanami. Początek był kiepski, bo z racji pogody i wyjątkowego zimna brzana i kleń wycierały się jeszcze w czerwcu, zapewne wciąż tarło trwa i jest jego końcówka. Od zeszłego tygodnia brzana zaczęła rozpływać się po rzece i w końcu udaje się ich łowić więcej niż jedną na sesyjkach (krótkie, po 2-3 godziny wieczorem). Bopper (spomb) z Koruma wciąż robi grę. Zdecydowanie małe przynęty działają (głównie kulki 12 mm) w połączeniu z małymi pakunkami PVA. Zdarzył się też podwójny odjazd, były też spore leszcze w granicach 5 kg i ładne klenie. Byle nie było takich upałów jak w zeszłym roku :beg:
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q70/922/MpOYKW.jpg) (https://imageshack.com/i/pmMpOYKWj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q70/924/TOVaKp.jpg) (https://imageshack.com/i/poTOVaKpj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q70/924/qxO20Q.jpg) (https://imageshack.com/i/poqxO20Qj)
-
:bravo: Panowie
-
Luk złowiłeś ''sporego'' leszcza na 5 kg i nie zrobiłeś foto ?
Gratulacje dla wszystkich łowiących.
-
Gratulacje, Zbyszek wielki leszcz, jakie miał kolory, Lucjan brzany cudne
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Luk złowiłeś ''sporego'' leszcza na 5 kg i nie zrobiłeś foto ?
Teraz byłem na innym odcinku i weszło mi kilka takich łopat, identyczny rozmiar praktycznie. Ale do zdjęć to trzymać mi się ich nie chce :) To ciekawe, że rzeki w UK, poprzecinane śluzami, mają różne populacje leszcza jeśli chodzi o wielkość. Tak jest na Tamizie i na Trencie, że są miejsca, gdzie leszcz jest znacznie większy, niż typowy rozmiar 50-55 cm. Te tutaj są spasione i w bardzo dobrej kondycji. Niestety, demolują miejscówkę odkurzając wszystko i ich obecność to znacznie mniejsze prawdopodobieństw złowienia brzany. Tu ma się inną skalę problemów niż w Polsce 8)
-
Koledzy - pięknie połowione. Gratulacje :bravo: :beer: :beer: :beer:
-
Gratulacje!
Ja dziś tradycyjnie, pobudka o 3 i nad Wisłę. Tym razem odcinek z szybszym nurtem, sporo kamyków, dość płytko. I przepływanka zamiast przystawki - pora połowić aktywnie ;) Najaktywniej wiązałem przypony, bo rwałem niemożebnie, dopóki nie przeszedłem na lżejszy zestaw i rozłożone obciążenie - wtedy zaczął się bardziej prześlizgiwać, zamiast haczyć o co popadnie. Po cichu liczyłem na klenia, a jeszcze ciszej na świnkę, ale skusiły się tylko trzy krąpie, o takie jak ten:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_09_07_23_12_20_21.jpeg)
Do tego na koniec 20 cm klenik, który uderzył na ściąganą już przynętę - niby nie łowię na spinning, a wyszło jak wyszło :P
-
Weekend na Dzierżnie zaliczony do udanych. Dwóch kolegów było w piątek już o 9 rano, większość miejscówek pozajmowana, od Yacht Clubu istne wioski cygańskie ze sznurkami z praniem ;D Zajęliśmy znanom nam już z poprzednich wypadów miejscówkę w dużej zatoce, dojechałem przed 14 i na początek zanim zaczęliśmy łowić zrobiliśmy sobie burgery z karkówką :)
(https://i.postimg.cc/DZKxJv0J/20230707-151511.jpg) (https://postimg.cc/B8MTRGx4)
Później już trzeba było zająć się łowieniem. Wytypowane wypłycenie do 1m na 50 metrze zaspombowałem mixem kuku/ciecierzyca/pellet i tam kładłem zestawy. Ryby dosyć szybko się wkręciły. Minusem tej zatoki jest przedszkole leszczowe, co jakiś czas taka 20cm żyletka się wieszała, ale większość ryb to były karpie 2-4kg, karasie 1-1,5kg i dosłownie kilka standardowych leszczy z Dzierżna w okolicy 60cm i 3.5kg. Nocki były spokojne, w sobotę od 4 rana ryba za rybą, na przemian karpie i karasie, dzisiaj od rana trochę słabiej ale też ich wyciągnąłem dosyć sporo. 100% karpi to były sazany, pięknie wybarwione, diabelnie mocne bo dzikie i wytarte tutaj na Dzierżnie w ostatnich latach. Siła karpi z DD jest nieporównywalna do żadnego innego zbiornika w Polsce, kilka razy musiałem ratować się zrzucaniem żyłki z klipsa przy odjazdach, próba przytrzymania szpuli kończyła się zerwanie przyponu 0.25. Przez weekend przerzuciłem lekko licząc 100kg ryb :) Jestem wyłowiony znowu na jakiś czas i mogę się zająć spinningiem i pobiegać za wzdręgą j oksami na Dziećkowicach ;D
(https://i.postimg.cc/CxzP9r91/20230707-134857.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/D0v56xq7/20230707-155011.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/MpNPwb8Y/20230708-050516.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/htkr6D9y/20230709-065014.jpg) (https://postimg.cc/0zCDJqXD)
-
Gratulacje!
Ja dziś tradycyjnie, pobudka o 3 i nad Wisłę. Tym razem odcinek z szybszym nurtem, sporo kamyków, dość płytko. I przepływanka zamiast przystawki - pora połowić aktywnie ;) Najaktywniej wiązałem przypony, bo rwałem niemożebnie, dopóki nie przeszedłem na lżejszy zestaw i rozłożone obciążenie - wtedy zaczął się bardziej prześlizgiwać, zamiast haczyć o co popadnie. Po cichu liczyłem na klenia, a jeszcze ciszej na świnkę, ale skusiły się tylko trzy krąpie, o takie jak ten:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_09_07_23_12_20_21.jpeg)
Do tego na koniec 20 cm klenik, który uderzył na ściąganą już przynętę - niby nie łowię na spinning, a wyszło jak wyszło
Gratulacje, coś wpadło, poranki nad rzeką są piękne, u mnie stan Wisły nisko, czekam na lepszy czas.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Na wstępie gratulacje dla wszystkich co mieli możliwość powędkować i połowili
Ja w piątek na spątanie wyskoczyłem około 16 z bazy powalczyć z PW.
Nad wodą byłem przed 18 i tak do 21 biczowałem wodę bez efektów. Postanowiłem odpuścić na ten dzień, kimnąć się w aucie i od soboty rana znowu powalczyć.
Rano ukręciłem trochę mixu do metody i postanowiłem rzucać metodę w pole nęcenia PW, co później okazało się całkiem niezłym pomysłem. Na PW co jakiś czas wjeżdżała jakaś rybka, ale bez szału.
W międzyczasie przyjechali Czesiu z Maćkiem, a niewiele później dokoptował do nas Artur z żoną, także ekipa PW całkiem mocna
No a co do wędkowania, to pomimo pogody idealnej pod metody powierzchniowe, to rybki bardziej z dna pobierały i metodą zrobiłem lepszy wynik jak PW. W sumie wpadło kilka fajnych karpi, jakieś amurki, karasie, F1, a i nawet pinokio zainteresował się metodą.
Wyjazd bardzo udany, zarówno wędkarsko jak i towarzysko, a bonusem był big fish Czesia (może się pochwali) 17,5kg
U mnie rybki głównie w okolicach 10kg, choć było parę większych, a największy kaperek postanowił ewakuować się z kolyski przed sesją i ważeniem - zresztą nie on jeden, bo tego dnia rybki były strasznie narwane i niezbyt skore do współpracy, za to bardzo chętne do pacyfikowania łowcy
P.S: dla porównania na jednym zdjęciu dublecik karaś około 40cm i F1 około 45cm
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: Patryk
-
Ja dziś tradycyjnie, pobudka o 3 i nad Wisłę. Tym razem odcinek z szybszym nurtem, sporo kamyków, dość płytko. I przepływanka zamiast przystawki - pora połowić aktywnie ;)
U mnie na nocce było lepiej, niewieeeele lepiej ale lepiej ;) Trzy certy, w tym dwie na pellet halibutowy 8mm jakiś krąpikowo-leszczykowy drobiazg sztuk kilka i klenik desperado circa 20cm. Brzan ładne okrąglutkie "ziro"... :facepalm:
No ale biorąc pod uwagę że łowiłeś na przepływankę to szacun!
EDIT:
Jedna łyżeczka pieprzu cayenne na około dwu kilogramów zanęty nie odstraszyła uklei i innych wyrobów brzanopodobnych :(. Następnym razem trzeba będzie zwiększyć dawkę 8)
-
Korzystając z pierwszej od dwóch miesięcy okazji na łowienie bez zawodów z wystarczającą ilością czasu pojechałem na no kill w Bloniu. Karpi nie było ale złowiłem 2 liny ponad 40 cm leszcza około 50 cm i uwaga 6 karasi pospolitych każdy grubo powyżej kg. Ogólnie to nigdy nie udało mi się złowić na raz tyle złota.
Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka
-
A mi Wisła dała ładnego "klenika" ;) całe 66 cm.
Z drugim(chyba) nawet nie nawiązałem walki
-
Polskie złotko zawsze mega cieszą
Szkoda tylko że coraz rzadziej się je łowi
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Luk złowiłeś ''sporego'' leszcza na 5 kg i nie zrobiłeś foto ?
Teraz byłem na innym odcinku i weszło mi kilka takich łopat, identyczny rozmiar praktycznie. Ale do zdjęć to trzymać mi się ich nie chce :) To ciekawe, że rzeki w UK, poprzecinane śluzami, mają różne populacje leszcza jeśli chodzi o wielkość. Tak jest na Tamizie i na Trencie, że są miejsca, gdzie leszcz jest znacznie większy, niż typowy rozmiar 50-55 cm. Te tutaj są spasione i w bardzo dobrej kondycji. Niestety, demolują miejscówkę odkurzając wszystko i ich obecność to znacznie mniejsze prawdopodobieństw złowienia brzany. Tu ma się inną skalę problemów niż w Polsce 8)
Nigdy nie widziałem lecha na 5 kg.
Nie zrobić takiemu zdjęcia,to grzech.
-
A mi Wisła dała ładnego "klenika" ;) całe 66 cm.
Gratulacje! :thumbup: Każdy kleń jest karpiowaty ale niektóre są bardziej karpiowate niż reszta ;) Kolega wczoraj też złowił pierwszego w życiu "klenika" (nic wielkiego, zwykła handlówka) i też na Wiśle z tym że "klenik" pokusił się na kawał wątroby z dinozaura (a dokładniej z kury domowej) misternie założony na rosówkowy hak 1/0 ???
-
U mnie już minęły trzy tygodnie uganiania się za brzanami. (...)
Gratulacje Lucjanie! :bravo: :bravo: and :bravo: Jak zwykle piękne królowe a moje wędkarskie ego po raz kolejny zostało pozytywnie zdruzgotane w drobny mak ;)
Kawa a potem pędzę zrobić zestaw na barbelce 8)
PS:
Koszyki Korum Cage Feeder "klasa" :thumbup: - muszę dokupić ze trzy bo jeden w nocnej okultystycznej ceremoni został złożony w ofierze dnu Wisły... :( >:(
-
Wspaniałe złote karasie, prześliczne kluski!
Shreku82- szacunek dla Ciebie! 💪💪💪
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:
-
Ja dzis cierpiąc na bezsenność weekendową już o 2.30 byłem nad wodą po miesięcznej przerwie. Pierwsze zaskoczenie/niezaskoczenie wody dobre 50 cm mniej i ciepła jak zupa. Ryby zupełnie nie współpracowały - dwa karasie i płoć. Przed 9 byłem w domu, moje dziewczyny wciąż spały i gdybym sam nie powiedział, to nie ogarnęłyby, że byłem na rybach 8)
Na zdjęciu, jedyny pozytyw dzisiejszego wyjazdu :)
-
Korzystając z uroków urlopu wyskoczyłem wczoraj na nockę, na No-Kill'a. Nie miałem ochoty iść "na łatwiznę", gdyż znając łowisko wiem co na nim działa. Poszedłem pod prąd.
Zamiast iść w kierunku "metodowego karpiarstwa", które świetnie się sprawdza, poszedłem w kierunku klasyki. Typowy zestaw karpiowy, nęcenie kulkami, pelletem i kukurydzą. No i przy okazji przetestowanie zmienionych "zestawów pomocniczych" w formie SPOD-a i markera. Nastawienie - relaks. Jak weźmie to dobrze, jak nie - liczy się czas nad wodą. Wczoraj ok. 17 byłem na miejscu, leniwe rozpakowanie, przygotowanie zestawów, postawienie markera. Pierwsze branie ok. 22 i spinka. A co mi tam, ważne, że kulki działają. Nie ma pierd!@#nia się z drobnymi przynętami. Około północy zdecydowałem, że czas spać. Jakiś "głos wewnętrzny" (nie, nie Herberta), kazał spakować 3/4 gratów do samochodu. O 3 w nocy grom z jasnego nieba (a w sumie z ciemnego, pochmurnego) i burza z ulewą trwająca około 45 minut. Cóż, idę spać, co będę się zastanawiał. Piąta rano i pobudka. Odjazd na truskawkową kulkę. Po jakimś-tam czasie w podbieraku ląduje karpik. Jakieś 5 kilo. O siódmej drugie branie i karpik 5,4kg melduje się w kołysce. Założyłem nową kulkę, zarzuciłem i biorę się za śniadanie. A gdzieżby tam - o 7:20 kolejny odjazd. Tym razem karpik 7,2kg. Nie jest źle. Cztery brania, trzy ryby. Cóż tu dużo mówić - wypad udany.
Jednak żeby wyjechać z łowiska (bynajmniej nie wskutek burzy i opadów) - kombinacji co nie miara. Materiał na dobrą komedię.
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
A dziękuję-dziękuję Panie Patryku. Sam słyszałeś co robił ten 7-kilowy wariat :P
-
A i owszem, słyszałem
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowców. W piątek planuję całodzienną zasiadkę ma nadzieję, że pogoda dopisze i nie będzie upału albo potopu.
-
Gratulacje dla wszystkich łowców. W piątek planuję całodzienną zasiadkę ma nadzieję, że pogoda dopisze i nie będzie upału albo potopu.
Skoro na weekend zapowiadają 30 a kulminacja niedziela 35 to będzie sajgon i można się wszystkiego spodziewać. Ale piątek chyba jeszcze spokojnie będzie co prawda zależy od regionu.
-
W końcu Wisła była chociaż trochę łaskawa 😉
-
Ładny połów :thumbup: Leszki chyba niedawno skończyły prokreację.
-
Wczoraj byłam nad wodą, było gorąco i ryby delikatnie żerowały. Nie sprawdziły się worki PVA i bombka. Przynęta, którą najbardziej lubiły to 10/12mm matchpro Duo Mango i Duo Scopex. Sprawdził się też orzech tygrysi.
Próbowałam drugi raz swoich sił w bomb feederze, ciężarki od guru 19g, przypony guru 45cm/matrix 38cm - haki 10 i 12. Proca z Drennana - nowa, bo moja podrasowana Jaxonowa z uszytym koszykiem nie jest wystarczająco dokładna. Na "peryferiach" pola, gdzie lokowałam metodę próbowałam szukać ryby na bombkę, później gdzieś dalej przy trzcinach - nic. Na początku dwa pełne mieszki kuku z pelletem 8, później po jednym co około dwie minuty. Nie liczyłam czasu - to źle? Stoper jest potrzebny? Zastanawiam się, dlaczego nie umiem złowić ryby na tą technikę. Przynęta to kuku lub pellet.
Po dwóch godzinach przerzuciłam się na dwa podajniki i udało się złowić około 12 karpi. Kilka się spięło, jakieś 5 w sumie. (Czy na spinki może mieć wpływ fakt, że rzucam pod wyspę i jak uciekają to często w moją stronę lub w prawo/lewo, żyłka nienaturalnie się luzuje i wtedy trudniej "dociąć" poprawnie rybkę? (Czyli podnieść wędkę energiczniej) A może docinanie nie jest potrzebne? W dwóch sytuacjach (lekkie i mocne podnoszenie wędki) i tak się spinały, po dwóch sekundach od podniesienia z podpórek. To gdybanie takie moje tylko, może to był znów taki dzień. Wszystko miałam takie same co ostatnio, gdzie kategorycznie więcej ryb udało się wyholować. A wtedy też rzucałam pod wyspę. To drugi taki mój przypadek nad wodą.
Zwinęliśmy się też szybciej niż zazwyczaj przez temperaturę.
Teraz mnie zastanawia Pellet Waggler, mam jakąś wędkę, którą mogłabym pod to uzbroić, ale najpierw chciałabym ogarnąć bomb feeder. Jeszcze zig rig mam docelowo kiedyś spróbować. Myślę sobie, czy w momencie jak karpie podchodzą w wyższe strefy wody, to spławik z kuku w toni mógłby dać wyniki. Na moim łowisku jest maksymalna głębokość prawie 2m. Dużo w sumie myślę nad nowymi technikami.
Ostatnio oglądałam film Dawida Moski, zastosowałam jego kombinacje i mogę faktycznie powiedzieć, że przyniosło to jakieś efekty. Może to był przypadek, dlatego będę próbować więcej razy. Mowa tutaj o "zrywaniu" z powierzchni podajników metodowych z zanętą w łowisku, żeby ściągnąć ryby na dno, zwabić je do swojego koszyka.
Wrzucam filmik i zdjęcia na zewnętrzny serwer.
Tutaj linki:
https://ibb.co/Pxv3yxF
https://ibb.co/YTtTDKY
A tutaj najpiękniejszy dźwięk jaki słyszałam - odjazd
https://files.fm/u/przz9qq2p
Macie jakieś swoje sposoby na łowienie w upałach na metodę? Wykorzystując inne techniki jak PW i Zig - zapewne tak, ale mi w sumie chodzi o bombkę i method feeder.
💚🙌🤝
PS sorry jeden kapr się powtórzył na zdjęciu
-
Powinien PW coś dać w upały. Ja jeszcze nie próbowałem, więc to tylko teoria.
Bardzo dziwnie stawiasz wędki na podpórkach. Te tylne powinny być na rękojeści, ZA kołowrotkiem, a nie przed ;)
Edit: jeszcze co do spinek. Czy podajnik masz zamontowany na sztywno? Czy po braniu uwalnia się przypon i całość swobodnie jeździ po żyłce?
-
Okej, nie zwracałam na to uwagi, w sumie na filmach wszyscy twórcy, których oglądam mają kosze i nie widziałam chyba prawidłowego sposobu trzymania kija na podpórkach takich jak ja mam. Lub nie zwróciłam uwagi na to. A może stwierdziłam, że to ma małe znaczenie. Raczej się nie przyglądałam.
Podajnik jest zamontowany przelotowo, ale mam stoper jakieś 15-20cm ponad podajnikiem. Tak, przypon się uwalnia i całość przemieszcza się do stopera. Po wyjęciu ryby stoper często przemieszcza się też czasem o dużą czasem o średnią odległość w górę. Bywa też, że zostaje na miejscu.
Btw - ostatnio miałam wszystko zupełnie to samo co wczoraj i była tylko jedna (maks 2) spinka na jakieś 20 ryb.
-
Blvck, wrzucaj zdjęcia na https://postimages.org/ później wybierasz link "hotlink na forum" i dane zdjęcie pokazuje się na stronie w poście ;)
-
Na jeziorach też coś się dzieje.
(https://images89.fotosik.pl/675/9dad8856be486136gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/675/9dad8856be486136.jpg)
-
Piękny leszcz. :)
-
Czasami i mi się uda coś złowić
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230714/2efc861e192fe99a1a935a0e33d9affa.jpg)
-
Piękny leszcz. :)
W sumie to 4 szt.
Dzięki. Ten akurat 1900g.
-
Gratulacje dla wszystkich co połowili
Dzisiaj, po drodze do domu, wyskoczyłem na niecałe 4h na łowisko Kuter Port.
Celowałem pobawić się chwilę PW (niestety nie odpalił), za to metoda dała mi 4 karpiki 3-6kg i karasia około 1kg, oraz 3 rybki które nie chciały się przywitać i się spięły
Ogólnie bardzo fajny, szybki wypad i jedynie do ceny za łowienie można by mieć zastrzeżenia - nie było mnie tu z rok albo dwa i cena 80zł trochę mnie zaskoczyła
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Ładnie Panie Patryku :thumbup:
Rozjechała mnie tabliczka z "regulaminem". No i cena za wędkowanie... ktoś mocno się odkleił od rzeczywistości.
-
80 zł :o
-
U mnie na nowej wodzie płace 60 zł i to już moją kieszeń boli, ale 80 zł to bym w życiu nie dał za łowienie ! Tyle to u mnie kosztuje dniówka na specjalnym łowisku gdzie są miski po ponad 20kg :)
-
Też bym pewnie zrezygnował, ale jak już podjechałem i z tak mocno ograniczonym czasem, zostałem z wyborem: albo dzisiaj, albo nie wcześniej jak za tydzień
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: Patryk & Company
-
Wczorajszy wyjazd na komercję w Golczewie 70 km od Szczecina planowałem od tygodnia, trochę biłem się z myślami czy tam jechać czy wybrać zbiornik, który odwiedzałem stale do tej pory ale 20 min. różnicy w czasie jazdy nad wodę zostało wynagrodzonone. Jeden z najlepiej spędzonych dni nad wodą, a z relacji innych regularnie odwiedzających tą komercję wędkarzy wiem, że można tam połwić znacznie lepiej zwłaszcza linów, które tego dnia były w moim kręgu zainteresowania.
-
Za 70 zł mam dobę na łowisku z rybami 10kg w górę. Nigdy bym nie dał 80 zł, żeby połowić sportowe karpie. Właściciel odklejony.
-
Za 70 zł mam dobę na łowisku z rybami 10kg w górę. Nigdy bym nie dał 80 zł, żeby połowić sportowe karpie. Właściciel odklejony.
Dlatego byłem tam pierwszy raz od 2 lat i na pewno ostatni na ładnych parę następnych lat
Niestety bliskie sąsiedztwo Krakowa, poczynione inwestycje w infrastrukturę letniskową i dobry PR musiały wywindować ceny
Ma to też dla właścicieli negatywne skutki, bo od mojego ostatniego pobytu na tej wodzie, frekwencja znacząco się obniżyła - obecnie opierają się głównie na bywalcach domków, weekendowych wędkarzach i zawodach.
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Patryk, na następny raz jak zachce Ci się kuter-portu weź kartę wędkarską, zrób jednodniową opłatę na rzecz Małopolskiego Związku Wędkarskiego w kwocie 30 zł i w Gdowie masz możliwość wędkowania na ich łowisku. Prawdę powiedziawszy to spoglądam na cennik i brakuje mi po prostu słów. Jak mi podpadło w tym roku jedno łowisko, a miałbym wybierać pomiędzy nim, a kutrem - kuter jest spalony, w sumie zatopiony. Aczkolwiek z drugiej strony rozumiem Patryka - miał po drodze do domu "bajorko". Mam nadzieję, że gdy przyjdzie naszemu Koledze ochota na wędkowanie w drodze do domu, skorzysta z oferty MZW, a tym samym później podzieli się wrażeniami :)
Za 70 zł mam dobę na łowisku z rybami 10kg w górę. Nigdy bym nie dał 80 zł, żeby połowić sportowe karpie. Właściciel odklejony.
To samo uważam. W Rudzińcu, na łowisku "Małe Kornaty" za dobę krzyczą sobie 80 zł., a jest tam co połowić. Kolega był na nockę - w połowie nocy musiał zwinąć jedną wędkę, bo nie szło się obrobić z robotą... A ryby wielkością to bynajmniej nie należą do grupy "akwarystycznej".
(...)
Niestety bliskie sąsiedztwo Krakowa, poczynione inwestycje w infrastrukturę letniskową i dobry PR musiały wywindować ceny
(...)
W mojej opinii to nie jest usprawiedliwienie. Właściciele odklejeni mocno od rzeczywistości finansowej, zdają się liczyć na szybki zwrot zainwestowanych w obiekt pieniędzy. Jestem świadom, że to co teraz napiszę, śmiało można podpiąć pod niektóre łowiska, ale połączenie plażowania, imprezowiczów i weekendowych amatorów mocniejszych trunków nie jest czymś, co chce się widzieć jadąc na ryby. Spoglądając zaś na układ domków letniskowych (zdjęcia satelitarne), odnoszę nieodparte wrażenie, że "krakowska deweloperka" i tu maczała paluchy - domek jeden na drugim, bez jakiejkolwiek przestrzeni na wypoczynek, odrobiny strefy prywatności.
Tak, wiem - napiszecie, że każdy robi co chce, każdy ma prawo do organizacji terenu jak mu się podoba, a i każdy z nas ma prawo do wypoczynku w sposób najbardziej mu przystępny. Niemniej jednak harmider i tłum plażowiczów nad wodą nie jest tym, czego oczekuję. Chyba się starzeję.
-
Poranny wypad nad Wisłę, groch, przystawka. Woda bardzo niska, tak z pół metra poniżej stanu, jaki określam jako "fajny", a ze 20 cm mniej niż "ujdzie, bo musi".
Zaczęło się od gwałtownego brania i jakiegoś tam ciężaru na wędce. Hol był dziwny, ryba szła w dno - na koniec obaj z sumkiem byliśmy zdziwieni :P
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_16_07_23_11_04_04.jpeg)
Potem jeszcze klenik dłoniak, kamień wielkości pięści, wyciągnięty za pośrednictwem małża i plaża.
-
Poranny wypad nad Wisłę, groch, przystawka. Woda bardzo niska, tak z pół metra poniżej stanu, jaki określam jako "fajny", a ze 20 cm mniej niż "ujdzie, bo musi".
Zaczęło się od gwałtownego brania i jakiegoś tam ciężaru na wędce. Hol był dziwny, ryba szła w dno - na koniec obaj z sumkiem byliśmy zdziwieni :P
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_16_07_23_11_04_04.jpeg)
Potem jeszcze klenik dłoniak, kamień wielkości pięści, wyciągnięty za pośrednictwem małża i plaża.
Gratulacje przyjacielu :bravo: W parę godzin złowiłeś więcej niż ja przez całą nockę :-[ Bo u mnie po kilku ciemnych godzinach moczenia kulki proteinowej i pelletu oraz "adoracji" szczytówek byłby blank (oczywiście moja wina bo przemoczyłem zanętę na przysłowiowy beton) i gdyby nie desperacja która doprowadziła mnie tuż przed świtem do zmiany pelletu na klasyczny pęczek białych to na tym by się skończyło. A że "głupi ma zawsze szczęście" przysypiając zauważyłem jednym okiem że martwa do tej pory szczytówka "barbelki" zaczyna silnie drgać. Rozbudziłem się od razu nie wiedząc czy to była jawa czy sen ale branie się nie skończyło i sumek po krótkiej acz energicznej walce "wyjechał" na brzeg.
PS.
Niskim stanem wody się "nie przejmuj" (;)) - minęła mnie właśnie "górka" spowodowana ostatnimi opadami. W jakiś tydzień pewnie dojdzie do Wawy niosąc wiele "ciekawych" rzeczy drewnianej natury >:(
"Śmieć WROGIEM Ojczyzny!!!"
(https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/B2Jk9kpTURBXy83NTAyM2EwZWEzM2E2Y2Q4MWU3NzEzZWM4ZmY0NTdiOC5qcGeTlQMAPs0H0M0EZZMFzQMUzQG8kwmmNTZiNWI3Bt4AAaEwBg/wojciech-olszanski-na-marszu-w-rzeszowie-w-lipcu-2022-r.avif)
;) ;D
-
Jakbym trafił na rosnącą wodę, to byłoby miodzio - najlepsze warunki przybrzeżny spławik. Ale pewnie spóźnię się dzień czy dwa.
-
W mojej opinii to nie jest usprawiedliwienie. Właściciele odklejeni mocno od rzeczywistości finansowej, zdają się liczyć na szybki zwrot zainwestowanych w obiekt pieniędzy.
Dokładnie tak to wygląda. Chęć szybkiego zwrotu inwestycji a tak się niestety nie da. Jedno z obecnie popularnych łowisk karpiowych w Wielkopolsce miało bardzo podobną taktykę zaraz po otwarciu. Dniówki rzędu 50-60 zł, gdzie woda nie była nawet dobrze zarybiona plus do tego bardzo rygorystyczny regulamin. Właściciela bardzo szybko zweryfikował rynek i poszedł po rozum do głowy, gdy frekwencja "nie zaskakiwała".
-
Kuter był moim ulubionym łowiskiem. Ale postawili na domki i wyższy standard co zmieniło klientelę. Od momentu gdy woda podzielona została na dwa osobne łowiska zaczęło się windowanie cen.
Ja odpuściłem z powodu uprzywilejowania domkowców. Płacić w sezonie i dostawać ochłapy w postaci sektora na cyplu przy strefie Relaksu gdzie tłum drze się na kąpielisku to jak dla mnie obraza.
Dla mnie sensowna cena na dniówkę to maks 40 pln . Dlatego już od 3 lat tam nie jeżdżę z paczką.
A bywałych sezony że byliśmy tam po 20 razy …
-
Jakbym trafił na rosnącą wodę, to byłoby miodzio - najlepsze warunki przybrzeżny spławik. Ale pewnie spóźnię się dzień czy dwa.
Miej wiarę! Jutro też burze na południu Polski zapowiadają :)
-
Przykro czytać o takich cenach. Frajerzy żerują na wędkarzach, bo wiedzą w jakim stanie jest PZW. Ja jestem dumny ze Śląska, bo to chyba najlepszy region dla opłat PZW. Za 380zł w okręgu katowickim mam Dzierżno i no killa pod domem, które są bardziej rybne niż niejedna komercja. W zeszłym roku trochę pojeździłem po okolicznych komercjach, w tym roku byłem tylko na chwilę na Rybołówce, na której zrobiłem fatalny wynik w porównaniu do w.w. wód, i na komercję pojadę w tym roku może jeszcze jeden raz, ale tylko dla pellet wagglera.
-
Skoro ceny wszystkiego poszły do góry to dlaczego właściciele komercji mieli by trzymać stałe ceny? Nikt nikogo nie zmusza do wędkowania na danym zbiorniku. Wolny rynek...
-
80zł ?! Bez przesady. Górale w Zakopcu też zrobili sobię inflację inflacji, i teraz płaczą bo nie ma ludzi. Podnieść ceny ok, ale podnieść do ² "bo przecież jak drożeje to i tak nikt nie zauważy" to już jest czyste skurw....
-
80zł ?! Bez przesady. Górale w Zakopcu też zrobili sobię inflację inflacji, i teraz płaczą bo nie ma ludzi.
To też jest wolny rynek 8) Jak klient nie chce to nie płaci bo mu na przykład cena nie pasuje i nic mu panie nie zrobisz.
-
w tym roku byłem tylko na chwilę na Rybołówce, na której zrobiłem fatalny wynik w porównaniu do w.w. wód, i na komercję pojadę w tym roku może jeszcze jeden raz, ale tylko dla pellet wagglera.
Ośmielę się zwrócić Panu uwagę ze w tym roku był Pan tez widziany na komercji w okolicach Ustronia gdzie podczas wędkowania miał Pan w ustach kiełbachę Pitera :P
-
Skoro ceny wszystkiego poszły do góry to dlaczego właściciele komercji mieli by trzymać stałe ceny? Nikt nikogo nie zmusza do wędkowania na danym zbiorniku. Wolny rynek...
Zdaję sobie sprawę, że odbiegam od tematu - niemniej jednak odniosę się do tej wypowiedzi.
Oczywiście, że nikt nikogo nie zmusza. Jednakże patrzmy realnie - jeśli właściciel "kutera" okazuje się być "wielce łaskaw" dla wędkarzy i udostępniać im jedną z gorszych miejscówek do łowienia (słowa Kol. Key_kr) to wiadomym będzie, że wieść szybko się rozniesie pocztą pantoflową, a tym samym coraz mniej osób zacznie przyjeżdżać łowić ryby.
Mi osobiście takie ceny nie pasują, tym bardziej nie odpowiada mi zgiełk, jaki tam panuje (wie z opowieści Patryka). Owszem, można skądinąd podejrzewać, że działalność "komercji wędkarskiej" jest działalnością poboczną, bo głównym źródłem dochodu mogą być wczasowicze/imprezowicze.
Jednakże, jak to napisał Rafał w przypadku górali: jak wyjechali z cenami za "Tatry" do poziomu "Himalajów" to co się dziwić? Nie odkryję Ameryki pisząc, że górale to bardzo łasi na pieniądze ludzie. I w przeciwieństwie do osób prowadzących działalność turystyczną nad morzem - oni mają sezon cały rok. A skoro chcą się "nachapać" - cóż, są ludzie którzy nie liczą się z pieniędzmi, ale coraz więcej jest tych, którzy umieją liczyć. I tak samo jest z wędkarzami.
w tym roku byłem tylko na chwilę na Rybołówce, na której zrobiłem fatalny wynik w porównaniu do w.w. wód, i na komercję pojadę w tym roku może jeszcze jeden raz, ale tylko dla pellet wagglera.
Ośmielę się zwrócić Panu uwagę ze w tym roku był Pan tez widziany na komercji w okolicach Ustronia gdzie podczas wędkowania miał Pan w ustach kiełbachę Pitera :P
Ja bardzo proszę o doprecyzowanie zajścia z kiełbasą, gdyż mogłoby to być opacznie zrozumiane. Tak samo jak znalezione dildo na parapecie okna jednego z domków, przez nas wynajmowanych :P
-
w tym roku byłem tylko na chwilę na Rybołówce, na której zrobiłem fatalny wynik w porównaniu do w.w. wód, i na komercję pojadę w tym roku może jeszcze jeden raz, ale tylko dla pellet wagglera.
Ośmielę się zwrócić Panu uwagę ze w tym roku był Pan tez widziany na komercji w okolicach Ustronia gdzie podczas wędkowania miał Pan w ustach kiełbachę Pitera :P
Się kurła wydało, cholera Martinez będzie zazdrosny ;D
-
Się kurła wydało, cholera Martinez będzie zazdrosny ;D
RAFALE - musimy poważnie porozmawiać :P
[EDIT]
Dobra Pany, żarty żartami, ale jadę nad wodę na nockę na No-Kill. Zobaczymy co się uda wytargać.
-
Się kurła wydało, cholera Martinez będzie zazdrosny ;D
RAFALE - musimy poważnie porozmawiać :P
Musisz jakoś wytrwać do przyszłego roku, będziemy jeździć na dzierżno to i czas na rozmowy będzie :-* O:)
-
Oczywiście, że nikt nikogo nie zmusza. Jednakże patrzmy realnie - jeśli właściciel "kutera" okazuje się być "wielce łaskaw" dla wędkarzy i udostępniać im jedną z gorszych miejscówek do łowienia (słowa Kol. Key_kr) to wiadomym będzie, że wieść szybko się rozniesie pocztą pantoflową, a tym samym coraz mniej osób zacznie przyjeżdżać łowić ryby.
No 8) To właściciel łowiska "musi" sprzedawać "tickety", wędkarze wcale a wcale nie muszą ich kupić, a jak relatywny stosunek jakości do ceny "usługi" spada to nie dziwota że popyt na "usługę" maleje. I jak tu wolnego rynku nie kochać? ;)
-
Gratki dla łowiących :) W końcu się udało złowić letniego karpiszona. Niestety udało się to dopiero za 3 podejściem :/ Nastawiłem się na grubsze nęcenie spombem. Ale żeby to przyniosło jakieś przyzwoite efekty to nie mogę powiedzieć za cały dzień jedno branie i taki opalony sportowy karp sie zjawił. Znów jedną wędką przerobiłem wszystkie techniki jak feeder klasyczny Pellet wagller, Trupek, wątróbka i jedynie 2 płotki złowiłem na klasyka. Przez cały dzień oprócz mnie i gościa który rano złowił 40cm amura nikt nie miał żadnych brań. Pan z sąsiedniego stanowiska 3 dzień z rzędu z wnuczkiem na rybach i też przez te 3 dni nic nie złowił.
(https://i.imgur.com/C5YuC5V.jpg)
-
Leszki z Wiślanej opaski ☺️ Ciężko trzeba wypracować każda rybę i swoje nad wodą odsiedzieć bo brania czasami są najlepsze w południe, zaś w nocy nie dzieje się nic.
-
:bravo: :thumbup: 8)
-
Leszki z Wiślanej opaski ☺️ Ciężko trzeba wypracować każda rybę i swoje nad wodą odsiedzieć bo brania czasami są najlepsze w południe, zaś w nocy nie dzieje się nic.
"Spotkałem się"osobiście z tym wiślanym fenomenem - leszcze (duże) w upały biorą zwykle w okolicach południa. Co ma zresztą swoje plusy - słońce, wiślana plaża i chłodne napoje (niekoniecznie z "piankom").
"
-
konkretne Leszki :)
-
Gratuluję łowcom :bravo:
Mój wyjazd nad wodę zakończony blankiem. Dawno już tak nie skończyłem.
Wkurwieniu dopełnił fakt, że drogowe pajace (tudzież krety) nie skończyły remontu drogi dojazdowej do łowiska zgodnie z harmonogramem i zamiast na No-Kill'a musiałem szukać innych alternatyw. Jak ja nienawidzę wszelakiej maści drogowców od siedmiu boleści... Zawsze, ale to zawsze znajdą sobie usprawiedliwienie na niedotrzymanie terminów...
-
Marcin, nie wiem czy wiesz, ale Tomek 38 w Eurovii pracuje ;D
-
Życie...
Decydują osoby o wątpliwej wiedzy, doświadczeniu, a obrywają "szeregowcy". Poza tym niejednokrotnie miałem potyczkę z GDDKiA, Zarządem Dróg Miejskich/Powiatowych/Wojewódzkich. Te "twory" mają na każdy mój logiczny argument asa w rękawie: "Wie pan, my mamy harmonogram". K!@#a, harmonogram, harmonogramem. Ale jest coś takiego jak zdroworozsądkowe myślenie.
Zresztą, drogowcy są zawsze zaskoczeni. W zimie zaskoczył ich śnieg, w lecie wysokie temperatury. Ot cała filozofia.
-
Życie...
Decydują osoby o wątpliwej wiedzy, doświadczeniu, a obrywają "szeregowcy". Poza tym niejednokrotnie miałem potyczkę z GDDKiA, Zarządem Dróg Miejskich/Powiatowych/Wojewódzkich. Te "twory" mają na każdy mój logiczny argument asa w rękawie: "Wie pan, my mamy harmonogram". K!@#a, harmonogram, harmonogramem. Ale jest coś takiego jak zdroworozsądkowe myślenie.
Zresztą, drogowcy są zawsze zaskoczeni. W zimie zaskoczył ich śnieg, w lecie wysokie temperatury. Ot cała filozofia.
Problemem są rządzący i chore przepisy a nie pracownicy :beer:
-
Ostatnio na Wiśle też udało się coś złowić. Brań od groma, ale z zacięciem mega problemy i jeszcze muszę się duuużo nauczyć. Dlatego ściągam na jutrzejszą nockę posiłki z tego forum, które trenują teraz na Narwi :D
Odwiedziłem też rodzinne strony z myślą o linach, ale wyszły zwaliste wzdręgi w hurtowych ilościach. Zaskoczenie duże, bo nigdy o tej porze roku nie łowi się tyle i takich wzdręg na spławik.
-
Nie ma to jak zmiana pogody po upale.
(https://images89.fotosik.pl/676/c969ea471113d12fgen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/676/c969ea471113d12f.jpg)
(https://images92.fotosik.pl/676/fb93ca6fa7ba9fd0gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/676/fb93ca6fa7ba9fd0.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/674/d0da4e4b034dcd50gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/674/d0da4e4b034dcd50.jpg)
-
Konkretnie :bravo:
-
Gratulacje Michał
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Dzięki.
6 godzin łowienia od wstępnego nęcenia,także wynik cieszy,tym bardziej,że nie miałem spinek,a na tym mi najbardziej zależało. Nie giganty,ale wagowo 1600-2400 ,i kilka kilaków.
-
Dystansowe lechole? :)
-
Dystansowe lechole? :)
Coś w tym stylu,ale tym razem dosyć bliska linia,72 metr . Na dalsze rzuty,jeszcze przyjdzie czas,gdy woda zejdzie poniżej 10*.
-
Nocka nad Narwią. Białoryb wyłączony całkowicie, pogodowa huśtawka nie służy żerowaniu ryb w Narwi. Miałem nadzieję ze się ruszą po zmianie pogody, niestety nie ruszyły się. Na osłodę na białe robaczki trafił się sandaczyk 53 cm.
-
Muszę się w końcu z Narwią zaprzyjaźnić, bo ładnie wygląda. Na razie tylko 2 razy byłem koło Okunina i tylko jakieś pojedyncze okonki i krąpiki wpadły.
-
Wszystkim z nad wody gratuluję.
Urlop zaczęty!
I ja spróbuję sił jutro. Zestawy gotowe, plan jest. A będę wędkował .
Robaczki na węgorza.
Zasiadka jutro się zaczyna
Pozdrawiam serdecznie (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230718/6dc83ad8308bd2bda3e099b3cf04c8f4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230718/0fa693f1d0e7285c8880227cafccc197.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230718/1e999547cb31f63ce637509243eddcb5.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Powodzenia Piter
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Michał ,leszcze piękne :bravo: :beer:
-
Piotruś powodzenia na nieznanych wodach, oby węgorze dopisały ;) :beer:
-
W końcu upragniona 60 - tka z moich stron. 62 cm, 2870g.
To nie olbrzym jak z Dzierżna,ale dłuugo polowałem na 60 tke na mojej wodzie.
(https://images91.fotosik.pl/674/a242e499bae96142gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/674/a242e499bae96142.jpg)
-
No, to jest Lech :thumbup:
-
Zacna łopata :bravo:
-
Konkretny :bravo:
-
W końcu mi się udało łowić na bombkę! Ryby się wkręciły i odławiałam je szybciej niż na wędce z metodą. Sukces 🙌
I nie było spinek tyle, były trzy - w porównaniu do liczby wyjętych to był progres. Zmieniłam rozmiar haczyka i model, inaczej też podnosiłam wędkę z podpórek.
Był obok mnie metodowiec, który spinał rybki tak samo jak ja ostatnio... Dzisiaj do 10tej nie łowiłam w porównaniu do reszty wędkarzy, ale potem odpaliło.
Ah, no i wydaje mi się, że to dwa największe złowione przeze mnie karpie ever. Nie mam wagi, nie sądziłam, że będzie mi kiedyś potrzebna, bo łapałam ryby których ważyć się zazwyczaj nie chciało - w sensie, że za małe.
Wędka nowa, czyli Daiwa Black Widow 3.60 120g w porównaniu do Stingera 3.30 60g i Browninga Black Magic cfx 3.30 50g jest bardzo sztywna i zapas mocy przy handlowych karpiach był ogromny, przy tych największych również. Zapewnienie mi spokoju w kontekście rzutów workami PVA to jest najlepsza zaleta tego wędziska. Plus rzucałam z tą samą siłą co tamtymi modelami troszkę dalej. I design ma śliczny. Pozdro 🤝🙌
:)
(https://i.postimg.cc/ZY28FQ1z/1689793398467.jpg) (https://postimg.cc/DmQ47xvx)
(https://i.postimg.cc/Z5h6Xdbf/1689793505227.jpg) (https://postimg.cc/ppq9Fyn8)
(https://i.postimg.cc/cCpfxKQL/1689793552350.jpg) (https://postimg.cc/p5BmkLGw)
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
No no, pięknie chłoniesz wiedzę i potrafisz ją wykorzystać w praktyce :) Gratulacje, z każdą zasiadką widać progres w twoim łowieniu :thumbup: :bravo: Żeby było bliżej do Bydgoszczy, to z miłą chęcią połowiłbym w twoim towarzystwie ;)
-
:bravo:
-
Michał, gratuluje, piękna seria wypraw leszczowych Ci się trafiła, jest praca, jest wiedza, są wyniki. A wisisienką na torcie jest dzisiejszy leszcz.
Black, gratuluję i oby tak dalej.
-
Michał, piękny, ciemny lechol, ciężko wypracowany bo takich ryb jest jak na lekarstwo w Polsce, widać po nim że przez lata ukrywał się w głębinach jeziora :D Do Dzierżna nie ma co porównywać, bo to jest unikat. Pamiętam jak 6 lat temu pierwsze w życiu 60+ łopaty złowiłem na śląskiej Wiśle w Mętkowie. Rynna 4.5-5m głębokości, czerwiec, skwar jak diabli, ponton, glina z zanętą i dużą ilością kukurydzy, nęcenie z pontonu, rzucanie na zewnętrzny kant rynny żeby ściągnęło zestawy w środek i zaczęły brać w samo południe, największy miał 65cm, najmniejszy 63, kilkanaście takich sztuk ;D
-
Na Dzierżnie pływają leszczozaury, nie leszcze. Jeśli ktoś tam kiedyś łowił te mutanty, to musi umieć mentalnie się od tego odciąć i nie porównywać ich potem do leszczy na swojej wodzie.
To leszczysko Michała jest pięknym okazem :bravo:
-
Dzięki za dobre słowo.
Ryba wczoraj złowiona,to ryba już wiekowa i to mnie ucieszyło i zmartwiło,bo na dużo większy okaz nie mam co liczyć raczej,przynajmniej na tej wodzie,a też ciężko jest przebić się przez masę 50 - tek. Tak jak na Dzierżnie ciężko jest przebić się przez masę 60-tek.
Mam satysfakcję,bo miejsce trudne pod względem holu,a zawsze człowiek się cieszy,gdy uda się wyciągnąć starszą rybę. Szkoda,że 70 cm.to ona raczej nie osiągnie.
-
W końcu upragniona 60 - tka z moich stron. 62 cm, 2870g.
To nie olbrzym jak z Dzierżna,ale dłuugo polowałem na 60 tke na mojej wodzie.
(https://images91.fotosik.pl/674/a242e499bae96142gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/674/a242e499bae96142.jpg)
:bravo: :thumbup:
I zadziałało podejście karpiowe - grube nęcenie...
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo:
Dziś, po szybkiej nocce na "starych" Trzydniakach. Wieczór i noc minęły spokojnie. Nad ranem przyszedł deszcz (to już chyba stanie się tradycją na moich nockach), toteż nie chciało mi się wyłazić z samochodu i dalej w kimę. Ok. 7:30 przestało padać. Przerzuciłem zestawy po nocy i chwilę później pełnołuski, circa 3 kg. Chwilę później na drugiej wędce "coś" odjechało, ale parę metrów od brzegu się spięło. Nie trzeba było długo czekać i pojawił się linek - jeśli miał 20cm to było dobrze. Po tym dłuższa chwila przerwy i piękny odjazd, a na brzegu melduje się piękny pełnołuski, z tym że ten już tak koło 5 kilo. Później jeszcze wpadł linek (też z 20 cm, nie więcej) i karpik, który nawet wymiaru nie miał.
Zdjęć nie robiłem, bo szczerze powiedziawszy wypinałem wszystko w wodzie. Haczyki bezzadziorowe mają tę właśnie zaletę, że pyk! i gotowe.
Napaliłem się na zawody, jak szczerbaty na suchary. Kulki gotowe, ziarno i orzech moczą się do gotowania, a tu trach - zawody odwołane. Cóż, towaru wyrzucał nie będę, część w jakiś sposób zapasteryzuję, a część wezmę na zasiadkę piątek-sobota-niedziela. Zamierzam się wbić w "mojego" No-Kill'a na dobre 48h i zobaczyć, co uda się wytargać. Po ostatnim takim rozczarowaniu z zawodami też tak pojechałem i całkiem przyjemnie się połowiło :)
-
Pięknie połowione! Tylko pozazdrościć!
-
Ja wczoraj pojechałem na Kopalnię NK. Poćwiczyłem PW z efektem zerowym, choć dwa brania były, ale to pewnie jakieś gówno uderzyło w pellety tylko.
Na metodę kilka podleszczaków i było coś większego, ale zaparkowało w jakimś ostrym zaczepie, który przeciął żyłkę jak nóż.
-
Piękne ryby, może znowu w ten weekend uda mi się pojechać powalczyć z linami.
-
Dzisiaj po pracy udało mi się wyskoczyć na ulubioną wodę pod PW.
Zamysł prosty - biczowanie wody PW, a na dno metoda. No i w sumie parę rybek wpadło, a jako pierwszy zameldował się waleczny kaperek 16kg (nowy PB) na PW. Metoda dała i karpie i leszcze, natomiast PW karpia 16kg i amurka 4-5kg oraz trochę spinek.
Jutro wpadnie Czesiu to będzie raźniej biczować wodę
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Ale masz fajną matę ;)
-
Ale masz fajną matę ;)
Nawet głęboka, ale te wariaty też potrafią się z niej ewakuować
Ty masz chyba taką samą?
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
O to mi chodziło :D
-
Gratulacje Patryk
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Patryk
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Gratulacje PATRYK :bravo: :bravo: :bravo: :beer:
-
Bravo Patryk :bravo: :beer:
-
Podoba mi się, że robisz zdjęcia "przy sobie" a nie na wyciągniętych rękach.
Gratulacje za nową życiówkę i pozdrowienia.
-
Gratulacje dla łowców!
U mnie bryndza na Wiśle. Woda dalej niska, choć minimalnie wyżej niż w zeszłym tygodniu, za to bardziej mętna. W groch wchodzą tylko kleniki po 20 cm i mniej. Grubsze przynęty nietknięte.
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :thumbup: :beer:
Ostatnimi czasy mam alergię na wszystko co nosi nazwę: pellet-waggler, sinking-bomb, bombka, Mokate... Gdziekolwiek się nie obejrzę, tam jedno z tych słów. A będzie tego już ze dwa miesiące.
Moje koło wędkarskie po raz kolejny stanęło na wysokości zadania i po raz kolejny "odbyły" się drużynowe zawody karpiowe. Widzę, że znakomita część zespołów, które w ubiegłym roku startowały, ma wszystko w d*** i po prostu po co się wysilać.
Żeby nie zmarnować towaru (a trochę tego było, bo i kulki, orzech tygrysi, kukurydza, konopie - chyba razem do kupy z 12 kilo, kolega z zespołu miał tyle samo) pojechałem na zasiadkę. Jak się później okazało, nie byłem sam, bo znaczna część zespołów, które były zapisane, postanowiły też przyjechać.
Nad wodą byłem o 5:30 w piątek. W miejscach można było przebierać jak w ulęgałkach. Toteż wybrałem tak, byśmy mogli z kolegą obok siebie postawić zestawy, bez obawy, że ktoś zdąży nas podsiąść.
W zasadzie pierwsze (i jak się później okazało jedyne tego dnia) branie nastąpiło parę minut po 8. Będąc "w pół-do-robienia" namiotu rolka. Jak się okazało karpik mierzył 77cm, ważył 7,2kg. Całkiem nieźle, ale to jedyna ryba u mnie tego dnia. Dojechał kolega, inne "niedoszłe" zespoły i zaczęła się totalna kanonada wody.
W sobotę wpadł na odwiedziny karpik ok. 67cm i ważył 5kg.
I na tym sukcesy się skończyły.
Podczas zwijania markera postanowiłem "odklipsować" wszystkie punkty. Podczas rzutu, nie zauważyłem za sobą kołyski i próba wrzucenia jej do wody za pomocą wędki skończyła się "uśmiechem plecionki" na palcu. Rękawicy zresztą też. Palec wyłączony z użytku na ładnych parę dni.
Dziś rano ryby nie zawiodły - okazały się być bardzo kulturalne i postanowiły nie przeszkadzać mi podczas nocnego odpoczynku. Poza tym również nie chciały mącić spokoju podczas pakowania i omijały moje zestawy.
"Strat" jest więcej. Ultegry XTE (prawdopodobnie SPOD również) idą na reklamację - podczas zwijania zestawu hałasują jak stare, średniowieczne żarna. W jednym sygnalizatorze odmówiło współpracy gniazdo podłączania swingera i tenże nie świeci. Również inne przemyślenia (natury organizacyjnej) nie napawają mnie entuzjazmem i z perspektywy czasu dwa urlopy (z czerwca i ten z lipca, który właśnie dobiega końca) uważam za stracone.
Generalnie wracam do roboty, z karpiowaniem daję sobie przerwę na czas co najmniej załatwienia reklamacji, a co dalej - nie wiem.
Jedynym pozytywnym aspektem tego wyjazdu był przepiękny widok wczorajszego wieczoru...
-
Piękne "przygody" Marcin
Oby paluch o chęci do katpiowania szybko wróciły do normalnego stanu
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :thumbup: :beer:
Ostatnimi czasy mam alergię na wszystko co nosi nazwę: pellet-waggler, sinking-bomb, bombka, Mokate... Gdziekolwiek się nie obejrzę, tam jedno z tych słów. A będzie tego już ze dwa miesiące.
Moje koło wędkarskie po raz kolejny stanęło na wysokości zadania i po raz kolejny "odbyły" się drużynowe zawody karpiowe. Widzę, że znakomita część zespołów, które w ubiegłym roku startowały, ma wszystko w d*** i po prostu po co się wysilać.
Żeby nie zmarnować towaru (a trochę tego było, bo i kulki, orzech tygrysi, kukurydza, konopie - chyba razem do kupy z 12 kilo, kolega z zespołu miał tyle samo) pojechałem na zasiadkę. Jak się później okazało, nie byłem sam, bo znaczna część zespołów, które były zapisane, postanowiły też przyjechać.
Nad wodą byłem o 5:30 w piątek. W miejscach można było przebierać jak w ulęgałkach. Toteż wybrałem tak, byśmy mogli z kolegą obok siebie postawić zestawy, bez obawy, że ktoś zdąży nas podsiąść.
W zasadzie pierwsze (i jak się później okazało jedyne tego dnia) branie nastąpiło parę minut po 8. Będąc "w pół-do-robienia" namiotu rolka. Jak się okazało karpik mierzył 77cm, ważył 7,2kg. Całkiem nieźle, ale to jedyna ryba u mnie tego dnia. Dojechał kolega, inne "niedoszłe" zespoły i zaczęła się totalna kanonada wody.
W sobotę wpadł na odwiedziny karpik ok. 67cm i ważył 5kg.
I na tym sukcesy się skończyły.
Podczas zwijania markera postanowiłem "odklipsować" wszystkie punkty. Podczas rzutu, nie zauważyłem za sobą kołyski i próba wrzucenia jej do wody za pomocą wędki skończyła się "uśmiechem plecionki" na palcu. Rękawicy zresztą też. Palec wyłączony z użytku na ładnych parę dni.
Dziś rano ryby nie zawiodły - okazały się być bardzo kulturalne i postanowiły nie przeszkadzać mi podczas nocnego odpoczynku. Poza tym również nie chciały mącić spokoju podczas pakowania i omijały moje zestawy.
"Strat" jest więcej. Ultegry XTE (prawdopodobnie SPOD również) idą na reklamację - podczas zwijania zestawu hałasują jak stare, średniowieczne żarna. W jednym sygnalizatorze odmówiło współpracy gniazdo podłączania swingera i tenże nie świeci. Również inne przemyślenia (natury organizacyjnej) nie napawają mnie entuzjazmem i z perspektywy czasu dwa urlopy (z czerwca i ten z lipca, który właśnie dobiega końca) uważam za stracone.
Generalnie wracam do roboty, z karpiowaniem daję sobie przerwę na czas co najmniej załatwienia reklamacji, a co dalej - nie wiem.
Jedynym pozytywnym aspektem tego wyjazdu był przepiękny widok wczorajszego wieczoru...
Daj znać jak skończy się reklamacja, moje pod większym obciążeniem podczas zwijania również czasami wydają dziwne dźwięki.
-
:bravo: Panowie :)
-
Weekendowa zasiadka sumowa na Wiśle, niestety bez wąsatego ale za to w dzień na feedera trafiłem dwa fajne leszcze i była zabawa z drobnicą. Ogólnie miłe towarzystwo i dobre jedzonko wynagrodziły brak wielkich ryb z wąsem ☺️ Pozdrawiam.
-
Ja dzisiaj powalczyłem z Czesiem PW i wszelakimi pochodnymi metodami powierzchniowymi - szału nie było, ale coś tam wydłubaliśmy. Ja jakieś 2 karpiki (większy 12,5kg) i parę karasi + sporo leszczy na metodę. Czesiu też parę fajnych rybek wydłubał.
Ogólnie dzień wręcz idealny pod tego typu metody (pomijając uciążliwy wiatr), ale każdą rybkę trzeba było ciężko wypracować.
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: :)
-
:bravo: :)
Pięknie pokoszone.
Gratuluję " Trzy Cytryny" :bravo: :bravo: :thumbup: :beer:
Pozostałym Forumowiczom też gratuluję wyników, i możliwości bycia nad wodą. :) :) :bravo: :bravo: :beer:
-
Siemka.
Z uwagi na w opór obowiązków w pracy i domu rzadko w tym roku bywam nad wodą, ale dziś był w końcu ten dzień.
Pogodę miałem od początku mocno słoneczną. Duchota panująca w powietrzu zwiastowała nadejście burzy po południu, ale o tym potem.
Miejsca do łowienia wybrałem blisko brzegu, po mojej lewej w okolicach trzcin oraz na wprost. Lewą stronę obsługiwała metoda a na wprost zestawem była bombka. Do nęcenia użyłem pelletów, martwych mad w kolorze czerwonym, konopii oraz kukurydzy i w takiej dokładnie kolejności sprawowały się. Kukurydza dziś (z puszki, oraz robiona samemu) bardzo słabo. Praktycznie zerowe zainteresowanie ryb pomimo mętnej wody.
W zasadzie wędkowanie można podzielić na okres przed i po burzy. Przed burzą metoda nie istniała, na bombkę kilkanaście ryb (leszcze 50+, pojedyncze jazie oraz liny) za to po burzy i w przerwie przed kolejną ryba zeszła na dno, i w zasadzie zaczęło się big game. Wcześniejsze ryby napawały mnie optymizmem bo lina i jazia otarłem się o PB, a leszcza wyrównałem.
Po burzy, w godzinach popołudniowych ryba ruszyła. Nęcone miejsce pod metodę nie donęcałem specjalnie bo czułem że towar z rana wciąż tam jest i zacznie działać. Podajniki zacząłem przerzucać częściej, dorobiłem wałki i rzuciłem ich około 10 z metod miksem. W przeciągu godziny wyciągnąłem z tego miejsca 5 karpi w przedziale od 75 do 93 cm. Ten ostatni szczególnie był dla mnie cenny bo to nowe PB poprawione o równo 3 cm i już tylko albo aż 7 cm do magicznego metra długości :)
Co ciekawe po przerwie metoda odzyskała blask a bombka kompletnie zgasła. Na metodę poza karpiami zaczęły meldować się liny oraz jazie.
Łączny bilans dzisiejszego dnia to 23 leszcze , 12 linów, 8 jazi i 5 karpi. Może być :thumbup:
Załączając zdjęcia zauważyłem że karp nr 4 i karp nr 5 są bliźniaczo podobne do siebie. Były złowione w odstępie około 10 minut od siebie, i ciekaw jestem czy może to być ta sama ryba? Mieliście kiedyś podobną sytuację?
Dziś wziąłem też na testy wędki Red Range i zarówno w długości 10 oraz 11 ft są bardzo fajne. Mają ciut bardziej szczytową akcję niż Puddle, ale ten zapas mocy był dziś bardzo potrzebny i sprawdziły się w 100% :bravo: :thumbup:
P.S. - przypatrzyłem się jednak tym rybom i jedna ma znamię pod grzbietem a druga nie ma, więc to jednak muszą po prostu być rodzeństwem z jednego miotu ;)
-
Gratulacje Azymut, pięknie połowione, to woda PZW?. :beer: :thumbup:
-
Gratulacje Azymut, pięknie połowione, to woda PZW?. :beer: :thumbup:
Komercja, Rybołówka na Śląsku. Wypad na mega spontanie, nie było co kombinować tylko jechał najbliżej gdzie się da :P
-
Nie wiem czy wiesz, ale oficjalnie na Rybołówce jest zakaz nęcenia, więc nie wiem jak udało Ci się łowić na bombkę nie strzelając procą ;D
-
Ciekawe czy strzelanie pelletem po kilka ziarenek z procy w sumie podchodzi pod nęcenie? Zapewne tak :facepalm:
Kopalnia i jej pier... zaczepy.
Pomyślałem, że odpowiednio sobie miejscówkę zrobię i posiedzę zamiast 3 to z 5 godzin. Nagotowałem ziarna, zmieszałem z pelletami. Uch, no sam bym to zjadł, takie piękne.
Wysondowałem dno ciężarkiem, znalazłem miejscówkę. Posłałem 10 spombów mieszanki zanętowej. Łowię. 10 rzutów i 5 podajników zerwane. Kur... jego mać! Musiałem zmienić miejsce i łowić bez nęcenia praktycznie :'(
-
Pięknie połowione. pozdrawiam
-
Ciekawe czy strzelanie pelletem po kilka ziarenek z procy w sumie podchodzi pod nęcenie? Zapewne tak :facepalm:
Michał, kompletny zakaz nęcenia spombem czy procą. Na tym łowisku obchodzi się to używając szklanki lub normalnie kilka podajników w pole, ale przez to, że jest tam zakaz to nikt nie łowi bombką czy pellet wagglerem :)
-
Patryk tam często łowi ,też słyszałem o tym zakazie ;)
-
Dokładnie, jak Rafał pisze. Aczkolwiek ostatnio regularnie widziałem jak ten zakaz był olewany i ludzie łowili bombką. Przy ostatniej wizycie uzyskałem zgodę gospodarza na zabawę pellet wagglerem, co zaowocowało boleniem i 2 braniami, także jest nadzieja że będą mniej restrykcyjnie do tego zakazu podchodzić.
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Niedługo młody będzie aktywny na forum, tymczasem wstawiam jego zdobycz.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230725/b5e8d79d0e05594576487ae4862af0e3.jpg)
Wysłane z mojego POCO F2 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Nie wiem czy wiesz, ale oficjalnie na Rybołówce jest zakaz nęcenia, więc nie wiem jak udało Ci się łowić na bombkę nie strzelając procą ;D
Gdybym nie miał zgody to bym nie używał procy :)
-
Dziś zrobiłem trening przed jesiennym dalekim łowieniem. Zestawy posyłane na 96 metr,pod wiatr i to dosyć silny. Zdecydowałem tak,bo jesienią mam miejsce gdzie ryba się grupuje i powoli przymierzam się do łowienia na 100-110 m.
Powiem szczerze,że to już jest mocno wymagająca impreza. Dużo bardziej męcząca, i między 70 ,a 96 metrem,jest przepaść,ale coś udało się wydłubać.
Dome 3.9 lc dają radę,ale chcąc myśleć poważnie o łowieniu na 105-110 metrze,trzeba jednak postawić na kije 4.2 m. Nęcenie na takim dystansie (spod 92m) ,to też już nie fraszka i przydałby się spod dwuskład dobrej klasy.
(https://images90.fotosik.pl/676/47daa4feb065e92dgen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/676/47daa4feb065e92d.jpg)
-
Gratulacje panie Michale,ciężka praca została wynagrodzona :bravo: :beer: :thumbup:
-
Dziś zrobiłem trening przed jesiennym dalekim łowieniem. Zestawy posyłane na 96 metr,pod wiatr i to dosyć silny. Zdecydowałem tak,bo jesienią mam miejsce gdzie ryba się grupuje i powoli przymierzam się do łowienia na 100-110 m.
Powiem szczerze,że to już jest mocno wymagająca impreza. Dużo bardziej męcząca, i między 70 ,a 96 metrem,jest przepaść,ale coś udało się wydłubać.
Dome 3.9 lc dają radę,ale chcąc myśleć poważnie o łowieniu na 105-110 metrze,trzeba jednak postawić na kije 4.2 m. Nęcenie na takim dystansie (spod 92m) ,to też już nie fraszka i przydałby się spod dwuskład dobrej klasy.
Gratki za upór :narybki:
Na jakiej głębokości lowisz te leszcze?
U mnie w bajorach woda ma 23-24 stopnie przy powierzchni a w tamtym roku miała pod 27 i ryba stała w toni po zejściu z blatu po porannym żerowaniu. W tym roku tego nie ma i mam rybki z 6-7m po tym jak zejdą z blatu za spadek do toni. Ale mam problem bo łowię na pelet i przynęty powyżej 10 mm są żadko zasysane, a 10 i mniejsze to urwanie głowy bo co 2-3 min leszczyk od 30 do 38 cm non stop.
Nęcę grubą pszenicą z konopiami ale takie leszcze powyżej 45 mam raptem 2 szt na wyjazd.
Nęcenia dużą ilością i w pounkt na początku u mnie się nie sprawdza.
Działa natomiast donęcanie regularne po 4-5 małych spombów naklepie ale w lini około 5 m daje taki efekt że ja pakuję 2 giego spomba to często na obu wędkach mam brania…
-
key_kr: dziś łowiłem na 9m.
Na ten moment ,nie ma termokliny,inaczej łowiłbym poniżej 7m głębokości.
-
Dzięki .
U mnie też nie ma termokliny i zastanawiałem się czy nie zejść głębiej , bo deeper mi gubi zasięg przy 65 m odległości.
-
Leszczyk z wczoraj, kulka 16mm, duże naturalne jezioro.
(https://www.remontywronki.pl/lechu.jpg)
-
:bravo:
Ja wczoraj po miesiącu przerwy (artroskpia + rehabilitacja mała po niej) odwiedziłem łowisko 1 ha.
Trudne warunki, skoczyło ciśnienie do góry i ryba u góry pływała. Ludzi full.
Coś tam wydłubałem łowiąc bardzo ostrożnie. Dobrze, że młode fajne chłopaki łowiły obok - pomogli z podbieraniem karpi.
Przykładowe rybki na zdjęciach (jakość zdjęć jak zwykle słaba, szkoda mi było męczyć ryb).
-
Przepraszam,dla czego mój post został skasowany ?
Mam prawo wyrazić swoje niezadowolenie,że ktoś pokazuje rybę na stole i się tym chwali. To forum wędkarskie z etyką i kulturą wędkarską.
-
Został skasowany tak samo jak odpowiedź kolegi.
To forum jak najbardziej ma swoje standardy, ale akurat to zdjęcie moim SUBIEKTYWNYM zdaniem nie jest w jakiś wyjątkowy sposób uwłaczające. A dyskusja na ten temat w tym wątku byłaby tylko niepotrzebną kłótnią.
Nie raz już usuwałem zdjęcia ryb ujebanych w piachu, martwych czy... zwyczajnie bezczelnie wstawionych na patelni.
Edit: Może o to chodzi. Michał, to nie jest stół, tylko pomost.
-
Jeśli to pomost,to zwracam honor.
Można usunąć niepotrzebne wiadomości.
-
A widzisz :)
To poczekam na kol. Łowcę, żeby wiedział, skąd to nieporozumienie. Zapewne jego też wkurzyłoby zdjęcie takiego lecha na kuchennym stole.
-
A widzisz :)
To poczekam na kol. Łowcę, żeby wiedział, skąd to nieporozumienie. Zapewne jego też wkurzyłoby zdjęcie takiego lecha na kuchennym stole.
Jestem w szoku, że ktoś mógł pomysleć, że to stół:) Nawet moja żona nie ma aż tak rustykalnego gustu, żeby ze zbutwiałych desek stół robić.
-
Po 4 miesięcznej przerwie od feedera, dałem się dzisiaj namówić na dniówkę :D Wyjazd totalnie na spontanie, bez przygotowania. Wpadło nowe pb amura 11kg. Oprócz tego sporo karpia 3-6kg.
(https://i.imgur.com/CY57z4F.png)
-
Wow
Piękna torpeda :thumbup:
-
Było ostatnio kilka wizyt z wędką w różnych miejscach więc czas napisać co nie co...
Wizyta ze spławikiem w celu połowienia karasi na jeziorku to powrót o blanku. Nęcenie było "mało i często" tylko kukurydzą, kukurydza także jako przynęta na haczyk. Całkowita cisza, nawet dygnięcia spławika nie było...
Kolejna wizyta ze spławikiem na innym jeziorku w celu połowienia "cokolwiek się trafi" dla relaksu zakończona połowieniem płotek, trafiła się też ładna wzdręga oraz na sam koniec łowienia byczek. Łowiłem na znanym jeziorku w całkiem innym miejscu niż zawsze. Do nęcenia mieszanka spożywki, ziemi, ciętej dendrobeny, resztek starej kukurydzy oraz atraktora DB Sweet Fishmeail.
Natomiast po ostatnich długich opadach przypuszczałem, że łowienie na komercji nie koniecznie może przebiegać łatwo i to się sprawdziło. Cały dzień i całą noc przed dniem łowienia padało i dość mocno ochłodziło się. Od samego rana do ok godz. 9 trafił się mały leszczyk i jedna spinka. Nie pomagało stosowanie różnych waftersów czy różne kombinacje method mixu, pelletu czy mieszanki do podajnika method feeder. Po godz. 9 coś się zaczęło się dziać i ryby zaczęły brać. Trafił się amur i dwa karpie (mniejszy i duży), dwie czy trzy spinki na dalszej linii. Na dalszej linii brania po jakimś czasie zgasły całkiem. Bliską linę przy brzegu co jakiś czas nęciłem kulkami z mieszanki pelletów. Przez długi czas przy bliskiej linii nic się nie działo do jedynego atomowego brania dużego karpia, który wylądował w podbieraku. Tak ogólnie to na dalszej linii brania były na żółtego waftersa, a na bliskiej na białego. Zdecydowanie większe ryby dał miks 50/50 oraz mieszanka pelletów 2mm.
-
Nocka na Odrze z 22 na 23 lipca 2023.
Woda w Odrze niska wodowskazy pokazują w Cigacicach 120 cm. Temperatura wody spadła do 21 stopni spowodowane to chyba jest ostatnimi dosyć chłodnymi nockami.
Dni zaczynają powoli się skracać rano robi się po 4 a ciemno już przed 22
Rzadko łowię pod prąd ale Marek wybral odpływ więc usiadłem na naplywie. Wody przy nurcie brak w klatce górki i pagórki sporo mi zajęło czasu porządne wygruntowanie. Do wieczora łowilem przy nurcie mimo że woda niska to tam jakieś rybki się kręciły w przeciwieństwie od klatki gdzie brała tylko uklejka.Jak zaczęło się sciemniac postanowiłem jednego kija trzymać dalej przy nurcie a drugi bardziej do klatki. I generalnie wszystkie ryby wyjalem z klatki bo przy nurcie brań nie było. Kombinacje z przyponami i przynętami żeby sprowokować większe ryby do brania.
Najlepiej działały 2 gnojaczki z dwoma lub trzema dużymi lub 3 pinkami. Zaneta płoć krąp leszcz robiła robotę. Były krąpię małe i duże, parę plotek parę podleszczakow parę klenikow jedną nieduża Barbarka i trochę uklejek. Przy główce w kamieniach widziałem znowu małe rybki 😀
Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek na Odrze życząc sukcesów nad wodą 😀👍👍👍.
-
Trochę tego białorybu wpadło :bravo:
-
Pojechałam na PZW, ale miejsca mi znane z brzegu były zajęte przez wędkarzy, ludzi było pełno bo jakiś triathlon chyba. To na staw komercyjny. No i nie było łatwo wczoraj, plus ten deszcz nie pomagał. Ryby nie żerowały. Na żadne przynęty nie chciały brać (sprawdziłam chyba wszystko). Na PVA nie, na dużą metodę też nie. Różne kombinacje miksowania pelletu i zanęt, nic. Mniejszy podajnik dał może z trzy ryby, reszta na bombkę (Skretting 8mm i Ananasowy Pellet Furia 8mm) Myślałam, że to słoneczna technika. Każdy brzdąc był wypracowany. Dzisiaj nie mogłam zgiąć dłoni rano.
Testowałam pellet epidemia. Z namaczaniem i ze stabilnością jest podobny do jasnego skrettinga, zapach "epidemii" nie był wyczuwalny mocno.
Za panem Bartkiem z FB zrobiłam miks karp competition FB z ciemnym pelletem (akurat Skretting Optiline) Nie miało to raczej ani pozytywnego ani negatywnego wpływu na wędkowanie. Myślę, że potrzeba więcej testów, bo to nie były wymarzone warunki.
Robin Green z Matchpro natomiast była niby na mączkach i miała delikatny zapach jak wszystkie zanęty proteinowe z betainą, jednak coś mi nie grało. W sumie wyników nigdy nie miałam takich jak na Fish'O'Green z Method Manii. I na tym na razie skończę.
Ale nauczyłam się celnie rzucać na dość dużą odległość, chociaż zupełnie nie wiem, jak można to zmierzyć.
Używałam pierwszy podajników Mikado XXL 70g, moja Daiwa Black Widow nie jest kluskowata, ma szybką akcję w porównaniu do moich poprzednich wędek, rzucało się nią bardzo lekko nawet naładowanym 70g podajnikiem. Miałam problem, żeby się przekonać, że nie zerwę wszystkiego
Dlatego pewnie za chwilę zadam pytanie w wątku o strzałówce.
Miłego weekendu i samego terkotania wolnego biegu i hamulca.
BTW - wysłałam w zeszłym tygodniu lampę temu łobuzowi, co lampy stłukł. Bardzo miły człowiek, tak jak jego żona. Dopowiadam, bo nie było zakończenia historii.
(https://i.postimg.cc/rsv3BCCb/1690614474958.jpg) (https://postimg.cc/ctBFY3zM)
(https://i.postimg.cc/g0DGRJ35/1690614197477.jpg) (https://postimg.cc/zLymYqtS)
-
:bravo: szacunek za dużą motywację do nauki i pracę nad wodą, :) :thumbup:
łezka w oku mi się zakręciła jak mi się przypominały czasy jak mi się też tak chciało ;)
-
Jak zmierzyć? Po zarzucie napnij żyłkę i zaklipuj. A potem na brzegu między kijkami (np. podpórkami) rozstawionymi w odległości np. 3 metrów rozwijaj żyłkę (stoisz i szytówką owijasz żyłkę między nimi) i licz.
-
Dzisiaj DD nie oddało. Siedziałem od wczoraj wieczora, woda martwa jak nigdy w tym miejscu, nad ranem kilka leszczodontów się zameldowało w tym ten, 64cm. Budzik ustawiony na 1:45, jutro powtórka. Zeszły tydzień obdarował kilkunastoma pyrtkami 3-4kg, kilkunastoma karasiami 1-1.5kg i jedna siódemką.Dzieje się, progres jest, DD mnie pochłonęło bez reszty <3
(https://i.postimg.cc/BnjBcFsh/20230729-050842.jpg) (https://postimg.cc/18ZFyf86)upload photos (https://postimages.org/pl/)
-
Dzisiaj DD nie oddało. Siedziałem od wczoraj wieczora, woda martwa jak nigdy w tym miejscu, nad ranem kilka leszczodontów się zameldowało w tym ten, 64cm. Budzik ustawiony na 1:45, jutro powtórka. Zeszły tydzień obdarował kilkunastoma pyrtkami 3-4kg, kilkunastoma karasiami 1-1.5kg i jedna siódemką.Dzieje się, progres jest, DD mnie pochłonęło bez reszty <3
(https://i.postimg.cc/BnjBcFsh/20230729-050842.jpg) (https://postimg.cc/18ZFyf86)upload photos (https://postimages.org/pl/)
Fajnie się bawisz, kiedy zaprosisz kolegów? :P
-
Katystopej,wiesz że ta woda wypacza wędkowanie gdziekolwiek indziej 😉
-
Ona raczej pokazuje, jak wygląda rybostan w wodzie niezniszczonej przez rybactwo i zachłannych wędkarzy.
http://tygodnikpiski.pl/2016/02/09/ponad-100-ton-leszcza-ze-sniardw/
O takie leszczyska to nawet na DD ciężko.
-
MichałN, wiem doskonale, ale DD mam dokladnie 50km od domu, 35-40min jazdy DTŚką i nie zamierzam już nigdzie indziej łowić :)
-
nigdzie indziej? na jak długo? ;)
-
Dobre pytanie. Nawet najpiękniejsza woda znudzi się po kilkunastu wypadach.
-
Kilkanaście to było już w tym roku ;D
-
Ale Ty zboczeniec jesteś, to u Ciebie będzie trochę inaczej... :P
-
Ale Ty zboczeniec jesteś
Z twoich ust uznam to za komplement ;D
-
;D
-
Gratulacje panowie, Ledi piękny amur, Artur połowiłeś białorybu, szok, Rafał kawał leszcza!
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Pięknie Pany i Panewki łowicie
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Ja dziś cały dzień nad Wisłą, do południa 3 certy i małe klenie, był też sumek. Później burza, lało strasznie i właśnie podczas burzy, wędki leżały na trawie, patrzę a tu branie i mam długo wyczekiwaną brzane 51cm.. Po burzy kilka cert, kleników i krąpi. Mimo dziczy panowie z PSR mnie odnaleźli, tym razem wpis do rejestru zrobiłem
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230729/82fa5e26d73157f3cf75e9e78f3f6090.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230729/f40c56650a2b239a2c3d8c371c6e2cf1.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230729/ad576a9a8b9ec33e41f23e25af372d8f.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230729/f719cf464005b6e79b492a995598dab4.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Panowie pięknie łowicie gratulacje.
-
Śliczna brzanka :thumbup:
Gratulacje dla wszystkich łowców!
-
Piękna barwena :) Że się PSRowcom chciało w takim upale po krzokach łazić ;D btw, sprawdzajcie teraz się pod kątem kleszcze, skurwysynki lubią wysoką trawę i suszę ;)
-
Gratuluję Sławek
Pięknie Panie
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Fajowo :thumbup: :beer:!
-
Gratulacje Awek! :bravo: Królowa iście królewska! - ja sobie wyjątkowo Wisłę odpuściłem (poziom powyżej dwu metrów w Sandomierzu to jeszcze nie mój level :() ale na zapomnianym przez Boga i ludzi kanale złowiłem dwie piękne płocie (prawdopodobnie moje rekordy życiowe gdybym tym się przejmował) , całkiem "nice" panią Lin i trochę leszczowego drobiazgu.
-
Gratulacje Awek! :bravo: Królowa iście królewska! - ja sobie wyjątkowo Wisłę odpuściłem (poziom powyżej dwu metrów w Sandomierzu to jeszcze nie mój level :() ale na zapomnianym przez Boga i ludzi kanale złowiłem dwie piękne płocie (prawdopodobnie moje rekordy życiowe gdybym tym się przejmował) , całkiem "nice" panią Lin i trochę leszczowego drobiazgu.
Dziękiu mnie woda wczoraj ok 213cm, stan optymalny, dlatego zdecydowałem się jechać. Oby jesienią wody płynęło więcej niż w tamtym roku.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Pierwszy wypad typowo za sumkiem.
Pierwsze w życiu łowienie teaserem, pierwsze w życiu kwoczenie.
120+ i 103cm.
Narzekać nie można 🙂😉
(https://i.postimg.cc/jdSdZzpx/received-303702608718408.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/rsFcZkYn/received-962749315015813.jpg) (https://postimages.org/)
-
Głupi to ma zawsze szczęście!
Jeszcze raz gratulacje :bravo:
-
Opowiem Wam jak Mostek został moderatorem:
Głupi to ma zawsze szczęście!
Koniec.
-
:D
Mistrz ciętej riposty :P
-
:D
Mistrz ciętej riposty :P
I do tego mistrz sumiarstwa.
Samozwańczy ale jednak.
-
Wow Wow Wow
Naprawdę ładne sumiki
Sprawdzałeś czy nie mają kolcy po bokach i u góry ?
Bo to może są wyrośnięte "mongoły"
Gratki :bravo: :thumbup: 8)
-
Wow Wow Wow
Naprawdę ładne sumiki
Sprawdzałeś czy nie mają kolcy po bokach i u góry ?
Bo to może są wyrośnięte "mongoły"
Gratki :bravo: :thumbup: 8)
Te "mongoły" w Polsce dorastają do 40 cm...
-
Wow Wow Wow
Naprawdę ładne sumiki
Sprawdzałeś czy nie mają kolcy po bokach i u góry ?
Bo to może są wyrośnięte "mongoły"
Gratki :bravo: :thumbup: 8)
Te "mongoły" w Polsce dorastają do 40 cm...
A to te Booohala są większe ?
-
Napisałbym,że sam jesteś wyrośnięty Mongoł.
Ale nie napiszę bo to by było bardzo niegrzeczne.
:P
-
Napisałbym,że sam jesteś wyrośnięty Mongoł.
Ale nie napiszę bo to by było bardzo niegrzeczne.
:P
I słusznie bo było by to bardzo niegrzecznie :P
Może teraz pojechał byś nad odrę i pokazał im jak się "mongoły" wyciąga z wody
Parę dni temu chwalili się jakąś kijanką
Booohal jedź i zrób co należy 8)
-
Pierwszy wypad typowo za sumkiem.
Pierwsze w życiu łowienie teaserem, pierwsze w życiu kwoczenie.
120+ i 103cm.
Narzekać nie można 🙂😉
(https://i.postimg.cc/jdSdZzpx/received-303702608718408.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/rsFcZkYn/received-962749315015813.jpg) (https://postimages.org/)
Właśnie wykorzystałeś limit farta na dekadę 🤣
Ile to razy kwoczyłem i nic,a mam fajne sumy.
Graty panie kolego. Sumy są bardzo uzależniające.
-
Pierwszy wypad typowo za sumkiem.
Pierwsze w życiu łowienie teaserem, pierwsze w życiu kwoczenie.
120+ i 103cm.
Narzekać nie można 🙂😉
Właśnie wykorzystałeś limit farta na dekadę 🤣
Ile to razy kwoczyłem i nic,a mam fajne sumy.
Graty panie kolego. Sumy są bardzo uzależniające.
Też mam fajne.
Myślę,że to mogła być ryba w okolicach 200cm
Podplynal, powachal i odpłynął.
Tętno 200 bpm.
(https://i.postimg.cc/X76h6DTj/20230729-085859.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/m23nLysQ/Screenshot-20230729-141923-Gallery.jpg) (https://postimages.org/)
-
Gratulacje!
U mnie dziś fajna, rosnąca woda, spory ruch w niej też, ale z braniami krucho. Jedno piękne walnięcie w ciasto zmarnowałem. Potem już tylko małe kleniki na groch. Za to jeden złapany niczym lin - bąble szły tuż przy brzegu, takie ciekawe, bo się przemieszczały, no i dość intensywne. No to przystawiłem tak z metr od brzegu, pół minuty i spławik pyka.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_30_07_23_1_09_32.jpeg)
-
Ja wczoraj znowu Kopalnia. Na metodę same suchotniki. Za to na PW, gdy już się wstrzeliłem, to co 2-3 rzut ładna wzdręga :)
Duże ryby spławiają się widowiskowo pod drugim brzegiem. Następnym razem tam ruszę. Chyba z samym fotelem i PW.
-
Nocny feeder klasyczny i "Dary Wód Polskich"
(https://i.ibb.co/TTP8NDK/20230730-144029.jpg) (https://ibb.co/sPswXp5)
-
Posiedziałem na DD do 9 rano, o jakiekolwiek brania było turbociężko, coś tam zaczęło wyginać szczytówki ok 7 po 4h od spombowania. Kolejny raz jakiekolwiek efekty były dzięki nęceniu grubym towarem punktowo i łowieniu na klipsie (kolega rzucał byle jak przed siebie ok 65-75m bez nęcenia i tylko 3 karasie) jeden kij na wypłyceniu na 50m, drugi 3m obok pod trzcinami na głębszej wodzie. Łącznie wpadły 4 pełnołuskie pyrtki 2-3kg, 5 standardowych leszczy i karaś ok kilograma. Może jutro będzie powtórka jeśli nie będzie mocno padać :)
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Wzięło mnie na łowienie na filet.
W połowie czerwca sandacz 64 cm.
W ubiegłą niedzielę krótki sandacz (43 cm) z Odry. Dziś boleń 70 cm (moje PB) niemal wyciągnął wędkę ze stojaka w ten sposób, że myślałem że to sum.
-
Fajnie się masz :) tęgie łby w moim okręgu - katowicki - zakazali łowienia na kawałki ryb. Na trupka można, na żywca można, na fileta nie ;D No ja jebie.... :facepalm:
-
a na półtrupka?
-
Fajnie się masz :) tęgie łby w moim okręgu - katowicki - zakazali łowienia na kawałki ryb. Na trupka można, na żywca można, na fileta nie ;D No ja jebie.... :facepalm:
A na trupka złożonego z powrotem z filetów?
-
Gratulacje Krzysiu. Fajne ryby i jeszcze lepsze fotki. Woda aż po horyzont w tyle 💪
-
U, piękne! Chciałbym poznać uzasadnienie tej swiatłej decyzji :D
-
Dziś pierwszy raz chciałem spróbować regularnego łowienia na dystansie +100m i to w dosyć trudne warunki (duży boczny wiatr). Niestety nie udało się ,bo ograniczeniem jest zasięg nęcenia i swoim spodem powtarzalnie maksymalnie ,sięgałem 95 metrów dużą rakietą. Próbowałem średnią rakietą,ale mocno ją znosił wiatr,nie miało to sensu.
Tak więc łowiłem zestawami na 99 metrach (głębokość 8.5-9m). Miałem jeszcze trochę zapasu na wędkach do łowienia,ale nie chciałem wychodzić poza pole nęcenia. Koszyki niestety 100g,lżejszymi nie szło trafiać w azymuty.
4 brania,2 rybki kilo z hakiem,a umachałem się strasznie. Trudne jest takie łowienie,chcąc przerzucać dwie wędki co 20-25 min.
Trzeba pomyśleć o lepszym spodzie.
(https://images89.fotosik.pl/678/a34fff26335cc805gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/678/a34fff26335cc805.jpg)
(https://images92.fotosik.pl/678/56ee049ef6134737gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/678/56ee049ef6134737.jpg)
-
Czy przy takich 100 g to już dajesz zestaw przelotowo? Mniejszy leszcz może tego nie wyrwać z dna i człowiek czeka...
-
Zestawy robię półprzelotowo.
Na taki dystans,daję kulkę 15-tke (widać na foto).
Jeśli miałbym co chwilę brania drobnicy,to chyba w połowie sesji dałbym sobie spokój z takim łowieniem.
-
:thumbup:
Przesadzasz. Chłopaki kijkami 3,60 z fotela w punkt na takie odległości zarzucają... ;) ;D
-
I to kijami z cw w okolicach 80g ;D
-
I podajnik 40 g, żeby kija nie przeciążyć.
-
I podajnik 40 g, żeby kija nie przeciążyć.
HEHE dobre.
Serio,to już jest trudne łowienie,przynajmniej na większym ,naturalnym zbiorniku. Napewno trudne dla mnie. Wrócę do tego ,pewnie koło listopada. Teraz nie widzę żadnego sensu.
Na takie odległości,raczej kije 4.2 m.
-
Na takie odległości,raczej kije 4.2 m.
Będę bezwstydnym sadystą :P
https://fatfish.pl/pl/p/Wedka-Flagman-REFLEXION-FEEDER-4%2C50-m-150-g/14253 (https://fatfish.pl/pl/p/Wedka-Flagman-REFLEXION-FEEDER-4%2C50-m-150-g/14253)
Długość: 4,5 m
Waga: 283 g
Długość transportowa: 158 cm
Liczba sekcji: 3+3
Materiał kija: Grafit (węgiel)
Materiał rękojeści: Węglowa + pianka Eva
Przelotki: Pacific Bay
Uchwyt kołowrotka: Fuji
Rodzaj szczytówki: Wydrążona
Akcja: Szybka
Ciężar wyrzutu: 150g
Średnica szczytówki: 3,5 mm
Etui: miękkie (tkanina)
-
Jak mam być szczery,to bałbym się tym Flagmanem rzucać siłowo koszykiem 100g. 4.5m i waga poniżej 300g ,nie wróży pancerności,do tego trochę niskie cw. Wolę swoje Dome.
-
Jak mam być szczery,to bałbym się tym Flagmanem rzucać siłowo koszykiem 100g. 4.5m i waga poniżej 300g ,nie wróży pancerności,do tego trochę niskie cw. Wolę swoje Dome.
Większość wędkarzy kija za ponad dwa i pół kafla to bała by się z pokrowca wyjąć ;)
-
Jak mam być szczery,to bałbym się tym Flagmanem rzucać siłowo koszykiem 100g. 4.5m i waga poniżej 300g ,nie wróży pancerności,do tego trochę niskie cw. Wolę swoje Dome.
Większość wędkarzy kija za ponad dwa i pół kafla to bała by się z pokrowca wyjąć ;)
Tylko teraz pytanie... Jak już kupiłeś tak drogą zabawkę, to chyba po to by jej używać? Przynajmniej mnie się tak wydaje
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Jak mam być szczery,to bałbym się tym Flagmanem rzucać siłowo koszykiem 100g. 4.5m i waga poniżej 300g ,nie wróży pancerności,do tego trochę niskie cw. Wolę swoje Dome.
Większość wędkarzy kija za ponad dwa i pół kafla to bała by się z pokrowca wyjąć ;)
Tylko teraz pytanie... Jak już kupiłeś tak drogą zabawkę, to chyba po to by jej używać? Przynajmniej mnie się tak wydaje
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
W łowieniu dystansowym,nie ma wyważonych rzutów. Jeśli chcesz łowić na 90-100 metrach,musisz dać czadu podczas rzutu ,zatem sprzęt nie może być finezyjny. Takie jest moje zdanie. Wszelkiego rodzaju odchudzone kije,strzelą ,to pewne,zresztą już to przerabiałem.
150 cw,to takie minimum,ale dla długości 3.9 m.
4.5 m ,musi mieć dwójkę z przodu i najlepiej coś po dwójce jeszcze,jak choci o cw.
-
Do takiego kija to i powyżej 190 cm wzrostu by się przydało.
-
Do takiego kika to i powyżej 190 cm wzrostu by się przydało.
Niedawny rekordzista świata w rzucie,potrafił zrobić wynik 260m,przy 170 cm wzrostu 😉 (Terry Edmonds). Ale fakt,4.5 m na bank jest nieporęczne .
-
Ale jakiej długości miał kij? Nie mam pojęcia...
-
Dystansowe łowienie & Łowienie finezyjne - Wybierze jedno. W pełni zgadzam się tutaj z Michałem. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastko :P Dystansowy kij musi być pancerny. Fizyka jest bezwzględna.
-
Ale jakiej długości miał kij? Nie mam pojęcia...
13 stopowa karpiówka.
-
A ja powiem przekornie, że są na rynku nie jedne kije w długości 390 nie będące sztywnymi pałami którymi można łowić na 100 metrze lub dalej praktycznie w każdych warunkach. Ale to nie tylko kwestia kija. Liczy się każdy element zestawu z techniką włącznie.
Jeszcze w połowie tego sezonu powiedział bym że rozsądne i komfortowe łowienie przy wietrze na dużych wodach to 90 metrów. Teraz sam nie wiem gdzie leży granica. Tylko, że to nie łowienie dla każdego. Jest trudne zarówno fizycznie jaki i finansowo. I nie chodzi tutaj żeby kupić najdroższy możliwy sprzęt. Najdroższe są testy. Konfiguracja linek, strzalowek, węzłów koszyków itp. Można stosować ogólnie dostępne rozwiązania i w miarę budżetowo łowić jak większość lub kombinować wydać sporo kasy, poświęcić dużo czasu żeby łowić trochę dalej. Każdy sam musi sobie odpowiedzieć czy warto.
Natomiast nęcenie dużym spombem jest o wiele prostsze i można necic i 140/150 m do klipa tylko nie budżetowym 3 składem tylko spodem 13 ft w dwuskladzie z prawdziwego zdarzenia najlepiej 6lb lub więcej.
Co prawda widać tutaj, że nie wiało ale rzuty są lekkie z dużym zapasem a zestawy na filmie nie były optymalne nie mówiąc o tym że, spoda miałem drugi raz nad wodą więc kompletnie go nie czułem .
-
Zbyszek obaj dobrze wiemy,jaki to jest ''komfort'' łowienia na 100 m,kijem 3.9m.
Dziś rzucałem powtarzalnie na 105 m i to była dla mnie górna granica przy silnym wietrze,100m też nie było komfortowe przy tych warunkach. Dopiero 90 metrów mogłem uznać za komfortowe ,a to ledwie 15 metrów różnicy względem powtarzalnego maksa dnia dzisiejszego.
Pewnie,że wycisnąłbym jeszcze kilka metrów,może 5,ale to by były rzuty maksymalne,bez celności,bez kontroli.
Nie mówię,że jestem mistrzem rzutu,nie mam też najlepszego sprzętu,ale nawet najwyższej klasy kij dystansowy o długości 390 cm,nie będzie diametralnie lepszy od moich kilkukrotnie tańszych Dome. To będzie 10-15 m więcej przy podobnym zestawie i technice rzutu ? Sądzę ,że nie więcej.
Na upartego,gdybym miał linke 0.08,pewnie dołożyłbym te 5-8m,ale czy to by mi dało komfort ? Nie. I mógłbym zapomnieć o nawiązaniu walki z bonusem.
Dla ciekawostki,karpiówką 3.6m ,3lb,dwuskładem,rzucałem 100m bulletem 80g ,a nie był to drogi kij. Wniosek ? Konstrukcja feedera ogranicza zasięg,niestety. Za małe przelotki,zwłaszcza szczytowe i za dużo przelotek ,co łącznie nie pozwala również użyć dużego kołowrotka karpiowego.
Feeder mocno tłumi wysnuwanie linki ,w porównaniu do karpiówki.
Jeżeli łowienie feederem + 100m,to kij 4.2m. Obaj doskonale to wiemy Zbyszek .
Swoją drogą,uważam że każdą wędką 3.9 m ,z cw powyżej 100g i dobrze dobranym zestawem,można łowić na 80-85m. Popatrzcie ile więcej trzeba dopłacić,za kolejne 15-20 m ,przy tej samej długości.
Co do spoda,pełna zgoda,ale nie każdy chce taszczyć lufe 1.9m w aucie i ma na to miejsce.
-
Od miesiąca łowię głównie na 100 metrach kijami 390. Na różnych wielkich wodach w różnych warunkach. Mam jeszcze sporo zapasu ale póki co nie zamierzam iść dalej ze względu na i tak długie hole. Może zimą przy słabej aktywności ryb będę próbował.Kolga na wodzie 3200 ha też daje radę a ma inne kije. Potrafię wyobrazić sobie warunki w których nie dał bym rady tak łowić ale to skrajność i może kilka dni w roku tak wieje. Ale wtedy nie jest mądrym siedzenie pod drzewami nie mówiąc o łowieniu. Michale odważne stwierdzenie. Rozumiem, że testowaleś dłużej wiele różnych kijów/kołowrotków z górnej półki.
Trzeba również pamiętać, że dla każdego akceptowalna celność i komfort łowienia będzie inny.
-
Hmm powiem tak feedery do dystansu maja przelotki o większej średnicy np .Zemex Rampage 13 ft 150 gr waga 270 gr,tu robotę robią w głównej mierze blanki i technika rzutu ;)
-
Od miesiąca łowię głównie na 100 metrach kijami 390. Michale odważne stwierdzenie. Rozumiem, że testowaleś dłużej wiele różnych kijów/kołowrotków z górnej półki.
Trzeba również pamiętać, że dla każdego akceptowalna celność i komfort łowienia będzie inny.
Dobrze wiesz,że nie miałem kijów / kołowrotków z górnej półki,bo mam inną filozofię łowienia. Dopasowuję sprzęt pod warunki ,co nie koniecznie oznacza wydawania ''tysięcy''. Za mniej niż 1000 zł idzie złożyć fajny zestaw na 100 metrów i więcej,ale nie o tym dyskusja.
Sam świetnie to ująłeś,dla każdego komfort to inne pojęcie. Nawet u Ciebie i przy Tobie,powtarzalnie rzucałem 115 metrów swoim ''tanim'' sprzętem i też wiało,zatem czy to oznacza ,że 100 m jest dla mnie komfortowe ? No nie jest,bo tak samo wymaga wielkiego wysiłku i żaden droższy kij ,w tej samej długości ,mi tego komfortu nie da.
Druga sprawa Zbyszek,masz u siebie niesamowicie rybne wody . Nie musisz tak bardzo skupiać się na celności i utrzymaniu się w polu nęcenia,nawet bym powiedział,że wręcz odwrotnie.
U siebie nie mam takiego rybostanu i jestem zmuszony jednak podawać towar dosyć celnie,a to przy 100 metrach,diametralnie zmienia pojęcie ''komfortu łowienia''.
Tak czy owak,chylę czoła. Regularne łowienie na 100 m.to katorga ,a czy sens ? To już indywidualna kwestia.
-
Fajnie poczytać takie posty od takich wędkarzy.
-
Przepraszam za jakość zdjęcia ale przyjaciel bardzo chciał wracać do wody, a samemu ciężko na macie go dźwignąć.
(https://i.postimg.cc/F11JW48h/IMG-2004.jpg) (https://postimg.cc/F11JW48h)
Rekord wody pobity, idziemy dalej.
-
:bravo:
Ja wczoraj łowiłem. Przygotowałem się do wyjazdu dość dobrze, min. wziąłem zestaw do łowienia z powierzchni.
Na miejscu okazało się, że była spora fala i ten sposób odpadł. Do 8.00 na stawie martwa cisza, u nikogo ani mru mru.
A potem do 18.30 zaczął się DZIEŃ KONIA KARPIA. Kto łowić umiał i miał w miarę dobrą miejscówkę - połowił.
Rybki 3-10 kg. Łyżka dziegciu: hak z mikrozadziorem wbity na wylot w palec - 9 kg pełnołuski zemścił się na macie.
Pół godziny wyciąganie, dezynfekcja i robienie opatrunku, potem łowimy dalej. ;)
-
Mirku udało Ci się samemu wyciągnąć hak czy na SOR?, pamiętam jak centurion nr 2 zaparkował w moim palcu, wbił się w kość, słabo to wyglądało, dopiero za trzecim razem udało się wyrwać kleszczami a ból był okropny. Gratulacje, super połowione :beer:
-
zniszczyłem kombinerkami z auta znajomego mikrozadzior i hak wyciągnąłem, akurat spory nr 4
potem "sor", sam odkaziłem ranę
-
Dzień konia-karpia -kto umiał ten połowił - filozofia zbiorników komercyjnych.
Nie jest tak, że przyjedziesz i masz rybę, jak widzę w większości hejterskich komentarzy na YT.
Pięknie!
Dezynfekcja odkażaczem do ran dla ryb, czy spirytusem od sąsiada wędkarza? ;D
Mam nadzieję, że zemsta karpia nie odbije się na kondycji wędkarza.
Pozdro! 8)
-
Od miesiąca łowię głównie na 100 metrach kijami 390. Michale odważne stwierdzenie. Rozumiem, że testowaleś dłużej wiele różnych kijów/kołowrotków z górnej półki.
Trzeba również pamiętać, że dla każdego akceptowalna celność i komfort łowienia będzie inny.
Dobrze wiesz,że nie miałem kijów / kołowrotków z górnej półki,bo mam inną filozofię łowienia. Dopasowuję sprzęt pod warunki ,co nie koniecznie oznacza wydawania ''tysięcy''. Za mniej niż 1000 zł idzie złożyć fajny zestaw na 100 metrów i więcej,ale nie o tym dyskusja.
Sam świetnie to ująłeś,dla każdego komfort to inne pojęcie. Nawet u Ciebie i przy Tobie,powtarzalnie rzucałem 115 metrów swoim ''tanim'' sprzętem i też wiało,zatem czy to oznacza ,że 100 m jest dla mnie komfortowe ? No nie jest,bo tak samo wymaga wielkiego wysiłku i żaden droższy kij ,w tej samej długości ,mi tego komfortu nie da.
Druga sprawa Zbyszek,masz u siebie niesamowicie rybne wody . Nie musisz tak bardzo skupiać się na celności i utrzymaniu się w polu nęcenia,nawet bym powiedział,że wręcz odwrotnie.
U siebie nie mam takiego rybostanu i jestem zmuszony jednak podawać towar dosyć celnie,a to przy 100 metrach,diametralnie zmienia pojęcie ''komfortu łowienia''.
Tak czy owak,chylę czoła. Regularne łowienie na 100 m.to katorga ,a czy sens ? To już indywidualna kwestia.
Robimy ouftop więc chyba trzeba by przenieść dyskusję do działu dystans.
Napisałem ,że łowienie dystansowe jest kosztowne ale nie ,że trzeba kupować kije czy kołowrotki za 1000 czy wiecej zł. Najdroższe są testy , często zmiena jednego elementu w zestawie może dawać zaskakujące rezultaty. Podstawowe elementy wpływające na odległość rzutu to technika rzutu, wędka, kołowrotek, linka główna, strzałówka, rozmiar i masa koszyka. Dla przykładu np linka główna. Masz plecionki 4, 8, 9, 12 splotowe nie mówiąc o tym ,że plecionka o tej samej liczbie splotów może mieć inne właściwości. Cieżki dystansowy feeder to póki co temat niszowy a materiały na polskim youtube moim zdaniem bardziej przeszkadzają niż pomagają w efektywnym łowieniu. Twórcy powielają zasłyszane informacje , nie łowią tak często na codzień. Mając dobry zestaw zakładają ,że nie istnieje lepszy. Dla jednej osoby przetestowanie choćby niewielkiej ilości kobinacji i ich wpływu na siebie trwa bardzo długo a drobne błędy często mogą prowadzić do mylnych wniosków.
Łowililiśmy razem na przełomie maja i czerwca. Wtedy nie byłem wstanie łowić na 100 metrze z taką lekkością jak teraz. Dla mnie osobiście ,żeby łowić komfortowo na 100 metrze w trudnych warunkach warto rzucać przynajmniej 140 metrów przy bezwietrznej pogodzie.
Co do rybności wód Jezioro Żywieckie i Zalew Rybnicki nie słyną obecnie z rybności. Zresztą nie widać w internecie ,żeby wiele osób chwaliło się tam wynikami. Ale tak każda woda jest inna być może u Ciebie faktycznie trzeba łowić precyzyjniej. Nie miałem okazji przetestować ;)
Nie zawsze dystans jest najlepszą opcją nie mówiąc już o męczeniu się nad wodą. Nie ma sensu łowić tak na siłę. Dla mnie łowienie z dystansu z roku na rok staje się ciekawsze i bardziej satysfakcjonujące. W przyszłym sezonie mam w planach łowienie na innych jeszcze większych wodach. Mam nadzieję ,że rozwój w kwestii dystansowego feedera potrwa jeszcze bardzo długo.
-
Dezynfekcja odkażaczem do ran dla ryb, czy spirytusem od sąsiada wędkarza? - wodą utlenioną od właścicielki łowiska
-
Dyskusja faktycznie lepiej,żeby była we właściwym wątku.
100 metrów ,mimo wszystko,nie jest dla każdego.
-
Dyskusja faktycznie lepiej,żeby była we właściwym wątku.
100 metrów ,mimo wszystko,nie jest dla każdego.
Dla większości wędkarzy 100m jest odległością kosmiczną.
A ich poczucie odległości bo.... tyle widze że to jest 100m to farsa odległości.
W praktyce to 25 odległości kija 3,9m.
-
Dla większości wędkarzy 100m jest odległością kosmiczną.
Np. ja nigdy nie osiągnąłem 90 m, mimo prób.
Miałem łowisko w kształcie m/w trapezu - wolno było łowić tylko z jednego brzegu, ryby siedziały głównie pod drugim.
Trzy b. dobre stanowiska były dla mnie niedostępne ze względu na zbyt krótkie rzuty. :(
Musiałem się zadowalać tylko dobrymi i rzucać regularnie do 70, może 75 m. Wtedy o strzałówkach nawet nie słyszałem.
-
Ostatnimi czasy szukam kąta do zdechnięcia ;), bo sezon wakacyjny zazwyczaj jest u mnie słaby. Klubowa glinianka ma swoje niesamowite fanaberie, a w mojej rzece występuje monodominacja japońców, które skutecznie nie dopuszczają innych ryb, a mnie doprowadzają do kurwicy :). Z tego też powodu ostatnie nocki traktowałem mocno niezobowiązująco - biwak, chill, zimne :beer: i karciochy z kumplami :-[.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_01_08_23_8_00_49.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_01_08_23_8_51_44.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_01_08_23_8_19_57.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_01_08_23_8_21_03.jpeg)
Nie skupiam się na jednej technice, więc idąc za ciosem postanowiłem spróbować czegoś nowego. W zeszłym sezonie zakończyło się na planach i lekkim uzupełnieniem akcesoriów, w tym natomiast trza to było przekuć w czyny. Ostatnie trzy piątki oddałem się nocnemu, rzecznemu polowaniu na wąsacze z użyciem spławika podwodnego z grzechotkami. Plotki o połowach "sumiarzy" z ostatnich sezonów lekko mnie zmotywowały do powrotu nad mętną rzekę, a ekscytacja z odkrywania nowej przygody przyćmiła rozsądek. Pierwsza zasiadka na sumnitę i o 2.30 udaje mi się wyciągnąć pierwszą, godnych rozmiarów kijankę od wielu lat.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_01_08_23_8_32_05.jpeg)
Fajnie otrzymać nagrodę za "sumienne" przygotowanie, ale mały niedosyt pozostaje, bo od trzech zasiadek to jedyna ryba na 2-4 osoby. Wiedziałem, że nie będzie lekko, ale spodziewałem się nieco lepszych efektów, choć być może miało na to wpływ ochłodzenie, które zagościło od pewnego czasu. Boję się tylko, że zabraknie mi czasu na sumy, bo w konkurencji jest Odra, która obecnie wędkarsko zaczyna odżywać, a nie ukrywam, że to dla mnie priorytet na ten sezon. Póki co trza brać, co woda daje...
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_01_08_23_8_42_14.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_01_08_23_8_46_32.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1376_01_08_23_8_46_49.jpeg)
-
Gratulacje fishunter, fajny opis i zdjęcia :thumbup: :beer:, suma życzę 200+
-
Fajnie otrzymać nagrodę za "sumienne" przygotowanie, ale mały niedosyt pozostaje, bo od trzech zasiadek to jedyna ryba na 2-4 osoby. Wiedziałem, że nie będzie lekko, ale spodziewałem się nieco lepszych efektów, choć być może miało na to wpływ ochłodzenie, które zagościło od pewnego czasu. Boję się tylko, że zabraknie mi czasu na sumy, bo w konkurencji jest Odra, która obecnie wędkarsko zaczyna odżywać, a nie ukrywam, że to dla mnie priorytet na ten sezon. Póki co trza brać, co woda daje...
Kwestia zmiany podejścia moim zdaniem - a nie jest lekko przestawić się z myślenia - "niech będzie byle co byle często" na "może i nie być ale jak już to niech będzie porządne". No i sukces ciężko wypracowany smakuje najlepiej :thumbup: :bravo:
Po za tym kto broni na Odrze sumy łowić? ;) Zawsze mocniejszy kij można mieć "zwarty i gotowy" do użytku a jak brania nagle ustaną to warto sprawdzić czy jakiś wąsaty reszty ryb nie przepłoszył.
-
Nastawienie na "grubo albo wcale" mam zaprogramowane, ale szkoda, że na razie ten jeden sumek nas poszczuł i zjebał statystyki :-\. Sumiarzem raczej nie zostanę, nie mam czasu ani sprzętu na takie przygody. U mnie na rzeczce wystarczają mi karpiówki 3,5lb, a nad Odrą trza mieć uposażenie na prawdziwe bydlaki, których tam nie brakuje. Poza tym brzana jest celem nr 1, a reszta to miły dodatek ;D. Karpiowanie na jakiś czas poszło w odstawkę, więc chwilowa zabawa w poszukiwanie lokalnych wąsaczy może załatać tę lukę :).
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,Krzychu sumisko piękne :thumbup:,Fishunter zacne foty :thumbup: :beer: :bravo:
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,Krzychu sumisko piękne :thumbup:,Fishunter zacne foty :thumbup: :beer: :bravo:
Panowie, Pamie :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
Gratuluję bycia nad wodą :narybki:
Gratuluję pięknych :fish: :fish: O:)
-
:bravo:
Ja wczoraj łowiłem. Przygotowałem się do wyjazdu dość dobrze, min. wziąłem zestaw do łowienia z powierzchni.
Na miejscu okazało się, że była spora fala i ten sposób odpadł. Do 8.00 na stawie martwa cisza, u nikogo ani mru mru.
A potem do 18.30 zaczął się DZIEŃ KONIA KARPIA. Kto łowić umiał i miał w miarę dobrą miejscówkę - połowił.
Rybki 3-10 kg. Łyżka dziegciu: hak z mikrozadziorem wbity na wylot w palec - 9 kg pełnołuski zemścił się na macie.
Pół godziny wyciąganie, dezynfekcja i robienie opatrunku, potem łowimy dalej. ;)
Mirek Gratuluję.
Pamiętam będąc razem na Grodzisku. jak mi 5 -kilowy Pełnołuski rozorał palca.
Ból przeogromny.
:thumbup: O:) :beer:Gratuluje
-
Nareszcie w tym roku, wczorajszy wyjazd na ryby, przyniósł mi mnóstwo karasi i to na co czekałem od początku maja, czyli pierwszego lina! Co prawda nie jest to jakiś olbrzym ale mnie cieszy :D
-
(https://i.postimg.cc/bw9Z3j3J/1691081735048.jpg) (https://postimg.cc/pmyVL3Nb)
(https://i.postimg.cc/DwTWrzQH/1691081837792.jpg) (https://postimg.cc/qz1M045x)
Wczoraj na moim niszowym oddalonym od miasta 50km zbiorniku, gdzie nigdy nikogo nie ma, odbywały się przyjacielskie zawody. Po drugiej stronie wyspy było miejsce, ale dziesięciu gości z wózkami i koszami oblegało większość "mojego" brzegu. Usłyszałam, że nie biorą. No ale brały! Nie tak, jak zazwyczaj, ale nie było tragedii. Zawodnicy się zwinęli o 13stej, dopiero wtedy ryby się zbudziły. Zastanawiam się jak ciągle przerzucane zestawy i dużo zanęty w łowisku- jak to wypłynęło na nie, w jaki sposób, że dopiero po południu się uruchomiły. Do wysepki miałam z 20m i nie mogłam sobie poćwiczyć celności długich rzutów.
Dzisiaj królowała zanęta method manii zielona, przy której po długich testach wszystkiego zostaję na dłużej. Pellet który rozrobiłam z konopnym atraktorem zdawał się odstraszać ryby, w przeciwieństwie do tego ze zwykłą wodą.
Królowała przynęta od Feeder Baits - różowy ślimak ochotka-konopia. Karpie, które złowiłam były w przedziale 1.5 - 3.5kg.
Następnym razem jedziemy na jedno z malowniczych jezior PZW za Koronowem, a jest ich tam naprawdę dużo. Jezioro, gdzie mam łódkę, jest teraz oblegane przez kąpiących się ludzi, a dzika mała plaża, gdzie mam jedyny dostęp do miejsca z łąkami podwodnymi a nie z wielkimi połaciami wywłócznika i moczarki jest ciągle zajęta.
Karpie z komercji (mimo, że pół dzikiej) przestały mnie już tak mocno cieszyć. Jak jakiś czas temu złowiłam parę ładnych leszczy na bata z PZW to cieszyłam się dużo bardziej, niż z tych, które co tydzień wyciągam i tu prezentuję. 🥺
Trzeba będzie zmienić zbiornik.
-
:bravo:
za 2-3 lata te karpie będą miały już większe rozmiary i będzie ciekawiej ;)
-
:) to prawda, jak udało mi się złowić tam karpie 7-8kg to było jakoś miłej ;) ale niestety to rzadkość. Na 6 wyjazdów takich dużych rybek była oszałamiająca liczba 4.
Zazwyczaj jak szukam jakiegoś miejsca z większymi karpiami, to są wymogi w różnych konfiguracjach typu kije karpiowe 3lbs, żyłka 0.30, hak nr 2, często pojawia się że trzeba łowić na włos z ciężarkiem a nie metodą, feederem.
To mnie odstrasza. Załóżmy, że mam jakieś kije karpiowe, grubą żyłkę, duży hak. Wtedy dochodzi nęcenie - czyli najczęściej spod czy łódka. No i czytałam, że karpie gromadzą się w środku zbiornika na dużych odległościach, bo tak wywożą karpiarze. Plus dużo ziaren, kulek...
Musiałabym nauczyć się spodować, prawda? Czy PVA z rzutu by było wystarczające?
-
PVA bez spodowania to trochę za mało. Zwłaszcza na "szczyt sezonu", gdzie ryby po tarle odżywiają się jak szalone. Dlatego PVA bez donęcania rakietą może mieć rację bytu na początku sezonu, gdy ryby zaczynają ruszać na żer.
Jeśli chcesz się podszkolić w metodzie rzutowej polecam Ci filmy Terry'ego Edmonds'a - świetny rzutowiec. Tłumaczy wszystko dokładnie co i jak, a ponadto wyjaśnia kwestie sprzętowe. Ma swój kanał na Y-T.
-
Zależy od konkretnego łowiska. W odległości 75 min jazdy ode mnie znam lepiej lub gorzej lub tylko ze słyszenia około 25 komercji 1-7 ha. Regulaminy na nich są różne a i rybki pływają różnych wielkości.
Ja wybieram dwa warianty:
- komercje 1-2 ha z dominującymi rybami w przedziale 3-7 (10) kg + jakieś większe ryby bonusowe, tu łowię głównie koszykami do metody, ale czasem też innymi sposobami, spomba używam sporadycznie - nie muszę,
- komercje 4-7 ha z większymi karpiami, i tu aktualnie prawie wszędzie łódka potrzebna, ale są koledzy co na pw i sb świetnie sobie radzą, choć trafiają się pojedyncze stanowiska gdzie z rzutu jest też szansa połowić przyzwoicie (i tu spomb się przydaje).
-
Co tu dużo mówić nie ilość a jakość. Mój nowy rekord pobity a jeszcze tydzień urlopu, ciężko było dźwignąć w podbieraki tą 17 stkę.
(https://i.postimg.cc/JHHw4xRM/IMG-2024.jpg) (https://postimg.cc/JHHw4xRM)
(https://i.postimg.cc/21RYysqJ/IMG-2025.jpg) (https://postimg.cc/21RYysqJ)
-
Wow!
:bravo:
Jak pan złapał tego sazana, panie Fisherman?
-
Karpiówka z gruntu, na haku na włosie wiśnia kulka nr 18 i dumbbells squid 14 do tego pva i necenie spombem.
Jakub :P
-
Piękna krówka :bravo:
-
Wow!
:bravo:
Jak pan złapał tego sazana, panie Fisherman?
To nie sazan, jak mamy się uczyć zwykły, ale jakże piękne i jakże ciężki pełnołuski gratulacje
-
Gratulacje Jakub nowego PB :beer: :thumbup:
-
Na wstępie gratulacje dla wszystkich co spędzili czas nad wodą
Wczoraj wybrałem się na niewielką komerchę z nastawieniem na metodowe łowienie. Nad wodą zastał mnie deszcz ale nic to, pierwsze parasol i można się rozkładać.
W pierwszym rzucie wpadł niewielki koi (pod 3kg) i niewiele później pełnołuski 5,5kg oraz jesiotr rosyjski 4kg. Wraz z ustaniem deszczu brania też ustały i jedynie jesiotry co jakiś czas podgryzały. Pierwszy syberyjski już przy brzegu wpakował się w drugi zestaw i zerwał wszystko. Z drugim już się nie patyczkowalem i targałem go siłowo (miał pary bestia), a i tak wpakował się w drugi zestaw (na szczęście udało się rozplątać żyłki) i zrobił parę salt, ale wylądował na brzegu - prawie 130cm i 10,5kg. Haczyk Kamasan B911 X-Strong r.12 przy takim holu się rozgiął ale rybka nie dostała ani grama luzu i udało się ją wyjąć Następne 2 jesiotry zewały przypony gdy poszedłem na stronę a sąsiad próbował je holować jak karpiówką
Przed południem jeszcze wpadł taki 7,5 kg paskudek, a zaraz po południu 3 następne się spięły po dłuższych holach. Potem nastała cisza i nawet jesiotry się względnie uspokoiły (choć co jakiś czas podgryzały ale nie szło się wciąć) i jedynie leszczyk i jaź mnie odwiedziły.
Plan był posiedzieć max do 17. Około 16:30 jeszcze raz pokombinowałem i zacząłem zwijać parasol i resztę mantli a tu słyszę odjazd z WB - wpadł misiu 7,5kg. No to jeszcze raz i zwijamy się dalej, i znowu po 2 minutach odjazd - też misiu 7,5kg i tak jeszcze 3 razy - 8,5kg, spinka i 5 kg. Zostałem jeszcze pół godziny ale już bez efektów i przynajmniej na spokojnie się spakowałem i do auta w sam raz zacząłem się pakować jak zaczęło siąpić
Parę rybek wpadło, okombinować też trzeba było się sporo, bo na reszcie stanowisk większość o blanku schodziła ale suma summarum nawet fajnie połowiłem
I jedyna wada tego dnia, to to, że trzeba było zaraz po rybkach pojechać do pracy, poprzestawać pół placu ciężarówek żeby swoją wyciągnąć do wyjazdu, przespać się 3h i w trasę by przed zakazem ujechać kawałek
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Ładnie połowione , gratulacje
-
Ładnie połowione , gratulacje
Patryk dałeś czadu!!!!!!!!!!!!!!! :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :thumbup: :beer:
-
Gratulacje Patryk
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Witam wszystkich serdecznie. Wszystkim z nad wody gratuluję. Wyników,
jak i samej możliwości obcowania na Łonie Natury.
I ja w ten weekend razem z rodziną,byłem na Łowisku Ochaby.
3 wypad w tym roku. I dziś podobnie jak ostatnio( wypad z eMario Brosem - czerwiec),jestem zajechany!!!!!!!
Dosłownie!!!!
Łowiłem od piątku . Ok 15 pierwsze zestawy zostały wywiezione. Zakończyłem łowienie ok 11:15 dziś po holu ostatniej Rybki w mega ulewie. Co zostało nagrodzone nowym PB Karpia 19kg.
Lało 80% całego wypadu. Aura nie rozpieszczała nas jednym słowem.
Podobnie było też z braniami, w pierwszej fazie akcji pt. ,, Ochaby nr 3".
Piątek przyniósł 2 napłynięcia i dwa brania amurowe, gdzie ryba się uczepiła.
W obu przypadkach po dłuższym holu spinka.
Pierwszej szkoda, ponieważ ów Świr miał ok 12-15kg.
Spiął się przy samym koszu podbieraka.
Druga spina nastąpiła na ok 70 metrze. Piątek Ryb nie dał. Lecz mimo 0-ych efektów systematycznie przewoziłem zestawy od 1,5h początkowo, zmieniając intensywność do 2h później.
Do północy na zbiorniku wyjętych zostało 5 Ryb.
2 Jesiotry ok 12kg
2 Karpie ok 10-12 kg
1 szczupak - przylów.
U mnie przełom nastąpił w sobotni poranek. A była godzina 6:23 to wówczas odezwała się centralka od sygnalizatorów. Rolka,rolka, jeeedzie.
Nareszcie. Pomyślałem
Tak jest. Tym razem obyło się bez spiny. Tym razem w kołysce zameldował się Mr.Karp 12kg.
Chwilę później dołączył 13kg.
Nadzieja powróciła proporcjonalnie z chęciami do dalszej pracy.
Lecz mój optymizm szybko został rozwiany i ostudzony.
Do 14 kompletnie się nic więcej nie wydarzył. Prócz tempa,w intensywności opadów.
Po 14 ruszyło.
A ruszyło tak iż rodpod z trzema karpiówkami wystrzelił jak z katapulty w stronę lustra wody.
Szybki jak przystało na Kocura, dwa wędziska złapałem. Trzecia poszła razem z rodpodem.
Po cycki w wodzie byłem. But w mule też przepadł. Jak to bywa w pięknych bajkach, wszystko udało się odzyskać. Poczynając od wędki,po buta .
A ruszyło z kopyta. I to dosłownie.
Zacząłem systematycznie odławiać Rybki.
Na stawie bez zmian.
Zaczął się czas na wyłączność współpracy z Karpiami . Tak też i było, ponieważ nic innego prócz Karpi,w kołysce nie wylądowało. Najbardziej intensywne brania, i co za nimi idzie w to ciężka orka.
A punktem kulminacyjnym był przedział czasowy między 00:40 a godziną 5 rano w niedzielę. Wszystkie 3 zestawy dawały rybki. Dosłownie.
Czas od wywózki do rolki to ok 10-15 minut max!!!!!!
Tak, że te parę godzin spędziłem w totalnej ulewie przy holach.
Rybki wynagrodziły i zrekompensowały aurę.
Ostatnia rybka została wyjęta dziś ok 11 h przed południem.
Nowy PB Kota
19 kg!!!
Podczas pakowania.
Parę fotek jak zawsze dołączę do relacji.
Jeszcze raz wszystkim z nad wody gratuluję.
Trzymajcie się Panie i Pany.
Ps: wynik końcowy.
19kg 1szt nowy PB
16kg 6szt
15kg 1 szt
14kg 7szt
13kg 6szt
12 kg 3szt
W sumie
24 ryby
Spinek po holu 11.
Kg w sumie
342 kg
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230806/83795a2f31e47f02f88915b3b8169bde.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230806/589527dcffd4a46abbde731d9242d681.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230806/0f09f98607669b35473e2591ba4a379b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230806/7a0462a870316d86d0bb40dbcbec9d57.jpg)
-
Nie no Piotr pogoda z dupy ,ulewy ,burze a ty jeszcze nowe PB trzasłeś :P,jeszcze trochę i będziesz miał zakaz wjazdu na tą wodę 8),a tak na serio,wspaniały wynik :bravo: :beer: :thumbup:
-
Gratulacje Piter
Super rodzinny wypad i piękne rybki
Jakby pogoda jeszcze dopisała to byłoby miód malina ale najważniejsze że wypad udany
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Patryk ty też poszalałeś zdrowo nad wodą :bravo: :beer:
-
😮🙀👀
g r a t u l a c j e !
-
Kocie-poszalałeś. :bravo: :bravo: :bravo: a ja 9kg PB amura się cieszyłem :facepalm:
Shreku-gratki, zazdroszczę Wam łowisk w Waszej okolicy, macie gdzie się wyszaleć wędkarsko. Shimaniaka orałeś?
-
Kotkoi, niesamowita ilość bardzo dużych ryb. Na taką komercję i takie brania,chyba i ja bym raz się przejechał. Wynik kosmiczny.
-
Shimaniaka orałeś?
Tak, na jednym zestawie Shimano Aero X5 z MAP-em, na drugim Daiwa Windcast MF też z MAP-em.
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Kotkoi, niesamowita ilość bardzo dużych ryb. Na taką komercję i takie brania,chyba i ja bym raz się przejechał. Wynik kosmiczny.
Michał, to nie takie proste tam ;)
Byłem 2x i większość na zbiorniku siedzi bez brań.
-
Kotkoi, niesamowita ilość bardzo dużych ryb. Na taką komercję i takie brania,chyba i ja bym raz się przejechał. Wynik kosmiczny.
Michał, to nie takie proste tam ;)
Byłem 2x i większość na zbiorniku siedzi bez brań.
Tym lepiej.
Domyślam się,że połów jak wyżej,był wynikiem bardzo wielu składowych ,w tym ogromu szczęścia,ale wrażenie robi konkret.
-
Kotkoi, niesamowita ilość bardzo dużych ryb. Na taką komercję i takie brania,chyba i ja bym raz się przejechał. Wynik kosmiczny.
Michał, to nie takie proste tam ;)
Byłem 2x i większość na zbiorniku siedzi bez brań.
He.....He...He....
Udostępnisz wiedzę...
Wskażesz technologie...
Pokażesz co i jak...
Info idzie w świat....
Ale po co...
A gdzie w tym wszystkim dziękuje 8) :P :'(.
Ale to już było :-X.
-
Myślałam, że jakimś cudem update będzie w innym wątku, ale złapałam 3 pijane leszcze, z czego jeden kodem morse'a przekazał mi, że w tym zbiorniku pływa "zgrajka" dużych karpii w liczbie około 7 w porywach 10, a rybostan jest taki sam jak w innych jeziorach PZW w mojej okolicy - czyli średni.
W sensie że zrobiłam wywiad w typie spy agent.
(https://i.postimg.cc/xj5FL7yX/IMG-20230808-100833.jpg) (https://postimg.cc/LhqTpxWS)
(https://i.postimg.cc/Qdy21PDQ/IMG-20230808-WA0000.jpg) (https://postimg.cc/pmKctspr)
Następnym razem jadę na ulubioną komercję. Za wysokie progi to były na moje nogi chyba jak na pierwszy raz.
Miły i bardzo marketingowy właściciel - dzierżawca wody z typów tzw. "opowiadaczy" był jedyną pozytywną stroną. A, przyroda jeszcze - zdecydowanie.
Do zobaczenia w weekend mam nadzieję w wątku nasze karpiowanie - mam nadzieję.
W sumie to nauczyłam się rzucać spombem, pva z ciężarkiem, wiązać trochę i montować zestawy karpiowe.
-
Polowilem i ja. Odwiedziłem Karpiową Wyspę w Wojsławicach koło Zduńskiej Woli. Bardzo przyjemne miejsce trochę inne niż standardowa komercja. Łowienie tylko z wyspy i rzucanie pod przeciwległy brzeg. Niestety wziąłem tylko Nzone 10ft a przydałoby się coś dłuższego ale przy koszyku 40g sprawowała się bardzo dzielnie. Złowiłem ponad 10 karpii od 1 kg do +/- 6 + jeden wielki mi przetarł żyłkę o jakiś kamień.
Fotki:
(https://i.postimg.cc/HsDWp64L/IMG-20230808-154324.jpg)
(https://i.postimg.cc/Z5nMXSBv/IMG-20230808-111118.jpg)
(https://i.postimg.cc/T3s464g7/IMG-20230808-111149.jpg)
(https://i.postimg.cc/yYPMwjLt/IMG-20230808-114609.jpg)
(https://i.postimg.cc/QNgwTSZC/IMG-20230808-124030.jpg)
(https://i.postimg.cc/HspK45T2/IMG-20230808-125706.jpg)
(https://i.postimg.cc/qvvP0KYR/IMG-20230808-134923.jpg)
-
Wszystkim z nad wody gratuluję O:) :bravo: :beer:
Blvck_b3rry gratuluję robisz postępy z prędkością błyskawicy.
Kogoś mi przypominasz , co robił tak nieziemskie postępy.
E-Mario Bros może Ci opowie. :)
Świetnie sobie radzisz.
Pozdrawiam
-
Polowilem i ja. Odwiedziłem Karpiową Wyspę w Wojsławicach koło Zduńskiej Woli. Bardzo przyjemne miejsce trochę inne niż standardowa komercja. Łowienie tylko z wyspy i rzucanie pod przeciwległy brzeg. Niestety wziąłem tylko Nzone 10ft a przydałoby się coś dłuższego ale przy koszyku 40g sprawowała się bardzo dzielnie. Złowiłem ponad 10 karpii od 1 kg do +/- 6 + jeden wielki mi przetarł żyłkę o jakiś kamień
Gratuluję .
Przeoiękna sceneria przyrody .
Może się skuszę na początku października .
-
(https://i.postimg.cc/02Pry31r/In-Collage-20230809-082236461.jpg) (https://postimg.cc/Z0sJfwRh)
-
:bravo: dla łowiących
-
Kiedy najbardziej boli porażka ? Kiedy zawodzą własne umiejętności i sprzęt...
Ostatnie wyjazdy poświęcam wielkiemu jezioru Rajgrodzkiemu (1460ha). Opływując wcześniej łodzią z echo,znalazłem kilka ciekawych miejsc.
Jezioro ma to do siebie,że jest bardzo głębokie (56 m.w najgłębszym miejscu),a do tego ma szybko spady na 8-10 m.
Znalazłem ciekawą półkę,która ma głębokość 11-12 m,a przed nią,jest głębia na okolice 20 m. Półka zaczyna się na około 93 metrze od brzegu. Żeby mieć pewność,że posyłam towar na półkę,a nie w przepaść,zaklipowałem sobie 104 metry i nęciłem średnim spombem wędką do łowienia masterem 3'9 50-170 cw.
A że wiatr dziś był przychylny,bo w plecy,udawało mi się na takim dystansie nęcić. Łowiłem zaś na 109 m,tak żeby podajnik w miarę wpadał w pole nęcenia.
Poszło 18 spombów ,dużo machania.
Pierwsze branie po 2.5 godz. spięte przez tragiczną regulację hamulca w ultegrze ci4 . Pewnie będę pierwszą osobą,która narzeka na ten świetny młynek,ale hamulec jest totalnie do bani jak dla mnie. Spiąłem 3 fajne lechy i piękny przyłów prawdopodobnie suma.
Później wiatr zmienił kierunek i się nasilił.
Nie było mowy o dorzucaniu w miejsce nęcone. Chcąc łowić pewnie na 110m,należy mieć zapas chociaż na 120m,tak to widzę.
Najgorzej zawiódł mnie kołowrotek za ponad tysiaka. Nie wiem,jak można na nim mieć kontrolę hamulca. Tam jest pół obrotu i beton,lub pełny luz. Bez sensu.
Ręką hamować ? Bez jaj.
Ciekawostka,swoją okumą inception 6000 ,osiągałem taki sam dystans,jak na ultegrze 5500 ci4.
(https://images92.fotosik.pl/680/33c57c29e1366e4dgen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/680/33c57c29e1366e4d.jpg)
-
Michał, to tak samo jak w kołowrotkach od Gabora... Trzeba wziąć filc jakiś gruby, wyciąć z niego podkładki i wymienić jedną czy dwie teflonowe (zapewne), które są w szpuli. Tyle z teorii wiem, bo w praktyce ciągle zapominam się za to zabrać. Bo też mnie jasny szlag trafia z tym QD.
-
Michał, to tak samo jak w kołowrotkach od Gabora... Trzeba wziąć filc jakiś gruby, wyciąć z niego podkładki i wymienić jedną czy dwie teflonowe (zapewne), które są w szpuli. Tyle z teorii wiem, bo w praktyce ciągle zapominam się za to zabrać. Bo też mnie jasny szlag trafia z tym QD.
Spoko Michał,ale takie kombinacje ,w młynku w takiej cenie,nie powinny mieć miejsca. Straciłem bardzo ładną rybę,bo nie umiałem regulować hamulca. Porażka.
-
Bo QD jest raczej do karpiowania, gdzie nie ma znaczenia, czy ustawisz hamulec na 3 kg, czy na 3,5. Tak jest specjalnie i to nie jest wina sprzętu, więc nie można mieć pretensji do Ferrari, że kiepsko radzi sobie na wybojach ;)
-
Bo QD jest raczej do karpiowania, gdzie nie ma znaczenia, czy ustawisz hamulec na 3 kg, czy na 3,5. Tak jest specjalnie i to nie jest wina sprzętu, więc nie można mieć pretensji do Ferrari, że kiepsko radzi sobie na wybojach ;)
Coś w tym jest. Nie ogarniam tego hamulca,to fakt. Zwijanie jest bajka,ale i tak się zniechęciłem
-
Kurczaę. Ja od poniedziałku na urlopie, dziś 2 dzień nad wodą bez brania. Sierpień zawsze był najlepszym miesiącem zwłaszcza druga połowa. Taktyka ta sama co roku, dająca efekty. Dodam że jest to jezioro 65ha, łowię ok 70m od brzegu na głębokości ok 8m. Głównie nastawiam się na leszcze nęce z łódki spożywką i gotowaną kukurydzą z bobikiem. Może robię coś źle, ale przez ostatnie 8 lat działalo. Czy możliwe jest że leszcz teraz siedzi dalej na duźych głębokościach? Lub jest jakaś termoklina i ryba bardziej w toni żeruje?
-
Ja spędziłem kilka dni w Borach Tucholskich. Tam jest przepięknie. :)
Główny cel był zupełnie inny, ale udało mi się też spędzić trochę czasu nad rzekami i jeziorkami.
Na przyszłość tereny na ryby i grzyby rozpoznane (kanie znalezione, a borowiki - teren zlokalizowany).
Tym razem żadnej rybki jednak nie złowiłem, nie było czasu na lepsze przygotowanie łowiska a i kolano nie do końca sprawne żeby wyciąć więcej przybrzeżnych trzcin. Niemiej później znalazłem dwie miejscówki gdzie ryby żerowały, ale już nie miałem czasu tam łowić.
Dodatkowo sprawdziłem pewność oka i ręki. ;)
-
Bo QD jest raczej do karpiowania, gdzie nie ma znaczenia, czy ustawisz hamulec na 3 kg, czy na 3,5. Tak jest specjalnie i to nie jest wina sprzętu, więc nie można mieć pretensji do Ferrari, że kiepsko radzi sobie na wybojach ;)
Coś w tym jest. Nie ogarniam tego hamulca,to fakt. Zwijanie jest bajka,ale i tak się zniechęciłem
Mogę okazyjnie go od Ciebie odkupić :P
-
Kurczaę. Ja od poniedziałku na urlopie, dziś 2 dzień nad wodą bez brania. Sierpień zawsze był najlepszym miesiącem zwłaszcza druga połowa. Taktyka ta sama co roku, dająca efekty. Dodam że jest to jezioro 65ha, łowię ok 70m od brzegu na głębokości ok 8m. Głównie nastawiam się na leszcze nęce z łódki spożywką i gotowaną kukurydzą z bobikiem. Może robię coś źle, ale przez ostatnie 8 lat działalo. Czy możliwe jest że leszcz teraz siedzi dalej na duźych głębokościach? Lub jest jakaś termoklina i ryba bardziej w toni żeruje?
Jaka temp.wody ? Termokliny nie masz raczej,jest za chłodno i za wietrznie.
Na tej wielkości zbiorniku,ryba jest wrażliwa na kierunek wiatru,tam gdzie wieje,tam się gromadzi. Jeśli jesteś bez brania,znaczy,że ryby tam nie ma.
Szukaj górki,gdzie fala bije w nią.
-
Bo QD jest raczej do karpiowania, gdzie nie ma znaczenia, czy ustawisz hamulec na 3 kg, czy na 3,5. Tak jest specjalnie i to nie jest wina sprzętu, więc nie można mieć pretensji do Ferrari, że kiepsko radzi sobie na wybojach ;)
Coś w tym jest. Nie ogarniam tego hamulca,to fakt. Zwijanie jest bajka,ale i tak się zniechęciłem
Mogę okazyjnie go od Ciebie odkupić :P
Tysiak i Twój. Wczoraj do mnie przyszedł ze sklepu na ''D'' . Ledwie może 15 rzutów zrobił.
-
U mnie odkąd zaczęło dwa dni temu mocniej wiać i zrobiło się zimniej na obydwu zbiornikach cisza. Ryba chodzi ale zero wyników ani ja ani inni. Nawet stawiałem zestawy właśnie tam gdzie większą fala i dupa.
-
Ja idąc za ciosem znów pojechałem na karpiowa wyspę ale z moja tajna bronią czyli YnB Distance Method. Połowione jak wczoraj, koło 10 karpi w 4 godziny w przedziale 2-6, 3 duże ryby mi poszły bo przypony Matrix puszczały w miejscu wiązania. Wypróbowałem nowe Mikado Shoot I bardzo fajnie ten koszyk lata.
(https://i.postimg.cc/pL1vXpnH/IMG-20230809-123800.jpg)
(https://i.postimg.cc/JhfWZvqY/IMG-20230809-130835.jpg)
(https://i.postimg.cc/Hn4HpzbZ/IMG-20230809-134108.jpg)
(https://i.postimg.cc/B6F4z4bG/IMG-20230809-135258.jpg)
(https://i.postimg.cc/5txz1KvG/IMG-20230809-132548.jpg)
(https://i.postimg.cc/jS6fpYWP/IMG-20230809-133214.jpg)
-
Michał, jak mniej więcej obliczasz na jaką odległość musisz zarzucić żeby podajnik opadł tam gdzie chcesz?
Przykładowo mam marker na 100m gdzie jest 10m głębokości. I żeby tam opadł podajnik oczywiście trzeba zarzucić dalej bo podajnik będzie opadał po łuku w naszą stronę.
Tak mniej więcej.
-
Wg "angoli" na każde 3 stopy głębokości (circa 1 metr) musisz dodać 30 cm do dystansu na którym się "klipujesz", by podajnik opadł w polu nęcenia. W tym przypadku, o którym Ty mówisz, trzeba rzut wydłużyć o 3 metry.
-
Michał, to tak samo jak w kołowrotkach od Gabora... Trzeba wziąć filc jakiś gruby, wyciąć z niego podkładki i wymienić jedną czy dwie teflonowe (zapewne), które są w szpuli. Tyle z teorii wiem, bo w praktyce ciągle zapominam się za to zabrać. Bo też mnie jasny szlag trafia z tym QD.
Spoko Michał,ale takie kombinacje ,w młynku w takiej cenie,nie powinny mieć miejsca. Straciłem bardzo ładną rybę,bo nie umiałem regulować hamulca. Porażka.
Lekarstwo jest jedno.
Naucz się popuszczać korbą do tyłu przy pełnej kontroli wysuwu żyłki.
Ładny obślizgun.
-
Bo QD jest raczej do karpiowania, gdzie nie ma znaczenia, czy ustawisz hamulec na 3 kg, czy na 3,5. Tak jest specjalnie i to nie jest wina sprzętu, więc nie można mieć pretensji do Ferrari, że kiepsko radzi sobie na wybojach ;)
Coś w tym jest. Nie ogarniam tego hamulca,to fakt. Zwijanie jest bajka,ale i tak się zniechęciłem
Spokojnie na drugi raz pociąg szpule do góry.
Powinno odrazy popuścić.....
-
Michał, to tak samo jak w kołowrotkach od Gabora... Trzeba wziąć filc jakiś gruby, wyciąć z niego podkładki i wymienić jedną czy dwie teflonowe (zapewne), które są w szpuli. Tyle z teorii wiem, bo w praktyce ciągle zapominam się za to zabrać. Bo też mnie jasny szlag trafia z tym QD.
W kołowrotkach Gabora jest jeszcze gorzej. Trzy ząbki - beton, działa, pełen luz. Mówię o TEAM FEEDER Long Cast i TEAM FEEDER Fine Carp 5000 i 6000.
Wymieniłem w TEAM FEEDER Fine Carp wszystkie trzy węglowe podkładki na filcowe o grubości 2 mm. Nie wiem, czy grubsze wejdą. Teraz mam pół obrotu regulacji, czyli to, co mi pasuje.
W TEAM FEEDER Power Fighter jest lepiej - pół obrotu.
Ultegra CI4+ 5500 XT-C ma chyba podkładki teflonowe. Mi akurat te 180o regulacji pasuje, więc nie ćwiczyłem wymiany na filcowe.
Myślę, że wymiana podkładek jest bezinwazyjna, wyjęte wkładamy do woreczka i zawsze możemy zamontować je z powrotem. Bez zabawy ze sprężyną.
Podkładki filcowe nasączamy delikatnie oliwką i muziamy delikatnie z każdej strony smarem teflonowym PTFE, żeby zapewnić płynność pracy hamulca.
-
Bo QD jest raczej do karpiowania, gdzie nie ma znaczenia, czy ustawisz hamulec na 3 kg, czy na 3,5. Tak jest specjalnie i to nie jest wina sprzętu, więc nie można mieć pretensji do Ferrari, że kiepsko radzi sobie na wybojach ;)
Coś w tym jest. Nie ogarniam tego hamulca,to fakt. Zwijanie jest bajka,ale i tak się zniechęciłem
Miałem to samo. W karpiowych młynkach Shimano Power Aero, totalna porażka. Kilka klików i beton.
Ratunkiem okazał się filc, niestety innej opcji nie było. Po wymianie, bajka pełna kontrola a przede wszystkim radość z holu.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
-
Wg "angoli" na każde 3 stopy głębokości (circa 1 metr) musisz dodać 30 cm do dystansu na którym się "klipujesz", by podajnik opadł w polu nęcenia. W tym przypadku, o którym Ty mówisz, trzeba rzut wydłużyć o 3 metry.
Ma to sens. Z twierdzenia Pitagorasa wychodzi znacznie miej, ale linka główna nigdy nie napina się po prostej, tylko spada po łuku.
-
Michał, jak mniej więcej obliczasz na jaką odległość musisz zarzucić żeby podajnik opadł tam gdzie chcesz?
Przykładowo mam marker na 100m gdzie jest 10m głębokości. I żeby tam opadł podajnik oczywiście trzeba zarzucić dalej bo podajnik będzie opadał po łuku w naszą stronę.
Tak mniej więcej.
Różnie testowałem,twierdzenie Pitagorasa również,ale mam to spraktykowane w taki sposób,że przy 4- 6 metrach głębokości,daję 2m dalszy dystans względem wędki do nęcenia,przy 8m ,daję już 3m,a przy 10m -4m.
Tyle,że to nie tak prosto,bo jeżeli jest większa fala i muszę więcej nawijać plecionki podczas napinania zestawu,wtedy dopasowuję się i daję np.metr dalej.
Według mnie,przy nęceniu rakietą na dużej głębokości,nie da się precyzyjnie położyć zestawu,dla tego nęcę dosyć szeroko 6-7m pole,tak przynajmniej w oddali to oceniam,do tego wolę wyprzedzić zestaw więcej,niż łowić za blisko.
Trzeba pamiętać,że na dużej głębokości,ziarno,kulki,pellet, opadają różnie,tak więc wartości są orientacyjne,ale to co podałem,mi się sprawdza.
Co do Ultegry,wiecie,na jeziorach jest masa zaczepów i górek,grzbietów,tu hamulec musi być płynny, beton oznacza spinę,do tego dziś prawdopodobnie miałem suma i jak tylko lekko dokręciłem hamulec,czubek wędki poszedł mi do wody,zero czucia w tym hamulcu,i głupio spiąłem dużą rybę.
Nie umiem holować,przytrzymując szpulę na luźnym hamulcu.
Dla mnie to jest dyskwalifikacja,a kombinacja przy tej wartości sprzętu,nie jest zgodna z moją filozofią.
-
No proszę.
Wydawało mi się, że trzeba przestrzelić więcej metrów.
Łowiłem na jeziorze w okolicy 14m głębokości i było wrażenie jakby podajnik spadał mi pod nogi 😉
Dzięki Panowie :thumbup:
-
Sprawa jest prosta. Do twierdzenia Pitagorasa dodajemy ilość linki która jest potrzeba do napięcia zestawu. A to zmienia się zależnie od warunków. I wiemy dokładnie na którym metrze leży podajnik.
-
Młody wziął się za wędkarstwo, może coś z tego będzie :)
Dzisiaj kolejny raz byliśmy ze spławikami, on z batem 5m, ja kij do pw 3.3m, ale takim króciakiem ciężko się łowi zwykłym wagglerem i już zamówiłem odległościówkę bo mi się stare dobre czasy przypomniały a nie samymi feederami człowiek żyje ;D
Dzisiaj posiedzieliśmy za granicą u Tomka na Leśnym w Parku, młody wyciągnął przeszło 20 płoci w tym ok 15 miało pod 25cm :D
(https://i.postimg.cc/1X439mbQ/20230812-074518.jpg) (https://postimg.cc/2LRDGDzc)
(https://i.postimg.cc/Y9rSsf3j/20230812-094146.jpg) (https://postimg.cc/DWNFWGRK)
-
Cieszy to jak młodzież garnie do wędkarstwa
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Wczoraj, w drodze z trasy do domu, zajrzałem na nowe dla mnie łowisko. Bardzo płytkie, z dużą wyspą po środku, dosyć malownicze.
Czas operacyjny to raptem kilka godzin więc tylko mix peletowy + metodą pod wyspę i strzelanie peletem na bliską linię.
Niestety nic sensownego się nie trafiło, a lokalsi twierdzili że jest wręcz tragedia jak na tą wodę - zdarza się i gorszy dzień. Mimo wszystko jakieś 10 żyletek udało mi się wydłubać i choć nie w tego typu ryby celowalem, to na bezrybiu i leszczyk rybą
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Wybrałem się na szybką nockę z kumple, na Sączkowo. Pierwszy raz (i ostatni) zabrałem tam karpiówki. Kilogramowe karpiki ładowały nawet w bałwanki 18+12 :D Ludzi pełno, ok. 100 osób, czyli praktycznie całe łowisko obsadzone. Finalnie wpadło zawrotne 5 ryb z czego największa 8kg. Czuję, że na feeder połowiłbym lepiej :P
(https://i.imgur.com/6G5drz2.png)
-
Ledi piękny łuskacz , już KOI nawet chyba?
Gratuluję .
-
Michał, to tak samo jak w kołowrotkach od Gabora... Trzeba wziąć filc jakiś gruby, wyciąć z niego podkładki i wymienić jedną czy dwie teflonowe (zapewne), które są w szpuli. Tyle z teorii wiem, bo w praktyce ciągle zapominam się za to zabrać. Bo też mnie jasny szlag trafia z tym QD.
Wystarczy wymienić jedną podkładkę hamulca na filcową i po problemie.Ja użyłem od ultegry 5500 xtd.
-
Całkiem fajnie dzisiaj połowiłem na pobliskim nokillu od 4 do 9.30. Na metodę wpadały liny i karasie 30-35cm oraz jeden tłuściutki dziabąg 90cm, a na pw kilka karasi 30-35cm i masa wzdręg. Do godziny 8 w zasadzie wypinałem ryby raz z jednej wędki, raz z drugiej, później brania siadły.
(https://i.postimg.cc/3NzWFnVd/20230814-061345.jpg) (https://postimg.cc/JHc11c1L)
(https://i.postimg.cc/YjcqWjLF/20230814-062612.jpg) (https://postimg.cc/YL3Hcr32)
(https://i.postimg.cc/sfbpccpY/20230814-072814.jpg) (https://postimg.cc/RqQ6Cwph)
-
Wczoraj wpadła kolejna 6kg z małą raną.
(https://i.postimg.cc/tJXm1Fwf/karp.jpg) (https://postimg.cc/JD2QvH1c)
-
Gratulacje Panowie pięknie łowicie.
-
Taki "niskopodwoziowy/sportowy" się przytrafił w weekend :)
(https://i.ibb.co/bKFVnND/20230813-095845.jpg) (https://ibb.co/JsqTPrg)
(https://i.ibb.co/V9R0k9Z/20230813-095923.jpg) (https://ibb.co/xLWKrL0)
-
Torpeda :bravo:
-
Gratulacje Panowie pięknie łowicie.
Torpeda :bravo:
Panowie RYBKI CUDNE!!!!!! :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
-
Gratulacje!
Dziś poranek nad Wisłą, woda co prawda opada po ostatnim wezbraniu, ale jeszcze jest jej sporo - bardzo dobre warunki.
Zacząłem od wypuszczanki z chlebkiem, ale nic nie podeszło. Potem zmiana na kuku i wpadł klenik, około 40 cm z małym plusem, ale ładnie walczył:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_15_08_23_12_27_18.jpeg)
Potem jeszcze jakiś maluch około 20 cm i cisza.
Zmieniłem metodę na przystawkę i groch, trafił się już pokaźny grubasek, 50 cm:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_15_08_23_12_27_37.jpeg)
-
Gratulacje!
Dziś poranek nad Wisłą, woda co prawda opada po ostatnim wezbraniu, ale jeszcze jest jej sporo - bardzo dobre warunki.
Zacząłem od wypuszczanki z chlebkiem, ale nic nie podeszło. Potem zmiana na kuku i wpadł klenik, około 40 cm z małym plusem, ale ładnie walczył:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_15_08_23_12_27_18.jpeg)
Potem jeszcze jakiś maluch około 20 cm i cisza.
Zmieniłem metodę na przystawkę i groch, trafił się już pokaźny grubasek, 50 cm:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_15_08_23_12_27_37.jpeg)
Gratulacje robson, poranki nad rzeką, bajka, a jak jeszcze są ryby
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Robson, gratulacje, oby się w końcu obudziły te większe :thumbup: Choć taki kleń w taką lampę to już dobry wynik.
Byłem ostatnio na Dunajcu ale tylko szarańcza. Dwie ładne ryby straciłem, bo wziąłem za małe haczyki do rosówki :facepalm: Złowiłem sporo krąpi, małych sumków i kleników, kilka niestety coraz pospolitszych w Dunajcu babek. Ale hitem było kilka karasi, nawet ostatnio chłop złowił w tym miejscu karpia. Wprawdzie to dolny odcinek, ale takie połowy w tej rzece mnie zaskakują. Siedziałem prawie do północy, brania były tylko do zmroku, później praktycznie nic się nie działo.
(https://images91.fotosik.pl/680/d0cea39b72a39230med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/d0cea39b72a39230)
-
Dzisiaj udało się wcześniej obgonić robotę i z samego ranka pogoniłem powalczyć z PW
Ogólnie karpie niezbyt chętnie wchodzą, za to amury walą nawet nieźle i udało się poprawić PB na 13kg i karasia na 50cm i 2,8kg Wpadło jeszcze parę uklei, wzdręg i leszczy oraz 2 7kg karpiki
A, no i paskudek jeszcze na metodę
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Patryk, świetny wynik jak na te upały
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
A dziękować Jakby nie burza to by coś jeszcze się wydłubało
Jutro 3 Cytryny powalczą, to może też coś fajnego wpadnie
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratz Panowie.
Patryk sztos.
-
:bravo: Patryk
-
Wczoraj znowu powalczyłem z PW, tym razem w mocnej ekipie z Czesiem, Maćkiem i Arturem
Ze względu na to że kimałem na łowisku, to z ranka zanim ludzie się zjechali pozajmowałem ekipie miejsca by spokojnie w grupie sobie połowić.
Ja zacząłem biczować wodę gdzieś od 5:45, a chłopaki po 6 już się rozkładali. No i zanim zaczęli łowić, zaciąłem pierwszą rybkę, a po 20 minutach zabawy, Czesiu wcielił się w podbierakowego i na łóżeczku wylądował mój nowy PB karpia - 19,5kg
I tak czas mijał nam na biczowaniu wody, pogaduchach i smażeniu się w skwarze (na szczęście od 13 mamy tam cień). Rybki ogólnie nie specjalnie współpracowały, ale każdy coś tam wydłubał - Artur parę amurów, Maciek fajnego karpika i drobiazg, Czesiu konkretnego konika - 17kg, amura i jakiś drobiazg, ja tego PB, amura i parę mniejszych rybek.
Wypad udany, człek nieziemsko po nim zmęczony (upał zrobił swoje), za to zresetowany i gotowy do codziennego tyrania
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowiących.
Shreku82 - nie było "namaczania" po złowieniu rekordu, toteż nie liczy się :P
Z racji upałów mam w du..e wędkowanie - nie zamierzam się smażyć nad wodą, bo zdecydowana większość łowisk, które mnie interesują nie ma ku temu warunków i człowiek siedzi jak na patelni. A że jestem zdania, że mam z wędkowania czerpać przyjemność, a nie katorgę - siedzę w domu.
Za to zrobiłem trochę swoich kulek, pokleiłem i polakierowałem szczytówki w feederach i powoli szykuję się do wyjazdu do roboty. Ot zwykła, leniwa niedziela.
-
Gratulacje nowego PB Patryk, tak niewiele zabrakło do 20kg, piękna ryba i to na pellet waggler. Szacun
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,Patryk nowe PB piękny klocek :bravo: :thumbup:
-
Dzięki chłopaki
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Gratsy PB :bravo:
Ja też siedzę w domu. Przyszły tydzień ma być już normalny.
-
Gratulacje nowego PB Patryk, tak niewiele zabrakło do 20kg, piękna ryba i to na pellet waggler. Szacun
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,Patryk nowe PB piękny klocek :bravo: :thumbup:
:bravo: Patryk
Patryk wielkie GRATULACJE :bravo: :thumbup: :beer: :)
-
Witam wszystkich.
Wszystkim forumowiczkom- forumowiczom gratuluję wyników z nad wody.
I ja wyskoczyłem na , ze swoją Żoną.
Ochaby rozdział 4.
Jadąc na łowisko dostałem info od
Tomasz 38, iż na łowisku będzie Denis z Drevera (sklep wędkarski Sosnowiec).
Te same informacje chciał przekazać mi Patryk,lecz ciężko było się zdzwonić.
Z tego miejsca pozdrawiam serdecznie Denisa ,fajnie było skrzyżować kije.
Dziękuję Patrykowi , Toaszowi 38 za info. :)
Warunki atmosferyczne na łowisku jeśli chodzi o Rybki były katastrofalne. Lampa od piątku do niedzieli 33°C!!!!
Wiatr północno - wschodni.
Ciśnienie 1019hPa!!!!
Pierwsza łódka poszła z zestawem ok 13:50.
Dopiero ok18 odezwał się sygnalizator. Delikatnie swinger w górę poszedł,i Rybka powoli zaczęła wysnuwać żyłkę z rolki młynka.
Branie amurowe w większości przypadków były to "Spinki".
Do soboty nic. Na innych stanowiskach pojedyncze Rybki wyjęte.
Tak, że ta informacja dała mi tyle, że to nie u mnie jest problem.
Robiłem dosłownie to samo,orka nad wodą.
Lampa w sobotę mnie wykończyła. Sobotnim późnym popołudniem w gości zawitał do nas Shrek. Z zimniutkimi lodami . Dziękuję Patryk. Nim Patryk przybył skorzystałem z czasu bez brań i pospałem od wczoraj 3,5 h.
Wystarczyło na działanie do niedzieli 4rano.
Wczesny wieczór też nie przyniósł kompletnie nic!!!!!
Dopiero godzina 22:25. Rolka prawej wędki.
Hol spinka.
22:30. Rolka środkowej wędki. Hol bardzo delikatny. Obcieram pot z czoła.
Jest,z uśmiechem na twarzy oznajmiłem Żonie, która dzielnie dzierżyła w dłoni podbierak. Mówię jakieś 10-12kg.
Waga pokazała 14,5kg.
Pięknie pomyślałem. W końcu odpaliło.
A czemu ?!
Chwilę później nim 2 zestawy które wyjęte zostały z wody, odezwała się trzecia "karpiówa" a jak!!!!!
Zameldował się "Paskudek" , "Pinokio" . Uw gość miał 9,5kg. Do 4 rano były jeszcze 2 brania (1 rolka, drugie swinger przy kiju, przytrzymanie).
W obu przypadkach na 0.
Dość, dość. Po 4 wywiozłem zestawy jeszcze raz i poszedłem na upragniony odpoczynek.
Do 9 rano bez piku.
Po kawie i śniadaniu ( jak pięknie mieć Żonę ze sobą na rybach ).
Dziękuję Ci.
Wywiozłem zestawy ponownie ok 10 rano, dziś w niedzielę. Międzyczasie pożegnałem się z Denisem. Gratuluję wypadu. Denis swój chłop.
Ok godziny 13 zwinąłem prawy zestaw, kończąc przygodę na Ochabch.
Odkładając wędkę do pokrowca, środkowy zestaw wystartował z "hardcorową pompa" .
Hol po spinkach poprzednich prowadziłem bardzo delikatnie. Na tyle,że już w odległości ok 15 metrów od brzegu pokazał się, pierwsze hausty atmosferycznego powietrza połknął,co dało mi nadzieję iż walka nie będzie długa.
Pięknie wybarwiony Karp Pelnouski ,tak na złoto. Cudo!!!!!
Zła passa trwała niestety dalej. Żona podbierak miała już w wodzie.
Naprowadzając dżentelmena do kosza , zbrakło 20-, może 30cm .
Wystrzał ciężarka 80g !!!!
Przeleciał metr od głowy mojej Żony.
Masakra .
I w tym momencie zakończyłem łowienie.
Stanowisko nr 5 miało w sumie 6 ryb. I ciekawostką jest to , że oni siedzieli od środy .
Wypad mega!!!!! Mimo iż Rybki nie współpracowały.
Towarzystwo Żony Bezcenne.
Po 14 z minutami pożegnałem wodę, właścicieli.
Kolejny atak we wrześniu.
Pozdrawiam
Ps: Parę fotek oczywiście
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230820/3af1d193a872e14d0c016ca33f7065c9.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230820/44ec201fa0c3dae4bf8206b8457d0f8d.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230820/9553fe583d2a66bdd0a73ef51108d944.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230820/e23bf09808af674da7c9e373ce4ec427.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230820/0205ebb11b77706326ed8cf15be0d13a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230820/2ee963d44e7e8f8d83be7bcaa2a9930c.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230820/4e35c484713450b2b9e4af533ea21716.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230820/9754a3212c03ebcec1a71f7aaac86a18.jpg)
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Piękna para :)
-
Graty Piotrek, fajny wypad na rybki z żoną, warunki były ciężkie, wypocznij teraz chłopie
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Piotruś Gratulacje ,mega wypad :bravo: :beer: :thumbup:
-
Super wypad Piter Rybki nie zawsze dopisują i na pewno jeszcze się odgryziesz
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: koledzy
-
Gratuluję wszystkim wyników! Coraz to lepsze relacje się czyta!
Cześć, postanowiłam zrobić update gdyby ktoś zastanawiał się co z moimi cotygodniowymi relacjami - robię przerwę, wymuszoną sytuacjami z życia wziętymi, które zabierają mi czas, energię i motywację.
Byłam jakiś czas temu nad wodą dosłownie na 3.5h i było całkiem nieźle, ale to nie jest to, kiedy myślami jestem zupełnie gdzieś indziej. Jak holuję małe karpie, to chcę jak najszybciej je wyjąć z wody, bo nie sprawia mi to frajdy, nie chce mi się często przerzucać, kombinować. Udało się jednak wyciągnąć trochę większe ryby, jeden 5.20 (tak, mam wagę!) na karpiówkę z małą kulką ak47 z ekobaits. Kolejne dwa niedużo mniejsze na dużą metodę z przynętami matchpro Duo 12mm. Tylko paraboliczne ugięcie wędki Delphin Opium V2 było w stanie mi przynieść uśmiech. Karpie były mało zainteresowane pozowaniem.
(https://i.postimg.cc/qRGNwrCL/1692535679549.jpg) (https://postimg.cc/tZYRRLkZ)
Zdecydowałam, że wrócę we wrześniu, może październiku bardziej, już z dwoma karpiówkami i kijem spodowym na łowiska typowo karpiowe, żeby mieć szansę dobrać się do większych okazów. Z pewnością pozostanę przy metodzie rzutowej, bo bardzo lubię rzucać. We wrześniu też kończy się sezon wakacyjny kaszojadów szkolnych i będzie miejsce z brzegu z małej plaży, żeby popróbować w tych zarośniętych łąkach jeziora Borówno.
Bardzo dziękuję Wam, że mogę się rozwijać dzięki temu forum.
Do zobaczenia wkrótce! :fish:
-
Gratulacje dla wszystkich. Wędkowanie w takich warunkach pogodowych nie należy do łatwych.
W zeszłym tygodniu po raz pierwszy wybrałem się na największą wodę w okolicy (3200 ha ) mimo prowadzonej tam gospodarki rybackiej , trudnych dojazdów i dosyć dużej presji w wygodnych miejscach uważam ,że to bardzo ciekawa woda z dużym potencjałem więc na pewno będę tam w najbliższych latach bardzo często.
Jak na pierwszy raz jestem zadowolony wpadło kilka lechów 50 tek + największa ryba wyprawy blisko 2,5 kg lechol - 58 cm.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_21_08_23_4_51_28.jpeg)
W miniony weekend za namową kolegi wylądowałem na Dzierznie. Co raz mniej lubie tam łowić bo przypomina mi trochę komercje. Mimo ,że byłem tam w tym roku dopiero trzeci raz to wpadł kolejny lechol 70 + . Dokładnie 71 cm 3800 - jak na DD bardzo wychudzony. Dodatkowo padło masa leszczy + 1 karpik 7 kg. Ryba stała przy powierzchni i nie żerowała zbyt dobrze. Trzeba było jej trochę poszukać.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_21_08_23_4_52_00.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_21_08_23_4_52_58.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_21_08_23_4_53_29.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_21_08_23_4_54_01.jpeg)
-
Gratulacje Zbyszku :bravo: :beer: :thumbup:,leszcz 71 cm to już mega wyczyn ;)
-
Szacun na dzielni już dawno masz ;) :beer:!
-
Graty wytrwałości w tym upale Zbyszek, nawet wiem kto Cię namówił i te zdjęcia robił ;D Szkoda że lina żadnego nie trafiłeś :-\
-
Graty wytrwałości w tym upale Zbyszek, nawet wiem kto Cię namówił i te zdjęcia robił ;D Szkoda że lina żadnego nie trafiłeś :-\
Kolega Adam z którym byłem złowił 3 🙂
-
Gratulacje Zbyszku :bravo: :beer: :thumbup:,leszcz 71 cm to już mega wyczyn ;)
Gratuluję Panie.
Nie przepadam za Leszczonami .
Lecz twoje są z każdą prezentacją piękne!!!
Wielkie , wybarwione ,zacne. :bravo: :thumbup: :beer:
-
Drzewniej mówiono "z gruntu", dzisiaj mówią "na bombkę", dwadzieścia litrów gotowanej kukurydzy do wody, a na haczyku kompostowy czerwony i noc nieprzespana. Znajomy miał drugie tyle, podobnego urobku
(https://i.ibb.co/9ZHLxwb/20230827-123256.jpg) (https://ibb.co/PDGn2Tc)
(https://i.ibb.co/bmC3Scj/20230827-123301-0.jpg) (https://ibb.co/QQTc2y7)
-
Drzewniej mówiono "z gruntu", dzisiaj mówią "na bombkę", dwadzieścia litrów gotowanej kukurydzy do wody, a na haczyku kompostowy czerwony i noc nieprzespana. Znajomy miał drugie tyle, podobnego urobku
(https://i.ibb.co/9ZHLxwb/20230827-123256.jpg) (https://ibb.co/PDGn2Tc)
(https://i.ibb.co/bmC3Scj/20230827-123301-0.jpg) (https://ibb.co/QQTc2y7)
Gratulacje
Ale serio "dwadzieścia litrów gotowanej kukurydzy do wody" ?
-
Gratulacje
Ale serio "dwadzieścia litrów gotowanej kukurydzy do wody" ?
To dla tej wody bez znaczenia, woda jest "zachwaszczona" karłowatym krąpiem i leszczem (silny niedobór drpieżnych...), taka ilość ziarna jest zjadana w kilka kilka godzin, jakbyśmy mieli więcej to byśmy jeszcze dosypali
-
Ok
-
A ja wpadłem w sobotę rano na moją ulubioną gliniankę no kill . Metoda miała sobie stać i czekać na strzała bo ostatnio karpie były wybredne przynajmniej dla mnie. Głowny nacisk na klasyka i łowienie drobniejszego białorybu. Zaneta i pellet zalegające w zamrażarce pozostałości po zawodach. Na klasyka łowie głównie drobnego leszcza czasem wpada ładna ukleja. Godny zdjęcia okazał się złoty karaś . Na metodzie zaczeły się obcierki i w końcu wyczekane branie potężny odjazd który daje karpia. Potem mam jeszcze 2 karpie ale hol kończy się w grążelach. Na koniec łowie karasia srebrnego powyżej 2 kg prawdziwy kaban . W wodzie pomyślałem że to pełnołuski karp. Muszę wrócić do mocniejszych zestawów .
Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka
-
Ja wczoraj jeden z ostatnich wypadów w 2023. Sił coraz mniej, motywacji też. Nietypowy dzień na stawie (komercja 1 ha), ludzi sporo, kilku dobrych. Cel standardowy: średnie karpie. Brań miałem dużo i w sumie dobrze połapałem (kilka 1,5 kg, sporo 4-8 kg), ale spinek 50%. Ryby zapięte za same końce 1-3 mm, rzadko 5 mm. Brania delikatne, hanger lekko do kija lub spuszczenie w dół, mało odjazdów. No i ryby nie za mocne w czasie holu, chyba niedotlenione. Plus, fajnie sobie pogadałem z sąsiadami. Mieli całkiem dobre itemy i mogłem zobaczyć co robi różnicę w braniach. Dwie dobre osoby miały zestawy położone ode mnie, może z 10m. Kluczem była zanęta.
Wniosek z ostatnich lat, na komercjach 1-2 ha szczegóły decydują. Jak chcesz połowić w dzień średnich/lekko średnich brań warto pogłówkować.
ps: chciałem zrobić zdjęcie największemu i zarazem najładniejszemu karpiowi, ale na macie się uaktywnił i w momencie zdjęcia odbił się od maty w stylu amura i wylądował w wodzie, sam się uwolnił. ;)
-
Jeszcze raz pojechałem korzystając z ostatniego wolnego dnia w tygodniu w 2023. 4 godziny bez pika na stawie, potem już ok. Jakoś udało mi się zlokalizować rybki, które się ożywiły. Łowiłem różnymi technikami. Na macie wylądowały różne gatunki, waga ryb 0,001-11 kg. ;). Kilka fajnych dziesiątek i była frajda z holu, walczyły nieźle. Nieoczekiwanie sezon udany, nawet jakby mi się już nie udało pojechać (soboty do końca roku mocno pozajmowane). Na ostatnim zdjęciu pełnołuski samiec 10 kg, jedna z najsilniejszych ryb sezonu, długi hol.
-
Gratulacje Mirku :thumbup:
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Mirku :bravo:
-
Wczoraj wyskoczyłem na niewielką komerchę przed pracą pobawić się z rybkami. No i muszę przyznać że nawet fajnie się pobawiłem, aczkolwiek wyjazd trochę słodko - gorzki, bo przy wypuszczeniu pierwszego karpika wypuściłem też telefon który zrobił bul bul bo włożyłem go nie do tej kieszeni co zwykle
W efekcie uwalony telefon i krótszy pobyt nad wodą (przed wyjazdem w trasę coś na szybkości trzeba było nabyć) oraz brak zdjęć
Wędkarsko było całkiem fajnie. Za jakieś 8h wpadło kilkanaście karpi 3-10kg (najwięcej takich 6-8kg), 3 jesiotry 4-8kg, leszcz i karaś. Rybki silne, ale pobierały bardzo delikatnie w efekcie czego było mnóstwo spinek. Chyba najwięcej w karierze, bo średnia blisko 50%, z czego 90% pod brzegiem po dłuższych holach
Połowiłem całkiem nieźle, zresetowałem siebie (telefon nawet totalnie) i pomimo nieplanowanego wydatku, wyjazd bardzo udany mentalnie
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
U mnie się zachował ten rozbójnik, co Ci telefon utopił, bo mi zdjęcie zdążyłeś wysłać ;D
(https://i.postimg.cc/BnnJpQGh/IMG-20230902-WA0000.jpg) (https://postimg.cc/SJH0N4R8)
-
Wczoraj byłem w Dziwnowie. Kanał Dziwnej, wody morskie. Ciężki dropshot. 4 godziny wyciągania glonów za każdym rzutem. Zero kontaktu z rybą.
Wszystkie parkingi zrobili płatne.
-
U mnie się zachował ten rozbójnik, co Ci telefon utopił, bo mi zdjęcie zdążyłeś wysłać ;D
(https://i.postimg.cc/BnnJpQGh/IMG-20230902-WA0000.jpg) (https://postimg.cc/SJH0N4R8)
Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: :)
ps: szkoda telefonu :(
-
Udało się w końcu wyrwać na szybką nockę. Dzień poprzedni jak i cała noc lipa totalna. Za dnia jeden amur 8kg a w nocy spinka czegoś dużego. Chciałem już się rano zwijać, ale postanowiłem posiedzieć do 8. W ciągu dosłownie 20min wpadły 3 ryby :D 16kg, 11kg i kolejny amur 8kg.
(https://i.imgur.com/CEgKiyt.jpg)
(https://i.imgur.com/mY073oZ.png)
-
Piękne rybki Ledi
Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka
-
i rybki i zdjęcia fajne :thumbup:
-
Ja weekend tak spędziłem. Niestety... na weselu.
-
Chociaż się pohuśtałeś 8) ;D
-
Nie powiem, trochę bujało... :D
-
Ja weekend tak spędziłem. Niestety... na weselu.
Pan młody raczej nie jest użytkownikiem tego forum, bo to "niestety - na jego weselu" mógłby źle odebrać :P
-
Cicho!
-
Dzisiaj na komercji 4 godz.
Małe nie brały.
Pierwszy spod brzegu, strasznie zharatane wargi 8,5 kg. Strasznie walczył,
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_05_09_23_11_29_55.jpeg)
Drugi, też spod brzegu, zdrowiutki, z zarybienia. Walczył słabiej. Ale 10, 5 kg
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_05_09_23_11_31_04.jpeg)
Z troczę dalszej odległości trafił się też mały pinokio 80 cm.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_05_09_23_11_32_28.jpeg)
I na koniec spod brzegu piękny łuskacz 8,5 kg
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_05_09_23_11_34_13.jpeg)
-
Piękne rybki
Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Tomku pięknie połowione :bravo: :beer:
-
Witam, dzisiaj wybrałem się nad rzekę spróbować swoich sił na przepływankę. W dwie godziny kilka zacnych płoci i dwa piękne klenie. Pozdrawiam.
-
Bravo Przemku, zacne rybki wpadły ,centerpin piękna sprawa :bravo: :thumbup: :beer:
-
Gratulacje, piękne klenie :bravo:
-
Dziękuję :)
-
Gratulacje dla wszystkich co połowili
Mnie też udało się jakoś zorganizować czas i od wczoraj po południu uskuteczniam PW i metodę - raczej ostatni wypad z PW w tym roku. Dzisiaj dojechał Czesiu z Maćkiem, wpadł Tomcio w odwiedziny, a jutro dojedzie Rafał i Artur także towarzysko jest przednie
Wędkarsko ciut gorzej, bo rybek za wiele nie ma (pomijając leszcdozaury), za to jakościowo wpadły dzisiaj dwie fajne rybki w postaci amura 13kg i karpia 18,5kg (amur PW, karpik na metodę) oraz parę mniejszych rybek
Jutro walczymy dalej
Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka
-
Patryk - pięknie połowione, moje gratulacje. Aczkolwiek po raz kolejny okazuje się, że "łowisko" o kant życi potrzaskać ;)
Byłem dziś na podtarnowskim S-1, trochę pomieszałem wodę, ze średnimi wynikami (nie będę zwalał winy na stomatologa, który sprawił, że i kieszeń i szczęka są "nieco lżejsze"). Jeden karp, jeden karaś i trzy leszcze. Z czego największy 1,35kg. Oprócz tego dwie spinki. Jutro myślę znów wyskoczyć, z tą jednak różnicą, że jeden spławiczek się pojawi. Zobaczę jak się będzie łowiło. Generalnie pogoda zapowiada się wyśmienita, zatem po 9 już zamierzam się zameldować nad wodą. Dlaczego tak późno? Ano dziś dentysta dał mi do wiwatu i trzeba trochę się zrelaksować...
-
Wiem Marcin że Ci nie leży, ale ma parę istotnych dla nas zalet
Ty widzę (zresztą gadaliśmy), że całkiem fajnie połowiłeś i jest pięknie
Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka
-
Wiem Marcin że Ci nie leży, ale ma parę istotnych dla nas zalet
Np. to, że ryby nie biorą i można w spokoju konsumować cytrynówkę Maćka ;D a tak w ogóle, zostało coś dla mnie, ochlaptusy ? ???
-
Wiem Marcin że Ci nie leży, ale ma parę istotnych dla nas zalet
Np. to, że ryby nie biorą i można w spokoju konsumować cytrynówkę Maćka ;D a tak w ogóle, zostało coś dla mnie, ochlaptusy ? ???
Walczyłem jak lew i na shota albo dwa zostało
Problem z cytrynówką jest zawsze jeden... ile by jej nie zrobić, to zawsze brakuje
Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: Patryk
-
Matkobosko, Sherku weśże już odstaw ten mefedeon.
(https://i.postimg.cc/tCWQPwMG/Screenshot-20230909-073819-Chrome.jpg) (https://postimg.cc/hfD5Ryn2)
Wysłałbym SMS o treści " POMAGAM" ale i tak byś to wydał na sprzęt, nie jedzenie.
Jak będą kręcić remake "Mechanik" z Christianem Balem to będzie miał konkurencję do roli pierwszoplanowej.
Nie no, głupie żarty oczywiście.
Niesamowita przemiana :bravo: :bravo: :bravo:
-
Patryk - co tam połowiłem. Takie tam leszczyny, jakiś karaś i karp wigilijny. Czym tu się chwalić. Może dziś będzie lepiej. A raczej lepiej nie mówić, bo coś mnie ciągnie do spławika, a zestawu spławikowego nie próbowałem już ho-ho-hooo.
Poza tym Wy tam z tą cytrynówką uważajcie, bo chwila nieuwagi i wędka w wodzie.
Ponadto mam spore zastrzeżenia co do Waszych wyników. Może i są ryby na brzegu, może są i duże - ale Wy jesteście na dopingu. Wszak tak się nie godzi ;)
-
Pany, jaki tam doping?! To tylko płyny podtrzymujące
Krzysiu, dzięki - trochę pracy i czasu włożyłem w te zmiany
Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka
-
Graty panowie :)
Też miałem okazje połowić. Szybka nocka i udało się ochrzcić kołyskę i to całkiem przyzwoitą rybką - Konik 15kg + mniejszy 9kg.
(https://i.imgur.com/sxINQPo.png)
(https://i.imgur.com/QPJlovH.png)
-
Gratulacje Patryk i Ledi
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Dwudzionek spędzony na Mokate, towarzysko było genialnie, niewybredne żarty, pęknięte gumy a wieczorem nawet incydent kałowy na prześcieradle ;D
Ryby w miarę dopisały wczoraj jak przyjechałem, pierwsza wpadła piętnastka na anala (sb), później jakaś 5kg na metodę, 10,5 na pw j jeszcze 8kg na metodę, ok 13 urwały się brania u mnie i tak było do wieczora, dzisiaj rano jedynie amurzątko, kilku shrekusi na motodę nie liczę.
(https://i.postimg.cc/QNKJq8Lt/20230909-074755.jpg) (https://postimg.cc/8sDvpVzQ)
-
Nareszcie zimne noce i w końcu można było usiąść . Jezioro Rajgrodzkie (1450 ha),dystans 97m ,łowienie 5.30-11.00.
Największy 61 cm,ale szczuplutki.
(https://images91.fotosik.pl/683/4ad3259cf0d2ab92gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4ad3259cf0d2ab92)
(https://images91.fotosik.pl/683/28955edc90a6be0dgen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/683/28955edc90a6be0d.jpg)
Woda ma 21 stopni,także lato w pełni,ale już niebawem,zaczną się najlepsze brania.
-
Jest moc!
-
Jest moc!
Moc to była,gdy miałem dwa spotkania z sumami wcześniej przed upałami,ale to zdecydowanie za trudne warunki i za słabe zestawy ,na te olbrzymy,może gdybym miał ponton.
Ciekawostka: zrobiłem dwie linie,pierwsza 52m ,na głębokości 9m ,tuż przed spadem na 20m głębokości,i dalsza na półce 12-13m,już za głębiną. Na bliższym dystansie zero brań. Przynęta kulka 15.
Ciekawostka nr2, las za moją głową po lewej stronie,to wyspa 😁
-
U mnie ryby 4 m pod powierrzchnią .
Na koniec lata zrobiła się termoklina. Noc ciepła 18 stopni. Wariactwo . Ryby po zejściu mgły stały w toni.
Do zejścia mgły na pierwszym blacie ….
-
Ciekawostka nr2, las za moją głową po lewej stronie,to wyspa 😁
A można na tej wyspie się rozbić namiotem?
-
Ciekawostka nr2, las za moją głową po lewej stronie,to wyspa 😁
A można na tej wyspie się rozbić namiotem?
W tym cały myk,że ta wyspa jest zalesiona na gęsto ,a dzierżawca wody nie zezwala na jakiekolwiek zejście na wyspę,która jest wielkości paru boisk piłkarskich.
Miejsce bardzo klimatyczne,bo pod wyspą jest spad od razu na 14m głębokości ,a potem jeszcze głębiej. Już mi spinningiści zwracali uwagę,co tak daleko rzucam,no ale do wyspy,to ja mam dobre 300m z brzegu,więc nie wiem o co pretensje.
-
Ciekawostka nr2, las za moją głową po lewej stronie,to wyspa 😁
A można na tej wyspie się rozbić namiotem?
W tym cały myk,że ta wyspa jest zalesiona na gęsto ,a dzierżawca wody nie zezwala na jakiekolwiek zejście na wyspę,która jest wielkości paru boisk piłkarskich.
Miejsce bardzo klimatyczne,bo pod wyspą jest spad od razu na 14m głębokości ,a potem jeszcze głębiej. Już mi spinningiści zwracali uwagę,co tak daleko rzucam,no ale do wyspy,to ja mam dobre 300m z brzegu.
;D fajne dzbany. Jeszcze brakuje, żeby w RAPR była odległość, na jakiej można łowić z brzegu ;D
-
Jezioro,to głównie spinningiści ,a że to dzierżawa,to prawa można sobie wymyśleć. Karpiarzy już się pozbyto ,zakazem wywózki.
-
U mnie ryby 4 m pod powierrzchnią .
Na koniec lata zrobiła się termoklina. Noc ciepła 18 stopni. Wariactwo . Ryby po zejściu mgły stały w toni.
Do zejścia mgły na pierwszym blacie ….
Na szczęście jest mało zooplanktonu w toni,tak więc po ochłodzeniu ryba szybko zejdzie na dno.
-
Witam, dzisiejszy krótki wypad nad rzekę. Pozdrawiam Przemek.
-
Ładniutki :bravo: Centek też.
-
Między innymi takie dwadzieściaPlus się przytrafiło na ostatniej zasiadce
(https://i.ibb.co/tmWdDXQ/20230909-143333.jpg) (https://ibb.co/TvFCtLY)
(https://i.ibb.co/7pN80PY/20230909-143523.jpg) (https://ibb.co/HPp196F)
(https://i.ibb.co/XbvV154/20230909-143527.jpg) (https://ibb.co/37Lk2Fs)
I jeden stary znajomy ponownie postanowił nas odwiedzić, w międzyczasie podwoił swoją masę ;)
(https://i.ibb.co/YfHqphL/WP-20200920-06-53-20-Pro-highres.jpg) (https://ibb.co/RQRVzcD)
-
Jezioro,to głównie spinningiści ,a że to dzierżawa,to prawa można sobie wymyśleć. Karpiarzy już się pozbyto ,zakazem wywózki.
Mnie by się tak łatwo nie pozbyli - zakochany jestem w metodzie rzutowej :P
-
Jezioro,to głównie spinningiści ,a że to dzierżawa,to prawa można sobie wymyśleć. Karpiarzy już się pozbyto ,zakazem wywózki.
Mnie by się tak łatwo nie pozbyli - zakochany jestem w metodzie rzutowej :P
To tak jak ja,sęk w tym,że akurat na tej wodzie,wyniki karpiowe,robi się daleko niestety. Trzeba szukać ryby,a bez wywózki,jest to mocno ograniczone i karpiarzy ,na tym jeziorze,już nie ma.
-
Beret, piękny byk. A mem super :bravo:
-
Wczoraj zakończyłem kilkudniowy wypad z PW (metoda też była grana, ale tylko z pola nęcenia) w świetnym towarzystwie Maćka, Czesia, Rafała i Artura - dzięki Pany za zajebisty weekend
Oj, było bardzo wesoło, pogoda i rybki (choć te zawsze mogłyby jeszcze lepiej gryźć ) w miarę dopisały. Stół był suto zastawiony, a przerwy w biczowaniu wody wręcz obowiązkowe by schować się w cieniu i podładować baterie, pogadać, pośmiać się
Co do rybek, to wpadło kilka fajnych karpi i amurów, trochę dorodnych karasi (standard to 40cm+) i F1 (Maciek nawet taką 58cm i 3,8kg dopadł) no i leszczydła momentami żyć nie dawały na metodę.
Big Fish wyjazdu był mój kaperek 18+, chociaż Rafał, Maciek i Artur też fajne byczki 15+ zaliczyli, a Czesiu na sam koniec 17
Nastepny taki weekend dopiero w przyszłym roku i już nie mogę się doczekać
Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: gratulacje dla Całej Fajnej Ekipy :)
-
Dzisiaj na bombce, od świtu do południa 8)
(https://i.ibb.co/VY0KzQC/20230910-141426.jpg) (https://ibb.co/230bCsM)
(https://i.ibb.co/MPfD0Tx/20230910-141412.jpg) (https://ibb.co/0YKjbNR)
(https://i.ibb.co/fSxsxD6/20230910-141358.jpg) (https://ibb.co/hMmSmYQ)
-
98 metr,fajna ,wietrzna pogoda,ale żerowanie nieszczególne. Największy 57 cm,ale za to wagowo przyzwoity,bo troszke ponad 2 kg.
Dziś zadziałał pragmatyzm. Jak z rana była flauta i mogłem rzucać, do klipa grubszą plecionką z myślą o bonusie,tak potem zerwał się wiatr i już tak pięknie nie było,nie mogłem doklipować podajnika. Na szczęście pakuję do torby szpule zapasowe z cieńszą plecionką i po zmianie,miałem pełną celność z zapasem.
Takie niuanse,czasem w dystansie potrafią uratować sesję.
Muszę zainwestować w statyw,bo ryby wychodzą na mniejsze,niż w rzeczywistości 🤣
(https://images92.fotosik.pl/686/d0c4fc646b22d4f2gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/686/d0c4fc646b22d4f2.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/686/c0a305e5466f6771gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/686/c0a305e5466f6771.jpg)
-
Z ziomkiem zrobiliśmy 24h na małej wodzie karpiowej w sercu samego lasu :D Cały dzień nic a od 3;30 rano eldorado. Klamoty 23 & 15 kg, amur i karp tez 10+. Karpiówka 3.25lbs gięła się jak pałąk :D
(https://i.imgur.com/0vYf89I.png)
(https://i.imgur.com/h3LSAPU.png)
(https://i.imgur.com/Xd7FRbH.png)
(https://i.imgur.com/hTUJ0wz.png)
-
Poranek nad Wisłą, przystawka z grochem na haku. Miejscówki zarośniętę, jakby przez trzy tygodnie nikt tam nie chodził, w co trudno uwierzyć, bo to jednak miejski odcinek. Woda bardzo niska, lampa, lekko wiało - warunki na klenia takie sobie, ale na szczęście dość szybko się zameldowały. Ze względu na naprawdę płytką wodę, po zacięciu były pokazy taneczne - wyskoki nad wodę i takie tam. Holu za wiele nie było, bo same pruły prosto w ten zarośnięty brzeg. Jeden się nawet dzięki temu spiął, bo się zgapiłem i nie nadążyłem ze zwijaniem, a bezzadziorowiec czasem nie wybacza takiego błędu. Dwa wyholowane, ładne, choć nieduże 40-45 cm.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_17_09_23_12_27_47.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3042_17_09_23_12_28_13.jpeg)
-
Gratulacje robson, fajne klenie, ja zaliczyłem dwa wypady nad Wisłę w ostatnim czasie, towaru do wody poleciało kilogramy i tylko drobnica, masa małych brzanek, cert, kleników. Nie mogę się dobrać do większej ryby, może październik nad Wisłą da coś konkretnego. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230917/ad2e87ebec4898650153a364e8c9db9a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230917/6c810d92ebab557776f46815eb946b4e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230917/aa25c5ab980bbd4179243fe0a7d39c79.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230917/0871c21d2bc04752a566a9849c364351.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230917/69ede7c68ddf98ee184515c0fd17c948.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230917/d0f70df6b8a2c7e35e0391f2a30bf8d4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230917/98f6c74b73cd7e4ba1353d3fd8b95837.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230917/0f5472142b6b42623b55237ef111f1ee.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje robson, fajne klenie, ja zaliczyłem dwa wypady nad Wisłę w ostatnim czasie, towaru do wody poleciało kilogramy i tylko drobnica, masa małych brzanek, cert, kleników. Nie mogę się dobrać do większej ryby, może październik nad Wisłą da coś konkretnego.
Dzięki :beer: Masz urozmaicony rybostan, duże też prędzej czy później wyjdą. U mnie z kolei, jak w zeszłym roku klenie gdzieś wybyły, tak w tym jest ich sporo (choć rozmiarem nie powalają), za to inne ryby wymiotło. Tzn. na podstawowych miejscówkach, bo takie z certami czy krąpiami też są. Ale tu, gdzie kiedyś regularnie wchodził leszcz i kleń, teraz leszcz się odsunął.
-
U mnie wahania wody bardzo duże, dwa wypady i za pierwszym razem woda super bo 250cm a wczoraj 130cm. Leszcza też u mnie brak, złowiłem tylko jednego w tym roku, ale za to duży. Świnki dobrze brały z wiosny, teraz ich nie ma, dominuje certa i masa brzanek po 12-15cm . Kleni dużych jakby brak, ale je złowie zimą, łatwiej mi trafić klenia 50+ w styczniu jak teraz.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Piękne rybki Pany
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:
-
Niesamowite tyle małych brzan??? Skąd tam tyle? Tarlisko blisko? Małe rzeczki?
Ja kiedyś miałem miejscówkę na Sanie gdzie też były niemiarowe brzany w dużych ilościach, ale większe 25-35 cm.
-
Niesamowite tyle małych brzan??? Skąd tam tyle? Tarlisko blisko? Małe rzeczki?
Ja kiedyś miałem miejscówkę na Sanie gdzie też były niemiarowe brzany w dużych ilościach, ale większe 25-35 cm.
Mirku brzanki mogą być z tarła w Wiśle albo pochodzą z Dunajca który wpada niedaleko.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Mimo wysokiej temperatury kalendarzowe lato dobiega końca. Łowiłem olbrzymie ilości ryb głównie leszczy. Zabrakło okazów które trafiały się wiosną. Wędkowałem na czterech zbiornikach: zalewie rybnickim, jeziorze goczałkowickim, jezioro żywieckim oraz dzierżnie dużym. Na żywieckim udało wykorzystać się końcówkę sezonu jaziowego i odłowić kilka 50 cm jazi. Na dzierżnie dużym padły dwa leszcze powyżej 70 cm. Najbardziej zawiódł Rybnik generalnie ryby było dużo ale zabrakło okazów. Jesień już blisko więc liczę na odwrócenie pasy.
https://youtube.com/shorts/D7xc90NQjeo?si=5-WXL5NSa8EgnNGw
-
Niby jesień,a w wodzie jednak lato.
102metry i nie największe ,ale już cieszące. Potrzeba nieco ochłodzenia,ale i tak pogoda jest bardzo dobra. Ta jesień może być naprawdę owocna.
(https://images91.fotosik.pl/685/e7b62338bfe08357gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/685/e7b62338bfe08357.jpg)
-
Cześć,
jak nęcicie teraz ryby na dystansie ?
W jakiś "turach" jak ryba już jest czy wszystko na początku ?
U mnie woda 23,5 przy powierzchni pod wieczór i ciągle siedzi w toni.
Ale znalazłem wypłycenie do 4 m 80 m od brzegu i ryby tam są też w rano...
pozdrowienia mistrzom Z i M :)
-
Cześć,
jak nęcicie teraz ryby na dystansie ?
W jakiś "turach" jak ryba już jest czy wszystko na początku ?
U mnie woda 23,5 przy powierzchni pod wieczór i ciągle siedzi w toni.
Ale znalazłem wypłycenie do 4 m 80 m od brzegu i ryby tam są też w rano...
pozdrowienia mistrzom Z i M :)
Od pewnego już czasu stosuję metodykę,że sypię towar na początku i już nie donęcam,chyba,że zepnę w polu nęcenia większego leszcza,wtedy leci rakieta-dwie. Sprawdza mi się to .
Jestem zwolennikiem mierzenia temp.wody z rana w porach letnich.
Dziś woda miała 19.6*,a łowiłem na 11m głębokości na wypłyceniu. Przed wypłyceniem,jest 21-22m głębokości.
Jeśli polujesz na leszcza, a zbiornik jest nie za głęboki,tak do 10m ,to szukaj miejsc 4-6m głębokości,najlepiej otwarta woda i siadaj w falę ,przy takiej temp.wody. Waftersy dają nawięcej brań.
-
Mimo wysokiej temperatury kalendarzowe lato dobiega końca. Łowiłem olbrzymie ilości ryb głównie leszczy. Zabrakło okazów które trafiały się wiosną. Wędkowałem na czterech zbiornikach: zalewie rybnickim, jeziorze goczałkowickim, jezioro żywieckim oraz dzierżnie dużym. Na żywieckim udało wykorzystać się końcówkę sezonu jaziowego i odłowić kilka 50 cm jazi. Na dzierżnie dużym padły dwa leszcze powyżej 70 cm. Najbardziej zawiódł Rybnik generalnie ryby było dużo ale zabrakło okazów. Jesień już blisko więc liczę na odwrócenie pasy.
https://youtube.com/shorts/D7xc90NQjeo?si=5-WXL5NSa8EgnNGw
Suma z Rybnika o wadze min .40kg,nie nazwałbym zawodem 😉
-
Ale to nie leszcz. Przyłów nie wart wspomnienia :D
-
😂😂😂. Panowie sum był złowiony 5 czerwca więc zaliczam go na poczet wiosny 😉.
-
Poznań Dębina.
Dwa piękne karpie. 12 oraz 17,7 kg złowione na bombke.
-
Ładnie :bravo:
-
Cześć,
jak nęcicie teraz ryby na dystansie ?
W jakiś "turach" jak ryba już jest czy wszystko na początku ?
U mnie woda 23,5 przy powierzchni pod wieczór i ciągle siedzi w toni.
Ale znalazłem wypłycenie do 4 m 80 m od brzegu i ryby tam są też w rano...
pozdrowienia mistrzom Z i M :)
.
Od pewnego już czasu stosuję metodykę,że sypię towar na początku i już nie donęcam,chyba,że zepnę w polu nęcenia większego leszcza,wtedy leci rakieta-dwie. Sprawdza mi się to .
Jestem zwolennikiem mierzenia temp.wody z rana w porach letnich.
Dziś woda miała 19.6*,a łowiłem na 11m głębokości na wypłyceniu. Przed wypłyceniem,jest 21-22m głębokości.
Jeśli polujesz na leszcza, a zbiornik jest nie za głęboki,tak do 10m ,to szukaj miejsc 4-6m głębokości,najlepiej otwarta woda i siadaj w falę ,przy takiej temp.wody. Waftersy dają nawięcej brań.
Mam wyplycenie na 4m z 7m.
Na tych 7m dotychczas pustynia od początku sierpnia.
Idę jutro na to miejsce. Ale wiatr będzie wg prognoz od górki w stronę dołka.
Tak że za górką zrobi się strefa spokoju, a to chyba lepiej dla karpia niż na leszcza…
Zobaczymy jak mi pójdzie :)
-
Zbyszek Michał ,Adrian gratulacje :bravo: :beer:
-
Adrian, Zbyszek, Michał - pięknie połowione
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Tyle tak pięknej pogody we wrześniu to już nie pamiętam... W końcu wczoraj, po raz pierwszy od miesiąca, byłem na rybach. I cały czas lało mi na łeb :D
Na Kopalnię pojechałem. Jakie tam są silne karpie, rany... aż mnie ręka bolała. "Rakieta" woził mnie z 10 minut, odjazdy jak amur, mój Royal wygięty po rękojeść, już bardziej hamulec bałem się dokręcić, żeby się nie złamał. Myślałem, że jest z półtora raza taki :o
-
Gratulacje!
Ja dzisiaj standardowo spędziłem poranek nad Wisłą. Woda lekko do góry, ale śmiecia przeróżnego niosło, że co chwilę coś wpadało w zestaw.
Wpadł jeden kleń około 45 cm, grubiutki i ładnie walczący. Zdjęcia nie ma, bo myślałem, że zrobiłem, a okazało się, że nie :facepalm: Po 7:00 woda całkiem zamarła, zero brań, nawet spławów już nie było. Za to stado kormoranów, pewnie z 50 sztuk jak nie więcej sobie buszowało całkiem niedaleko :( Masakra z tym ptactwem. Wiosną było to samo, tylko w lecie trochę odpuściły ten rejon.
-
Fajny dzień ze Shrekiem i moim wujkiem spędziliśmy na nowym dla nas łowisku - Sportex Lake w Krzanowicach za Raciborzem. Zbierałem się tam przeszło rok, ale daleko w ciul - 114km jadąc przez Czechy - i 1.5h jazdy, więc samemu odpada, za to ekipą raźniej. Nad wodą byliśmy po 7, łowienie pierwszy zaczął Patryk od razu zaliczając hol i spinkę. Spinka to słowo przewodnie dzisiejzzego wyjazdu. Była ich masa. Ryby zapinały się za bok pyska, rzadko za dolną wargę. Samo łowisko bardzo fajne, cisza i spokój, na uboczu małego miasteczka pod samą granicą czeską, łowienie na półdystansie pod wyspą 70m dawało największe ryby, ja miałem możliwość łowienia pod prawym brzegiem i stamtąd najwięcej ryb wyciągnąłem. Największa wyjechała chyba Patrykowi, 8kg, wujek jakieś 6kg wyciągnął i amura 5kg, jak kilka takich 5kg, spod wyspy Patryk spiął rybę 10++, taki urok dzisiejszego dnia. Ogólnie ok 40-50kg na głowę udało się wydłubać za 9h łowienia, gdyby nie spinki spokojnie do 100kg każdy z nas by dobił. Łowisko ma potencjał i na pewno tam wrócimy :)
(https://i.postimg.cc/XvRJczSr/20230924-084442.jpg) (https://postimg.cc/R3T4vG0m)
(https://i.postimg.cc/L5R8GgsR/20230924-140657.jpg) (https://postimg.cc/BLY3K6Dw)
Patryk, jeszcze raz dzięki za wyjazd :)
-
:bravo: :)
-
Dzięki Rafał za fajny wypad
Dodam tylko że rybka jest tam dosyć silna i jakby nie te spinki, to do południa byśmy po 100kg zrobili
Mnie wpadły karpiki 8, 7 i 6,5 kg z tych większych oraz parę mniejszych i mnóstwo karasia. Do południa liczba spinek wynosiła jakieś 70-80%, później troszkę spadła (ale niewiele). Troszkę szkoda dwóch rybek takich dobre 10+, no ale przynajmniej wiemy że są tam takie
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Rafał, Patryk fajny wspólny wypad, rybki dopisały :bravo: :beer:, Robson te kormorany tez mnie martwią, widzę tego całe stada w locie. Wypuszczam ryby, tego też oczekuje od kolegów wędkarzy a te ptactwo wpierd. nam ryby na potęgę. ech :-\.
-
Cześć.
Małe podsumowanie dwóch weekandowych sesji nad Odrą.
Ryby w końcu odpaliły na Oderce. W sobotę 5 godzin nad wodą i rekord w liczbie kleni na jednej sesji. Złowiłem 23! klenie w przedziale 25-50 cm. Do tego 10 płoci, 2 leszcze,2 wypasione,odzrząńskie krąpie i 2 okonie. Jednym słowem było co robić i to był najlepszy dzień nad Odrą w tym roku.
W niedzielę pojechałem w to samo miejsce i też 5 godzin z tą samą taktyką. Wynik 10 leszczy w przedziale 30-50 cm, tylko 4 klenie, jedna płotka i krąp.
Widać ewidentnie ,że ryby w końcu na Odrze odpaliły. Do tej pory od marca złowiłem tylko jednego leszcza i w sumie może z 15 kleni. Teraz żrą aż miło :)
-
Jesień póki co tylko z nazwy. Mimo to na lokalnej zaporówce po słabym lecie ryba ruszyła. Warto było łowić 100m pod wiatr 😁 . Wpadły rybki 4,5 , 6 i 6,5 kg
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_09_23_11_03_46.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_09_23_10_58_51.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_09_23_11_04_08.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_09_23_11_04_52.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_09_23_11_04_29.jpeg)
-
I to jest Rybnik,jaki można pokochać.
Gratulacje.
-
Gratulacje Zbyszku, super połowione. :beer: :bravo:
-
Pięknie! :bravo:
-
Pięknie Zbyszku
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo: :beer:,Zbyszku ładne te karpiki dystansowe
-
To sobie połowiłem ...
https://streamable.com/rvmmee?fbclid
Kiedy rzęsa opada ? musi być przymrozek ? :(
-
Jesień póki co tylko z nazwy. Mimo to na lokalnej zaporówce po słabym lecie ryba ruszyła. Warto było łowić 100m pod wiatr 😁 . Wpadły rybki 4,5 , 6 i 6,5 kg(...)
Zbyszku - ładne okazy :)
W ubiegłym tygodniu (we środę) przejeżdżałem obok zbiornika (jechałem od miejscowości Rudy do Rybnika) to tuż przy "betonach" widziałem karpiarzy na "mocnej" zasiadce - pontony, modele RC, namioty. Aż ciekaw jestem, czy coś udało się im wydłubać...
-
Jesień póki co tylko z nazwy. Mimo to na lokalnej zaporówce po słabym lecie ryba ruszyła. Warto było łowić 100m pod wiatr 😁 . Wpadły rybki 4,5 , 6 i 6,5 kg(...)
Zbyszku - ładne okazy :)
W ubiegłym tygodniu (we środę) przejeżdżałem obok zbiornika (jechałem od miejscowości Rudy do Rybnika) to tuż przy "betonach" widziałem karpiarzy na "mocnej" zasiadce - pontony, modele RC, namioty. Aż ciekaw jestem, czy coś udało się im wydłubać...
A wywozić ponoć nie wolno od tego roku :D
-
Nie wolno ale nie wszyscy stosują się do przepisów..
-
Nie wolno ale nie wszyscy stosują się do przepisów..
Nie bywam na Rybniku ale spodziewałem się, że tak to wygląda. Zastanawiałem się czy potwierdzą się teorie przeciwników wywózki, że karpiarze sami odsunęli ryby daleko od brzegu a po zakazie podejdą bliżej...
-
Z ciekawości, co spowodowało, że na Rybniku nie można wywozić? IMO jest to jedno z nielicznych łowisk gdzie taki typ łowienia ma sens.
-
Durne przepisy pzw, tak samo martwe jak te z markerami czy 2kg zanęty. Kilka lat temu na licencji 6ha niedaleko mnie koło wprowadziło zakaz nęcenia spombem, a jak z deeperem kiedyś tam chodziłem to się ssr z koła dojebała do mnie, że nie mogę tego robić, tylko w czasie łowienia i tylko ze swojego wyznaczonego stanowiska ;D
-
Ale debilizm :facepalm: :facepalm: :facepalm:
-
Akurat zakazu wywózki na Rybniku zarzyczył sobie właściciel wody. Z racji co raz większych problemów z karpiarzami. Wywozili zestawy i po 500 m powodowali zagrożenie dla innych użytkowników zbiornika. Często bywali agresywni i blokowali więcej miejsca niż to wynika z regulaminu. Ze swojej strony zawsze zwracam uwagę i dzwonię przy takich kozakach do odpowiednich służb ale oni nie zawsze się kwapią. Wkórza mnie taka mentalność po co przepisy które nie są egzekwowane. Niektórzy czują się bezkarni. Mało kto zwróci uwagę kilku podpiętym cwaniakom. Ale jeśli już tak się stanie mają niezłe miny i tłumaczą się jak dzieci.
-
To zmienia postać rzeczy z tym zakazem wywózki. Na kiego uja wywozić 500m ??? :facepalm: chyba że w myśl starej prawdy naszych dziadków, czym dalej rzucisz i czym większą przynętę założysz to większe ryby biorą ;D Na Rybniku problemy z wywózką a na Dzierżnie znowu debile na skuterach jeżdżący 20m od brzegu po zestawach :facepalm:
-
U mnie na jeziorze 1460 ha,jest również zakaz wywózki, z tego względu,że jakiś turysta zaplątał się w zestaw i gdyby nie bojka podpięta,by utonął. Rozumiem,że ktoś chce zestaw wywieźć na 150-200m,postawić marker,ale 500-600m,to już grube przegięcie. Jak widać jest to zagrożenie.
-
U mnie na jeziorze 1460 ha,jest również zakaz wywózki, z tego względu,że jakiś turysta zaplątał się w zestaw i gdyby nie bojka podpięta,by utonął. Rozumiem,że ktoś chce zestaw wywieźć na 150-200m,postawić marker,ale 500-600m,to już grube przegięcie. Jak widać jest to zagrożenie.
A jaka jest różnica w "zagrożeniu" między wywózka na 150 a 500 metr? 🙂
-
U mnie na jeziorze 1460 ha,jest również zakaz wywózki, z tego względu,że jakiś turysta zaplątał się w zestaw i gdyby nie bojka podpięta,by utonął. Rozumiem,że ktoś chce zestaw wywieźć na 150-200m,postawić marker,ale 500-600m,to już grube przegięcie. Jak widać jest to zagrożenie.
A jaka jest różnica w "zagrożeniu" między wywózka na 150 a 500 metr? 🙂
Taka,że na 150 m widzisz marker,krzykniesz do kogoś itp.
Na 500 m,ani nikt Cię nie usłyszy,ani nikogo nie zobaczysz.
-
Na Rybniku karpiarze potrafili jechać na przystań żeglarska i czekać aż spłynie żaglówka która zachaczyła im zestawy w połowie zbiornika. Nie mówiąc już o zajmowaniu przez 2 osoby 100m linii brzegowej lub wywalaniu ludzi ze "swojej" miejscówki. Nie raz dochodziło do rękoczynów. Nie raz interweniowała policja. Takie zachowywało się może kilkanaście cwaniaków a ucierpieli wszyscy.
-
U mnie na jeziorze 1460 ha,jest również zakaz wywózki, z tego względu,że jakiś turysta zaplątał się w zestaw i gdyby nie bojka podpięta,by utonął. Rozumiem,że ktoś chce zestaw wywieźć na 150-200m,postawić marker,ale 500-600m,to już grube przegięcie. Jak widać jest to zagrożenie.
A jaka jest różnica w "zagrożeniu" między wywózka na 150 a 500 metr? 🙂
Taka,że na 150 m widzisz marker,krzykniesz do kogoś itp.
Na 500 m,ani nikt Cię nie usłyszy,ani nikogo nie zobaczysz.
Ja nie używam markerów i do nikogo nie krzycze 🙂. Jeśli ktoś mi zahaczy zestaw to proszę żeby odczepił i wywożę na nowo. W tym roku zdażyło się to jeden raz. Nie wywózek na 500m bo nie mam takiej potrzeby.
-
Niestety to nie pierwszy przykład, jak przez grupkę pajaców (I za pewne jednostrzałowców, bo tacy najczęściej rzucają się z łapami) cierpi potem cała grupa. Jedynym sensownym rozwiązaniem musiała by być stała kontrola i wzywanie służb w przypadku nierespektowania zasad. Tylko komu się chce :P
-
U mnie na jeziorze 1460 ha,jest również zakaz wywózki, z tego względu,że jakiś turysta zaplątał się w zestaw i gdyby nie bojka podpięta,by utonął. Rozumiem,że ktoś chce zestaw wywieźć na 150-200m,postawić marker,ale 500-600m,to już grube przegięcie. Jak widać jest to zagrożenie.
A jaka jest różnica w "zagrożeniu" między wywózka na 150 a 500 metr? 🙂
Taka,że na 150 m widzisz marker,krzykniesz do kogoś itp.
Na 500 m,ani nikt Cię nie usłyszy,ani nikogo nie zobaczysz.
Ja nie używam markerów i do nikogo nie krzycze 🙂. Jeśli ktoś mi zahaczy zestaw to proszę żeby odczepił i wywożę na nowo. W tym roku zdażyło się to jeden raz. Nie wywózek na 500m bo nie mam takiej potrzeby.
Nie chodzi o krzyczenie na kogoś,tylko o ostrzeżenie,żeby ktoś się nie zaplątał w zestaw. Tragedia może nastąpić bardzo niewinnie.
-
U mnie na jeziorze 1460 ha,jest również zakaz wywózki, z tego względu,że jakiś turysta zaplątał się w zestaw i gdyby nie bojka podpięta,by utonął. Rozumiem,że ktoś chce zestaw wywieźć na 150-200m,postawić marker,ale 500-600m,to już grube przegięcie. Jak widać jest to zagrożenie.
A jaka jest różnica w "zagrożeniu" między wywózka na 150 a 500 metr? 🙂
Taka,że na 150 m widzisz marker,krzykniesz do kogoś itp.
Na 500 m,ani nikt Cię nie usłyszy,ani nikogo nie zobaczysz.
Ja nie używam markerów i do nikogo nie krzycze 🙂. Jeśli ktoś mi zahaczy zestaw to proszę żeby odczepił i wywożę na nowo. W tym roku zdażyło się to jeden raz. Nie wywózek na 500m bo nie mam takiej potrzeby.
Nie chodzi o krzyczenie na kogoś,tylko o ostrzeżenie,żeby ktoś się nie zaplątał w zestaw. Tragedia może nastąpić bardzo niewinnie.
Nie mam takiej możliwości żeby ktokolwiek się zaplątał w mój zestaw 🙂. Chyba, że będzie nurkował do samego dna
-
Na Rybniku nie ma takiej możliwości bo jest zakaz kąpieli. Ale były liczne zderzenia żaglówek i skuterów z modelami wędkarskimi. Przy mgle i wywózce na grube kilkaset metrów o to nie trudno.
-
Na Rybniku nie ma takiej możliwości bo jest zakaz kąpieli. Ale były liczne zderzenia żaglówek i skuterów z modelami wędkarskimi. Przy mgle i wywózce na grube kilkaset metrów o to nie trudno.
Na Rybniku to trochę inna "zabawa".
-
U mnie na jeziorze 1460 ha,jest również zakaz wywózki, z tego względu,że jakiś turysta zaplątał się w zestaw i gdyby nie bojka podpięta,by utonął. Rozumiem,że ktoś chce zestaw wywieźć na 150-200m,postawić marker,ale 500-600m,to już grube przegięcie. Jak widać jest to zagrożenie.
A jaka jest różnica w "zagrożeniu" między wywózka na 150 a 500 metr? 🙂
Taka,że na 150 m widzisz marker,krzykniesz do kogoś itp.
Na 500 m,ani nikt Cię nie usłyszy,ani nikogo nie zobaczysz.
Ja nie używam markerów i do nikogo nie krzycze 🙂. Jeśli ktoś mi zahaczy zestaw to proszę żeby odczepił i wywożę na nowo. W tym roku zdażyło się to jeden raz. Nie wywózek na 500m bo nie mam takiej potrzeby.
Nie chodzi o krzyczenie na kogoś,tylko o ostrzeżenie,żeby ktoś się nie zaplątał w zestaw. Tragedia może nastąpić bardzo niewinnie.
Nie mam takiej możliwości żeby ktokolwiek się zaplątał w mój zestaw 🙂. Chyba, że będzie nurkował do samego dna
Gorzej jak ściągasz zestaw,albo masz rybę. To nie są żarty.
-
U mnie na jeziorze 1460 ha,jest również zakaz wywózki, z tego względu,że jakiś turysta zaplątał się w zestaw i gdyby nie bojka podpięta,by utonął. Rozumiem,że ktoś chce zestaw wywieźć na 150-200m,postawić marker,ale 500-600m,to już grube przegięcie. Jak widać jest to zagrożenie.
A jaka jest różnica w "zagrożeniu" między wywózka na 150 a 500 metr? 🙂
Taka,że na 150 m widzisz marker,krzykniesz do kogoś itp.
Na 500 m,ani nikt Cię nie usłyszy,ani nikogo nie zobaczysz.
Ja nie używam markerów i do nikogo nie krzycze 🙂. Jeśli ktoś mi zahaczy zestaw to proszę żeby odczepił i wywożę na nowo. W tym roku zdażyło się to jeden raz. Nie wywózek na 500m bo nie mam takiej potrzeby.
Nie chodzi o krzyczenie na kogoś,tylko o ostrzeżenie,żeby ktoś się nie zaplątał w zestaw. Tragedia może nastąpić bardzo niewinnie.
Nie mam takiej możliwości żeby ktokolwiek się zaplątał w mój zestaw 🙂. Chyba, że będzie nurkował do samego dna
Gorzej jak ściągasz zestaw,albo masz rybę. To nie są żarty.
Ściągam zestaw gdy nikt nie płynie to chyba logiczne 😎 a po rybę zawsze płynę odrazu po braniu. Zagrożeniem są ludzie nie mający pojęcia o podstawowych zasadach oraz sumiarze.
-
Nie rozumiem. To zakaz wywózki jest bez sensu, bo Ty... ?
-
Nie rozumiem. To zakaz wywózki jest bez sensu, bo Ty... ?
To co pisze nie odnosi się do Rybnika. Nigdy tam nie byłem ani tym bardziej nie wedkowałem.
-
Kozi też jestem zdania, że wywózka z głową nie jest zagrożeniem większym niż inne formy wędkowania. I niestety przez patologiczny odsetek społeczeństwa, reszta cierpi.
-
Asystent jak zawsze nie umie zachowywać się godnie. Kleń pierwsze co ujrzał po wyjęciu z wody to psi pysk.
-
Kozi,ok,dobrze piszesz,ale jak się ściąga zestaw z nawet 300m,to trochę to trwa,że o łódce zanętowej nie wspomnę i jej płynięciu do celu.
Moim zdaniem,wywózka na zbiorniku,gdzie nie ma zakazu kąpieli,powinna być zakazana.
-
Kozi,ok,dobrze piszesz,ale jak się ściąga zestaw z nawet 300m,to trochę to trwa,że o łódce zanętowej nie wspomnę i jej płynięciu do celu.
Moim zdaniem,wywózka na zbiorniku,gdzie nie ma zakazu kąpieli,powinna być zakazana.
Czyli praktycznie na każdym naturalnym zbiorniku według ciebie powinien być taki zakaz? 300m to jakieś dwie minuty ściągania więc to, że ktoś mi wpłynie w tym czasie w zestaw jest nierealne. Obojętnie czy będzie płynął wpław czy środkiem pływającym.
-
Wczoraj udało mi się po południu wyskoczyć na niewielką komercje na 5h. Szału nie było, bo poza dwoma fajnymi linami, wpadło ponad 20szt ślizgonów w rozmiarze 50-60cm i jak nigdy, nawet miały chęci coś powalczyć
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Ja wczoraj pojechałem na Kopalnię. Znane mi miejsca zajęte, usiadłem w innym. Postanowiłem jedną wędką rzucić jak najdalej, prawie pod drugi brzeg mi się udało. Przy ściąganiu w połowie zaczep. Żyłka urwana przy szczytówce. Kolejny zarzut, już doszło do końca żyłki na kołowrotku. Po ściągnięciu - to samo. Na drugiej wędce połowa tego dystansu. Dwa pierwsze rzuty, dwa zestawy zerwane.
Spakowałem się i wróciłem do domu.
Nie wiem, jak to się dzieje. Mam teorię, że gdzieś w połowie jest uskok, a za nim głębia. (ale gruntowanie jakby nie potwierdzało tej teorii) I jak leży zestaw, to żyłka powoli w krawędź tego uskoku się zatapia. I potem przy ściąganiu podajnik dochodzi do krawędzi i nie może się przebić. Tylko że jak ściągam, to nie czuję żadnego oporu... Może tam stoją jakieś zalane krzaki/drzewa. Nie mam pojęcia. Ale szlag jasny człowieka trafia.
Pojadę tam z chińskim echo, może coś wypatrzę.
-
Mam podobnie u siebie.
Na krawędzi kamienistego uskoku i zatopionych krzakach siedzą racicznice.
Dlatego używam zajebiście długiej strzałówki ....tak by mieć jej fragment nad felernym miejscem.
Mi akurat 20m wystarcza.
-
Tam nie ma nic ostrego. Mam takie wrażenie, że czasem coś bardzo powoli puszcza... Ciężko to wyczuć, bo cofam się z wędką, żyłka się rozciąga... ale czasem jakby coś lekko puszczało. Najbardziej mi pasuje wbicie się podajnika w krawędź. Tylko nie mogę jakoś tej krawędzi wygrunować. A musi być konkretna różnica gruntu, żeby tak się działo.
Jestem naprawdę lekko wkurzony.
-
Tam nie ma nic ostrego. Mam takie wrażenie, że czasem coś bardzo powoli puszcza... Ciężko to wyczuć, bo cofam się z wędką, żyłka się rozciąga... ale czasem jakby coś lekko puszczało. Najbardziej mi pasuje wbicie się podajnika w krawędź. Tylko nie mogę jakoś tej krawędzi wygrunować. A musi być konkretna różnica gruntu, żeby tak się działo.
Jestem naprawdę lekko wkurzony.
Daj pinezkę do miejsca to zobaczę na deeperze czy nie ma mapy społecznościowej tego zbiornika.
-
Tak jest ok?
https://maps.app.goo.gl/kuKjT5BtKHU38coZA
-
Mapka jest bardzo ogólna, więc nie pokaże zaczepów, małych górek itp.
Bardziej daje taki ogólny podgląd.
-
Kozi,ok,dobrze piszesz,ale jak się ściąga zestaw z nawet 300m,to trochę to trwa,że o łódce zanętowej nie wspomnę i jej płynięciu do celu.
Moim zdaniem,wywózka na zbiorniku,gdzie nie ma zakazu kąpieli,powinna być zakazana.
Czyli praktycznie na każdym naturalnym zbiorniku według ciebie powinien być taki zakaz? 300m to jakieś dwie minuty ściągania więc to, że ktoś mi wpłynie w tym czasie w zestaw jest nierealne. Obojętnie czy będzie płynął wpław czy środkiem pływającym.
Według mnie tak,przynajmniej na okres czerwiec-sierpień. Ty możesz umiejętnie i bezpiecznie obchodzić się z wywózką,ale to mały odsetek. Tragedii nie odkręcisz.
Są wody mało turystyczne,ale też są bardzo oblegane w sezonie urlopowym.
Gadyby facet utonął z przypadku o którym pisałem,i było to nagłośnione,zakaz pewnie byłby powszechny i całkowity. Dobrze,że tak się nie stało.
-
Michał z tego co wiem, to na Kopalni są, zatopione wagoniki do wywozu gliny i przeciagnięte są dwie stalowe liny jakoś w polowie wody - kiedyś ktoś pokazywał mi jakieś fotki z echosondy.
Poza tym w czasach wydobycia, kiedy woda zaczynala zalewać wyrobisko, kopano, czy wiercono takie głębokie studni drenażowe, które miały sciągać wodę.
Ogolnie Kopalnia to najlepsze miejsce, żeby odswieżyć sobie zestaw podajników. Kiedy tam jezdziłem to na każdej wyprawie traciłem po 2-3 :)
-
Mapka jest bardzo ogólna, więc nie pokaże zaczepów, małych górek itp.
Bardziej daje taki ogólny podgląd.
Pięknie dziękuję.
Gdy siedzę i rzucam jak na fioletowo, jest ok. Teraz siedziałem jak na czerwono. Bądź tu mądry i pisz wiersze. Teoretycznie musi mi się wbijać żyłka w to wypłycenie na trzy metry pod brzegiem. Ale przecież to nie jest jakieś nietypowe ukształtowanie dna, żeby z 3 metrów robiło się sześć i wtedy za każdym razem żyłka się zapada w dnie... Nawet za drugim razem postawiłem wędkę na sztorc! (bo nie pierwszy raz mi się tak dzieje na tym zbiorniku, więc już coś kombinowałem w głowie) A i tak to samo mi się stało.
Edit: Ciężko tu się zorientować na brzegu, bo obraz przycięty, ale gdybym jednak siedział pomiędzy tymi liniami, to tam w środku trafiałbym na to wypłycenie na trzy metry. Nie wiem... :(
-
Gratuluję wszystkim wyników :beer:
A u mnie... 29.09.2023r. Piątek, pierwszy od paru lat wypad spinningowy i na szczęście z wynikami 8) już w pierwszym rzucie (tak było, nie zmyślam :P) szczupaczek który grasował przy brzegu, raczej bez wymiaru, nie mierzyłem. Po nim nastała dłuższa przerwa, ale następny zameldował się sandacz (też raczej bez wymiaru), którego bym się nie spodziewał, ale cieszy bardzo :) i to by było na tyle z ryb. Oprócz tego 3 spinki, ale po tak długiej przerwie wynik cieszy jak najbardziej. Poczekam aż trochę temperatura spadnie i wtedy myślę, że się zacznie :narybki:
-
Pięknie rybki
Sandał i zębaty jednego dnia
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
To i tak dobrze, że później coś wpadło. Ja to mam klątwe pierwszego rzutu, jak coś w nim złowię, to mogę już iść do domu bo później już nic nie złowię.
-
Pierwsza próba łowienia na 110m.i to pod wiatr. Coś wyłuskałem,ale rzucać,a łowić,to dwie różne dyscypliny niestety. Ciężki temat póki co.
Przekonałem się też,że nie ma prywatnej miejscówki,nawet zakamuflowanej i niedostępnej. Przychodzę ,a tu 3 gości jak śledzie obok. Ty wytniesz,zrobisz dostęp,a inni korzystają i jeszcze z pretensją,że za daleko rzucam,bo im ryby odprowadzam ...
(https://images91.fotosik.pl/687/8e3ee6899b613102gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/687/8e3ee6899b613102.jpg)
(https://images92.fotosik.pl/689/9012d976ab11957egen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/689/9012d976ab11957e.jpg)
-
za daleko rzucam,bo im ryby odprowadzam
;D ;D ;D ;D Ludzie serio są absurdalni. Jeszcze mogli poprosić, żebyś nie łowił z gruntu tylko na spławik, bo oni tez łowią na spławik. Banda kretynów.
-
za daleko rzucam,bo im ryby odprowadzam
;D ;D ;D ;D Ludzie serio są absurdalni. Jeszcze mogli poprosić, żebyś nie łowił z gruntu tylko na spławik, bo oni tez łowią na spławik. Banda kretynów.
Na tym jeziorze jest tak,że brzeg jest niemal niedostępny,ludzie pogrodzili działki,lub jest las bez szansy dojazdu. Ktoś podpatrzył mnie z łódki i tak się miejscówka spaliła. A kretynizmu i zawiści w moim rejonie,jest cały ocean.
-
za daleko rzucam,bo im ryby odprowadzam
;D ;D ;D ;D Ludzie serio są absurdalni. Jeszcze mogli poprosić, żebyś nie łowił z gruntu tylko na spławik, bo oni tez łowią na spławik. Banda kretynów.
Na tym jeziorze jest tak,że brzeg jest niemal niedostępny,ludzie pogrodzili działki,lub jest las bez szansy dojazdu. Ktoś podpatrzył mnie z łódki i tak się miejscówka spaliła. A kretynizmu i zawiści w moim rejonie,jest cały ocean.
Kur... skąd ja to znam. Mam dokładnie tą samą sytuację. Ale już odpuszczam zajętą miejscówkę i się nie odzywam odkąd mi łódkę zajebali 2 lata temu
-
Ty wytniesz,zrobisz dostęp,a inni korzystają i jeszcze z pretensją,że za daleko rzucam,bo im ryby odprowadzam ...
Grubo... :facepalm:
Dobrze, że łowisz tak daleko. To gówno z Twojej miejscówki wyjmą i sobie pójdą.
-
W końcu zdmuchnąłem kurz i pajęczyny z feederów.
Zostałem zaproszony na jeziorko PZW w kujawsko-pomorskim.
W jedną noc pobiłem trzy razy życiówkę z PZW w sandaczu, karpiu i karasiu 🙂
O 05.00 zwinąłem wędki bo chciałem się przespać chociaż godzinkę.
Mieć taką wodę blisko siebie to skarb. Minusem jest spacer farmera przez pole kukurydzy ze 300 metrów ale pewnie dzięki temu ostały się tu fajne ryby.
(https://i.postimg.cc/Kvj5sHhF/received-692290642453960.jpg) (https://postimg.cc/LndfJvs0)
(https://i.postimg.cc/fbfXbcQB/received-1491716334921243.jpg) (https://postimg.cc/zL33tRBg)
-
Ale smok ! Ile cm ?
Krzychu sezon życia jak narazie co ?
Gratulacje.
-
Gratulacje :bravo:
-
No Krzychu dałeś czadu :bravo: :beer: :thumbup:
-
Ale smok ! Ile cm ?
Krzychu sezon życia jak narazie co ?
Gratulacje.
Nie wiem Michał. Nie mierzyłem.
Zmierzyłbym gdybym złowił go jak trzeba.
A na metodę to tylko fajny przyłów. Tyle.
Liczę,że bite 90cm było. Upasiony był niesamowicie. Mam filmik na którym lepiej go widać.
Bardziej cieszył mnie karp okolice 6-7kg (nieznana woda, z marszu), leszcz pod 60cm i karaś pod 50cm.
Sezon życia? Ciężkie pytanie. Jakościowo chyba tak. Ale nad wodą jestem zdecydowanie rzadziej niż mógłbym/powinienem był. Mimo kilku dobrych ryb nie jestem zadowolony ze swojego wędkowania w tym sezonie. W przyszłym muszę wprowadzić zmiany.
-
U, Krzyś zaszalał :bravo:
-
U, Krzyś zaszalał :bravo:
Ty mnie chyba szalonego nie widziałeś.
A, nie. Przypomniał mi się jeden zlot.
-
W końcu zdmuchnąłem kurz i pajęczyny z feederów.
Zostałem zaproszony na jeziorko PZW w kujawsko-pomorskim.
W jedną noc pobiłem trzy razy życiówkę z PZW w sandaczu, karpiu i karasiu 🙂
O 05.00 zwinąłem wędki bo chciałem się przespać chociaż godzinkę.
Mieć taką wodę blisko siebie to skarb. Minusem jest spacer farmera przez pole kukurydzy ze 300 metrów ale pewnie dzięki temu ostały się tu fajne ryby.
(https://i.postimg.cc/Kvj5sHhF/received-692290642453960.jpg) (https://postimg.cc/LndfJvs0)
(https://i.postimg.cc/fbfXbcQB/received-1491716334921243.jpg) (https://postimg.cc/zL33tRBg)
Pięknie połowione gratulacje 😏Jeśli można wiedzieć to jaki rejon kuj-pom? Bo mieszkam w kujawsko-pomorskim i koło mnie jest 5 jezior gdzie nie ma ryb tylko kłusole... Żeby coś połowić trzeba po 50 km jeździć.
-
W końcu zdmuchnąłem kurz i pajęczyny z feederów.
Zostałem zaproszony na jeziorko PZW w kujawsko-pomorskim.
W jedną noc pobiłem trzy razy życiówkę z PZW w sandaczu, karpiu i karasiu 🙂
O 05.00 zwinąłem wędki bo chciałem się przespać chociaż godzinkę.
Mieć taką wodę blisko siebie to skarb. Minusem jest spacer farmera przez pole kukurydzy ze 300 metrów ale pewnie dzięki temu ostały się tu fajne ryby.
Pięknie połowione gratulacje 😏Jeśli można wiedzieć to jaki rejon kuj-pom? Bo mieszkam w kujawsko-pomorskim i koło mnie jest 5 jezior gdzie nie ma ryb tylko kłusole... Żeby coś połowić trzeba po 50 km jeździć.
Muszę Cię przeprosić ale dostałem tą lokalizację w dużym zaufaniu.
Napiszę jedynie,że na południe od Włocławka. Może to coś rozjaśni 😉
-
W końcu zdmuchnąłem kurz i pajęczyny z feederów.
Zostałem zaproszony na jeziorko PZW w kujawsko-pomorskim.
W jedną noc pobiłem trzy razy życiówkę z PZW w sandaczu, karpiu i karasiu 🙂
O 05.00 zwinąłem wędki bo chciałem się przespać chociaż godzinkę.
Mieć taką wodę blisko siebie to skarb. Minusem jest spacer farmera przez pole kukurydzy ze 300 metrów ale pewnie dzięki temu ostały się tu fajne ryby.
Pięknie połowione gratulacje 😏Jeśli można wiedzieć to jaki rejon kuj-pom? Bo mieszkam w kujawsko-pomorskim i koło mnie jest 5 jezior gdzie nie ma ryb tylko kłusole... Żeby coś połowić trzeba po 50 km jeździć.
Muszę Cię przeprosić ale dostałem tą lokalizację w dużym zaufaniu.
Napiszę jedynie,że na południe od Włocławka. Może to coś rozjaśni 😉
Spoko rozumiem i tak nie ma zezwolenia na PZW 😁
-
Wczoraj udało mi się wygospodarować trochę czasu i wyskoczyć nad niewielką komercje. Cel był jeden - wypocząć, a jak przy okazji coś wpadnie to bedzie lux
Przed 7 zameldowałem się na łowisku i powalczyłem do 17. Główny cel udało się zrealizować, pomimo paskudnego wiatru który starał się to zmienić, a i rybki też nie najgorzej gryzły - co prawda falami, ale przynajmniej było wtedy co robić.
W południe przerwa na flaczki i walczymy dalej
Około 14 zaczęły nadciągać ciężkie, deszczowe chmury i niestety rybki na to zareagowały brakiem brań. Chociaż deszcz nie spadł, to brania ustały, a jedynie leszcze i jesiotry co jakiś czas podgryzały (tych ostatnich nie mogłem coś wciąć) i o 17 już byłem praktycznie pozwijany (mata i podbierak zdążyły już wyschnąć) i zostały tylko kije, no i cóż - ostatnie branie (typowo jesiotrowe) i uwiesił się dosyć fajny i silny przeciwnik - taki pod 130cm i 11kg - oj dał mi popalić na koniec, i po dosyć długiej walce wylądowałem go ręką. Szybka focia i do wody, a ja do domu
Dzień mega udany. Wpadło kilkanaście fajnych karpi (nawet dublecik 10 i 2kg), trochę leszczy w okolicy 50cm i na koniec ładny paskudek
Co dobre to niestety szybko się kończy i teraz trzeba się szykować do pracy
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
No Koledzy, pięknie łowicie. Od paru tygodni nie miałem sprzętu w rękach, nie licząc przenoszenia z samochodu do domu i z domu do samochodu, jak wybierałem się do pracy. Kurwica mnie telepie, bo napaliłem się dziś na łowienie, jak Arab na kurs pilotażu, a tu leje >:O
-
Zobacz sobie na radar pogodowy, deszcz już nas opuścił a za kilkadziesiąt minut będzie słońce. Pakuj graty i na ryby, nie ma się co zastanawiać.
-
Nie ma szans. Po 16 wyjeżdżam do roboty, a wieje tak, że łeb z płucami urywa. Jak mam się wkurwiać na pogodę i pojechać na 2h nad wodę i przez pół godziny wiązać zestawy - wolę siedzieć wściekły w chałupie...
-
Ja łowię od świtu i nie narzekam 😉
-
:bravo: dla Łowców i przyjaciela Patryka :)
-
Ja łowię od świtu i nie narzekam 😉
Jesteś na DD? Miałem być dziś na Dzierżnie ale nas prognozy wystraszyły :'( Początkiem tygodnia zapowiadały 25 stopni a koło czwartku zmieniły się na 13 stopni i deszcz. Trochę daleko, żeby jechać i się męczyć z deszczem.
-
Słońce wyszło na 15 minut i znów 100% zachmurzenia. Po prostu świetna karuzela pogodowa...
Chmury tak zapieprzają po niebie, że gdyby ustawić fotoradar, to błyskałby jak w czasie burzy.
-
Łowię i ja,ale jest trudny czas. Temp. wody w 2 dni ,spadła o prawie 3 stopnie. Dla ryby to szok,do tego ten churagan.
Póki co jeden leszczyl 600-700g.
Nędza.
(https://images89.fotosik.pl/689/9f50c1e1aeaec0da.jpg) (https://images89.fotosik.pl/689/9f50c1e1aeaec0da.jpg)
-
Ja łowię od świtu i nie narzekam 😉
[/quote
Jesteś na DD? Miałem być dziś na Dzierżnie ale nas prognozy wystraszyły :'( Początkiem tygodnia zapowiadały 25 stopni a koło czwartku zmieniły się na 13 stopni i deszcz. Trochę daleko, żeby jechać i się męczyć z deszczem.
Próbuję łowić na Żywieckim 🙂
-
Ja łowię od świtu i nie narzekam 😉
Jesteś na DD? Miałem być dziś na Dzierżnie ale nas prognozy wystraszyły :'( Początkiem tygodnia zapowiadały 25 stopni a koło czwartku zmieniły się na 13 stopni i deszcz. Trochę daleko, żeby jechać i się męczyć z deszczem.
Na DD ryba odcięta, wczoraj byłem. Dzisiaj są zawody w klasyku od wału, później będę wiedział jakie wyniki to dam zanć.
-
Mi też udało się na 3h przed obiadem wyskoczyć, ale zimno i wiatr zrobiły swoje, leszczyk i linek. Kolory póki co mało jesienne, a w tygodniu znowu pod 20 stopni ma być.
(https://i.postimg.cc/Hnk2kBkR/20231008-101648.jpg) (https://postimg.cc/JDSJT3J5)
Drapichrust, na DD na pudle mieli wyniki po 40-60kg, dużo zrobiło losowanie. Czyli albo ryba się ruszyła albo co bardziej prawdopodobne paptrząc po batymetrii tych miejsc przeniosła się całkiem w głębiny.
-
Katystopej, dzięki za info, planując wyjazd nawet nie pomyślałem, że mogą być zawody, byłaby niespodzianka. A wybierałem się właśnie od wału. Nie wiesz jak w następne niedziele, są jakieś zawody?
-
Drapichrust, wychodzi na to, że bez zawodów już do końca roku ;)
https://dzierzno-duze.pzw.pl/sport/terminy-zawodow-dzierzno-duze-2023r?fbclid=IwAR1kk5I8K5w2l3Vbb2NDn0W_yVabHeO29RExwoRi2wsZN8hM02oFFIhPfLc
-
Po dwóch słabych dniach woda w końcu ruszyła. Łowię największego Żywieckiego leszcza w tym sezonie - 65 cm. Żeby przebić swoją życiówkę na tej wodzie tradycyjnie brakuje centymetra 😂.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_10_23_6_07_13.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_09_10_23_6_07_38.jpeg)
-
65 cm lecha ,na wodzie innej,niż Dzierżno,to już jest wyczyn.
-
Jest moc!
-
Piękny lechol
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Zbyszku :beer:
-
Gratulacje Zbyszku :bravo: :beer:
-
Gratulacje
-
Po dwóch słabych dniach woda w końcu ruszyła. Łowię największego Żywieckiego leszcza w tym sezonie - 65 cm. Żeby przebić swoją życiówkę na tej wodzie tradycyjnie brakuje centymetra 😂.
Gratulacje!
Smukły ten lechozaur.
Mam takie glinianki z piaskiem gdzie duży Lechu też jest podobnej budowy
A na innej z dnem gliniastym przy wielkości 60cm są cięższe od tych z piasków prawie o kilogram.
-
Wczoraj skorzystałem z okienka pogodowego i wyskoczyłem na niewielką komercje pobawić się z rybkami i wygrzać w ostatniej (raczej) pięknej pogodzie tego roku
Temperatura w nocy +16, w dzień w słoneczku ponas 20 - po prostu pięknie
Na łowisku byłem o 6:30, ale dopiero po 7 przyjechał gospodarz i otworzył podwoje, a jakieś pół godzinki później dojechał do mnie Maciek (Fisha). Przed 7:30 metoda odpalona i pierwsze podajniki poszły w wodę.
Pomimo pięknej pogody, rybki coś niespecjalnie gryzły. Brania mega delikatne i wszystkie trzeba było (poza jednym narwańcem) wcinać - przygięcia po 1-2cm i odpuszczenie, czasem ciut mocniej. No ale cóż, trzeba sobie jakoś radzić
Pierwszy wpadł pinokio taki 5kg - jebaniutki 10 minut podgryzał waftersa potem mały pełnołuski i 8kg misiu i tak do 13 słabiutko (jakies leszcze i pojedyńcze przygięcia). Maciek w tym czasie fajnego jesiotra rosyjskiego złowił i jakiegoś leszcza.
Po obiadku rybki też chyba zgłodniały, bo coś lepiej zaczęły skubać (ale brania dalej mega delikatne), tyle że siedziały trochę w lewo ode mnie i ciężko było się dobrać do nich. Trochę kombinacji i coś tam jeszcze wpadło
W sumie odwiedził mnie pinokio, kilkanaście karpi (największy 8,5kg) i parę leszczy - całkiem spoko jak na połowę października
Przede mną jeszcze 1 max 2 wypady w tym sezonie, także z każdej rybki trzeba się cieszyć
Wypad mega udany pogodowo, towarzysko i wędkarsko - dziś pogoda już pod psem ale to mi nie przeszkadza, bo zaraz trzeba będzie DAF-a odpalić i jechać na Hutę po żelastwo i w trasę
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: ;D
jakby nie jesienny spadek motywacji do rybaczki (za to wzrost do grzybiarki) to bym tam był z Tobą ;)
-
Drugi w tym roku blank.
Pogoda pod psem,zazdroszcze ciepełka na południu kraju. Ryba nie żerowała w ogóle,a była w łowisku ,przynajmniej zdając się na Deepera.
Muszą być i takie dni.
Woda 9.6 stopnia.
(https://images89.fotosik.pl/692/1dca7f39fd28782egen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/692/1dca7f39fd28782e.jpg)
-
Michale, powiem Ci, że dziś w Kędzierzynie pogoda pod psem. Dopiero późnym popołudniem się rozpogodziło. Wczoraj, owszem było ładnie, ale niestety brak sprzętu wędkarskiego zaowocował innymi zajęciami. Zresztą - w tym sezonie, w okręgu opolskim na żadne wypady się raczej nie zdecyduję. Zniechęciła mnie zatruta Odra, pustka na kanałach (Gliwickim i Kędzierzyńskim), dlatego od przyszłego sezonu oprócz rodzimego Tarnowa opłacę sobie Śląsk.
-
Marcin kiedy jestem na Śląsku,to mam wrażenie,że gdzie woda,tam fajna ryba.
Może Rybnik i Dzierżno mnie skaleczyły,ale zupełnie inny rybostan niż u mnie. To samo Żywiec.
Fakt,z dostępnością linii brzegowej na największych u mnie wodach,jest słabo,ale ostatnio obławiam wodę 1450 ha i 660 ha i szału nie ma ,w zamian za włożony wkład pracy. Ledwie trzy leszcze 60 cm z małym plusem,w tym jeden na mojej najlepiej rozpoznanej wodzie. A tak średniaki 45-50 cm ,a i to bez ogromnej ilości. Aż wstyd ,jak na krainę tysiąca jezior.
-
Drugi w tym roku blank.
Pogoda pod psem,zazdroszcze ciepełka na południu kraju. Ryba nie żerowała w ogóle,a była w łowisku ,przynajmniej zdając się na Deepera.
Muszą być i takie dni.
Woda 9.6 stopnia.
(https://images89.fotosik.pl/692/1dca7f39fd28782egen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/692/1dca7f39fd28782e.jpg)
Zmierz temperaturę na dnie na kilku metrach głębokości to się zdziwisz 🤪.
-
Michał, ja wczoraj wyskoczyłem i miałem jedno puknięcie... Bywa i tak.
-
Drugi w tym roku blank.
Pogoda pod psem,zazdroszcze ciepełka na południu kraju. Ryba nie żerowała w ogóle,a była w łowisku ,przynajmniej zdając się na Deepera.
Muszą być i takie dni.
Woda 9.6 stopnia.
(https://images89.fotosik.pl/692/1dca7f39fd28782egen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/692/1dca7f39fd28782e.jpg)
Zmierz temperaturę na dnie na kilku metrach głębokości to się zdziwisz 🤪.
Na 8 metrach,zawsze jest 4 stopnie 😉
-
Nie ma takiej możliwości.
-
Nie ma takiej możliwości.
Jest taki fakt nawet.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stratyfikacja_termiczna_wody_w_jeziorze
Patrz rysunek.
-
Nie ma takiej możliwości.
Nawet na 7 metrach,calutki rok,woda ma ciągle 4 stopnie . Zjawisko stratyfikacji.
Edit, Michał mnie ubiegł.
-
Proszę bardzo https://www.facebook.com/100063521662617/posts/pfbid0zNDe9nPPcuXCx6g44fHH9kQtMuCV5TSneSAi4Di2iJRHZyiDRpx2mTzuteCx2STml/?app=fbl. Im chłodniej się robi tym różnica między woda pod powierzchnią a przy dnie robi się większą.
-
Kozi, kłócisz się z faktami. Jasne, że są zbiorniki, gdzie wygląda to inaczej, bo termoklina kształtuje się na innej głębokości... bo są podwodne prądy... bo wieją takie wiatry, że...
Dostajesz opis naukowy, z czego takie zjawisko wynika, a w odpowiedzi wstawiasz filmik, że ktoś coś gdzieś zmierzył. Równie dobrze mogło tam bić termalne źródło z dna.
-
Na 8 metrach woda nie miesza się,nie poddaje zjawisku miksji,gdyż jest najgęstsza i stąd ma stałe 4 stopnie.
Każdy nurek powie Ci,że jest cholernie zimno na takiej głębokości,w porównaniu z wierzchnią warstwą wody.
Co do przedstawionego filmu,nie wiem jak urządzenie robi pomiar temp.ale musi być jakiś czas na danej głębokości,by zrobić poprawny odczyt. Nie możliwym jest by woda miala 17 stopni na wierzchu i na 7 metrach. Nawet w basenie podgrzewanym,woda nie ma w całym słupie 29-30 stopni.
-
Opieram się na faktach, ten termometr mierzy temperaturę co 1m. Widziałem wiele pomiarów z głębokich zbiorników i na żadnym przy dnie nie było temperatury o której piszecie. Oczywiście, że latem przy dnie jest znacznie chłodniej ale na jesień sytuacja się zmienia i przy dnie woda jest cieplejsza.
-
Opieram się na faktach, ten termometr mierzy temperaturę co 1m. Widziałem wiele pomiarów z głębokich zbiorników i na żadnym przy dnie nie było temperatury o której piszecie. Oczywiście, że latem przy dnie jest znacznie chłodniej ale na jesień sytuacja się zmienia i przy dnie woda jest cieplejsza.
Na jesieni,woda przy dnie tym bardziej ma tylko 4 stopnie . Dla czego ? Bo w tej temp jest najgęstsza . Woda na warstwie wierzchniej sie wychładza,więc ma większą gęstość i masę, opada do dna,a tam ma 4 stopnie. Tak po prostu jest.
-
Spoko, ja wiem swoje ale na siłę udowadniać nie mam zamiaru 🙂.
-
https://zpe.gov.pl/a/rok-w-jeziorze/D1F7TFFoA
Tu masz wytłumaczone jeszcze przystępniej.
Wiesz swoje... Trochę jak płaskoziemca, który wie swoje. Naukowcy kłamią, by czerpać zyski z faktu, że ziemia jest płaska, a ludzie myślą, że okrągła.
-
Spoko, ja wiem swoje ale na siłę udowadniać nie mam zamiaru 🙂.
Przemyśl to. Nagroda Nobla, to kwota nie do pogardzenia, o sławie nie mówiąc ;)
-
https://wydawnictwo.umk.pl/pl/products/5940/letnia-stratyfikacja-termiczna-wody-w-jeziorach-na-nizu-polskim
Można elektroniczną wersję kupić poniżej 10 zł. Przynajmniej tak napisane. Ciekawe, jak się te wyniki pokryją z tymi, które widziałeś.
-
kiedy jestem na Śląsku,to mam wrażenie,że gdzie woda,tam fajna ryba.
Daj znaka na pw jak będziesz kiedyś wybierał się na DD, przyjadę skrzyżować kije ;)
Ja naoglądałem się jak Zbyszek w tym tygodniu połowił a szczególnie wczoraj i dzisiaj miałem zamiar jechać, ale front burzowy i 4mm deszczu praktycznie cały dzień skutecznie mnie zniechęciły a już praktycznie stałem z termosem w progu o 5.30 ;D Odbije sobie w przyszłym tygodniu, temp na śląsku ma się utrzymywać ok 15 stopni więc powinno być dobrze :)
-
https://zpe.gov.pl/a/rok-w-jeziorze/D1F7TFFoA
Tu masz wytłumaczone jeszcze przystępniej.
Wiesz swoje... Trochę jak płaskoziemca, który wie swoje. Naukowcy kłamią, by czerpać zyski z faktu, że ziemia jest płaska, a ludzie myślą, że okrągła.
A wy ciągle swoje 🙂 podsyłał kolejny film
-
"A wy ciągle swoje". Naprawdę nie widzisz, jak śmieszny jesteś w tej dyskusji?
Obejrzyj ten film jeszcze raz. Temperatura nie zmienia się od 1m do 13. Dopiero na 14 widać kilka stopni różnicy. Przecież to jest kompletna bujda.
Edit: Obejrzałem jeszcze raz poprzedni filmik (https://www.facebook.com/reel/1270690833643087). Tam temperatura wody jest taka sama na całej głębokości zbiornika. Od 0 do 7 metrów :D
Najprawdopodobniej w instrukcji jest napisane, że urządzenie powinno przebywać X czasu na danej głębokości, by dokonać pomiaru.
-
(...)
Najprawdopodobniej w instrukcji jest napisane, że urządzenie powinno przebywać X czasu na danej głębokości, by dokonać pomiaru.
Istnieje takie zjawisko, jak bezwładność termiczna. Różne urządzenia posiadają różny jej stopień. Autor filmu przytoczonego przez Kozi-ego z niewiadomych przyczyn pominął ten fakt i na filmie wyniki są, jakie są.
W urządzeniach do pomiarów laboratoryjnych (pomijam precyzję z jaką mierzą daną wielkość fizyczną) jest szereg uwarunkowań jakie należy spełnić, by pomiar został uznany za ważny. A i tak w serii kilku pozornie takich samych pomiarów danej wielkości odrzucane są skrajne wartości.
Dlatego Kozi proponuję trochę więcej dystansu do tego, co prezentuje ktoś na filmie.
Za moich czasów (gdy studiowałem) chodziło takie stwierdzenie, że przedstawiając publikację naukową musisz mieć solidne wyniki. W przeciwnym razie ktoś zaprezentowane wyniki z sposób naukowy obali, a autor takiej "publikacji" zostanie ośmieszony. Jednak w dzisiejszych czasach nie liczą się rzetelne dowody, a najzwyczajniej "popularność" i "kliknięcia" u danej osoby prowadzącej kanał.
-
Dziś odwiedziłem jedną z moich ulubionych miejscówek nad Dunajcem, nie byłem tu kilka miesięcy. Dojście praktycznie zarosło co mnie bardzo cieszy 8) Nad wodą byłem od 14.30 do zmroku. Na początku dwa leszcze - jeden wyjęty, drugi spadł przy podbieraku, na koniec brzana. Wszystkie ryby w granicach 55 cm. Do tego, na zachętę kilka fajnych spławów w nęconym. Do siedemnastej z hakiem przesiedziałem pod parasolem, tak lało. Po siedemnastej na chwilę nawet wyszło słońce i pokazały się kolory jesieni.
(https://images92.fotosik.pl/692/4e19bb1d0d41fa8emed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4e19bb1d0d41fa8e)
(https://images90.fotosik.pl/691/b12af4c213c5a3a5med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/b12af4c213c5a3a5)
-
Właśnie zakończyłem ostatni w tym roku urlop wędkarski. Połowa urlopu przypadła na Jezioro Żywieckie. Padło parę fajnych płoci, dwa leszcze 65,5 i 65 cm , sporo ryb 62-63. Niestety po raz kolejny nie udało się pobić swojej życiówki z tej wody. Duże ryby brały razem ze średniakami więc po tygodniu łowienia zmęczenie dało o sobie znać. Może innym razem znajdę klucz do złowienia stadka żywieckich 70tek :P
Druga część urlopu chciałem podzielić między Rybnik i Dzierzno. Niestety Rybnik po raz koleny nieodpalił. Nie chciałem łowić leszczyków i krąpi na kulki 20 mm ......
Przez 6 dni na Dzierznie sprawy potoczyły się bardzo ciekawie. Postanowiłem w każdym dniu łowić w innym rejonie zbiornika . Dodatkowo po słabym pierwszym dniu zdecydowałem się potestować łowienie na ekstremalnych dystansach i zmienić taktykę nęcenia. Efektem było mnóstwo pięknych 4 kg leszczy i karpi 4- 9 kg. Nie było okazów ale bardzo rozwinąłem się jeśli chodzi o tę wodę i łowienie powyżej 110 metra więc jestem bardzo zadowolony. W przyszłym roku na Czechach dystansowe skile na pewno się przydadzą . Z ciekawostek wrzucam ujęcie pracy zemexa river super feeder 390/160 przy rzucie koszykiem 90 g na 110 m do klipa.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_43_34.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_41_59.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_44_20.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_42_28.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_59_19.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_43_53.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_42_53.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_45_23.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_45_40.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_46_03.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_44_39.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_59_36.jpeg)
-
Szczena opada. I tyle w temacie. :bravo:
-
:bravo: :bravo:
-
Pięknie połowione, koledzy :bravo:
-
Pięknie Zbyszku połowione
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Właśnie zakończyłem ostatni w tym roku urlop wędkarski. Połowa urlopu przypadła na Jezioro Żywieckie. Padło parę fajnych płoci, dwa leszcze 65,5 i 65 cm , sporo ryb 62-63. Niestety po raz kolejny nie udało się pobić swojej życiówki z tej wody. Duże ryby brały razem ze średniakami więc po tygodniu łowienia zmęczenie dało o sobie znać. Może innym razem znajdę klucz do złowienia stadka żywieckich 70tek :P
Druga część urlopu chciałem podzielić między Rybnik i Dzierzno. Niestety Rybnik po raz koleny nieodpalił. Nie chciałem łowić leszczyków i krąpi na kulki 20 mm ......
Przez 6 dni na Dzierznie sprawy potoczyły się bardzo ciekawie. Postanowiłem w każdym dniu łowić w innym rejonie zbiornika . Dodatkowo po słabym pierwszym dniu zdecydowałem się potestować łowienie na ekstremalnych dystansach i zmienić taktykę nęcenia. Efektem było mnóstwo pięknych 4 kg leszczy i karpi 4- 9 kg. Nie było okazów ale bardzo rozwinąłem się jeśli chodzi o tę wodę i łowienie powyżej 110 metra więc jestem bardzo zadowolony. W przyszłym roku na Czechach dystansowe skile na pewno się przydadzą . Z ciekawostek wrzucam ujęcie pracy zemexa river super feeder 390/160 przy rzucie koszykiem 90 g na 110 m do klipa.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_43_34.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_41_59.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_44_20.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_42_28.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_59_19.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_43_53.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_42_53.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_45_23.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_45_40.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_46_03.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_44_39.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_22_10_23_8_59_36.jpeg)
Poznajecie tego Pana....
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/334_22_10_23_10_23_28.jpeg)
Zbyszku gratz . Tak trzymaj :thumbup:
Wszystkie te analizy wzbogacają :thumbup: :beer:
A ten projekt na 2025 spodobał mi się bardzo.
-
Gratulacje Artek, pięknie połowiłeś , Zbyszek zawsze w formie .
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Maciek - trzymam za słowo 🙂. Dzięki Panowie 💪
-
I niech ktoś powie,że na Śląsku nie ma ryby.
Gratulacje Zbigniew.
-
Witam,
poniżej kilka fotek z wypadu nad rzekę (w sumie dwa połowy, 15 i 23 października.)
pozdrawiam
Przemek
-
Bardzo ładne :bravo: No i z centkiem musiała być zabawa.
-
Witam ponownie, w dniu dzisiejszym pomimo pojawiającego się co jakiś czas deszczu pięknie połapałem! W sumie złapałem 11 kleni i 5 jazi. Jutro też będę na rzeką. Pozdrawiam Wszystkich.
-
Ale pozamiatał :bravo:
-
No piękne masz wyniki :bravo:
-
Dzięki Panowie.
-
Gratulacje Przemek, ale połowiłeś
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Z ciekawości co to za centerpin?
-
Dzisiejszy bilans na spinning:
Mini kleń 35, mini okoń 34cm, sum spięty ok. 50cm, szczupak 80+ uciął fluo pod nogami
-
Dzisiejszy bilans na spinning:
Mini kleń 35, mini okoń 34cm, sum spięty ok. 50cm, szczupak 80+ uciął fluo pod nogami
Szkoda to nie wiesz że szczupak przetnie fluo? W tym roku też straciłem szczupaka z tym że łowiłem z gruntu i wziął na wątrobę :D
-
Gratuluję Przemku ,kolejny mega wypad z centerpinem i rybki dopisały :thumbup: :beer:
-
Dzisiejszy bilans na spinning:
Mini kleń 35, mini okoń 34cm, sum spięty ok. 50cm, szczupak 80+ uciął fluo pod nogami
Szkoda to nie wiesz że szczupak przetnie fluo? W tym roku też straciłem szczupaka z tym że łowiłem z gruntu i wziął na wątrobę :D
Chodziłem za kleniem, a nie obslizgunem
-
Z ciekawości co to za centerpin?
To jest Okuma Sheffield, wiem bo niedawno pytałem kolegę Przemka ;)
-
Zgadza się, Okuma. Mam dwa takie kołowrotki i są super.
-
Dzisiejszy bilans na spinning:
Mini kleń 35, mini okoń 34cm, sum spięty ok. 50cm, szczupak 80+ uciął fluo pod nogami
Szkoda to nie wiesz że szczupak przetnie fluo? W tym roku też straciłem szczupaka z tym że łowiłem z gruntu i wziął na wątrobę :D
Chodziłem za kleniem, a nie obslizgunem
Gdy łowimy klenie w taki sposób lub w takich miejscach, że istnieje poważne ryzyko szczupakowej obcinki, godne uwagi są lajtowe przypony antyszczupakowe Jan Tex (z mini-zapinkami lub agrafkami).
-
Dzisiejszy bilans na spinning:
Mini kleń 35, mini okoń 34cm, sum spięty ok. 50cm, szczupak 80+ uciął fluo pod nogami
Szkoda to nie wiesz że szczupak przetnie fluo? W tym roku też straciłem szczupaka z tym że łowiłem z gruntu i wziął na wątrobę :D
Chodziłem za kleniem, a nie obslizgunem
Gdy łowimy klenie w taki sposób lub w takich miejscach, że istnieje poważne ryzyko szczupakowej obcinki, godne uwagi są lajtowe przypony antyszczupakowe Jan Tex (z mini-zapinkami lub agrafkami).
Kto by się spodziewał szczupaka 80cm+ na płytkim przelewie
-
Wczoraj wyskoczyłem na rybki, pomimo zimnego wiatru i niezbyt sprzyjających warunków - sezon powoli się kończy i trzeba korzystać z każdej okazji. Dzisiaj ma być ładniej i też się wybieram
A co do dnia wczorajszego, to w pierwszym rzucie wpadł pinokio pod 4kg i później już totalna rzeźba i kombinacje.
W sumie udało się wydłubać kilka karpi, pinokia i leszcza. Wisienką był 8kg Koi, który dał nieźle popalić
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Patryk, fajnie połowione, powodzenia dziś.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Dzięki Sławek
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Koledzy, pięknie łowicie - moje gratulacje. Patrzę na Wasze wyniki z podziwem, bo sam od dwóch miesięcy nie byłem nad wodą. W większości przypadków przyczyną takiego stanu rzeczy jest moja żona, która potrafi mi zj@#ać plany w każdy możliwy sposób... Cóż, raczej nie będzie mi dane w tym sezonie usiąść nad wodą... Zaczyna powoli dopadać mnie coś, co nazywam "depresją wędkarską". Nie życzę komukolwiek z Was takiego stanu.
Póki co "wylogowuję się" z myślenia o wędkarstwie, bo trzeba szykować się do pracy...
-
Posiedziałem dzisiaj nad Wisłą od 6 do 10, ale bez kontaktu z rybą. Czas powoli kończyć sezon, choć może się jeszcze skuszę na jakąś mniejszą wodę - może Jeziorka, może kanał Ż...
-
Gratulacje wszystkim! Sam dawno nie byłem nad wodą i planuje jeszcze jedną krótką zasiadkę w listopadzie :D
-
U mnie sezon w pełni.Dzisiaj dystans nie odpalił. Na 120 metrze miałem około 15 m głębokości i nie było tam życia. Musiałem ratować się bliższą linią ale i tak było fajnie 😉. Rafał dzięki za fotki 💪
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_29_10_23_4_55_39.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_29_10_23_4_56_40.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_29_10_23_4_56_11.jpeg)
-
Fajnie te zdjęcia wyszły :) Fajnie też było razem połowić, będziemy to uskuteczniać bo całkiem nie źle to wychodzi, Ty dystans 70-120, ja wszystko bliżej i mamy ogląd sytuacji gdzie ryba stoi i jak się zachowuje. Byłem przekonany, że jeśli jak ktoś będzie miał mieć pierwsze branie to właśnie z dystansu u Ciebie, ale jednak chyba te 15m i 11m to było dzisiaj dla ryb za dużo, mi się wkręciły gdzieś na 55-60m i 6-7m głębokości, momentami 2 odjazdy jednocześnie.
Te zbyszkowe rzuty dużym spombem na 120m :o To trzeba na własne oczy zobaczyć. O dziwo spod 6.5lbs wygina się w czsie rzutu do dolnika ???
-
:bravo: :thumbup:
-
Zdjęcia rewelacja. Gratulacje dla wszystkich :bravo:
-
Nie wiem, Zbychu, jak Tyś dorzucił na ten 60 metr... Musiało być ciężko :D
-
Prosty sposób. Cofasz się ze 40m do tyłu na brzegu i rzucasz. Michał jesteś jeszcze młody i masz za małe doświadczenie.
-
Nie wiem, Zbychu, jak Tyś dorzucił na ten 60 metr... Musiało być ciężko :D
Rzucał samym dolnikiem ze startową przelotką ;D
-
Panowie gdybyście mistrza Zbycha zobaczyli gdy miota że schodków betonowych a za nim drzewa na dystans ponad 100m.
Widok bezcenny :bravo:
Zbychu gratz.
-
Prosty sposób. Cofasz się ze 40m do tyłu na brzegu i rzucasz. Michał jesteś jeszcze młody i masz za małe doświadczenie.
Uczę się, zapamiętuję :thumbup: ;D
-
A youtubowi mędrkowie głoszą że już jesień i się tylko z podajnika podaje zanętę….
Chyba po tym ociepleniu rybka może jeszcze odpalić..
-
Jesień tylko kalendarzowa, woda na powierzchni miała dzisiaj rano 14-16 stopni, razem ze Zbyszkiem wynęciliśmy dobrych kilka kg grubego towaru spombem. Póki co to bardziej bym powiedział że jest taki schyłek lata/początek jesieni przy tych temp i żerowaniu ryb.
-
Jesień tylko kalendarzowa, woda na powierzchni miała dzisiaj rano 14-16 stopni, razem ze Zbyszkiem wynęciliśmy dobrych kilka kg grubego towaru spombem. Póki co to bardziej bym powiedział że jest taki schyłek lata/początek jesieni przy tych temp i żerowaniu ryb.
Jeśli łowiliście na Dzierżnie,to troche inna bajka z tym nęceniem o tej porze.
U was woda ma 14 stopni,u mnie 9, gdzie tu sprawiedliwość 😜
120m dużą rakietą,to już trzeba mieć nieco pojęcia i przyzwoity sprzęt.
-
Nie wiem, Zbychu, jak Tyś dorzucił na ten 60 metr... Musiało być ciężko :D
Rzucał samym dolnikiem ze startową przelotką ;D
😂
-
Jesień tylko kalendarzowa, woda na powierzchni miała dzisiaj rano 14-16 stopni, razem ze Zbyszkiem wynęciliśmy dobrych kilka kg grubego towaru spombem. Póki co to bardziej bym powiedział że jest taki schyłek lata/początek jesieni przy tych temp i żerowaniu ryb.
To zależy od wody ja z piątku na sobotę na żwirowni wyjolem kilka karpików w tym jeden koło 15kg przy podaniu dosłownie kilograma lekkiego towaru z koszyków. Tylko mgła robiła robotę.
I punktowe podanie rybka już stoi w dołkach. Mimo pogody rzeka ciśnie zimna wodę z gór a żwirownia jest w nią bezpośrednio zasilana. Woda ma 11 stopni przy powierzchni na dole najpewniej zimniejsza.
-
Ok , jutro 2 dni łowienia...
Zacznę od drobnego peletu + plus pył z koszyka.
Jak coś drgnie wrzucę grubiej.
Ustawiam się w miejsce z głębszą wodą ( 5-7 m) z wyjściem na płytką ( 2-3 m) w odległości 90 m od brzegu.
Ciągnie się tam około 600 m rynna o głębokości 5-6 m od wschodu na zachód.
Mam nadzieję że woda zostanie ogrzana po południu i rybka wyjdzie na wypłycenie po południu ..
Bez deepera bym o tym nie wiedział :)
-
Rafał, Zbyszek - super że udało Wam się wspólnie połowić
Ja wczoraj zaliczyłem pewnie przedostatni wypad w tym roku.
Dzień przepiękny, ciepły - mega się zrelaksowałem i chociaż strasznie mi się rano nie chciało jechać samemu, to jakoś się zmobilizowałem i pojechałem czego nie żałuję ani trochu
Na jakieś spektakularne efekty nie liczyłem, bo dzień wcześniej szału nie było i to się potwierdziło - w pierwszym rzucie jesiotr rosyjski, a później rzeźba. Co się musiałem okombinować to moje, ale na tle reszty łowiska okazały się te kombinacje na tyle skuteczne, że przynajmniej coś tam połowiłem, a i parę wycieczek z zapytaniami też było W sumie wpadło kilka karpi, leszczy i nawet jazik. Wisienką na torcie, tudzież sezonie była rybka życia o której gdzieś tam się po cichu marzyło... Rybka mega rzadka, waleczna i nietypowa - zrobiła mi dzień, a funu dała całą furę Tą wisienką był Wiosłonos 15,2kg i 141cm Troszkę mnie podwoził, ściągnął 2 zestawy sąsiadom no i oczywiście spowodował spore zbiegowisko. Poza moim, miał w sobie jeszcze 3 haki, także parę razy udało mu się uciec
Wypad sumarycznie mega udany i po cichu liczę że z jeszcze raz może 2 się uda wyskoczyć w tym sezonie
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Co to za dziobak. ???
W życiu nie widziałem. Wiosłonos...
https://warszawa.naszemiasto.pl/goczalkowice-wioslonos-trafi-na-talerz/ar/c8-6902149
Co za kraj. Złowili coś niezwykłego... Zabić i zeżreć.
-
Żal byłoby mi zabić taką rybę, choćby ze względu na jej rzadkość w naszych wodach
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Trofeum trafi na talerz. Mięso wiosłonosów uznawane jest za bardzo smaczne. Skóra i łeb zostaną wypreparowane i pozostaną jako ozdoba w siedzibie kierownictwa zbiornika.
Wszyskto i na temat. W ogóle słowo trofeum w kontekście ryby złapanej w sieci to jakieś kuriozum językowe :facepalm:
-
Gratulacje dla Wszystkich łowców. Patryk - piękny okaz.
Dziś, z racji tego, że zostałem w Kędzierzynie, wyskoczyłem na Miejsce Kłodnickie. Nie oczekiwałem spektakularnych wyników, liczyło się bardziej spędzenie czasu nad wodą, gdyż od dwóch miesięcy nie byłem nad wodą.
Niemniej jednak wyniki mnie zaskoczyły - od 8:45 do 16 złowiłem coś 25 leszczy (po dziesiątym straciłem rachubę), 5 płoci i jednego karpia. Karp niczego sobie, bo mierzył 74cm i ważył 8kg - ledwo dziada udało się zapakować do podbieraka :P . Leszcze wpadały z przedziału 0,3kg do 1,5kg, z czego te mniejsze wyciągnięte na klasyka. Na klasyku ścięte trzy, albo cztery przypony - zębaty dość mocno buszował. Trzeba zaznaczyć, że na klasyku królowała pinka (3, 4 szt. na haku), na metodzie wafters Banofee (żółty) od Sonubites. Próbowałem na klasyku na czerwonego robaka, ale to była zbyt selektywna przynęta, lub po prostu nie podchodziło to menu. W koszyczku żadnych "wodotrysków", rozrobiony w stosunku 65-35 WonderBlack i ziemia bełchatowska. Na metodzie dość "grubo", bo mieszanka skretinga 2 oraz 4mm w proporcji 1-1.
Wypad mega-udany, baterie naładowane, a może to jeszcze nie ostatni wyjazd z feederkami nad wodę?
-
Pięknie połowione Marcin I najważniejsze, że wreszcie udało Ci się spędzić trochę czasu nad wodą
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Opy, rozbijam bank :) jak zwykle DD było grane, 3 leszcze na dwóch ale ten okaz jest top of the top jaki w tym roku złowiłem ;D Co najlepsze, ciągnąłem go od początku a zaklipowane miałem na 60m, jakieś 8m głębokości, wyciągnąłem to na sam koniec jak już kije zwijałem.
(https://i.postimg.cc/rpX8GcXw/20231101-112112.jpg) (https://postimg.cc/JsxVmfzf)
-
Kurde, koszyk Prestona. A ja musiałem w Drapieżniku kupować :facepalm:
-
Marcin, od przyszłego roku Dzierżno to może sobie wyciągniesz jeden ;D
-
Piękny fart. ;D
A ja kiedyś wyciągnąłem swój własny przypon, który mi podczas tej samej sesji spadł, bo się agrafka otworzyła. Normalnie haczykiem za pętelkę. Wolałbym wygrać w totka, bo znacznie łatwiej, ale że nie gram, to i takiego fuksa przyjąłem z radością.
-
Panowie, raz w życiu byłem na Dzierżnie i też złowiłem taką samą szklankę Prestona, nie do wiary. Musieli zarybiać :P Swoją drogą służy mi często bo rozmiar small, mogę podpiąć do feedera którym łowię.
-
Kiedyś własny spławik wyciągnąłem. Zestaw wlazł w jakiś zaczep i pech chciał, żyłka musiała być przetarta i strzeliła nad spławikiem. Tak sobie bimbał zakotwiczony 10 metrów od brzegu. Za tydzień woda się podniosła, już go nie widziałem, no ale po którymś rzucie ściągam, jest jakiś opór, ale puszcza - wyciągnąłem stary zestaw od krętlika w górę, splątane niemożebnie.
-
W poniedziałek i wtorek spędziłem po kilka godzin w jednym z moich ulubionych miejsc nad Dunajcem. Po szybkich przyborach rzeka opada i jest idealna, stany średnie, woda lekko trącona. Ryby niesamowicie aktywne, w poniedziałek certy brały jak we wrześniu, wczoraj dużo drobnicy ale rozmaitych gatunków. Ucieszyły mnie jelce ale jeszcze bardziej cieszyłem się z kilku dunajcowych płotek, nie widziałem ich od lat! (W sierpniu kilka trafiłem nad Wisłą, mam nadzieję, że się odrodzą). Do tego kleniki, uklejki, babki niestety.
Woda żyła, mnóstwo spławów, dużo brań jak na tę porę roku i tę rzekę. Niestety, bardzo grube ryby jak i krąpie, certy i leszcze spławiały się najczęściej w dole, na napływie ostrogi i w kącie tamy, poza zasięgiem rzutu. Mam nadzieję, że tam już zostaną na zimę, bo dojść do nich będzie można dopiero gdy większe przymrozki wykończą tropikalną ścianę zieleni - w tej chwili barierę nie do przebycia z wędkarskim majdanem. Tylko jeden spław miałem pod nogami, ale taki jakby wiadrem zaczęrpnął.
(https://images91.fotosik.pl/692/64c1af987102b4ecmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/64c1af987102b4ec)
(https://images92.fotosik.pl/694/a7a44eaf1ebf306cmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/a7a44eaf1ebf306c)
-
(https://wykop.pl/cdn/c3201142/9d5f9d7d4cc0eb89c40d9cdecc571dcc1967037ac3de88f77a173b093739e3ce.jpg?author=hasek34&auth=ba251422ad3e3c3364b08573bc5ec208)
CO mi strachu narobiło to moje i nie mogłem wrócić do samochodu :D
film
https://streamable.com/52hzj1
-
Kiedyś własny spławik wyciągnąłem. Zestaw wlazł w jakiś zaczep i pech chciał, żyłka musiała być przetarta i strzeliła nad spławikiem. Tak sobie bimbał zakotwiczony 10 metrów od brzegu. Za tydzień woda się podniosła, już go nie widziałem, no ale po którymś rzucie ściągam, jest jakiś opór, ale puszcza - wyciągnąłem stary zestaw od krętlika w górę, splątane niemożebnie.
Co się dzieje w tym narodzie... Jedni koszyczki wyjmują, inni spławiki/zestawy. A dziś, przy moim stanowisku na drzewie zauważyłem zaplątany w gałęzie spławik z żyłką, a tuż obok podajnik do metody - też z żyłką.
Tylko czekać i patrzeć, gdy na drzewach będą jak pąki na wiosnę, wisiały kołowrotki :P
-
(https://wykop.pl/cdn/c3201142/9d5f9d7d4cc0eb89c40d9cdecc571dcc1967037ac3de88f77a173b093739e3ce.jpg?author=hasek34&auth=ba251422ad3e3c3364b08573bc5ec208)
CO mi strachu narobiło to moje i nie mogłem wrócić do samochodu :D
film
https://streamable.com/52hzj1
Majki było zarzucać, może wziąłby na kolorowego waftersa. Tylko jakby poszedł w krzaki to naprawdę ciężko by było go wyciągnąć ;) A tak na poważnie to piękny widok.
-
Dorzucam 5gr do offtopa :). Kiedyś z glinianki wyciągnąłem swoją łyżkę zanętową z krótką rączką, która kilka miesięcy wcześniej wpadła mi do wody podczas sypania. Branie było dość delikatne, na bałwanka ;). Kumpel za to chyba mnie przebił, bo swego czasu wczesną wiosną, na tym samym łowisku skomponował "nieco zbyt kleistą " zanętę i podczas zwijania zestawu laying-on (rodzaj przystawki spławikowej z wagglerem na wodzie stojącej) zaczepił swoją kulę zanętową, wyciągając ją z wody :facepalm:. A ponoć mówią - jak za dużo wrzucisz do wody, to już tego nie wyciągniesz :P.
-
A dziś, przy moim stanowisku na drzewie zauważyłem zaplątany w gałęzie spławik z żyłką, a tuż obok podajnik do metody - też z żyłką.
Tylko czekać i patrzeć, gdy na drzewach będą jak pąki na wiosnę, wisiały kołowrotki
Marcin, przejdź się nad Kantorię, na dużej wierzbie na zakręcie w lecie wisiał podajnik, koszyk, spławik i kilka przynęt spinningowych. Normalnie wędkarska choinka. Miałem nikomu nie mówić ale nie mam jak z drabiną podjechać więc zdradzę Ci ten mój mały sekret :P
Ps. To ja też jeszcze przedłuże ten offtop, takie wspomnienie sprzed trzydziestu lat znad wymienionej wyżej Kantorii, miejskiej glinianki w Tarnowie. Ojciec zapiął na "blachę" szczupaka giganta, sensancja, szczupak chodził po kilka metrów na boki, kolos, mega opór. W końcu naszym oczom ukazała się wielka, niebieska pokrywka od wielkiego garnka, takiego jakich się używa w stołówkach. Od tego czasu ojciec jakoś szybko zaczął tracić zapał do wędkarstwa, w końcu sobie odpuścił :)
-
Majki, niezła akcja. Skubaniec jaki ciekawski. Nawet nie myślał uciekać ;D
-
Witam i gratuluję wszystkim łowcom. Ja dzisiaj zakończyłem sezon. I był to koniec bardzo udany.
Nie zapowiadało się fajnie, bo pierwszy trzy brania skończyły się spinkami, a były to spore ryby. Potem już było lepiej i rybki już lepiej współpracowały. Efektem było 13 mniejszych i większych jesiotrów i karpi. Najlepsze było na koniec. Trzy brania i trzy karpie koi (4,5; 5,5; i 7,7 kg). Jestem spełniony
-
Piękne rybki na koniec sezonu Artur
Teraz byle do wiosny
Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka
-
Po prawej Król Dystansu, po lewej ja, zwykły parobek 60 metra ;D
(https://i.postimg.cc/fLv0mNBv/20231104-064304.jpg) (https://postimg.cc/gXnJbf9w)
Pierwszy lechol jaki dzisiaj wyjechał miał 69cm :) później jeszcze wpadły 67 i 65cm, ogólnie dzisiaj ryby bardziej na jakość niż ilość, trochę większe jak standardowe dzierżańskie ślizguny, karpie nie chciały się zameldować.
(https://i.postimg.cc/Jn8ksncn/IMG-20231104-WA0018.jpg) (https://postimg.cc/67H3SBPJ)
-
W dniu dzisiejszym ustanowiłem swój nowy rekord! Kleń 51 cm.
Pozdrawiam Wszystkich.
Przemek
-
Gratulacje! Śliczne kleniory :narybki:
-
to akurat jeden i ten sam ;) trzy różne fotki.
-
to akurat jeden i ten sam ;) trzy różne fotki.
Grunt, że jest :) Podejrzewam, że z niewielkiej rzeki, a tam już taka kluska na centku to niezła zabawa.
-
Dziś z racji pięknej pogody i wolnego czasu - nie mogłem się oprzeć pokusie i wyskoczyłem na kilka godzin na ryby, na Miejsce Kłodnickie.
Pierwszy plan zakładał "powtórkę z rozrywki" ze środowej sesji, ale zapomniałem zabrać robactwa i przezbroiłem się na dwie metody. W zasadzie to powtóka ze środy się zdarzyła, gdyż już w pierwszym rzucie, po niecałej minucie branie. Jak się okazało - ryba sesji. Po kilkuminutowym holu na macie zameldował się pełnołuski, legitymujący się długością 78cm i masą całkowitą 8,5kg. Był to jedyny karp tego dnia. Resztę (bodajże 12 szt.) stanowiły leszcze z przedziału wagowego 700-1500gr.
Kilka godzin nad wodą, pomimo dość chłodnego wiatru w twarz dało zadowolenie. Naprawdę ryby fajnie współpracowały, nie było jednak sytuacji ze środy, kiedy to dwukrotnie musiałem zwinąć jeden zestaw, bo nie szło wyrobić na dwa kije.
Cieszą mnie wyniki, ale jeszcze bardziej cieszy fakt, że coraz częściej rzucam "w punkt" - tego efekty zaczyna być widać.
Nie było jakiegoś zdecydowanego faworyta, na który łakomiły się ryby - jedynie co to nie odnotowałem nawet wskazania na czekoladową pomarańczę od Ringersa.
-
Gratulacje panowie, Rafał piękne leszcze, Przemek kawał kluchy, Martinez fajny łuskacz.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Ale fajna miejscówka.
-
Przemek, Ty te kluchy łowisz na Jeziorce?
-
Na wstępie gratulacje dla tych co spędzili czas nad wodą i połowili
Ja dzisiaj też powalczyłem nad wodą w towarzystwie Czesia, także było wesoło, a jak na listopad, to i z wody każdy z nas coś wydłubał Szału nie było, a Czesiu jakby wszystko wydłubał (a nie spinał) to skopał by mi tyłek. Suma summarum wyszedł remis, ale Czesiu te rybki miał większe
Po cichu liczę że jeszcze za tydzień uda się wyskoczyć ostatni raz w tym sezonie - jeśli pogoda, praca, czy inne sytuacje na to nie pozwolą to sezon zakończony bardzo pozytywnie
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Dawno mnie nie było, dlatego postanowiłem coś tam się pochwalić 8)
Dzisiejszy wypad nad Drwęce z delikatnym zestawem spinningowym uważam za całkiem udany. Wpadło kilka przyzwoitych Okoni, parę Kleników do 30cm i dwie piękne Truskaweczki na Torcie ;)
Jaź 44cm i Szczupły 82cm, który wytarmosił mnie niesamowicie. Kijek do 5gr palił i wyginał się w każdą możliwą stronę.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231104/a87d639e45404174a4045832cf354736.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231104/08d6d75955bc4a57c426178bab82b00f.jpg)
Wysłane z mojego SM-A546B przy użyciu Tapatalka
-
Piękne rybki! Gratulacje!
-
Przemek, Ty te kluchy łowisz na Jeziorce?
TAK.
-
Przemek, Ty te kluchy łowisz na Jeziorce?
TAK.
W którym rejonie Jeziorki, jeśli można wiedzieć?
-
Łowię w różnych miejscach w okolicach Piaseczna: Chylice, "Irena Eris", Górki Szymona, Wólka Kozodawska, Gołków, Runów, Henryków Urocze. Uwierz mi, wszędzie jest ryba. Pozdrawiam.
-
Szok. To czasem jest strumyk z wodą po kolana.
Wielkie gratki :bravo:
-
Łowię w różnych miejscach w okolicach Piaseczna: Chylice, "Irena Eris", Górki Szymona, Wólka Kozodawska, Gołków, Runów, Henryków Urocze. Uwierz mi, wszędzie jest ryba. Pozdrawiam.
Pytałem, bo mieszkam w Chylicach. Może kiedyś, jak będzie więcej czasu, umówimy się na wspólne łowienie i czegoś się od Ciebie nauczę :beer:
-
Nie widzę problemu. Teraz to jest jeszcze słabo, porządne łowieniu zacznie się w grudniu i styczniu.
-
Jesienią bardzo często na głębokiej, otwartej wodzie. Mamy możliwość złowienia ryb, które w innych porach roku praktycznie nie zapuszczają się w takie rejony. Ciekawy jestem waszej opinii co to za ryba( pierwsze zdjęcie + zdjęcie na macie). Poza tym wpadło sporo leszczy i kilka karpi. Niestety zemściło się na mnie zbyt szybkie wygruntowanie łowiska, przez co kilka zestawów straciłem w zaczepach.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_07_11_23_8_01_09.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_07_11_23_8_01_29.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_07_11_23_8_01_47.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_07_11_23_8_02_04.jpeg)
-
Piękna F1 Zbyszku
Karpiki też zacne - pełnołuskie zawsze mnie mega cieszą
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Patryk, na DD jest dosłownie cień szansy trafić na karpia golca, tam 99,99% populacji to pełnołuskie bo są z naturalnego tarła ;D
Taka ciekawostka, woda w DD jest słona jak w Bałtyku :)
-
Zbyszku sztos gratz.
-
Piękne rybki. Gratulacje.
-
Ciekawy jestem waszej opinii co to za ryba( pierwsze zdjęcie + zdjęcie na macie).
Bardzo przypomina Carassius cuvieri, ale te jako dziko żyjące widziałem na Słoweni.
-
:bravo:
1 ryba na zdjęciu podobna do F1
1 ryba na macie (2 zdjęcie) wygląda mi na karasia srebrzystego
-
Gratulacje.
Pierwsza rybka to moim zdaniem karp, a druga to karaś srebrzysty.
-
Pierwszy to chyba F1.
Drugi to potężny karach.
-
Piękne ryby i niesamowity karaś gratulacje :bravo:
-
Patryk, na DD jest dosłownie cień szansy trafić na karpia golca, tam 99,99% populacji to pełnołuskie bo są z naturalnego tarła ;D
Taka ciekawostka, woda w DD jest słona jak w Bałtyku :)
W tym roku na spławik złapałem koło 10 sztuk lustrzeni takich do 10cm więc lustrzeń na DD też sie ładnie wyciera i wg mnie jest powoli go coraz więcej. I w tym roku udało sie też złapać hybryde płoci z leszczem co było bardzo miłym zaskoczeniem
-
Ooo, gdzie łowiłeś na spławik ? Na stawikach czy od łąki ? Wszędzie indziej jest 7m+ pod nogami ;D
-
Ooo, gdzie łowiłeś na spławik ? Na stawikach czy od łąki ? Wszędzie indziej jest 7m+ pod nogami ;D
Raczej nie chce zdradzać gdzie ;) miejsce niepozorne ale na takim zbiorniku małą rybe można w wielu "ciekawych" miejscach spotkać :P
-
I to jest woda. Ludzie ukrywają, gdzie można złowić małą rybę ;D :thumbup:
-
;) dobre z tymi małymi rybami
Miałem wodę sekcyjną pzw ze szczupakami, dawno temu. To był kompleks 4 stawów. Na jednym szczupaki wolno było łowić chyba od września (takie ograniczenie), no i wszyscy tylko na to czekali. Problemem było skąd wziąć żywca ... czyli małą rybę. Wykorzystywali to łebki i oferowali małe karasie za kasę. Niejeden wędkarz kupił ...
-
Ooo, gdzie łowiłeś na spławik ? Na stawikach czy od łąki ? Wszędzie indziej jest 7m+ pod nogami ;D
Raczej nie chce zdradzać gdzie ;) miejsce niepozorne ale na takim zbiorniku małą rybe można w wielu "ciekawych" miejscach spotkać :P
Nie rozśmieszaj mnie, woda no kill, każdy pilnuje każdego, a Ty z tego robisz tajemnicę jak grobowiec Tuttenhamona, tak jakbym miał tam wykłusować wszytko co pływa :facepalm:
-
Ooo, gdzie łowiłeś na spławik ? Na stawikach czy od łąki ? Wszędzie indziej jest 7m+ pod nogami ;D
Raczej nie chce zdradzać gdzie ;) miejsce niepozorne ale na takim zbiorniku małą rybe można w wielu "ciekawych" miejscach spotkać :P
Nie rozśmieszaj mnie, woda no kill, każdy pilnuje każdego, a Ty z tego robisz tajemnicę jak grobowiec Tuttenhamona, tak jakbym miał tam wykłusować wszytko co pływa :facepalm:
Napisałem gdzieś że nie pisze bo ktoś mi wykłusuje ryby ?
Taki to wielki problem że nie chce mówić gdzie ?
Każdy ma jakieś swoje ulubione miejsce i nie lubi jak ktoś mu je zajmie
-
Jakbym ja mówił gdzie łowię to by mi w miesiąc wszystkie ryby wyłowili
Wysłane z mojego ASUS_I006D przy użyciu Tapatalka
-
Już ustaliliśmy, że nie chodzi o wyłowienie ;)
Dzierżno jest tak obleganym zbiornikiem, że jak ktoś ma miejscówkę obcykaną, na którą mu się ludzie nie zwalają, to się wcale nie dziwię, że woli ją zachować dla siebie.
-
Już ustaliliśmy, że nie chodzi o wyłowienie ;)
Dzierżno jest tak obleganym zbiornikiem, że jak ktoś ma miejscówkę obcykaną, na którą mu się ludzie nie zwalają, to się wcale nie dziwię, że woli ją zachować dla siebie.
No kill chcącego nie zatrzyma.
Widziałem, jak noszą karpiki 12kg do samochodu na DD.
Znajomy wysłał filmik jak się tam bawią
U mnie też na no killach zabierają ryby, a jak wyleci psr dronem to wszyscy "aniołki", siatki pochowane i nic nie ma
Wysłane z mojego ASUS_I006D przy użyciu Tapatalka
-
Bydła nie upilnujesz >:O
ALE na szczęście DD jest tak ogromnym zbiornikiem, że wystarczy ten poziom NK, który obowiązuje. I mimo patologii efekty widać jak na dłoni.
Inna kwestia małe zbiorniczki jak u mnie. Tam można w 2-3 miechy wyłowić wszystko. A porównując moje wyniki z tymi sprzed roku i dwóch, to chyba coś jest na rzeczy. Choć bardzo mało w tym roku łowie, a i mogłem łowić źle...
-
Niby jesień i powinno być łatwiej ale nie jest...
Dwa dni, dwie ryby.
85 i 77.
Trza się namachać fest.
Tyle dobrego, że wyżarte jak trzeba.
(https://i.postimg.cc/T2gxxQpP/20231110-121747.jpg) (https://postimg.cc/SjS376L0)
(https://i.postimg.cc/SKP4Sv6n/20231111-124829.jpg) (https://postimg.cc/QBcwSSnD)
-
:bravo:
-
Piękne :bravo:
-
Gratulacje Krzysiu 💪.
-
Piękne zębate
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Brawo :bravo:
-
Gratulacje Krzychu :bravo: :thumbup:
-
Gratulacje Krzysztof,fajne krawce.
Ciepło tam u Ciebie. Ja pływam w kombinezonie,kosta straszna.
Jaka wielkość gum ?
-
U mnie też piździ.
Bielizna termo, dresy, spodniobuty, 2 bluzy, kurtka a i tak zimno.
4h nad rzeką wytrzymałem i do domu
1 potężne branie spod zwałki, nie wciął się...
Oprócz tego to bez kontaktu
-
Cały dzień pływania, od świtu, a dopiero pół godziny przed zmrokiem zaczęły brać- fartowny szczupak 80 cm na gumę 2 cale, oraz trzy okonie 30+ na gumę 3 cale
(https://i.ibb.co/NK46xTM/20231109-152009.jpg) (https://ibb.co/m4xCJN3)
(https://i.ibb.co/hHX7BNB/20231109-152228.jpg) (https://ibb.co/jGV6yYy)
(https://i.ibb.co/0jS2QSH/20231109-154054.jpg) (https://ibb.co/99LgGLQ)
(https://i.ibb.co/GT39zPF/20231109-154020.jpg) (https://ibb.co/X8kDcJV)
(https://i.ibb.co/yVkM2Pv/20231109-085506.jpg) (https://ibb.co/qxg46jq)
(https://i.ibb.co/7GdPP69/20231109-085452.jpg) (https://ibb.co/RCkffV5)
(https://i.ibb.co/4JFQ60C/20231109-110422.jpg) (https://ibb.co/wYdv928)
(https://i.ibb.co/N7Z2Rgv/20231109-110507.jpg) (https://ibb.co/wYMhtZk)
-
Piękne drapieżniki, gratulacje panowie
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Krzysztof,fajne krawce.
Ciepło tam u Ciebie. Ja pływam w kombinezonie,kosta straszna.
Jaka wielkość gum ?
Nie ma źle. 8-12 stC Chociaż w piątek wiało w ryj ostro.
Woda przy powierzchni 8.5 stC
Gumy 12-15cm
-
Gratulacje dla wszystkich łowców :bravo:
(...)
Widziałem, jak noszą karpiki 12kg do samochodu na DD.
(...)
U mnie też na no killach zabierają ryby, a jak wyleci psr dronem to wszyscy "aniołki", siatki pochowane i nic nie ma
Bydła nie upilnujesz >:O
Yakuza - u nas na dwóch zbiornikach jest monitoring. Jeden to "typowy" no-kill, drugi taki "no-kill na 50%". Z drugiego można zabrać jednego karpia na ileś-tam dni (nie pamiętam, czy amura też się to tyczy). Reszta gatunków objęta całkowitym zakazem zabierania. Od czasu jak założyli monitoring już kilku "amatorów" z no-kill'a mieli. Także mam nadzieję, że Okręg postara się o więcej kamer (osobiście widziałbym jeszcze co najmniej dwie), a tym samym pewne osobniki przestaną się chwalić, ile to i jakich ryb mają po zamrażarkach.
Co do wpisu Michała - masz rację, bydła nie upilnujesz. Aczkolwiek mam cichą nadzieję, że chociaż odrobię pomoże w tym technika.
-
Wczoraj wypad nad Wisłę, o brania już ciężko, przynajmniej na moim odcinku Wisły, niestety to nie Odra. Złowiłem 4 jelce, była jedna fajna certa i leszcz pod 50cm. Była też spinka fajnej ryby, klenie wczoraj nie chciały brać. W sumie nie było tak źle, ale będzie już coraz trudniej niestety. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231112/0980fd0b74463b72f11d728b06481bb6.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231112/5a960b485713a788f37b8e13e23b1636.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231112/32a3f7d86a87a56d9bfa53f035027ba2.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Pięknie Sławek
Drapieżniki też widzę że Wam fajnie gryzą
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
To i ja się pochwalę. Byłem wczoraj i dzisiaj. Wczoraj brały słabo, ale dzisiaj fajnie połapałem. W sumie złapałem 7 kleni i 4 jazie. Pozdrawiam Wszystkich.
-
Gratulacje dla łowców :bravo: U mnie już raczej koniec sezonu. Do końca listopada nie będę miał czasu, a później pewnie pogoda mnie pokona. Choć nie powiem, wyniki kolegi Przemka motywują ;)
-
Nic tak nie cieszy,jak wypracowana ryba.
98 metr ,wiatr tak jak widać,temp.wody 6 stopni,głębokość 9m. W sumie 3 leszcze,z czego największy 54 cm,1900g i zerwany szczupak.
Nie szał,ale takie sesje cieszą bardziej,od tych najbardziej rybnych w pełni sezonu.
(https://images92.fotosik.pl/695/a452b3f83ed69ba2gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/695/a452b3f83ed69ba2.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/694/10276dd4abdc6de8gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/694/10276dd4abdc6de8.jpg)
-
Odra poniżej Wrocławia potrafi obdarować jesienią ;D
(https://i.postimg.cc/wM7DQ14q/1000010491-01.jpg) (https://postimg.cc/p5M92Lt4) (https://i.postimg.cc/j27LjPk7/1000010494-01.jpg) (https://postimg.cc/wR96fyzq)
(https://i.postimg.cc/RqxqJhjb/1000010529-01.jpg) (https://postimg.cc/4HwXrf4z) (https://i.postimg.cc/jqmg2fjd/1000010531-01.jpg) (https://postimg.cc/23dFXVvP)
-
Imponujące :bravo:
-
Brawo Panowie, Michał gratuluje wytrwałości, charakteru Ci odmówić nie można!
Szuwary, piękny połów, kopara opada!
Awek, kleń jeszcze ruszy :)
U mnie wczorajszy połów, woda 9 stopni, przeważnie flauta, czasami troszkę zawiało.
Jak zwykle na tym jeziorze, ryby dopisywały do ok. 10:30, później rzeźbienie.
Daaaawno nie brudziłem się glinami itd., planem było zaplować na grubszą płoć na klasyka, co średnio się udało, dominowała drobnica.
Pojawił się za to niespodziewany, aczkolwiek sympatyczny gość, połakomił się na pinkę i ochotkę, haczyk 20 :o
A tak to ostatnimi czasy spacer za kleniem, jednak silny wiatr i duża ilość drzew liściastych stworzyły z rzeki zupę liściastą, powodującą sporą ilość fałszywych brań, ale jakiś średniak się trafił, reszta drobiazgi :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/7342_14_11_23_9_27_38.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/7342_14_11_23_9_27_54.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/7342_14_11_23_9_28_07.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/7342_14_11_23_9_27_22.jpeg)
-
Pięknie połowione. Gratulacje.
-
Pany, piękne wyniki
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Witam Wszystkich. Dzisiaj pomimo padającego cały czas śniegu wybrałem się nad rzekę spróbować swoich sił. Wytrzymałem nad wodą 3 godziny. Nie obszedłem wszystkich miejscówek gdyż po prostu zmarzłem.
Wynik połowów następujący: 5 jazi w tym jeden 49 cm oraz 2 klenie. Dodatkowo jeden największy jaź poszedł z haczykiem (przypon z 0,14 mm nie wytrzymał) i jeden średniaczek spiął się przy brzegu. Pozdrawiam Wszystkich.
-
Piękne ryby i okoliczności przyrody :thumbup: :beer:, choć za śniegiem nie tęsknię ;).
-
Przemek pokazujesz piękne wędkarstwo. gratulacje.
-
Bardzo dziękuję. :)
-
Pięknie :bravo:
-
Gratulacje dla wszystkich późno jesiennych łowców :bravo: :thumbup: :beer:,Przemek z tym centerpinem po prostu wymiatasz ;)
-
Brawo Przemek za wytrwałość i piękne rybki
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Super Przemek, piękne grube rybska.
Z ciekawości, co zakładasz na haczyk i czym nęcisz w tym okresie?
U mnie dzisiaj ukleja uratowła przed blankiem ;D
-
Tym razem chleb tostowy na haczyku i jako zanęta.
Dzięki za miłe komentarze. :thumbup:
-
Fajne te rybki z tej małej rzeczki. Ile ma średnio m szerokości i głębokości?
Trochę w takich kiedyś łowiłem ale jazi nie było.
W niektórych głównie klenie, w innych płotki i leszczyki a w ulubionej sporo różnych rybek ale wielkościowo 12 -25 cm, rzadko większe. Jako ciekawostka kiełbie do 16 cm i ukleje do 23 cm.
-
W zależności od miejsca od 3 do 8 metrów szerokości. Głębokość tam gdzie łowię do 1,5 metra. Zazwyczaj łowię na gruncie 80-100 cm.
-
Gratulacje PrzemekM, super ryby.. no i ten centerpin. Moj sie kurzy. jeszcze dlubie w brzanach, we Wro bez sniegu. Ale jak przymrozi to mam w planach sticka :)
-
Dobre i to, bywało gorzej. Przyjemnie, bez wiatru, bez ludzi, lubię taką pogodę.
(https://i.postimg.cc/h4sMCbkX/20231119-070843.jpg) (https://postimg.cc/s1BpxSDz)
(https://i.postimg.cc/TYP0B5xC/20231119-090834.jpg) (https://postimg.cc/NLWRHM5H)
-
Pięknie
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
U mnie za to śnieg i temperatury na minusie.
Chyba koniec rzecznych podbojów w tym roku...
-
Rano było -2 jak wychodziłem o 7 z domu ;D
-
Witam ponownie, dzisiaj punkt 9:00 nad wodą, zaczynam od najlepszej wczorajszej miejscówki. Przez godzinę nawet brania. I tak sobie pomyślałem że ciśnienie w dół więc rybki dzisiaj brać nie będą. Druga miejscówka i przy trzecim rzucie jest branie. W podbieraku ląduje jaź +-45 cm. pochodziłem do godziny 14:30 i w sumie dzień mogę uznać za udany. W dniu dzisiejszym złapałem 4 jazie (wszystkie w okolicach 45cm) i jedną płoć. Klenie niestety nie brały. Pozdrawiam Wszystkich
-
No Przemku ,jak widać wypuszczanka w twoim wykonaniu radzi sobie coraz lepiej :bravo: :thumbup:
-
Co za gość... :bravo:
-
Gratulacje dla wszystkich łowców którzy nie wystarszyli się pogody.
Dzsiaj ryby pozytywnie mnie zaskoczyły.Na prawdę sporo leszczy w tym łaciaty :P + jeden karpik. Lepsze ryby oczywiście z dalszej linii ;)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_19_11_23_5_51_56.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_19_11_23_5_51_32.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_19_11_23_5_51_44.jpeg)
-
Kolego Zbigniewie, piękne te leszcze w Twoim wykonaniu. :thumbup:
-
Mnie to już słów brak w słowniku, żeby pisać Zbychowi pochwały, a nie lubię się powtarzać... :D
-
Pięknie Zbyszku
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Zbyszku :beer: :bravo: :thumbup:
-
Okno pogodowe,nęcisz,rozkładasz się,robisz drugi rzut świerzo nabytą wędką i ?
(https://images92.fotosik.pl/697/1f6f05430957f14egen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/697/1f6f05430957f14e.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/695/ca87b6b1d0b9ebd4gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/695/ca87b6b1d0b9ebd4.jpg)
Mikado Katsudo distance 3.6 120 cw.
Podajnik 70g raz nabity...
Może czas odstawić siłkę.
Mam nadzieję,że reklamacja bezproblemowa będzie.
-
Okno pogodowe,nęcisz,rozkładasz się,robisz drugi rzut świerzo nabytą wędką i ?
(https://images92.fotosik.pl/697/1f6f05430957f14egen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/697/1f6f05430957f14e.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/695/ca87b6b1d0b9ebd4gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/695/ca87b6b1d0b9ebd4.jpg)
Mikado Katsudo distance 3.6 120 cw.
Podajnik 70g raz nabity...
Może czas odstawić siłkę.
Mam nadzieję,że reklamacja bezproblemowa będzie.
Wędka z plasteliny i gliny lub gdzieś puknięta i uszkodzony węgiel
-
Albo za bardzo siłowo rzucone. Michał sporo tego łamie, prędzej tutaj upatrywał bym problemu.
-
Miałem trochę wędek, rzucałem siłowo i jeszcze żadnej nie złamałem
A i zdarzyło się rzucać znajomego karpiówką 3lb ile fabryka dała
-
Albo za bardzo siłowo rzucone. Michał sporo tego łamie, prędzej tutaj upatrywał bym problemu.
Nie da się łowić w wiatr nie siłowo. Gównolit i tyle. Mam ze sobą legendy 3.9 150g. Dostają po tyłku zdrowo i nie pękają. Ten kijek od Mikado ,miał być do łowienia na 70m.maks.Krótką karierę zrobił. Ale fakt,trochę w tym sezonie ,wędek połamałem,co nie zmienia faktu,że dwa rzuty,to troszkę skromna wytrzymałość feedera 120 cw.
-
Okno pogodowe,nęcisz,rozkładasz się,robisz drugi rzut świerzo nabytą wędką i ?
Mikado Katsudo distance 3.6 120 cw.
Podajnik 70g raz nabity...
Może czas odstawić siłkę.
Mam nadzieję,że reklamacja bezproblemowa będzie.
Współczuję, znam ten ból. Złamały mi się tak 2 wędki w 1 i 2 rzucie, u mnie rzuty nie były siłowe, bo 3.3m na max 30m i 3.0m na może 18-20m. To są uszkodzenia transportowe, puknięte gdzieś było, osłabione i trach. U mnie reklamacje przebiegły bez zastrzeżeń, choć do jednej na element czekałem z 7-8 tygodni, więc trochę mnie to już denerwowało, bo kupiłem we wrześniu by pobawić się nowym nabytkiem z jesiennymi rybami, a nie było mi dane. Daj znać jak się potoczy serwis.
-
Okno pogodowe,nęcisz,rozkładasz się,robisz drugi rzut świerzo nabytą wędką i ?
Mikado Katsudo distance 3.6 120 cw.
Podajnik 70g raz nabity...
Może czas odstawić siłkę.
Mam nadzieję,że reklamacja bezproblemowa będzie.
Współczuję, znam ten ból. Złamały mi się tak 2 wędki w 1 i 2 rzucie, u mnie rzuty nie były siłowe, bo 3.3m na max 30m i 3.0m na może 18-20m. To są uszkodzenia transportowe, puknięte gdzieś było, osłabione i trach. U mnie reklamacje przebiegły bez zastrzeżeń, choć do jednej na element czekałem z 7-8 tygodni, więc trochę mnie to już denerwowało, bo kupiłem we wrześniu by pobawić się nowym nabytkiem z jesiennymi rybami, a nie było mi to dane. Daj znać jak się potoczy serwis.
Liczę na zwrot kosztów,bo to się nie nadaje.
-
Tak jak Karol pisze uszkodzenie w transporcie lub wada fabryczna równo ucięło (jak kiedyś składałem reklamacje to pewien pan powiedział że jak pękła wędka i jest równo to ich wina a jak szarpane to użytkownika ).
A ten ból chyba każdy zna niestety :'(
-
Tak jak Karol pisze uszkodzenie w transporcie lub wada fabryczna równo ucięło (jak kiedyś składałem reklamacje to pewien pan powiedział że jak pękła wędka i jest równo to ich wina a jak szarpane to użytkownika ).
A ten ból chyba każdy zna niestety :'(
Trochę tych wędek zniszczyłem,ale nigdy mi nie połamał się dolnik,więc może faktycznie wada fabryczna.
(https://images92.fotosik.pl/697/5b729a73cf4de210gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/697/5b729a73cf4de210.jpg)
-
Trochę mięska widać. Nie powinno to to strzelić przy podajniku 70g.
-
Albo za bardzo siłowo rzucone. Michał sporo tego łamie, prędzej tutaj upatrywał bym problemu.
Moim zdaniem po części być może technika ale bardziej upatrywał bym kij i jego konstrukcje - pytanie dlaczego dobry firmowy dystans to koszt ponad 1000 zł za szt.
A no dla tego że to musi tyle kosztować nie wyważajmy drzwi są marki i ich produkty polecane. A szukanie białego kruka kończy się wydaniu kasy. Wiem coś o tym polując pod siebie w kijach do dalekiego lotu.
-
Umówmy się,podajnikiem 70g,kijem o cw 120g i to 3.6m,nie da się bardzo siłowo rzucić,także obstawiam wadę.
-
Nie odważył bym się rzucić kijem 120 cw nabitym podajnikiem 70g na maxa. W ogóle przy dystansie dużo lepiej mieć zapas mocy. Jasne zdarzają się niedoszacowane kije , zdarzą się dobre tanie kije ale . .. Ilość czasu i kasy potrzebnej na testy powoduje, że z mojej perspektywy lepiej kupić raz i dobrze. Na rynku dystansowym robi się coraz ciekawiej więc jest w czym wybierać. Na pewno są już pozycję lepsze od zemexow
Michał podejrzewam , że gdybyś podliczył kasę, czas wysyłki itp to miałbyś exterity albo nowego sportexsa exclusive rs2 + Shimano power aero mgs 14000. Czyli na ten moment moim zdaniem najlepszy możliwy do kupienia zestaw.
-
Nie odważył bym się rzucić kijem 120 cw nabitym podajnikiem 70g na maxa. W ogóle przy dystansie dużo lepiej mieć zapas mocy. Jasne zdarzają się niedoszacowane kije , zdarzą się dobre tanie kije ale . .. Ilość czasu i kasy potrzebnej na testy powoduje, że z mojej perspektywy lepiej kupić raz i dobrze. Na rynku dystansowym robi się coraz ciekawiej więc jest w czym wybierać. Na pewno są już pozycję lepsze od zemexow
Michał podejrzewam , że gdybyś podliczył kasę, czas wysyłki itp to miałbyś exterity albo nowego sportexsa exclusive rs2 + Shimano power aero mgs 14000. Czyli na ten moment moim zdaniem najlepszy możliwy do kupienia zestaw.
Na dystanse 80-110m,mam Legendy i póki co trzymają się bez problemowo,nawet z podajnikami 100g podwójnie nabitymi.
Dziś miało być łowienie na 73 metrze. To żaden dystans,a już napewno nie wymagający bardzo siłowego rzutu.
70g podajnik dla kija 120cw,uważam za normalne ,robocze obciążenie.
Mam ogląd ile wydałem na testy i do tej pory,wszystkie połamane feedery z tego sezonu,nie zbliżyły się kosztowo,do ceny jednego Zemexa Rampage. A jeśli Legendy zdadzą test wytrzymałości,nic lepszego nie potrzebuję. Wiesz sam najlepiej Zbyszek,że testy wymagają nakładu. Zemex nie leży mi w ręku,choć to doskonałe wędki. Sportexa wymienionego nie znam,ale może kiedyś się przekonam.
-
Niestety testy kosztują.
-
Witam, pomimo przeziębienia instynkt łowcy okazał się silniejszy i postanowiłem wybrać się nad wodę chociaż na parę godzin. Niestety do godziny 12:00 praktycznie nie dało się wędkować, po każdym wypuszczeniu zestawu wędka na bok i odmrażanie żyłki i przelotek. Po południu mróz trochę ustąpił i dało się normalnie puszczać zestaw. W sumie za 3 godziny łowienia złapałem 2 jazie i 2 klenie w tym jeden dość okazały bo 45 cm. Pozdrawiam Wszystkich.
-
Szacun Przemek
U mnie piździ jak w kieleckim i ani mi w głowie rybki - wolę w ciepełku posiedzieć
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Zaczynamy najpiękniejszy fragment sezonu :)
Oby ochłodzenie trwało jak najdłużej (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231126/92c0c20305686dec63fc747de5418ab7.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231126/f3b1059729c62e8cd180308f1f8400ad.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231126/3f2cf48f295d142f53e28e317ecb75bc.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231126/0cf386241c73dbbdd32ee145ecee65b1.jpg)
Wysłane z mojego SM-A546B przy użyciu Tapatalka
-
Ale kosicie te kluchy... :bravo:
-
Gratulacje panowie, piękne klenie
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje dla wszystkich. Nie mogę się doczekać wspólnego wypadu z Przemkiem na klenie, ale niestety cała rodzina z COVID-19. U młodszej tylko glut, a starsza bezobjawowa. Energii obie mają od groma, za to ja z żoną mamy jej wielki deficyt. To jak osobie ze złamaną nogą założyć gips, a potem kazać startować w maratonie :facepalm:
-
Gratulacje Przemku i kolego Metius ,piękne rybki :beer: :thumbup:
-
Zimowe (prawie) sztosy :beer: :thumbup:. U mnie walka antybiotykowa z gardłem, tak więc wędkuję na YT 🤷.
-
Gratulacje, piękne, zimowe połowy :bravo:
-
Gratulacje dla wszystkich. Nie mogę się doczekać wspólnego wypadu z Przemkiem na klenie, ale niestety cała rodzina z COVID-19. U młodszej tylko glut, a starsza bezobjawowa. Energii obie mają od groma, za to ja z żoną mamy jej wielki deficyt. To jak osobie ze złamaną nogą założyć gips, a potem kazać startować w maratonie :facepalm:
wracaj do zdrowia i widzimy się na rybach!!!
-
Przemek, Matius, super rybki, jeszcze piękniejsza aura, gratuluję wypadów :fish:
Próbowaliście jakoś walczyć z zamarzającymi przelotkami, czy niestey trzeba się było zdać na łaskę bądź niełaskę pogody?
-
Niestety trzeba zacisnąć zęby i walczyć :thumbup:
Chociaż czasami nerwy wygrywają i wędka łąduje w krzakach, szczególnie przy wypuszczance ;D
-
Witam, pomimo przeziębienia instynkt łowcy okazał się silniejszy i postanowiłem wybrać się nad wodę chociaż na parę godzin. Niestety do godziny 12:00 praktycznie nie dało się wędkować, po każdym wypuszczeniu zestawu wędka na bok i odmrażanie żyłki i przelotek. Po południu mróz trochę ustąpił i dało się normalnie puszczać zestaw. W sumie za 3 godziny łowienia złapałem 2 jazie i 2 klenie w tym jeden dość okazały bo 45 cm. Pozdrawiam Wszystkich.
A co było na haczyku?
-
chlebek.
-
Hej dawno mnie nie było sezon na Odrze. Nie był za. Ciekawy ale pierwsze. Mrozy i zimowe płocie już są. Mam nadzieję że się, wam również spodobają.
Serdecznie Was pozdrawiam.
Artur
-
Płociska marzenie :bravo: :thumbup: :beer:!
-
Mrozy chwyciły, to i Artur się szykuje na nocki... :D
-
piękne płocie!!! Gratulacje :thumbup:
-
Wspaniałe płocie.
Jaka waga z ciekawości ?
-
Piękne płocie Artur
Gratulacje
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Piękne płocie :bravo: :bravo: :bravo:
-
Wspaniałe płocie.
Jaka waga z ciekawości ?
Nie ważone ale parę sztuk miało ponad 40 cm
-
Mrozy chwyciły, to i Artur się szykuje na nocki... :D
Hehe to prawda. One biorą tylko w nocy i tylko jak mrozy 😀
-
Dzisiaj mimo sporego mrozu udało się wytargać całkiem sporawego Klenika.
Kilka brań nie udało się wykorzystać, ale dzień wydaje się spok.
Jutro powtórka z rozrywki, chociaż z tyłu głowy myślami jestem już przy wędkarstwie podlodowym.
Sezon podlodowy wydaje sie naprawdę blisko...
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231202/b616e5e931f7928739fae7ec5e7dac09.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231202/8b8de511c449b5a4f35dcf42e7aa5bf8.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231202/eb9ecd9beeaff642e5adf7896f971835.jpg)
Wysłane z mojego SM-A546B przy użyciu Tapatalka
-
Dłonie mi odpadły od samego patrzenia. Br...
Gratki!
-
Gratulacje Mateusz
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Piękny klusek
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Artur piękne płocie :bravo: :beer:,miło widzieć ,że jesteś w formie :thumbup:,Gratulacje dla Mateusza ładny Kleniu :beer: :thumbup:
-
Dzięki Panowie :beer: :thumbup:
-
Witam Wszystkich!
Temperatura nie zachęcała bo -1 stopień nad wodą ale mimo wszystko zaryzykowałem i te 3 godzinki pochodziłem. Łowienie masakra, po każdym wypuszczeniu zestawu wędka na bok i odmrażanie przelotek. W sumie złowiłem 3 klenie, takie 40-45cm.
Pozdrawiam Wszystkich!
Przemek
-
Podziwiam :bravo:
-
:bravo:
-
Jesteś większy wariat ode mnie :)
-
Gratuluję Przemku :bravo: :beer: ciężki dzień ale zakończony sukcesem :thumbup:
-
dzięki :)
-
Ino jeden ale zawsze coś jak na 3h :) drugi się spiął, brania były dosyć delikatne jak na DD, obydwie ryby z 40 metra na 8m głębokości, na 85m i 10m głębokości zero brań.
(https://i.postimg.cc/JnCR6ZD7/received-1132339498136937.jpg) (https://postimg.cc/xkgrqk3B)
-
Piękny lechol w śniegu :D
-
Gratulacje Przemek, Rafał, o tej porze każda ryba cieszy bardzo
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Brawo Pany
Piękne kluchy i lesiu
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Leszcz petarda!!! :bravo:
-
Przemek, ten leszcz to jest NIC przy twoich wypracowanych kluskach. Takich ślizgonów 55-65 łowi się tam na pęczki przeważnie bez specjalnego wysiłku, typowania miejsca, nęcenia czy przygotowywania towaru i przynęt ;D
-
Przemek, ten leszcz to jest NIC przy twoich wypracowanych kluskach. Takich ślizgonów 55-65 łowi się tam na pęczki przeważnie bez specjalnego wysiłku, typowania miejsca, nęcenia czy przygotowywania towaru i przynęt ;D
Napiszę tak: ja takiego leszcza dawno nie złapałem. Oj dawno...
pozdrawiam
Przemek
-
O tej porze roku na DD całkiem w innym miejscu bym siadł... Ta odwilż strasznie pokrzyżowała mi plany :-\ ale gratki Lecha ... Ja w niedzielę 11 brań i 9 ryb na macie ale zbiornik z ciepłą wodą ...
-
Piter, pojechałem na 2-3h więc nie było sensu pchać się pod wpływ tym bardziej w roztopy ;) a Ty byłeś tam gdzie rozmawialiśmy ?
-
Witam Wszystkich.
W dniu dzisiejszym wziąłem sobie urlop aby wykorzystać odwilż. Nad rzeką spędziłem 5 godzin. Ryby brały od 10:00 do 10:30 a potem do godziny 14:00 cisza (nawet jednego brania). Po godzinie czternastej złowiłem 7 sztuk. Po godzinie piętnastej było już tak ciemno że musiałem zakończyć wędkowanie. Nie widziałem już spławika. W sumie dzisiaj złowiłem 6 jazi oraz 3 klenie. Jedna ryba się spięła ale nie wiem co to było. Więc urlop udany!
Pozdrawiam Wszystkich!
Przemek.
-
Bank rozbity :bravo: :thumbup: :beer:!
-
Kurła, chopie, w kompleksy nas wpędzisz ??? :bravo: :bravo: :bravo:
-
Masakra :bravo:
-
:bravo: piękne rybki, jakie tam jeszcze brzany były to rzeka marzenie ;)
-
Pięknie połowione. Gratulacje :bravo:
-
Super połowione
Gratulacje
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Dziękuję Wszystkim.
Właśnie sprawdziłem prognozę pogody i w sobotę ponownie ruszam na łowy.
pozdrawiam
Przemek
-
No Przemku rozkrecasz się jak widać :beer: :thumbup:
-
Przemku a topniejący śnieg a co za tym idzie podwyższony poziom wody w rzece nie przeszkadza w normalnym łowieniu ? Ryby tak samo u Ciebie reagują na wysokiej wodzie jak przynizszym stanie ?
-
Przemku a topniejący śnieg a co za tym idzie podwyższony poziom wody w rzece nie przeszkadza w normalnym łowieniu ? Ryby tak samo u Ciebie reagują na wysokiej wodzie jak przynizszym stanie ?
Jeśli chodzi o mnie to im większa woda tym lepiej. Niby teraz jest wyższy poziom a większość ryb łowię na gruncie takim 60-80 cm.
Jedyny problem to w przypadku większej wody dojście do stanowiska. Miałem sobie kupić spodniobuty ale jeszcze nie mam.
pozdrawiam
Przemek
-
Witam Wszystkich,
właśnie wróciłem z nad wody. Dzisiaj oprócz normalnego wędkowania testowałem nowy kij Drennana 17FT. W sumie za 5 godzin łowienia do podbieraka wpadło 8 ryb. 6 kleni oraz 2 jazie.
pozdrawiam Wszystkich.
Przemek
-
Rozwalasz system ;). :thumbup:
-
Szacun :bravo:
A jak kij?
-
Szacun :bravo:
A jak kij?
drennan acolyte 17ft float rod
-
Jak sprawował się kij nad wodą?
-
Po dłuższej przerwie od wędkowania. Wreszcie udało mi się wybrać nad wodę. Łowienie z dystansu daje duże możliwości szukania ryb, co jest bardzo istotne szczególnie w zimowych miesiącach. Wybrałem miejsce, gdzie w promieniu 130 metrów miałem głębokości od kilkunastu do trzech metrów. Jedną linią łowiłem na około 10 metrach głębokości, drugą na 4. Większe nadzieje pokładałem zdecydowanie w linii głębszej. Na każde z miejsc podałem po 3 spomby mixu ziaren i peletów. Od godziny 7 do 10:30 byłem bez kontaktu z rybą. Po tym czasie na płytszej linii nastąpiło pierwsze delikatne branie, którego niestety nie zaciąłem. Na szczęście po 10 minutach pojawiło się kolejne i do godziny 15 udało mi się złowić kilkanaście leszczy, co o tej porze roku nawet na Dzierżnie dało mi dużo frajdy.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_16_12_23_4_15_35.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_16_12_23_4_16_13.jpeg)
-
Jak sprawował się kij nad wodą?
Moim zdaniem kij świetny do łowienia małych ryb. Jest bardzo miękki i nie nadaje się do siłowego holu. Dzisiaj wyjąłem na niego klenia takiego ok 45 cm. (zdjęcie nr 44) i powiem że hol trwał dość długo. Miałem wrażenie że kij za chwilę się złamie. Na szczęście wytrzymał i ryba wylądowała w podbieraku. Największą zaletą tej wędki jest długość która pozwala umieścić przynętę tam gdzie chcę. Ja łowię na rzece gdzie jest mnóstwo zawad i zaczepów dlatego preferuję kije sztywne. Koledzy często pisali że jest problem z wyważeniem kija. Ja używam centerpina i wyważenie jest idealne. Kij jest bardzo lekki. Myślę że na rzeczne płocie to będzie mój kij nr 1!
-
Gratulacje panowie, piękne wyniki - Przemek i Zbyszek
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Dziś wreszcie moja Wisła dała mi rybki, woda wysoka i brudna, napływ główki dawał trochę spokojnej wody i tam dało się łowić. Wpadły dwa klenie 43cm i 48cm.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231216/8eb5803acfe530ff68890b4cbb8f2096.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231216/506fc1b8340759401a3d7c8a3b15f899.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231216/ac055b5773ca5f670cedf49c45cb867b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231216/1c2014f805ee482799799cc856f36215.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231216/e0f3daf6699dee1a86f5af43ac02135a.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Awek BRAWO!!!!!! :bravo: :bravo: :bravo:
-
Pięknie :bravo:
-
Same małe Brzdące ;)
I tak zadowolony, bo dzisiejsze ogromne stado Kormoranów nie napawało optymizmem. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231216/892691319a671478926809bb65dba38d.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231216/9c5c9e41194f4869ffcc8e525221e056.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231216/4ab34fb8ccdcd14038af9484040fe8cf.jpg)
Wysłane z mojego SM-A546B przy użyciu Tapatalka
-
Ja dzisiaj miałem dwa takie mniejsze klenie.
-
Chłopy łowią,to ja dla kontrastu napiszę blank. 118m,bez kontaktu.
(https://images92.fotosik.pl/700/26adaa35306524d9gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/700/26adaa35306524d9.jpg)
-
Gratulacje dla każdego ,kto miał choć branie. O tej porze,to już sukces.
-
Gratulacje dla każdego ,kto miał choć branie. O tej porze,to już sukces.
U mnie skorupa :(
-
Gratulacje dla każdego ,kto miał choć branie. O tej porze,to już sukces.
Ja jednego lechola na DD wyciągnąłem o 10.30, do 12 cisza i się zwinąłem ale jak widać kilkaset metrów dalej Zbyszek połowił i to na płyciźnie, normalnie logika zrobiła dzisiaj fikołka. Możliwe, że ocieplenie wody zrobiło swoje, w niedzielę 5 stopni, dzisiaj 6.5 stopnia na 70m.
-
Gratulacje dla każdego ,kto miał choć branie. O tej porze,to już sukces.
Ja jednego lechola na DD wyciągnąłem o 10.30, do 12 cisza i się zwinąłem ale jak widać kilkaset metrów dalej Zbyszek połowił i to na płyciźnie, normalnie logika zrobiła dzisiaj fikołka. Możliwe, że ocieplenie wody zrobiło swoje, w niedzielę 5 stopni, dzisiaj 6.5 stopnia na 70m.
Bo Zbyszek,to ma tajemniczy magnes i wie jak te lechy ściągnąć 😉
U mnie woda na powierzchni,ma 0.8 stopnia,u was 6.5 stopnia. Nie umiem tego pojąć,ale to by tłumaczyło lepsze żerowanie na płytszej głębokości.
-
Gratulacje dla każdego ,kto miał choć branie. O tej porze,to już sukces.
Ja jednego lechola na DD wyciągnąłem o 10.30, do 12 cisza i się zwinąłem ale jak widać kilkaset metrów dalej Zbyszek połowił i to na płyciźnie, normalnie logika zrobiła dzisiaj fikołka. Możliwe, że ocieplenie wody zrobiło swoje, w niedzielę 5 stopni, dzisiaj 6.5 stopnia na 70m.
Bo Zbyszek,to ma tajemniczy magnes i wie jak te lechy ściągnąć 😉
U mnie woda na powierzchni,ma 0.8 stopnia,u was 6.5 stopnia. Nie umiem tego pojąć,ale to by tłumaczyło lepsze żerowanie na płytszej głębokości.
Na DD mamy też słoną wode i ciężko żeby tą wode zamroziło :P miesiąc temu spotkałem faceta co mierzy parametey wody na kłodnicy co wpływa do DD i mówił że tlenu jest bardzo dużo a zasolenie jest na takim poziomie co w Bałtyku :P
-
Albo grubo, albo wcale.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231217/92d05dfe86c5f9a6b4d480c056649eaa.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231217/3f4e1bf0f3f15ebd86e87875c05d0167.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231217/758fad8081f8f87a70b79f8a51abf9c5.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231217/2c3b2e6d3a67f26c4d4d0fae0a464b74.jpg)
-
Łooo Panowie, gratuluję! Piękne, grube rybaka!
U mnie dzisiaj ostatni w tym roku blank (bo i wypad ostatni). Woda bardzo podniesiona, płynęło sporo śmieci, kleni i jazi nie udało się skusić.
Wysłane z mojego moto g82 5G przy użyciu Tapatalka
-
Życiówka 95cm tło trochę nie bardzo, ale byłem sam i bez podbieraka...
-
Gratulacje dla łowców kleni, też ich szukałem w niedzielę. Zwłaszcza mobilizowały mnie sobotnie wyniki Sławka na Wiśle ;) Marzyłem chociaż o jednym konkretnym braniu, Dunajec dał mi ich tego dnia kilka. W sumie, po obłowieniu kilku miejscówek złowiłem tego dnia trzy klenie.
Warto też czasem zaufać swojemu wędkarskiemu przeczuciu i nie odpuszczać. Mam takie miejsce, początek dłuższego, prostego odcinka ze spokojnym uciągiem pod nawisami drzew, od zawsze wyglądało mi to na idealną miejscówkę na klenia ale nie mogłem tam nic złowić. Teraz, trochę z konieczności, przysiadłem tam dłużej, cierpliwie nęciłem i doczekałem się kilku brań oraz dwóch ryb.
(https://images90.fotosik.pl/699/109cb2a8a820bd4dmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/109cb2a8a820bd4d)
-
Gratulacje Artek, miałeś super dzień nad wodą.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Piękne kluchy
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Piękne, rzeczne ryby Panowie :bravo: :beer:!
-
:bravo: gratuluje fajnych wypadów i rzecznych rybek :)
-
Gratulacje dla wszystkich łowców zwłaszcza pięknych kleni i jazi z naszych rzek :beer: :bravo:
-
Dziś dalszy ciąg uganiania się za kleniami w trudnych warunkach, w śniegu a później w deszczu. Tym razem trudniejszy odcinek Dunajca gdzie kleni jest mniej i jakoś ostatnio, jak już łapałem kontakt to one były górą - albo się zrywały, albo spinały, albo nie umiałem wykorzystać brań. Dziś kilka brań, dwa wykorzystane, dwa klenie w podbieraku. W pierwszym miejscu branie po 20 minutach, w chwili gdy zmieniałem chleb na drugiej wędce poczułem dolnik stukający o kolano :)
Po zmianie miejsca, dosłownie po kilku minutach od zarzucenia siadł następny, ten mniejszy. Branie już delikatne, trzeba było wyczuć moment zacięcia bo podpływał i próbował. Dziś nie nęciłem, obie ryby wzięły na skórkę, chleba tostowego dziś nie chciały.
(https://images91.fotosik.pl/699/96040212bc3874c2med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/96040212bc3874c2)
-
:bravo:
-
:bravo: :thumbup:
-
:bravo:
-
Gratulacje Artku, świetne wyniki masz ostatnio, oby tak dalej
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Super Kluchy
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Artur piękne rybki :thumbup: :beer:,oby wpadało ich jeszcze więcej ;)
-
Gratulacje :bravo:
-
Piękne klenie, graty! :beer: :bravo:
-
Witam Wszystkich,
właśnie wróciłem znad wody. Wiało tak że trudno było utrzymać wędkę. Klenie nie brały, jazie nie brały. Było jedno branie na chleb i wyobraźcie sobie że wziął karaś! No cóż, może dzisiaj pogoda na karasie.
pozdrawiam Wszystkich
Przemek
-
Podziwiam, że chciało się w ogóle wyjść z domu. Dopiero teraz pogoda się zrobiła na jako-tako ;)
-
PrzemekM, karaś w grudniu cieszy, zwłaszcza jak ratuje wyjazd. Chciałbym mieć taką wodę jak Ty, w Dunajcu jest sporo kleni ale jazi już dużo mniej. Łowisz w dużej, średniej czy małej rzece? Jestem ciekawy, bo mam pod domem małą rzekę, niestety zmeliorowany rów tak naprawdę. Ale to odcinek przyujściowy do Wisły, kusi mnie zrobić sobie spacer z wypuszczanką.
Robson, musiałem, to choroba :P Mam takie miejsca gdzie przynajmniej wiatr mi nie dokucza, gdy wieje z zachodu. Wysoki brzeg i dużo krzaków skutecznie przenoszą podmuchy nad moją głową. Dziś się gwałtownie ociepliło więc jutro znów trzeba jechać.
-
Ja dziś wyjrzałem przez okno przed południem jakoś. Drzewa się gną, przy tym ściana deszczu. Nawet ze śmieciami bym nie wyszedł, a co dopiero na ryby ;D
-
Zeszłotygodniowy wypad nad Jezioro Żywieckie. Chyba ostatni w tym roku. W ciągu 2 dni wpadł jeden leszczyk 55 cm , 45 cm i kilkanaście krąpi. Nie ma rewelacji ale w drugiej połowie grudnia każda ryba cieszy. Tym bardziej, że złowione na methode z dużego dystansu i głębokości. Mimo, że łowilem od świtu do zmierzchu, brania były tylko między 12 a 15.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_12_23_3_02_25.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_12_23_3_02_59.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_12_23_3_03_24.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_12_23_3_03_54.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1151_25_12_23_3_05_37.jpeg)
-
Witam Wszystkich,
Dzisiaj wyskoczyłem na 3 godzinki sprawdzić co nad wodą i dalej testować Drennana. Ku mojemu zaskoczeniu dzisiaj rybki brały. W sumie złowiłem 5 kleni i 4 jazie. Dwie ryby spięły się. Dwa największe jazie (46 cm i 48 cm) złowiłem na Drennana i coraz bardziej ten kij mi się podoba!
pozdrawiam Wszystkich
Przemek
-
Gratulacje :bravo:
-
:bravo:
ja dzisiaj co prawda byłem tylko na ... grzybach, ale połaziłem też wzdłuż pewnej pięknej leśnej rzeczki (kiedyś pstrągowej, teraz mocno zarosła i zwolniła bieg, szerokość 4-6m, głębokość 30-40 cm)
-
:bravo:
-
Pięknie połowione
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
W dniu dzisiejszym zakończyłem sezon 2023, celem był kleń nad Wisłą. Zabrałem ze sobą tym razem robaki, bo to ocieplenie dawało szansę, że inne ryby też będą współpracować. I tak właśnie było, złowiłem dwa klenie - jeden maluszek, dwa leszcze (trzeci spiął się), płoć i piękną świnke 50 cm. Oj prędko takiej nie złowie ponownie, dała dużo radości. Pinki dawały brania zdecydowanie lepiej niż chleb tostowy. Rybki po sesji foto oczywiście wróciły do rzeki. Połamania wędek panowie w nadchodzącym roku
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231230/57e1e2329ec04a24e5c4e732daba2372.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231230/92a9b4ece9db6513300645b5e97e477e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231230/a50f0ddece0c77ca431752355b4bd8ad.jpg)
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje. :bravo: :bravo: :bravo:
-
Pięknie Sławek :D zakończyłeś sezon z przytupem! :beer: :thumbup:
-
Gratuluję Sławku :bravo: :beer:,wspaniałe zakończenie sezonu :thumbup:,oby kolejny był jeszcze bardziej owocny, zwłaszcza nad rzekami ;)
-
Pięknie! Zwłaszcza ta świnka imponująca :bravo:
-
Pięknie Sławek połowiłeś
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Dziękuję panowie
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
:bravo: :D
świnka kosmos
polowałem na takie na Sanie i Dunajcu, i nie złapałem
ps: nawet pobierałem miejscowym big świnki po ok. 1,5 kg a u mnie tylko 1 kg max, buuu :'(
-
Piękne, rzeczne rybska :o :thumbup:
-
Pięknie :bravo: :beer:!
-
Zakończyłem sezon na najlepszej komercji PZW :) Były ryby, był grill i flaszka sylwestrowa :)
(https://i.postimg.cc/PJSm32RP/received-928566674786716.jpg) (https://postimg.cc/D4bJmdFT)
(https://i.postimg.cc/y63sVkPS/20231231_100236.jpg) (https://postimg.cc/w3zS2xn6)
(https://i.postimg.cc/3N3w4h9v/20231231-094706.jpg) (https://postimg.cc/8JnG9q2p)
-
:bravo: ;)
-
Piękne zakończenie sezonu i roku Rafciu
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje ,byłem i ja dzisiaj zakończyć rok bo sezon się ostatnimi laty nie kończy .
Wprawdzie nie tak rybna woda jak DD ,ale mała nizinna rzeka miały być plotki a były leszczyki na bacika 😀 takie około kilograma .
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3704_31_12_23_2_15_21.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3704_31_12_23_2_15_52.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3704_31_12_23_2_16_07.jpeg)
-
No i pięknie! Ja dziś też zakończyłem sezon (a jutro może się otworzy) ;D
Zimny karp z zeszklonej wody. Jak na 1.5 godz i warunki to uważam, że niezły sukces 8)
(https://i.postimg.cc/vBy7SNgM/IMG-20231231-151337.jpg) (https://postimg.cc/sBnZMK40)
-
Pięknie
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
No i pięknie! Ja dziś też zakończyłem sezon (a jutro może się otworzy) ;D
Zimny karp z zeszklonej wody. Jak na 1.5 godz i warunki to uważam, że niezły sukces 8)
(https://i.postimg.cc/vBy7SNgM/IMG-20231231-151337.jpg) (https://postimg.cc/sBnZMK40)
Skromny jak zwykle ,a zawsze coś wydlubie. Aby nowy rok nie był gorszy 😀 a mały progres mile widziany .
-
Gratulacje :bravo:
-
Gratulacje dla tych co się ruszyli nad wodę i jeszcze połowili :thumbup: Ocieplenie ruszyło białoryb, w moich stronach nawet złote karasie brały! Ale ja kończyłem rok nad rzeką. Znów Dunajec, znów chleb i klenie, choć marzyło mi się złowić świnkę lub leszcza, jak Sławek wczoraj na pobliskiej Wiśle i jedną wędkę postawiłem na robaki. Stan rzeki wysoki, dojścia do moich miejsc bardzo utrudnione, woda bardzo kręciła, niektóre miejsca niedostępne, prądy chaotyczne, zmienne, ciężko było utrzymać zestaw w wybranym miejscu. Po pierwszej miejscówce byłem załamany, nic się nie układało, musiałem ciągle przerzucać i nie było kontaktu z rybą.
Po zmianie miejsca od razu wyglądało to lepiej, woda wydawała się bardziej czytelna. Założyłem skórkę, rzuciłem na napływ i nawet nie zdążyłem się zając drugą wędką, bo kleń zaczął macać przynętę. Branie dość wyraźne, w trakcie holu ryba weszła w zaczep, jednak tym razem udało się, kleń 52 cm trafił do podbieraka! Jeszcze chwila i by go nie było, hak ledwo trzymał! Później jeszcze coś skubało chleb, ale brania nie do cięcia. Na koniec dnia, gdy już się wydawało, że to koniec, coś zaczęło skubać robaki. Dwa brania przespałem, trzecie trafione, świnka 47 cm.
(https://images89.fotosik.pl/702/af92393c2de9b7e6med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/af92393c2de9b7e6)
(https://images92.fotosik.pl/702/0ac81d161e5b0040med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/0ac81d161e5b0040)
-
Piękne zakończenie sezonu i roku
Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka
-
Gratulacje Artku, na Dunajcu zimą nie łatwo połowić, ale lata spędzone nad rzekami i czytanie wody robi swoje, piękne ryby.
Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka
-
Bravo Artur ,super zakończenie sezonu :thumbup: :bravo: :beer:
-
Mega wynik Artur! Wielkie gratulacje :)
-
Brawo :bravo: Piękne rybki.
-
Dzięki Panowie. Miniony już rok był dla mnie udany, jeśli chodzi o ten fragment Dunajca, na który się uparłem i który "rzeźbię" kolejny sezon :) Ale sporo wody w rzece upłynęło zanim otworzyła się przede mną i zaczęła dawać mi ryby w miarę regularnie.
-
gratulacje! :bravo: :bravo: :bravo:
-
:bravo: :thumbup: :beer:!
-
Pięknie chłopy :) no i szacun za łowienie w grudniu :D
-
:bravo:
-
:bravo: